Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

18.05.2009(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OTRZYMANE ŁASKI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 maj 2009
Odsłon: 588

Deo gratias.

   Nasza wdzięczność Bogu Ojcu jest bardzo mała. Niestety uważamy, że wszystko nam się należy, bo jest to efekt naszej pracy, a palce zginasz dzięki łasce naszego Stwórcy.

   Nie mamy świadomości, że wszystko jest od Dobrego Boga. Dzisiaj kończy się kurs komputerowy potrzebny do pracy z dziennikiem duchowym. Idę w świadomości, że ten czas dał Pan...tylko część grupy za to podziękowała.

   Co  kojarzy Ci się z więzieniem? Właśnie byłem tam (w śnie);  zimno, ponuro i brzydko. Przechodziłem przez jakiś kantor z klawiszem, brzydki spacerniak wewnętrzny z nikłym światłem (okna bardzo wysoko) i uszkodzonymi płytkami. Stałem po obiad…jakaś polewka na rosole. Towarzyszyła nam wielka grupa „wojskowych”. To na pewno nie było w USA, a nawet u nas.

   Powiem Ci, że mógłbym napisać książkę pt: „Więzienie”, ponieważ to wszystko zaczęło się od nieposłuszeństwa Ewy i Adama. Nieśmiertelna dusza zbuntowała się i została dołączona do ciała fizycznego. Boże zesłanie służy jej powrotowi do Nieba. Podziękuj za to zesłanie z Miłości Miłosiernej!

    Poszliśmy za ciałem i spadliśmy na ziemię. Najpierw trafiamy do pośredniaka (ciało matki), a później do „Obozu Ziemia”. Ten obóz jest wyrazem dobroci naszego Boga Ojca. Nasze obozy są wynikiem nienawiści i służą zabijaniu. Więzienie jest dodatkową karą dla niesfornych w obozie.

    Nagle ujrzałem wielką łaskę Boga...jest nią Matka Pana Jezusa, która przestrzega świat w Objawieniach, które mają uratować nasze dusze. Naprawisz się, nawrócisz, zapraszamy po śmierci.    Zrozum, że Pan Bóg szanuje naszą wolną wolę w świecie widzialnym z ukazywaniem nam świata nadprzyrodzonego! Pan dał wszystko, abyśmy przetrwali (nie tak jak w obozach hitlerowskich i sowieckich lub w Korei Pół.)...

   Nie możemy narzekać, bo mamy wszystko; słońce, rośliny, zwierzęta, wodę i tlen. Dalsze ograniczenia wolności sprawiamy sobie sami. Po Męczeńskiej Śmierci Pana Jezusa otworzyły się Bramy Nieba: możemy wracać, ale trzeba wykonywać Wolę Boga Ojca, bo to była przyczyna buntu w Raju. Mamy tylko jedna drogę; Kościół katolicki z Cudem Ostatnim (Eucharystią)... 

    Do zobaczenia w naszej Ojczyźnie Prawdziwej. Tam pogadamy...

                                                                                                                           APeeL

 

17.05.2009(n) ZA ODNALEZIONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 maj 2009
Odsłon: 695

  W nocy czytałem o nadchodzących czasach rządów Antychrysta. Każdy na świecie będzie oznakowany (czipy jak u psów) z gnębieniem niepokornych (aż do zagłodzenia). To jest już w Korei Północnej i było na Ukrainie pod okupacja sowiecką. Powstanie jakby wielki "Obóz Ziemia" (wg mojego wcześniejszego określenia). Ludzie przeciwni Bogu już mają wielką władzę...

   Naprawisz się, nawrócisz, zapraszamy po śmierci. Zrozum, że Bóg uszanował naszą wolną wolę i w świecie widzialnym ukazuje świat nadprzyrodzony, ale nasze obozy to wynik nienawiści…służą zabijaniu.

