- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1115
Po krótkim śnie na dyżurze rozbolała mnie głowa i pojawił się niesmak oraz smutek, bo grałem w karty z drinkowaniem. To „zespół prof. Religi”...tak nazywam te dwie przyjemności o których wspominał kolega po fachu.
W tym smutku pojawiło się pragnienie napisania czegoś o Imieniu Jezusa, ale weszła płacząca pacjentka, która wróciła z RFN-u. Cóż mogło ją tam spotkać w wieku 65 lat...czego potrzebuje jeszcze do życia.
Niedawno pochowała męża, a dwóch synów wyjechało...szukać szczęścia koloru zielonego (od dolarów). Teraz wie, że została sama.
Pocieszyłem ją, że nie jest samotna (wskazując na niebo), a ona przyznała mi rację. Dodałem jeszcze, aby zostawiła chodzenie po lekarzach, bo jest zdrowa!
Dzisiaj jest piękna pogoda, wróciłem zadowolony do domu, a tam czekał na mnie klekot żony. Pojechałem na działkę, aby wykonać wiosenną orkę...nawet pomagałem prowadzić konia.
Właściciel wierzchowca był bardzo wesoły, ale na moje pytanie: „czy ten koń pije piwo” odpowiedział poważnie...”coś pan, koń piwo” i przez cały czas darł się na ciągnącego pług. Dlaczego w rolnikach nie ma miłości do własnych zwierząt?
- Jak pan nazywa swojego konia, chyba ma jakieś imię?
- „Kociok”, bo był bardzo mały przy oźrebieniu.
Nagle z bruzdy wybiegła maleńka myszka czy nornik, a on zaczął biec za nią z chęcią zabicia! Dodał zadowolony, że całe gniazdo przykryła bruzda, a na moje zainteresowanie ile tam było tych stworzeń Bożych stwierdził: Panie, kto by tam myszy liczył w gnieździe?
Praca wykonana, a bezdomna suka, która jest na mojej działce - po spożyciu gorącego posiłku - smacznie zasnęła. Po powrocie do domu poprosiłem żonę o usmażenie rybek, a ona zrobiła mi awanturę.
„Panie zmiłuj się nade mną”. Usiadłem i plącząc prosiłem o radę: co człowiek powinien czynić takich momentach? "Masz kłopoty - natychmiast módl się! Nie proś o nic jak czynią to ludzie. Proś o pocieszenie, dobre słowo i radę ze wskazaniem drogi". W tym momencie napłynął obraz Martina Luthera Kinga, który wobec rozwścieczonego tłumu białych...modlił się głośno na kolanach ze swoimi!
Ponownie napłynęło kuszenie, bo jest okazja grać w karty, ale teraz u brata. Napłynęła pomoc: módl się, musisz się wyspać, bo jutro masz dyżur w pogotowiu! Tak, to jest to! Po chwilce żona wniosła rybki i wszystko wróciło do normy.
Nie mam swojego pokoju i „tułałem się” w mieszkaniu, a w końcu włączyłem nagraną Mszę św. bo jutro nie będę w kościele...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 936
Wieczorem czytam art. o zbrodniczym dopingu ciążowym dla osiągnięcia lepszych wyników sportowych. Początkowy okres ciąży to fizjologiczny doping anaboliczny (podobny do substancji syntetycznych), które prawnie są zakazane. Ciąża - wg prawa - nie może wykluczać z zawodów (estrogeny zwiększają się tysiąckrotnie). Wzrastają możliwości organizmu kobiecego.
Dzisiaj w pracy w przychodni mam trochę wytchnienia, ale często jest to uśpienie, bo właśnie przybyła pani około 40 lat...paląca tytoń przez 20 lat z bólem w kl. piersiowej, a ekg wyszło niejasne. Kolega opisujący stwierdził, że to "takie niedokrwienie".
Wysłałem ją do niego, wróciła z receptą, ale ja odpowiadam za nią. Skierowałem ją karetką do szpitala, gdzie została przyjęta. Praca lekarza jest śliska i wymaga ochrony Bożej, bo z gabinetu można trafić na salę sądową.
Około 14.00 przybył pan: „my z żoną prywatnie". Załatwiłem ich normalnie, a podczas jego ubierania musiałem wybiec na korytarz, gdzie zostawił portmonetkę z pieniądzmi. Nie chciałem zapłaty, ale po godzinie przyjechał z butelką, którą zostawił u siostry, bo ja schowałem się...prosił o wypicie za jego zdrowie.
Bóg mi świadkiem, że nie chciałem tego alkoholu - głównie z tego powodu, że łatwo mogłem przewidzieć, co się z nim stanie.
-
Jak dają to brać, a jak biją to uciekać...powiedziała pielęgniarka.
-
Najpierw dają, potem biją, bo gość miał leki na koszt MSW...
