- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1026
6.00 „Anioł Pański”, a serce zalała wdzięczność Bogu za prowadzenie, pomoc i ochronę! Pan pozwolił na uszkodzenie mojej strony internetowej, a zarazem sprawił, że na Onet.pl mam nowy blog WolaBogaOjca! Wyobraź sobie, że nie było takiej nazwy!!
Ponadto dzisiaj ruszy reaktywacja strony internetowej. Dusza zaczęła śpiewać jakąś tęskną pieśń, której słów nie znam, a serce zalał pokój i zacząłem odmawiać wczorajszą modlitwę za ufnych w pomoc Boga.
Szedłem prawie umierałem, a łzy wdzięczności zalewały oczy. Tak było naprawdę, bo nawet przez chwilkę nie zwątpiłem w prowadzenie przez Boga. Kłopoty, które otrzymasz z Jego Woli sprawią, że urośniesz duchowo.
Piszę to następnej niedzieli (13 lipca) podczas meczu Argentyna / Niemcy, a komentator mówi o drużynie obecnego papieża, że rośnie w siłę! Tak mam potwierdzoną intencję.
W drodze na Mszę św. spotkałem zmarnowanego alkoholika, który poprosił o modlitwę, a w podtekście o wsparcie finansowe. Wołałem za niego w intencji: za zmarnowanych i dałem mu obrazek św. Łotra oraz Cudowny Wizerunek Boga Ojca.
Nagle w wielkim uniesieniu zawołałem: „Panie!...unieść go wysoko i zrzuć z wysokiej skały. Niech odmiana jego losu będzie znakiem Twojej mocy dla tego środowiska”.
Poczułem uniesienie, którego nie można opisać. Czy tak jest podczas uzdrawiania i czynienia cudów? Czy Pan przygotowuje mnie do otrzymania takiego daru?
Msza św. to dzisiaj tylko krótkie i wstrząsające momenty. Kiedyś mały chłopczyk, a teraz młodzieniec przeczytał słowa proroka o Panu Jezusie: "Raduj się (...) Córo Jeruzalem! Oto Król twój idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski. Pokorny jedzie na osiołku (...) Jego władztwo sięgać będzie od morza do morza, od brzegów Rzeki aż po krańce ziemi". Za 9,9-10
Przez moje ciało przepłynął wstrząs, bo ujrzałem Króla, który przyniesie sprawiedliwość, wolność i pokój, ale nie z tego świata. Jego władza to będzie Królestwo Niebieskie na ziemi, a bronią Jego wyznawców będzie współcierpienie z Jezusem (krew zjednoczenia). Ten błąd narodu wybranego trwa dotychczas i właśnie rozpoczęła się tam wojna.
Dzisiaj Pan Jezus powiedział: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” Mt 11, 25-30
Właśnie potrzebuję pomocy Pana, bo cały dzień będzie trwało zamieszanie z zakładaniem nowej strony internetowej z rycinami instruktażu, które specjalnie uszkodzono. Św. Hostia ułożyła się w zawiniątko (dar), a to zapowiedź, że cel zostanie osiągnięty.
Siostra zaśpiewała: „O! Krwi i Woda, któraś wytrysnęła z Najśw. Serca Jezusowego”, a moje serce doznało wstrząsu i wprost poczułem zalew Bożego miłosierdzia, którego jestem przykładem.
Tego nie można przekazać naszym językiem, bo to przepłynęło w mojej duszy! Ten dar to była moc Boga w moim niezasłużonym cierpieniu, które zniszczyło mir domowy, ale Pan Jezus wszystko wynagrodził i znowu mogę dawać świadectwo wiary ze środka boju duchowego.
Kończę, a w telewizji Trwam pokazują Jana Pawła II tuż po zamachu...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1161
Smutek i zwątpienie zalały serce, bo straciłem stronę internetową oraz dotychczasowe zapisy dziennika duchowego. Od dwóch dni kołowałem się z bezradności...
W drodze pod mój krzyż, gdzie zapaliłem lampkę wołałem o pomoc do Świętego Michała Archanioła i do Ducha Świętego. Najgorsze jest poczucie, że wszystko, co czyniłeś poszło na marne.
