- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1008
Przebudziłem się o 4.00, a w sercu rozmowa z człowiekiem pełnym nienawiści do mnie, wiary, kapłanów, który „nie zna się”, ale wie, że „jeszcze nikt nie przyszedł i nie powiedział jak tam jest...oprócz Jezusa!”
Muszę pomodlić się za niego, bo jest oszukany przez szatana. Napłynęła też postać staruszka, który w Sanktuarium MB Pocieszania (23.08.2014 Msza św. za chorych) klęczał przede mną z twarzą przy ziemi. To akt najwyższej pokory przed Bogiem, ale nie podszedł do Eucharystii.
W przerwie, gdy spożywał rozdane bułki i pił herbatę podszedłem do niego, bo chciałem dać mu świadectwo wiary. Uciekłem, bo zaczął na mnie krzyczeć z diabelską mocą nie pasującą do jego słabości: co mnie to obchodzi i dlaczego wtrącam się w nieswoje sprawy?
Właśnie umarł kolega, który trwał w odwróceniu od Boga...mimo wielu moich zaproszeń i świadectw. Na pogrzebie córka powiedziała jakby o mnie, że zmarły był lekarzem, a nie uzdrowicielem. To ja już wolę być uzdrowicielem.
Kiedyś zadzwoniła do mnie matka syna z białaczką szpikową (czekającego na przeszczep), która szukała mocy duchowej. Po modlitwach do Boga wskazano jej moją osobę. Pojechałem do nich i utwierdziłem całą rodzinę w zawierzeniu Bogu i prosiłem o ofiarowanie cierpienia...sam też wołałem za chorego do naszego Taty.
Jeszcze obojętny duchowo, młody elektronik. Czasami tak bywa, że zapatrzysz się w druciki i nie widzisz Nieba.
W ręku znalazła się sprawa rycin: Jak odczytać wolę Boga Ojca? Zeszło z tym wiele godzin i wkrótce będzie w instruktażu na mojej stronie internetowej. Każdy ma jakiś problem i nie wie gdzie się zwrócić o pomoc. Jeżeli nie idziesz do Boga Ojca to trafisz do demona (wróżki, tarocisty, kabalistki, itd.).
Ludzie, rodziny i całe narody są mylone, bo wybierają wolę własną, a to wynik podszeptów złego (kuszenia) lub mylących natchnień, złych rad ludzi, a nawet ich złorzeczenia. Nie czyń nic bez woli Boga i bez Jego błogosławieństwa, które otrzymasz po modlitwach.
W poważnych sprawach trzeba zamówić Mszę św. Spotkamy się na Tamtym świecie to mi podziękujesz! Szkoda, że nie potrafię umieszczać rycin w dzienniku, bo to ułatwiłoby zrozumienie boju duchowego.
Trafiłem na Mszę św. wieczorną i jakby w podziękowaniu za mój wysiłek na ławce kościelnej znalazłem fioletowego kwiatka. Ten kolor jest symbolem powiązania pomiędzy niebem i ziemią, między duchem i zmysłami, między tym, co boskie i tym, co ludzkie.
Św. Paweł upominał grzeszników, którzy nie szukają sprawiedliwości u świętych, ale brat oskarża brata i to przed sędziami niewierzącymi.
Zaznaczył też, że królestwa Bożego nie osiągną niesprawiedliwi, rozpustnicy, bałwochwalcy, mężczyźni współżyjący ze sobą, złodzieje, chciwi zdziercy, pijacy, oszczercy... 1 Kor 6, 1-11
Po modlitwie Pan Jezus powołał apostołów, uzdrawiał wszystkich, egzorcyzmował opętanych, a „cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich”. Łk 6, 12-19
Eucharystia była jak manna z nieba. Po Mszy św. byłem przewodnikiem poszukujących drogi, którzy trafili pod kościół. Jechali za moim samochodem z wizerunkiem Pana Jezusa pod dom na ulicy o nazwie ‘szkolna’. Bardzo dziękowali, a po czasie ja sam zostałem zadziwiony (intencja).
W śnie pojawił się wizerunek bardzo młodego i pięknego Boga Ojca z książki - świadectwa wiary: „Ojciec mówi do Swoich dzieci”...jakby w akcie ponownego podziękowania za wielogodzinne pisanie i rysowanie.
