- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 931
Przyśnił się Pan Jezus, który obdarował jakąś dziewicę kilkoma talentami, ale ludzie zawistni myśleli o pieniądzach i wyrzucali jej różne sprawy. Tak jest faktycznie, bo profesor Joanna Senyszyn uważała, że Jan Paweł II - jako człowiek grzeszny - nie powinien być świętym.
To wielka ignorancja duchowa z gangsterskim grzebaniem w czyimś życiorysie. Takie jest myślenie "mądrusiów", którzy śledzili ludzi i nie znają bezmiaru Miłosierdzia Boga Ojca! Czas płynie, a ich poczucie bezkarności trwa...
Tuż po północy padłem na kolana i zaprosiłem Matkę Najświętszą do mojej izdebki. Na półce mam piękną figurkę MB Niepokalanej oraz Pana Jezusa padającego pod krzyżem, którego przekazała mi umierająca w „piwnicznej izbie”. To było na początku mojego nawrócenia. Napłynął piękny witraż, który mamy w naszym kościele...bardzo często wpatruję się w niego.
Zza plakatu ze św. Michałem Archaniołem wyjąłem wielkie zdjęcie o. Johna Bashobory trzymającego w uniesieniu Monstrancję. Doznałem wstrząsu z powodu łączności naszych dusz z tym świętym uzdrowicielem i to powtórzy się jeszcze rano.
Na kolanach pozostałem w adoracji a wówczas nie potrzebne są słowa. To jest trwanie z Panem Jezusem, nadal opuszczonym przez wszystkich, bo została nas „resztka”. Zawołałem tylko: „Panie Jezu, Ty kochasz mnie...jakim jestem. Dziękuję Ci, że przebaczyłeś moje grzechy, umierając za mnie na krzyżu”...
Szatan wpuścił mi sen...ujrzałem trzy psy mieszańce jakby z żółwiami, niby powolne, ale straszne i groźne. Po przebudzeniu zalecił, abym zniszczył moje świadectwa wiary, nie dyskutował z niewiernymi, skasował stronę internetową, aby mieć wreszcie święty spokój!
Tak uczyniła jedna z osób mająca podobną łaskę...zlikwidowała część swoich zapisów. To się powtarza, bo szatan nienawidzi dających świadectwo wiary, a jego wysłannicy mający władzę takich likwidują, bo tylko władza ma prawo wszystko wiedzieć o nas...
Pojechałem na Mszę św. o 7.00 i z czytań w serce wpadły słowa mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 50, 5-9a), że sługa Pana jest nieczuły na obelgi, zniewagi i oplucie. Tak jest ze mną. Nie można mnie obrazić, bo już przeszedłem ten etap. Nie znoszę tylko trwania w fałszu różnych „nauczycieli”. Stałem na zewnątrz i z płaczem poszedłem do Eucharystii, która rozpłynęła się w ustach.
Zostałem też pocieszony przez Matkę Bożą, którą zaprosiłem do siebie:
- za oknem zauważyłem stado żerujących w trawie gołębi i faktycznie w moim domu był wielki pokój!
- przypadkowo laryngolog stwierdziła brodawkę na moim łuku podniebiennym, którą później usunę...
- po oszlifowaniu 3 zębów i wystającego elementu protezy przestałem się ranić w język, ale to było zaproszenie do milczenia, bo dusza gadająca bardzo męczy Boga Ojca...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 990
Na Mszy św. porannej było 4 kapłanów z jedną rodziną mieszkającą w pobliżu kościoła...zmarłą za życia zapraszałem na Mszę św. ale wolała inne zajęcie. Teraz dodatkowo złości dzieci, bo muszą w wolną sobotę wstawać o 7.0 na gregoriankę.
Jednego z żałobników spotkałem w piekarni i powiedziałem mu, że tutaj przychodzi codziennie po chleb dla ciała, ale nie spotykamy się w Domu Boga, gdzie rozdają chleb dla duszy. Po moich słowach nie będzie pan mógł powiedzieć: „nie wiedziałem”! Wszystko jest zapisane i wskażą panu na to zaproszenie. Niech pan nie lekceważy zbawienia, bo po śmierci będzie pan tego żałował.
Teraz, gdy to zapisuję dodam, że mamy wielką łaskę, którą jest Kościół Pana Jezusa z namaszczonymi sługami Pana! Niedługo przyjdą, a właściwie już się zbliżają poganie, połamią krzyże i zbezczeszczą miejsca święte, a nas zabiją!
