- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 848
Pierwsza sobota kojarzy się z Matką Bożą, ale dzisiaj trafię też do matki ziemskiej, a rozumiemy się bez słów:
- żyje się jeszcze?
- żyje się, bo Pan Jezus nie zabiera!
- papieża przetrzymałaś…
- nic mnie nie boli, majątek, a jaki ja mam majątek?...och!...gdzie mój różaniec? To prawda, bo naszym największym majątkiem jest modlitwa, którą zabieramy ze sobą.
Wróćmy do 5.50, gdy obudzono mnie z Nieba, bo wiedzą o moim pragnieniu spotkania z Matką Zbawiciela oraz z Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie, a nie nastawiłem budzika. Siostra śpiewała nieznaną pieśń pasyjną, a po mojej twarzy płynęły łzy...z serca wołałem we własnej litanii:
„Opiekunko sierot! Matko Miłosierdzia! Nie wiedzą, że prawdziwe sieroctwo to brak Ciebie!
Matko adoptowanych (w pliku papierów; adopcja na odległość)
Matko opuszczonych
Matko porzuconych
Matko zamienionych
Matko zostawionych w okienku
Matko wyrzuconych do śmietnika
Matko niechcianych
Matko niekochanych
Matko odrzuconych”…
W dzisiejszej Ew. (J 11, 45-57) jest mowa o donoszeniu na Jezusa i wyroku na Niego. Czy coś zmieniło się od tamtego czasu i czy inaczej postępuje się ze sługami Pana?
Podczas przejścia do kościoła spotkałem żonę i córki zabitego kierowcy z pogotowia (zderzył się czołowo). Gdzie są jego koledzy. Ja dzisiaj wołam za jego duszę. To jest ocean cierpienia na świecie. W nocy oglądałem reportaż, relację zniewolonej - przy wiedzy rodziców - przez pedofilów. To coś potwornego…od maleńkiej dziewczynki była zmuszana do orgii seksualnych.
Takich dzieci było dużo…często później zabijanych. Ona znała kilka przypadków. Wielki proces wygaszono, bo uznano, że ma chorą wyobraźnię, co potwierdzali rodzice. W sercu ks. Jerzy Popiełuszko i śmiertelnie poparzona dziewczynka zostawiona przez rodzinę.
Nie mogłem oderwać oczu od pięknego wizerunku Pana Jezusa z głową w koronie cierniowej. Jakby na tą chwilkę kapłan podał mi wielką trójkątną Eucharystię...wzmocnienie na czas dużego cierpienia duchowego.
Cóż to wszystko oznacza wobec cierpienia zabijanych - z powodu Imienia Pana Jezusa - męczenników św. Dionizego z Paryża i św. Wincentego z Saragossy.
„Panie Jezu! obejmij wszystkich zostawionych samym sobie…miej nad nimi miłosierdzie”. Przepływa cały świat…porwanych do band, także dzieci przez terrorystów, usuwanych z mieszkań (głównie starszych), zastraszanych w pracy, maltretowanych, pozostawianych przez najbliższych i oszukiwanych w żywe oczy.
To straszne cierpienie, a ja widzę tylko cząstkę tego. Przeniknij serce porwanego, uwięzionego i na końcu zabitego. Napływa biskup, który mówił, że „przyjaciół poznajemy w biedzie”. Podszedłem do niego i opowiedziałem mu o mojej krzywdzie zawodowej, a on odesłał mnie do proboszcza.
Wielkie trzęsienie ziemi w Abruzji (Włochy)…zlekceważono wcześniejsze wstrząsy. Kilka tysięcy zabitych, zasypani, pozbawieni domów, a nawet pomocy. Przed miesiącem jeden z naukowców jeździł po mieście i przez megafon ostrzegał ludzi, ale przegoniono go.
Unia Europejska, ale w obliczu tak wielkiej tragedii „normalne” działanie. Rozdają wodę i zupę w kubeczkach jak Kuroń w Krakowie…wszyscy są na stadionie, nie ma namiotów, babcie okryte kocami, bo noce są bardzo zimne.
