- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 904
W śnie pojawiała się piękna Figura Matki Bożej oraz czysta woda (powodzenie). Zerwał mnie budzik, obudziłem syna, bo dzisiaj ma egzamin: „Matko pomóż mu”!
W drodze do pracy w przychodni odmawiałem - dostojnie (tak napisałem) i dokładnie - modlitwy poranne (miałem wówczas taki zestaw). Popłakałem się podczas wołania za rodzinę, a na pocieszenie ujrzałem maleńkie gniazdko w krzakach...
Nie wiedziałem dlaczego trwają okropne „naloty” wiernych władzy ludowej, której jestem wrogiem. Później okaże się, że dzisiaj będzie posiedzenie sejmu z rozpatrywaniem ustawy o karaniu zbrodni okresu stalinowskiego. Co ja mam do tego?
Ponadto Lech Wałęsa walczy o stołek, ale moje odczucie jest jednoznaczne: nie reprezentuje narodu i cofam moje poparcie!
- Pani poprosi męża, aby w wolnych chwilach (rencista) pomodlił się za mnie i za siebie...niech otworzy książeczkę na „chybił/trafił”! Popłakaliśmy się z żoną pacjenta...rozumiemy się bez słów, bo on jest odwrócony od Boga!
Dużo mówiłem o Matce Bożej, pocieszałem każdego potrzebującego, nikomu nie odmawiałem przyjęcia i starałem się pomagać w miarę możliwości. Dużo jest przestraszonych...miażdżycą, a szczególnie „mądrych”...
Około g. 14.00 moje serce niespodziewanie zostało zalane miłością i pokojem aż wyrwał się krzyk: „Jezu mój! Jakże chciałbym przytulać i całować wszystkich ludzi”! Napłynęła bliskość Matki Bożej, a wzrok zatrzymało zdjęcie Vicki Ivankovic...w czasie Objawienia w Medjugorie miała przekazaną historię życia naszej Matki na ziemi.
Pacjentkę umierającego męża proszę, aby przekazał swoje cierpienia w intencji pokoju w Jugosławii. O to samo poprosiłem ostatnią pacjentkę, która jest namiętną nikotynistką: „trzeba rzucić palenie w intencji pokoju na świecie, a ja wiem jak wielkie to dla pani cierpienie. W Niebie wiedzą o pani, a ja mówię od nich, że mamy duszę i nie wolno niszczyć jej opakowania: ciała widzialnego! Proszę sprawdzić, że Matka Boża Jest i pomaga”...
O 15.00 popłynęła koronka do Miłosierdzia Bożego za zniewolonych przez nałogi (w tym za moją córkę), a po chwilce snu wyszedłem na Mszę św. Nie pasują już modlitwy smutne, bo serce zalewała wielka radość. Wprost biegłem do Domu Pana i miałem wielką świadomość tego daru Boga!
Kapłan mówił do dzieci o Panu Jezusie, łzy popłynęły z oczu, a serce doznało ucisku...skuliłem się, bo każde słowo i śpiew przenikały moją duszę. Zawsze tak przebiega kontakt z Bogiem. Później próbowałem odczytać intencję z przekazaniem Eucharystii. Dzisiaj, gdy to edytuję (17 marzec 2017) nie spieszę się i czekam na duchowość zdarzeń, która zawsze daje odczyt...nawet po kilku dniach!
Wówczas rozważałem to we własnym myśleniu: „czy za moje zbawienie?”, ale miałem już odprawione 9 pierwszych piątków! Zawołałem do Pana Jezusa, aby „sprawił powrót wielu do wiary i Kościoła"...w tym mojej córki.
W drodze powrotnej zapaliłem lampki pod krzyżem Zbawiciela, a późnym wieczorem skończyłem moją modlitwę („św. Agonię” z koronką do pięciu Ran Pana Jezusa)...na pięknym różańcu wykonanym ręcznie, który podarował mi umierający dziadek.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 751
Z koszmarów nocnych zrywa budzik. Teraz przelatują sceny fałszu ziemskiego, a serce zalewa lęk. Pomyślałem: „jak to jest z innymi, gdy ja wiem, że Pan Jezus Jest i się boję!...jak oni?...bezrobotni, bez mieszkań, obciążeni dziećmi! Gdzie uciekają w takim lęku?"...