Ludzie za życia budują wielkie grobowce, a całkowicie zapominają o swojej duszy i jej zbawieniu...nie widać ich w Domu Pana w czasie, gdy jeszcze żyją.
Pan zapowiedział mierniczemu ze sznurem - poprzez Swojego anioła - że Jerozolima będzie bez murów, „gdyż tak wiele ludzi i zwierząt w niej będzie /../ Ja będę dokoła niej murem ognistym, mówi Pan, a chwała moja zamieszka pośród niej. /../ liczne narody przyznają się do Pana i będą ludem Jego, i zamieszkają pośród ciebie".
To prawda, bo Królestwo Boże jest w nas, niewidoczne dla ludzi bez Światła Boga Ojca. To moja obecna ojczyzna mająca charakter międzynarodowej solidarności duchowej. Pasują tutaj słowa potwierdzające to, co piszę (Rz 3, 21-29): „/../ czyż Bóg jest Bogiem jedynie Żydów?”
W tym czasie psalmista wołał: „Ten, co rozproszył Izraela, zgromadzi go i będzie czuwał nad nim jak pasterz nad swą trzodą", a Eucharystia ułożyła się w łódkę (pomoc).
Po Mszy św. pozostałem w ciemnym kościele i wołałem do Boga Ojca w zaległej intencji (z 19.09.2015): „za obdarowanych niewdzięczników”…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 951
Zaczynam opracowywać tą intencję (09.12.2017), a w TVN pojawił się skonfundowany - powołaniem na premiera Mateusza Morawieckiego - szkodnik Donald Tusk (owca o wilczych oczach). Tak jak inni został zaskoczony strzałem w „dziesiątkę” Jarosława Kaczyńskiego! Zważ, że w roku 2015 Morawiecki był wiceprezesem Rady Ministrów w rządzie PO!
Na tą sytuację pasuje jak ulał myśl Seneki: „Najgorszym z nieszczęść jest opuścić szeregi żyjących jeszcze przed śmiercią” (w sensie okresu „mniej korzystnego w działalności”).
Do tego mam dorzucić „przemówienie” Stefana Niesiołowskiego, demokraty europejskiego...byłego „marszałka partyjnego” (z „nocnej zmiany”) na aktualnym posiedzeniu Sejmu RP (06-08.12.2017), którego kółko opowiedziało się za dymisją pseudo rządu pani Szydło.
Wcześniej twierdził, że jak PiS wygra wybory to będzie mógł robić, co mu się spodoba. Dalej dał popis (wejdź: Stefan Niesiołowski w Sejmie), ale przytoczę tylko najważniejsze sformułowania tego specjalisty od świń w ludzkich skórach, abyś nie tracił czasu na reklamę margaryny „Rama”…
<< /../ żaden przyzwoity Polak nie może dłużej tolerować takiego rządu, a każdy, któremu na sercu leży dobro Polski chciałby, żeby ten rząd odszedł /../
Ten spektakl nienawiści i kłamstwa...zaprezentowała, ona...już nie umie inaczej przemawiać, umie tylko wrzeszczeć i obrażać, ale ten pocałunek Kaczyńskiego - muszę powiedzieć, że tego wcielenia majestatu Rzeczpospolitej - nie tyle chodzącego, ale stojącego na drabince...miał w sobie coś z Judasza! Tak sobie wyobrażam pocałunek Judasza! (oklaski).
To jest rząd, który montuje w Polsce dyktaturę (partyjne sądy) /../ zdemolował teatry, kina, puszcze, konie nawet, polską przyrodę, wszystko, ale ma pewne sukcesy...było nim doprowadzenie drogi asfaltowej do pani Szydło! Gratuluję pani, pani Szydło, ładna droga, na pewno się przyda. Sukcesy ma też pan Jurgiel w rozprzestrzenianiu świń afrykańskich /../”…
Na tym posiedzeniu Sejmu RP poseł Sławomir Nitras (PO) nie chciał zejść z trybuny, gdzie krzyczał jak na manifestacji o dyktaturze ciemniaków.
Tamtego dnia (25.09.2015) też było posiedzenie Sejmu RP, w TVN ambasador FR prawie płakał, bo w jakieś gminie zdjęto generała - wyzwoliciela i powiedział, że „tego nigdy nie zapomnimy”.