Właśnie będę oglądał rozmowę Jana Pietrzaka z Wojciechem Jagielskim (program: „Na żywo”). Niewielu wie, że ten patriota miał wstrząsający życiorys, bo stracił ojca i był dzieckiem wojny. W jedenastym r. ż. trafił do wojska i został oficerem, ma wykształcenie elektroniczne i socjologiczne, a pracuje w kabarecie.
W stanie wojennym był w USA i odmówił pozostania tam, bo potrzebowała go ojczyzna. Przez to rozpadło się małżeństwo, bo jego żona wybrała „wolność”.
Pan Jezus pokazał mi, że na marne idzie tylko staranie się o nasz byt, bo wszystko jest marnym prochem. Trwałe i wiecznie zapisane na Bożych Serwerach są wszystkie nasze dobre czyny duchowe (modlitwy, posty, wyrzeczenia, współcierpienia, a szczególnie nabożeństwa).
To ujrzałem już wcześniej podczas przepisywania mojego dziennika duchowego. Mniej więcej byłem na 9-10 tysiącach Mszy świętych! Wyobraź sobie rzesze zbawionych, które wyjdą w podziękowaniu na spotkanie ze mną.
Po Mszy św. na której trwały rozproszenia Eucharystia ułożyła się w dar, a ducha dodała pieśń do Matki Bożej: „Jej serca w opiece składajmy. (...) O! Maryjo! Bądź nam pozdrowiona”.
Z radością wyszedłem ze świątyni i nawet pocieszyłem słabą pacjentkę. Powiedziałem jej, aby swoje cierpienia uświęciła poprzez ofiarowanie Matce Bożej. Trzeba zawołać: „Matko! przekazuję Ci wszystkie dni mojego życia (wstecz) i każdy dzień aż do śmierci”.
Pan wysłuchał mojego wołania i sam zostałem zadziwiony otrzymaną pomocą. Mogę zarazem przekazać to jako świadectwo, co oznacza nasza ufność Bogu.
Ta wielka łaska będzie pokazane za dwa dni w Ew Mt 9, gdzie do Pana Jezusa przyjdzie zwierzchnik synagogi i oddając pokłon poprosi: "Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie".
To samo wyraziła niewiasta cierpiąca od 12 lat na krwawienia miesiączkowe...wierzyła mocna, a wyraziła to słowami: "Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa". Tak się też stało!
Wcześniej, bo kończył się abonament spotkałem znajomego, który prowadzi firmę i jest właścicielem serwera, ale spieszył się...do sklepu! Dzisiaj wiem, że to była próba zmylenia mnie przez złego, bo poniósłbym znaczne koszty. On nie instaluje bezpłatnej strony Joomli, a ja znam się na jej obsłudze. W jakiś sposób Pan sprawił, że Domena.pl skierowała do mnie swoją ofertą.
Mieliśmy wyjechać, ale żona nie mogła zasnąć od 1.00 i zostaliśmy w domu. To stało się w prowadzeniu przez Boga, bo zadzwoniłem do wykonującego strony i miał właśnie czas...wszystko wykonał w ciągu doby.
Jakże pięknie Bóg określa owoce naszej pracy zgodnej z Jego Wolą! Moje zaufanie wyrażają pieśni:
„Nie opuszczaj nas. Nie opuszczaj nas Matko Najświętsza nie opuszczaj nas”.
„Kto się w opiekę oda Panu swemu...szczerze rzec można, że ma obrońcę Boga”.
„Zaufaj Panu już dziś...”. Tak jest naprawdę, a dowodem jest fakt, że w tak krótkim czasie można ponownie czytać zapisy moich przeżyć duchowych...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1124
Po czasie dowiedziałem się, że właśnie zmarła moja matka chrzestna, która przeżyła ponad 90 lat. Zrobiło mi się przykro, ponieważ członkowie rodziny pojechali na jej pogrzeb beze mnie (do Gdańska).
Postanowiłem, że będę na dwóch nabożeństwach z Eucharystią w intencji dusz moich rodziców chrzestnych. Zerwałem się na pierwszą Mszę św. o 6.30 z późniejszym nabożeństwem do NSPJ. Pojękiwałem w sercu i wołałem do Boga pod Twoją obronę, bo spotkał mnie wielki kłopot...padła firma i straciłem stronę internetową.
