Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

10.11.2000(pt)     ZA TYCH, KTÓRYCH MI ŻAL... 

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 listopad 2000
Odsłon: 34

     Na koniec wczorajszego dyżuru w pogotowiu trafiłem na czwarte piętro bloku, gdzie w maleńkim mieszkaniu gnieździło się całe pokolenie. Żal mi tych ludzi, udręczonych wspólną rodziną, właściwie wspólnotą rodzinną z brakiem środków na życie.

     Tam były kierowca zawodowy miał duszność i "na oko" umierał, ale później okaże się, że miał napad padaczki objawowej. To oznacza, że ma wykryte jej źródło (po urazie, konkretnym uszkodzeniu mózgu, itd.) w odróżnieniu od idiopatycznej (nie wykryto przyczyny). Wsparł mnie lekarz z R-ki, który podał relanium dożylnie, a ja zapisałem mu recepty.

     Wcześniej poszedłem do pracy w przychodni (na piętrze), a właśnie wpadł „pacjent”! To bezrobotny, który przegapił zgłoszenie się w określonym dniu do Urzędu Pracy rejestrację musi zgłaszać się w określonym dniu do Urzędu Pracy. Jeżeli zapomni to traci ubezpieczenie w ZUS-ie, a to wielkie nieszczęście! Podziękował za zaświadczenie i chciał płacić, ale przegoniłem go, bo mam pomagać. Przybył też skrzywdzony hydraulik z naszej spółdzielni mieszkaniowej.

    Praca trwała bez wytchnienia od 7:00 do 18:00, przesuwali się: ciężko uszkodzeni, proszący o różne zaświadczenia, w tym do opieki społecznej, przybyła żona chorego z nowotworem, wnuczka opiekująca się babcią staruszką, bogata 52-latka z nagłym niedokrwieniem mózgu.

      Ledwie żywy wracałem do domu z „darami”: jajkami od kur, kapustą, kawą i czekoladą...z kwiatami kupionymi żonie. W telewizji przekażą obrazy wojny pomiędzy Izraelem oraz Palestyńczykami, a to wszystko powtórzyło się teraz, gdy to przepisuję (02. 08. 2025).

    Piszę to, a pokazują ofiary tsunami o 30-metrowej fali morskiej spowodowanej trzęsieniem ziemi. Płacze chłopczyk odnaleziony po ośmiu dniach...pod zburzonym domem, gdzie zginęła dziewczynka. „Super express” doniósł o ofierze spalonej przez kochającego chłopaka.

     Padłem wcześniej, nie mogłem być na Mszy św., a także modlić się! Jutro będę na dwóch nabożeństwach (o 10.00 za ojczyznę, a wieczorem za ten dzień). Podziękowałem i przeprosiłem Najświętszego Tatę.

                                                                                                APeeL

 

09.11.2000(c)  ZA ROZŁĄCZONYCH PRZEZ LOS...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 listopad 2000
Odsłon: 45

Motto: mający jedno serce…

      W śnie ujrzałem korytarz w przychodni pełen pacjentów, ale później okaże się, że będą czekali do chirurga, który pracuje po obiedzie. Ze strachu nie poszedłem na Mszę świętą poranną, ponieważ wczoraj byłem dwa razy (dzisiaj mam dyżur w pogotowiu).

     Jak się okaże będzie bardzo mało pacjentów. Z radia popłynie piosenka o tęsknej miłości ze słowami: "żadna siła już nie rozdzieli nas (...) w różne strony miał nas rzucić los (...) to echo lat naszych spotkań (...) znów widzę oczy twe". Na ten moment serce zalała miłosna rozłąka z Panem Jezusem, a dodatkową z żoną!

      Teraz, już na dyżurze kręcę się przy pogotowiu, a w sercu pojawili się rozłączenie przez los...

- rano napłynęła siostra żony opuszczona przez dwóch mężów

- małżeństwa rozpadające się z powodu różnych chorób...łamanie sakramentalnej przysięgi, ża „nie opuszczę cię aż do śmierci”

- uwięzienia, zesłania przez różne reżimy, w czym niegodny prym wiedzie Federacja Rosyjska („Gułag” Anne Applebaum)

     Pan sprawił dobry początek dyżuru, nawet próbowałem znaleźć zastępstwo, aby pojechać na spotkanie z Panem Jezusem. Jakby na ten moment  do pogotowia przybyło dwóch panów z dziadkiem, który po upadku złamał sobie staw biodrowy. To przykład nagłego rozłączenia z rodziną.                   Niepotrzebnie podczas transportu chorego wdałem się w dyskusję  z personelem z władzy ludowej mającym do mnie pretensję, że nie myślę tak jak oni!

