Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

09.01.2022(n) ZA WIĘŹNIÓW NAMIĘTNOŚCI...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 styczeń 2022
Odsłon: 770

     Przedwczoraj dałem komentarz na portalu Deon.pl w temacie: Nie posądzajmy Boga, że to On pośle kogoś do piekła...

    "Każdy z nas ma od Boga Ojca dwa dary: 1. wolną wolę 2. czas (nie wiemy jak długi). Nasze dusze na zesłaniu są opakowane w ciała, które ciągnie ziemia. Natomiast dusza pragnienie powrotu do Stwórcy.

    W naszym ćwiczeniu, a mamy dojść do "bądź Wola Twoja" (Modlitwa Pańska) bierze udział Mefistofeles. Nigdzie nie znajdziesz techniki rozpoznawania Woli Boga Ojca. Mnie spotkała ta łaska.

    Pan Bóg nie zsyła nas do Piekła, ale my sami prosimy się o śmierć: słowa Jerzego Urbana o ks. Jerzym Popiełuszce. W tym czasie sam prosi się o śmierć i to wieczną, bo duszy. To jest bardzo proste i zbyteczne są dywagacje...nawet papieża Franciszka, który chciał zmienić "Ojcze nasz", bo Bóg nie wiedzie nas na pokuszenie. Nigdzie nie usłyszy się o Szatanie, duszy i co z nami po śmierci (natychmiast jesteśmy)".: https://deon.pl/wiara/nie-posadzajmy-boga-ze-to-on-posle-kogos-do-piekla,1739012

   Natomiast tej nocy - jak nigdy od 0.15 na TV 4 oglądałem dramat sensacyjny (Bułgaria/USA 2019): "Więźniowie dzielnicy" o gangu narkotykowym z okrutnymi scenami. To był początek dzisiejszej intencji...

     Na Mszy św. o 7.00 mój ulubiony prorok Izajasz (Iz 42,1-4.6-7) zapowie przybycie naszego Zbawiciela, który będzie "światłością dla narodów", aby "z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności". Zapisuje to w środku nocy, a przez ciało przepływa "dreszcz prawdy" wyciskający łzy w oczach.

    Natomiast psalmista będzie wołał ode mnie (Ps 29,1-4.3.9-10): oddajcie Panu chwałę i sławcie Jego potęgę (...) na świętym dziedzińcu uwielbiajcie Pana (...) Głos Pana potężny, głos Pana pełen dostojeństwa.

    W dziejach apostolskich (Dz 10,34-38) Piotr rybak stwierdził, że "Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie". Ewangelista Łukasz (Łk 3,15-16.21-22) przekazał przyjęcie chrztu Janowego przez Zbawiciela na którego zstąpił: "Duch święty (...)" w postaci cielesnej niby gołębicy.

   Wszyscy odnowiliśmy nas Chrzest św. z pokropieniem wodą święconą. Zawsze bardzo pragnę tego (specjalnie pobiegłem do przodu z bocznej ławy). Teraz, gdy to zapisuję łzy zalały oczy. Specjalnie przekazuję Słowo oraz ten akt, który dla niewierzących (sam takim byłem) to bajki wg prof. Jana Hartmana, a dla innych "czary mary".

    Nasz Bóg Ojciec tak to ułożył, że dla żyjących tym światem jest to niepojęte, a nawet godne potępienia, bo mamy XXI wiek. Cóż to oznacza dla wieczności?

    Podczas kazania przepływały osoby i całe narody zniewolone przez przywódców - bożków: wzorem jest prawdziwy bolszewik (Kom Jong Un) oraz obecni budowniczowie bezbożnego raju na ziemi. Na dole mamy normalnych ludzi, którzy wpadli w niewolę własnych słabości: sam taki byłem: karty i wóda + pracoholizm z bezmiarem pomysłów podsuwanych przez Małpę Boga (Szatana).

   Później podczas modlitwy w intencji tego dnia przepływały obrazy: prokuratorki z TVN "Stokrotki" kolekcjonującej buty, cała palikociarnia, świadomi wrogowie naszej wiary (Nitras i Hartman), dworacy władców (Łukaszenka, POlacy), pragnący władzy nad światem Putin (Szatan czeka na jego przywitanie), bolszewik w Kazachstanie (strzelający do swoich bez rozkazu!), całe masy niewierzących (z celem życia: władzą), kasiarze w mafii, a nawet w parafiach, zaprzedani poganom, LGTB-ści niewolnicy grzechów, lubiących gwiazdorzenie (Maryla Rodowicz zmieniająca partnerów z filmem o sobie już za życia, zakochanych w sobie (Magda Gessler), Rutkowski udający detektywa (robi sobie lifting twarzy), jasnowidz (Jackowski) oraz Kuba Wojewódzki (wiecznie młody, a jutro fiknie)...

    Dodaj do tego szurniętych sąsiadów, lubiących donoszenie do UE, szujnię i szczujnię, zbieraczach świństw, złodziei w tym samochodów, wrogów naszej ojczyzny, specjalnie dręczących Polaków, aby pokazać złą władze, bo tylko ludowa był dobra. Jeszcze głupcy z fanaberiami, robienie z siebie pajaca (Jerzy Urban), z własnej woli zaprzedanych poganom, służących zmieniającym się kacykom. Resztę dodaj samo sobie...

