Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

23.08.2015(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ W NIEWOLI SZATANA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 sierpień 2015
Odsłon: 1144

    Po zawołaniu na Mszy św. wieczornej do św. Rocha o uwolnienie od choroby w nocy napłynęło natchnienie, aby wyrzucić resztkę pisma „Fakty i mity”, które kupiłem, aby zobaczyć, co piszą opętani przez Przeciwnika Boga.

    Oni negują istnienie Boga, a Szatan wie, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze...boją się też takich jak ja, bo ujawniamy Prawdę! W moim piśmie, które opublikowali usunęli jego część dotyczącą demonów, ale na pierwszej stronie dali wizerunek szatana

    To jest śmiertelny bój duchowy z poczuciem obecności demona, a tylko ten fakt sprawił u mnie utratę pokoju Bożego i bezsenność.

     Kiedyś uparli się łącznie z tow. Skrzeczyszyn, aby udowodnić, że Jan Paweł II nie był święty od początku i relacjonowali jego życie wg ubeckich inwigilacji. Matka Joanna od demonów czuła się w swoim żywiole.

    Jej zachowania nie zmieniło nawet przeżycie śmierci nagłej, którą wcześniej bardzo chwaliła. Po dojściu do siebie dalej szydzi z życia wiecznego (neguje posiadanie duszy), bo została utwierdzona przez szatana, że Tam Nic Nie Ma! Można powiedzieć, że jest głupia duchowo, bo nie chce Szczęścia Wiecznego...

    23.08.2015 na  www.migawki.info Nie przegap rzeczy ważnych... Tam dałem wpis:

    << Pani doktór Ewa Kopacz ciężko zachorowała „na władzę”, a całkowicie pomyliła swoje powołanie. Nie nadaje się na tak odpowiedzialne stanowisko! Już niedługo zobaczy owoc swoich poczynań…

    Tak jest z wszystkimi, którzy postępują wg woli własnej, ale jest dobry moment, aby uciekła z tej pułapki. Oficjalnie „ze względu na stan zdrowia”…faktycznie jest wykończona psychicznie, bo widziała tylko piękna stronę władzy, a w „Moskwie mieliśmy naszego człowieka”.

    Powinna złożyć dymisję, ponieważ prezydent Andrzej Duda nie chce z nią współpracować. To byłoby największe dobro dla naszego wymęczonego kraju. Podobnie radziłem Donaldowi Tuskowi w 2008 roku, a nawet wypunktowałem jego słabe strony…nadawał się najwyżej na prezesa PZPN, a marzył o prezydenturze RP.

    Jedno mu się udało: zdemolował naszą ojczyznę...uciekł i zostawił wszystko dr Ewuś, która jest katoliczką „uszczęśliwiającą” ludzi (In vitro). Ponadto przyjmuje świętokradzko Eucharystię i zostanie za to ukarana. Nie wiem jak, bo nie znam dróg Boga Ojca… >>

    Wiele jest przyczyn demonicznego działania na człowieka, ale najczęściej jest to dobrowolne trwanie w grzechu ciężkim: wyrzeczenie się Boga (bałwochwalstwo), szukanie wiedzy tajemnej (okultyzm), korzystanie z usług magów, wywoływanie duchów (spirytyzm), stosowanie różnych energii (w tym leczenia się nimi) oraz wchodzenie w trans, odurzanie się.

    Do tego prowadzi też normalna grzeszność ludzka: egoizm, choroba władzy, rozmiłowanie się w posiadaniu, zaszczytach i używaniu życia, a także nałogi i różne perwersje...w tym seksualne.

    Dzisiaj, gdy edytuje ten zapis (09.01.2017) dziwiło mnie poranne „patrzenie” książeczki „zawód-egzorcysta", która jest złożona z wywiadów z polskimi egzorcystami!

                                                                                                                                                 APEL

22.08.2015(s) ZA NEGUJĄCYCH WSTAWIENNICTWO MATKI BOŻEJ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 sierpień 2015
Odsłon: 969

NMP Królowej

    Wczoraj poprawiałem obrazki na półce, a zza oprawionego Pana Jezusa Miłosiernego wysunął się wizerunek przepięknej Matki Bożej z Dzieciątkiem ozdobionej liliami i koronami.

