- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 867
NMP Różańcowej
Nagle zrobiło się zimno z powiewami przejmującego wiatru. Pojechałem samochodem na pierwszą Mszę św. o 6.30. Miałem pisać krócej, ale wówczas dla poszukującego drogi zostanie pominięta tzw. „duchowość zdarzeń”.
Stykających się pierwszy raz z tym określeniem informuję, że są to zdarzenia w świecie widzialnym mające znaczenie duchowe w danej chwilce...powodujące zadziwienie i dająca różne informacje od Boga.
Wczoraj ks. Stanisław Małkowski mówił o takim zdarzeniu: z kielicha została porwana przez wiatr św. Hostia, która po upadku na ziemię potoczyła się w kierunku prezydenta Andrzeja Dudy. Każdy pamięta też zamknięcie się Biblii na trumnie Jana Pawła II.
Pod kościołem spotkałem ogromny zlot wron, które bardzo głośno krakały. Okazało się, że Msza św. jest w intencji zmarłego niedawno kolegi felczera z którym wiele lat współpracowaliśmy, ale wszyscy już o nim zapomnieli.
Nie miałem z nim kontaktu od 10-15 lat, ale kiedyś poprzez wcześniejszą zapowiedź wszedłem do niego z propozycją zawiezienia go do kościoła, aby otrzymał Sakrament Namaszczenia Chorych.
Nie przyjął tej propozycji i więcej się nie widzieliśmy. Jakie znaczenie ma w tym wypadku krakanie wron? A jakie moje przybycie tutaj z już odczytaną intencją? Takie, że nasz Bóg jest Bogiem żywych, a nie zmarłych… Na pewno masz do Niego jakieś sprawy, ale On ma także do ciebie. Bądź wierny aż do śmierci!
Przez całe nasze życie, a szczególnie w jego końcówce toczy się bój o świętość duszy. Jej wartość poznajemy po wysiłku, jaki czyni zły duch, aby ją zgubić. Większość ludzkości (99%) nie ma świadomości jej posiadania, a są wśród nich również chrześcijanie. Jeżeli ktoś neguje posiadania duszy to neguje istnienie Boga Ojca i Przeciwnika, który pragnie naszej zguby.
Trzeba stwierdzić, że podział trwa w nas samych i sprawia konflikt pomiędzy ciałem i duszą, a dalej jest to świat nadprzyrodzony oraz przyrodzony, który hołubią niewierzący i żyją tylko dla tego życia.
Zbrukanie duszy pokazane jest na brudnym ciele. Następnego dnia zabrudzę sobie samochód poprzez zabranie zasikanego dziadka, a sam też zbrudzę swoją piżamę. Ciało umyte, pachnące przypomina oczyszczoną duszę. Dusza zbrukana grzechami staje się martwa.
Niektórzy wspominają w takich momentach Pana Jezusa w sensie miłości i naszego pojednania, ale Pan Jezus przyszedł nas podzielić...tak było nawet w jego rodzinie, gdzie został wyklęty. Ktoś, kto pragnie jednać ludzi bez Boga działa w imię Belzebuba.
Pan Jezus wskazuje, że bez Niego nic dobrego nie możemy uczynić. Nie mogę być prawdziwie życzliwy, miłosierny, pełen dobroci i altruizmu. Na pewno nie przytuliłbym do serca wroga i nie mógłbym dać żadnego świadectwa wiary…”nie ja, lecz Ty, Jezu”, „My, ale Ty i ja”…
Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (3 lipca 2018) przez godzinę modliłem się za tych braci i ich dusze...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1016
Trwa już III Wojna Światowa z wiarą i krzyżem…
Każdy z nas ma jakąś misję otrzymaną od Boga, a z drugiej strony mamy Przeciwnika małpującego Stwórcę, który też ma świadomych wyznawców. Już na początku mojego nawrócenia Pan Jezus prosił mnie: „nie milcz nigdy, gdy trzeba świadczyć o Prawdzie. /../ Pragnę byś szerzył Moje Królestwo”.
Dlatego krzyczę to 04 czerwca 2017 r. pod wrażeniem ataku terrorystycznego w Londynie oraz tratowaniu się ludzi w panice (podczas finałowego meczu piłkarskiego w Turynie).
