- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1241
Trwa szok, bo trafiła kosa na kamień...służby specjalne, które nie rozwiązano w 1989 roku rozrosły się i robią co chcą. Przykre jest to, że obudzono się zbyt późno. Niewidzialna siła znalazła się w rękach wrogich mojej ojczyźnie, a wiem to po sobie, bo sam stałem się ich ofiarą.
Nie umarłem wcześniej, a Boża Opatrzność sprawiła, że kilka razy uniknąłem śmierci. Komu i gdzie mam się poskarżyć. Pisałem w mojej sprawie do Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, ale odpowiedziano, że nie jest to ich kompetencja.
Taka podła władza była także w Izraelu. Właśnie król Achab rozkazał, aby proroka Micheasza wtrącić do więzienia i żywić chlebem oraz wodą aż do jego powrotu. Prorok oświadczył, że gdyby miał wrócić to oznaczałoby, że Bóg nie mówi przez niego. Faktycznie zginął od strzały łucznika, ponieważ król syryjski rozkazał swoim, aby nie walczyli „z małym, ani z wielkim, lecz tylko z samym królem izraelskim". 2 Krn 18
Oto mój wpis pod art.; "Zdrowy premier, chora Polska" prof. Andrzeja Zybertowicza na www.gazetapolska.pl z dnia 23 marca 2013 roku Nasz premier jest zdrowy na ciele i umyśle...
Jako lekarz, który poznał tajniki „pracy” psychiatrii wciąż radzieckiej, a zarazem mający nadprzyrodzoną łaskę łączności z Bogiem rozpatrzę zdrowie Pana premiera w trzech aspektach.
1. Zdrowie fizyczne.
Normalni lekarze, a tak określam tych, którzy nie są psychiatrami mają zadanie ułatwione, ponieważ dysponujemy normami (płeć, waga, wzrost, ciepłota ciała, składniki krwi, Ekg, EEG i co kto chce...).
Potwierdzam diagnozę Lisa i Żakowskiego: Pan premier jest zdrowy.
2. Zdrowie psychiczne.
Badam zaocznie, bo jest to metoda propagowana przez naszych psychiatrów pod egidą prof. Marka Jaremy, który nie reagował, gdy dr Jerzy Pobocha tak właśnie diagnozował Jarosława Kaczyńskiego. Wejdź: WP.PL Paulina Piekarska Wiemy, na czym będą polegać badania Kaczyńskiego.
Ponadto mam szczególne prawo badać zaocznie Pana premiera, ponieważ tak właśnie rozpoznano u mnie chorobę psychiczną. Nawet poskarżyłem się do premiera, ale na wszystkie sprawy odpisuje Departament Monologu Społecznego.
Pan premier Donald Tusk:
a) nie ma urojenia prześladowczego (tak psychiatrzy określają inwigilację w państwie policyjnym)...jest tylko szczególnie chroniony, ponieważ jest niezastąpialny.
b) nie ma psychozy, bo tak psychiatrzy określają wiarę w Boga Ojca.
c) nie ma cech zwyrodnienia mózgu, bo nie pił jak ja alkoholu, a kawa, którą lubimy jest wielkim dobrodziejstwem.
Porównując zdrowie psychiczne Pana premiera do mojego można z cała pewnością stwierdzić, że jest zdrowy. Inna sprawa to brak normy psychicznej. Zresztą kto miałby ją ustalić? Niech będzie jak jest: zdrowa jest Eliza Michalik, Jan Hartman, Stefan Niesiołowski, Korwin - Mikke, Tomasz Lis, Janusz Palikot, Kazimiera Szczuka i Julia Pitera, a nawet onanista Czuba Wstrętny z "Super Stacji"...
3. Zdrowie duchowe.
Ten stan możemy określić z owoców jego rządzenia, a nawet z błysku w oczach. Pan premier kłania się bożkowi o nazwie w ł a d z a, zagłuszył swoje sumienie i stracił cechy sługi narodu. Ponieważ odwrócił się od Boga rządzi bez Jego błogosławieństwa...