Ja znam Boga jako Mądrość (Cudowny Wizerunek), ale w Niebie nie ma starości, wszyscy są wiecznie młodzi, bo nasze dusze nie starzeją się! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1012
Narodzenie NMP
W zapisach pomaga mi Matka Boża, bo kręciłem się, a wzrok zatrzymała intencja z 01.03.1993 roku, gdzie miałem pokazanych ludzi znanych, którzy czynią zło:
- sławni Halikowie znaleźli się w komitecie zabijającym dzieci
- Zofia Kucówna ma wystąpić w „Madame de Sade”, a ma kontakty z JPII
- abp Bronisław Dąbrowski bronił premiera Mazowieckiego, Geremka i Kuratowską
- kwitną komitety opowiadające się za aborcją z Krystyną Sienkiewicz, Izabellą Sierakowską, Maciejem Zembatym i Stanisławem Tymem...
„Jezu mój! Ile zła czynią sławni ludzie!!” Zacząłem za nich wołać w mojej modlitwie. Prawie omdlewam, ale pierwszy raz nie miałem żalu nawet do Barbary Labudy. To moi bracia i siostry, którzy nawet niezbyt grzeszą, bo nie wiedzą, co czynią!
Brak im Światla Bożego, a Szatan wpuszcza im „dobro” (aborcja, eutanazja, kult ciała, promocje dewiacji i grzeszności), a wie, że to prowadzi do śmierci duszy. Ja za nich odpowiadam, mam odpokutować ich winę i „odkupić” ich wołaniem do Boga.
To dwie cywilizacje: śmierci i życia prawdziwego. Modliłem się w czasie krążenia karetką po chorych:
„Pan Jezus podnoszony na krzyżu”...”Zdrowaś Maryjo”...Jezu! Miłości moja, bądź uwielbiony i miej miłosierdzie nad sławnymi ludźmi, którzy czynią zło”...”Matko Miłosierdzie módl się nad nimi”!...”Ojcze Przedwieczny miej miłosierdzie nad nimi, bo nie wiedzą, co czynią”.
Wiem, że zło będzie królowało na tym świecie do ponownego przyjścia Pana Jezusa (oddzielania dzieci Boga od dzieci Bestii)...
Teraz, gdy zaczynam zapis Władimir Żyrinowski mówi, że sankcje UE sprawią, że będą jeszcze gorsi i dadzą nam łomot.
Pojechałem na Mszę św. o 7.30, a po drodze wołałem do „Anioła Stróża” oraz „Pod Twoją obronę”. Trafiłem do spowiedzi, bo pragnę pozbyć się złości na znanych kolegów lekarzy, którzy zaparli się i stoją po stronie psychiatry powalającego krzyż Pana Jezusa.
Św. Paweł powiedział, co wiem, że „Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra”.
Eucharystia ułożyła się w dar. Postanowiłem, że nabożeństwo wieczorne podaruję Matce Bożej, bo tyle jest potrzeb duchowych. Jak wielką przykrość sprawiają chrześcijanie, którzy nie uznają kultu maryjnego oraz protestanci, którzy negują sakrament spowiedzi i realne istnienie Pana Jezusa w Eucharystii.
Wielu w moim otoczeniu w ogóle nie przychodzi do Kościoła świętego...kręcą się wokół codzienności lub wciąż się dorabiają, rozbudowują. Zapraszam ich, ostrzegam, daję świadectwo wiary, ale wszystko na nic...później profanuje się świątynię wnoszonymi trupami duchowymi.
Nasz premier uciekł do Brukseli, a w aktualnej „Gazecie warszawskiej” pytają: Czy człowiek oskarżany o bycie agentem Stasi o pseudonimie „Oscar” został prezydentem UE?
Sąsiad z garażu oburzył się, że nie chwalę Donalda Tuska, który został prezydentem Unii Europejskiej! Nawet stwierdził, że to brak patriotyzmu. Odpowiedziałem mu, że kocham Boga i moją ojczyznę, a za to jestem inwigilowany od 25 lat! APEL
Zostałem zaprowadzony na blog Janusza Palikota, gdzie dałem komentarz do jego wpisu z 04.09.2014 "Kto premierem?"
Sugerował likwidacje ZUS-u, ale nie wspomniał o nienależnych emeryturach („świńskiej górce”). Wrócił do pomysłu firmy na próbę, co w państwie gangsterskim spowoduje dalsze obłowienie się „członków”. Proponuje walkę z sitwą, a właściwie z mafią, co jest nierealne. Jak zwykle pogorszyło mu się, bo zaleca związki partnerskie i likwidację Funduszu Kościelnego
Wskazałem, że jest dla niego szansa, bo dr Ewa nie nadaje się na tak poważne stanowisko.
