Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

02.10.2015(pt) ZA ZAPOMINAJĄCYCH SIĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 październik 2015
Odsłon: 1225

Wspomnienie Aniołów Stróżów

    Tuż po północy napłynęło natchnienie, aby paść na kolana, które wyjaśniła informacja z Mszy św. w telewizji Trwam...dzisiaj jest wspomnienie naszych Aniołów Stróżów.

    Większość wierzących w Boga Objawionego nie ma świadomości ich istnienia, a ja sam na co dzień zapominam o tym przewodniku duchowym, który klęczał przy moim porodzie i tak będzie przy mojej śmierci.

  Podczas przejazdu na Mszę św. poranną przepływały różne upadki powodowane przez moje słabości...mimo ewidentnych ostrzeżeń. Jakby dla tej intencji nie schowałem samochodu do garażu. Pomyśl o wszystkich, którzy zapomnieli odebrać list, ważne pismo lub przeoczyli zapłacić na czas rachunek, itd. 

   Każdy zna przykrość, gdy bliscy zapominają o imieninach, urodzinach, rocznicy ślubu, a na końcu mamy największe zapomnienie...o Bogu Ojcu naszym i Panu Jezusie.        

  Podczas Mszy św. padły słowa, że Anioł Stróż to wysłannik Opatrzności Bożej przez którego zatroskany Bóg wskazuje drogę do Siebie! On ostrzega nas w różny sposób, ale przeważnie napływa „nie! nie!!”...określane przez poszkodowanych, że „coś mi mówiło”. 

    A dzisiaj Bóg powie: "Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim.

  Jeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam, będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się tak do ciebie. Mój anioł poprzedzi cię (...)." Wj 23, 20-23

    Psalmista w tym czasie wołał (Ps 91): „Aniołom kazał, aby strzegli ciebie”, a ja wiem, że to jest prawda, bo kto odda się w opiekę Najwyższemu i mieszka w cieniu Wszechmocnego, nie ulęknie się strachu nocnego lub strzały za dnia lecącej, a także zarazy...

    Natomiast Pan Jezus dał nam zalecenie: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”, ponieważ ich Aniołowie „wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie". Mt 18

    W czasie konsekracji prosiłem „Boże wybacz!”, bo przyjąłem wezwanie  do walki duchowej i wciąż się przewracam...jak Pudzianowski z ciężarem! „Wybacz Jezu...taka jest nasza nędza”.

    Po Eucharystii chciało się płakać. Jak ci przekazać słodycz i pokój, które przyniosło zjednanie  z Panem Jezusem Eucharystycznym? Oprócz doznań w ciele fizycznym (ciepło w ok. splotu słonecznego) pojawia się pewność, że Bóg Jest ze mną, a to oznacza, że w tym czasie nie boję się nawet śmierci. 

   Na koniec tej Mszy św. proboszcz odmówił z nami bardzo piękną litanię do Aniołów Stróżów. My nie docenimy tego duchowego strażnika! Można powiedzieć, że zapominamy i nie dziękujemy za "ochronę całodobową"...stąd przypomnienie o padnięciu na kolana!

   Nie będę dawał dowodów na działanie mojego Anioła Stróża, bo każdy ma swojego i niech sprawdzi jak go prowadzi. Bóg prowadzi nas, a ma nieskończone możliwości działania i dopiero po śmierci dowiemy się o sytuacjach w których mogliśmy złamać sobie życie.                                                                                                                                                                                                             APEL

01.10.2015(c) ZA TYCH, CO SĄ W SŁABOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 październik 2015
Odsłon: 1281

     Przebudziły mnie chore i słabe niewiasty, a później sam tak się czułem, bo od 2.00 w nocy pisałem...aż do Mszy św. o 7.30!  Dobrze, że mam samochód, bo byłem słaby i senny.

    Z tego powodu nie docierały czytania i musiałem poprosić kapłana, aby podał mi Eucharystię do ręki, ponieważ byłem jeszcze chory, a infekcja jest przenoszona przez ślinę. W ten sposób Ciało Pana Jezusa znalazło się w moich dłoniach, a serce doznało wstrząsu.

    Po wyjściu z kościoła z namaszczeniem pocałowałem własne ręce, które miały tak święty kontakt ze Zbawicielem. Dla kapłana to codzienność...nawet męcząca, gdy źle się czuje, a zobaczy mnóstwo wiernych.