Ten stan możemy określić z owoców jego rządzenia, a nawet z błysku w oczach. Pan premier kłania się bożkowi o nazwie w ł a d z a, zagłuszył swoje sumienie i stracił cechy sługi narodu, a ponieważ odwrócił się od Boga rządzi bez Jego błogosławieństwa...
Z tego powodu szuka ukojenie u Lisa i Żakowskiego, bo przed „księżmi nie klęka”, wyżywa się fizycznie na piłce, biega i to daje mu poczucie „mocy i zdrowia”. Z przykrością muszę stwierdzić, że są to usypiające sztuczki szatana, bo chodzi o to, aby nie drgnął ku nawróceniu!
Jedyna nadzieja jest w powrocie do Boga, ale będą w tym przeszkadzać „zwolennicy i wielbiciele” (wazeliniarze), a szatan też wie, że ma dobrego sługę... >>
Dzisiaj mogę powiedzieć, że Pan Bóg wysłuchał wołania piramidy skrzywdzonych i wciąż powtarzane prośby wiernych mojego kościoła z zawołaniem "wysłuchaj nas Panie". Do naszego Taty dotarły także moje intencje, bo poganie wpadli w szał po zbudowaniu sobie złotego cielca...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1117
W nocy pocałowałem św. Michała Archanioła, bo źle się czułem i nie mogłem spać. W wielkiej słabości trafiłem na Msze świętą, a Pan Jezus mówił o przebaczeniu i nadstawianiu drugiego policzka. Trwały rozproszenia, bo cały czas rozmyślałem o zapisie z 12 czerwca..."za żądających przestrzegania prawa".
Podczas podchodzenia do Eucharystii śpiewałem z ludem „ja wiem w Kogo ja wierzę...to Ten, co zstąpił z Nieba, co życie za mnie dał i pod postacią chleba”... Łzy zalały oczy, a serce ścisnął ból o typie tęsknej rozłąki...zły uciekł już w tej chwilce bezpowrotnie.
Padłem na dwa kolana, a Ciało Pana Jezusa pękło na samym brzegu i ułożyło się w postaci ochronnego parasola na podniebieniu. Nie rozumiałem tego znaku, ale wyjaśniła to później odczytana intencja (21.06), bo miałem tylko słowa kluczowe: ślepa uliczka (zaułek), pułapka, złapanie na lep.
Zobacz przebieg znaków Boga („mowy Nieba”), które poprowadziły mnie w odczycie. Trafiliśmy do centrum handlowego, gdzie policja szkoliła malutkie dzieci w udzielaniu pomocy: emitowano sygnały alarmowe, dzieci krzyczały ratunku i uczono reanimacji. Przypomniał się poranek z karetką, która podjechała pod nasz blok.
Już wiedziałem, że mam wołać za tych, którzy znaleźli się w śmiertelnej pułapce, ale po zaczęciu modlitwy pojawiła się poprawka. Skąd moja pewność? Ona wynika z tego, że przy złym odczycie intencji „modlitwa nie idzie”...wówczas jest tylko ustna i nie wołam jej z duszy. To tak jakby ojciec ziemski poprawiał mylące się dzieciątko.
Zobacz duchowość zdarzeń:
1.Zaczynam zapis, a z TVN Fakty pokazują Leszka Zielińskiego, którego na kempingu pokąsały osy, a był uczulony na ich jad. Wystąpił wstrząs anafilaktyczny po którym wpadł w miesięczną śpiączkę mózgową i stał się inwalidą (nadal z trudem chodzi). Zapomniał języka angielskiego, ale po powrocie z jednego spaceru umiejętność nagle wróciła.
2. W starej „Gali” trafiłem na piękne zdjęcia JPII tuż po zamachu...naprawdę był bliski śmierci, bo kula o milimetr minęła aortę, ale Matka Boża sprawiła, że wówczas w klinice byli obecni najlepsi operatorzy!