   Ten dzień zacząłem o 2.00 w nocy, gdy po przebudzeniu padłem na kolana, bo naprawdę za wszystko trzeba dziękować. Wiedziałem, że jest wspomnienie tego święta, a w takich dniach czekają mnie ataki Szatana. To powtórzy się podczas opracowywania tego zapisu w dniu MB Różańcowej (07.10.2017) z modlitwami za naszą ojczyznę.

   Na portalu www.fronda.pl będzie art. o interwencji Matki Bożej pod Radzyminem (święto ustanowił Pius XII 11 X 1954), a zarazem szydzący z Jej wstawiennictwa w „Faktach i mitach”: „Boso, ale z Matką Bożą”. Tam też dali na pierwszej stronie art.„Świątynia szatana” z wizerunkiem Bestii i jego symbolami, a wewnątrz wywiad z satanistą: „Nie taki diabeł straszny”!

   Ponieważ siedziałem do 5.00 i zaspałem na nabożeństwo poranne zły podsuwał mi wyjazd do którejś z sąsiadujących parafii, a w końcu ustaliłem, że pojadę do pobliskiego Sanktuarium MB Pocieszenia.

   Opiszę ten moment, bo większość wierzących, a nawet kapłani mogą negować natchnienie do bycia w Sanktuarium...jako kuszenie! Przez godzinę kręciłem się, a tak jest w kuszeniu (”nie wiesz co masz uczynić”), a nie wiedziałem, że trwał koszmar z przejazdem ze względu na Air Show.

   Ponadto - w  tym czasie doznałem - największego zawrotu głowy w życiu z zalaniem ciała potami, a wówczas ratuje mnie natychmiastowe położenie się z uniesionymi nogami. Podczas zmiany frontów atmosferycznych ludzie często umierają (doświadczenie z 40 lat pracy w pogotowiu ratunkowym)! Nie wiem co stałoby się ze mną w samochodzie...

   Dobrze, że posłuchałem się Anioła i trafiłem do naszego kościoła i siedziałem przed świątynią, bo był ślub (jest nagłośnienie). W czytaniach płynęły słowa o małżonce...cichej, pracowitej, dobrze czyniącej, a ja ujrzałem rozmodloną Matkę Pana Jezusa, która żyła tylko Bogiem. Natomiast w Ewangelii była mowa o domu budowanym na skale, a takim przykładem jest św. Rodzina.

   Jakże zaskakujący i piękny jest każdy dzień mojego życia! Cóż jeszcze mam przekazać jako korespondent zaskoczony nadprzyrodzonym kontaktem z Bogiem, który nie potrzebuje niczego od nas oprócz miłości.

    Po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii dusza wołała: „Panie daj łaskę wytrwania, bo słabnę w oczach...Jezu, Jezu, Jezu! Panie mojej wieczności. Kocham Cię poza grób. Z ‘tu i teraz’ wołam do Ciebie.”

    Tylko ludzie dalecy od Boga Objawionego mogą negować Mądrość Stworzenia i nie uznawać Matki Pana Jezusa jako Tej, która jest pośredniczką wszelkich łask i prowadzi nas do Królestwa Bożego. Ci, którzy to negują są wrednie oszukani przez Szatana (ewangelicy, św. Jehowy, a nawet neokatechumenat stworzony przez cywila, gdzie nie ma Matki naszej).

   O Jej zatroskaniu o świat i ludzkość świadczą Objawienia (Fatima) oraz wciąż trwające Orędzia w Medjugorie. Mnie to nie jest potrzebne, bo wiem, ale Bóg Jest i wszystko w naszej wierze jest prawdziwe. Cuda są potrzebne (cud Słońca i cud w Sokółce), bo Tomasze potrzebują włożyć palec w przebity Bok Pana Jezusa…

   Sprawdź, że Matka Boża pomaga...zawoła w potrzebie, a zobaczysz. Patrz na „duchowość zdarzeń” czyli znaki przez które Bóg mówi do nas. Matka Boża może wszystko wyprosić dla nas u Boga...wszystko, co jest dobre dla nas i naszej duszy...