Dzisiaj, gdy to edytuję (17 sierpnia 2017 r.) w Barcelonie dokonano zamachu terrorystycznego (islamista furgonetką zabił 15 osób i zranił 80), a w naszej ojczyźnie 11/12 sierpnia przeszła nawałnica w której poszkodowani przez 3 dni byli pozbawieni pomocy.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 861
Po wczorajszej sprzeczce z żoną trwał napór złych myśli, aby "trwać w złości, nie iść na poranną Drogę Krzyżową, nie robić zapisków, zrezygnować z kursu komputerowego”.
To była ewidentna pokusa od Przeciwnika Boga, bo wiedział, że będę niósł krzyż, mam się szkolić i dawać świadectwo wiary, którego brak w naszym kościele. Nie lekceważ Upadłego Archanioła o niezwykłej inteligencji. Zobacz ile możliwości mają wszechwładcy tego świata.
Oni myślą, że Bóg nie widzi zamiarów Alkaidy, Korei Pół. i różnej maści mafiosów…manipulantów opinią publiczną, ukrytych i strasznych wrogów ludzi. Ty, który to czytasz…ostrzegam cię! Nie lekceważ Szatana. Oni mogą zabić twoje ciało, a Przeciwnik Boga…twoja duszę. Każdy wiedzący, że ma Ojca…ma zarazem Jego ochronę.
Wczoraj padły słowa (z pism) „Jestem z tobą”, a dzisiaj słowo zalecenie, abym był wyrozumiały. To odbywa się poprzez zatrzymanie wzroku na różnych książkach. Pan mówi przez wszystko. Sprawdź, a będziesz wiedział. Poproś…nie wstydź się, a sprawisz wielką radość naszemu Ojcu. W małych sprawach wołaj do twojego świętego imiennika, a dalej Anioła Stróża. Piszę to, a „patrzy” wiz. Ducha Świętego, Jezus Miłosierny oraz św. Jan Chrzciciel.
Trzeba wykonać grób Jezusa…siostrze zaleciłem, aby poprosiła Ducha Świętego o natchnienie. Napływa obraz wielkiego kamienia (związany ze zmartwychwstaniem Łazarza…
Prawdziwy wstrząs duchowy spotkał mnie w kaplicy Miłosierdzia Bożego, gdzie łzy leciały na ziemię...tam były piękne zawołania, nauka kapłana, który mówił bez kartki, co jest rzadkością.
Trwało czuwanie, a ja chciałbym zostać w grupie i mówić do rana o Bogu. Może kiedyś to się sprawdzi. Słodycz trwa jeszcze w nocy, łzy zalewały oczy i w stanie uniesienia duchowego wołałem:
„ Jezu mój. Panie mojego serca.
Ty, wierny do końca, zawsze Jesteś nawet, gdy Cię nie ma
Nie ma to oznacza naszą ufność, nasz wzrost
bardziej czuje się Twój powrót…tak jak z ojcem ziemskim.
Nie opuszczaj mnie
Mój Mistrzu…muszę iść Twoją Drogą, po Twoich śladach
jak Szymon Cyrenajczyk…tyle, że z własnej woli
niech Cię pocieszam…”.
Pan Jezus pogodził nas, a nawet napłynęły różne radości; przywieźli bon na zakupy, oboje dostaliśmy podwyżkę z ZUS-u, przysłano mi list od Prezydenta RP, a z firm farmaceutycznych pisma z różami i sercami, udało się sprzątnąć drzewo przy krzyżu, a od Pana Jezusa kupiłem żonie kwiaty!
Intencję odczytałem z przebiegu tego dnia z pragnieniem pogodzenia się oraz ze słów pieśni Eucharystycznej; „by brat podał bratu przyjacielską dłoń”.
Jakże Pan Bóg błogosławi czyniącym zgodę, przynoszącym pokój i przebaczenie. Od Ojca oddala nas: bycie wrogiem dla kogoś, trwanie w niechęci…nie mówię, że w nienawiści. Ja myślałem, że żona jest na mnie zła, a ona dostała bólu wieńcowego…niechby tak zawału serca.
Po wyjściu na spacer modlitewny przepłyną świat tych, którzy wyciągają rękę do zgody, ale często jest ona odtrącana. Biskup mówił o przyjaciołach, których poznajemy w biedzie, ale rozmowa z nim nie dała nadziei na pomoc, bo odesłał mnie do proboszcza.
