- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 686
Wniebowzięcie NMP
W moim wypadku stało się to następująco;
1. 18.07.1988 w śnie, na stoliku pokrytym dolarami ujrzałem książkę „Mistrz” Johna Pollocka. „Co wybierasz pokerzysto”? Po przebudzeniu padł sygnał; „pomódl się”. Padłem na kolana przed wizerunkiem Zbawiciela z Całunu z okładki tej książki i ze złożonymi rękoma zawołałem; „Panie Jezu! Niech te wakacje będą z Tobą”. Ponownie zrobiłem znak krzyża i to wszystko. Nie czyniłem tego od 20 lat, ale teraz wiem, że to był początek mojej przemiany.
W drugim śnie podczas jazdy samochodem zobaczyłem trzech ludzi w rynsztoku. Właśnie ich oceniałem, a odwrócona do mnie osoba błogosławiła ich i powiedziała; „Pan kocha także upadłych, nie oceniaj, bo to może zdarzyć się każdemu”...
2. 15.08.1988 jest opisany mój powrót do Boga Ojca, a dzisiaj jest rocznica tego wydarzenia! Kliknij: Chronologicznie, w okienku „ile” wpisz 500 (poczekaj sekundy), następnie w wykazie (na dole) wybierz stronę ostatnią, poczekaj i znajdź w wykazie najpierw 18.07.1988, a później 15.08.1988...
To był początek mojego mojego udokumentowanego wyrwania z pogaństwa (ewenement na świat). Tak się to zaczęło, ale wielu wymaga uderzenia przez Boga Ojca;
- „Trafiona przez piorun”...dr Gloria Polo, która była u bram Nieba i Piekła.
- Doznający „życia po życiu” (posłuchaj relacji na YouTube)...chociaż posłankę Joannę Senyszyn nawet to nie przebudziło. Po dwóch miesiącach od powrotu do życia dalej szerzyła czerwoną zarazę, a teraz dołożyła do niej kolorową.
Nawet kupiła sobie taki parasol i od razu pobiegła do fotografa, aby rozgłosić to światu. Ciekawe jakie nosi majtki? Nie poda mnie do sądu, ponieważ zna się na żartach...z Boga i naszej wiary! Za szerzenie podwójnej zarazy powinna przejść kwarantannę typu internowania, a jej opcja zna się na tym!
- "Za pięć godzin zobaczę Jezusa" to historia 24-letniego mężczyzny, który uczestniczył w napadzie na kantor, gdzie śmiertelnie ranił policjanta, za co został skazany na karę śmierci przez gilotynę. Wyrok wykonano w 1957 we Francji.
W czasie pobytu w więzieniu nawrócił się, a wszystko opisał w moim stylu. Przed ścięciem krzyknął; „żegnajcie i niech wam Bóg błogosławi”. Nawet dzisiaj, gdy to wspominam dreszcz przepłynął przez ciało z wywołaniem łez…
- „Oczami Jezusa” Carver Alan Ames „Oczami Jezusa”...towarzyszył Zbawicielowi przez trzy lata wędrówki po Izraelu (w Ewangeliach jest opisana tylko garstka tych zdarzeń).
- Pierwszym wyrwanym z pogaństwa był Dobry Łotr...jako odwrotność Złego Łotra. Nie widzisz tego? Przecież masz inteligencję szefa racjonalistów Mariusza Gawlika, który nazwał siebie Agnosiewiczem...dobrze, że nie czuje się kobietą.
To wielki znawca wiary katolickiej...nawet na swoją stronie przeniósł mój "Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca". Wejdź i zobacz działanie tych tolerancyjnych chamów. Nawet pomaga im w tym wyszukiwarka Google sugerując, że obrazy dotyczą skradzionego wątku. Prawdopodobnie mają mało wejść i podpierają się szydzeniem z naszej wiary, a nie z islamu lub judaizmu.
Wróćmy do wyrwanych z pogaństwa. Dlaczego trzeba się za takich żarliwie modlić? To jest pokazane na naszym śnie...budzisz się półprzytomny i wymagasz rozruchu (szczególnie znają to starzy, którym trzeszczą kości).
Podobnie jest z przebudzonymi duchowo, którzy nawet nie wiedzą, że Bestia zalewa nas myślami w pierwszej osobie. Szczególnie bezbronni są salonowcy, mądrusie wszelkiej maści, opętani intelektualnie (racjonaliści, ateiści oraz jawni wrogowie jednie prawdziwej wiary katolickiej).
Często są to fajni bracia, ale w krótkiej rozmowie poznasz ich lichotę duchową...uciekną, gdy wspomnisz o duszy, świecie nadprzyrodzonym ze zdziwieniem jak można tak żyć? Taki niemowlak wyrwany z pogaństwa jest szczególnie atakowany przez Przeciwnika Boga...w pierwszej osobie.
„Co powiedzą znajomi? Pójdę klepać w ucho kapłanowi, przecież nikogo nie zabiłem (może być odwrotnie; dla mnie nie ma już przebaczenia), zresztą nie mam czasu na glupoty, powiedzą, że pomieszało mi się w głowie”.
Za mnie wołały pacjentki, jedna z takich zamawiała Msze św. w różnych sanktuariach...do dzisiaj mam karteczkę napisaną jej drżącą ręką.