   Prosto z kościoła pojechałem do laboratorium przychodni, gdzie nikogo nie było, bo zrobiło się bardzo zimno, a w domu spotkała mnie kolejna niespodzianka, ponieważ żona trafiła na ciepłą kurtkę (za 35 zł)!

   Już z daleka widziałem, że nawet nie wymagała przymierzania: miała odpowiedni wymiar i kolor, długość rękawów, wielkie kieszenie na dokumenty i kaptur z miłym futerkiem! Ja wiem, że jest to podarunek z Nieba i znak, że mam bardziej dbać o siebie, bo zawsze chodziłem z gołą głową! Pani profesorka Środzina tak samo jak racjonaliści skierowaliby mnie do psychiatry z diabelskiej łaski.

   Przespałem cały dzień z krótką przerwą na wysłuchanie o 15.00 słów z „Dzienniczka” s. Faustyny, która dziękowała Bogu za łaskę różnych cierpień wśród których wymieniła: codzienne przeciwności, zwykłe utrudnienia, choroby i nasze słabości. Ja to wiem, ale ona miała większą moc poprze bezpośredni kontakt  z Panem Jezusem...

    Wieczorem wyszedłem do apteki, gdzie spotkałem znajomą, która przeziębiła się na pielgrzymce (zapalenie zatok). Sam zobacz jak Pan Bóg prowadzi nas i pomaga, bo doradziłem jej, ponieważ w domu miała odpowiedni antybiotyk. Szkoda, że nie  przekazałem jej wizerunku o. Pio, który jakby dla niej włożyłem do kieszeni...otrzymałaby dodatkową moc!

   Prawdopodobnie nie spotkamy się, bo wyprowadziła się z mojego rodzinnego miasta. Przekazałem jej, że każdemu ma życzyć zdrowia duszy oraz dobrej i godnej śmierci, która jest spotkaniem z Bogiem. 

    Całą moją modlitwę w tej intencji odmówiłem po Mszy św. wieczornej w sobotę, a tylko przez dwa dni miałem pokazane:

-  przypadki operowanych z powodu potwornych guzów nowotworowych

-  zabijanych głodem w Korei Północnej oraz brakiem wody w Afryce

- ciężko chorych na całym świecie, biednych, żony skazane na utrzymanie przez okrutnych mężów, dzieci z wadami...

- na końcu spotkałem słabą i bezradną 90-latkę, która wymagała podprowadzenia do Eucharystii...

    Przypomniała się s. Faustyna, która była chora na gruźlicę. Jednak najgorsza jest nasza słabość do grzechu! Właśnie kapłan z Watykanu ujawnił, że jest gejem i ostentacyjnie przytulał się do swojego partnera.

   Ja widziałem jego rozterkę, bo musi pożegnać się z posługą, a to wielkie nieszczęście duchowe („śmierć duszy”).                                                                                                                  APEL

 

30.09.2015(ś) ZA ZAKOCHANYCH W BOGU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 wrzesień 2015
Odsłon: 1044

     Po wejściu do Domu Pana dotknąłem figury Pana Jezusa, którą przed laty uratowałem przed panoszącymi się kornikami (specjalny płyn) i pomalowałem jak umiałem. Takie figury powinno się chronić, bo przez fakt długotrwałego uwielbienia promieniują  Miłością Bożą...tak jak stare kościoły w których przez wieki była odprawiana Msza św.

   W niektóre dni, a tak jest właśnie dzisiaj po prośbie do Ducha Świętego...jeszcze przed nabożeństwem moje serce było uniesione duchowe i nie miałem żadnych rozproszeń. „Pan z wami”...to tylko dwa słowa, które mówią wszystko, a gest kapłana obejmujący nas od Boga wywołał wstrząs w duszy, bo odczułem w jego osobie Obecność Zbawiciela.

    To sekundowe błyski w duszy, które trudno wyrazić naszym językiem, a zarazem Tajemnica Bożej łaski...jako wynik mojej miłości do Boga z pragnieniem codziennego odwiedzania naszego Prawdziwego Ojca.

   Przecież jest to pokazane na codziennym kontaktowaniu się osób zakochanych lub odwiedzaniu rodziców. Nikogo to nie dziwi, a nawet nikt za to nie chwali, bo to rzecz naturalna. Pomnóż to pragnienie kilka razy lub do potęgi entej, a zrozumiesz zakochanych w Bogu. Ta miłość jest podobna do pierwszej miłości, ale to Miłość Ostatnia!