3. Niewidomy został napadnięty przez zgraję w tramwaju. Trzeba uważać z takimi interwencjami, bo bolszewickie sądy („niezależne”) traktują wszystkich równorzędnie jako uczestników bójki!
4. W telewizji Trwam była scena filmowa o pojedynku Dawida z Goliatem.
5. „wSieci” zobaczyłem list otwarty do ministra zdrowia i zadrżałem, bo taki sam wysłałem, ale do „Naszego dziennika”. Zdziwiłem się, bo w dzisiejszym wydaniu jest tam artykuł lekarza Konstantego Radziwiłła, który stanął po stronie antykrzyżowca, a ze mnie (obrońcy krzyża) zrobił zaocznie chorego psychicznie i zawiesił mi w ten sposób prawo wykonywania zawodu lekarza. To sytuacja całkowicie podobna do sprawy dziennikarzy „Wprost” („afera podsłuchowa”). Mamy zgniłe państwo, ale najgorszy jest faryzeizm tych kolegów, którzy uważają, że im wszystko wolno.
6. Wdowy w Indiach...po śmierci męża rodzina wyrzuca z domu.
7. Ukraina, Syria, Irak... Piszę, a w TVP INFO pokazują ucieczkę Irakijczyków przed okrutnymi dżihadystami z płaczem dzieci i relacją głodnego człowieka.
8. Ofiary sekt, porwań...dziewczynki sprzedawane do domów publicznych, kobiety z Malezji szukające mężów w Europie, gdzie trafiają na meneli i nielegalni imigranci, którzy narażają życie, aby trafić do raju na ziemi (Sycylia)...
9. Pomyślałem też o koledze lekarzu, którego pociągałem do Boga, bo dobre zdrowie u staruszków to wielka zguba. Ostatni raz spotkałem go, gdy w niedzielny poranek szedł "z kijkami" pod prąd wiernych zdążających na Mszę św.
- Doktorze! Co pan wyprawia? Idzie pan nie w tą stronę, gdzie trzeba. Zapraszam do tego miejsca świętego, gdzie dają życie prawdziwe!
Przegonił mnie ostrym stwierdzeniem, że jestem tendencyjny. W sprawności fizycznej szukał pewności, a właśnie doznał ciężkiego udaru. Można z przekorą powiedzieć, że sport to utracone zdrowie duchowe...
Na kolanach i z wyciągniętymi rękami poprosiłem Boga Ojca o poskromienie dywersantów wysyłanych na Ukrainę i św. Michała Archanioła („Któż jak Bóg”), aby stanął w obronie tego narodu przed kacykiem opętanym przez władzę. Zawołałem, aby mnie też chronił mnie przed niegodziwościami i zasadzkami szatana oraz jego wysłanników.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1144
Najświętszej Trójcy
Dzisiaj pobiegłem na spotkanie z Panem Jezusem jak na skrzydłach i trafiłem na już uformowaną procesję (12.15). Popłakałem się, bo płynęła pieśń, którą bardzo lubię: „Upadnij na kolana, ludu czcią przejęty, uwielbiaj swego Pana: Święty, Święty, Święty”.
Na początku mojego nawrócenia często w uniesieniu wołałem podobnie i właśnie mam urywek takiego „krzyku serca”: „Ojcze mój! Światło Światłości. Dobro Dobroci. Piękno Piękna. Sprawiedliwość Sprawiedliwości. Wolność Wolności”.
Nie pojmiesz tego bez łaski wiary, bez zawołania przez Boga...wówczas uczestniczysz w procesji tylko ciałem. „Zabrzmijcie z nami Nieba; Bóg nasz niepojęty. W postaci przyszedł chleba: Święty, Święty, Święty!”
Wielu w tym czasie gra na komputerach, biega za pieskami lub wypoczywa. Nie wypoczniesz naprawdę bez Boga. „Powtarzaj ludzki rodzie, wiarą przeniknięty, Na wschodzie i zachodzie: Święty, Święty, Święty”!