Wojna duchowa trwa nad nami od początku buntu Szatana, ale w naszym pokoleniu dojdzie do decydującego starcia pomiędzy Państwem Szatańskim, a Królestwem Bożym. Milowymi krokami nadchodzi Apokalipsa i Paruzja.
Tej wojny nie wygramy środkami militarnymi, bo nie pokonasz Lucyfera bombami, gdy jego istnienie jest negowane (+ - w 90%). To upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji, który ma wielu zwolenników pragnących "władzy na światem".
Nawet w Kościele Świętym nie usłyszysz o tym Przeciwniku Boga. To tak jakby służby specjalne nie mówiły o bandytach. Większość ludzkości nie uznaje istnienia świata nadprzyrodzonego. Tutaj pasuje głos jednego z dyskutujących ze mną w internecie:
<<A co ty możesz wiedzieć człowieku o tych sprawach? Skąd możesz wiedzieć ty i wielu innych, że zbliża się Apokalipsa albo Paruzja? Kiedy uczniowie spytali Jezusa Chrystusa o to kiedy to nastąpi odpowiedział im, że tego nie wie nikt tylko Ojciec. Więc nie strasz ludzi bzdurami wyssanymi z palca, a jak jesteś wierzący to pomódl się do Boga, żeby ta wojna nie wybuchła>>.
Jaki jest ratunek? Tylko Bóg Ojciec, który się objawił („Ja Jestem”) może pokonać Bestię, ale to wymaga wołania ludzkości, pokuty i modlitw. Tej wojny nie wygramy, ponieważ wiara upada (ludzie wolą bożków).
Jak można wygrać wojnę, gdy większość jest nieświadoma zagrożenia duchowego, które nadeszło ze strony wyznawców fałszywego Boga. Omamieni uważają, że po śmierci - z zabiciem jak największej liczby niewiernych - idą wprost do nieba. Niebo Istnieje naprawdę, ale ich jest wymyślone tak samo jak ich bóg.
Już dawno głoszę o trwaniu III Wojny Światowej, ale politycy w 99% są ludźmi niewierzącymi, a mistyka wśród nich na pewno nie ma! Zwolennicy demokracji (niezgodna z naszą wiarą) krzyczą o prawach człowieka i wskazują na okropnych chrześcijan pozbawionych miłosierdzia. Przewodzi im „Stokrotka” z TVN...telewizji wrogiej naszej ojczyźnie i wierze katolickiej.
Bronisz człowieka, a to okrutnik gorszy od zwierzęcia, bo zabija świadomie niewinnych ludzi. Zwierzę czyni to zgodnie ze swoim instynktem, a nie dla ideologi polityczno-religijnej, a właściwie w celu walki z wiarą w Boga Objawionego i krzyża! Ludzkie bestie zabijają niewinnych, a wierni islamiści nie protestują?
Napadają na nas...wprost od Szatana. Jak można ją wygrać? Trzeba ubrać się w wory pokutne, pościć, nawrócić się i prosić Boga o ochronę...dzień i noc! W tym czasie śmieją się z takich jak ja. Oto dowód: wpis na www.racjonalista.pl pod wątkiem - przeniesionym z mojej starej strony - dotyczącym duszy ludzkiej.
<<Gdybyś trafił na dziwaka, nie byłoby problemu, lecz z cytatów wynika, że to nawiedzony czubek. Dyskusje z takowymi, to strata czasu. Nie przemawiają do nich żadne logiczne argumenty; ich wiara wynika z potrzeby zjawisk nadprzyrodzonych; im bardziej idiotycznych, tym bardziej "cudownych", czyli potwierdzających istnienie boga. Nie jest on wyjątkiem.
Takich, jak on, jest wśród wierzących Polaków większość. Żyją oni w świecie urojonym, magicznym, bo taki właśnie pozwala im na wytłumaczenie zjawisk dla nich całkowicie niezrozumiałych.