Wzrok padł na „Świadectwa” ze zdaniem: „Bóg istnieje i musiał w ten sposób się objawić.” W ten właśnie sposób Mateczka Najdroższa mówi do mnie, że „Bóg Jest i musi w ten sposób ukazywać fałsz szatana (buntownika), abym ja i inni ujrzeli Prawdę!"
Nagle do mojego serca napłynęła radość i dodatkowo posłuchałem polecenia: przeżegnaj się! Wykonałem to, poświęciłem mieszkanie wodą św. i zacząłem moje modlitwy. Jakże to ważne, aby w lęku wykonać krzyż! Krzyż, woda święcona i modlitwa! Kto zna lepsze środki? Każde inne prowadzą do nieświadomego służenia szatanowi!
To Jedyna Droga do Ojca! Sam jestem zdziwiony tym prostym odkryciem. Wzrok zatrzymał się na Panu Jezusie w koronie - jakie cierpienie napłynie? Z wielkim oporem płynie „Anioł Pański” i różaniec Pana Jezusa.
Wyszedłem do pracy, a w drodze zamówiłem prowiant dla biednej rodziny. Serce zalała radość. Płyną modlitwy poranne, a przy wołaniach za rodzinę: „Jezu mój! Jezu!...wiem, że pomożesz córce, ja tak rzadko Ciebie proszę, ponieważ cały świat wymaga Twojej Pomocy! Matko moja obejmij syna, pomóż mu w egzaminie, słaby, ale niech odnajdzie swoją ścieżkę!"
Łzy zalewały oczy, a wprost na mnie wpadła koleżanka. Przepraszam ją, ale bój o pokój toczy się w każdej chwilce. Ja wiem o tym i zły też...dlatego kołuje ludźmi: oto chora nie zgłasza się po należne zwolnienie do czasu przejścia na emeryturę, a w jej sercu jest niechęć do zakładu i całego świata. Natomiast bogata przychodzi bez skrupułów!
Pracuję w wielkim umęczeniu, bezinteresownie! Jedna pani przyniosła 2 kg pięknych jabłek. Wyraźnie widzę, że moje serce jest odmienione. Nigdy nie denerwuję się na chorych ziemskich braci! To wielka radość Boża...z niesienia pomocy. Nie zrozumie tego normalny człowiek! Nie możesz mieć serca przepojonego miłością bez Pana Jezusa.
Radzę, pocieszam, tłumaczę, prawie nawracam: „do przyjścia Pana Jezusa Niebo było zamknięte, a na ziemi istniała jedność typu szatańskiego!"
-
Jakże pragnęłabym porozmawiać...ujrzeć Matkę!
-
Ja mówię od Niej !
Zbliża się 15.00...mam tylko jedno pragnienie: odczytać intencję koronki, ale wiem, że nadejdzie. W tej sekundce wnoszą kartę „wariatki”. Pan sprawił, że nie zgłosiła się! Z radia płynie czytanie „Dzienniczka” ze słowami o barbarzyńcach niszczących ziemię!
Popłakałem się podczas powolnego odmawiania koronki i teraz wiem, że o takim smutku mówi Pan Jezus w błogosławieństwach! Dalej popłynie już moja modlitwa. Pokazano radość lekarza z misji, gdzie niesie pomoc i relacja o wspomaganiu biednych! Jakże ważne było prawidłowe polecenie wczoraj: „daj mu wszystkie pieniądze” (biedakowi), a dzisiaj: „zamów prowiant”. Jeżeli nie uczyniłbym tego - na nic całe Niebieskie szkolenie!
W ręku „Gazeta Wyborcza", gdzie jest relacja o śmiertelnej dla świata broni biologicznej produkowanej w Sowietach! Smutek zalał serce, bo przed chwilką pokazywano spalone mieszkania azylantów w RFN-ie.
Teraz przelatują obrazy straszliwej broni biologicznej oraz ludzi uszkodzonych przez napromieniowanie...płynie „Droga Krzyżowa” i "św. Agonia” z koronką do 5 św. Ran za ofiary barbarzyńców niszczących ziemię! W tym dniu ujrzałem kontrast pomiędzy "jedni drugim służcie" i tymi, który pragną władzy nad światem. To samo Panu Jezusowi proponował Szatan...za jeden ukłon!