To dopiero kwadrans, a ja zostałem już zalany falą łask Boga Ojca zakończoną błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
Podszedłem do spowiedzi, a kapłan z kurii rozumiał moją rozterkę dotyczącą walki duchowej, bo mądrusiów na forach może przemienić tylko nasza modlitwa i Sam Bóg, a nie dyskutowanie w którym można samemu się zaperzyć.
Wg wierzących w bajki z blogu listy ateisty wszystko powstało samo z siebie, bo neguje się Istnienie Stwórcy. Jeżeli powstało samo z siebie to mamy do czynienia z cudem!
Radość z uzyskania oczyszczenia, a płyną właśnie słowa z Ps 16(15): Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych ojców, pełen chwały i wywyższony na wieki. Błogosławione niech będzie Twoje imię, pełne chwały i świętości.
Nasz Bóg w Trójcy Jedyny i Wiekuisty jest błogosławiony...na Niebie, w Królestwie Niebieskim, a zarazem w tym przybytku świętym..."tu i teraz". Jego Chwała nigdy nie przeminie. Jeden raz poczujesz Obecność Ojca (Taty), Pana Jezusa lub Ducha Świętego, a będziesz wszystko wiedział.
Kapłan mówił o największej tajemnicy naszej wiary. Dlaczego Kościół katolicki „straszy” lud nieprzeniknioną Tajemnicą?. Przecież Bóg to nasz Ojciec...Tata Dzieciątka Bożego, Jego Syn, Pan Jezus daje nam Siebie w Eucharystii, a Duch Święty rozdziela 7 darów.
Skorzystaj z jego rad, męstwa i umiejętności...spróbuj, zawołaj, a będziesz wiedział. Gdyby kapłan jeden raz zaznał „działania” Eucharystii nie głosiłby tego, ale o Bogu mówiłby jak o Osobie, o Istniejącym Ojcu Prawdziwym.
Przed Eucharystią padłem na dwa kolana z ręką na sercu, przeżegnałem się przed i po przyjęciu Ciała Pana Jezusa. Żadnym słowem nie można przekazać moich myśli i uczuć, a stan mojego serca wyrażają słowa z początku nawrócenia (dnia 01.06.1991), które wylały się wówczas z mojej duszy:
„Panie Jezu. Panie mojego serca. Przewodniku mojej duszy. Synu Ojca! Jezu, Ty Byłeś, Jesteś i Będziesz. Ty, Jezu to Wszystko, a wszystko to nic! Panie. Władco. Królu. Mocy Nieśmiertelna! Słabości mocnych i Mocy słabych...Jezu...Jezu...Jezu!"...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1107
Przez dwa dni prowadziłem bój duchowy z niewierzącymi na blogu listy ateisty, którzy mają poglądy podobne do kolegów psychiatrów. To pewność, że nie istnieje nadprzyrodzoność, człowiek nie posiada duszy (małpa jest naszym przodkiem), śmierć oznacza definitywny koniec, nie istnieją natchnienia duchowe i nie mamy wolnej woli!
To ofiary sprytnej sztuczki szatana, który tak oszukanych prowadzi i zaleca „dobro” czyli walkę z wiarą, ale tylko katolicką! Z uporem pytałem dlaczego nie walczą z chrześcijanami (ogólnie: ewangelikami) i innymi wyznaniami. Jeżeli nie mamy wolnej woli to kto ich pogania do tej walki?
Nie zmienisz serc ateistów, bo może to sprawić tylko nasza modlitwa i łaska Boga...stracisz tylko pokój w duszy i narazisz się na zarzut, że jesteś wojującym katolikiem.
Smutno mi, bo trwa zmasowany napad na wyznawców Boga Objawionego i czuję się osamotniony w obronie Prawdy. To cierpienie przeżywali także Apostołowie, a wciąż doświadczał go Pan Jezus. Większość wierzących nie obchodzi bój duchowy, bo wolą spokojny żywot, ale kiedyś będą mieli pokazane sytuacje w których nie zareagowali stanowczo z dawaniem świadectwa wiary.
