- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 760
Ile czasu straciłem na czytanie i streszczanie materiałów o medytacji wschodniej propagowanej przez udający tygodnik katolicki „Przegląd Powszechny”. To samo było z „Zarysem filozofii spotkania”. Jerzy Bukowski. Znak.1987.
A nie wiedziałem ile będę żył! Autor cytował innych...tam Max Scheler wskazał, że o człowieku możemy mówić, gdy spełnia trzy warunki: 1) sensowność poczynań 2) swoista pełnoletniość 3) panuje nad swoim ciałem.
Nad każdym problemem można dyskutować do końca świata: co oznacza panowanie nad ciałem? Co oznacza człowiek wolny wewnętrznie?
Człowiek jest połączeniem duszy i ciała i musi reagować na złożone sytuacje, zgodnie ze swoją cielesno-duchową naturą. Sprawia to niekiedy znaczne kłopoty w dążeniu do układania sobie życia wg porządku ducha (podporządkowanie cielesnej sfery prawom duchowego życia).
Spotkanie może wydarzyć się między człowiekiem, a Bogiem (z Osobą Osób), co jest pokazane w Starym Testamencie...
Zobacz bełkot naukowy:
1) uczucie napełniania umysłu światłem
2) emocje najwyższego zadowolenia
3) poczucie transcendentalnej miłości
4) współczucie dla wszystkich istot żywych
5) poczucie misji i zmiany charyzmatyczne osobowości.
To tematy dla mistyka, ale kogoś po po skończeniu psychologii i teologii...
Szkoda, że nie ma książki, którą miałem napisać...dla przebudzonych. Właśnie na ziemię wypadła książeczka Gerge W. Kosicki CSB „Naglące wezwanie”. Krótko mówiąc po przebudzeniu nie czytaj takich dzieł, bo nic z tego nie zrozumiesz i uciekaj o rad bezbożnych psychologów, bo są to fałszywi przewodnicy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1361
Przed dwoma tygodniami nie zostałem zakwalifikowany na wycieczkę do Wrocławia na „Panoramę Racławicką”. Oddałem dyżur, uzyskałem dwa dni urlopu... dzięki temu streszczam książkę „Filozofia spotkania" Bukowskiego, ale to była ewidentna strata czasu.
W poszukiwaniu Boga trafiłem na piękne wiersze Sandora Petofiego, który zaangażował się jako poeta i żołnierz. Jego pieśń „Powstań, Węgrze, Ojczyzna Cię woła!” rozbudzała ducha patriotycznego wśród Węgrów. On sam zginął jako adiutant generała Józefa Bema w bitwie pod Segesvárem.
Nagle napłynął mocny sygnał telepatyczny: brat, jego mieszkanie...poker rodzinny + wódka. W sygnałach od złego byłem dobry...
Nasza matka cierpi z powodu choroby przekazywanej genetycznie: zwyrodnienia barwnikowego siatkówki (jest obecnie niewidoma). Choroba przebiega wolno i zaczyna się w dzieciństwie lub wczesnej młodości z niewinnym początkiem...źle widzisz wieczorem.
Wyobraź sobie, że wychodzisz wieczorem, jest ciemno, nie ma latarni, nie masz latarki, a musisz przejść z domu do domu. Nie dasz rady. Nic nie widzisz w ciemności ("kurza ślepota"). Kury tak widzą o zmierzchu i szybko uciekają do kurnika.
Później postępuje zawężenie pola widzenia. Po latach widzisz bardzo słabo...jak przez lunetę. Przyłóż zwiniętą dłoń do oka tak, abyś z odległości kilku metrów zobaczył szklankę. To jest to. Później tracisz wzrok całkowicie.
Ja taki wówczas byłem, ale duchowo. Bóg Ojciec wiedział, że szukałem Go ze szczerego serca...gorszy ode mnie był Szaweł okrutnie prześladujący - przed przejrzeniem - tych, którzy uwierzyli, że oczekiwany (!) Mesjasz to Pan Jezus!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1224
Data zapisu jest symboliczna, ponieważ chcę w ten sposób pokazać błędny początek w poszukiwaniu Boga na przełomie 1987/1988 r. To materiał-ostrzeżenie...
1. Nie zaczynaj nawrócenia od zgłębiania się w Encykliki Jana Pawła II
2. Nie czytaj „Tybetańskiej Księgi Zmarłych”
3. Biblię , a szczególnie listy mistyka św. Pawła nie przeskoczysz
4. Wszystkie książki z filozofii sprawiają tylko zamulenie i stracisz czas, bo większość filozofów nie wierzy w posiadanie nieśmiertelnej duszy. Bóg dał nam rozum, bo to abyśmy Go szukali i odnaleźli. To pragnienie jest wyrazem tęsknoty naszej duszy...często brutalnie tłumione.
5. Poezja, muzyka, obrazy i wszelkie doznania estetyczne zbliżają do Boga, który jest kojarzony z Pięknem. Zgoda, ale Ty masz najpierw odnaleźć Żywego Boga Ojca, Deus Abba.
Czas dla wielu mądrusiów zatrzymał się, a dla niektórych cofnął się, bo wciąż oglądają się wstecz, gdy byli hołubieni przez bezbożników i wrogów Boga...