Człowiek w dialogu z Bogiem wymaga cudów…jak niewierny Tomasz, a takim cudem jest Męka Pana Jezusa jako wyraz Miłosierdzia Boga Ojca z zostawieniem nam na drogę Chleba Bożego (Eucharystii).
APEL
Oto mój list do gazety codziennej „F A K T” z dnia 03.04.2009 Red. naczelny Grzegorz Jankowski 02-672 W-a ul. Domaniewska 52 fax 022 232 55 11
Szanowni Państwo !
Bardzo lubię Wasz dziennik i zawsze kupuję…rażą tylko bezwstydnice na ostatniej stronie, gdzie są doniesienia o różnych cierpieniach ludzi…na całym świecie. Co sprawia, że to dajecie?
Na początku pragnę podziękować za dużo dobra, które czynicie dla umęczonych Polaków. Narażacie się wszechwładcom dla których miły jest brzęk złota, praca 24 godziny/tydzień oraz – na oczach moich i Boga – przejmowanie tego, co się da…w rytm pieśni; „gdy związek nasz bratni okradnie ludzki ród”.
Po co handlować bronią, narkotykami jak można zawłaszczyć cały blok, kamienicę w Krakowie lub Sopocie, kupić za grosze tysiące hektarów ziemi oraz opanować kluczowe miejsca wszędzie i szkodzić jak się da...tym, którzy to ujrzęli aż do dołu czyli do mnie. Krytykowałem Was, gdy dołączyliście do przeciwników budowy Świątyni Opatrzności Bożej…dziękuję, że to zarzuciliście. Muszę przyznać, że nie kalacie naszej wiary…jak czyni to cała reszta mass - mediów.
„Super Stacja” relację z obchodów czwartej rocznicy śmierci Jana Pawła II wykorzystała do ataku na Kościół Zbawiciela („tutaj nie widać żadnego cudu”, a w tle Msza Święta…Cud Prawdziwy). TVN-24 przestraszona o g. 21.29 dała reklamę (po wywiadzie z Kiszczakiem mieli kłopoty z emisją).
Nie wiem dlaczego w dniu dzisiejszym przedrukowaliście podłe zdjęcie JPII z dziwką?...tym bardziej, że to 1-wszy Piątek m-a oraz Wielki Post, a poprzedniego dnia była relacja - uratowanej od śmierci…za przyczyną JPII – dziewczynki. Czy to bezdenna głupota (daj Boże)?...jeżeli to świadome - uderzenie w Najświętsze Serce Pana Jezusa – to czas odpowiedniej zapłaty nadejdzie!
Proszę Was nie róbcie tego, nie przyłączajcie się do większości atakującej moją wiarę („b o l s z i ń s t w a”)…do wrogów Boga, wyznawców Czerwonego Smoka, który występuje w szacie WSZECHWŁADZY LUDZKIEJ. Wielu ulega naciskowi tej potęgi, a inni idą za głosem własnej żądzy…bezczeszczą Imię Pana i wykraczają przeciw Jego przykazaniom. Nie dojdziecie daleko bez Bożego błogosławieństwa. Wyjaśnienie znajduje się w załączonej broszurze – świadectwie lekarki spalonej przez uderzenie pioruna.
Kiedyś zrobiliście wykaz sytuacji wywołującej stres, ale tam zabrakło…czytania „Fakt-u”, a co gorsze pisanie do Was! Prosiliście o listy do premiera Donalda Tuska (ubierał u Was choinkę)…uczyniłem to (pismo w załączeniu). Wszystko się sprawdziło…minęło trochę czasu, a po kilku miesiącach zawieszono mi prawo wykonywania zawodu lekarza (2069345): sprawiła to „choroba psychiczna” czyli moja wiara, a ściślej protest przeciwko zrównaniu z ziemią krzyża przez kolegę psychiatrę (inf. udzieli Stow. „Gryf Pomorski”).