Wódka zrobiła swoje...w dzień Męki Pańskiej (na dyżurze lekarskim) piłem, a później grałem w karty. Diabeł nawet pomógł w ograniu kolegi dyżuranta z którym rozeszliśmy się z niesmakiem. W przerwie ciężkiej walki w karty (kolega wyjechał) mówiłem pielęgniarce, że nasz Bóg jest sprawiedliwym i miłosiernym Ojcem!
Nie takim jakim sprawiedliwym jak w kolegium ds. wykroczeń. Wydaje się, że pojęcie ojca jest zrozumiałe...ale, tylko w wydaniu ziemskim. Jeżeli mówiłem jej, że ziemski ojciec wszystko przebaczy...rozumiała, uśmiechała się, bo wyglądało, że ojciec ją kocha. Natomiast nie mogła pojąć, że tak też jest z naszym Ojcem Prawdziwym…
- Czyli pan sobie grzeszy i wie, że zawsze będzie miał przebaczone?
- Ja grzeszę, ale nie chcę tego i Bóg wie o tym...wie także, że dalej będę grzeszył. Chodzi o to, aby po upadku szczerze żałować i prosić o przebaczenie. Odwrotnością tego jest świadome grzeszenie z brakiem żalu…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 581
Mąż zmarłej zgłosił się o 6.15...z dowodu osobistego patrzyła bardzo ładna dziewczyna, która w momencie śmierci bardzo otyła. Wypisałem kartę zgonu...
W pogotowiu mamy prysznic, a bardzo lubię taką kąpiel. W tym czasie w głowie mam różne myśli...w tym skręcające mnie wyrzuty sumienia z nagłym olśnieniem. To są tysięczne głupstwa, które mam już przebaczone przez Miłosiernego Pana…nawet spowiednik powiedział: „nie zadręczaj się później czymś co zapomniałeś w tej spowiedzi generalnej”.
"Niech ciągle myśli i wraca do swoich grzechów, niech się martwi tym, niech się zniechęca prowadzeniem życia z odnowionym sercem. Przecież nie ma dla niego przebaczenia!" Od kogo to napływa? Czyja to robota? Przecież nie od miłosiernego Taty. Szatan ma zadanie, aby sprawić zwątpienie. To jego straszna broń!
Tuż przed północą otworzyłem zniszczoną książeczkę babuni, gdzie były słowa; „gdy, kto grzeszy, a żałuje...o Jezu nasz! Jezu! Twoje Serce go przyjmuje.”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 950
Podczas dyżuru w pogotowiu dyskutowałem z kolegą lekarzem, który ”bada” świat nadprzyrodzony...bez łaski wiary. Nie wolno tego czynić, ale człowiek świeże nawrócony jest bardzo mądry...
Naszą nędzę można ujrzeć na świecie widzialnym i niewidzialnym:
1. to co było niewidzialne jeszcze niedawno...dzisiaj jest widzialne (obrazy termograficzne, usg, radiologia, fotografia Kirlianowska, itd.)
2. opieranie się na swoim widzeniu świata świadczy o zacofaniu danej osoby. Tutaj symbolem jest niewierny Tomasz, który musiał włożyć Panu Jezusowi palec w przebity bok
3. nikt nie bada świata niewidzialnego, ponieważ pieniądze idą na zbrojenia…
Dobrze, że „dyskusję” przerwał wyjazd, bo nie ma sensu sprzeczanie się o kurę znoszącą jajka.
Praca w pogotowiu niesie różne sytuacje. Pacjentka miała ostre zapalenie gardła „typu szkarlatynowego”, a uważała, że gorączka wystąpiła po zjedzeniu krupniku. Ta wymyślona przyczyna choroby wywołała u mnie żarty. Zapytałem czy krupnik był na kości szpikowej?...
Wg mojej metody podałem w różne pośladki: 2.4 miliona j. penicyliny prokainowej (działała natychmiast i przez dobę) oraz 2.4 miliona j. debecyliny (zaczyna działanie od następnego dnia i trwa to przez 10-14 dni). Ta natychmiastowa kuracja nigdy mnie nie zawiodła...
Wówczas nie obowiązywały rygorystyczne próby, a ja nielegalnie woziłem te ampułki (groszowy koszt) dla takich chorych...często mieszkających na odludziu lub wzywających w nocy. Od następnego dnia chorzy dodatkowo pobierali zapisywany doustnie syntarpen.
Podczas następnego wezwania - do gorączki i duszności - pojawiła się tęskna miłość za Panem Jezusem. Napłynęło połączenie z dalekim i nieznanym mi światem...prosiłem w tym czasie o pomoc, ale dla kogo? Wszystko wyjaśniło się po dotarciu do 48-letniej chorej, która umierała z powodu wylewa krwi do mózgu.