Dzisiaj przyglądałem się rozświetlonym blokom i nie miałem odczucia pokoju na świecie. Dobra kolacja, ujrzałem moje obdarowanie...to wszystko od Boga Ojca: ja nędznik nad nędznikami doznałem takiego wybrania. Dla takich jak ja i podobnych przybył Syn Boży! Zawołałem tylko: „Jezu! Jezu! Jezu!”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 651
Po północy ruszamy spod szpitala, a moje serce pragnie modlitw w intencji, która zostanie właśnie podana z rozświetlonej reklamy papierosów, że ich palenie niszczy zdrowie i życie ludzkie.
W gazecie „Życie Radomskie” wzrok zatrzymał art. „Trójkąt śmierci” o zakładach przemysłowych niszczących środowisko z uszkodzeniem dzieci ze zdjęciem pijanego leżącego na ulicy!
Jeszcze chwilka rozmowy z dyspozytorką o narkomanach i zbrodniarzach. Napłynęła też postać córki lekomanki. Nie mogę spać, a muszę jutro zacząć pracę w przychodni. Padłem na kolana i trwałem na modlitwie, a w tym czasie słyszałem bicie mojego chorego serca (wada po chorobie reumatycznej). Nie uwierzyłbym, że będę to przepisywał 05.02.2019!
W tym czasie przepływały obrazy sprzedających alkohol, produkujących narkotyki, „magistrów” sprzedających leki bez zlecenia lekarza, wytwarzających odpady promieniotwórcze i szkodzących okolicznej ludności.
W modlitwie doszedłem z Panem Jezusem na Golgotę, a w duszy wystąpiła ekstaza! Podczas modlitw za rodzinę wołałem: „Jezu mój! Jezu! dopomóż córce, obejmij ją, daj jej łaskę wiary, wyzwól z nałogu”...
Przed pracą w poradni wyświeciłem gabinet trzy razy, a do serca napłynął pokój i moc Boża (po 3 godzinach snu). Nie śmiej się z wody święconej, bo przez cały czas walczę o to, aby była w pojemnikach kościelnych.
Teraz serce zalał smutek, ponieważ całe zło świata widzę z góry, od Boga Ojca. Światłość Boża oznacza cierpienia, ponieważ widzisz inaczej jak większość! Wyobraź sobie kulę ziemską na której widzisz wszystko i wszędzie!
Dzisiaj Pan dał wielką chęć do pracy, a przybyło tylko trzech pacjentów! Nawet żartowałem do rejestratorki: niech pani wyjdzie przed przychodnię i zaprasza…
Pierwszy pacjent...to typowa ofiara palenia: żołądek ma wycięty, on sam chudziutki...”trzy ćwierci do śmierci”. Przewijają się też przestraszeni z „kłuciem w sercu”, panie w okresie przekwitania, wykonujący dla pewności wszystkie badania oraz babcie straszone śmiercią.
Później nastąpił nawal chorych, ale pracowałem z wielką chęcią i miłością! To radość z udzielania pomocy, a zrozumiesz ją, gdy sam staniesz się petentem. Trafiły się też pacjenci zagadkowi: niedoleczona róża twarzy, babcia z kokluszem (byłą u nas inwazja), choroba niedokrwienna serca.
Zrozum na tym tle zwolnienie przez dyrektora - komucha ojca 9 osobowej rodziny (urlop bezpłatny). Pan powiedział: „daj mu wszystkie pieniądze”, ale zacząłem się wahać i dałem mu tylko część, a po godzinie miałem telefon z urzędu skarbowego o dużym zwrocie...moja radość nie była pełna, bo nie posłuchałem polecenia Ojca!
Teraz zadziwiony słuchałem starszej pani, która dla dobra małżeństwa córki wypędziła z domu własnego męża...z tego powodu została rozgrzeszona i przystępuje do Eucharystii!