     Teraz zerwano do dziadka, który nabrał leków na bóle, przestraszył rodzinę, bo stał się całkowicie skołowany. Napłynęły obrazy samobójców, w tym „na raty” i to lekarzy z otoczenia z powodu lekomanii i narkotyków. Ile Szatan ma możliwości rozłączania losowego nawet bardzo miłujących się w rodzinach!

      Rodzicom zabrano bliźnięta zrośnięte jednym sercem i bez ich zgody zoperowano. Nawet protestowali wyznawcy naszej wiary, a tym czasie - w ramach smętku duchowego - z kasety popłynie melodia: "cóż Cygan wart bez swej gitary".

     Błyskawicznie przepłynęły też moje wyczyny z dręczeniem żony, a łzy zalały oczy, bo tyle lat byliśmy w duchowej rozłące! Z serca wyrwał się krzyk rozpaczy: "Tato! Tatusiu! Przepraszam". 

    Wróciły obrazy zesłańców, w tym do Kazachstanu...będą wizy repatriacyjne. W tym czasie wzrok zatrzymało zdjęcie (w gazecie): więzienie ze strażnikiem. Ilu jest takich osadzonych na całym świecie? Jeszcze powołani do służby wojskowej lub do obrony ojczyzny i pracujących na TIR-ach z dalekimi wyjazdami, a na końcu śmierć różnego typu - najczęściej nagła! Do tego chwalona...

      Nad ranem trafiłem do trzeciego staruszka, który zranił się szybą w okolicę tętnic szyjnych i mógł zginąć!

                                                                                           APeeL

08.11.2000(ś)    ZA PROSZĄCYCH SIĘ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 listopad 2000
Odsłon: 35

     Zły "zalecił" wypoczynek, bo bardzo dba o mnie! W praktyce podszywa się pod nasze myśli w sensie: „pośpię, pójdą do kościoła wieczorem”! Znam jego sztuczki i zerwałem się na Mszę świętą poranną. Nie wiem dlaczego, ale serce zalała Radość Boża. To wyjaśni się później, ponieważ będę zaproszony na ponowną Mszę świętą wieczorną, bo jutro mam dyżur w pogotowiu.

     Idę i płaczę z powodu obdarowania cierpieniem z wołaniem: "Tato! Tato! Tatusiu!" Moim krzyżem jest wyobcowanie wśród swoich (w miejscu zamieszkania, pracy, mieście i ojczyźnie). To łaska, ale my buntujemy się, ponieważ pragniemy życia normalnego. Nie będziesz miał takiego, gdy pójdziesz za Panem Jezusem. Wystarczy tylko konflikt ciało/dusza, miłość nasza i tęsknota za powrotem do Stwórcy.

     Na ten czas św. Paweł prosił (Flp 2,12-18): „zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem (…) Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań (…) Trzymajcie się mocno Słowa życia (…)”. To wg mnie jest dzisiejsza: „bądź Wola Twoja”!

     Psalmista wołał ode mnie (Ps 27.1.4.13-14): „Pan moim światłem i zbawieniem moim” z wiarą, że będziemy oglądać „dobra Pana w krainie żyjących”.

     Św. Hostia pękła na pół...Pan Jezus zawsze jest ze mną, szczególnie w moich cierpieniach i słabościach! Słodycz zalała usta z wołaniem Jego Imienia! To zawsze koi naszą duszę, która tęskni za jej Stwórcą, Bogiem Wszechmogącym!

     Od 7:00 do 15:00 trwała ciężka praca w przychodni po której wracałem w bólu z wołaniem do Nieba i w tym czasie odwiedziłem "mój" krzyż Zbawiciela. Zarazem przesunęła się "duchowość zdarzeń" sprawiająca odczyt intencji modlitewnej...