<<Jako lekarka zmarnowała Boże powołanie i stała się funkcjonariuszką partyjną. (...) W chwili obecnej jest ciężko chora duchowo, bo musi robić to, co jest niezgodne z jej sumieniem, a modliła się u nas z ludem "na różańcu". Teraz majaczy, że "klauzula sumienia tak, ale prawo jest ważniejsze". To schizofrenia duchowa wymagająca modlitw. (...)
Jest szansa. Dobrze Panu radzę. Doktór Ewa to wielkie nieszczęście dla Polski. Tylko Pana osoba może nas uratować. Ja wiem, że nie będzie lepiej, ale będzie pogodniej... >>
Chwalił też Andrzeja Rozenka na prezydenta W-wy (09.09.2014 „Rozenek - sen o Warszawie”). Napisałem:
<< Pan Andrzej Rozenek to bardzo miły człowiek, ale do momentu, gdy nie usłyszy słowa: wiara, Bóg, Prawda, Kościół święty. Wówczas pokazuje swoją prawdziwą twarz.
Jego "lewość" jest porażająca, a sprawiło to wieloletnie przebywanie w bliskości Jerzego Urbana. Właściwie jest to opętanie intelektualne (jak u Armanda Ryfińskiego i prof. Skrzeczyszynowej). Nie wyjdzie sam z tego.
Jego kandydatura jest niewypałem. Zbierze tyle samo głosów co Jacek Kurski i wyląduje w szpitalu.
Każdy normalny człowiek choruje na "wielkość". Po co Pan mu wmawia, że się nadaje. Tak się nadaje jak dr Ewa na premiera i na nadzorcę służb specjalnych! >>
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 895
Kiedyś widziałem cud wyzwalania się motyla z kokonu…po wyjściu pompuje sobie skrzydła i otrzymuje wolność. Zawsze daję ten przykład, gdy mówię o naszej śmierci; larwa/motyl, ciało/dusza, życie/śmierć.
W śnie kradłem złote monety, wyraźnie widziałem 20-dolarówkę, którą schowałem do kieszeni. Nieprzyjemnie. Wstałem o 2.30, przeżegnałem się, poprosiłem o pomoc w zapisach i tak dotrwałem do Mszy św. o 7.00.
Pojechałem samochodem i w drodze dziękowałem Bogu za pomoc w zapisach, a w kościele radość zalała serce. W dzisiejszych czytaniach jest zalecenie pouczania nieświadomych, bo w ten sposób unikamy za nich odpowiedzialności.
To jest pokazane a naszej rzeczywistości: rodzice/dzieci, dozorca/mieszkańcy, kierownik/pracownicy, premier/ministrowie.
Do czasu Eucharystii nie miałem przeżyć...podszedłem pierwszy i padłem na kolana. Siostra śpiewała w tym czasie suplikację: „Wielbić Pana chcę, radosną śpiewać pieśń...On źródłem życia jest”. Powtarzaliśmy to 3 x, popłakałem się, a moje ciało przez kilka sekund zaczęło promieniować!
W TV Trwam trafiłem na film „Nasz fascynujący wszechświat” (Niemcy 2012), gdzie pokazano budowę naszej planety z tysiącami rożnych zjawisk, które są ze sobą cudownie powiązane. Doznałem wstrząsu po ujrzeniu kosmosu z gwiazdami, które wyraziła czerwona promienistość. Aż krzyknąłem, a to znak prawdy, bo Bóg wszystko stwarza m y ś l ą!.
Ostatecznie intencję odczytałem 12.09.2014 we wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi. W drodze pod „mój” krzyż odmawiałem modlitwę. Po nocnej ulewie świeciło słońce, a kwiaty na krzyżu wprost promieniały czerwonymi listkami (miłością).
Przypomniała się rozmowa z panią, która opowiedziała mi o uratowaniu przez modlitwy śmiertelnie skrwawionej dziewczynki (szkło z drzwi przecięło jej tętnice w okolicy obu nadgarstków).
Ja przekazałem jej podobnie uratowaną przez Boga, która umierała w gabinecie przychodni. Napłynęło wówczas rozpoznanie jej choroby: ostry zator tętnicy płucnej. Gdybym napisał, że podejrzewam zawał serca to umarłyby podczas diagnostyki.
