- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1305
Radzę każdemu zaobserwować wpływ pogody na własne ciało. Jako lekarz stwierdzam, że szczególnie groźna jest zmiana niżu na wyż z wiatrem (1.5 - 2.5 dnia wcześniej).
W tym czasie pojawiają się napady duszności, bóle i zawroty głowy, ciężkie migreny, zwyżki ciśnienia, kolki nerkowe i wątrobowe, zaburzenia rytmu serca, napady dusznicy bolesnej z zawałami serca, różnego typu udary niedokrwienne oraz porody.
Jeżeli dołożymy zwykłe zachorowania to może powiedzieć, że lekarza wówczas czeka „czarny dzień". Często lekarz w takim dniu sam jest chory i rozdrażniony. Możesz więc wyobrazić sobie ogólne udręczenie.
Ja o tym wiem, bo to zaobserwowałem. Jak sobie radzą inni - nie wiem? Chorzy kłócą się wówczas jak szaleni, wpadają poza kolejką, pracownicy wprowadzają swoich bliźnich jako „bardzo chorych", a część chorych wchodzi „na chama". Dwoisz się i troisz, ale to nic nie da. Pojawia się chora psychicznie. Wchodzi głuchy dziadek bez karty. W tym dniu właśnie pracuje nowa rejestratorka.
Znajomy sierżant zajrzał do gabinetu i powiedział, że „jest żołnierz do aresztu" - dawać! Po wejściu okazało się, że trzeba zbadać mordercę żony na zawartość alkoholu we krwi.
- Pił pan coś?
- Nie wiem ile...cały dzień piliśmy denaturat!
Patrzę na tego mordercę żony. Wiem jak cierpi, bo ma kaca, „suszy" go, pił przecież od lat, a teraz został obudzony na przesłuchania, bo zabił żonę. Ja wątpię, aby chciał to zrobić naprawdę - pili razem od lat, na pewno wynikła sprzeczka.
Patrzę na niego z miłością. Żona już nie żyje - fakt. Na każdego z nas tak właśnie patrzy Bóg. Teraz czeka na jego poprawę... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 857
Zanim osiągniesz należyte poznanie, musisz zaufać, że najważniejsza jest droga prawdy i zbawienia. Tak czytam i to przepisuję z książeczki "Buddyzm” Marka Mejora.
Dzisiaj, gdy to edytuję (listopad 2018) nadmienię, że na początku nawrócenia chodził mi po głowie miks: chrześcijaństwo + reinkarnacja. Raz jesteś Złym Łotrem, a w następnym życiu Dobrym Łotrem. Szatan mami budzących się fajnymi wiarami, a ludzie lubią wybierać to, co im pasuje...jak w „Biedronce”. To jest też przejaw Mądrości Bożej, bo mamy wolną wolę i rozum...
Budda (budha czyli „przebudzony", "oświecony") odkrył, że każdy człowiek może wyzwolić się z cierpień na tym świecie poprzez osobiste starania (autocatharsis, samooczyszczenie) z magiczną siłą. Czyli: człowiek zbawia się sam.
Jest to całkowicie niezgodne z moim osobistym odczuciem, bo zbawienie masz zaprogramowane przez Stwórcę. Wówczas błędnie wierzyłem też w determinizm wykluczający naszą wolną wolę, a zarazem odpowiedzialność...
Kto mnie dotknął w wieku 42 lat?
Kto rzucił na mnie jasny promień?
Kto mi otworzył oko?
Kto dał mi dar widzenia przy zamkniętych oczach, co jest czarne, a co białe?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 894
Myli się ktoś, kto uważa, że zobaczenie tego świata w „innym” wymiarze ułatwia życie na ziemi. Zatęsknisz wówczas za ciszą, milczeniem, samotnością, modlitwą (rozmową z Bogiem), nocnym czuwaniem, a nawet za poezją.
Ponadto zauważysz, że wokół są ludzie, którzy żyją "normalnie". Stwierdzisz, że nawet żona, będzie się buntować, bo masz być normalnym mężem i ojcem dla dzieci. Będzie ci ciężko i nieraz uronisz łzę z powodu niezaspokojonej tęsknoty za Bogiem.
Nie będziesz chciał tu być, ale nie jest to samobójcze myślenie o śmierci. To jest żal oddalonego od Boga z trwaniem w obecnych udrękach życia („zesłanie z miłości”).
Z punktu widzenia życiowego lepiej mają niewierzący, bo demony nie przeszkadzają im. Ich życie jest „szczęśliwsze”...potwierdzam to jako lekarz mający kontakt z wieloma ludźmi. Szczęśliwsze do czasu, gdy wszystko idzie!