Nie wierzycie? Proszę zadzwonić do OIL-u Grójecka 65a tel; 022 8221884 lub NIL-u Sobieskiego 110 tel; 022 5591330. W mojej ojczyźnie można bezkarnie obrażać Boga, a Jego obrońców traktuje się jako chorych. Nawet w PRL-u udawano, że szanuje się wiarę, a PRL-bis jedzie na całego…w „Super Stacji śpiewają; „Alleluja…Alleluja …zróbcie sędziego w h. („Gilotyna” z panią Elizą). Alleluja to znaczy; „chwała Panu, chwała Bogu”.
Jeszcze raz proszę nie dołączajcie do „NIE”, „Faktów i mitów”, „Gaz. Wyb.”, „Super Stacji” i TVN-ów z ogonem (90% mass-mediów), gdzie radio Maryja to wróg Żydów, a różaniec i wydawnictwa kościelna reprezentują ciemnogród oraz dziwactwa…
Co oznacza ten ciemnogród dowiecie się po śmierci, ale będzie za późno. Jesteście odważni? Nie boicie się? Proponuję, aby moje zdjęcie z krzyżem w ręku znalazło się na pierwszej stronie „Faktu” z napisem; ZA OBRONĘ KRZYŻA KOLEDZY LEKARZE ZROBILI ZE MNIE GŁUPIEGO. Pasowałby ten Wielki Piątek…przyjadę z krzyżem!
Zróbcie coś dla naszego Boga Ojca…może pęknie serce jakiegoś grzesznika. Może uratujemy kilku, a może tysiące...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 770
Żydzi uznali Jezusa za opętanego i chcieli Go ukamienować…krzyczał o tym prorok Jeremiasz (Jr 20, 10-13) „Donieście, donieśmy na Niego /../ może Go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na Nim /../”.
Tam chodziło o sprawiedliwego człowieka, ale mój Pan to Sprawiedliwy Sprawiedliwych. Cóż złego czyni dzisiaj, komu robi przykrość i dla kogo chce zguby? Zobacz trwającą podłość rodu ludzkiego.
Koreańczyk zabija głodem, a buduje rakiety…pyszny i syty Europejczyk szydzi z Jezusa i Jego sług, a w Indiach pacyfikuje się osiedla chrześcijan. Cóż złego czynię idąc do Domu Pana, gdzie wołam także za Ciebie i za dusze zmarłych z twojej rodziny. Dlaczego jestem gorszy…Bóg to zapowiedział i taka jest Jego Mądrość. Taka też Jego Miłość i Miłosierdzie.
Mieszkanie w bloku stwarza różne problemy. Kiedyś kolega lekarz - mieszkający wyżej - robił remont, gruz wyrzucano łopatami…pod nasze okna. Innym razem zalewał łazienkę i twierdził, że to „nasz problem”. Teraz, gdy poprawiam zapis przypomniał się kurs komputerowy z lekcją o ogłoszeniu.
W formie żartobliwej wykonałem „Prośbę porządkową”, że; trzeba sprzątać, nie kłócić się w nocy, na imieninach śpiewać z umiarem, nie trzaskać drzwiami, nie krzyczeć na klatce schodowej, nie zamykać suszarni, ponadto; nie przeklinać, nie rzucać petów, nie zrywać posadzonych kwiatków, a w piwnicy nie przechowywać kapusty i nie trzepać wycieraczek na klatce schodowej.
To jest śmieszne, ale tak się dzieje. Właśnie w czasie remontu…zostały zalane mieszkania poniżej. Wybuchła niezgoda. Zaczęto wytykać palcem tych, którzy nie sprzątają, zajmują dodatkowe piwnice, suszarnie i wózkownie. Nie wiem co powiedzieć na to prowadzenie…jak to Pan układa?
Teraz wzrok zatrzymały „Listy” św. Hieronima (ur. pomiędzy 340-350 r.), gdzie są aktualne do dzisiaj słowa o paniach, które; /../ barwiczkami malują usta i oczy, których oblicza /../ zbytnią białością zeszpecone udają bożków pogańskich /../ wierzch głowy stroją w cudze włosy /../ młodość /../ kryjąca się w zmarszczkach, wygładzają /../ Niech się rumieni ze wstydu /.. /kobieta, jeśli wymusza wdzięk na naturze, jeśli troszczy się o ciało dla pożądliwości /../.”
