- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 981
Z wielkim pragnieniem modlitwy wyszedłem na Mszę św. poranną, ale mimo orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, że nie wolno w nieskończoność inwigilować..."znajomy" przejechał na rowerze przed moim nosem.
Serce zalało rozproszenie, poszedłem inną trasą, ale wyskakiwali ochroniarze obiektów (6.20) i patrzyli na mnie ze zdziwieniem. Wielu dobrze żyje z tego, nic nie ryzykuje, nie wstydzi się fałszu, a ja nie mogę zaprotestować.
Przykro mi, że bracia Polacy śledzą mnie podczas chodzenia do kościoła, bo w głowach ich decydentów nie mieści się fakt, że ktoś może kochać Pana Jezusa! Taki mój los, ale najgorsze jest małpowanie wierzących w Kościele świętym. Katolicy służą niewiernym, a później przystępują do Eucharystii.
Aż proszą się słowa proroka Jeremiasza: „Biada mi, matko moja, żeś mnie porodziła, męża skargi (...) wszyscy mi złorzeczą. (...) Dlaczego mój ból nie ma granic (...)”.Jr 15
Pisałem w mojej krzywdzie do sejmowej komisji ds. służb specjalnych, a nawet do pani prezydentowej, ale wszędzie ubolewa się i udaje pomaganie.
W końcu sam prof. Marek Jarema w swoim warcholstwie uznał, że to wymaga obserwacji klinicznej, bo „skąd wiem, że jestem śledzony?”. Zobacz podłość Polaka, odznaczonego i utytułowanego lekarza, który miał 200 stron dokumentów z bezeceństwami, tych za których odpowiada jako konsultant krajowy.
A dzisiaj psalmista woła (Ps 146): Nie pokładajcie ufności w książętach, ani w człowieku, który zbawić nie może... Natomiast Pan Jezus ostrzega, bo „przy końcu świata” aniołowie „wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony”. Mt 13
Zobacz co zdarzyło się w ramach tej intencji;
1) W środku niedzielnego nabożeństwa przybyła lokalna Wioletta Villas, która nawet uklękła w drzwiach kościoła i przeżegnała się. Później chodziła z nonszalancją, a ja uciekłem, bo moja reakcja miała wywołać burdę. Wrogowie Polaków i naszej wiary nie mają żadnych skrupułów.
2) Właśnie w ten sposób wykorzystano b. proboszcza z Jasienicy ks. Wojciecha Lemańskiego, który wystąpił z prowokacją na zlocie młodzieży, gdzie ganił hierarchów i chwalił dziecko resortowe czyli Jurka Owsiaka. Kłania się książka „Agentura w kościele” z pytaniem dlaczego ten młody kapłan został proboszczem w Jasienicy.
3) Z kancelarii prawnej zamiast oceny złamania prawa w stosunku do mojej osoby przez OIL w W-wie przysłano mi elaborat o prawach jakie mi się należą!
4) Działania tow. Putina, który uśpił Zachód...teraz będzie wprowadzał na Ukrainę przebierańców niosących pomoc humanitarną.
5) W kablówce zabrakło telewizji Trwam (płacimy Vectrze 40 zł/m-c). Dzwonisz, odsyłają cię, tracisz czas i nerwy, a kiedyś w akcji nękania Polaków upominali się o 2 zł! Po piśmie zalecono „przeprowadzenie procesu automatycznego wyszukiwania kanałów na telewizorze”, ale wdowa lub staruszek sobie nie poradzi. Czy to jest akcja ogólnopolska...w różnych miejscach zmieniasz ustalony odbiór.
Jakby na zamówienie wpadł facet zakładający anteny Polsatu, bo taniej o 30 zł, ale nie powiedział, że w tym pakiecie nie ma telewizji Trwam!
6) Zaczynam zapis, a w ramach intencji Polacy krzyczą do przemawiającego prezydenta „Bula”: WSI-KGB, WSI-KGB, brak honoru, brak honoru. Nie dziwi fakt, że jego opcja z kolegą Januszem Palikotem żyje wspomnieniami i chce ukarać Antoniego Macierewicza.