                                                                                                                                 APEL

 

21.08.2015(pt) ZA PEŁNYCH PYCHY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 sierpień 2015
Odsłon: 1069

     Ten zapis czekał do 20 lipca 2016 za pragnących sprawiedliwości Bożej, a w tamtym czasie modliłem się w intencji z 25.07.2008 za służących dwóm panom.

    Zespół pychy to wielkie nieszczęście dla naszej duchowości. Zobacz to na osobie Bolka, który obalił komunizm. W klapie MB Częstochowska, ale nigdy nie usłyszałem, że sprawił to Bóg Ojciec. Tu nie chodzi o agenturalność, ale o kierowanie się wolą własną.

   Ten cud w sposób widzialny sprawiła Matka Boża, a Bolek w swoim sercu uważa, że Mur Berliński runął m. in. dzięki niemu. Runął, ale symboliczny (ustawiony podczas obchodów rocznicy) i to na niego.

    Jak czuje się Pan Jezus, gdy wchodzi do takiej pysznej duszy, która nie chce się usunąć...chwali Pełnych Obłudy (PO), a do Internetu emituje swoją chwałę. Tak już jest z prostakami, którzy mają Boga tylko na ustach, a nie w sercu.

    Piszę ostro, bo sam taki byłem...nawet po nawróceniu i ten prostak czyli 'ja’ dalej zrywa się do walki, a w kościele Pan Jezus Miłosierny wciąż przyciąga mój wzrok („patrzy”)...wprost prosi, abym pisał z miłością.

    Podczas ponownego edytowania zapisów widzę przewagę tego „Bolka" we mnie, a powinien całkowicie umrzeć, abym ostatecznie narodził się dla Królestwa Niebieskiego. A tu przewagi ‘ja’ i chwalenia się wiarą, ale takie postępowanie wskazuje na służenie dwóm panom...

     Pasuje tutaj resztka zapisu z dnia 03.05.2010...tuż po zamachu w Smoleńsku, a dzisiaj, gdy ten zapis edytuję leży przede mną „Gazeta Polska” z 18 maja 1016 r. ze znanym zdjęciem „zwycięzców” Putina i Tuska pragnącego przybić piąstki, a ich oczy mówią wszystko. Ja to widzę, a Pan Bóg który zna nasze serca i myśli czeka teraz na ich padnięcie na kolana!

    <<Wówczas bito w tarabany, a relację transmitowały cztery stacje; TVN, TVN 24, TVP1 i TV Polonia. To był prawdziwy „Front Jedności Narodu”. Można powiedzieć, że w pewności „ujawnili się”, a w tym czasie trwała aborcja, In vitro, rozkład moralny narodu („europeizacja”) z demokracją pogańską...wszystko dalekie od Państwa Bożego.

     Nikt nawet nie wspomniał o NMP Królowej Polski i nie kupił jednego kwiatka pod krzyż Pana Jezusa! Nie można kochać ojczyzny bez miłości do Boga. Jeszcze niedawno patriotą był ten, który miłował Partię (teraz PO). Bóg nie błogosławi temu rządowi. >>    

    Tak jak przewidziałem Pan Bóg odebrał berło władzy Bronisławowi Komorowskiemu, a teraz zostanie ukarana premier Ewa Kopacz, która pomyliła swoje powołanie i tańczy z demonami...włóczy rząd po Polsce razem ze stołami, a każdy pociąg trzeba sprawdzać na bocznicy.

    Dzisiaj Pan Jezus trzy razy pytał Piotra czy Go kocha, a ten odpowiadał, że przecież Pan wszystko wie. Tak to prawda, bo Bóg wszystko wie. Przed Eucharystią padłem na dwa kolana i przeżegnałem się, a to już jest pragnienie mojego serca.

    W kolejnej litanii do św. Rocha prosiłem, aby modlił się za napadających na chrześcijan. Szkoda, że ta modlitwa jest czytana szybko, jakby dla formy, a to patron naszej parafii. Odmówiłem jeszcze koronkę, posiedziałem przed budynkiem „władzy” z rozświetloną fontanną.