- o 9.00 prosiłem żonę o przyniesienie do przychodni bloczka zwolnień lekarskich

- żona prosiła gazownię, aby podłączyli gaz w mieszkaniu syna

- wczoraj syn prosił o pomoc z W-wy, ponieważ nie mógł otworzyć mieszkania córki

- "Super express" przekazywał prośby, a z telewizji popłynął apel o pomoc dla niewidomego dziecka czekającego na operację

- prośby pacjentów o zaświadczenia do pracy, w tym na kierowcę, zwolnienia, wypełnianie dokumentów na rentę, KRUS prosił o wyjaśnienie w jakiejś sprawie, prośba o transport babci do szpitala, a na końcu prosząca o przyjęcie po 15.00!

       W smutku popłynie moja modlitwa z uczestnictwem w ponownej Mszy świętej. Przepłynie cały świat proszących o apelacje w sądach, pożyczki w bankach, a nawet żebrzących, bezrobotnych po upadkach zakładów, starających się o wsparcie w opiece społecznej, Caritas i PCK. Ogarnij teraz wołania ludzkości do Boga Ojca. Na ten moment trafiłem na satyryczny rysunek dotyczący tego problemu...

Sataryra próś do Boga Ojca

                                                                                                                                    APeeL

07.11.2000(w) ZA ROZLICZANYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 listopad 2000
Odsłon: 34

    W nocy obudziła mnie straszliwa wichura, a teraz jest brzydko i pada. To sprawiło mniej chorych w przychodni, ale pracowałem bez wytchnienia od 7:00 do 14:00, aż trzęsły mi się ręce!

     Po powrocie do domu trafiłem na inkasenta pobierającego opłatę za gaz, a po obiedzie poszedłem do banku! Tak odczytana zostanie intencja modlitewna! Przepłyną sądzenie po latach (afera FOZ-u).

     W drodze na wieczorną Mszę świętą w deszczu wołałem do Najświętszego Taty. Mój profesor teologii (mistyk mistyków) mówił (Flp 2,5-11) o całkowitym ogołoceniu Zbawiciel, Syna Bożego...nawet „uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci i to śmierci krzyżowej”.

     Psalmista wołał jak zawsze (Ps 22,26-32): „Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu (…) Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi, oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie (…)”...

    Natomiast Zbawiciel prosił (Mt 11,28), abyśmy przychodzili do Niego, uwierzyli, że w utrudzeniu i obciążeni, zostaniemy pokrzepieni! Później wrócił do nauki o Królestwie Bożym (Ewangelia: Łk 14,15-24) dając przykład wyprawiającego wielką ucztę, na którą nie przybyli zaproszeni! Zdenerwowany kazał przyprowadzić: ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych.

     Przełożę to na nasz język...z tu i teraz. Królestwo Boże jest już na tym łez padole. Tego nie można opisać. Jego dowodem jest działanie w naszej duszy Chleba Życia, Duchowego Ciała Pana Jezusa. Garstka ma moją łaskę (mistyka eucharystyczna)...mimo dawania świadectwa wiary i zapraszanie na codzienną Mszę św. przez 30 lat udało się zaprosić tylko kilka osób.

    Trwały rozproszenia, ale wszystko odmieniła Komunia św. wywołująca powtarzanie Imienia Pana Jezusa.  Wracałem w smutku z jękiem w sercu...w poczuciu wygnania! "Super express" donosił o policjantach, którzy jechali bez świateł, spowodowali w ten sposób ciężki wypadek, a sąd skazał rzetelnych świadków! Kłamali świadkowie z policji. Taki jest fałsz tego świata!!

     Komisja Etyki w telewizji rozliczała redaktora, którego zwolniono. Jakże Pan mi to wszystko ukazuje, a ja wymieniam tylko sprawy z brzegu! Tak właśnie będziemy rozliczani później i to z całego życia!

    Pada, wichura, strasznie. Dzisiaj nie modliłem się! Wcześniej idę spać, a właśnie dzwoni syn z Warszawy...nie może otworzyć drzwi mieszkania córki! Tak będzie z prawdziwym rozliczeniem nas. Drzwi Królestwa Niebieskiego będą zamknięte! Na pocieszenie przybyła pani z podarunkiem: wielkim szczupakiem!                                                                                                          APeeL

 

06.11.2000(p)   ZA TYCH, KTÓRZY ZAWODZĄ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 listopad 2000
Odsłon: 30

    W śnie przestraszyłem się wściekłego psa! Dziwne, bo po wstaniu spotkała mnie niemoc. Nawet pomyślałem, że nadchodzi starość. Teraz, gdy to opracowuję (30.07.2025) dziwię się, bo nie czuję się staro. Dlaczego? Dlatego, że nasze dusze są wiecznie młode.