7) W „Gazecie warszawskiej” donoszą o skazaniu Janusza Brauna na więzienie po przeszukaniu jego mieszkanie, prof. Nowak słusznie postuluje skasowanie telewizji TVN, a Peło jako najwięksi patrioci zajęło wszystkie miejsca w komitecie obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
8) Trafiłem na palikot.blog.onet.pl, gdzie we wpisie z 29.07.2014 broni się Ewy Wójciak, która obraziła papieża. Dałem komentarz (APEL) do tego bełkotu szatańskiego, że jest „biblijną, wierną imieniu i wolała stracić robotę niż duszę”. Pan poseł powtórzył tą głupią obronę 30.07.2014, gdzie krytykował sposób jej usunięcia („Wyrzuty sumienia Grobelnego”). Przekazałem jak uczyniono ze mną. Wejdź i przeczytaj...
Przez cały miesiąc uczęszczałem na nabożeństwa do NSPJ. Przykro mi, że na ostatnim nie zapalono świec przy Monstrancji i nie padło żadne słowo oprócz przeczytanej litanii do Serca Zbawiciela, a błogosławieństwo było bez gongu.
Na stoliczku jakiś prowodyr wyłożył ulotkę z napisem „Pieczęć Boga Żywego” oraz „Idziemy”, gdzie podczas bezeceństw, które mnie spotykały specjalnie dawali wywiady z Konstantym Radziwiłłem i Mieczysławem Szatankiem.
Nie interesowała ich obrona wiary i krzyża, a podlegają pod biskupa Henryka Hosera do którego specjalnie pojadę z moją krzywdą, bo był lekarzem... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1006
Nie planowałem Mszy św. porannej, którą kapłan zaczął odprawiać wcześniej. Dla mnie to duża przykrość, ponieważ lubię żegnać się z ludem i namaszczonym sługą Pana.
Dzisiaj Trybunał Konstytucyjny rozpatruje sprawę bezkarności inwigilacji Polaków przez 10 rodzajów służb, których nikt nie kontroluje. Z tego powodu byłem dodatkowo pilnowany w kościele jako szczególnie niebezpieczny. Władza lubi zniewolonych i ciemne politycznie masy, które uznają, że zło to urzędnicy, sędziowie, itd. a to tylko popychadła.
Jak to wszystko ujrzysz to nasza psychiatria stwierdzi, że masz urojenie prześladowcze, a wówczas sędzia wyśle cię na badanie psychiatryczne. Dlatego ks. Stanisław Małkowski miał stracić życie, a jego działania są ośmieszane (słuszny egzorcyzm przy Belwederze). Może moja sytuacja się odmieni, ale wątpię:
1) 25 lat trwa inwigilacja...i tak już chyba zostanie. Jakie prawo zezwala na takie dorabianie się na mojej osobie, bo za udawanie dzwonienia na rogach ulic, chodzenia za mną do kościoła lub z pieskiem...płaci nasze społeczeństwo.
2) Nie udała się fizyczna likwidacja "obiektu", a przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy z szatańskiego pragnienia krwi Polaków...przez garstkę prawdziwie rządzących naszą ojczyzną. Po Smoleńsku zabito 200 znanych osób, a ilu zwykłych umarło „śmiercią naturalną”.
Przecież widziałeś tą metodę podczas „pokojowego” przejmowania Krymu. Agresorów - przebierańców witano tam kwiatami, ale nikt nie pamięta o tych, którzy żyli tam od dziecka i musieli uciekać lub tak jak Tatarzy znaleźli się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
3) Zabito mnie duchowo przy pomocy funkcjonariuszy z Izby Lekarskiej oraz kolegów psychiatrów.
Zaocznie stwierdzono, że moja wiara w Boga i obrona krzyża to choroba, a udowodniono to w sposób gangsterski w komisji lekarskiej bez przewodniczącego! Kolega lekarz Medard Lech, funkcjonariusz publiczny z OIL w W-wie był na wczasach, a podpisał, że mnie badał (czerwiec 2008 roku).
Zawieszono mi prawo wykonywania zawodu lekarza, a koledze psychiatrze, dyrektorowi szpitala, biegłemu sądowemu, który "zaorał" miejsce święte nawet nie zwrócono uwagi!