   Generalnie chodzi o to, aby tacy nawet nie pomyśleli o duszy i wieczności. Jeżeli jesteś dobry i pracowity to trafisz do Czyśćca, gdzie dowiesz się to, co ja i będziesz czekał w tym Poprawczaku na modlitwy żyjących, a większość z nich modli się o swoje zdrowie. Pisze to jako lekarz stykający się z ludźmi...posiadając już wiarę (30 lat).

   Sam wcześniej szukałem głupich ścieżek prowadzących na bagna (chrześcijaństwo + reinkarnacja)...to debilizm duchowy, gdy Pan Jezus otworzył już Autostradę do Nieba. Eucharystia przewijała się, a ekstaza sprawiła całkowite przerwanie tego ciągu niewolników, więźniów z woli własnej, takich jest większości i do takich należałem. Nie idź tą drogą i nic nie szukaj, bo wszystko jest prawdziwe w naszej wierze.

                                                                                                              Amen...

Aktualnie przepisane...

29.06.1994(s) ZA GŁOSICIELI FAŁSZYWEJ WOLNOŚCI

Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła

    W ręku mam tekst o nagrodzie dla Leszka Kołakowskiego książka "Chrześcijaństwo"...z rozważaniami o Bogu, Diable, Grzechu i innych zmartwieniach tak zwanej filozofii religii. Co ma filozof do wiary?

    Przepłynęła postać Geremka, Małachowskiego i Michnika. Nie wiem dlaczego, ale w ostatnim "Echu Medziugoria wzrok zatrzymały słowa: fałszywa wolność. W jednej sekundzie zrozumiałem, że Prawdziwa Wolność to Pan Jezus, pójście za Nim, a dokładnie oddanie swojej woli Bogu Ojca: "bądź Wola Twoja".

   Piękna pogoda, płynęła melodia: "dzisiaj będzie dobry dzień"...mam moc i czuję, że zniosę napór ludzi, aż pasuje odmawianie cz. radosnej różańca. Faktycznie pracuję z chęcią, pomagam różnym pacjentom: choroba jajnika, kamień w ujściu moczowodu do pęcherza, przewlekły nieżyt żołądka (niedokwaśność) u dziadka, poprawiam dawkę digoksyny u babci z przerwa w niedzielę.

   To naprawdę różne sprawy wymagające doświadczenia. Na ten czas diabeł przeszkodził dwa razy:

1. Telefonicznie zawiadomiono mnie z PZU, że mają dla mnie pieniądze z ubezpieczenia na życie...wyjaśniam, że ja nie podpisywałem takiej umowy, bo interesuje mnie tylko życie, ale wieczne! Poprosiłem żonę, aby to wyjaśniła...okazało się, że rejestratorka pomyliła przycisk...dobrze, ze nie atomowy!

2. Przybył do mnie umierający z powodu zatrucia alkoholem, który ma skierowanie do szpitala. Potraktował mnie jako specjalistę od takich stanów. Obaj wiem, że czym się trułeś tym się lecz ("klin" spala trujące dodatki w alkoholu, które powodują kaca, ale większość pije dalej).

    Idę na wizytę, płynie i już płynie moja modlitwa: za głoszących fałszywą wolność. Napłynęła dodatkowo postać Jurka Owsiaka z jego "róbta co chceta". To jest trafny skrót wyjaśniający działanie wg woli własnej.

    Pan Bóg pokazuje nam wszystko poprzez zakazy i nakazy. Oto mały parking, gdzie żądają opłaty, szkoła podstawowa, gdzie przyjmują dzieci w pewnym zakresie wieku, a dalej nasza praca, jazda samochodem, budowa domu i opłaty, a nawet przechodzenie przez jezdnię.

   Dziadek został wyzwolony z ciała, nie mógł umrzeć od lat, a miał obturacyjna chorobę płuc IV stopnia (duszność w spoczynku). Nie wiem może wcześniej prosił o długie życie omamiony przez Szatana, który ośmiesza ciągłym proszeniem o zdrowie. Znam to z gabinetu. Zresztą zapytaj kogokolwiek, co jest najważniejsze w życiu? Później Bestia straszy śmiercią i mało kto prosi o dobrą i godną...chwalą nagłą!

    Podczas odmawiania modlitwy przechodziłem obok klubu z plakatem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wprost widzę manipulujących, którzy mają dostęp do komputerów i środków masowego przekazu.

   Nie zdziwiłem się, że po drzemce usłyszę słowa piosenki: "Nie będę miał, ale będę robił, to co będę chciał". Zważ, że tak z Królestwa Bożego potwierdzają intencję, a to oznacza, że modlitwa płynie z serca, a nie ustnie.

    W drodze do kościoła zaczepił mnie niewidomy pacjent, który zapytał gdzie może napić się piwa. Zbliżył swoją twarz do mojej: brzydki, zniszczone zęby. Szatan wie, że znakiem od Boga jest inny niewidomy, który codziennie uczestniczy w Mszy św.! Przysłał, a właściwie nasłał tego!

    Podczas Eucharystii w intencji tego dnia dodatkowo napłynęła osoba pani Labudy zwolenniczki zabijania dzieci nienarodzonych, a wcześniej w kazaniu kapłan wspomniał o Owsiaku!

   Nie mogłem wrócić do siebie, a podczas litanii do NMP wołałem: "módl się za nimi". Wszystko zakończyła pieśń: Panie, to Ty na mnie spojrzałeś, Twoje usta dziś wyrzekły me imię". Nie mogłem wstać z kolan, "tak tu dobrze". Dzisiaj dobrze znoszę post. Poszedłem do lasu skończyć modlitwę, dobrze znoszę post, nazbierałem kwiatów polnych dla żony.