W nocy podpisałem listę protestujących przeciwko „spektaklowi artystycznemu” w którym bezcześci się Zbawiciela na krzyżu, gdzie do Umęczonego, Świętego Świętych podchodzą nadzy zwyrodnialcy i wyczyniają bezeceństwa. Za parę złotych człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga zachowuje się gorzej od małpy, która nie ma poczucia wstydu.
Wczoraj Psalmista wołał (Ps 27): Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam, zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie. / O Tobie mówi moje serce (...) Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy...
Po wejściu do kościoła pierwszy raz w życiu napłynęło pragnienie przytulenia się do Pana Jezusa na krzyżu. Po przeżegnaniu się objąłem Zbawiciela i tak trwałem przez chwilkę, a teraz, gdy to zapisuję dreszcz przepływa przez moje ciało i chce się płakać.
Zdziwisz się, że lekarz i dorosły mężczyzna, a ma tak dziecinne pragnienia. To prawda, ale musisz zrozumieć, że stałem się dzieckiem Boga. Przecież każdy wie jak celnik Mateusz porzucił stół z monetami. Tak jest naprawdę, bo mnie podobnie zawołał Pan Jezus.
Dzisiaj Eliasz zszedł z góry i podszedł do orzącego wołami Elizeusza i „zarzucił na niego swój płaszcz”. Ten zostawił woły, pożegnał się z rodzicami i powrócił do niego jako sługa! 1 Krl 19, 19-21
Ty także możesz być podobnie zawołany. Poproś, a Bóg da Ci więcej niż mnie...ostatniemu z ostatnich, który pojękuje od czasu do czasu, gdy napływają wyrzuty sumienia.
Tak pasowała spowiedź i zjednanie z Panem Jezusem w czystości, a nie pobiegłem do kapłana, który właśnie wszedł do konfesjonału. Nie spodobało się to Panu Jezusowi i kielich w ręku kapłana okazał się pusty...zabrakło dla mnie Eucharystii!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1125
Po przebudzeniu Anioł przypomniał mi, że dzisiaj jest rocznica ogłoszenia II Tajemnicy Fatimskiej. Przesunęło się moje życie i całe lata ochrony przez Matkę Bożą.
Wyszedłem na Mszę św. o 6.30 i odmawiałem modlitwę, a w drodze spotkałem sąsiadkę, która zawsze odmrukiwała „dzień dobry”. Niedawno prawie krzyczała na cały blok, że „latam dwa razy dziennie do kościoła”, a tacy są najgorsi. Podczas mijania się jęknęła tylko: „Jezu! Matko Boska!”...w sensie, że musiała się ze mną spotkać.
Moje serce zalała jej nienawiść, a na tablicy przed kościołem wzrok zatrzymało zdjęcie Jana Pawła II po zamachu na placu św. Piotra z krzyżykiem na szyi...podobny zawsze trzymam w ręku podczas modlitwy. Dzisiaj wiadomo, że to działanie Leonida Breżniewa i szefa KGB Jurija Andropowa. Wstrząs przepłynął przez ciało, a łzy zakręciły się w oczach.
Ludzie, którzy nienawidzą katolików całkowicie nie zdają sobie spawy, że to uczucie jest w nich wlewane. Pan właśnie pokaże mi to, abym przekazał innym, bo w kościele zostałem opanowany przez szał rozmyślań o wczorajszym zapisie („za żądających przestrzegania prawa”).
