- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 566
Wniebowzięcie Matki Zbawiciela
Dzień Wojska Polskiego
Dotyczy: „Dziennik” nr. 189/2007
Ta intencja to list do red. naczelnego „Dziennika” Roberta Krasowskiego, Warszawa Domaniewska 52. Na początku przedstawiłem się i wskazałem na moją łaskę. Następnie stwierdziłem, że Bóg mówi do na przez wszystko, a dzisiaj stało się to poprzez „Dziennik”, który był odwrócony z art. „Mekka prawie jak Las Vegas”.
Może zdziwić fakt, że piszę do pisma lewicowego, a nie religijnego...powód jest prosty: nie można oddzielić wiary w Boga od miłości ojczyzny oraz tego, co się w niej dzieje!
Panie Robercie! Czy Pan nie zauważył krótkiej ławki w rządzie? Co ma „inteligenckie kryterium smaku” do walki z groźnymi wrogami mojej ojczyzny. CBA nie ma sukcesów, a ile ich miały WSI! Miały, ale w służeniu „samym swoim” czyli w walce z opozycją.
Później, Pan wybaczy był bełkot o „zresocjalizowaniu polskiego populizmu” z opisem walki wewnętrznej bez wzmianki o szaleńczych atakach czerwonej mafii. Obowiązkowo trzeba było wspomnieć o złym Jarosławie Kaczyńskim i strasznym Antonim Macierewiczu, który podniósł rękę na WSI...wcześnie byłaby odcięta! Dalej były męty, których nie dało się czytać z chwaleniem Donalda cudotwórcy i listami potępiającymi obecny rząd („otwarte łamy”).
Na ten czas „włączyła” się transmisja nabożeństwa z kościoła polskokatolickiego (podobny jest też w Chinach), który nie jest agenturą Watykanu, ale naszej władzy...tam kapłan jak pastor i pop może mieć żonę. W tym „naszym” kościele jest celebracja bez liturgii...nie ma tam Ciała Zbawiciela (Eucharystii).
Ból zalał serce i z płaczem zawołałem: „Tato. Mój Ojcze w Niebie. Niech będzie pochwalone Święte Imię Twoje. Niech każdy uwierzy w Twoje Królestwo, gdzie czekasz - tak jak ojciec ziemski - na Swoje dzieci, które oddaliły się w poszukiwaniu wolności. Wolność Prawdziwą uzyskujemy tylko w łączności z Tobą…”.
To były sekundowe błyski w których nagle widzisz "wolność" czyli zgubę oraz wolność Dziecka Bożego. Piszę, a płyną piosenki cygańskie (symbol wolności) i uporczywie kracze wrona, bo pomoc doraźna jest w lesie. Kiedyś tutaj budził krzyk ptaków, a dzisiaj kracze jedna w r o n a!
W karetce płynie modlitwa: za obrońców wolności ojczyzny. Odczyt popłynął od poczucia obrony przez Boga do obrony ojczyzny. Nagły błysk zdarzeń dał intencję z możliwością przekazania moich dzisiejszych cierpień: nękanie wyjazdami, przebywania w szumie i złej energii jaką wydzielają chorzy i zdenerwowany personel.
Piszę do Was dlatego, że obowiązek obrony ojczyzny obejmuje także mass media...u nas wrogie Kościołowi, a także mojej ojczyźnie danej od Boga. Wy jesteście demokratami i zwolennikami UE, ale bez Boga!
Tutaj ważna jest refleksja. Demokracja nie dotyczy Kościoła Katolickiego, gdzie jest „bądź Wola Twoja” (hierarchia), a na ziemi mamy jedną własność: wolną wolę.
W napisaniu tego świadectwa przeszkadzał mi Przeciwnik Boga, bo przez dwie godziny męczyła mnie matka drinkera mającego 52 lata („tylko pan pomoże”) oraz musiałem stanąć w obronie kobiety, którą rodzina zamierzała zamknąć w szpitalu psychiatrycznym.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 346
Słowa kluczowe; dziecię, świętość i raj...
W środku nocy żona wróciła z pieszej pielgrzymki do Częstochowy. To wielkie poświecenie w ramach pokuty. Przypomniało się zgłoszenie o. M. M. Kolbe na dobrowolną śmierć za Gajowniczka. Na szczycie tej piramidy jest Jezu Chrystus.