    Wieczorem pokazano Jana Pawła II, który wrócił do pracy żartując, że na jego stanowisku nie przewidziano emerytury! Zbrodnicza telewizja serwuje okrutny film. Pan dodatkowo pokazuje mi tych, którzy czynią co chcą...członków mafii i powiązanych z nimi ludzi z naszych służb specjalnych. Drugi pokazuje powiązanie personalne zatrudnionych w telewizji...opanowanej przez "samych swoich".

    Przepisuję to (09.01.2022 r.), a w "Kawa na ławę" (TVN24) trwa dyskusja ws. inwigilacji Pegasusem w której biorą udział przedstawiciele czerwonej zarazy, a szef obecnej SLD pan Czarzasty tłumaczy wszystko ze słowem: "na Boga". Prorok Stefan Niesiołowski powie kiedyś: jak Pis wygra będzie mógł robić co zechce!

    Śledzenie zbrodniczej opozycji (zamach w Smoleńsku jest naganne). Już nie pamiętają jak współdziałali z Putinem oraz gadali w knajpie Sowa@Przyjaciele. Tacy są zatroskanie o swoje dobro, intymność, a co ja mam powiedzieć. Jakim byłem i jestem groźnym dla państwa, gdzie podczas każdego Sejmu RP trwały naloty na współczesnego niewolnika czerwonych kierowników z podsłuchiwaniem badania pacjentów?

     Podziękowania za ten dzień...

                                                                                                        APeeL

 

 

 

08.01.2022(s) ZA DROBNYCH CWANIACZKÓW...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 styczeń 2022
Odsłon: 715

"Siwy bajerant"...

    Spragniony napiłem się zimnej wody z kranu...na pewno taką pili Izraelczycy na pustyni ze Studni Bożej. Można powiedzieć, że to woda prawdziwa, ale dodany syrop m a l i n a...miał tylko taki smak. Też dobry, ale po co takie głupie cwaniactwo...

    W książce Nomadland "W drodze za pracą" opisują ludzi w USA, którzy zostali zlicytowani za długi i koczują w przyczepach, ale w mass-mediach mówią o nich jako turystach. Tam przeniósł się nasz rodak Wojciech Cejrowski ze względu na "brak podatków". A ja zapytam go: co oznacza ojczyzna otrzymana od Boga? Jak daleko teraz ma do Kościoła katolickiego? Czy po czasie dokuśtyka się tam?

    Skasowano profil Konfederacji na Facebooku, ot tak, bo ktoś wypowiedział się przeciwko szczepieniom "na żółtą zarazę". Mogli dodać sprawę krzywdzenia u nas sędziów i prokuratorów wciąż w czerwonych czapeczkach i trucie środowiska przez kopalnie węgla brunatnego, których jest wiele, ale nie podoba się tylko Turów.

   Taka refleksja napłynęła po wypiciu syropku "malinowego". Przenieś te cwaniactwa na świat duchowy, gdzie wszystko jest w ręku Księcia tego świata. Właśnie przepisuję świadectwo wiary z 25.06.1994, gdzie zapisałem trzy skuteczne kuszenia "dobrem"...

1. W sercu pojawiło się pragnienie odmawiania modlitwy, a demon zaproponował zakup ramki i oprawienie wizerunku Pana Jezusa. Wcześniej tam byłem, żałowałem pieniędzy, które wydałem na ćwiartkę wódki! Teraz kupiłem, oprawiłem obraz, a syn nie chciał go, bo nie będzie robił z pokoju kościoła...

2. Na działce zamiast modlitwy demon podsunął bezsensowne kopanie w kurzu i pocie!

3. Natchnienie wskazało na przeczytanie fragmentu przekazu Pana Jezusa do Vassuli Ryden, a ten wcisnął mi wejście na antenę radia Maryja...

    Mefistofelesa zaczyna naśladować sitwa "lewusów" tworząca Rząd Światowy. Przeszkadza im wiara katolicka, kult krzyża Pana Jezusa, a nawet jego obrona. Normalny jest ten, który go powala, a chory psychicznie ten, który go podnosi.                                                                      

    Ty, który to czytasz padnij na kolana...już w tej chwilce i przeżegnaj się, bo tak właśnie było ze mną...po latach neopogaństwa. Poproś swojego Anioła Stróża o prowadzenie i zacznij myśleć i pragnąć powrotu do jedynie prawdziwej wiary katolickiej. W tym czasie islamista mówi o prawdzie ich wiary, judaizm głosi swoje: niech mi udowodnią. Po drugiej stronie jest Antychryst, Richard Dawkins od "Boga urojonego", który wie, że Boga nie ma!

    Gdzie tu tolerancja: im wolno, a mnie zarzuca się nieskromność. Wyjaśniło się kilkakrotne zatrzymywanie wzroku na przysłanym "Echo Medziugorja" ze zdjęciem Jana Chrzciciela: "Oto Ja posyłam Mego wysłańca". Tacy wciąż się pojawiają i takim się czuję. Moje świadectwa marnują drobni cwaniacy na wątku: www.gazeta.pl Forum Religia "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim"...