Na tak ważnej Mszy św. stałem przed kościołem, w bałaganie po ślubie z rozbawionymi weselnikami bez maseczek i całowaniem się na całego. Eucharystia była w intencji tego dnia, a później przez 1.5 godziny wołałem do Boga za dopiero przebudzonych z twardego snu duchowego…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 679
Effatha, to znaczy: Otwórz się! - Mk 7,31-37 to znaczy: Otwórz się! - Mk 7,31-37
Tuż po północy. w starym komputerze pojawiło się zalecenie; aktualizuj i uruchom ponownie. Aktualizacja przebiegła normalnie, ale „ponowne uruchomienie” nie wychodziło. Zacząłem szukać pomocy, ale porady internetowe zjeżyły mi resztkę włosów na głowie.
Po zawołaniu do św. Józefa komputer wyłączyłem awaryjnie (trzymaj przycisk włącznika aż piknie). Po kwadransie wszystko działało prawidłowo. Po 3 godzinach snu z radością pojechałem na Mszę św. o 6.30, a w podziękowaniu postanowiłem być też na Mszy św. wieczornej. Czułem, że to zdarzenie ma odpowiednik duchowy, co potwierdził - odczyt tej intencji - na wieczornym spacerze modlitewnym.
Jakby na ten czas Bóg Ojciec posłał proroka Ezechiela do Jerozolimy, aby wskazał na czynione tam obrzydliwości. Bóg Ojciec mówił o Swojej Miłości do tego miasta, które przypominało zaniedbane niemowlę wyrzucono na puste pole.
Wówczas Pan rzekł; „Żyj i rośnij!” i wszedł w przymierze z tym miastem, ale Jerozolima zaufała swojej piękności i sławie na to, by uprawiać nierząd. W drugim przekazie przez proroka będzie mowa o przebaczeniu i ponownym przymierzu, ale już wiecznym.
Wrócę na Mszę św. wieczorną, którą ofiarowałem Bogu Ojcu przy okazji dziękując za moje małżeństwo. Podczas odmawiania modlitwy będą napływały obrazy objętych intencją;
1. Naród wybrany, bracia islamiści oraz 90% niewiernych z różnego powodu...w tym wyznawcy wiar wymyślonych.
2. Trafię na stronę www.racjonalista.pl Oni reprezentują mądrość ludzką czyli „głupstwo” u Boga. Przecież Pan Jezus dziękował swojemu Bogu Ojca, że zakrył cud stworzenia wszystkiego przed mądrymi.
We wprowadzeniu piszą; <<Działamy na rzecz rozpowszechniania naukowego poglądu na rzeczywistość. Sprzeciwiamy się zabobonom, pseudonauce, religiom i wszystkim innym manipulacjom. Naszymi naturalnymi odbiorcami są osoby sceptyczne wobec zjawisk nadprzyrodzonych i wszelkich religii, jako formy opisu realnej rzeczywistości. Ceniące ponadto dokonania nauki, postęp ewolucyjny, kulturowy i cywilizacyjny>>
Dalej chwalą siebie, że są tolerancyjni obyczajowo i światopoglądowo, a nad tym czuwa Fundacja Nowe Oświecenie. W tym czasie wyśmiewa się Watykan...
Napisałem do nich; „Na Portalu jest mój wątek; Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca, który złodziej Tomasz Fiedorek ogłosił siebie autorem. Nie podano najmniejszej informacji i "dyskutowano" w sposób chamski, szydząc z mojej łaski wiary.
Jeżeli ktoś wpisze w wyszukiwarce (tam też macie znajomości); Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca...to otwiera się wasza strona. Pod nią są obrazy sugerujące, że treść jest wasza, a dopiero dalej moja strona internetowa. Dlaczego pozwala na to red. naczelny Mariusz Agnosiewicz oraz Jacek Tabisz? List piszę, ponieważ chcę sprawę zgłosić policji"...
3. Małpujących naszą wiarę z Szymonem Niemcem, który ogłosił siebie księdzem, a nawet biskupem. Nawet nie wie, że na czole ma znamię Bestii (666 lub odwrócony krzyż). Nazywa siebie księdzem i biskupem, ale przede wszystkim jest człowiekiem. Przypomniał się prezio Olek, „magister”.
W tym czasie jest zatroskany o „spółkujących inaczej”, którzy poczuli się „wykluczeni z życia religijnego, nie mają możliwości dążenia do Boga i zbawienia”, a on chce dać im taką możliwość. Stąd piękna nazw jego zjednoczonego ekumenicznego „kościoła katolickiego”.
Andrzej Leja z „Gazety warszawskiej” podał go do sądu. Gość nawet nie pomyślał o oddaniu życia za swój „kościół”, ale szybko zwinął cały majdan.
4. Masoneria czyli zatrute źródło...kłania się prof. Jan Hartman z rasą panów, która pragnie władzy nad światem. Ich wzorem jest żyd i mason 31. stopnia wtajemniczenia Włodzimierz Lenin (Ulianowicz), który 5 lat przed wybuchem rewolucji: zabijajcie, rabujcie, siejcie terror i panikę. Trochę z tego zostało (Czeczenia, Gruzja, Ukraina)...