Powinni za to odpowiedzieć karnie konsultanci ds. psychiatrii: prof. Jacek Wciórka (wojewódzki) oraz prof. Marek Jarema (krajowy), bo z urzędu odpowiadają za przestrzeganie rozporządzenia ministra zdrowia (czytaj zapis z 10 maja i z 29 czerwca tego roku).
Zamiast nadzoru sami brali w tym procesie, a mieli pełny wgląd do bezeceństw ich podwładnych. Miły prof. Andrzej Kokoszka udawał, że nie wie, co oznacza psychuszka. Zobacz do czego prowadzi zaprzedanie się władzy za nędzne stanowisko (prostytucja).
4) Zabito mnie duchowo, bo nasza psychiatria wciąż radziecka z urzędu traktuje wierzących w Boga jako chorych (psychoza), a inwigilowanych jako mających urojenie prześladowcze. Prawie 7 lat trwa karalny stalking, a w tym czasie towarzysze wmówili narodowi, że tak określamy nękanie telefonami.
W samorządzie lekarskim mamy prezesów, rzeczników odpowiedzialności i praw lekarzy, mediatorów i sędziów, komisje etyki. Szefowie jak za Bieruta całują sztandar Izby Lekarskiej (wierność etyce) i zaczynają wszystkie swoje nadzwyczajne zjazdy od Mszy świętej!
Na ten moment od Ołtarza Świętego płynie zapewnienie Boga: „(...) Będą walczyć z tobą, lecz cię nie zwyciężą, bo jestem z tobą, by cię wspomagać i uwolnić, mówi Pan. Wybawię cię z rąk złoczyńców i uwolnię cię z mocy gwałtowników". Jr 15
"Bóg jest ucieczką w dniu mego ucisku. / Od nieprzyjaciół moich wyzwól mnie, mój Boże, broń mnie od tych, co na mnie powstają. / Wybaw mnie od złoczyńców i od mężów krwawych. (...) Bo oto czyhają na moje życie, spiskują przeciw mnie mocarze, a we mnie nie ma zbrodni ani grzechu, Panie, bez mojej winy tu biegną, by mnie napastować". Ps 59
Na Mszy św. wieczornej z nabożeństwem do Krwi Pana Jezusa wolałem za tych, którzy nastają na moje życie, aby Pan Jezus pokropił ich Swoją Krwią. Wracałem odmieniony, a dusza śpiewała mi: „Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament”.
Wieczorem czytałem art. Tomasza Łysiaka o prześladowaniu chrześcijan „Czas terroru” („Wsieci”), a teraz w ręku mam karteczkę ze słowami: „cenna przed Panem jest śmierć Jego wyznawców”.
Dla podobnych do mnie śmierć w takim momencie nic nie oznacza. Tego nie pojmie się bez łaski wiary, bo trzeba to przeżyć. Jerzy Urban mówił o ks. Jerzym Popiełuszce, że "sam pchał się na śmierć". Tak widział to człowiek - zwierzę.
Dopiero następnego ranka odczytałem intencję i w drodze do kościoła umierałem podczas odmawiania mojej modlitwy. Nie mogłem dojść do siebie jeszcze po powrocie do domu. Dobrze, że nie było żony, bo potrzebowałem być sam na Sam z Panem Jezusem... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1054
Św. Marty
W śnie znalazłem się na stołówce i sprawdzałem przygotowywanie posiłku dla grupy ludzi. Nawet pojawił się tam jakiś głodny człowiek. Wyraźnie widziałem wielkie gary, a nawet czułem zapach rosołu. Sprawdziłem, że gotują się kluski.
Pan Bóg mówi do nas przez wszystko, a moje zapisy są tego dowodem. Po przebudzeniu próbowałem ten sen tłumaczyć, ale jego sens napłynie dopiero na wieczornej Mszy świętej, gdy kapłan zawoła o modlenie się „za przygotowujących posiłki”, bo dzisiaj jest święto patronki gospodyń. To także imieniny naszej zmarłej córeczki Marty z którą spotkamy się już niedługo.
Stałem przy drzwiach kościoła, bo było bardzo duszno.