W momencie najmniejszej próby: choroba, śmierć bliskiej osoby, nagłe drgawki u dziecka, niepowodzenia i nieprzewidziane wypadki powodują u nich panikę! Wówczas uciekają do swoich mocodawców, wierzą w medycynę, a nawet w płatnych uzdrowicieli.
Ludzie mają różne zaprogramowane losy...większość czeka z nawróceniem, bo zbawienie dla nich to abrakadabra. Próba może nadejść tuż przed śmiercią: jeden będzie prosił o miłosierdzie, a inny przeklnie swój los, który nie jest wynikiem mściwości Boga Ojca, ale naszego wyboru. To jest pokazane na złym i dobrym Łotrze
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 620
W tamtym czasie, w chwilach tęsknoty przeżycia duchowe wyrażałem „poetycko”.
„Jezus przeszedł obok - cicho
kwiaty rozchyliły ramiona
matka przytuliła dziecko
zły upadł na kolana
Jezus przeszedł obok - cicho
szata Jego lśniła
niebo otworzyło bramę
śpiewała tęcza”...
Podczas przejazdu na wizytę do pacjentki zauważyłem, że między chmurami pojawiły się piękne, błękitne otwory. Nigdy nie widziałem takiego błękitu, który znamy z objawień Najświętszej Maryi Panny. Może nie patrzyłem tak jak dzisiaj? W innym miejscu były strugi światłości jak na obrazie; „Jezu ufam Tobie”!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 551
Podczas jednego z dyżurów w pogotowiu modliłem o to, aby Pan w swojej mocy przerwał współżycie - jednego z moich podopiecznych - z własną córką. Dzisiaj zgłosiła się jego matka i pożyczyła mi książkę z 1956 o o. M. M. Kolbe.
Powiedziała, że była na Komendzie MO w sprawie syna; niech się dzieje co chce, ale ona musi to przerwać. Zgłoszenie prawdopodobnie nie przyjęto; zalecono, aby przyszła następnego dnia. Zły pomaga złym!
Z książki wypisałem interesujące mnie zdania. "Ty masz przynieść plon stokrotny". Tak, bo otrzymujemy dary (talenty) dzięki którym mamy pomnażać dobro na ziemi. Z tego będziemy rozliczeni...
„Święci” nie rodzą się w aureoli...zaczynają od „abc". Prześladowanie świętych znajduje się w Bożym planie, bo inna jest dla nich miara, niż dla zwykłych „zjadaczy chleba". Na zwykłego człowieka wystarczą normalne pokusy, a dążący do świętości poddawani są specjalnym próbom.
Tak było z o. Kolbe. W obozie nie bano się normalnej śmierci, ale śmierci z głodu i do tego w bunkrze. On zgłosił się dobrowolnie. W książce były zawołania;
„Niech cię Pan umacnia!"
"Duchowy przełom - dzień narodzenia miłości”.
"Pohamuj się, piękniejsze to zwycięstwo”.
"Święte posłuszeństwo”...
Nieraz zastanawiałem się nad tym problemem; prosty człowiek powołany do wojska, nic nie wie o wielkiej polityce, nie rozumie dla kogo służy i nie wie w jakim celu w młodym wieku musi ginąć na polu walki. Cel jest wielki; posłuszeństwo!
Przecież ten człowiek nie wie, dlaczego tak się dzieje; nie urządzał tego świata i nie ma dostępu do żadnych wiadomości! Miarą dla niego jest właśnie posłuszeństwo. Może w chwili obecnej ginie dla złej sprawy. Kto wie - może w przyszłości jak o. Kolbe - będzie musiał poświęcić swoje życie dobrowolnie dla świętej sprawy!
APeeL
- 16.11.1988(n) Przykłady relacji snów…
- 12.11.1988(s) Czy to łaska wiary czy iluzje...
- 11.11.1988(pt) Pan dał nam wolną ojczyznę…
- 10.11.1988(c) Nic nie mów!
- 09.11.1988(ś) Zwierzęta nie grzeszą...
- 08.11.1988(w) ZA TYCH, KTÓRZY ODKRYLI MIŁOSIERDZIE BOŻE
- 06.11.1988(n) Znowu Twój...
- 05.11.1988(s) ZA UŚWIĘCAJĄCYCH CODZIENNOŚĆ
- 04.11.1988(pt) Za stawiających pierwsze kroki...
- 03.11.1988(c) Za zwodzących siebie...