   Mogę powiedzieć, że moja własna koncentracja nic nie da, bo sami z siebie nie możemy odmienić stanu naszej duszy. Właśnie siostra śpiewała o naszym myśleniu i gubieniu się, a na ten moment wzrok zatrzymywał wizerunek Ducha Świętego!

    Dopiero na tle tej łaski możesz ujrzeć oszustwo naszego śmiertelnego Przeciwnika, który podsuwa ludzkości różne techniki koncentrowania się, „wyciszania” w dochodzeniu do Nicości, bo poza Królestwem Niebieskim nie ma innego!

    Koniczne musisz przeczytać książeczkę „Niebo istnieje naprawdę”, która jest spisaną relacją chłopczyka, który „umarł” w czasie operacji i przez 3 minuty był w Domu Boga!

    Od Ołtarza Świętego popłynęło polecenie dla mnie (2 Tm 3, 14-17), abym trwał w tym, czego się nauczyłem, a jest to Mądrość Boża prowadząca ku z b a w i e n i u! Człowiek Boży, mający łaskę wiary w Chrystusa, a właściwie wiedzący, że to Prawda...pragnie świętości i czynienia tylko dobra.

    Psalmista woła wprost ode mnie, bo Miłość Boga wówczas i teraz jest taka sama (Ps 119/118): „Z całego serca szukam Ciebie (...) przechowują Twą mowę, by nie grzeszyć przeciw Tobie (...) Cieszę się z drogi Twych upomnień...”.

     Przetłumaczę te słowa tęsknej miłości: ja nie szukam Boga, bo odkrył Go już starzec Symeon, gdy ujrzał Maleńkiego w Świątyni Jerozolimskiej. Pragnę tylko iść krok w krok za „bądź Wola Twoja”.

    Pan Jezus wiedział, że będziemy cierpieli z powodu tęsknej miłości i przekazał nam Chleb Życia, który na różny czas znosi to cierpienie w oczekiwaniu na powrót do Nieba...rozumieją to pozbawieni wszystkiego na terenach, gdzie toczą się wojny. Dla nich dostanie się do UE oznacza powrót do Raju!

    Nie czekaj na zakończenie połowu (Końca Świata) z przebieraniem ryb wszelkiego rodzaju i wrzuceniem przez aniołów złych w piec rozpalony (Mt 13, 47-52)!

    Proszę Cię - jako powołany uczeń Królestwa Bożego - wróć do Boga jeszcze dzisiaj i przyłącz się do sprawiedliwych, bo już niedługo krzyże zostaną połamane, a Świątynie Boga Prawdziwego zniszczone...

                                                                                                                                 APEL

 

 

29.09.2015(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZESZLI NA ZŁĄ DROGĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 wrzesień 2015
Odsłon: 1245

     W ostatnim momencie zerwałem się na Mszę św. poranną i tuż przy drzwiach kościoła padłem na kolana...po usłyszeniu pierwszych słów przekazu o widzeniu proroka Daniela (Dn 7, 9-10.13-14):

     „Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny.

   Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła to płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał sprzed Niego.

   Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto księgi.”

   Przez moje ciało przepływał wstrząs, a łzy zalały oczy...chciałbym tak klęczeć do końca życia. Eucharystia wywinęła się na brzegach na kształt korony, a moje dusza został uniesiona, bo to wielki znak Boga.

   W tym momencie nie wiedziałem, że dzisiaj jest wspomnienie Świętych Archaniołów. Dla ludzi normalnych, a szczególnie wykształconych taki kult wywołuje uśmiech, a wrogowie wiary określają to zabobonem.

    Natomiast nikogo nie dziwią pielgrzymki do mauzoleum tow. Lenina oraz sakralizacja pomników „wyzwolicieli”. Ambasador Federacji Rosyjskiej prawie płakał z powodu zdemontowania jednego z nich w Pieniężnie (gen. Iwana Czerniachowskiego)...po 8 latach starań! Dodał, że „nigdy o tym nie zapomnimy”. Został wezwany do ministra Schetyny, który później musiał się tłumaczyć u  „Stokrotki”.  

    Nie kupuję „Faktów i mitów”, bo kiedyś z tym tygodnikiem przywędrowało do mojej świętej izdebki stadko demonów (na pierwszej stronie dali wizerunek Bestii). Jeżeli nie wierzysz w Boga to negujesz też istnienie Jego przeciwnika, a ja wiem, że wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim.