Powiedziałem jej też o cudzie poczęcia Pana Jezusa oraz Jego Narodzeniu. Nie było żadnego ludzkiego porodu, bo Matka Boża pojawiła się w grocie z Dzieciątkiem wśród Światłości i śpiewu chórów anielskich. Prawdopodobnie Pan Jezus „przeszedł” przez powłoki brzuszne i dlatego mówimy o Matce Bożej: „Dziewica teraz i zawsze”.
Jednak największym i Ostatnim Cudem Boga naszego jest Eucharystia, a o tym możesz poczytać w moim dzienniku, bo Pan dał mi tą łaskę (mistyka eucharystyczna). Nic nie szukaj i nic nie badaj, bo szkoda twojego czasu, a to drugi dar Boga oprócz wolnej woli.
Niech lampka zapalona Panu Jezusowi pod krzyżem rozpromieni twoje serce. Zapraszam Cię do Domu Pana. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 988
Jak to się dzieje, że w śnie prowadzimy normalne życie, bo znalazłem się wśród ludzi, którzy proponowali mi różne „okazje”: zakup zegarków, które nadawały się do wyrzucenia, a starszy pan podał mi notebook budzący obrzydzenie...
Po przebudzeniu wołałem do Boga...”Tato! Tatusiu!”. Wielu uśmiechnie się i pokręci głową, bo przecież to nie jest normalne, aby dziadek wołał jak dzieciątko. To prawda, ale musisz zrozumieć, że ja nie czuję się żadnym dziadkiem, bo w duszy jestem wiecznie młody.
Jechałem do kościoła na rowerze i cały czas tak wolałem do Boga Ojca jako Jego dziecko, bo żaden ważniak, mądruś, przebiegły lis lub dworak nie trafi do Królestwa Niebieskiego.
Msza św. przebiegała normalnie, nie miałem większych przeżyć...tyle że śpiewałem: „o grzechy ludzkie...wyście Go zabiły, Pana mojego”.
Dzisiaj psalmista wołał, że Pan Bóg jest bliski tym, którzy wzywają Go szczerze, sprawiedliwy „na wszystkich swych drogach (...) spełnia wolę tych, którzy cześć Mu oddają, usłyszy ich wołanie i przyjdzie im z pomocą”. Ps 145
To wielka p r a w d a, a nawet Prawda, bo Pan Bóg prowadzi mnie, pomaga i ujawnia zakusy szkodników. Oto dowód. Wczoraj wołałem za kolegów z Izby Lekarskiej „zmiłuj się nad nimi” i wspomniałem o Rzeczniku Praw Lekarzy, który nie reagował na udokumentowaną dintojrę.
Dzisiaj ujawniłem, że pisma do niego schowali prawnicy w Naczelnej Izby Lekarskiej. Po interwencji „przekierowano” je, a leżały tam od marca tego roku! Uczynili to ci, których zadaniem jest czuwanie nad przestrzeganiem prawa. Zmarnowałem kilka godzin na pisanie i dzwonienie, kłanianie się i proszenie, bo zostałem świadomie oszukany.
Co mafia wyprawia z Polakami. Kto nas obroni oprócz Boga, bo Tusk zdemolował Polskę, „maczał palce w Smoleńsku”, a w aktualniej „Gazecie warszawskiej” będzie art. sugerujący, że to „Oscar” agent Stasi.
Ból zalał serce, bo trwa bolszewicki fałsz, a nawet demoniczny fałsz...zabito kwiat narodu, a przybicie piąstek z „naszym człowiekiem w Moskwie” wskazuje, że „dobrze się rozumieli”. W krótkim czasie stworzono państwo ruskie (gangsterskie).
Spotkałem mojego pacjenta, którego okazyjnie zbadano na spotkaniu z nowoczesnymi czarownikami. Na szyję założono mu amulet po którym czuje się źle, ale nosi i jeszcze za to musi zapłacić 1400 zł (miłosiernie rozłożone na raty). Na spotkaniu z szarlatanami było około 30 katolików. Zamiast mojej opinii pokazałem mu, że ja noszę: szkaplerz i cudowny medalik.
Przypomniał się też inny, któremu Cyganie sprzedali okazyjnie pozłacany sygnet, bo „zepsuł im się samochód” i potrzebowali pieniędzy. Nawet chcieli odsprzedać jeszcze większy, ale mimo namów ojca nie skorzystał z tej okazji. Niedawno zatrzymali mnie na trasie i chcieli zastosować ten sam trick!