To wszystko były sekundowe błyski, które długo się pisze i czyta, bo otrzymałem odpowiedź od Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Zdrowia Cezarego Rzemka, który nie widzi nadal nic dziwnego w łamaniu prawa. W rozporządzeniu MZiOS z dnia 11 maja 1999r. (Dz.U. z dnia 27maja 1999 r.) wyraźnie stoi, że komisja lekarska powinna swoim składem gwarantować obiektywność (w każdej był członek nomenklatury samorządowej) i musi mieć skład 3-osobowy (w czerwcu 2008 roku kolega przeowodniczący Medard Lech był na wczasach, a podpisał, że mnie badał). Do ostatniej wepchał się odpowiedzialny za wszystko konsultant krajowy ds. psychiatrii prof. Marek Jarema, któremu powiedziałem, że komisja jest nieważna.
Natomiast Michał Borkowski, dyr. wydziału zdrowia Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego „tuskolił”, że nie może odwołać uchwały rady lekarskiej i „wyjaśnił” mi jakie obowiązki ma konsultant wojewódzki ds. psychiatrii prof. Jacek Wciórka. Słowem nie wspomniał, że jego obowiązkiem jest pilnowanie psychiatrów, aby nie wariowali, bo jego kolega z korporacji powalił krzyż, a wszyscy na rozkaz mieli znęcać się nade mną i trwa to do dzisiaj!
Profesor powinien wydać opinię, bo chorobę rozpoznano zaocznie i próbowano udowodnić w pięciu komisjach lekarskich niezgodnych z przepisami. Wejdź 10.05.2014 i przeczytaj o bezeceństwach tych specjalistów od głowy. Ja już nie walczę o swoje, ale o to, aby taki Gostynin nie przytrafił się innym Polakom, których po „wskazaniu palcem” trzeba zabić duchowo.
W tym czasie moje serce zalewała demoniczna nienawiść do ludzi wierzących, wiary, a jest to pokazywane w okrucieństwie dżihadystów w Iraku, którzy mordują bestialsko przeciwników w marszu na Bagdad. Ja wiedziałem, że to napływa, ale nie krzyknąłem „idź precz szatanie” i nie poprosiłem o pomoc św. Michała Archanioła. Dziwiłem się dlaczego „patrzy” chorągiew ze zdjęciem ks. Jerzego Popiełuszki i napisem „zło dobrem zwyciężaj”.
Dzisiaj Pan wezwał proroka Eliasza, który skarżył się, że: "Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie". 1 Krl 19
Eucharystia całkowicie odmieniła mój stan. Odwracałem ten Cud Ostatni wielokrotnie w ustach, aby nie rozpuścił się i napłynęło pragnienie takiego odejścia z tego świata...takiej właśnie śmierci z Panem Jezusem. Dopiero minęła 7.00, a ja już tyle przeżyłem.
Po powrocie z nabożeństwa do NSPJ trafiłem na blog Listy ateisty Jacka Kowalczyka, który jest opętany nienawiścią do katolików, a nie chrześcijanin lub tych, którzy czczą boga stworzonego przez siebie...wśród nich są ateiści.
Teraz, gdy skończyłem zapis ponownie „patrzy” obraz ks. Jerzego Popiełuszki i Pan Jezus „Ecce Homo” po św. Poniżeniu...
APEL
- 12.06.2014(c) ZA ŻĄDAJĄCYCH PRZESTRZEGANIA PRAWA
- 11.06.2014(ś) ZA PRAGNĄCYCH GŁOSZENIA KRÓLESTWA NIEBIESKIEGO
- 10.06.2014(w) ZA MIOTAJĄCYCH SIĘ
- 09.06.2014(p) ZA TYCH, CO W NAGŁYM KŁOPOCIE
- 08.06.2014(n) ZA TYCH, CO NA DUCHOWYCH BEZDROŻACH
- 07.06.2014(s) ZA WIDZĄCYCH SWOJĄ NICOŚĆ
- 06.06.2014(pt) ZA PEŁNYCH MĘSTWA I DUSZE TAKICH
- 05.06.2014(c) ZA ROZSTAJĄCYCH SIĘ NA ZAWSZE
- 04.06.2014(ś) ZA POZNAWANYCH W BIEDZIE I ZA DUSZE TAKICH
- 03.06.2014(w) ZA NĘKANYCH KATOLIKÓW