„Sakrament małżeństwa jest nierozerwalny, zły rozbił wasze małżeństwo pod pozorem dobra...to on niszczy dusze ludzi i Prawdziwe Dobro. Pani nie trafiła tutaj z ciałem, ale z chorą duszą...proszę bardzo poważnie potraktować moje rady i otworzyć serce na męża, bo on ma być z panią!”
Kilka razy mój wzrok zatrzymywał Gliniany Jezus wiszący nad stołem lekarskim...jakby na pocieszenie („Jestem z tobą”). To pocieszenie jest słuszne, ponieważ napływają ludzie, a na koniec („próba”) przyszła chora z papierami na zmianę grupy inwalidzkiej.
Ja wiem, że ważniejszy jest obowiązek niż modlitwa. Wykonuję to z radością chociaż chora wstrzymywała się, bo widziała moje umęczenie!
W telewizji pokazano murzynkę w uniesieniu odmawiającą modlitwę różańcową. Ta czarna siostra sprawiła, że łzy zalały moje oczy. Pan pokazuje Królestwo Boże już na ziemi! Jakby na potwierdzenie intencji popłynie relacja o likwidacji meliny produkującej narkotyki!
Szatan sprawia, że ludzie szukają szczęścia, chcą zaspokoić swoje pragnienia ciała i krążą po manowcach...tylko mała ich część dociera do Autostrady Słońca! Nagle napłynęła sekundowa łączność z Panem Jezusem, łzy zalały oczy, a serce ścisnął ból...tak chciałbym krzyczeć do wszystkich, aby pokazali lepszy wzór.
Teraz pokazują normalnego Polaka, który - poza mafią - chciał wspomóc naszą ojczyznę (2 miliony dolarów)....wykołowany szuka sprawiedliwości, a dodatkowo pokazują go w telewizji, aby odstraszyć innych dobrych ludzi.
Pacjent podarował mi czarną teczkę, a ona kojarzy się ze Stanem Tymińskim z podsłuchem i „lokalizatorem”. To technicznie jest możliwe, a moja nieufność uzasadniona.
Tuż przed północą padłem na kolana wołając: „Ojcze! Ojcze mój! Dziękuję Ci za ten dzień. Panie Jezu! Matko moja!” Dzisiaj spożyłem trochę chleba...może trochę za dużo!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 681
MB Gromnicznej
Ofiarowanie Pańskie
Już od rano córka zajmuje łazienkę („przeczyszcza się”), a w mojej głowie wszechobecna agentura. Ten, który nie zna bólu inwigilowanego nazwie to jak prof.. Marek Jarema (b. konsultant w dziedzinie psychiatrii) ”urojeniem prześladowczym”.
Z tego wynika, że Pan Jezus też miał podobne urojenie, gdy „oni go śledzili”. Siły szatańskie wszystko odwracają, ich szefa nie ma: nie usłyszysz w żadnym kazaniu, jest tylko dobro i zło. Chyba chodzi o to, aby nie sprawiać, że wierzymy w gusła. Bezpieki bolszewickiej też nie ma, a to jest jego agenda.
Szatan jest szczególnie „upierdliwy” w dniach kultu Matki Bożej. Jego łeb został przygnieciony przez Niepokalaną, a ja go ujawniam. Przypomniał się artykuł pani „psicholog”...jak taka broni się przed Szatanem, gdy nie wie, że on jest i pisze pod jego dyktando.
Ludzi bogatych i celebrytów Bestia zostawia w spokoju, ale z całą furia napada, gdyby chcieli wrócić do Boga tuż przed śmiercią. Dzisiaj, gdy to przepisuję (05.02.2019) przypomina się pogrzeb Olgi Jackowskiej - Kory.
Napływa z jasnością, że wybory Lecha Wałęsy ze Stanem Tymińskim...były ukartowane! Dałem się nabrać! Kto pociągał sznureczki? Trzy razy zaczynam i z trudem kończę „Anioł Pański.”
Teraz demon podsuwa mi moją opiekunkę - pielęgniarkę...z gaworzeniem sam do siebie (nigdy się nie nudzę). Zważ na owoc tych „dobrych” myśli: nienawiść do ludzi, świata, prezydenta i tej pielęgniarki! Od kogo to?