W TVN Style pokazano odcinek „Zasadzki na pedofila”...zwabiamy takich i aresztujemy, a w programie „Prosto z Polski” przesuwali się naciągani na okazję w Internecie. Natomiast w Łodzi 8 wieżowców nie ma prądu, bo towarzysz - prezes robił przekręty i specjalnie zadłużył spółdzielnie, aby przejąć te tereny. Nawet zaczął już wycinać drzewa pod przyszłe wieżowce.
Ograniczonego umysłowo (psychika 12 latka) wrobiono w zbrodnie i skazano na wieloletnie więzienie.
Po odczycie intencji w wielkim bólu i słabości odmówiłem moją modlitwę. Siąpił deszcz, a mnie zjednanemu z Panem Jezusem chciało się płakać nad tym światem...umęczony walką powłóczyłem nogami i prawie umierałem! Taki jest właśnie cel stalkingu... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1034
Bolszewizm trwa, a jego twarz ujrzałeś podczas aneksji Krymu i napadu na wolny kraj. Książę Kłamstwa i jego ziemscy wysłannicy (patrz: instruktaż) stosują fałsz intelektualny i wszystko perfidnie przekręcają:
- wojna to niesienie pokoju i wyzwolenia
- równość i braterstwo, ale tylko dla wybrańców („kto nie z nami, ten przeciw nam”)
- mordowani zawsze umierają z powodów naturalnych
- bezbożność to wolność, bo religia to opium dla ludu.
- do zestrzelenia samolotu pasażerskiego doszło „nad Ukrainą i ten kraj całkowicie odpowiada za to zdarzenie” (w Smoleńsku byli winni piloci i pijany generał)!
W nocy trafiłem na stronę Kujawsko - Pomorskiej OIL, gdzie zdziwiony stwierdziłem, że psychiatra Krzysztof Izdebski, który był przewodniczącym Okręgowego Sądu Lekarskiego został Rzecznikiem Praw Lekarzy.
Pan „sędzia” zaocznie potwierdził, że moja łaska wiary i obrona krzyża powalonego przez jego kolegę z korporacji to choroba psychiczna. W ten sposób upewnił podobną diagnozę ówczesnego prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej w Warszawie lekarza Konstantego Radziwiłła.
Członkowie rad lekarskich wybierani są w fałszywych wyborach (można zgłaszać samego siebie, a to novum i ewenement na cały świat). Ciekawe czy kolega jest już odznaczony, bo to standard w naszym samorządzie lekarskim.
W ostatnim miesięczniku „Puls” („prezesówka” OIL w W-wie) pochylono się nad osobą prof. Bogdana Chazana, a mnie w tym czasie pozbawione wszelkich praw. Zabito mnie duchowo i 7 lat trwa celowe nękanie.
W marcu i lipcu tego roku napisałem do Rzecznika Praw Lekarza, ale nie odpisał! Ja się nie skarżę na swój los, ale pokazuję mechanizm działania Bestii.
Dziwisz się dżihadystom, a tu bracia Polacy, katolicy, koledzy lekarze, funkcjonariusze publiczni. Co powiedzą niedługo, gdy staną przed Panem. Czym różnią się tacy lekarze od strzelającego z ukrycia barbarzyńcy? Im będzie lżej na Sądzie Prawdziwym.
Za kilka dni św. Paweł wskaże: "(...) brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi. (...) dopuszczacie się niesprawiedliwości i szkody wyrządzacie, i to właśnie braciom". 1 Kor 6, 1-11
Natomiast dzisiaj powie: „Pan jest moim sędzią. Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę”. 1 Kor 4, 1-5
Faryzeusze i uczeni w Piśmie podobnie nękali Pana Jezusa za to, że jego uczniowie nie poszczą, a nawet jedzą kłosy pokładne!
Eucharystia ułożyła się w zawiniątko (dar). Podczas litanii do Najśw. Serca Pana Jezusa wołałem za kolegów lekarzy: ”zmiłuj się nad nimi”.
Pod blokiem spotkałem mojego pacjenta, który ma zwyrodnienie biodra (utyka) z wtórnym nerwobólem kulszowym na tle dyskopatii. Zapytałem go o sytuację prawną (ma świadczenie rehabilitacyjne), a on w złości powiedział, że mu nie pomogłem. Nie dał sobie wytłumaczyć, że rwę kulszową może leczyć tylko neurolog, a biodro trzeba operować.