Przeczytałem to żonie, a ona wskazała słowa z „Walki duchowej” Scupli’ego o moich wadach duchowych (pycha). Uciekłem na Mszę św.
W środy pościmy…na 34 godziny zjadłem 3 banany, cztery kromki suchego chleba z wodą. Po takim dniu i po Komunii św. nie potrzebuję jedzenia. Napełnienie duszy - po poście ciała - kasuje głód. Tak jest zawsze. Szatan nie lubi naszych postów duchowych i zawsze przeszkadza - następnego dnia - przy przygotowywaniu i spokojnym spożyciu śniadania. Właśnie poróżnił nas i zrezygnowałem z jedzenia.
Zepsuty dzień, a to rocznica śmierci Jana Pawła II. Pamiętam ten dzień, ponieważ rano (02.04.2005) podarowano mi piękny obraz Jezusa błogosławiącego dzieci…po zmarłej pacjentce, która tak postanowiła.
Z gazet wyziera niezgoda; pokłóceni z powodu gryzienia się psów. Pies jest symbolem złości i zapamiętania, a niektóry walki są toczone na śmierć i życie (stąd zawody).
- Gdzie pan mieszka…pytam starszego pacjenta, który był w więzieniu i został „na lodzie”.
- Sądzimy się z synem o podział domu, jestem jak obcy…
- Niech pan powie mu ode mnie, że jego syn, a pana wnuczek jest bardzo podobny do niego…
- Taka prawda, powiem !
Niezgoda to wielkie zło. Nawet mała może doprowadzić do wielkich kłopotów w małżeństwie, rodzinie, z sąsiadami, w szkole, a nawet wśród bliźniaków jednojajowych. Na spacerze wzrok zatrzymała siatka, która jest symbolem podziału, uwięzienia, obozu.
Wyobraź sobie sytuację, gdzie dzieci, nie pracująca matka i mąż tyran. Zrozum osamotnienie takiej osoby, desperacje aż do samobójstwa. Dalej są państwa: podzielona Korea, a dawniej był Mur Berliński. Kilka razy „patrzył” wizerunek Jezusa w koronie cierniowej; „tacy jesteśmy Panie Jezu”.
Relacja z obchodów rocznicy w „Super Stacji”…”cudów na Pl. Piłsudskiego nie ma”, w TVN 24 dali dwie minuty po 21.37 i reklamę, a „Fakt” daje komputerową reklamę Jana Pawła II z kobietą w krótkiej spódniczce.
Czytam też o podziale Kościoła katolickiego i Prawosławnego…nawet znalazłem ich piękny krzyżyk! Piszę, a trwa dyskusja miedzy premierem i prezydentem. Rano moje serce odmieniły słowo Pana Jezusa wypowiedziane (do Vassuli), "abym był wyrozumiały, a wówczas wszystko się odmieni"… APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 822
Krzyż jest w naszej wierze czymś najświętszym. W moim sercu jest kolega, który powalił ten Święty Znak i walczy z nowym, który postawiono w zamian! Choroba ta nazywa się „obłędem moralnym”. Szczególna przykrość wynika z faktu, że jest to psychiatra, biegły sądowy, a mnie spotkał niegodny odwet.
Dziwne, bo nie znam pieśni, a dusza śpiewa; „w krzyżu zbawienie, w krzyżu cierpienie, w krzyżu nauka”. I dalej; „krzyż mój całuję, krzyża się nie wstydzę, bo na krzyżu Pana mego widzę”. Czy to intencja; za tych, którzy nie wstydzą się krzyża? Przy krzyżu wiatr powalił drzewo. Dobrze zapłaciłem za sprzątnięcie, ale usługi nie wykonano...nie mieliście czasu, bo „idą święta”?...zapytałem, ale forsy nie oddali.
Przed marmurową tablicą zmarłego proboszcza płonie lampka i stoją kwiaty, a krzyż Pana Jezusa opuszczony. Tacy jesteśmy. Czy chciałbyś, aby w Domu Boga oddawano ci cześć?…obok Jezusa, Matki, świętych i męczenników!!