Podczas podchodzenia do Eucharystii poznałem naszą niegodność, dlatego zawsze czekam do końca („ostatni”). Wszystko zrozumiesz w moim stanie, dlatego z powodu obdarowania łzy zalewały oczy, a wierni nie pojmują łaski jaką jest przyjęcie Ciała duchowego Pana Jezusa.
Przed chwilką Bóg Ojciec mówił do Mojżesza, a ja odbieram, że to było do mnie; "Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż Pan, Bóg twój, idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci." Natomiast Pan Jezus wskazał na potrzebę przemiany - trzeba stać się jak dziecko…inaczej nie wejdzie się do Królestwa Niebieskiego.
Nasza księgowa powiedziała; „nie robię nic złego, dlaczego nie trafię do Nieba?" Odpowiedziałem jej; „życzę, aby nie trafiła pani do Czyśćca!” Male jest poczucie naszej grzeszności, a nie wystarczy być tylko dobrym człowiekiem, bo dodatkowo trzeba uwierzyć w Syna Bożego.
Z telewizji popłynie smutny program o Albanii, gdzie obowiązuje prawo odwetu, zemsty (jak w mafii)...musisz, bo stracisz twarz! Zobacz na tym tle chrześcijaństwo. Andrzej Gwiazda mówił o bezpiece, a ja w sercu mam ludzi wokół, którzy nadal służą okupantowi. Ci ludzie są nieświadomi czynionego zła. Jak sądzić takich później?
Natomiast w programie „Sprawa dla reportera” pokazano międzynarodową mafię, która zwinęła hutę kryształów…wszystko rozkradli, a na końcu przez rok nie płacili zatrudnionym. Ludzie płakali, ponieważ zabierano im domy, które budowali ich przodkowie i oni sami.
Rano napłynie sytuacja. Ja mieszkam na zgniłym Zachodzie, pragnę być czysty (zgrzeszyłem), ale do kapłana muszę się zapisać. Zobacz łaskę bycia Polakiem i katolikiem...ujrzysz to dopiero w moim stanie!
Nie mógłbym przyjąć Ciała Zbawiciela. Właśnie tak jest, ponieważ to św. Wniebowzięcie NMP, a ja nie mogę być na Mszy św.! Pan sprawił, że włączyłem radiową dwójkę z nabożeństwem kościoła polskokatolickiego. Przeżycia podczas celebracji podobne jak u nas, ale u nich nie ma Eucharystii, a kapłan ma żonę!
Dodatkowo napływały porzucenia kapłaństwa oraz odchodzenie od naszej wiary (apostazja), rozwody w małżeństwach sakramentalnych, sekty…ogarnij cały świat. Podczas transmisji tego nabożeństwa padną słowa o nieświadomych grzeszności, a to oznacza potwierdzenie odczytu intencji modlitewnej tego dnia...
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 488
Na Mszy św. „patrzył” Pan Jezus na krzyżu (malowidło ścienne). Podczas drogi powrotnej ominąłem zabitego kota, a zza samochodów wyszedł mężczyzna...wprost pod mój samochód. Dziennik „Fakt” zadaje pytanie; czy Lepper dożyje 60 lat? Zauważyłem te znaki...
W pracy podjechałem do rodziny, gdzie umiera znajomy. Choremu mówiłem o życiu wiecznym, Sakramencie Namaszczenia chorych i chciałem wspomnieć o Wiatyku, ale zamknął oczy i odwrócił głowę. Po wyjściu od zrozpaczonej rodziny miałem już błysk dotyczący intencji! Nam wydaje się, że bliskość śmierci jest związana z chorobą, a mnie towarzyszyła na szczycie alkoholizmu.
Przeważnie przychodzi nagle i niespodziewanie po ciężkich wypadkach, u rannych w katastrofach, po atakach terrorystycznych, odczynach po ukąszeniach szerszenia, a także zakrztuszeniu się landrynką lub kawałkiem kiełbasy, upadku ze złamaniem (i to w tym samym miejscu!), udarze mózgowym, pęknięcie wrzodu żołądka lub skrętu jelit, zaczadzeniu w łazience.