W tym czasie Robert Biedroń, kapłan „spółkujących inaczej” w swojej szczerości przyznał się do palenia Marihuany, a to wyjaśnia jego pomysły z liczeniem krzyży w urzędach oraz z przychodzeniem podwładnych do pracy z psami! Po takich odlotach w uszkodzonym mózgu powstają różne wizje przyszłości. Co na to „Stokrotka”, która promowała go na prezydenta RP. Teraz okazało się, że jako prezydent Słupska 2/3 dni był w delegacjach.
Wówczas siedziałem od czwartej do pierwszej Mszy św. gdzie od Ołtarza św. padły słowa, które Pan skierował poprzez proroka Aggeusza do namiestnika Judei, arcykapłana Jozuego, a także do ludu (Ag 1):
«Czy jest między wami ktoś, co widział ten dom w jego dawnej chwale? A jak się ona wam teraz przedstawia? Czyż nie wydaje się wam, jakby go w ogóle nie było? Teraz jednak nabierz ducha /../ cały ludu ziemi, mówi Pan. Do pracy! Bo Ja jestem z wami, mówi Pan Zastępów. /../ Nie lękajcie się!».
Obecnie Roman Giertych napisał list do Prezydenta Andrzeja Dudy (wpisz: Giertych apeluje do Dudy: Niech pan zatrzyma zamach - Polityka – rp.pl). Kiedyś bardzo lubiłem tego Polaka-katolika, ale nienawiść do Kaczyńskiego i pragnienie powrotu do polityki sprawiły, że stracił obiektywizm (szczególnie cenny u prawnika) i postawił na złego konia.
Zaczął biegać do „Stokrotki” i stał się wyrocznią...obok Marcinkiewicza. Ogłosił, że po powrocie Donalda Tuska PiS zostanie rozgoniony! Teraz brat Romek ostrzega jak Lech Wałęsa (miał wyprowadzić 2 miliony ludzi na ulice), że "zamach na PKW to prosta droga do wojny domowej".
Dziwne, że broni struktur bolszewickich, a to katolik. Zapoznałem się z nimi podczas napadu przez własny samorząd lekarski. Wszystko jest tam fałszywe, a to samo jest w każdym samorządzie i "sądzie".
"Przez ostatnie 28 lat nikt nie kwestionował uczciwości wyborów parlamentarnych i prezydenckich. Propozycja, aby całość organu kontrolującego wybory przejęła jedna partia polityczna będzie rodziła podejrzenia co do fałszerstw wyborczych" - ostrzega.
Czy Roman Giertych wykonuje jakieś polecenie? To byłoby jaśniejsze, bo takie pisanie z serca świadczy o jego zaślepieniu i dennej głupocie politycznej.
Brat Roman nie widzi, że ten zbrodniczy układ wywrócił Bóg Ojciec, bo jeszcze teraz sklepienie nieba przebija krzyk krzywdzonych, ograbionych (jako obrońca zarabia na aferze Amber Gold), wyrzuconych z mieszkań w aferze reprywatyzacyjnej i nękanych przez zaprzedanych poganom…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 999
O 1.00 w nocy wróciła sprawa Misterium jakim jest Msza św. Prosiłem św. Michała Archanioła i o. Pio, a także Matkę Najświętszą o prowadzenie i ochronę, a rano odmówiłem Anioł Pański, „Pod Twą obronę Ojcze na niebie” i pojechałem na Msze św. o. 6.30.
Całe nabożeństwo to było jedno wielkie uniesienie, w tym czasie klęczałem i nic mnie nie rozpraszało, a przed zjednaniem z Panem Jezusem padłem na dwa kolana. Po Mszy św. pozostałem na ławce placu kościelnego i w tej intencji odmówiłem moją modlitwę.
Teraz, gdy opracowuję ten zapis (10.04.2010 o g. 2.00) pomoc nadeszła od Samego Boga, bo wzrok zatrzymała książeczka „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”. Jest to Orędzie przekazane w 1932 roku po łacinie, a tego języka nie znała s. Eugenia E. Ravasio.