    Snajper55 napisał: tutaj wrogów takiej czy innej wiary nie znajdziesz. Za to łatwo znajdziesz wrogów kościołów katolickich, ale one z wiarą katolicka niewiele mają wspólnego.
    Forum jest pełne tolerancji...w tym dla "kościółka" Amber Gold, a jest tylko jeden Kościół katolicki, który dla wrogów to: budynek, hierarchia, taca i kasa oraz pedofilia kapłanów. Nikt nie pomyśli, że jest tam Arka Przymierza...dzisiaj to Tabernakulum z Duchowym Ciałem Pana Jezusa.

   Proszę Cię nie ubliżaj Cudowi Ostatniemu, żadnego innego już nie będzie. Naprawdę nie możesz pojąć, że mam łaskę wiary? Nie znasz "Dzienniczka" s. Faustyny, "Wyznań" św. Augustyna, Objawień Matki Bożej? W dobie internetu jest Ci tak trudno poczytać o innych z moją łaską? Nie tkwij w swoich mądrościach...

    Czas jechać na Mszę św. o 6.30. Zważ na iskrę, którą wywołało pragnienie wody z "cwanym" syropem malinowym. Tak też nabiera nas Przeciwnik Boga, a większość uśmiecha się na usłyszane słowo: diabeł! Dzisiaj specjalnie obserwowałem moje rozmyślania i czy odejdą całkowicie w momencie zjednania się z Panem Jezusem (Eucharystii). Tak się stało i to natychmiast...

                                                                                                         APeeL

 

Aktualnie przepisane...

24.06.1994(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH LUSTRACJI...

Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela

   W śnie zostałem aresztowany...nawet miałem świadomość, że jest to cierpienie dla Pana Jezusa. Pojawił się kapłan, który podarował mi książkę "Rozważania o wierze"...spotkam go na Mszy św.!

    Przepływały osoby "lewych z pracy" oraz agentura, która rozparła się wszędzie...od Sejmu RP poprzez Kościół święty aż do sprzątaczek. Wzrok zatrzymał "Dziennik literacki" Jerzego Andrzejowskiego "Z dnia na dzień", a z "Prawdziwego życia w Bogu" popłyną słowa o mojej nędzy.

    Z trudem wyrobiłem się na Mszę św. o 7.00, a podczas przejazdu wołałem: "Św. Janie Chrzcicielu pomóż, bądź ze mną". Łzy zalały oczy, bo zdążyłem co do sekundy na to nabożeństwo. Spotkałem niewidomego z żoną, a to częsty znak duchowy.

   Na ten czas padały słowa: "Ojcze z nieba, Boże Panie...Twoje święte zmiłowanie. Ty nad nami zlituj się". Łzy zalały oczy ze względu na nieskończone miłosierdzie Boga Ojca, a te słowa płynęły wprost z mojego serca.

    Mój ulubiony prorok Izajasz zapowiedział (Iz 49,1-6) przybycie poprzednika Pana Jezusa: "Powołał Mnie Pan już z łona mej matki (...) Ostrym mieczem uczynił me usta (...) Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną (...) Bóg mój stał się moją siłą".

    Przed przyjściem Pana Jezusa Jan głosił (Dz 13,22-26) "chrzest nawrócenia", a pod koniec swojej (...) działalności stwierdził, że: "nie jestem tym, za kogo mnie uważacie. Po mnie przyjdzie Ten, któremu nie jestem godny rozwiązać sandałów na nogach".

    Podczas Eucharystii wstrząs w sercu wywołało zatrzymanie wzroku na kielichu z komunikantami i wzniesionymi ku niebu dłońmi kapłana. To sekundowe błyski przeszywające serce: wyrażające tęsknotę oraz ból rozstania łamiący serce. Nie można tego przekazać naszym językiem... 

   W pracy trwał napór z podenerwowaniem, bo chorzy emanują złą energię. Dodatkowo płynie relacja z Sejmie RP o lustracji. Pierwsza, wdzięczna pacjentka sprawiła utratę mojej czystości, a dzisiaj dodatkowo mam dzień postu w intencji pokoju na świecie (piję tylko wodę i kawę).

   Zarazem trafiłem do niesprawnej babuszki 77 lat, która postawiła krzyż i opiekuje się tym świętym znakiem Pana mojego. Wcześniej miałem wyraźne wezwanie do niej, ale decyzję podjąłem dzisiaj, bo w porządkowanej teczce w ręku znalazła się karteczkę o tej wizycie.

    Trwa epidemia kokluszu i to u starszych, a koledzy leczą "zapalenia oskrzeli" penicyliną (i pochodnymi). Chorzy w tym czasie kaszlą kilka miesięcy i są niepotrzebnie diagnozowani, a wystarczy badanie krwinek białych: zwiększona leukocytoza z limfocytozą. Nawet tego nie robię, aby nie zarażali innych.

    Wszystko jej zapisałem, zawsze - na wszelki wypadek - zostawiam skierowanie do szpitala i zlecenie na transport. Po kilku dniach na kontroli była wielka poprawa. Napady kaszlu też hamuje się w prosty sposób (syropem Diphergan).

    Teraz mam w ręku "Gazetę polską", gdzie jest zdanie o agenturze: "Ale z Was oszuści! Dla propagandy pokazujecie się w Święta w kościele, wybranych biskupów i księży próbujecie namaszczać".

    Jakże cierpi Pan Jezus, który widzi to wszystko i przenika nasze serca. W intencji tego dnia zacząłem moją modlitwę, napływała perfidia, ponieważ tych, którzy nie chcą służyć okupantowi określa się fałszywymi owcami. Tak jak żołnierzy walczących do końca o wolność naszej ojczyzny "Wyklętymi". Niektóre zawołania z mojej modlitwy odmawiamy dziesiątkami, szczególnie w "Świętej Agonii".