To nie ma końca, ale wymienię tylko zdarzenia dzisiejsze;
- zatrucie pokarmowe
- nagle wykryty rak gruczołu krokowego
- niejasne chudnięcie u młodego palacza
- napad niemiarowości serca (możliwość zakrzepów i zatorów)
- niewyrównana cukrzyca z powikłaniami
- miażdżyca kończyn dolnych u młodego (miał już amputacje palców)
- ciężka padaczka u młodzieńca…z groźnymi upadkami!
Właśnie pokazują systemy zabijania (wojenne) z różnych czasów:…konie, szable, pętle, prymitywne strzelby…formacje SS (obozy) i obecne samoloty, działa, czołgi….broń wodorowa. Czarnobyl z chorobą popromienną oraz azbestoza u najemników przy usuwaniu gruzów WTC.
Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (16 luty 2017) z peronu na tory upadł młody człowiek pod nadjeżdżający pociąg, a z pomocą skoczył marynarz...uratowano też pacjenta z pękniętym sercem (pierwsza na świecie operacja).
Niedawno stwierdzono, że tak stało się z Panem Jezusem na krzyżu...Zbawicielowi pękło serce. Podczas pisania tych słów „dreszcz prawdy” przepłynął przez moje ciało, a w oczach zakręciły się łzy.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 325
Słowo kluczowe: Łazarz
Żona jest na pielgrzymce do Częstochowy, a ja mam dyżur w pogotowiu. Dobrze, że nie zapomniałem kupić chleba (brak odruchu)...tak znalazłem się z bochnem pod kościołem.
Teraz karetką znalazłem się w biednej chacie z XIX-go wieku. Trafię jeszcze do kilku podobnych, a w jednej z nich zadziwi mnie wielki i piękny obraz Jezusa Miłosiernego. Wierz mi, że nie spotkasz takiego u bogacza.
Sanitariusz pożyczył ode mnie na papierosy, a pod „pawilonem” wiejskim stała stara kobieta – z wyglądu alkoholiczka – i liczyła drobne (prawdopodobnie na piwo) z psiną przy jej nodze. Strasznie żal mi biednych, ale nie da rady skasować tego cierpienia, bo ”biednych zawsze mieć będziecie”.
Przy zakupie chleba i dwóch jagodzianek zapłaciłem 6 zł i byłem zdziwiony – pomyślałem o biednej, wielodzietnej rodzinie. Tylko chleb, a gdzie reszta. Mąż pijak, a tu potrzebna żywność dla dzieci.
Teraz jestem na Mszy św. a z otwartego śpiewnika padną słowa wołania do Boga o ukojenie jęku biedaka. W tym czasie "spojrzała" Matka Zbawiciela, a z serca wyrwało się wołanie; "Matko Ubogich (nie wiem czy jest taka) weź w Swoje Ręce tych biedaków. Uproś zmiłowanie."
Popłakałem się podczas Komunii św. przy pieśni dziękczynnej; „za dar Twego Chleba”. W tym czasie "ujrzałem" obozy, gdzie głód jest bronią (kraje afrykańskie z dzikimi, Korea Północna, itd.) oraz Indie i miejsca po kataklizmach (zniszczone siedliska).
W środku nocy czytałem słowa z dzisiejszej Ew. „gdzie skarb twój tam serce twoje”, a „Poemat Boga-Człowieka” otworzył się na słowach Zbawiciela o Łazarzu! To straszliwy obraz śmierci tego biedaka ślęczącego przed domem Żarłoka. Łazarz zmarł, a bogacz poczuł ulgę, ponieważ jego obejście opuściła nędza zwana „hańbą”.
Napłynęła postać takiego bogacza w moim mieście, który umrze niedługo z otyłości brzusznej (groźna). Dziwne, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (02.11.2019) odwiedzę jego grób.
W nocy wołałem z jękiem, bo ja mam wszystko; "Tato! Tato!! Jezu! Jezu!!” Żonie na pielgrzymce ktoś zjadł kanapki z chlebem...musiała biec dwa kilometry do sklepu wiejskiego.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 633
Dalej mam dyżur w pogotowiu, a brak żony (pielgrzymka) utrudnia przygotowanie. Dobrze, że udało się spożyć śniadanie, ponieważ czekała mnie ciężka praca.