    Też nie mnie mają błogosławieństwa Bożego. Nic nie da tablica ku czci własnej w naszej świątyni, bo też nie stanęli w obronie krzyża, a przecież byłem zatrudniony i opłacany przez Urząd Miasta i Gminny. Nawet osobiście prosiłem burmistrza o interwencję, bo wiedzieli, że opiekuję się podniesionym krzyżem.   

    Tak samo było z naszym posłem, który był w komisji przeciwdziałającej ateizacji! W kościele powieszono wielką tablicę ku czci ofiar zamachu w Smoleńsku, ale stacje drogi krzyżowej z Panem Jezusem na krzyżu oraz Matką i Janem zdjęto i postawiono w kącie!

     Nie wolno tak czynić! Wyobraź sobie, że stałem się „wielki” i zająłem takie miejsce. Pan Jezus w kącie, a ja na ścianie. Coś strasznego...

     W błogosławionej ciszy płynęło dodatkowe pocieszenie, bo w odległym garażu ktoś grał na akordeonie, a czytałem nauki Pana Jezusa z przekazu Marii Valtorty. Obudziłem się w środku nocy i napłynęła jej bliskość.

     Spotkamy się niedługo i żadna rozmowa nie będzie potrzebna, bo odrzucano Pana Jezusa, a tak samo jest z „jej” przekazami. Piszę w cudzysłowie, bo ona tylko zapisywała to, co widziała i to, co Pan Jezus jej zlecał.

     Ja dodam, że to miasto jest niewdzięczne za obdarowanie. Włodarze zapatrzyli się w siebie, a prawdziwa władza opanowała szkodzenie i szydzenie...przeniknęli nawet Progi Pańskie, bo za ich przyzwoleniem prowokator krzyczał coś w czasie procesji Eucharystycznej. Ja to widzę, a Pan Bóg na pewno.

     Wówczas nie przypuszczano, że Putin przestanie być naszym człowiekiem w Moskwie, a patron szkodzących przegra wybory. Na ten moment przeczytałem słowa Pana Jezusa, które zapisała Maria Valtorta, a dla mnie jest to dodatkowa łaska, bo w mojej wierze doszedłem do stawiania Boga Ojca na pierwszym miejscu.

     <<Bądź błogosławiony, o Panie, Boże (…) na wieki wieków! Twoja jest, o Panie wielkość, moc, sława, majestat i chwała (…)...*

                                                                                                                              APEL

*”Poemat Boga-Człowieka” Ks. 4 Cz. 4 str. 126-127 Vox Domini Katowice 1999

20.08.2015(c) ZA FAŁSZYWIE PRZEMIENIANYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 sierpień 2015
Odsłon: 1287

   Nieopatrznie włączyłem „Super Stację” z programem Elizy Michalik „Nie ma żartów”, gdzie "kapłan" Jacek Santorski dawał rady jak się zmienić i traktować wszystkich z miłością...

   Dzikie instynkty w których dzielimy ludzi na „swoich” i „obcych” świadczą o przewadze ciała migdałowatego, a mamy płaty czołowe czyli świadomą kontrolę naszych działań w których powinniśmy hamować różne atawizmy.

   To tylko jedno zdanie z tego bełkotu typowego dla psychologii zwierzęcej, bo oficjalna psychiatria z przybudówkami traktuje nas jako jedność psycho - fizyczną bez duchowej, a tak wielkie nieuctwo powinno być karalne...w sensie głoszenia tego ex cathedra.

   Jak można zmienić się samemu? Jak możesz - będąc odwróconym, a nawet wrogiem własnego Ojca - polubić, przebaczyć i „przytulić” duchowo różnych ludzi! Spróbuj postanowić sobie i ćwiczyć się wewnętrznie, że będziesz tolerował swojego wroga...

     Po co Pan Jezus przekazał s. Faustynie dzieło Miłosierdzia Bożego? Jak możesz przebaczyć w sercu bez modlitwy i łaski otrzymanej od Boga? Piszę to, bo w tych dniach specjalnie uczestniczę w nabożeństwie do św. Rocha, a podczas litanii wołam za napadających na chrześcijan.