Drugi raz trafiłem na brak kultu dla Najświętszego Serca Pana Jezusa, bo podobnie jak w święto (27 czerwca) nie zostały zapalone świece przy Monstrancji. Później na Mszy św. wieczornej w kaplicy miłosierdzia będzie czytana koronka, ale nie będzie śpiewana litania do NSPJ.
W nabożeństwie uczestniczyłem tylko cieleśnie, bo trwała pustka duchowa wywołana rozmyślaniami o awarii. Miałem jeszcze złudną nadzieję, że wszystko jest przejściowe (kiedyś już była taka 3-dniowa przerwa).
Pan Jezus pocieszył mnie, bo wieczorem trafiłem na Onet.pl i dowiedziałem się, że stworzyli Polskie Centrum Blogowe - Blog.pl z nową formą blogów. Nie mogłem przebrnąć adresu i napisałem WolaBogaOjca, a ten właśnie był wolny (tytuł mojej strony Internetowej!).
Św. Hostia zwinęła się na pół, a później ułożyła w zawiniątko (dar). To powtórzy się na Mszy św. wieczornej w kaplicy Miłosierdzia, gdzie podczas odmawiania koronkę będę wołał za rodziców chrzestnych do Pana Jezusa.
Jak pięknie Pan Bóg to wszystko uczynił. Garstka ludzi modli się za tych biedaków, często bardzo dobrych ludzi. Kiedyś miałem natchnienie i wołałem za najdłużej przebywających w Czyśćcu (przedsionku Nieba).
Dziwne, bo dzisiaj znalazł się w ręku zapis z 01.02.1989 ZA DUSZE BLISKICH W CZYŚĆCU. Poprosiłem Boga, aby przyjął ten dzień, moje kłopoty oraz dwie Eucharystie w intencji dusz moich rodziców chrzestnych...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1259
W nocy, pierwszego tego miesiąca wyrwała się prośba do Pana Jezusa, aby zanurzył mnie w Swojej Krwi. Wiedziałem, że nadejdzie jakieś cierpienie i nawet przestraszyłem się. Nie musiałem długo czekać, bo wczoraj padła firma Vel.pl i straciłem stronę internetową.
Wielu podobnych do mnie znalazło się w wielkich kłopotach. Dla człowieka starego, który nic nie wie o serwerach, domenach i pakiecie hostingowym to szok, a mój czas jest tak drogi.
Straciłem pokój i radość że służenia, ale wiedziałem, że jest to próba zawierzenia Bogu. Zrozum teraz ludzi, których cały wysiłek zostaje zniweczony. Nawet oglądałem wywiad z Janem Pietrzakiem u Jagielskiego...tak właśnie było w jego życiu. W tym bólu znalazłem się wśród miliona uciekinierów w Iraku.
Zacząłem się miotać, bo nie chciałbym stracić zapisów (duży wysiłek) i finansów. Gdzie znaleźć pomoc i od czego zacząć: zięć właśnie wyjeżdża, telefon speca nie odpowiada, właściciel zakładu radio-telewizyjnego nie poradzi, a założenie nowej strony trwa i kosztuje.
Pobiegłem do Pana Jezusa z samego rana, bo potrzebowałem mocy i pomocy. Eucharystia przerwała niepokój, zwątpienie i rozproszenia, ale zły wskazał mi na „ładnie klęczącego”. Wie bestia jak mnie uderzyć!
Na jakich kursach uczą ich tego? Padasz zawsze na dwa kolana i w najwyższym uniżeniu przechylasz głowę z wyrazem szacunku dla Boga. Tak faktycznie powinniśmy dziękować Stwórcy za łaskę spotkania, ale nikt tak nie czyni. Normalni ludzie wstydzą się, a wierzący nie zachowują się zawsze tak samo!
To aktorstwo i niewierzący tak traktują moje klękanie i żegnanie się przed Komunia świętą. Tak własnie powiedział do mnie kolega „współpracujący”, który „coś tam podpisał”.