Idę na Mszę św. z zamiarem ofiarowania Eucharystii w intencji: ofiar wojny w byłej Jugosławii, ale wyklaruje się za dusze takich. „Ojcze mój! Ojcze! Proszę Cię, miej miłosierdzie nad wszystkimi ofiarami wojny w Jugosławii, przecież wielu poszkodowanych odwraca się od Ciebie, złorzeczy, przeklina nawet Ciebie, nie policz im tego!"
"Jezu mój, miłości moja obejmij ich, daj im Twoje Światło. Matko przekazuje pod Twoją Obronę wszystkich poszkodowanych, przyjmij ich i przytul”. W ich intencji będę palił gromnicę. Zważ na moc tej światłości, bo Zły podsuwał mi "oszczędność" przy jej kupowaniu!
Piękna zapowiedź nadejścia Pana Jezusa z Ks. Malachiasza: „nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie /../ Ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże?”. Dalej była mowa o tym, że Pan Jezus będzie „ogniem złotnika” i „ługiem farbiarzy”, którzy oczyści i przecedzi złoto i srebro! Dzisiaj, gdy to przepisuje (05.02.2019) popłakałem się, łzy płynęły po twarzy, a u mnie to znak Prawdy!
Jeszcze piękny fragment (Hbr2,14-18): Jezus „musiał upodobnić się pod każdym względem do braci”, aby „przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła.”
Napłynął obraz mojego filmu („Obóz Ziemia”) z szatańską jednością bolszewicka, a teraz, gdy to przepisuję (05.02.2019) islamską. W tym filmie powinien pojawić się starzec Symeon trzymający Dzieciątko na rękach jak obecny „zabawiciel” Robert Biedroń z dziewczynką na konwencji partii „Wiosna”...”zima wasza - wiosna nasza”.
Jeszcze prorokini Anna...jakże ja chciałbym wyjść, mówić i chwalić Pana na tak zorganizowanej gali, ale nasz Kościół Święty jest ostrożny „w dawaniu świadectwa wiary przez cywilów". Wszystkiego dopełnił Psalm 24 „Kto wstąpi na górę Pana, kto stanie w jego świętym miejscu?"
Wielu nie dorasta do tego, jest niegodnych Królestwa Niebieskiego, ale miłosierdzie Boże jest nieogarnione...trzeba tylko zapragnąć Ojczyzny Prawdziwej! Smutek zalał serce, ponieważ razem z Matką Bożą widzimy oceany zła na ziemi: „Matko moja! Matko! Przekazuję pod Twoją Obronę moje dzieci...”.
Młody kapłan mówił o naszym losie, starości do której trzeba się przygotowywać duchowo. Brakowało tylko wzmianki o Szatanie, który utrzymuje starszych ludzi w lękach, kusi do pracy (przydatności), utrzymywania kondycji (przykładem jest „zgniły” Zachód) z małpowaniem młodych! Za mną stała moja pacjentka, w oczach rozumieliśmy się, bo wiele razy tłumaczyłem jej to!
Podziękowałem później temu kapłanowi, a żonie powiedziałem, że martwi się o obecne życie dzieci, a nie prawdziwe! Natomiast na dyżurze w pogotowiu rozmawialiśmy o umierającej dyspozytorce do której w śnie przybyli zmarli pracownicy pogotowia...w tym lekarz! Zawołałem w jej intencji: "Panie Jezu przyjmij ją...tak ciężkie miała życia, starała się, miej nad nią miłosierdzie”.
Nagły wyjazd karetką, a dla mnie to radość, ponieważ mogę modlić się: za umierających, którzy nie wierzyli w życie wieczne. Prawie krzyczałem w „św. Agonii” Pana Jezusa...żaden język świata tego nie wypowie, bo przeżycia mistyczne są nieprzekazywalne! Nie wyrazisz przecież tego, że swoją duszą jesteś pod krzyżem Pana Jezusa na Golgocie.
W tym czasie kusiły rozmowy o prezydencie...tym żyje Polska! Kierowca ma dzisiaj urodziny, ale nie był na Mszy św.! Wskazałem mu to...nawet zesmutniał! Na korytarzu szpitalnym mówiłem do chorego, że dzięki naszemu spotkaniu dowiedział się o istnieniu Królestwa Bożego, które otworzył Pan Jezus...