5. Ekumeniści od rozmywania Prawdy. Wszystkie religie są prawdziwe, bo „każdy w coś wierzy”. Oni zarazem wierzą, że są obrońcami uciskanych, ale garstka podnosi głos w sprawie jedynie prawdziwej wiary katolickiej.
6. Reformatorzy wszelkiej maści, bardzo groźni jak Szymon Hołownia, który chce oddzielenia Państwa od Kościoła Świętego (nie ma takiej jedności). Niedługo zapozna się z systemem państwowo - religijnym (islamem), a bliżej mamy jedność prawosławia z Putinem (widziałem jak trzymał zapaloną świeczkę w cerkwi )…
7. Zwolennicy cywilizacji śmierci; Joanna Senyszyn, Jan Hartman, Jerzy Urban oraz Richard Dawkins od „Boga urojonego”. To wierchuszka głupich wrogów Boga Ojca, Stworzyciela Wszechrzeczy. Nie interesuje mnie ich denny ateizm, ale to, że jako bezbożnicy są plugawymi wrogami, którzy słowem zabijają dusze ludzkie. Hołubią ich szatańskie mass media...
W intencji takich sióstr i braci ofiarowałem ten dzień mojego życia, dwie Msze św. z Eucharystią oraz wołanie do Boga Ojca w mojej modlitwie...
APeeL
Oto kilka cytatów wroga Prawdy Richarda Dawkinsa z książki „Bóg urojony”, którą wyrzuciłem na śmietnik, bo przyciągała demony. Facet jest opętany intelektualnie, a przy tym stał się wzorem wrogości do Boga...od Szatana.
Szydzi z Sakramentu Chrztu Św.; „tylko w religijnym umyśle narodzić się może koncepcja, że kilka kropel wody i parę słów zaklęcia mogą totalnie odmienić życie dziecka (…)”.
Podważa istnienie Deus Abba: „potrzebujemy Boga, by postępować moralnie, nie czyni to oczywiście istnienia Boga bardziej prawdopodobnym (…).
Neguje jedynie prawdziwą wiarę katolicką (Eucharystia) w sensie „każdy w coś wierzy, a tu; „Nie wolno zrównywać wszystkich religii (…)”.
Obraża Boga Ojca; „z moralnego punktu widzenia Jezus stoi o niebo wyżej niż ten okrutny starotestamentowy potwór”.
Głupio tłumaczy swój ateizm jako wiarę w bożka...równa przy tym wiarę Objawioną z podsuniętymi przez Szatana w „Złotego Cielca” lub „Latającego Potwora Spaghetti”.
Pragnie dowodów jak Bertrand Russell, którego zapytano, co zrobi, gdy po śmierci stanie przed obliczem Pana, jak wytłumaczy, dlaczego w niego nie wierzył.
Wyśmiewa cud ocalenie Jana Pawła II podczas zamachu w 1981 r. w Rzymie, a jest jasne, że to była interwencja Matki Bożej Fatimskiej. Papież wskazał, że; „jedna ręka trzymała pistolet, a inna prowadziła kulę”. Ten szyderczo pyta dlaczego kula trafiła? Nawet wyśmiewa chirurgom, że; „zapewne matczyna dłoń kierowała również ich skalpelami”. Nie wie głupek duchowy, że na dyżurze (w różnych klinikach) byli najlepsi chirurdzy.
Zakłada głupio, że moja wiara jest wiarą rodziców. Tak jest w islamie (przymus, zabranie wolnej woli) i u bolszewików (patrz; klan Kimów w KRL-D).
Wyśmiewa Stwórcę i wyznawców naszej wiary, bo "jest sobie pewien niewidzialny człowiek - gdzieś tam w niebie - który pilnie baczy na wszystko (…) ma specjalną listę, na których jest wypisanych dziesięć rzeczy” (Dekalog), których on nie chce, żebyś robił”...
Chwali życie dla życia, neguje posiadanie duszy, nie widzi zarazem cudu stworzenia wszystkiego, bo; „Ateizm (…) to afirmacja życia i podziw dla jego wspaniałości, nie ma w nim miejsca na łudzenie się, myślenie życzeniowe i płaczliwe rozczulanie się nad sobą.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 687
Na Mszę św. o 7.15 zbudził mnie kurcz łydki. Podczas wyjścia do kościoła napłynęła bliskość Boga Ojca; „Tato! Tatusiu! Wszystko, co mam jest Twoje”. Teraz w moim sercu dominuje Bóg Ojciec, zapomniany na tle Zbawiciela (nie ma np. dnia poświęconego naszemu Deus Abba).
Na ten moment od Ołtarza św. popłyną słowa do mnie przez proroka Ezechiela (Ez 12, 1-12);
<<Synu człowieczy, mieszkasz wśród ludu opornego, który ma oczy na to, by widzieć, a nie widzi, i ma uszy na to, by słyszeć, a nie słyszy, ponieważ jest ludem opornym. (…) Powiedz: Jestem dla was znakiem>>. Dalej Pan Bóg zalecił, aby prorok na ich oczach wyniósł się z tego miejsca...jak wychodzą zesłańcy.