    Na wyjeździe pogotowiem badałem trójkę dzieci, matka wcisnęła mi pieniądze, które przy wyjściu podałem jednemu z synów. Z natchnienia napłyneło zapytanie, jakby od Boga Ojca...

- Czego pragniesz, spełnię.

- Ojcze! Proszę o uzdrowienie córki.

    Nawet napłynął obraz jej powrotu do kościoła, a jest to śmiertelny bój o duszę! Ja w tym czasie mam pragnienie wytrwania w poście z odmówieniem moich modlitw.

    Jak żyją bezbożni, których zwłoki dobry proboszcz pozwala na wnoszenie do Świątyni Boga Objawionego. Nawet nie wyrównują "oszczędzania" przez 30 lat na tacy, a w pełni korzystają z praw przysługujących tylko wierzącym!

    Kolega wypił zbyt wiele, chrapał aż trzęsło się pogotowie. Pojechałem za niego, bo kiedyś tak było ze mną. Podziękowałem za ten dzień...

                                                                                                                  APeeL

 

 

 

 

07.01.2022(pt) ZA BANDY CYGANÓW WE WŁADZACH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 styczeń 2022
Odsłon: 672

     Od 3.00 - 6.00 trwał zapis intencji z poprzedniego dnia, a pod kościołem Krzysztof Krawczyk śpiewał w samochodzie (z płyty) o bandzie Cyganów: "Cygan nie sieje, Cygan nie orze, Cygan gdzie spojrzy tam jego zboże".

    Natychmiast poznałem intencję tego dnia, bo pokazano władzę w Kazachstanie, która stwierdziła, że napadli na ich ojczyznę terroryści...prezydent wydał rozkaz strzelania bez ostrzeżenia i wezwał na pomoc ruskie "siły pokojowe".

   W. W. Putin jest chory na władzę imperialną...Szatan wskazuje mu naszą ojczyznę, ale zapomniał, że tutaj Królem jest Pan Jezus! Czy też chce paść - w swoim gabinecie na udar-  jak Stalin ? A co potem?

    Wprost widzę gwóźdź wbijany w jego trumnę, bo już dość się nawojował (Czeczenia, Gruzja, Ukraina, a teraz Kazachstan). Tak już jest u synów diabelskich (Kim Jong Un): głodzi taki naród, ale - klaszcze sobie jak Kuba Wojewódzki - po wystrzeleniu jeszcze jednej rakiety. Ilu takich bożków mamy na świecie!

    POlacy skarżą się na pegasus, a nie chcą pamiętać o zamachu w Smoleńsku...jeszcze można stwierdzić pozostałości po wybuchu. Wielki szum, a ja bez powodu przeżywam to od 30 lat z zabójstwem cywilno-zawodowym przez samorząd lekarski, który musiałem utrzymywać.

     Możesz zapytać o to w OIL w W-wie Puławska 18:

- Piotra Artura Winciunasa, oficera politycznego, przebiegłego sądowego, pełnomocnika ds. operacyjnych, który ponownie zaocznie potwierdził, że jestem chory psychicznie

- prezesa Łukasza Jankowskiego, któremu podsunięto to rozpoznanie, a w ostatnim kazaniu w "Pulsie" napisał: "Jestem lekarzem, jestem człowiekiem"

- prezesa NIL prof. Andrzeja Matyję, który po moim odwołaniu wszystko przyklepał (zaocznie).

    Sam o sobie pisze, że jest mentorem. Trzeba dodać, że także psychiatrą jasnowidzem i samozwańczym teologiem. Składał piękne życzenia z okazji Świat Bożego Narodzenia dodając, że samorząd lekarski pełni rolę "strażnika standardów zawodowych, co czyni w interesie publicznym". Wstyd Panie Profesorze!

    Od Ołtarza popłynie Słowo (1 J 3,22-4,6): "Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, (...) gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. (...) Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak [mówi] świat, a świat ich słucha". Krótko mówiąc: "to jest duch Antychrysta", który podsuwa nieświadomym "dobro" (m. in. poszerzanie władzy).

    Ciało Pana Jezusa trzymałem w ustach jak największy skarb, później będę klęczał przed Monstrancją w czasie litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa z wołaniem: "zmiłuj się nad bandą cyganów we władzach"

    Dzisiaj zobaczysz jak zostanie potwierdzony odczyt tej intencji. Zdziwiony czytałem tytuły artykułów w "Gazecie warszawskiej" (kupuj, a nie pożałujesz):

1. "Zdradził" o naszym prezydencie, a Tadeusz Buraczewski napisał Ironezję: "Duduś wallen(wy)rodek"...

2. "Holenderskie psy atakują". "Nadchodzi jeden rząd światowy" (Facebook usunął profil Konfederacji)...niedawno wyłączono także moją stronę (ciemnogród). "TSUE - ajatollahowie z Luksemburga". "Kawiorowa Lewica Razem". "Putin likwiduje Memoriał".

3. "Sousa, Tusk dwa bratanki". Sousa b. trener naszych piłkarzy okazał się "siwym bajerantem", sprytnym naciągaczem, którego jednoosobowo zatrudnił Zbigniew Boniek...na karykaturze w tle z dolarami.