Teraz w wiejskiej chatce badam dzieciątko, a po czasie jedziemy z porodem. Podczas spóźnionej kolacji śpiewano mi z Górki Klasztornej; „Potrzebuję Cię Boże, tak jak chleba!” Kolega dyżurny zginął na 3.5 godziny, a był w swoim pokoju lekarskim...dzięki temu teraz pojechał do szalejącego (chorego psychicznie)…
Ten przepiękny dzień zakończył się ucałowaniem mojego medalika i krzyżyka z Pasem Jezusem! Nigdy tego nie czyniłem dotychczas…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1128
Wiem, że Msza św. o 7.30 oraz całkowity post...tylko woda w intencji pokoju w Jugosławii. Biegnę do Domu Pana..."Anioł Pański" oraz modlitwa o pokój. W ciszy oczekuję na przybycie kapłana...tak jak lubię.
Zdziwiony słucham dzisiejszych czytań i modlitw, bo właśnie Pan Jezus wypędza z opętanego legion złych duchów. Kapłan czyta zdania na temat zła i pierwszy raz w Kościele Katolickim słyszę o istnieniu szatana!
Dalej płyną modlitwy za J.P.II, aby Bestia straciła moc w przeszkadzaniu jego posłannictwu, a także wołanie za tych, którzy nie wiedzą, że są jego ziemskimi wysłannikami (wykonają jego dzieło)! W tym czasie wołam; "Ojcze daj Twoje Światło wszystkim niszczącym Jugosławię...odmień ich serca, niech ujrzą czynione zło”!
Napłynął obraz mapy Jugosławii i możliwość zadziałania mocy Boga Ojca! Przelatują zniszczenia siedzib ludzkich, gwałty, cierpienia zwykłych ludzi pozbawionych wody, światła, ogrzewania i pożywienia.
Po św. Hostii padłem w ławkę, a z serca wyrywa się wołanie; "och Jezu! Jezu! jakże obdarzasz każdego dnia”! Skuliłem się w sobie, pogłębił się oddech, a serce zalał ból i odpowiedzialność za świat. W tym momencie nie obchodzi mnie nic poza pokojem w Jugosławii.
Już tutaj zaczynam "św. Osamotnienie"; „Zdrowaś Maryjo ...Jezu Miłości moja bądź uwielbiony i zmiłuj się nad wysłannikami szatana niszczącymi Jugosławię...Matko Miłosierdzia módl się nad nimi...Boże Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce Matki to cierpienie najmilszego Syna Twego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa jako przebłaganie za wysłanników szatana niszczących Jugosławię...miej miłosierdzie nad nimi”.
Modlitwa trwa w wielkim bólu...mam polecenie otwarcia „Szatańskich Wersetów" Salmana Rushdie’go. Zdziwiony czytam zdanie pod palcem o „[...] wojskowych nikczemnikach skąpanych w świetle zła oraz o Milczącym Człowieku, sędzi pokoju”! Powtarzam tylko; "wojskowi nikczemnicy!... wojskowi nikczemnicy”!!
Tak, ponieważ nie ma odpowiedniejszego określenia dla tych, którzy wykonują bomby wypełnione stajennym gnojem! Po zranieniu umierasz gnijąc! Autor książki jest wrogiem Boga i zarzuca Jego przyzwolenie na tą zbrodnię, a przecież tam właśnie trwają Objawienia Matki Bożej Pokoju!
Teraz otwieram książeczkę babci, gdzie trafiam na zdanie; „Proście o pokój, a moc Pańska pokój stanowić będzie". Ze szpargałów wypada zdjęcie Mszy św. w Medjugorje, a po odwróceniu kalendarza na luty wzrok zatrzymują słowa Matki Bożej; „świat może być ocalony tylko przez pokój, ale nie ma pokoju bez spotkania z Bogiem".
Sam sobie nie wierzę...zaparłem się i nie otworzyłem „zaleconej" książki „Poczet królów i książąt polskich", a wyjaśnił to dziennik telewizyjny w którym wspomną zamordowanego bp Stanisława przez Bolesława Śmiałego ("nikczemnika wojskowego”?).