Naprawdę jest do mnie, bo wszędzie jestem traktowany jako „nawiedzony”, „mający fluidy”. Nikt nie chce słuchać o naszej wierze i Bogu. Na forach jestem; „przejebem polaczkowym”. Natomiast faryzeusze z samorządu lekarskiego mistykę (wielką łaskę) uważają za urojenie...
Zobacz jak Szatan tańczy z wykształconymi mądusiami, którzy swoją bezbożność i wrogość w stosunku do naszej wiary traktują jako normę. W tym czasie psalmista wołał w Ps 78(77), że;
„Na próbę wystawili i drażnili Boga Najwyższego i Jego przykazań nie strzegli. (…)
Rozgniewali Go swoim bałwochwalstwem (…) wzniecali Jego zazdrość rzeźbionymi bożkami (…)”.
Natomiast Pan Jezus w Ew (Mt 18. 21-19, 1) wskazuje na potrzebę przebaczanie 77 razy. Eucharystia przewijała się do przodu, a w moim odczuciu minimalnie pękała, co wskazywało na małe cierpienie...
Myślałem o intencji; za lud oporny, za opornych na wiarę (bezbożnych)...w końcu wyszła za odpornych na wiarę (tak jak na wiedzę czyli głupich).
Teraz wymienię „duchowość zdarzeń”;
1. Pod garażem spotkałem gasnącego w oczach staruszka, budowniczego Polski Ludowej, którego szereg razy zapraszałem do pojednania z Bogiem, wskazując na posiadanie nieśmiertelnej duszy.
Ciągle twierdzi, że nie pozwalali chodzić do kościoła...słusznie, bo jest to tajna rozmowa z kapłanem. Nasz kościelny nie ma z tym problemu...jak mu się chce do podchodzi do „spożywania Pana Jezusa”, tradycyjnie bez komży, a teraz bez maseczki...spowiedź też niepotrzebna, bo kręci się przy kapłanach (zresztą źle słyszy i musiałaby krzyczeć na cały kościół).
Na YouTube popisywał się sapiący staruszek na grobem...Jerzy Urban. Dałem tam komentarz; „Panie Jurku! Czy Pana zakopią, bo mamy duszę. Stwierdzam, że ma Pan IV stopień przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Proponuje nawrócić się, bo wpadnie Pan do Czeluści, a może się zdarzyć nawet na wizji, gdzie szuka Pan ostatnich atrakcji”! To cała opcja...wciąż wiernych władzy ludowej.
2. Smutek zalał serce, ponieważ wielu dobrych ludzi jest daleko od wiary. W pracy była to większość (90%), a w bloku jest ok. 20-40 takich. Bezskutecznie próbuję ich przebudzić, niektórzy z nich kręcą, że „jeżdżą do Częstochowy”, a kilkoro zarzuca mi, że „latam do kościoła”...
"Jezu! Jezu mój!...jakże cierpisz, gdy to wszystko widzisz, a tak pragniesz zbawiania dusz! Jeżeli ja to odczuwam i cierpię...to jakże cierpisz Ty, mój Panie...przecież Twoja Męka nie ma końca! Większość tkwi w swoich błędach i zaćmieniu aż do śmierci”!
3. Trafię na przechodzącego Pana Energię, niezmiennego w poglądach od 30 lat. Wszystko to energia, a po śmierci nic nie ma. W tej grupie są wszelkiej maści mądrusie, w tym korporacja „lekarzy od głowy” (psychiatrów)...
Były konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii nie ma natchnień, a kto je ma ten jest chory. Nie masz natchnień to nie ma Boga i Szatana. Żyjesz dla życia jako głupiec duchowy. Taki dowie się wszystkiego po śmierci, ale będzie za późno.
Ja natomiast trwam w świecie nierealnym, a moje przeżycia po Eucharystii (ekstaza) to "brak krytycyzmu wobec własnych przeżyć". Mają rozum, ale „kto z kim przestaje takim się staje”. Tabletkami leczą opętanych, a „chorych na wiarę” wsadzają do psychuszek.
Duch Święty zaprowadził mnie na stronę www.racjonalista.pl, z mojej witryny skradli; Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca? Wpisz to, a trafisz do nich, a nie do mnie. To kołtuneria duchowa mająca ubaw podczas znęcania się nad sługą Boga naszego.
Nie mogę założyć u nich konta i dyskutować, a są za tolerancją...na pewno uczestniczą w Paradach Grzeszności ze „spółkującymi inaczej”...
4. W ręku znajdzie się wycinek z art. obrzydliwej ropuchy Joanny Senyszyn, która ex cathedra w „Faktach i mitach” byłego księdza Romana Kotlińskiego. Według powiedzenie Stefana Niesiołowskiego (o o. Rydzyku, że powinien założyć sobie radio w więzieniu)...Romek dostał 10 lat za próbę zabójstwa żony. W tej grupie jest mason, prof. Jan Hartman zwolennik cywilizacji śmierci...
W wielkim bólu popłynie moja modlitwa (1.5 godz.). Podczas Bolesnej Męki prawie omdlewałem z Panem Jezusem...żadnym językiem tego nie wypowiesz! „Panie Jezu zawołaj do Boga Ojca, tak jak ja wołam do Ciebie o miłosierdzie dla tych ludzi”.
Wprost byłem ze Zbawicielem na Golgocie podczas przybijania do krzyża i nie mogłem nawet sobie wyobrazić bólu podczas podnoszenia krzyża...