Od tamtego czasu ludzkość stacza się ku zagładzie, bo w 90% porzuciła Prawo Boże z męczącymi przykazaniami i ustanowiła „inne prawa, odpowiadające ich wadom, łatwiejsze do przestrzegania. Stopniowo – w przesadnym lęku odczuwanym przede Mną – coraz bardziej o Mnie zapominali i znieważali obelgami”.*
Zdziwiony czytałem resztkę zapisu z początku mojego nawrócenia (31.10.1992 r.): oni myślą, że oszukują innych, a oszukują sami siebie! Już wówczas widziałem w świetle wiary demoniczne pomysły okrutników ziemskich z Pol-Potem budującym szczęście poprzez wymordowanie ludności miast, rewolucję kulturalną w Chinach, wcześniejsze „mieszanie narodów" dla ich dobra i wbrew miłości w ZSRR, i b. Jugosławii, a teraz czystki etniczne!
Widziałem też dobrze zorganizowanych przeciwników Kościoła Pana Jezusa i wrogów wiary świętej...nawet z opanowaniem jej struktur! W naszym Kościele Pana Jezusa przeważają wierzący niepraktykujący (często są to wrogowie wiary), którzy żegnają się machinalnie przed jedzeniem lub odmawiają modlitwę z przyzwyczajenia - jak mycie zębów!
Trzeba zrobić spis katolików, nie bać się tego, bo zbliżają się czasy końcowe, a władza ziemska Pana Jezusa śpi lub udaje, że nie widzi tego. To śmiertelny bój o dusze ludzkie wymagający wybierania między: „tak i nie”!
Dzisiaj jest to samo, bo przebudziła się „otwarta” Szwecja, która buduje ziemski raj dla różnych ras z pełną tolerancją, ale bez Boga! Takie królestwo nie przetrwa, a jest nim także Unia Europejska w której jest zakochana prof. Joanna Senyszyn oraz cała opozycja totalna (PO, SLD, PSL, Nowoczesna). Poseł Kukiz słusznie określił to prostytucją.
Ten stan duchowy ludzkości przedstawia złamana na pół figura Pana Jezusa na „moim” krzyżu (po jego upadku). Z jednej strony mamy Królestwa Boże, które jest już na ziemi z braćmi rozproszonymi po całym świecie („w nas”), a z drugiej wciąż zmieniający się charakter Państwa Szatańskiego, które hołduje kultowi śmierci (bolszewizm, faszyzm, teraz islamiści-terroryści oraz wojujący bezbożnicy z masonerią i wszystkimi grupami typu „róbta, co chceta”).
Ludzie pewni swego, mocni we władzy, nie boją się Boga, ale ludzi. Mój obecny stan jest odwrotny, bo nie boję się ludzi, a to oznacz brak strachu przed śmiercią i męczeństwem. Właśnie trafiłem na zdjęcia ścinanych chrześcijan...żaden nie wyparł się swojej wiary i zostali zabici.
Proszę Cię wróć do Boga Ojca, Który Jest, bo nadchodzi Apokalipsa. Piszę to, a w Egipcie wybuchami zniszczono dwie świątynie chrześcijan (Koptów)...na przywitanie w tym kraju wizyty św. Franciszka.
Zakończę ten zapis słowami psalmisty: „Błogosławiony, kto się boi Pana”…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1090
To bardzo trudna intencja, którą opracowuję dopiero 7 lipca 2017 r. (zejście się pierwszego piątku m-ca z kultem Serca Pana Jezusa oraz z nabożeństwem do Najśw. Krwi Pana Jezusa). Przed wyjściem na Mszę św. o 6.30 poprosiłem o pomoc Ducha Świętego (w opracowaniu tego zapisu).
Tamtego dnia też byłem na dwóch Mszach św. w pobliskiej parafii z relikwiami o. Pio, gdzie przed kościołem jest figura Matki Bożej. Wówczas wyszło 4 kapłanów z garstką wiernych. Ja przybyłem po uzdrowienie ciała, bo czekał mnie zabieg operacyjny, a zostałem podniesiony w dochodzeniu do świętości.
Nie wiem dlaczego były różne czytania, a w kazaniu jeden z kapłanów mówił dziwnie o Miłosierdziu Boga...tak jakbym słuchał Kuby Wątłego z Super Stacji. Dwie Eucharystie przybrały postać „manny z nieba” (rozproszenie w ustach). Wtedy Ezdrasz podczas ofiary wieczornej w rozdartej szacie padł na kolana i z wyciągniętymi rękami wołał do Pana Boga (Ezd 9, 5-9):
"Boże mój! Bardzo się wstydzę, Boże mój, podnieść twarz do Ciebie, albowiem /../ wina nasza sięga aż do nieba. /../ A teraz ledwo co na chwilę przyszło zmiłowanie, od Pana Boga naszego, przez to, że pozostawił nam garstkę ocalonych, że w swoim miejscu świętym dał nam dach nad głową, że Bóg nasz rozjaśnił oczy nasze i /../ pozwalając nam odżyć, byśmy mogli wznieść dom Boga naszego i odbudować jego ruiny, oraz dając nam ostoję w Judzie i Jerozolimie".