Sprawia Ci przyjemność czytanie tego bełkotu? Nie sądzę. Twoje argumenty dla kogoś takiego nigdy nie będą zrozumiałe. Może Cię taki ktoś tylko uznać za wysłannika diabła, kiedy go zagonisz w kozi róg (i to jest chyba jedyny zabawny moment, gdy Ci powie, kim "jesteś naprawdę"). Moja rada: nie trać czasu na dyskusje, które do żadnej sensownej konkluzji nie doprowadzą>>.
Nie pisze tego islamista-ekstremista, ale racjonalista. Podobnie myślą koledzy psychiatrzy i to z IPiN-u w Warszawie...placówki wiodącej "specjalistów od głowy". Ponadto kołtuneria lewacka daje zarzut tworzenia „państwa wyznaniowego”, ale normalne są struktury państwa ubeckiego z fałszywą pobożnością oraz marsze wolności "spółkujących inaczej"...
Pan Jezus jest Królem Polski, ale nie słyszę na Mszach św. (uczestniczę codziennie) próśb do Syna Bożego o prowadzenie naszej ojczyzny...pada tylko schematyczne: "módlmy się"! Co to oznacza dla naszego Boga Ojca, który może odwrócić każdą klęskę.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1048
Wspomnienie śmierci s. Faustyny Kowalskiej (5 X 1938 r.) z powodu ciężkiej gruźlicy. Pierwszy raz zobaczyła Pana Jezusa 22 lutego 1931 roku, a kanonizowana 30 marca 2000 roku (Niedziela Miłosierdzia Bożego).
W tym momencie warto wspomnieć, że nasze winy są jak ziarenka piasku wobec wysokiej góry Miłosierdzia Bożego!
Ponownie siedziałem od 4.00 i posłuchałem natchnienia: „Msza św. o 6.30”. Siostra pięknie śpiewała „Jezu ufam Tobie”, a ja wołałem do s. Faustyny i prosiłem, aby podziękowała za wszystko Panu Jezusowi. „Strzeż mnie dobry Jezu jak własności Swej i w opiece czułej duszę moją miej”.
Wiem, że Pan Jezus poda mi rękę w godzinie mojej śmierci. To wszystko przeżywałem ze wstrząsem duchowym, nie mogłem opuścić świątyni i zostałem na następnym nabożeństwie. Jak przekazać ból rozłąki z Bogiem?
Wielu może zdziwić ta intencja, ale my nieprawidłowo określamy bliźniego, bo odnosimy to określenie raczej do rodziny lub znajomych. Na czym polega miłość bliźniego? Po pierwsze, na tym, żeby chcieć dla niego dobra. Po drugie, na tym, żeby świadczyć mu dobro przy każdej nadarzającej się okazji. Po trzecie, żeby znosić i usprawiedliwiać błędy bliźniego.*
Pan Jezus wyjaśnił nasz błąd w przypowieści o ofierze napadu. Obojętnie przeszedł kapłan oraz lewita, a pomocy udzielił mu obcy (Samarytanin).
Tak właśnie zachowałem w stosunku do naszej byłej pracownicy, której życie całkowicie pokręciło się. Kiedyś przyszła do mnie, nie miała ubezpieczenia, a potrzebowała drogich leków ratujących życie (wcześniej chorowała na guźlicę). Nawet powiedziała, że umrze bez nich, ale ja nie pomogłem jej.
Wielokrotnie miałem wyrzuty sumienia i prosiłem Boga o przelanie na mnie jakiś jej grzechów, bo w sercu nigdy bym tego nie uczynił, ale zostałem zaskoczony w nawale chorych. Mogłem zapisać jej te leki i wykupić, aby nie dawać jej pieniędzy do ręki.
Po latach sam znalazłem się w podobnej sytuacji, bo zostałem napadnięty przez „zbójców” w białych fartuchach z Izby Lekarskiej na którą płaciłem składkę przez 20 lat. Nie pomogła mi koleżanka z przychodni, ale lekarka dojeżdżająca (Samarytanka).
Na ten moment w ręku mam resztkę zapisu z dnia 08.10.1992, gdy na działce poczęstowałem się u sąsiada kilkoma śliwkami (drzewka się uginały), ale nie wolno wchodzić na obcą działkę! W momencie kradzieży z kieszeni wypadł mi krzyżyk i stwierdziłem, że zginął mi różaniec poświęcony w Krakowie...w kościele s. Faustyny.