W komputerze mam zdjęcie „mojego” krzyża na tle zachodzącego słońca, które po otwarciu przybrało postać jasnego baranka. Kręcę głową z zadziwienia…zobacz możliwości Boga, bo wcześniej taką ofiarą była krew baranków.
Wracają zdania pisane do profesora z kliniki (Mdr 2, 1a, 12-22); „Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny; chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim /../ chełpi się Bogiem jak ojcem /../ dotkniemy Go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości /../”.
Posprzątałem wokół krzyża, a żona posadziła bratki, postawiłem kwiat i zapaliłem lampkę. Powalone drzewo sprzątnęli inni i nie chcieli zapłaty! Wielka radość zalała serce. Rozumie to każdy mający grób bliskiego. Mam pragnienie, aby zawsze stały tam świeże róże o wielkich pąkach. Tyle kwiatów dajemy nędznikom...
Na Mszy św. padły słowa do Pana Jezusa (Ew J8, 51-59); „Teraz wiemy, że jesteś opętany”, a Zbawiciel wołał: „Ojciec mój /../ o którym wy mówicie; „Jest naszym Ojcem”, ale wy Go nie znacie. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy kłamcą. Ale Ja Go znam i słowa Jego zachowuję /../”...
Moje ciało doznało wstrząsu, przeleciał dreszcz jak iskra od głowy w dół. Popłakałem się, łzy płynęły po twarzy (dar łez), bo padną słowa, które głoszę: „Ojcze! Boże ! Niech się Wola Twoja stanie”.
„Panie Jezu! przyjmij moje poświęcenie, bo „Kto we łzach sieje, ten zbiera w radości”. Duchu Święty! Spraw, abym nigdy nie zwątpił w moje posłannictwo. Dawaj natchnienia, prowadź, bądź przy mnie, bo Twoja Światłość zajaśnieje, przejrzy wielu zadziwionych, a mądry pochyli głowę”.
W ten Pierwszy Piątek będę niósł krzyż podczas Drogi Krzyżowej dla emerytów, a Pan podziękuje mi znalezieniem w kościele krzyżyka prawosławnego z promieniami, który można postawić. Dodatkowo żona przyniesie z parafii wizerunek Jezusa Chrystusa królującego z krzyża nad tym światem…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 990
Trwa spowiedź w naszej parafii, a ja mam pokusę odłożenia tego sakramentu, ponieważ codziennie uczestniczę w życiu duchowym i praktycznie „nie grzeszę”.
Pięknie. Wiosna. Śpiewają ptaki. Idę i odmawiam zaległą modlitwę:„za nawracanych”. Tak pięknie, a w moim sercu krzywda. Dziwne, bo właśnie spotkałem kolegę, który to uczynił.
Przeciętny człowiek nie rozumie łaski spowiedzi, bo to spełnienie „obowiązku”. Właśnie pan do pana chwali się, że był już u spowiedzi i Komunii świętej. Na co dzień nie podkreśla się obowiązków katolika, a przecież nie ma przymusu bycia katolikiem.
Nawet grzeszne jest „poczucie”, że jest się katolikiem, gdy faktycznie pozostaje się ateistą, a nieczęsto wrogiem Jezusa i nauki Kościoła Katolickiego.
Mój wzrok padł na kratkę, gdzie siedział kapłan. Przełamałem się i powiedziałem o niezasłużonej krzywdzie, o mojej trudności w przebaczeniu, a zarazem o tym, że z zadrą w sercu nie wrócę do Domu Ojca!
- Tak, ale jeszcze przebaczenie!
- Wiem o tym i modlę się za krzywdzicieli, poświęcam Msze św., drogę krzyżową, palę lampki pod krzyżem Pana Jezusa...
- Odmówisz drugą część „Gorzkich żalów”.
Odchodzę, a „spojrzał” na mnie najpiękniejszy na świecie obraz: to „Jezus Miłosierny” na tle świecącego krzyża.
Komunia święta. „Ojcze nasz”, a w serce wpada; „i odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Natychmiast wiem, że to intencja dnia. Dziwi zadana pokuta: ”Gorzkie żale cz. 2”.
Wychodzę z kościoła i z sercem zalanym pokojem odciągam znajomą, bo wdała się w dyskusję polityczną.