Ja pragnę przekazać moje pierwsze kroki, abyś nie szedł tą błędną drogą. Demony z takimi postępują bezlitośnie i wskazują wspaniałe drogi rozwoju duchowego prowadzące donikąd.
Wyobraź sobie, że jesteś podobnym do mnie (z tamtego czasu)...”zielonym ludzikiem” (w sensie duchowości) i szukasz ścieżki do Autostrady Słońca, ale nie masz kompasu. Właśnie pokazywano ładnie przebrane panie z Federacji Rosyjskiej, które modlą się codziennie za tow. Putina.
Jedna z tych „matrioszek” miała nawet objawienie: Putin jest wcieleniem św. Pawła. To wcale nie są żarty, bo ja też początkowo wierzyłem w chrześcijaństwo + reinkarnację, która świetnie tłumaczy cierpienie: jesteś biedny, bo masz być bogaty.
Podobne głupoty na „wyższym poziomie” głoszą św. Jehowy: u nich Duch Święty nie jest Osobą Boga, ale duchem prowadzącym. Dusza to coś enigmatycznego, a Pan Jezus nie jest też Bogiem, bo wówczas mielibyśmy wiarę w wielobóstwo!
Zobacz nadprzyrodzoną inteligencję Szatana, upadłego Archanioła o którym oni mówią, ale nie widzą swojej wpadki!
Demony sprzyjają wszystkim, którzy nie dążą do Boga Objawionego, ale wymyślonego. Nikt z wrogów wiary katolickiej nie krytykuje kultu Kimów w Korei Północnej z mszami nieświętymi. Nie atakują też kalwinistki Elizy Michalik z „Super Stacji”, która głosi, że jest chrześcijanką, a robi tam za wiedźmę.
Właśnie w ręku mam pierwsze zapiski, gdy moja dusza poszukiwała Boga, ale ja nie wiedziałem o tym. Dlatego próbowałem pisać nieudolne wiersze. Jeden z nich, który powstał po grze w pokera i piciu wódki miał znamienny tytuł: „Wielu padnie w czasie wędrówki”.
W błądzeniu demony wskażą Ci różne autorytety moralne, niewierzących filozofów, którzy mędrkują o celebracji i naprawiają wiarę w Boga Objawionego i proponują różne łaski, ale od Szatana. Nie idź tą drogą...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1491
Daj mi Panie!
chwilkę ciszy i spokoju świętego
pozwól usiąść na kamieniu potoku
i ujrzeć słońce przez drzewa
Daj mi Panie!
wody prosto ze źródła
widoku pola z wiatrakiem
i łąki zielonej bez końca
Nie dla mnie rzeka szeroko rozlana,
tajga wielka, nieznana
i wiatr szumiący na szczytach...
To spełniło się w wielokrotnie, a nawet miałem taką intencję:
20.02.2013(ś) ZA PEŁNYCH SPOKOJU
Przez całą dobę duchową nie czułem obecności Szatana, a to wielka łaska Boga, bo w sercu trwała cisza i nawet nie napłynęła myśl o „bojowości”, a na Mszy św. klęczała przede mną czwórka małych dzieci. Zbawiciel bardzo lubił otaczać się tymi świętymi istotami.
Od ołtarza płynęły zalecenia Boga: „Niech każdy odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości, którą popełnia swoimi rękami. Zobaczył Bóg czyny ich /../ ulitował się /../, i nie zesłał niedoli, którą im zagroził”. Jon 3, 1-10
Psalmista dodatkowo wołał ode mnie: „Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie. /../ Boże, moją ofiarą jest duch skruszony, pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz". Ps 51
Dobrze, że wcześniej odmówiłem całą modlitwę, bo trzęsłem się z zimna. Podczas powrotu do domu śpiewałem powtarzając: „Jezu Chryste! Panie miły, Baranku bardzo cierpliwy!”
„Jezu mój! Panie!
Jak wielką łaską jest cierpliwość, skruszenie i pogoda w sercu.
Dziękuję za prowadzenie każdego dnia”.
Pierwotna intencja brzmiała: „za cierpliwych”, ale napłynęło, abym zajrzał do słownika, gdzie trafiłem na wyjaśnienie dotyczące cierpliwości. Takim właśnie byłem całą dobę, a u mnie to rzadkość. Nawet przez chwilkę nie miałem najmniejszego niepokoju, ucisku w nadbrzuszu (objaw działania złej energii od ludzi lub demona) oraz zamętu w myślach.
W ramach dzisiejszego postu duchowego - w intencji pokoju na świecie - przez 36 godzin wypiłem tylko dwie gorzkie kawy, ale po latach nie jest to już wielkie wyrzeczenie. Owoce tego umartwienia poznam w pełni po śmierci...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1194
Ręka z tlenem opadła, kroplówka wyłączona. Twarz jasna...
Już nie tu, a jeszcze nie tam
Głowa w bok przechylona, sztuczny oddech przerwano. Przyszedł lekarz...
Już nie tu, a jeszcze nie tam
Powieki zamknięto i przyciśnięto, szczęka podwiązana. Ręce skrzyżowane...
Już nie tu, a jeszcze nie tam
Piżamę zdjęto i medalik, garnitur czarny, buty nowe. Zgon wypisano...
Już nie tu, a jeszcze nie tam.
APeeL