APeeL
„Fakty i mity” Nr 22 2012 r.
Tam babcia Joasia od demonów napisała, że; <<Nastała i wciąż się nasila moda na udawanie, że chrześcijaństwo jest prześladowane. Wraz z nią namnożyło się obrońców wiary. W polskim, pokazowo-obrzędowym katolicyzmie wiara jest nie tylko płytka, ale i spersonifikowana>>.
Kiedyś na jej blogu wskazałem, że jeszcze może zostać świętą (zadanie dla każdego, bo inaczej nie trafisz do Królestwa Niebieskiego). Pan sprawił, że umarła („życie po życiu”) i przez dwa miesiące nie bluźniła na naszą wiarę. Po powrocie do normy (opętania intelektualnego)...ponownie szydziła, w stylu tego artykułu.
<<Jesienią 1978 roku miejsce Boga zajął na dłuższą chwilę, wcześniej nikomu nieznany, Karol Wojtyła, wybrany nieoczekiwanie na papieża>>.
Wprost chce się krzyknąć; "raz sierpem, raz młotem duchową hołotę"…
www.racjonalista.pl
Christoph Zimmer w art. „Teista-ateista” z 12 grudnia 2016 r. pragnie udowodnić, że nie ma Boga. Pisze tam o wierzących; „Ale jeśli Bóg nie istnieje, prowadzi on sam siebie ad absurdum, bo twierdzi o egzystencji Boga i trzyma się tego nawet jeżeli Bóg nie istnieje. Dlatego byłby zblamowany, gdyby nie udało mu się jego stanowiska wypełnić życiem”. Szkoda czasu na czytanie tych rzygowin Szatana…
Teraz przytoczę żarty na mój temat podczas szydzenia ze skradzionego instruktażu; Jak odczytać Wolę Boga Ojca?
<<Gdy ty mówisz do Boga, to jest religia. Gdy Bóg mówi do ciebie, to jest choroba psychiczna>>. Gregory House. Też lekarz.
Mądrzy są tylko niewierzący, a dzisiaj dodatkowo paradujący z panami, którzy czują się kobietami. Takich broni Salon (Rzeczpospolita Kłamców, Alfabet Szulerów) wg Waldemara Łysiaka.
<<Tchnienie duszy w zygotę jest procesem skomplikowanym (…) Dusza zostaje uwięziona od poczęcia do naturalnej śmierci ziemskiego zezwłoka, a potem różnie>>.
Jako bezbożnicy szydzą z posiadania duszy, która jest wcielena w ciało fizyczne w momencie poczęcia. Dzisiaj dodam, że dusza jest stwarzana myślą przez Boga Ojca...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 779
Jako katolik broniący wiary i krzyża Pana Jezusa (2007/2008 r.) stałem się wyrzutkiem pozbawionym wszelkich praw. Kolega psychiatra powalił krzyż, a mój protest sprawił, że funkcjonariusze publiczni z samorządu lekarskiego z korporacją psychiatrów zastosowali wobec mnie sowiecką psychuszkę.
Wpisz; Pomnik por. Dampka zniszczony!...Portal Pomorza. Trudno tam znaleźć obraz powalonego krzyża, bo po wpisie; Obrazy dla Kaszuby. Gołubie. Krzyż. Psychiatra...pokazują domki letniskowe! Kolega pracuje, szkoli młodych lekarzy i może jest nadal biegłym sądowym.
Piszę o tym, bo „spółkujący inaczej” zaczęli atak na święte symbole naszej wiary. Nie widać poruszenia ze strony katolików...w mojej obronie też nikt nie stanął (specjalnie występowałem wszędzie). Nawet pani prokurator przysłała mi decyzję...z Izby Lekarskiej, że mam się leczyć, ale nie zauważyła, że „chorobę” rozpoznano zaocznie i „zbadano” mnie w komisji lekarskiej bez przewodniczącego. Po napadzie na mnie w samorządzie lekarskim założono kółko lekarzy katolików.
Psychuszka jako represja króluje w Federacji Rosyjskiej, ale tam dbają o „przestrzeganie prawa” przy rozpoznawaniu schizofrenii bezobjawowej. Trudno sobie wyobrazić, aby komisja lekarska była bez przewodniczącego.
W tym czasie w Senacie RP Pełni Obłudy przesłuchują wiceministra MSWiA oraz Komendanta Głównego Policji z powodu prawidłowej interwencji przeciwko pragnącym profanacji świątyni oraz aresztowaniu pana o imieniu Margot, którego osadzono razem z mężczyznami.
Nad skrzywdzonymi płacze lewica, TVN oraz prasa...„Angora” na pierwszej stronie dała zdjęcie z tytułem, że machina (czytaj PiS-u) ruszyła do walki z LGTB+. Spójrz na to wszystko od Boga, a ujrzysz demoniczny fałsz, z pragnieniem mordowania wyznawców Zbawiciela.
Nie skarżę się, ale nie mogę pojąć jak trzeba być zaprzedanym poganom, aby stać się jako katolik wrogiem wiary, Boga i naszej ojczyzny. Kto faktycznie sprawuje u nas władzę?