Natomiast dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (15.11.2015) po Eucharystii „spojrzał” krzyżyk na szyi s. Faustyna. To zawsze oznacza czekające mnie przejściowe cierpienie. Nic wielkiego się nie stało, ale zepsułem połączenie internetowe i ukruszył mi się ząb.
Pan zaprowadził mnie do obcego gabinetu stomatologicznego, gdzie właśnie ktoś się nie zgłosił, a wszędzie są odległe terminy. W tym ciągu sprawdziłem gaśnicę, trafiłem do fryzjera, a pracownik stacji benzynowej nauczył mnie wyrównywać powietrze w oponach (trzeba to czynić...co miesiąc). Dla wszystkich z którymi się zetknąłem prosiłem Boga o błogosławieństwo.
Z radości wróciłem na Mszę św. wieczorną, którą zawsze ofiarowuję Matce Bożej. Teraz, gdy opracowuję ten zapis (2017) na nabożeństwie majowym - po wielokrotnym „patrzeniu” obrazu św. s. Faustyny - poprosiłem, aby przekazała Bogu Ojcu podziękowanie dla wszystkich, którzy mi pomagają.
APEL
*Źródło: ks. Marian Polak, Kochaj i rób, co chcesz, Petrus, Kraków 2011, s. 59.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1382
Uwaga. W wyszukiwaniach: Menu główne. Chronologicznie. W okienku wybierz odpowiednią liczę zapisów (30, 100 lub Wszystko)...przy Ws. po kilku sekundach - na pasku bocznym - przesuniesz błyskawicznie całe lata i możesz czytać każdy zapis...
Takie intencje są bardzo trudne do odczytania, bo szatan postawiłby zarzut, że modlę się z płaczem, bo miałem to zalecone lub podane! To zarazem czas współcierpienia z Bogiem Ojcem („umierania”) podczas ujrzenia wyczynów pewnych ludzi reprezentujących wielkie grupy podobnie postępujących, którzy są pozbawieni bojaźni Bożej.
1. Właśnie polski ksiądz Krzysztof Charamza, a zarazem prominentny urzędnik w Watykanie oświadczył, że jest gejem i pokazał się ze swoim parterem. To uderzenie w samo Serce Boga.
W „Super Stacji” trafiłem na rozmowę red. naczelnego „Super Expressu” z ks. Stanisławem Małkowskim („Więc jak?”), który uważa, że ludzie mylą pójście za swoimi żądzami z sercem (miłością). Wpisz w wyszukiwarce i przeczytaj: Bronisław Komorowski zachowywał się jak uczeń szatana www.se.pl
Ja mam takie same poglądy, ale nie potrafiłbym mówić spokojnie i z mocą namaszczonego sługi Pana! Człowiek normalny jest obecnie dyskryminowany, a pokazano to podczas telewizyjnego znęcania się przez „pana prezydenta Biedronia” oraz jego rzeczniczki Moniki Olejnik nad ks. Oko!
2. W „Gościu niedzielnym” (nr 40/2015) dano pean ku czci kolegi Konstantego Radziwiłła (art. „Powołania u Radziwiłłów...”), któremu nie wystarcza już 15 stanowisk w NIL i OIL, uczenie lekarzy postępowania zgodnego z etyką, działania w KSLP, święcenia sztandaru izbowego i dawania wywiadów w pismach katolickich, bo zapragnął zostać senatorem RP!
Doznałem wstrząsu z powodu bezczelności i faryzeizmu tego funkcjonariusza publicznego, który przystępuje do Eucharystii, a stanął po tronie antykrzyżowca!
Na ten moment kolega mówi z radia samochodowego o „Klauzuli sumienia”, a w tym czasie dokonano na mnie - za obronę wiary i krzyża - zabójstwa duchowego z trwającym już 7 lat karalnym stalkingiem. Dodatkowo jako chory psychicznie znalazłem się w centralnym rejestrze lekarzy ukaranych. Ty, który to czytasz przekaż to do jego obwodu wyborczego, gdzie startuje z PiS (!) przeciwko Romanowi Giertychowi.