     Wśród tych ludzi są także nasi dżihadyści preferujący fikcjonalizm i nihilizm (łac. nihil „nic”), a widzę to jako katolik, którego celem życia jest zbawienie...czyli spotkanie z Bogiem tuż po śmierci! Do tego momentu trzeba przygotowywać się przez całe życie...dążąc do świętości!

   Piszę to jako wiedzący, że Bóg Jest, a moje serce zalewa współczucie dla ludzi trwających w założeniu, że  Tam Nic Nie Ma. Podczas modlitwy odczułem wielkie zagubienie tych sióstr i braci wśród których jest red. Eliza Michalik.   

   Bóg dał mi niezasłużoną łaskę, a zarazem „wiedzę”, której nie nauczysz się przy świeczce lub lampce, a nawet przy świetle rozumu ludzkiego. To nie jest wybranie w sensie ludzkim, bo łączy się z wyrzeczeniami, modlitwami oraz spotkaniami z Panem Jezusem na codziennych Mszach świętych od czasu nawrócenia (1987 -1989).

   W tej samej stacji w programie „Bez ograniczeń” pojawił się Kuba Wątły. Przez wiele lat obrażał w sposób bandycki naszą wiarę, kpił z wszelkich świętości, a z powodu wyglądu określałem go „Czubą Wstrętnym”.

   Przełożeni, których bluźnierstwa i szyderstwa czytał, a wręcz popisywał się przestraszyli się odebrania koncesji i teraz przemienili go: uczesali po ludzku, nie krzyczy już do dzwoniących i nie rechocze już ordynarnie z naszej wiary, a nawet udaje miłego. Nigdy nie powinien być dziennikarzem, bo jest „pokręcony”, a na ciele nie ma już miejsca na tatuaże, którymi szpanuje...

   Dziwne, bo rano „patrzyliśmy” sobie w oczy z Panem Jezusem, a w ręku znalazła się książka Waldemara Łysiaka „Rzeczpospolita Kłamców” SALON. Zostałem wstrząśnięty odwagą tego katolika, który na szczycie władzy okupacyjnej - w świadomości, że z łatwością można zlikwidować ujawniającego Prawdę - rzucił się na guru czyli Adama Michnika z giermkami (m. in. red. J. Żakowskim, którego prezydent odznaczył Orderem Orła Białego razem z T. Lisem).

    Zauważyłem, że jemu samemu jest nijako, bo nie może już wprost używać języka fałszu. Ci ludzie, starają się udawać innych...nawet zatroskanych o los naszej ojczyzny.

   Muszę dać za nich na Mszę św. i wołać do Boga, bo szkoda, aby zginęli. Dopiero podczas edytowania wcześniejszych zapisów można ujrzeć owoce mojego wołania do Boga Ojca np. za Janusza Palikota. Wejdź: http://palikot.blog.onet.pl/2013/06/04 skarga-lubelska i pod tą datą przeczytaj zapis w moim dzienniku.

   Poseł Jasio gaśnie w oczach, a jak pisze jeden z komentatorów wziął 10 milionów pożyczki i kupił ziemię pod uprawę marihuany, ale w najgorszym przewidywaniu nie dopuszczał sromotnego upadku formacji której służył, bo prędzej miała być przejechana na pasach zakonnica w ciąży!

  Dzisiaj, gdy to opracowuję (24.09.2015) w wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę, którą zakończyłem przed figurą MB Niepokalanej („przyszła” pod nasz blok)!                                           APEL

 

19.08.2015(ś) ZA NIEGODNYCH ZJEDNANIA Z PANEM JEZUSEM

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 sierpień 2015
Odsłon: 959

    Od kilku dni jestem ledwie żywy z powodu jakiejś infekcji: wszystko mnie boli...także gardło, mam sztywność mięśni, trwa słabość i odrętwienie, a sen nie przynosi ulgi.

   Po modlitwach okaże się, że zostałem zarażony mononukleozą zakaźną, która przypomina anginę. Jest to choroba wirusowa i nie wolno jej leczyć antybiotykami (daje naloty „anginowe” na migdałkach), bo wówczas jest fatalne pogorszenie. Bóle gardła i osłabienie trwają do 6 miesięcy.