Bóg Ojciec kocha powalającego krzyż oraz sprzedawczyków z samorządu (anty krzyżowców)...bardziej ode mnie i czeka już 12 lat na przemianę ich serc. W piśmie do Izby Lekarskiej zapytałem;
„Kto Państwu rozkazał napaść na mnie. Przebudźcie się, bo pachnie to mafią samorządową. Chcecie mnie dalej badać (w psychuszce); proszę bardzo, ale wg. zaproponowanej komisji z moim mężem zaufania.
Nie chcę przeprosin; trzeba zwrócić mi pr. wyk. zaw. lekarza, bo chciałbym pracować w szpitalu jako wolontariusz (przechorowałem chińską zarazę). Przecież jesteśmy lekarzami, Polakami, a wielu katolikami...mam zdjęcia z Mszy św. w których uczestniczyła wierchuszka samorządowa, a sztandar izbowy - w białych rękawiczkach - całował obecny wiceprezes, kolega Mieczysław Szatanek”…
Trzy pisma napisałem w prowadzeniu przez Boga Ojca (samorząd lekarski, prokuratura i Ordo Iuris). Podziękowałem za pomoc, a w drodze na pocztę z płaczem wołałem: „Ojcze! Tato! To dla Twojej Chwały, dla obrony naszej wiary. Odmień serca tych Polaków, stróżów prawa, bo gubią swoje dusze...nie chcę, aby trwali w grzechu i jako faryzeusze podchodzili do Eucharystii”.
Na Mszy św. wieczornej Pan Jezus powiedział w Ew (Mt 18, 15-20): „Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy”. Dalej Pan zaleca, aby uczynić to przy przy jednym do trzech świadków, a później donieść Kościołowi. „A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin”…
Po Eucharystii, która przewijała się do przodu krzyczałem tylko, powtarzając; Jezu, Jezu, Jezu!”...od głośnego do coraz cichszego. Po powrocie do domu wyszedłem i w wielkim bólu (1.5.g) odmawiałem moją modlitwę w intencji tego dnia…
APeeL
W ramach poświęcania się naszej wierze dałem wpis (nie zamieścili) na portalu www.wiez.com.pl
Popteologia czy pseudoteologia? O pisarstwie religijnym Szymona Hołowni
Szymon Hołownia: Rzućmy w cholerę wszystko inne, lećmy za Jezusem
Aktualnie przepisane...
31.12.2005(s) ZA DUSZE SKAZAŃCÓW
W ostatnim dniu tego roku zawołałem; „Św. Michale Archaniele proszę, błagam o ochronę. Ty wysłanniku Boga-Ojca masz moc nad szatanem! Mateczko! Mamo! Ty wiesz, że nadchodzą chwilki w których dla Twego Syna pragnę oddać swoje życie”.
Z powodu oddalenia od Boga cały czas łzy leciały na ziemię, a serce zalewało pragnienie Eucharystii. Zerwałem się na Mszę świętą o 6:30, a nie planowałem tego. Podczas toalety w jednym błysku napłynęło zaproszenie Boga Ojca do Siebie, a to wywołuje płacz...jak u dzieciątka, którego tata odjeżdża do pracy. Nie wiedziałem dlaczego mam tak nagłe zaproszenie. Tego nie można przekazać, bo musisz przeżyć to sam. Nawet żona zdziwiła się, ponieważ mieliśmy być na Mszy świętej dziękczynnej o 17:00...
Podczas przejścia do kościoła serce i duszę zalewał smutek rozłąki z Bogiem Ojcem, a nawet ból i rozpacz ze łzami w oczach. Napłynęły obrazy zesłanych na Nieludzką Ziemię, a dzisiaj mamy namiastkę ich cierpień; straszliwy wiatr, zimno i zaspy. W tym czasie napłynęła osoba dziadka żony, który przebywał tam przez rok. „Boże mój! Matko Najświętsza! Jak Oni szli? Co spożywali? Na pewno przeklinali Ciebie oraz Boga Ojca! Proszę o wybaczenie wszystkiego tym duszom”...
Szkoda, że nie zabrałem magnetofonu, ponieważ miałbym dowód mojego krzyku...naprawdę to był jeden jęk rozpaczy z normalnym płaczem. Wprost byłem wśród tych nieszczęśników. Wszystko trwało 15-20 minut, bo więcej nie wytrzymasz.
Po Eucharystii zostałem przed Matką Bożą Sybiraków. Krzyczałem tam; „Matko zabijanych na zesłaniu, padających w drodze i zamarzających z porzucaniem w śniegu. Przyjmij Matko mój ból i mój płacz. Miłosierny Dobry Tato! Spójrz łaskawie na dusze tych skazańców”. Wrócił obraz Dzieciątka, które musiało uciekać do Egiptu. Pan Jezus zaznał to wszystko już od małego...
Bardzo pragnąłem pokoju w Sylwestra, ale w klatce odbywała się balanga młodzieżowa z krzykami oraz bieganiem po klatce. W poprzednim roku też był podobny cyrk. O północy pijana grupa darła sie na cały głos. Teraz o północy ludzie witają Nowy Rok, ja płaczę na kolanach w objęciach Matki Bożej Pokoju!