Natomiast Pan Jezus w Ew (Łk9,1-6) zawołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami i władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych. /../ Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie.
Na www.fronda.pl problem dotyczący tej intencji był poruszony na blogu Konrada Tomasza: Therapeia, czyli ku zdrowej duchowości.
Mnie jest łatwiej, ponieważ jestem lekarzem oraz mistykiem świeckim i nie muszę opierać się tylko na rozważaniach innych. Problem jest prosty, a został poruszony w intencji: ZA PRAGNĄCYCH POWROTU DO ZDROWIA (15.11.2010), gdzie jest podział naszego zdrowia na:
1. duchowe, które ma bezpośredni wpływ na zdrowie psychiczne (przykładem jest konflikt sumienia, prowadzenie grzesznego życia, niemożność wyspowiadania się, omerta w mafii i zbrodniczych służbach). Większość ludzi nie ma poczucia starzenia się i nie zauważa "przebiegu", ponieważ w duszy jesteśmy zawsze młodzi.
2. psychiczne: depresja u celebrytów i ludzi sukcesu (ateistów)...jaki jest związek depresji z opętaniem? Nasza psychiatria nie uznaje duchowości człowieka - jesteśmy tylko jednością psycho-fizyczną...bez duchowej i to w kraju katolickim!
3. fizyczne. Czas sprawia nasze zużycie: artretyzm, miażdżycowe zawroty głowy, drętwienie rąk po wieloletnim nikotynizmie i dyskopatii szyjnej, zaćmę, zaburzenia snu, cukrzycę t 2, złe wchłanianie wit. B12.
Autor bloga zacytował Słowa Pana Jezusa przekazane Gabrielli Bossis (1937r.):
"Daj Mnie pierwszeństwo. Najpierw Ja, potem ty"
"Nie jestem już w życiu ziemskim, więc zastępuj Mnie"
"Moja Matka troszczyła się o wzrost mego ciała; ty pracuj nad wzrostem mego Ciała Mistycznego"
,,Żyj we Mnie. Troszcz się o moją chwałę, o sprawy miłości. Zamieszkaj we Mnie”...
Zarazem - słusznie zaznacza, że terapia naszej duchowości nie jest działaniem psychologicznym oraz zabiegami oczyszczania umysłu i uzyskiwania równowagi emocjonalnej, czy czegoś takiego. Później jest tam historia ludzkiej religijności z czczeniem bożków (trwa to dalej) oraz Objawienie się Boga Ojca „Ja Jestem” z wcieleniem Pana Jezusa. Czekałem na poradę dotyczącą terapii duchowej, ale nie było tam słowa o Mszy św. i Eucharystii.
Nieprzypadkowo wieczorem wysłuchałem świadectwa stygmatyczki z Boliwii o przebiegu Mszy św. Wielu traktuje spotkanie z Panem Jezusem jako celebrację, a władza bardzo lubi wszelkie uroczystości na których może się pokazać…
APEL
15.11.2010(p) ZA PRAGNĄCYCH POWROTU DO ZDROWIA
Jesteś chory? Szukasz rady? Padnij na kolana i poproś Prawdziwego Lekarza, Pana Jezusa, który Jest i pomaga. W tamtym czasie wstrząsające uzdrowienia („medialne”) miały pokazać Moc Boga. Dlatego uwolnił człowieka opętanego, ale kazał złemu duchowi milczeć, bo złośliwie był ujawniany, że jest Synem Boga.
Tak samo było z ożywieniem dziewczynki („"Talitha kum"), głuchoniemym („Otwórz się”) oraz kobietą z przewlekłym krwotokiem z dróg rodnych, która uwierzyła w uzdrowienie poprzez dotknięcie płaszcza Zbawiciela. Teściowa Piotra w ciężkiej gorączce zerwała się z krzykiem po powrocie sił!