    Właśnie red. naczelny „Faktów i mitów” Roman Kotliński pisze o postępie ludzkości, a na tym tle o „panoszeniu się” katolików (art. „Zacofańcy” 25.09 -1.10.2015). Razi go budowa kościoła św. Karola Boromeusza w Białymstoku, bo „Bóg (...) nie mieszka w świątyniach ręką ludzką zbudowanych i nie odbiera posługi z rąk ludzkich”. Dz 17.24 Dalej stwierdza, że "najszybciej upadały cywilizacje i plemiona, w których czarownicy mieli więcej do powiedzenia niż wodzowie".

   Wg tego Apostoła Ciemności moja wiara w Boga Objawionego to „zabobony przenoszone z kościołów do głów wyznawców”, a ta  z a r a z a  „jest odpowiedzialna za podziały wśród Polaków”, a także  za „obłudę i arogancję władzy”. 

    Artykuł kończy zdanie, że „oprócz głupoty istnieje coś jeszcze bardziej strasznego”. To prawda, a jest to groźne opętanie intelektualne. Z tak demoniczną nienawiścią do naszej wiary powinien być wydalony do Korei Północnej, gdzie kłaniałby się Kimowi, a po czasie trafiłby do obozu...

    Specjalnie pojechałem na ponowną Msze św. w jego intencji i prosiłem Boga o interwencję, bo fałszywie oświecony poseł-redaktor udaje nauczyciela, a zerwał ślub z Bogiem i pragnie urządzenia tego świata wg praw zwierząt!  

   Po Eucharystii czekałem na odpowiednie zawołanie, bo nie wolno złorzeczyć lub rzucać klątw ("ostatni będą pierwszymi"). Nagle wyrwało się: „Panie! Oślep go jak św. Pawła, aby przejrzał!”

    Na końcu odmawialiśmy litanię do św. Michała Archanioła, a ja po każdym zawołaniu mówiłem: „módl się za nimi" (całą redakcją)...tego polskiego odpowiednika „Charlie Hebdo”, który określa się nieklerykalnym, a  jako priorytet ma bezkarne bluźnienie Bogu z poniżaniem katolików.         

    Po nabożeństwie starsza pani stała zdezorientowana w szybko zapadającym zmroku (musiałem odwieźć ją do domu), a wcześniej żona wróciła od okulistki (grozi jej ślepota jednego oka). Podczas modlitw krążyłem w ciemności i wdepnąłem na wielką ćmę!

   Te owady nie boją się ognia, a dążąc do niego często giną...są symbolem dusz błądzących w drodze do Światła!                                                                                                                              APEL

28.09.2015(p) ZA WDZIĘCZNYCH BOGU OJCU Z CAŁEGO SERCA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 wrzesień 2015
Odsłon: 1006

   Tej nocy było zaćmienie księżyca, a teraz jest piękny dzień, który chwali Stwórcę wszystkiego. Co dotkniesz to cud nad cudami...od budowy ręki poprzez serce do mózgu (wykorzystany w małej części). Spójrz na wszystko od Boga Ojca...z Królestwa Niebieskiego, a nie tak jak red. Marta Kuligowska z TVN 24 (stalowa dama”)...  

   Zwykłe połykanie jest bardzo skomplikowane, bo na czas musi zamknąć się droga oddechowa (zakrztuszenia, nawet śmiertelne), trzeba chleb przecisnąć przez otwór w przeponie (przepukliny), musi otworzyć się wpust do żołądka wypełnionego kwasem (refluks z zapaleniem przełyku, a nawet jamy ustnej). 

    W moim zadziwieniu nie mogę pojąć jak można żyć tylko wg ciała...mając wszystko czyli nic! Właśnie spotkałem małżeństwo w moim wieku. Ja byłem zjednany z Panem Jezusem, a oni wykonywali sobie profilaktycznie wszystkie badania laboratoryjne.

   W poprzednim okresie badania pacjentów otrzymywaliśmy z opóźnieniem i każdy lekarz dziwił się bardzo dobrymi wynikami...zmarłych i już pochowanych!

   W mojej radości Przeciwnik Boga przeszkadzał w podziękowanie za uwolnienie mnie od ucisku, bo przespałem dwie noce i stałem się zdrowy...w sensie powrotu do mojego stanu poprzedniego w przebiegu mononukleozy zakaźnej. To choroba wirusowa (okres wylegania 1-3 miesięcy) sugerująca anginę z wysypką na łuku i tylnej części podniebienia.