Podczas dodatkowych wybuchów petard i rac prosiłem Boga Ojca o pokój na ziemi, w naszej ojczyźnie, rodzinie i w naszych sercach. Prosiłem też o cichość ze zmaleniem oraz o to, abym nie marnował czasu...drugiej łaski oprócz wolnej woli.
Przepłynęły też obrazy represji u nas, które dalej trwają, bo rządzi opcja pana Adama Michnika. Przecież taki człowiek nie kocha naszej ojczyzny, manipuluje otoczony specjalistami od propagandy, kłamstwa i prowokacji.
Okupant wiedział, że ma zniewolić poddanych i błyskawicznie obsadzić wszystkie stanowiska. Dzisiaj, gdy to przepisuję (13.08.2020) krzyczą, gdy chcesz ruszyć czerwonych dziadków w samorządach oraz sądach. Jedni o drugich nie wiedzą, a wszyscy donoszą na siebie...
Śledząc „wroga ludu” w kościele i gdzie się da uważają, że czynią wielkie dobro, bo bronią ojczyzny. W tym czasie mieli zakaz wierzenia w Boga i „chodzenia do kościoła”. Jako agencji czynią to wzorowo. Jeden raz zobaczyłbyś takiego...to wprost święty.
Dobrze, że obecnych wyborów prezydenckich (2020) nie wygrała palanteria czyli opcja Adama Michnika („odpieprzcie się od generała”). System bolszewicki opierał się na zabijaniu „tych, co nie z nami”. Normalny Polak, katolik, który „nie chciał pomóc” nie był z nimi. Zarazem to „bycie z nimi” oznaczało oddanie woli własnej i donoszenie…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 683
Po wczorajszym dochodzeniu do równowagi duchowej zerwałem się na Mszę św. o 7.15. Z powodu bezsenności nie planowałem tego, a szczególnie edycji wczorajszego zapisu. Wyraźnie napłynęła pomoc i jak zwykle wykonałem zadanie „co do minuty”...
Jak nie wierzysz w istnienie Ducha Świętego to zauważ jak daje mi natchnienia, pomaga w zapisach, podnosi na duchu, przynosi zaproszenia na spotkanie z Panem Jezusem Eucharystycznym oraz odmienia stan mojego starego ciała.
Bardzo pomaga mi samochód, bo w 5 minut byłem w Domu Boga naszego. Na początku Mszy św. wzrok zatrzymała stacja Drogi Krzyżowej; „Pan Jezus zdejmowany z krzyża”. To zawsze oznacza, że „daję Panu Jezusowi ulgę”.
Dziwne, bo na połączonych płytkach posadzki wzrok zatrzymał wizerunek ala ręki z palcem wskazującym. Po chwilce padną słowa proroka Ezechiela (Ez 2,8-3,4), który zauważył rękę ze zwojem księgi, który spożył z polecenia Pana.
To symbolika, bo dzisiaj mamy Osobę Ducha Świętego, a wówczas Mądrość Boża była przekazywana w różny sposób. Prorok zaznał słodyczy jak ja po Eucharystii i mówił od Boga...takie jest też moje pragnienie po spożyciu Ciała Duchowego Pana Jezusa.
Natomiast Pan Jezus w Ew (Mt 18, 1-5.10.12-14) wskazał uczniom, że największe w Królestwie Niebieskim jest dziecko jako symbol uniżenia, prostoty i zawierzenia. Ponadto mówił o radości pasterza odnajdującego owcę, która oddaliła się od stada.
W tej chwilce, gdy to opracowuję wstrząsająco gra mi Leo Rojas El Condor Pasa, gdzie pasą się owce z jedną malutką. Zostałem uniesiony ponad wszystko, a łzy zalały oczy z powodu poczucia obecności Boga Ojca. Nieprzypadkowo ma 244 miliony wyświetleń od 6 lat!
Eucharystia ułożyła się w zawiniątko, a serca zalał pokój, pragnienie uniżenia, małości i milczenia. Duchowo stałem się innym człowiekiem...straciłem ciało, które stało się senne. Nawet pomyślałem o zaprzestaniu dawania świadectw wiary, bo trudno być prorokiem we własnym kraju...w sensie niewierzącej rodziny, otoczenia i niewiernego miasta...raju na ziemi!
Ludzie nie rozumieją łaski Boga, która płynie przeze mnie do nich...także do kapłanów, ponieważ tylko garstka z nich wie coś o mistyce. Ludzie w kłopotach ze zdrowiem wołają do Boga i dziwią się, że pomoc nie napływa natychmiast. Boga Ojca to nie dziwi, bo wie, że cierpienie budzi niedowiarka...
Ludzie nie widzą niepewności bytu, co pokazuje pandemia i wybuch w Bejrucie. Nie widzą też mojego "przypadkowego" spotkania i pokierowania w którym zalecam przekazanie cierpienia (uświęcenie) z proszeniem o prowadzenie.
Pełnia zadziwienia nadejdzie wieczorem, ponieważ nagle napłynie ponowne zaproszenie na Mszę św. o 19.00. Nie wiedziałem, że później będzie adoracja Monstrancji przed powrotem pielgrzymki z trasy do Częstochowy.
Teraz Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu, a jakby na znak spadł wielki bukiet z podpory, który poprawiłem...w moim ręku pozostał taki biały kielich. Podczas adoracji odmówiłem modlitwę za dzień wczorajszy. Poznałem także intencję tego dnia i przez godzinę krążyłem odmawiając moją modlitwę.