   Dzisiaj byłem drętwy, ponieważ mam odwrócenie dnia i nocy (pisanie). Na końcu poobiedniego snu znalazłem się na Golgocie z trzema krzyżami pod którymi wzrok przykuła jarmułka na głowie stojącego tam Żyda...

                                                                                                               APeeL

 

 

 

 

06.01.2022(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W PRAWDĘ KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 styczeń 2022
Odsłon: 710

   Wczoraj, po północy edytowałem moje największe świadectwo wiary (04.01.2022): za cierpiących z powodu rozłąki z Panem Jezusem. Później w natchnieniu "usłyszałem" wdzięczność Boga i sam z płaczem zacząłem dziękować za wszystko...

    Natomiast dzisiejszą pracę skończyłem o 3.00, ale nie mogłem zasnąć, ponieważ demon podsunął mi odzyskanie mojej części spadku. Trzeba jak Pudzianowski z kumplami pojechać do takiego "członka" rodziny i poprzestawiać mu meble. Ja mam odgrodzić "swoją" część dziadostwa, którego nie chciałbyś za darmo.

    Wyświęciłem pokój i z natchnienia wszedłem na blog prof. Jana Hartmana, gdzie dałem komentarz do jego wpisu (05.01.2022)...jako dr. Bylejaki.

                                                              Panie Profesorze!

    Naród wybrany jest mi bardzo bliski. Można powiedzieć, że to "bracia starsi w wierze". Pan Profesor nie wierzy, że mamy dusze. Ja piszę w imieniu Pana przodków: Janusz! My jesteśmy!

    Zerwaliśmy tego lekarza, znającego Prawdę. Ty błędnie myślisz, że zabicie ciała oznacza śmierć. Jest to tylko uwolnienie duszy i przejście do życia wiecznego. Ty tutaj przybędziesz. Wołamy o twoje nawrócenie, ponieważ zbawiani są nie tylko wybrani wg ciebie przez Boga Ojca. Jego zatroskanie jest szczególne o tych, którzy odwrócili się od wiary.

    Śmierć wyzwala dusze z opakowania jakim jest nasze ciało. W momencie jego poczęcia są wcielane dusze, ciała przemienione, a ich jasność zależy od świętości! Prosimy cię, abyś poszukał wszystkiego o życiu po śmierci, przecież możesz dotrzeć do mających "Doświadczenie bliskie śmierci" (NDE)...przeżyła to nawet prof. Joanna Senyszyn. Do zobaczenia!

    Do Mszy św. o 7.00 nie zasnąłem, a pod nieobecność s. organistki proboszcz zaśpiewał pieśń chwaląca Boga Ojca: "Kiedy ranne wstają zorze". W tym czasie prorok Izajasz (Iz 60,1-6) zapowiedział chwałę Pańską: "Wszyscy oni przybędą (...) zaofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana".

    Przeważnie w czytaniach jest zapowiedź tego, co się miało stać i co się wypełniło. Dzisiaj można wszystko włożyć do komputera i zapytać: "czy Pan Jezus jest Zbawicielem"? Dlaczego nie uczynią tego bracia starsi w wierze? Dlatego, że Bóg odebrał im Światło, a dał poganom. O tym jest mowa w liście św. Pawła (Ef 3,2-3a.5-6), że ta tajemnica nie była objawiona wcześniej, a "to znaczy, że poganie" mają dostęp do Pełni Łask!

    W Ewangelii (Mt 2,1-12) jest opisana "bajka", bo nie widzi się cudu stworzenia wszystkiego...dziwi gwiazda prowadząca trzech ludzi do miejsca narodzin Mesjasza!. "Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę".

    W naszej wierze taką tajemnicą i to największą jest istnienie Boga w Trójcy Jedynego (Trójcy Świętej)...jej symbolem jest wielki dąb ("Bartek") na moim osiedlu z trzema potężnymi konarami: jedność w różnorodności.

    Nigdzie nie usłyszysz świadectwa o Bogu Ojcu (chodzi o kontakty: jak dziecka z ojcem ziemskim), bo obecnie Pan Jezus jest na pierwszym miejscu, a w działaniu Ducha Świętego są wskazywane Jego Dary (nie ma świadectw cudownej pomocy).

   Tak jest, gdy Bogu Ojcu oddasz swoją wolę...wówczas wpadniesz w "niewolę" czyli w otwarte ramiona Samego Taty. Czego potrzebuje twoje dzieciątko, które tak czyni? Czy martwi się o jutro i odległą przyszłość? Przez moje ciało przepłynął "wstrząs prawdy" często łączący się z płaczem.

     Jest to wynik "otwarcia" mojej izdebki z zaproszeniem Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego, Matki Bożej z zastępami Wszystkich Świętych, itd. Dlatego odwiedził mnie o. Pio (dwukrotny zapach fiołków). Tu nie chodzi o "atrakcje", ale o Znak Boga, że "wiemy o tobie" i "dziękujemy za wysiłek". Ten wysiłek to największa moja słodycz...tak jak dla "męczących się" podczas "haratania gały".

    Dlatego dziwię się, że wieruszka naszej władzy nie prosi o prowadzenie w Świątyni Opatrzności Bożej. Całkiem zapomnieli o dywersantach, którzy namieszali w "Polskim ładzie", ale zdradzili się obniżką uposażeń dla służb mundurowych (przeholowali).

   Wiadomo, że Borys Budka jako "rzecznik prasowy" POlaków natychmiast pojawi się w TVN24 z opinią, że "jak trwoga to do Boga". U niego i Tuska mowa to sprawa ust...