Z wielką nienawiścią wypowiadał się też o kapłanach i krzyczał, że nie ma szatana! Doznałem szoku i nie mogłem dojść do siebie, ale wiedziałem, że to działanie Bestii (Pierwszy Piątek).
Z tego powodu pojechałem na ponowne nabożeństwo, ale do kaplicy Miłosierdzia Bożego, gdzie wśród galerii zdjęć wzrok zatrzymała trumna ze zwłokami JPII.
Kapłan mówił o obmowach, plotkach, które zabijają ludzi, ale nie dodał, że mamy podobać się Bogu, a nie ludziom. Ponowna Eucharystia, koronka do Miłosierdzia Bożego i błogosławieństwo Monstrancją.
Podczas całowania relikwii JP II przez wiernych mój wzrok zatrzymała figura Pana Jezusa Miłosiernego i jego błogosławiąca ręka. Popłakałem się i zawołałem: „Panie Jezu! Jakże chciałbym ucałować Twoją rękę. Pobłogosław mnie Panie i prowadź”.
Chwilkę siedzieliśmy w ciszy, a ja chciałbym dopiero teraz być tutaj, dawać świadectwo i rozmawiać o Bogu. W wielkim bólu odmówiłem moją modlitwę i doznałem wstrząsu, ponieważ ta intencja dotyczyła także mojej osoby... APEL
Blog Janusza Palikota „Przepraszam” 12 września 2014 Napisalem komentarz:
Panie Januszu!
Słowem można zabić. To metoda bolszewicka. Jeżeli czyni to osoba znana to nie jest potrzebny tow. Mauzer. Dzieci w szkole i dorośli często z tego powodu popełniają samobójstwo.
Ja sam jestem zjadliwy, ale nigdy nie czyniłbym tego człowiekowi prawemu i to w zorganizowanej przez okupantów nagonce.
Niech Pan zrezygnuje z atakowania innych rozpoznawaniem zaburzeń psychicznych, bo ja zapoznałem się ze stanem „naszej” psychiatrii i sam jestem ofiarą zabójstwa duchowego (psychuszki), a nie ma ustalonej normy psychicznej…!
Wielu psychiatrów to popychadła władzy ludowej…tak jak Pan Poseł nie uznają rzeczywistości nadprzyrodzonej. Przykładem jest opętany Trynkiewicz, którego koledzy najpierw uznali za zdrowego, a gdy odsiedział swoje stwierdzili, że jest chory!!
Przeprasza Pan Jarosława Kaczyńskiego i ponownie 3 x obraża. Proszę, aby nie uczestniczył Pan w tym niecnym procesie. Jaką ma Pan chorobę psychiczną?
Niedługo zostanie Pan rozliczony przez Niezawisły Sąd i marnie widzę Pana przyszłość. Mówiąc słowami Jerzego Urbana (o ks. Jerzym Popiełuszce)…sam Pan pcha się na śmierć i to prawdziwą, bo duszy (apostazja).
Spotkajmy się, bo ciągnie mnie do wrogów Boga (zdrowi nie potrzebują lekarza). Znajdzie mnie Pan w OIL W-wa…wystarczy zapytać o ”tego lekarza od krzyża”, Wiem, że Panu nie pozwolą, a nawet szatan będzie przeszkadzał. Niech Pan się wykaże…
- 04.09.2014(c) ZA ROZPIERANYCH W DUSZY
- 03.09.2014(ś) ZA OTRZYMUJĄCYCH ŻYCZENIA I DARY
- 02.09.2014(w) ZA PRAGNĄCYCH ZMALENIA
- 01.09.2014(p) ZA PODSTĘPNIE NAPADNIĘTYCH
- 31.08.2014(n) ZA NARAŻAJĄCYCH ŻYCIE DLA WIARY
- 30.08.2014(s) ZA SŁUGI NIEUŻYTECZNE
- 29.08.2014(pt) ZA LUDZI PRAWYCH I SPRAWIEDLIWYCH
- 28.08.2014(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CZEKAJĄ NA PARUZJĘ
- 27.08.2014(ś) WDZIĘCZNY BOGU ZA DOBRĄ ŻONĘ
- 26.08.2014(w) ZA TYCH, KTÓRZY UWIERZYLI W POMOC MATKI BOŻEJ