Nie mogę się nigdzie dodzwonić, ponieważ mój telefon jest natychmiast odbierany (niezależnie od instytucji przez tą samą panią), która może mieszkać obok lub np. w Moskwie. Zobacz jak towarzysze są „sprytni”...zapominają o tym, że Pan Bóg to wszystko widzi i ma czas.
3. Piszę, a w TVP Info pokazują ofiarę postrzelenie przez myśliwych lub kłusownika...do porażonego od kuli podszedł "człowiek" w zielonym płaszczu i nie zareagował na jego błaganie o pomoc! Uratował go telefon...
4. Ewa Kopacz porzuciła powołanie lekarskie dla władzy i jako pediatra jest zwolenniczką aborcji dzieci szczególnej troski (m.in. chorych). Można powiedzieć że „nie wie, co czyni”, a koledzy psychiatrzy niesłusznie podciągają to pod niepoczytalność.
Wg mnie jest ciężko chora, ale duchowo, bo z powodu egoizmu i pychy poszła za wolą własną...stała się pijana od oparów Bestii: ślepa, bo nie widzi oraz głucha, bo nie słyszy! Stąd jej „histeria”, zmienność decyzji, strach i udawana „twardość”. W tym czasie jest podtrzymywana przez otoczenie zaprzedane poganom, które utwierdza ją w jej dzielności i samodzielności!
Podczas modlitwy w intencji tego dnia przepływały sprawy:
- agentury w hierarchii kościelnej. Ponieważ mamy nadmiar kapłanów można wykonać wewnętrzną lustrację i odsunąć „służących dwóm panom” od stanowisk. Kategorycznie trzeba przestrzegać przenoszenia proboszczów i kapłanów, a siejących zgorszenie nie wpuszczać do Domu Pana.
- szydzących z Ducha Świętego, gdzie poseł-katolik Stefan Niesiołowski w „Kropce nad i” (6.10.2015) powtarzał kilka razy, że Duda jest wcieleniem Ducha Świętego!
- ludobójcy, agresorzy wojenni, notoryczni szydercy („Nie”, „Fakty i mity”), antykrzyżowcy, członkowie mafii i zboczeńcy wszelkiej maści...
Prawie umierałem podczas odmawiania mojej modlitwy, a trwało to aż do piątku (09.10.15). Tego dnia pozostałem po Mszy św. porannej w pustym kościele i odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Boże. Poprosiłem, aby Bóg Swoją Mocą...dla dobra kolegi Konstantego Radziwiłła odsunął go od władzy.
W intencji tego dnia poszedłem też na zakończenie nabożeństwa różańcowego, aby po błogosławieństwie Monstrancją przystąpić do Eucharystii, która pękła samoistnie na pół (zapowiedź cierpienia).
Po Mszy św. w pawilonie handlowym zajrzałem do ostatnich "Faktów i mitów", gdzie Roman Kotliński w art. „Jezus antykatolik” napisał, że Trójca Święta jest wymyślona przez papieży.
Popłakałem się z powodu tego zuchwałego bezbożnika, który nie boi się Boga... APEL
Redakcja tygodnika "Nasza Polska"
Dotyczy nr. 41/2015 art. "Rodzina, zdrowie, dialog".
W rozmowie telefonicznej w dniu 15 października 2015 r. zaprotestowałem przeciwko nadużyciu, bo zamiast kosztownego ogłoszenia wyborczego przeprowadzono z dr Konstantym Radziwiłłem wywiad na całą stronę.
Wskazałem na cwaniactwo kolegi, który jednego dnia z lekarza stał się dr (ten tytuł oznacza doktór lub doktor)...z krzywdą dla zdobywających ten tytuł naukowy! Sekretarka stwierdziła, że przekaże moje uwagi Marii Adamus z Wydawnictwa "Szaniec" sp.z o.o. od początku szykanowanego za przekazywaną p r a w d ę.
Ministerstwo Zdrowia 05.08.2015 (powt. 27.08.2015)
Minister Zdrowia Pan Profesor Marian Zembala
Panie Ministrze!