Eucharystia odsunęła to wszystko, a Pan Jezus na ten moment dał mi słowa św. Pawła: Krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła. (...) Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego. 2 Tm 4
Po powrocie do domu zły zaczął swój taniec: zadzwoniono w sprawie zmiany operatora telefonu, sąsiadka dwa razy prosiła, aby skontaktować ją z córką, która się nie odzywa, weszła babcia i przekazała pieniądze dla radia Maryja, za oknami facet w nausznikach kosił trawę, a kurier przyniósł wielką paczkę...z czekoladą w środku! Po co wysyłać powietrze?
Przyszła też odpowiedzieć z Naczelnej Izby Lekarskiej, bo trzeci raz prosiłem o osobiste spotkanie z prezesem, ale zamiast zaproszenia muszę czytać elaboraty, bo mam „osobistą” prawniczkę, która objęła nade mną „patronat”.
Od Rzecznika Praw Pacjenta odpisała pełnomocnik ds. psychiatrii. Ja napisałem o psychuszce, a oni udają, że pomagają. Cóż się dziwić, gdy sam prof. Andrzej Kokoszka, behiaworysta nie słyszał takiego słowa.
Postanowiłem zapalić lampkę pod krzyżem. Po drodze odmawiałem koronkę do miłosierdzia Bożego i trafiłem do pustego kościoła, gdzie zawołałem o pomoc do św. Michała Archanioła i Ducha Świętego. Efekt sam widzisz, bo wysłano mnie do s ł u ż ą c e g o pomocą i radą, który stał się administratorem strony i wszystko czyni z serca, a ja modlę się za niego.
Wróciły słowa św. Pawła: Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii (...) Wyrwie mię Pan od wszelkiego złego czynu i wybawi mię, przyjmując do swego królestwa niebieskiego; Jemu chwała na wieki wieków. 2 Tm 4
Dobrze, że byłem na Mszy św. porannej, bo podczas jedzenia „krówki” odłamał się kawałek zęba...pojechałem do stomatologa i trafiłem na pusty gabinet. W drodze powrotnej żartowałem politycznie ze znajomymi...aż rozbolała mnie głowa, zesłabłem i padłem w sen.
Podczas opracowywani tej intencji (11.07) panienki na wydaniu zrobiły w bloku balangę i nie udało się edytować intencji: za pokropionych Krwią Jezusa. Tuż po przebudzeniu o świcie napłynęła prawidłowa, a to jest dowód dla wątpiących w działanie Boga (dzisiaj jest św. Apostoła Tomasza).
Ja nie jestem teologiem i nie wiem co oznacza krew zjednoczenia. Słowa wpisałem w wyszukiwarkę i doszedłem, że to krew cierpienia (męczeństwa). Przypomniał się wizerunek Serca Pana Jezusa przebitego włócznią z rozpryskująca się św. Krwią. Przez moje ciało falami przepływał „dreszcz prawdy”, a łzy zalewały oczy...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1142
W ramach tej intencji opiszę natchnienia duchowe, które doprowadziły do jej odczytu. Piszę to dla poszukujących drogi duchowej, którzy pragną rozpoznać napływające zaproszenia od Boga.
Nigdzie nie spotkałem opisów takich „bojów o decyzję chwilki”. To front duchowy z całymi ciągami zdarzeń, bo sam zobaczysz co się stanie.
Racjonaliści i psychiatrzy z konsultantem krajowym na czele nie uznają takich natchnień. Pada wówczas sakramentalne pytanie na które nie można odpowiedzieć: „a skąd pan to wie?”.
Nawet może spotkać kogoś zarzut, że „słyszy głosy”. Nie uznają też opętania, a w dzisiejszej Dobrej Nowinie Pan Jezus uwolni grupę „dzikich ludzi”, a złe duchy wypędzi w stado świń, które pobiegną do urwiska. Mt 8, 28-34
Nie chodź nigdy w swoich rozterkach wewnętrznych do psychologa lub psychiatry, bo koledzy leczą ‘psyche’, a reprezentują wielką ignorancja duchową.
Po przebudzeniu rozważałem problem: „iść czy nie iść na nabożeństwo o 7.30”. Czułem, że jest to wyraźne zaproszenie na Mszę św. bo muszę odczytać intencję. Człowiek po przebudzeniu jest słaby, a wówczas łatwo może zostać pokonany przez własne ciało lub kusiciela.