   Wstyd się przyznać, ale nigdy nie rozpoznalem tej popularnej choroby i nie widziałem tych rozpoznań u innych lekarzy. Taką mamy medycynę "pierwszego", a często "ostatniego kontaktu"...dzięki panom doktorom. Zapamietaj: "robisz krok zgłoś się - w takich przypadkach - do Pana Jezusa, Dobrego Lekarza".

   Z trudem wstałem na Mszę św. poranną, ale nie podszedłem do Eucharystii. Przeprosiłem Pana Jezusa, aby przekazał moje pragnienie Ciała Bożego komuś potrzebującemu. Niegodność przystąpienia do Stołu Pańskiego zależy od stanu naszej łaski wiary i jest wielka u mistyków.

   Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (16.06.2017) miałem natchnienie, aby w tej intencji przekazać przystąpienie do Eucharystii, a właśnie czułem się niegodny. Szatan od pewnego czasu chce sprawić moja nieczystość seksualną i podsuwa pokusy, w mojej słabości...szczególnie przed snem.

   Czułem się niegodny i na Mszy św. o 6.30 pragnąłem przystąpić do spowiedzi...wciąż z tego samego powodu, ale nie było kapłana. Popłakałem się podczas czytanie słów św. Pawła (2 Kor 4, 7-15), że „Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była przeogromna moc, a nie z nas”.

   To prawda, bo często wołam do Boga: „Panie! Nawet 2 złote nie dałbym za to, że nie upadnę w moim ciele”, bo znam swoją nędzę, a moc i ochrona jest z Boga. Po powrocie do domu przybędzie elektryk z firmy, który zmieni nam licznik prądu (na nowoczesny). Prąd elektryczny jest symbolem niewidzialnej mocy! 

    Ponieważ wspomniano męczenników radomskich (kapłanów) zawołałem przez nich, aby przeprosili Boga Ojca w moim imieniu. W tym czasie – z drugiego końca kościoła – „spojrzał” Pan Jezus Miłosierny, a to oznacza przebaczenie moich myśli, bo nie upadłem i przepraszałem z płaczem. Bóg zna marność ludzkiego ciała i czeka na nasze ukorzenie.

   Pełen zadziwienia słuchałem czytania Ew (Mt 5, 27-32) o cudzołóstwie. Pan Jezus wskazał, że jest nim nawet pożądliwe patrzenia na niewiastę i ostrzeżenie dla oddalających żonę, bo naraża się na cudzołóstwo. Do Eucharystii podszedłem powtarzając: "niegodny, niegodny...nigdy nie byłem godny, nie jestem i nie będę"...

    Ciało Pana Jezusa - pierwszy raz przyjęło kształt - otwartego kwiatu lilii...taki ma w ręku św. Józef.

                                                                                                                             APEL 

 

  1. 18.08.2015(w) ZA NAPADAJĄCYCH NA CHRZEŚCIJAN I ZA DUSZE TAKICH
  2. 17.08.2015(p) ZA DYSKUTUJĄCYCH O PRAWDZIE
  3. 16.08.2015(n) ZA SŁUŻĄCYCH W NAGŁEJ POTRZEBIE
  4. 15.08.2015(s) WRESZCIE WIEMY KIM NAPRAWDĘ BYŁA MARYJA...
  5. 14.08.2015(pt) ZA BEZŻENNYCH DLA KRÓLESTWA NIEBIESKIEGO
  6. 13.08.2015(c) NA MÓJ CHORY ROZUM...
  7. 12.08.2015(ś) Sam z siebie nic nie mogę...
  8. 11.08.2015(w) ZA KŁAMCÓW Z WŁADZY
  9. 10.08.2015(p) ZA NIEWINNE OFIARY BARBARZYŃCÓW
  10. 09.08.2015(n) POTYCZKA Z DEMONEM

Strona 750 z 2414

  • 745
  • 746
  • 747
  • 748
  • 749
  • 750
  • 751
  • 752
  • 753
  • 754

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 6192  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?