Ogarnij przynoszonych na noszach i czekających na przybycie Pana. Przypomina się czas moich udręk, bo miałem jeszcze dwie wizyty domowe, a tu walenie do drzwi; „panie doktorze niech pan się zlituje”. Faktycznie przybyły ciężko chore niewiasty...jedna gasnąca w oczach.
Dopiero w gorączce lub słabości zrozumiesz to pragnienie wyzdrowienia...piszę, a łzy zalewają oczy, ponieważ wokół widzę oceany wątpiących i szyderców z uzyskania pomocy od Pana Jezusa.
Sytuacja lekarza z moją łaską jest trudna, ponieważ większość pragnie zdrowia ciała, a zdrowie ma trzy poziomy:
1) duchowe, które ma bezpośredni wpływ na zdrowie psychiczne (przykładem jest konflikt sumienia, prowadzenie grzesznego życia, niemożność wyspowiadania się, omerta w mafii i zbrodniczych służbach). Większość ludzi nie ma poczucia starzenia się i nie zauważa "przebiegu", ponieważ w duszy jesteśmy zawsze młodzi.
2) psychiczne: depresja u celebrytów i ludzi sukcesu (ateistów)...jaki jest związek depresji z opętaniem? Nasza psychiatria nie uznaje duchowości człowieka - jesteśmy tylko jednością psycho-fizyczną...bez duchowej i to w kraju katolickim!
3) fizyczne. Czas sprawia nasze zużycie: artretyzm, miażdżycowe zawroty głowy, drętwienie rąk po wieloletnim nikotynizmie i dyskopatii szyjnej, zaćmę, zaburzenia snu, cukrzycę t 2, złe wchłanianie wit. B12.
Inaczej będzie znosił wszelkie schorzenia człowiek taki jak ja, bo poprzez ich ofiarowanie uczyni dobro duchowe i zostanie wynagrodzony różnymi łaskami, których człowiek niewierzący nawet nie zauważy!
U nas nie ma statusu lekarza katolickiego, a wielu chorych pragnie leczenia ciała i duszy, nawet szukają takich. To rodzi konflikt z ateistą, bo dla niego śmierć jest unicestwieniem raz na zawsze, a dla mnie śmierć to powrót do życia prawdziwego. To problem bardzo delikatny, bo Stwórca zaprasza i czeka na „dzieciątko", a rodzina wlewa kroplówki zamiast wspólnie się modlić.
Istnienie duszy nie zależy od naszych poglądów...to wkład, który był w starych żelazkach, a jest pokazywany na brzydkiej larwie i pięknym motylu. Mija czas, ciało się zużywa i na nic się nie przyda! Nie jestem za tym, aby sztucznie podtrzymywać odchodzącego z ciała. Pokazał to JP II podczas swojej śmierci.
Na Mszy św. Pan Jezus uzdrowił niewidomego:
- Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!...Co chcesz, abym ci uczynił?
- Panie, żebym przejrzał...Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Łk 18, 35-43
Nie czekaj z powrotem do Boga, bo w chorobie ten kontakt jest utrudniony. Pamiętaj, a mówię ci jako lekarz...w chorobie zaczynaj od zawołania do Pana Jezusa. Właśnie „patrzy" zdjęcie Zbawiciela nakładającego ręce oraz wielka Eucharystia.
Trzeba zgiąć kolana, prosić, przyjąć Najśw. Sakrament, który daje moc i ufność, że Bóg wie o naszych kłopotach. Dreszcz przeleciał przez serce i całe ciało. To tyle na dzisiaj....
APEL
- 22.09.2015(w) ZA ZSZOKOWANYCH
- 21.09.2015(p) ZA TYCH, KTÓRYCH NIE MOŻNA NAPRAWIĆ
- 20.09.2015(n) ZA CHRYSTUSOWYCH
- 19.09.2015(s) WDZIĘCZNY ZA OBDAROWANIE PRZEZ BOGA
- 18.09.2015(pt) ZA OBDAROWANYCH NIEWDZIĘCZNIKÓW
- 17.09.2015 (c) ZA OFIARY AGRESJI WERBALNEJ
- 16.09.2015(ś) ZA LUDZI POBOŻNYCH
- 15.09.2015(w) ZA PROSZĄCYCH O WYBAWIENIE OD ZŁYCH PRZYGÓD
- 14.09.2015(p) ZA CAŁKOWICIE ZAŚLEPIONYCH DUCHOWO
- 13.09.2015(n) ZA NIECZUŁYCH NA OBELGI