- Pod kościołem musimy rozmawiać o Bogu.
Czas po spotkaniu z Bogiem jest święty. To czas słodyczy i pokoju w duszy, to niebiańska intymność. To łaska łask. Nie wolno tego utracić, bo to skarb w naczyniu glinianym. Pryśnie p o k ó j duszy i słodycz. W tym czasie powinno się milczeć, uciec od świata i dziękować za otrzymaną łaskę.
Nawet rozmawiania o Bogu sprawia rozproszenia. Właśnie tak się stało, bo do dyskusji z wierzącą włączył się mąż, który krzyczał na kapłanów oraz przejmujący się swoim zdrowiem. Uciekłem ze łzami w oczach. Opisuje to, aby ukazać sztuczki szatana. To jego typowe „dobro”.
W komputerze mam zdjęcie krzyża, którym się opiekuję. Dziwne, bo obraz zachodzącego słońca przybrał postać jasnego baranka.
Rozważania (pokuta)...
Jakże skontrastowane są cierpienia Zbawiciela oraz moje „udręki”. Jezusa bardziej od katowskich siepaczy dręczy moja złość! Baranek stoi cichy, wzgardzony i g ł u p i m nazwany.
Za moje złości biczują Boga. Nie pojmie tego Żyd i poganin, nie pojmie uczony w piśmie moralista. Pycha światowa ma wieniec uwity z róży. To dlatego miałem w ręku dodatek „Gwiazdy” oraz zdjęcie zadowolonej Rodowicz, która otrzymała samochód za 700 tys. złotych.
Teraz razem z pospólstwem obwołałem, że Jezus jest godzien śmierci: „trzeba Go ubrać w szatę głupiego, wybiczować ku przestrodze innych, ukoronować cierniami i na pośmiewisko założyć czerwony płaszcz”. Później zaparłem się Pana trzy razy. Wyjaśniło się skierowanie mnie do tego kapłana, bo inny nie dałby mi takiej „pokuty”.
Wychodzę na mszę wieczorną. Nie mogę opisać uniesienia, radości z tego dnia życia, a towarzyszy mi słońce, śpiew ptaków i gołębie. Ludzie nie wierzą, że królestwo Boże jest blisko, a nawet jeszcze bliżej, bo w naszym sercu.
„Prawdziwe Życie w Bogu” t IV otworzyło się na słowach Pana Jezusa do mnie (str. 364): „Z ciebie, kawałka suchego drewna, uczyniłem Drzewo”. Mam przynosić owoce, będę przycinany, a Duch Święty zapewni mi wzrost i życie.
Podczas modlitwy zauważyłem larwy w sklepie zoologicznym, symbole motyli w kwiaciarni, gołębie, wiz. Jezusa Miłosiernego, kapłana i dźwięk dzwonów. Czytaj; „w ciele masz duszę, która zostanie uwolniona jak motyl i ona potrzebuje Bożego Miłosierdzia, a to otrzymasz przez ręce kapłana. Czas płynie, a odmierza go bicie dzwonów”.
Po Komunii św. łzy zalały oczy, a przez ciało przepłynął dreszcz. Padłem w ławkę, skulony, przygięty do ziemi: „więc podaruj, podaruj mi Panie tylko jedno, tylko Twoje przebaczenie”. APEL
- 30.03.2009(p) ZA NAWRACANYCH
- 29.03.2009(n) ZA KRZYWDZĄCYCH DZIECI
- 28.03.2009(s) ZA TYCH, KTÓRZY POWINNI PRZEBACZYĆ
- 27.03.2009(pt) ZA BRONIĄCYCH WIARY
- 26.03.2009(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W PROWADZENIE BOŻE
- 25.03.2009(ś) ZA ADOPTUJĄCYCH DZIECI POCZĘTE
- 24.03.2009(w) ZA TYCH, KTÓRYM BÓG NIE BŁOGOSŁAWI
- 23.03.2009(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ, ŻE JESTEŚMY ŻYJĄCYMI DUSZAMI
- 22.03.2009(n) ZA UFNYCH JAK DZIECI
- 21.03.2009(s) ZA WZBURZONYCH