Zakręciłem się po mieszkaniu i już miałem wstać i wyjść do kościoła, ale napłynęło „pośpię, pójdę wieczorem”. Pomnóż moją rozterkę i słabość przez 100, a zrozumiesz dlaczego większość woli słuchać „swoich” natchnień czyli demona. Zapamiętaj...demon mówi do nas w nasze osobie, podszywa się pod nasze „ja”.
Przenieś to na człowieka normalnego, a jeszcze gorzej wchodzącego na drogę nawrócenia. Na 99.99% zostanie w ciepłym łóżeczku, bo „pośpię, odpocznę, muszę zrobić to i tamto”.
W instruktażu dodam ikonę, która ułatwi zrozumienie poruszania się w duchowym zgiełku tego świata. Ze strony Bożej w takich drobnych decyzjach naszym postępowaniem kieruje Anioł Stróż. Właśnie zasugerował, że podczas przejścia do kościoła odczytam intencję dnia, której zawsze towarzyszy zaproszenie do rozmowy z Bogiem. Nie ma to nic wspólnego z modlitwa „ustną”.
Drgnąłem, a podczas kąpieli zacząłem śpiewać. Tak cieszyła się moja dusza z decyzji wyjścia na spotkanie z Panem Jezusem. Moje serce zalała radość i uniesienie: ”Ojcze mój, który jesteś w niebie”.
Wyszedłem i zacząłem odmawiać modlitwę w intencji „pragnących panowania nad światem”. W kościele usiadłem w pierwszej ławce, gdzie było bardzo mocne światło słoneczne, a kapłan wypowiedział słowa o żyjących w świetle Prawdy Bożej. Światłość i ciemność, Bóg i demony, opętanie i uwolnienie...
Dzisiaj Pan mówi przez proroka Amosa: „Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli. Wtedy Pan Bóg Zastępów będzie z wami, tak jak to mówicie”. Am 5
Sytuacja powtórzyła się 11 lipca 2014 r. Po podobnym obudzeniu o 6.05 wyszedłem do kościoła i natychmiast napłynęła prawidłowa intencja, bo myślałem o analizujących natchnienia.
Bogu Ojcu najmilsze jest nasze posłuszeństwo. Jeżeli nie będziesz słuchał Jego Głosu to wszystko na nic i nie trafisz do Królestwa Niebieskiego. Nie ma innej drogi do świętości. Bóg nie potrzebuje naszych celebracji, śpiewów i bębnienia, wyrzeczeń pozbawionych duchowości oraz ofiar zewnętrznych. Wyraża to w ostrych słowach: „Idź precz ode Mnie ze zgiełkiem pieśni twoich, i dźwięku twoich harf nie chcę słyszeć”.
Potwierdza to psalmista (Ps 50), bo do Boga należy ten świat i „wszystko, co go napełnia”. Bóg brzydzi się tymi, którzy wymieniają przykazania, na ustach mają Przymierze, a nie ma w nich karności.
To dopiero godzina, a ja już tyle przeżyłem. Pozostając w domu nie uzyskałbym radości i pokoju Bożego. Nawet nie wspominam o nadprzyrodzonym owocu modlitwy oraz samej Mszy świętej...
APEL
- 01.07.2014(w) ZA PRAGNĄCYCH WŁADZY NAD ŚWIATEM
- 30.06.2014(p) ZA SŁUŻĄCYCH RADĄ
- 29.06.2014(n) ZA NAPADAJĄCYCH NA KATOLIKÓW
- 28.06.2014(s) ZA STROJĄCYCH FOCHY
- 27.06.2014(pt) ZA MIŁUJĄCYCH SERCE PANA JEZUSA
- 26.06.2014(c) WDZIĘCZNOŚĆ PANU JEZUSOWI ZA TRZEŹWOŚĆ
- 25.06.2014(ś) ZA ZMARNOWANYCH
- 24.06.2014(w) ZA OSZUSTÓW Z WŁADZY
- 23.06.2014(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ MIEĆ DZIECI
- 22.06.2014(n) ZA PROSZĄCYCH O WSTAWIENNICTWO