Ponawiam moją prośbę, bo zachodzi podejrzenie, że list elektroniczny i fax z w/w datą nie dotarł w ręce Pana Profesora, a moja sprawa jest precedensowa. Prosiłem w nim, aby Pan Minister swoją obecnością - na posiedzeniach Prezydium Naczelnej Izby Lekarskiej - nie uwiarygodniał struktury, który wymaga skasowania, bo jest niezgodna z Konstytucją RP (przymus zrzeszania się).
Ktoś może powiedzieć, że koledzy zostali wyłonieni w wyborach przez całe środowisko lekarskie. To fałsz, bo 1/3 rejonów miała jednego kandydata, a 1/3 to były „rejony złotego wieku”!
Przykładem była osoba Andrzeja Włodarczyka, który na szczycie swego panowania był równocześnie: prezesem OIL w W-wie, wiceprezesem NIL w W-wie, a zarazem dyrektorem w randze ministra w Ministerstwie Zdrowia.
Teraz w jego ślady poszedł lekarz Konstanty Radziwiłł, który spowodował, że cztery miesiące przed przejściem na emeryturę (02.01.2009) - po 40 latach niewolniczej pracy w oddziale wewnętrznym, pogotowiu i rejonie lekarskim - zawieszono mi pwzl 2069345...Powód: poprosiłem o poskromienie naszego kolegi psychiatry, który zbezcześcił miejscu kultu religijnego, powalił krzyż i walczył z postawionym poza jego działką.
Proszę zobaczyć jakie funkcje pełni dzisiaj kolega Konstanty Radziwiłł: sekretarz NRL, wiceprezes ORL w W-wie, przewodniczący KEL w OIL i członek KEL w NIL, red. naczelny biuletynu NRL i członek kol. red. „GL”, a zarazem przew. kol. red. „Pulsu” (OIL w W-wie), członek kapituły odznaczającej lekarzy, właściciel prywatnej przychodni, a także aktywista KSLP...
Właśnie będzie „nauczał” 05 września 2015 na Międzynarodowej naukowej konferencji prawniczej (UW): “Prawa sumienia pracowników służby zdrowia – ramy teoretyczne, wyzwania prawne oraz szanse”. Panel IV Dr Konstanty Radziwiłł: „Prawo lekarza do postępowania w zgodzie z sumieniem."
Koledzy uznali moją wiarę jako chorobę (zaocznie): z jednego zdania pisma protestu w obronie krzyża, który zbezcześcił dyrektor szpitala psychiatrycznego w Gdańsku. Nie potrafiono powołać komisji lekarskiej zgodnej z rozp. MZiOS z 11 maja 1999 r. (Dz. U. z dnia 27 maja 1999 r.).
W czerwcu 2008 r. „zbadała” mnie komisja lekarska bez przewodniczącego Medarda Lecha! Pytano czy się leczę, a nie dano mi skierowania zgodnego z w/w rozporządzeniem. Dodatkowo zatajono istnienie w OIL w W-wie pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy (psychiatry Jolanty Charewicz), a obecnie urzędujący Bohdan Woronowicz spotkał się ze mną, ale nie chciał mnie zbadać!
Z własnej inicjatywy w maju 2008 roku byłem w IPiN w klinice konsultanta wojewódzkiego, gdzie docent Marta Anczewska wykluczyła potrzebę obserwacji klinicznej mojej osoby. Dobrze wiedziała o co chodzi, bo otrzymała informację o wyczynach kolegi z jej korporacji.
Nie otrzymałem żadnej informacji o stanie mojego zdrowia, ale czytał ją nieupoważniony kolega z mojej przychodni (elaborat przysłano w sierpniu 2008 r).
W ostatniej komisji lekarskiej (08 stycznia 2013) - niezgodnie z w/w rozporządzeniem - znalazł się prof. Marek Jarema konsultant krajowy ds. psychiatrii, który odpowiadał i nadal odpowiada za przestrzeganie prawa stanowionego w MZ. Powinien być usunięty z tego stanowiska. (...) Spotkanie zostało zarejestrowane na dyktafonie i jest tam opinia mojego męża zaufania...