Rodzina myślała, że ma duszność (leczyła się na astmę). Porażenie twarzy i mowy, objawy wejrzeniowe, cechy obrzęku płuc, charczący oddech, sina twarz i ręce...zmarła w 5 minut. Nie trzeba być lekarzem, aby stwierdzić taki zgon...mąż przytulił się do zmarłej i powiedział: „nie ma cię już kochana.”
Nie lubię zamian dyżurów, bo wówczas trafiają na mnie przypadki przeznaczone dla tych z grafiku. Nawet czułem, że coś złego mnie spotka. Sanitariusz w karcie wyjazdowej napisał: zgon przed terminem...zamiast przed przybyciem.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 687
W pięknym śnie grała orkiestra w stylu bawarskim (częściowo dęta) ze śpiewem mieszanego chóru. Pojawił się też nasz sanitariusz, który zginął po potrąceniu przez samochód.
W dyskusjach z ludźmi i personelem zauważyłem, że wszyscy jesteśmy podobni. Brak jest szkolenia o wartościach, bo jak mam wytłumaczyć, że ważniejsza jest myśl niż słowo i czyn?
Dzisiaj, gdy to przepisuję (marzec 2019) o wartościach mówił "wiośniak" Robert Biedroń podczas spowiedzi u „Stokrotki”, a jest przeciw Kościołowi Świętem...zarazem pragnie ślubu z kolegą. W naszej w naszej wierze nie dostanie, chyba, że uda pannę młodą w welonie.
Może dojdzie do tego dzięki ks. Wojciechowi Lemańskiemu. Zresztą stale wnosi się trupy do Domu Pana...tak też było zawsze z praktykującymi komunistami oraz z wierzącymi, ale nie praktykującymi.
Naucza też posłana Joasia Mucha, nie wiem czy Grzegorz Schetyna mówił o niej „tłusta mucha”, bo jest wierna Pełnych Obłudy: płacze nad „trzynastką” dla mnie jako emeryta, a za jej rządów ukradziono OFE i miałem pracować do 67 roku. Dziwiła się też wstawianiem bioder u starych, bo tacy chodzą do lekarzy dla rozrywki i przez to są kolejki.
Właśnie „wygrał sprawę” dr G. który specjalnie zostawił wacik w sercu operowanego. Prezes mojej OIL w W-wie dał mu poręczenie, a mnie wówczas zawiesił pwzl 2069345 (2008 r.) 4 miesiące przed przejściem na emeryturę (psychuszka za obronę krzyża, który powalił psychiatra z „kasty nadzwyczajnych ludzi”). Pomarło się biedakowi i miał piękny pogrzeb katolicki...
Wróćmy do tamtego czasu. Pielęgniarce narysowałem grzechy w: myśli, słowie i uczynku z przykładami:
1. Ktoś miał zamiar zdradzić, przygotowuje się i realizuje to. Ktoś znalazł się w sytuacji, gdzie zdradził fizycznie, czuje niesmak, żałuje, nie planował tego, tak się stało...jest to zdrada fizyczna (utracił tylko czystość ciała).
2. Morderca na zlecenie i morderca, który sam planuje wszystko i wykonuje. Morderstwo z premedytacją. Po drugiej stronie jest porywczy człowiek, który zranił nożem matkę i córkę w kłótni o złe zaparkowanie (teraz, gdy to piszę: w marcu 2019 r.). Jest to jasne i nawet nasze prawodawstwo wyróżnia to.
3. W szpitalu najlepiej można zrozumieć to na umierającym człowieku:
syn zwyrodnialec (w białych rękawiczkach), udaje opiekuńczego, obdarowuje personel, a już kręci się przy majątku (zewnętrznie dobry)
syn dobry, biedny, mieszka daleko, brak forsy na przejazd do szpitala (zewnętrznie zły).
Jeszcze scena: umierająca matka z córką, która...trzyma ją za rękę, tak godzinami, są razem.. Tak zmieszał się tamten i ten czas, a świadczy to o niezmienności Prawa Bożego...
APeeL
- 13.03.1989(p) Ostrzeżenia...
- 12.03.1989(n) Czas niesienia krzyża diabelskiego...
- 11.03.1989(s) ZA FATALNIE ZAUROCZONYCH
- 10.03.1989(pt) NIKT NIE PRZEJMUJE SIĘ PANEM JEZUSEM
- 09.03.1989(c) Podziękowania...
- 08.03.1989(ś) ZA UMIERAJĄCYCH W CAŁKOWITYM OPUSZCZENIU
- 07.03.1989(w) Nowe stworzenie…
- 06.03.1989(p) Piękny wizerunek...
- 05.03.1989(n) Pan Jezus Jest!
- 04.03.1989(s) Mało znana ścieżka...