Zasłabł biedaczyna, bo wczoraj wziął wypłatę. Matka kręci się po biednej chatce. Kot siedzi na oknie i gapi się na podwórko. Naprawdę niepotrzebny tu lekarz...tylko zimne piwo.
Znajomy bogacz umiera z powodu nowotworu, złapało go drżenie całego ciała (jak przed gorączką)...żona naciera mu nogi, a reszta rodziny biega po pokoju. Ma wszystko, ale dominuje strach.
Wspólnie dyżurujący, wielki Murzyn otwiera drzwi „łącznie z futrynami”!
-
Dobrze, że nie jest pan moim strażnikiem więziennym…umarłbym ze strachu!
-
Zobacz doktor…to wina drzwi!
Teraz jesteśmy u młodej matki…otoczonej rodziną. Drugi raz w życiu ma s t u p o r. Reaguje na moje żarty (uśmiecha się w oczach), ale nie może się ruszyć i mówić. Trwało to godzinę. Przyjedzie po skierowanie do szpitala...już normalna.
Młody osiłek, drynknięty spadł z sąsieka...połamał ręce i nogi. Rodzina przywiozła go samochodem! Do stłuczonego paluszka wzywają karetkę. Z ambulatorium transportowaliśmy go do szpitala, a trafiliśmy na straszliwą ulewę z trzaskającymi piorunami i zatorem spowodowanym wypadkiem. Włączyliśmy sygnały, ponieważ chory przysypiał, a nie wiadomo czy nie miał dodatkowo urazu głowy.
W drodze powrotnej trafiłem do babci w chatce z tamtego wieku z objawem typowym dla złamania stawu biodrowego. Babcia czesała się jak przed imieninami, a włosy wychodziły jej kępami. To wszystko jest straszne i śmieszne, bo nie chciała lekarza.
Jeszcze zapalenie ucha środkowego u 2-latka, który krzyczał z bólu i niepotrzebnie trzęsiono go wózku oraz o nastolatka z wysoką gorączką (40 stopni), a kiedyś miał w takim stanie drgawki. Rodzina bezradna, bo chodzi o samochód, a tu ulewa.
Wydałem skierowanie, bo musimy jechać do komandosa-fryzjera po imieninach, który leży na drodze wiejskiej (wykręcił kolano). Teraz cały czas żartuje, a na końcu zaczepia chichoczące pielęgniarki. My to uzupełniamy…o 3.00 rano.
Mało tego dobrego, bo wzywają do nocnego baru, gdzie badam strasznie zakrwawionego, ale to posoka broniącego się przed nim. Znowu jest wesoło, ponieważ chłopak ma zgięte okulary i rankę głowy. Zakładamy mu "czapeczkę", a ja zalecam zdjęcie na pamiątkę!
Wszystko kończy krzyk kolegi Murzyna (islamisty)...zerwanego z chrapania, którego prosi dyspozytorka, bo przybył policjanta, który „nie chciał ruszyć d..., a teraz zawraca mu głowę”!
Kończę dyżur i jadę do naszego kościoła, a ponownie jest oberwanie chmury z piorunami! Nagle wpadłem w panikę, ponieważ silnik samochodu zaczął przerywać i była groźba, że nie będę na Mszy św.!
APEL
- 10.08.2007(pt) ZA ZŁĄCZONYCH ROZŁĄKĄ
- 09.08.2007(c) ZA TYCH, KTÓRZY Z POŚWIĘCENIEM SŁUŻĄ BOGU
- 08.08.2007(ś) ZA UPADAJĄCYCH Z ZEPSUCIA
- 07.08.2007 (w) ZA DZIECI POTRZEBUJĄCE OPIEKI
- 06.08.2007(p) ZA POSZKODOWANYCH
- 05.08.2007(n) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO JEST PRZEPROSIĆ
- 04.08.2007(s) ZA CIEKAWSKICH
- 03.08.2007(pt) ZA TYCH, CO W ZMOWIE
- 02.08.2007(c) ZA MARNIEJĄCYCH Z CZASEM
- 01.08.2007(ś) ZA RÓŻNIĄCYCH SIĘ W TEJ SAMEJ SPRAWIE