Przez ten czas nie dopuszczono mnie na posiedzenie NRL (moje prawo przy odwołaniach), a prezes Maciej Hamankiewicz nie odpowiedział na moją prośbę o 5 minutowe spotkanie...chciałbym spojrzeć mu w oczy, bo naucza w TV Trwam i nawet mówi: "Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica".
W 2012 roku żądałem zabrania mi pwzl z uzasadnieniem, ale nie można tego uczynić, bo komisja lekarska była bez przewodniczącego! Prosiłem też o ugodę, bo nie chcę chodzić po sądach...tym bardziej, że koledzy deklarują się jako katolicy!
Proszę zapytać w Naczelnej Izbie Lekarskiej:
1. czy kol. Konstanty Radziwiłł postawił rozpoznanie choroby psychicznej na podstawie jednego zdania z mojego pisma-prośby o poskromienie psychiatry, który powalił krzyż i walczył z nowym postawionym zgodnie z prawem!
2. czy w komisjach lekarskich byli psychiatrzy - funkcjonariusze z samorządu (złamanie w/w rozporządzenia)?
3. dlaczego komisja lekarska w czerwcu 2008 roku była bez przewodniczącego?
4. dlaczego na jej podstawie zawieszono mi pwzl?
5. dlaczego jako „chory psychicznie” zostałem wpisany do C. R. Lekarzy Ukaranych?
Bardzo proszę Pana Ministra o naprawienie mojej krzywdy, bo 7 lat trwa psychuszka w majestacie bezprawia (nadal mam zawieszone pzwl 2069345, a powinienem mieć zabrane).
Jeżeli jest możliwość to proszę o osobiste spotkanie, ponieważ sprawa jest precedensowa...
Serdecznie pozdrawiam Pana Ministra
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1262
Uwaga. W wyszukiwaniach: Menu główne. Chronologicznie. W okienku wybierz odpowiednią liczę zapisów (30, 100 lub Wszystko)...przy Ws na pasku bocznym przesuniesz błyskawicznie całe lata i możesz czytać każdy zapis.
3.33 W moim odczuciu to „czas Boży”, bo Pan Jezus o tej porze modlił się w odosobnieniu. W sercu ujrzałem, że tow. Putinowi „wszystko idzie zgodnie z planem”...od zmawiania się na molo w Sopocie z „naszym” premierem i późniejszymi demonicznymi wydarzeniami.
Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zgubiła naiwność duchowa, który - jak większość polityków - nic nie wiedział o Imperium Zła nad nami z jego ziemskimi agendami. Zobacz to na prymitywnej rycinie mojego instruktażu: „Połączenie świata widzialnego i nadprzyrodzonego” (7-ma z kolei).
Przed drugą turą wyborów (4.08.2011 r.) poprosiłem sąsiada widywanego na niedzielnych Mszach świętych, aby nie głosował na PO! Zostałem zaskoczony jego złością z burknięciem, które skomentowałem, że Donald Tusk za to, co nam uczynił powinien być rozstrzelany!
Powiedziałem tak, aby otworzyć jego oczy, bo jestem przeciwnikiem kary śmierci, a nawet karania bez miłosierdzia, bo każdy może się nawrócić w ostatnim słowie. Dowodem na to jest Dobry Łotr...pierwszy święty! Dzisiaj, bez zdziwienia czytałem art. „Folksdojcz Europy” w tyg. „Gazeta warszawska” (z 23-29 października 2015).
To był czas wielkiej pewności okupantów, którzy jak w opętaniu robili już wszystko jawnie; fałszowali wybory, kradli, kłamali, zabijali świadków swoich zbrodni, zwalniali z pracy i w różny nękali resztkę Polaków.
Wymienia się tylko wielkie afery, a samotna i schorowana sąsiadka została nabrana na zmianę operatora dostarczającego prąd: co miesiąc musi płacić „za dostawę” 80 zł niezależnie od zużycia energii elektrycznej!
Ja w tym czasie - za moją wiarę w Boga z codziennym uczestnictwem w Mszy św. - zostałem uznany za chorego psychicznie i w krótkim czasie zawieszono mi p.w.z.l. (wrzesień 2008 r.). Nie skarżę się, ale pokazuję istnienie państwa gangsterskiego.