   Całe spotkanie z Panem Jezusem to był trzask łamanej Komunii św. z kielichem w ręku kapłana i drgnięciem w moim sercu. Po Eucharystii, która przewijała się i ułożyła w kielich kwiatu...padłem na kolana i chciałbym tak trwać do końca życia.

   Później zostałem pokropiony przez kapłana wodą święconą (bardzo lubię ten dar), a podczas mojego snu żona użyła kadzidełka i jego zapach specjalnie rozsiała nade mną. Niewierzący powie o magii i czarach, a nie widzi, że pół ściany zajmuje mu telewizor...włączony nawet jak śpi.

                                                                                                                      APeeL

 

 

05.01.2022(ś) ZA BRATOBÓJCÓW...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 styczeń 2022
Odsłon: 704

    Na Mszy św. porannej o 7.15 demon sprawiał rozproszenia, ale dotarły słowa (1 J 3,11-21) o Kainie, który zabił brata Abla. "A dlaczego go zabił? Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe. (..) Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego".

    W Ewangelii (J 1,43-51) Apostoł Filip przekazał Natanaelowi, że odnaleźli Pana Jezusa, ale ten odpowiedział pytaniem po ludzku: "Czyż może być co dobrego z Nazaretu"? Po chwilce Zbawiciel powiedział, że widział go pod drzewem figowym, a ten krzyknął: "Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!"

    Mnie niepotrzebne są takie zadziwiające świadectwa, bo wystarczy, że ujrzałem Stwórcę poprzez Jego Dzieła z Cudem Ostatnim, którym jest Eucharystia...przemieniony opłatek, który jest Duchowym Ciałem Pana Jezusa.

    Po powrocie z kościoła do południa zeszło ze sprawami technicznymi (powinienem mieć opłacanego specjalistę, bo mój czas jest na wagę złota). Dziwne, bo nie przejmowałem się dziennikiem, ale po koronce do Miłosierdzia Bożego miałem przepisać załączone świadectwo wiary z 23.06.1994 ("zdążysz do 16.00") i być na adoracji Monstrancji w naszym kościele, gdzie odmówię moją godzinną modlitwę w intencji tego dnia, która zostanie podana.

    Wielka werwa sprawiła, że dokonałem tego, a przede mną znalazła się sczerniała strona gazety z art. "O. Pio fakty i świadectwa". Zdziwiłem się, bo z jednym penitentem rozmawiał po niemiecku (nie znał tego języka), innemu z porażonymi kończynami zalecił jazdę na rowerze...od poniedziałku (tak też się stało).

    Tam była też wzmianka o rozsiewanym zapachu kwiatów. Zdziwiłem się, bo w tej werwie dwa razy poczułem woń fiołków...trwało to 5-10 sekund. Nawet powiedziałem o tym żonie, która chciała powąchać gazetę zjadaną przez mole.

   Natychmiast poznałem intencję (nie miałem takiej) i przez godzinę nieobecny dla świata wołałem do Boga Ojca przed Monstrancją...w intencji tego dnia. W tym czasie przesuwały się przykłady bratobójczych mordów:

- ks. Jerzego Popiełuszki

- zabijających przez "reprywatyzację" (w tym Jolanty Brzeskiej)

- utrwalaczy systemu "sprawiedliwości społecznej" w ubeckich kazamatach

- także reżym Kimoli w KRL, gdzie trwa ludobójstwo podzielonej ojczyzny, itd.

    Nasze ciała fizyczne są bardzo słabe i takie przeżycia duchowe bardzo wyczerpują...padłem w sen do 23.00. Dopiero o północy - po prośbie do Ducha św. - zapisałem to dla Ciebie. Miałem wskazane dodatki (resztkę zapisu z 15.12.1994)...

1. Na szczycie takich zbrodni jest Pan Jezus, Zbawiciel, który został bestialsko zamordowany przez swoich i trwa to dotychczas, bo Pan dalej niesie krzyż z napisem "Prawda". Wówczas podczas modlitwy trafiłem na stado gryzących się psów, a w gazecie wzrok zatrzymał tytuł: "Belfast"...

2. Wówczas w telewizji był program „Żyjącym ku przestrodze” o zbrodniarzach z wydarzeń 1970 roku.

3. Wywiad ze Zbigniewem Herbertem, którego córki uciekły do sekty religijnej („satanizm opakowany w Biblię”).

4. W tej serii jest napad na mnie przez Izbę Lekarską z nasłaną korporacją psychiatrów: mistyka to psychoza z pozbawieniem mnie wszelkich prawa, w tym prawa wykonywania zawodu lekarza.

    Sprawił to w 2008 r. "hrabia" Konstanty Radziwiłł prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, który - jako psychiatra jasnowidz - stwierdził zaocznie, że jestem chory psychicznie. To rozpoznanie przesłał sam do siebie, ponieważ w Okręgowej Izbie Lekarskiej był zarazem wiceprezesem!

   W tym czasie miałem dwa zaświadczenia lekarskie: od psychiatry mającego uprawnienie do badania pracowników oraz od badającego wszystkich pracowników naszej przychodni.

    Pana "hrabiego" za dobre szkodzenie zrobiono senatorem RP, a w końcu skazano na bycie wojewodą mazowieckim...

                                                                                                                   APeeL

Aktualnie przepisane...