Padły piękne słowa czytań, abyśmy nie zapominali o „gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc aniołom dali gościnę. (...) Nie zapominajcie o dobroczynności i wzajemnej więzi, gdyż cieszy się Bóg takimi ofiarami”. Hbr 13
Dzisiaj Marta poprosiła Pana Jezusa o ożywienie brata Łazarza. To stanie się w sposób spektakularny, bo Zbawiciel uczyni to na oczach nieprzejednanych przedstawicieli Sanhedrynu...Łazarz wyjdzie ze śmierdzącego grobu, po odsunięciu kamienia. Chodziło o to, aby nikt nie miał wątpliwości, co do mocy Boga naszego.
Dzisiaj jest masakryczny upał i duchota. Wyobraź sobie gotujących w kuchniach na całym świecie. To naprawdę ciężka praca, a tylko garstka ma do niej powołanie. W telewizji mignęła pani Gesslerowa z programu „Kuchenne rewolucja”, a w moim sercu żona, która przez całe życie martwiła się o przygotowywanie dla mnie posiłków.
Św. Hostia złożyła się pokarmu, a dzisiaj żona zrobiła bardzo smaczne naleśniki z serem. Po śpiewie litanii do Krwi Pana Jezusa i podczas błogosławieństwa Monstrancją poprosiłem Boga, aby ta łaska spłynęła na wszystkich przygotowujących posiłki i dodatkowo na moją żonę. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1050
Wczoraj, Bóg powiedział w śnie do Salomona: "Proś o to, co mam ci dać". A Salomon odrzekł: "O Panie, Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę, w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. (...) Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra i zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny?"
My nie prosimy o mądrość, bo każdy uważa, że ma rozum. Nawet jest powiedzenie: proś Boga o zdrowie, bo o rozum za późno, a to nieprawda, bo mądrość jest potrzebna w każdym wieku.
Bogu podobają się nasze prośby o prowadzenie dotyczące spraw duchowych, bo większość woła o zdrowie i długie życie, albo o ukaranie nieprzyjaciół. Pan Bóg spełnił pragnienie Salomona i dał mu „serce mądre i rozsądne”.
Ja natomiast otrzymałem natchnienie, aby napisać do nowego Rzecznika Praw Lekarzy w Naczelnej Izbie Lekarskiej, a tego nie planowałem. W wielkim wysiłku pisałem do 1.00 w nocy, a wszystko skończyłem rano od 5.00 - 9.00. Po wysłaniu podziękowałem Panu Jezusowi.
Nie wiem co to da, bo jego poprzednik Krzysztof Kordel zbył mnie w sposób warcholski. Napisał, że nie ma kompetencji do oceniania komisji lekarskiej badającej lekarza. Jakie trzeba mieć kompetencje, aby stwierdzić, że komisja lekarska bez przewodniczącego jest nieważna. Nawet w tańcu z gwiazdami nie ma takiej!
Kolega Medard Lech był na wczasach i badał mnie na odległość. Za to gangsterstwo został przewodniczącym Komisji Etyki Lekarskiej w OIL w W-wie!
Rzecznik Praw Lekarzy w swoich obowiązkach ma bronienie lekarzy niesłusznie krzywdzonych, a tu szczególna sytuacja, bo lekarz jest krzywdzony przez całą wierchuszkę własnego samorządu!
Bóg zna moją krzywdę, która jest precedensowa i ukrywana przez funkcjonariuszy publicznych i to katolików, w białych fartuchach.
Ktoś, kto czyta moje żale ma dość tego, ale samorząd zawodu zaufania społecznego odzwierciedla stan naszego państwa. Jak może dojść sprawiedliwości jakiś prosty i biedny pacjent, gdy ja jako lekarz przez 7 lat jestem celowo nękany, a stalking jest karalny!
Prezes OIL Mieczysław Szatanek - w czerwcu 2012 roku wobec całej okręgowej rady - czytał moje podanie o zabranie mi pwzl z uzasadnieniem jako prośbę o powołanie następnej komisji lekarskiej!
Izby Lekarskie to struktura przestępcza, która powinna zniknąć, ale broni jej senator PiS lekarz Stanisław Karczewski. Jako przewodniczący senackiej komisji zdrowia powinien pełnić nadzór, a spodobało mu się kręcenie przy tych skompromitowanych „działaczach” i rubryczka w "Pulsie" ("prezesówce").