    To gubi dziarskich staruszków, którzy fikają później nagle bez przygotowania świata duchowego po przeskoczeniu płotka o nazwie: śmierć!

Zdążyłem na Mszę świętą, a serce zalał ból i poczucie własnej marności, a właściwie nędzy! Oto św. Józef całe życie c z y s t y! Cóż my?

    Św. Paweł wskaże (Flp 2,1-4), co jest aktualne dotychczas, aby wyznawcy Pana Jezusa „mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego (…)”…

Psalmista błagał Ojca (Ps 131,1.2-3), aby strzegł jego duszy. Kto w ogóle myśli o tym?

      Pan Jezus zalecał to, co dalej jest aktualne, abyśmy trwale w Jego nauce (J 8,31b-32)...tak staniemy się Jego uczniami. W naszym działaniu trzeba pomagać (Ewangelia: Łk 14,12-14): ubogim, ułomnym, chromym i niewidomym. Odpłata za to będzie tylko odłożona!

    Podczas konsekracji prawie omdlewałem...ponownie wołając to Boga Ojca! Jeszcze raz przepraszałem!

     W przychodni już o 7:00 będzie nawał, sztuczny tłok, powtórki leków, dokumenty na rentę. Nie mogłem wyjść, a już jest 14:00. Uciekłem przed napadającymi! Już 15:00, a to czas na odmówienie koronki do Miłosierdzia Bożego oraz rozpoczęcie mojej modlitwy przebłagalnej za tych którzy zawodzą! A to...

- moja niesprawność z zawodzeniem Pana życie obecnego i wiecznego

- w przychodni odmówiłem przyjęcia wielu pacjentom

- przybył pijany do badania na kierowcę zawodowego!

- córka w ciąży, panna ze swoją matką

- z telewizji popłynęły obrazy zawodzenia służb...nie mogą ująć groźnych przestępców

- 30 km kolejki TiR-ów, ponieważ przejścia zajęli strajkujący górnicy z powodu biedy, bo zawodzi rząd.

      Po odmówieniu modlitwy padłem w sen...znowu zwalając to na nadchodzącą starość! Wyszedłem w lęku w ciemność i ziąb, aby odmówić moją modlitwę w intencji tego dnia.

   Z programu telewizyjnego popłyną obrazy zdradzających żony. Pomyślałem, że zwierzęta współżyją tylko dla prokreacji. W tym stanie ujrzałem moje niegodziwości, a zarazem bezmiar łask! To potwierdzenie dzisiejszej intencji. Przeprosiłem za wszystko Pana.   

                                                                                                   APeeL

  1. 05.11.2000(n)    ZA POLECANYCH TOBIE, BOŻE OJCZE I ZA DUSZE TAKICH...
  2. 04.11.2000(s)  ZA PRAGNĄCYCH BEZTROSKIEGO ŻYCIA I ZA DUSZE TAKICH...
  3. 03.11.2000(pt)      ZA DRĘCZONYCH...
  4. 02.11.2000(c)   ZA ZAPOMNIANYCH PRZEZ WSZYSTKICH I DUSZE TAKICH...
  5. 01.11.2000(ś)   ZA POTRZEBUJĄCYCH OCALENIA…
  6. 31.10.2000(w) ZA ZŁĄCZONYCH SAKRAMENTEM MAŁŻEŃSTWA...
  7. 30.10.2000(p)  ZA WYKORZYSTYWANYCH...
  8. 29.10.2000(n)     ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, ŻE NASZ KOŚCIÓŁ TO PRZEPUSTKA DO NIEBA...
  9. 28.10.2000(s)  ZA WYBRANYCH PRZEZ CIEBIE, OJCZE...
  10. 27.10.2000(pt) ZA PRAGNĄCYCH SPOTKANIA Z BLISKIMI…

Strona 1751 z 2403

  • 1746
  • 1747
  • 1748
  • 1749
  • 1750
  • 1751
  • 1752
  • 1753
  • 1754
  • 1755

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3311  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?