23.06.1994(c) ZA MARTWE DUSZE Z MOJEJ RODZINY...

    Po przepiciu, ale już "zdrowy" napłynęło poczucie mocy Szatana, który może zabić. Tak będzie wielokrotnie i dziwię się, że przetrwałem ten czas! Dzisiaj, gdy to przepisuję (06.01.2021) wiem, że mimo mojej nędzy Bóg czuwał nade mną, a w końcu pacjentki i żona wymodliły: cudowne odjęcie nałogu.

   Jakby na znak pierwszy pacjent był zatruty alkoholem, a ostatni "umierał" z powodu bolesnych kurczów mięśni (spazmofilii). Przez chwilkę chciało się płakać, gdy Anna Jantar śpiewała: "tyle słońca w całym mieście".

   Skończyłem pracę o 15.00 odmówieniem koronki do Miłosierdzia Bożego w intencji żyjących i zmarłych z mojej rodziny. Napłynęła nagła decyzja: mam jechać na Mszę św. wieczorną do mojego kościoła rodzinnego, bo w rodzinie będzie przyjęcie rocznicowe..

   W teczce wzrok zatrzymała kartka z zebranym rodowodem rodziny, a to było potwierdzeniem odczytanej później intencji, która zostanie sprecyzowana..."patrzyło" też stare zdjęcia zmarłego ojca oraz Pan Jezus w koronie cierniowej.

    Na miejscu próbowałem namówić matkę do uczestnictwa w Mszy św. ale nagle doznałem szoku, ponieważ ujrzałem, że cała moja rodzina żyje w ciemności: tylko pracą, remontami i handlem.

    W kościele znalazłem się przed obrazem na którym Jan Chrzciciel chrzci wodą Zbawiciela. Łzy zalały oczy, ponieważ napłynęło cudowne jego narodzenie. To naprawdę największy człowiek na ziemi...zrodzony z niewiasty, którego "nie tknęła wina". 

     Łzy płynęły na ziemię z powodu obdarowania przez Pana Jezusa! Jako nędznik znalazłem się w miejscu mojego chrztu. Przyniosła mnie tutaj ciocia i wujek...bez mojej matki, która nie mogła przybyć!

   Na ten czas płynęło Słowo Boże (Ewangelia: Mt 7,21-29): "Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!  wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. (...) Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale".

   Promienie słoneczne - przez liście drzew - błyskały na witrażu z obrazem Anioła. Coś pięknego, a w tym czasie pokój zalał moje serce po Eucharystii i chciałbym stąd odjechać do domu i modlić się!

    Zbytecznie pozostałem i mówiłem o celu naszego życia, wypełnianiu Woli Boga Ojca i braku śmierci oraz naszej odpowiedzialności. W dyskusji dodałem, że człowiek pierwotny, został wysłany na swoje, dusze dołączono do ciał i tak znaleźliśmy się w "Obozie Ziemia".

    Ten człowiek wiedział, że Bóg Jest i widział go w drzewie, zwierzęciu, skale, słońcu i innym człowieku (królu). Później Bóg dał nam proroków zapowiadających nasz powrót! Właśnie kapłan to potwierdził, że Pan Jezus przybył, aby pogodzić nas z Ojcem. To wszystko! 

    Można sobie to wyobrazić na naszych dzieciach, które wszystko otrzymały, ale niektóre buntują się. Każdy ojciec mimo poprzednich poniżeń i obelg czeka na ich powrót...

   To wszystko wywołało rozdrażnienie. Dodatkowo miałem pokazaną marność ludzką i to członków z mojej rodziny. Najbardziej protestowała żona brata po ojcu wojującym komuniście, który podobno znał się z Cyrankiewiczem (w obozie). Dzisiaj, gdy to przepisuję (05.01.2022) nic się nie zmieniło, a bój z wiarą jest już otwarty!

   Po czasie ujrzałem prowadzenie Boże: poranne umycie samochodu, sprawną jego reperacje, natchnienie do odwiedzenia rodziny oraz pomoc w odczycie intencji modlitewnej tego dnia...za który podziękowałem!

    Podczas powrotu do domu na horyzoncie przywitało mnie wielkie słońce, bo dzisiaj jest najdłuższy dzień w roku!

                                                                                                                          APeeL

 

 

 

 

  1. 04.01.2022(w) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU ROZŁĄKI Z PANEM JEZUSEM
  2. 03.01.2022(p) ZA MOCNYCH W GĘBIE...
  3. 02.01.2022(n) ZA TRACĄCYCH WŁASNOŚĆ I DUSZE TAKICH...
  4. 01.01.2022(s) ZA PRAGNĄCYCH POKOJU BOŻEGO
  5. 31.12.2021(pt) ZA TYRANÓW...
  6. 30.12.2021(c) ZA SPRZEDAWCZYKÓW MOJEJ OJCZYZNY...
  7. 29.12.2021(ś) ZA KOCHAJĄCYCH SIĘ JAK ŻYDZI...
  8. 28.12.2021(w) ZA TYCH, KTÓRZY UFNOŚĆ POKŁADAJĄ W BOGU...
  9. 27.12.2021(p) ZA CELOWO SZKODZĄCYCH KATOLIKOM...
  10. 26.12.2021(n) ZA ŻYJĄCYCH JAK MAŁŻEŃSTWA...

Strona 271 z 2369

  • 266
  • 267
  • 268
  • 269
  • 270
  • 271
  • 272
  • 273
  • 274
  • 275

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 950  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?