Zakończę tę intencję stwierdzeniem, że Pana Jezusa kocha się duszą, ale większość odrzuca Światłość...marnieją ich dusze, bo kochają swoje ciała. Musisz zrozumieć, że wszystko jest tylko dodane. Porzuć swoje ciało dla Światłości, a zrozumiesz, co oznacza Prawdziwe Szczęście…
APeeL
Aktualnie przepisane...
30.12.2005(pt) ZA LUDZI CIELESNYCH...
Na wczorajszy dyżur w pogotowiu zabrałem cudowny wizerunek Boga Ojca. To był dobry dzień, trwała prawie święta cisza i miałem czas na czytanie „Poematu Boga - Człowieka” Marii Valtorty.
Przytoczę fragment z Księgi czwartej (Część druga 44. Chleb z nieba). Tłum szukał Pana Jezusa, aby iść za Nim (po cudzie rozmnożenia chleba). Tam Szczepan wyjaśnił im, że to nie oznacza spożywanie w obfitości dobrego chleba, ale;
„Ból, prześladowanie i męczeństwo. To nie są róże, lecz kolce; nie pieszczoty, ale policzkowanie. Nie chleb, ale kamienie przygotowane dla „chrystusów". I nie bluźnię, kiedy to mówię. Jego prawdziwi wierni staną się „namaszczonymi” (…), aby stać się ofiarami (…)”.
Dalej Pan Jezus powie, że wielu szuka Go dla chleba oraz z powodu niezdrowej ciekawości, a do tego dołącza się zmysłowość z pragnieniem rzeczy niezwykłych. Pan wskazał, że powinniśmy dążyć za Nim dla pokarmu duchowego (wiem dzisiaj, że jest to Eucharystia), a nie tego, który napełnia brzuch.
„Przecież jesteście duszami. Ciało jest szatą, a bytem nieśmiertelna dusza”. Wszędzie to rozpowiadam budząc zdziwienie, że wierzę w bajki. Zobacz ile troski wkłada się dla tego, co zmarnieje. Tak było wówczas i tak jest teraz.
Zapragnąłem Mszy św. o 7.30 i z niepokojem oczekiwałem na zakończenie dyżuru, a w tym czasie trafił się nagły wyjazd. Nieraz pędzisz do umierającego, a na miejscu okazuje się, że „już mu przeszło”. Łzy zalały oczy. „Boże mój! Ile jest przeszkód, aby trafić do Twojego Domu”...
Dobrze, że wcześniej przybył zmiennik i udało się wyrwać z bałaganu, który zawsze towarzyszy zmianie dyżuru! Lepiej wówczas nie chorować. Opisuję to, aby pokazać działanie Opatrzności Bożej…
W sercu pojawili się ludzie cieleśni, których nazywam "ziemianami". Tacy wypełniają nasz Kościół Święty („wierzący, ale niepraktykujący”)...często są to także wrogowie wiary, którzy machinalnie żegnają się przed jedzeniem lub odmawiają modlitwę wieczorną z przyzwyczajenia - jak mycie zębów!
Tacy ludzie pragną nieśmiertelności...na świecie jest wielu zamrożonych w ciekłym azocie (-196 st. C.), a trzeba czynić to jeszcze na żywych. Jest to krionika w odróżnieniu od naturalnej hibernacji (sen ze spadkiem temperatury)...u naszych niedźwiedzi. Zamrożeni oczekują na ożywienie. To jest odwrócenie śmierci...wiara w ciało. Zobacz;
Ciało (hebr. bafar, gr. sarks, soma) to psycho-soma
Dusza (łac. anima), czynnik, który ożywia ciało, stanowi o tożsamości człowieka i jest źródłem ludzkiego poznania; w niektórych religiach także subtelny składnik osobowości ludzkiej, oddziela się od ciała po śmierci.
Duch (hebr. ruah, gr. pneuma) to dosłownie powiew czy wręcz wiatr, któremu nic nie jest w stanie się oprzeć (Ez 13,13; 27-33), ale także oddech...jako tchnie Boga w człowieku.
W cichym kąciku kościoła serce zalała moc, pokój i radość Boża...tego nie wypowiesz żadnym językiem. Eucharystię przekazałem w intencji tego dnia...
APeeL
- 10.08.2020(p) ZA NIEGODNYCH ŁASK PANA JEZUSA
- 09.08.2020(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRAGNĄ ZBAWIENIA
- 08.08.2020(s) ZA TYCH, CO SĄ DUCHA NIEPRAWEGO...
- 07.08.2020(pt) ZA PRZESTRASZONYCH AWARIĄ…
- 06.08.2020(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI BOGU ZA KAPŁANÓW I EUCHARYSTIĘ
- 05.08.2020(ś) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI BOGU ZA ŁASKĘ WIARY
- 04.08.2020(w) ZA BŁAGAJĄCYCH BOGA O POMOC
- 03.08.2020(p) ZA MÓWIĄCYCH OD BOGA
- 02.08.2020(n) ZA NAPADAJĄCYCH NA BOGA OJCA
- 01.08.2020(s) ZA PRZEŚLADOWANYCH ZA PRAWDĘ