Gdzie był pan senator, gdy koledzy z Naczelnej i Okręgowej Izby Lekarskiej przymykali oczy na działanie „łowców narządów”, a nawet dawali im poręczenie.
Tam, gdzie nie trzeba tam władza jest „przebiegła” i dopilnuje każdego przecinka (sprawa prof. Bogdana Chazana), ale nie wiedzą, że Pan Bóg wszystko widzi i ma czas.
Podczas przejazdu na Mszę św. wieczorną pomachał mi Grzesiek, którego pytałem wcześniej, gdzie trafi z ławeczki ziemskiej w wypadku śmierci, bo jego byt jest niepewny.
Stałem przy drzwiach, bo trwała duchota. Nie docierały czytania, ale w serce wpadły słowa Pana Jezusa: „(...) poprosicie, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami". J15, 1-8
Podczas podchodzenia do Eucharystii błyskawicznie napłynęło, że ta Msza św. jest w jego intencji. Popłakałem się i zawołałem do Pana Jezusa, aby skruszył jego serce, a św. Łotra poprosiłem, aby go objął i poprowadził (dam mu wizerunek tego świętego).
Padłem na dwa kolana, a później podczas litanii do Krwi Pana Jezusa wołałem „wybaw go” i przekazałem za niego błogosławieństwo Monstrancją.
W ten sposób wyjaśniło się kuszenie, aby dzisiaj nie być na Mszy św.! Kapłan też "spieszył się" i całe nabożeństwo odprawił w 30 minut. Schował Pana Jezusa podczas śpiewu „niech będzie chwała i część i dziękczynienie”, a nawet ze złością trzasnął drzwiczkami od Tabernakulum.
Jakże cierpi Pan Jezus, gdy to wszystko widzi... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1175
Nie znałem godziny Mszy św. ale wyłoniła się nagle, bo żona wróciła z kościoła i powiedziała, że przybył misjonarz z Kamerunu z diecezji Jokaduma ks. Tadeusz Kraska i po nabożeństwach będzie zbierał ofiary na potrzeby misji.
Natychmiast wiedziałem, że mam być na Mszy św. o 9.00 i dodatkowo go wspomóc. Napłynęła intencja i zacząłem odmawiać moją modlitwę. W oczach pojawiły się łzy, a ból zalał serce. To było zaskoczenie, bo od 5.00 z przerwami trwała pustka duchowa i rozdrażnienie.
Św. Paweł powiedział, że Bóg jest z tymi, „którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamiaru”. (...) tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna (...)". Rz8, 28-30
Popłakałem się podczas relacji z przebiegu Mszy św. na tamtych terenach, gdzie witają kapłana, czytają prośby ludu, śpiewają Bogu z uwielbieniem, a wszystko trwa godziny. Misjonarz opowiadał o straszliwej sytuacji tych braci ziemskich. Szkoda, bo nikt nie zbierał na tacę, a na zewnątrz stało około 100 wiernych, a wśród nich bogacze.
Po Mszy św. obdarowaliśmy go, a ja dodatkowo w wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę w intencji tych biedaków. APEL
- 26.07.2014(s) ZA TYCH, KTÓRZY ZNALEŹLI SIĘ W ŚMIERTELNEJ OPRESJI
- 25.07.2014(pt) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH BÓG JEST RADOŚCIĄ ICH SERCA.
- 24.07.2014(c) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH BÓG JEST ŹRÓDŁEM MOCY
- 23.07.2014(ś) ZA MATACZĄCYCH
- 22.07.2014(w) ZA MIGAJĄCYCH SIĘ OD SPOTKANIA Z JEZUSEM
- 21.07.2014(p) ZA PREZYDENTA UKRAINY PETRA POROSZENKĘ
- 20.07.2014(n) ZA TYCH, KTÓRZY CHCĄ MNIE SKRZYWDZIĆ
- 19.07.2014(s) ZA USTRZEŻONYCH PRZEZ BOGA
- 18.07.2014(pt) ZA OFIARY ZAMACHÓW TERRORYSTYCZNYCH
- 17.07.2014(c) ZA WIĘŹNIÓW SUMIENIA