Piszę to dlatego, że wszyscy "działacze" z tamtego czasu dalej tkwią w strukturach Nierządu Lekarskiego i robią cyrk z naszej wiary, ponieważ swoje „nadzwyczajne zjazdy” zaczynają od Mszy św. z całowaniem sztandaru izbowego.
W środku nocy wzrok zatrzymały tytuły:
1. Tygodnik AZ - Kopacz złamała Konstytucję? Wpuści obce służby na granice Polski.
2. Jerzy Urban pisze prawdę, że z muzułmanów śmiać się boi, bo zabiją
3. Trzeba skasować Senat...przechowalnię buców!
4. „Żyjemy w czach schizmy w Kościele Świętym”...
5. Wspomina się o egzorcyzmowaniu Miśka, a trzeba to uczynić z całą formacją, której „przewodzi’ dr Ewuś!
Aż prosi się napisać do Pan Prezydenta, aby stanął w „Obronie Częstochowy” czyli naszej Ojczyzny darowanej nam przez Boga, ale Andrzej Duda jest za dobry na czas otwartej wojny z wiarą i krzyżem!
Ja wiem, że ma wielkie rozterki, bo chce działać zgodnie z demokracją, która jest niezgodna z hierarchią w naszej wierze i dlatego do Narodowej Rady Rozwoju powołał Marka Balickiego (propaguje marihuanę w biuletynie OIL w W-wie). Dlaczego nie ma tam ks. Stanisława Małkowskiego?
W intencji tego dnia byłem na dwóch Mszach św. oraz nabożeństwie różańcowym, gdzie cały czas przykuwała uwagę MB Fatimska (Objawienia) oraz Pan Jezus Miłosierny. Wstrząsające przeżycia miałem na Mszy św. wieczornej, którą z wielkim namaszczeniem odprawiał młody kapłan...za co mu podziękowałem.
Późniejsze zdarzenia wyjaśniło samoistne pęknięcie Eucharystii (pisałem świadectwa wiary aż do świtu). Dodam, że ta intencja jest wynikiem groźby Polaka-dżihadysty, który stwierdził, że wszyscy zginiemy, a ja potwierdzam to i przypominam:
1) mój komentarz pod wpisem: Cejrowski: To nie uchodźcy, to inwazja na Europę! | Fronda.pl
2) intencje, które dotyczą naszej zagłady przewidziałem i opisałem: 29.01.2015 ZA BUDZĄCYCH GNIEW BOGA oraz 07.09.2015 ZA SZUKAJĄCYCH OCALENIA POZA BOGIEM.
Dzihadyści i nasi wrogowi mają rację, ale traktują śmierć ciała jako unicestwienie, a w tym czasie są już trupami duchowymi, bo każdy grzech rodzi się w myślach i tam już jest odbierany! Pan Bóg kładzie przed nami: zbawienie (życie wieczne) lub potępienie (śmierć duszy)...
Z drugiej strony takich jak ja uważa się za oszołomów, wrogów imigrantów (ksenofobów) oraz pozbawionych wszelkich uczuć ludzkich! APEL
- 02.10.2015(pt) ZA ZAPOMINAJĄCYCH SIĘ
- 01.10.2015(c) ZA TYCH, CO SĄ W SŁABOŚCI
- 30.09.2015(ś) ZA ZAKOCHANYCH W BOGU
- 29.09.2015(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZESZLI NA ZŁĄ DROGĘ
- 28.09.2015(p) ZA WDZIĘCZNYCH BOGU OJCU Z CAŁEGO SERCA
- 27.09.2015(n) ZA TYCH Z KTÓRYMI JEST MATKA BOŻA
- 26.09.2015(s) ZA TYCH, KTÓRZY BUDUJĄ GROBOWCE
- 25.09.2015(pt) ZA SZKODZĄCYCH MOJEJ OJCZYŹNIE
- 24.09.2015(c) ZA TYCH, KTÓRZY BOJĄ SIĘ PANA
- 23.09.2015(ś) ZA PRAGNĄCYCH ZDROWIA DUCHOWEGO