12.00 „Anioł Pański" i Koronka Pokoju. Dzisiaj doskonale znoszę post...naprawdę ścisły. Nie piję nawet kawy. Zmorzył sen i ze zdziwieniem spostrzegłem, że zostałem obudzony dokładnie przed 15.00! To święty czas...czas Koronki do Miłosierdzia za nikczemników wojskowych niszczących Jugosławię.
Wołam; „Panie Jezu przyjmij w Swoim Miłosiernym Sercu wszystkich nikczemników wojskowych, niech zesłabną i ujrzą uczynione zło, daj im Twoje Światło, bo nie widzą, że zniszczyli raj na ziemi”. To wszystko trwa, a teraz pasuje Koronka do ukrytych cierpień Pana Jezusa w ciemnicy. To też wyraz działania oprawców, nikczemników wojskowych (Piłata). Ja wiem, że to prowadzenie. Dalej „Droga Krzyżowa" i „św. Agonia” z Koronką do "5-ciu św. Ran Jezusa".
Po skończeniu modlitw padłem na kolana; pogłębił się oddech, napłynęło poczucie oddalenia, a zarazem pokoju i bliskości Boga. Tak chciałbym trwać w tym stanie...łasce modlitwy. Trwa to chwilkę, ponieważ wróciła żona.
Wyszedłem, a Pan w Swojej łaskawości pokazuje mi p o k ó j na ziemi; rozświetlone okna w blokach... to moi bracia na wygnaniu. Pan ukazuje przez to 0jczyznę Prawdziwą! Miłość Boga Ojca sprawiła, że po nieznanym okresie zmiłował się...dał światło i ciepło, ogniska, lampy, świece, prąd elektryczny, laser.
Pan dał też wybranym - niektórym przewodnikom i przywódcom duchowym - Swoje Światło. To wymaga długiego pisania, a przelatuje w sekundkę! Płynie cz. Chwalebna Różańca, która bardzo pasuje w tym momencie.
18.00 jeszcze raz wyszedłem z domu, a właściwie uciekłem, ponieważ smutek zalewa serce. Płynie Koronka do św. Krwi Pana Jezusa "za nikczemników wojskowych niszczących Jugosławię ...”Jezu obejmij ich, obmyj, daj Twoje Światło...ukaż im czynione zło”. Kluczę ulicami, a w sercu ci, którzy służą wariackiej idei...teraz prawdziwemu prezydentowi, nie widzą oszustów tego świata?...to jak ujrzą Szatana - prawdziwego wroga człowieka?
Po powrocie włączyłem telewizor, a Wodecki śpiewa; „Dzielmy się chlebem [...] niech już nikt nie będzie sam [...] ziemia jest globalną wioską”! Ludzie chodzą z zapalonymi lampkami, witają się, pozdrawiają...a jutro Matki Boskiej Gromnicznej !
Płynie informacja o obradach Rady Bezpieczeństwa ONZ z obrazami straszliwych zniszczeń Jugosławii. Podarłem i wyrzuciłem „Szatańskie wersety”...!
Dzisiaj, gdy to edytuję (23.07.2014) w TVN 24 pokazują obrazy zestrzelonego samolotu nad Ukrainą, tow. Putina oraz oburzonych Holendrów, którzy dotychczas uważali, że jesteśmy rusofobami! APEL
- 31.01.1993(n) ZA PRZEŚLADUJĄCYCH BŁOGOSŁAWIONYCH...
- 30.01.1993(s) ZA WYŚMIEWAJĄCYCH MATKĘ PANA JEZUSA
- 29.01.1993(pt) ZA OSZUKUJĄCYCH LUDZI
- 28.01.1993(c) ZA UWIKŁANYCH W SPRAWY ZIEMSKIE
- 27.01.1993(ś) ZA SZUKAJĄCYCH PRAWDY POZA BOGIEM
- 26.01.1993(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAGUBILI SIĘ
- 25.01.1993(p) ZA POZBAWIONYCH ŚWIATŁOŚCI
- 24.01.1993(n) ZA TAJNIAKÓW
- 23.01.1993(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, ŻE JESTEŚ OJCZE
- 22.01.1993 (pt) ZA UPADAJĄCYCH Z POWODU NAŁOGÓW