   Laryngolodzy raczej jej nie znają, a jest to schorzenie popularne! Nikt do nich nie wysyła takich chorych, a z izby zostaną odesłani do o. zakaźnego lub na dyżur lekarza ogólnego. Choroba daje dreszcze oraz wielkie osłabienie ogólne i bóle gardła (trwające nawet do 6 miesięcy).

   Na czym polegało przeszkadzanie demona w podziękowaniu? To działanie jest podobne: są to rozproszenia, nie wiesz, co masz mówić lub wołać do Boga i jak dziękować. To jest lekceważone.

   Na ten moment od Ołtarza Świętego popłynęły słowa Pana Zastępów, że z powodu zazdrosnej miłości Bóg powróci na Syjon i znowu zamieszka w Jeruzalem, które ”nazwą Miastem Wiernym, a górę Pana Zastępów Górą Świętą”. Tam zamieszka lud wyzwolony spod władzy innych krajów, a ”Ja będę ich Bogiem, wiernym i sprawiedliwym".

  Cały czas płakałem podczas zapisywanie tego, bo Bóg Wszechmogący spełnia wszystkie obietnice. To nie jest Grzesiu Schetyna, który każdego dnia mówi coś innego lub bogacz Borys Budka lubiący przemawiać jak Bolesław Bierut.

    Eucharystia była jak „manna z Nieba”, pozostałem w pustym kościele, a słońce już drugi raz rzuciło kolorowy cień witraża...na malowidło ścienne („Golgotę”) w okolicę krzyża Chrystusa!

   Wróciłem na Mszę św. wieczorną, którą zawsze przekazuję Matce Pana Jezusa, ale podczas konsekracji uwagę zwróciła postać o. Pio na wielkim witrażu z 2007 roku. Po ponownej Eucharystii zostałem uniesiony duchowo, a po wyjściu z kościoła zacząłem moją modlitwę w intencji tego dnia.

   Przepływały ofiary ucisku: zapożyczeni we frankach, ofiary afer, uciekający przed wojna, tracący oszczędności oraz mieszkania podczas bandyckiej reprywatyzacji. Tutaj trzeba dodać, że upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji ma nieskończony repertuar.

   Podczas wołania, a krążyłem przez godzinę szereg razy łzy zalewały oczy...to prawdziwa Golgota duchowa. Dopiero w tej chwilce zrozumiałe dlaczego 2 x Pan pokazał mi w kolorach okolicę Jego Stóp! Tam są składane moje błagania i łzy jako wyraz współcierpienia ze Zbawicielem, bo Jego krzyżowania trwa nadal.

   Do tego cierpienia trzeba dodać ucisk duchowy: osamotnienie wierzących, dręczonych przez nieczyste sumienie, grzeszących wbrew własnej woli, uzależnionych od wróżb, znaków zodiaku, szukających rad u ludzi, „kowali własnego losu”, a także kłaniających się władzy.

   Od siebie dodałem moje pragnienie uwolnienia „od pogardy i od nienawiści”. To straszna broń Szatana, która zalewa wszystkich będących w ucisku…

                                                                                                                             APEL

 

 

 

 

 

  1. 27.09.2015(n) ZA TYCH Z KTÓRYMI JEST MATKA BOŻA
  2. 26.09.2015(s) ZA TYCH, KTÓRZY BUDUJĄ GROBOWCE
  3. 25.09.2015(pt) ZA SZKODZĄCYCH MOJEJ OJCZYŹNIE
  4. 24.09.2015(c) ZA TYCH, KTÓRZY BOJĄ SIĘ PANA
  5. 23.09.2015(ś) ZA PRAGNĄCYCH ZDROWIA DUCHOWEGO
  6. 22.09.2015(w) ZA ZSZOKOWANYCH
  7. 21.09.2015(p) ZA TYCH, KTÓRYCH NIE MOŻNA NAPRAWIĆ
  8. 20.09.2015(n) ZA CHRYSTUSOWYCH
  9. 19.09.2015(s) WDZIĘCZNY ZA OBDAROWANIE PRZEZ BOGA
  10. 18.09.2015(pt) ZA OBDAROWANYCH NIEWDZIĘCZNIKÓW

Strona 742 z 2414

  • 737
  • 738
  • 739
  • 740
  • 741
  • 742
  • 743
  • 744
  • 745
  • 746

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 6429  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?