   Poszliśmy za ciałem i spadliśmy na ziemię. Najpierw trafiamy do pośredniaka (ciało matki), a później do „Obozu Ziemia”. Pan dał nam wszystko, abyśmy przetrwali (nie tak jak w obozach hitlerowskich i sowieckich lub w Korei Północna). Ten obóz jest wyrazem Miłości Miłosiernej naszego Boga Ojca. Więzienie jest dodatkową karą (karcerem) dla niesfornych w obozie. 

   Teraz idę na Mszę św. (na 9.00), a dusza woła; „odnalazłeś mnie Panie! Panie Jezu!…płynące drzewo!” Łzy zalały oczy, pojawił się skurcz w sercu, a zarazem dziękczynienie. Nie ma większej prawdziwej radości od poczucie obecności Boga Ojca, Pana Jezusa i Ducha Świętego.

   Na emeryturze widzę zabieganie ludzi, pośpiech do różnych prac, a dzieci i młodzież do szkół. Wreszcie mam łaskę posiadania czasu dla Boga i dla dusz za które wołam w moim modlitwach. Zapytaj siebie ile czasu poświęcasz swojemu Prawdziwemu Ojcu? Nie uczyniłeś tego jeszcze? Czy w ogóle pomyślisz kiedyś o Nim? Przyjdzie czas, że ujrzysz marność tego wszystkiego...

   Trzy dni trwał odczyt tej intencji. Pewność uzyskuję po znakach, które ją potwierdzają. Wcześniej zaznaczałem, że tego typu intencje są trudne, ponieważ dotyczą działania Boga i dziękczynienia za Jego Łaski. Potwierdzeniem są moje łzy.

   Na ten moment z „Naszego dziennika” spojrzał tytuł „Znalazłeś mnie” oraz zapisane słowa ks. Siedlanowskiego: ”Pomyśl o tym, kiedy dzisiaj - na Mszy św. - będziesz niecierpliwie zerkał na zegarek. Bóg wciąż czeka na ciebie /../ Jest blisko ciebie. Pozwól mu się znaleźć. Poczujesz wtedy czym jest prawdziwa radość. Poznasz wówczas smak życia /../”.

    Jeszcze nigdy nie byłem tak pusty i zły na Mszy św. Stałem na zewnątrz kościoła i obserwowałem „wierzących”; przychodzą 15 minut po rozpoczęciu nabożeństwa, wchodzą pary trzymające się za rękę, a pani wyfiokowana wychodzi w momencie rozdawania Eucharystii.

   Wchodziła też znajoma, która mieszka 1 minutę drogi od kościoła, a spóźniła się aż trzy minuty. Później zatrzyma mnie i będzie skarżyła się na paluszek. Tak właśnie czcimy Pana naszego Jezusa Chrystusa.

   Jednak nie można narzekać, bo Pan Bóg dał nam: słońce, rośliny, zwierzęta, wodę i tlen. Dalsze ograniczenia wolności sprawiamy sobie sami. Po męczeńskiej śmierci Pana Jezusa otworzyły się Bramy Niebios...możemy wracać, a mamy tylko jedna drogę; Kościół katolicki z Sakramentami w tym z Cudem Ostatnim (Eucharystią).

      Do zobaczenia w naszej Ojczyźnie Prawdziwej...tam pogadamy!

                                                                                                                        APeeL 

 

16.05.2009(s) ZA TYCH, KTÓRYM OGRANICZONO WOLNOŚĆ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 maj 2009
Odsłon: 608

    Co kojarzy się z więzieniem? Właśnie byłem tam (w śnie); zimno, ponuro i brzydko (uszkodzone płytki). Przechodziłem przez jakiś kantor z klawiszem oraz brzydki spacerniak wewnętrzny z nikłym światłem. Stałem też po obiad…jakaś polewka na rosole. Z nami była wielka grupa „wojskowych”...to na pewno nie było w USA, a nawet u nas.

   Powiem ci, że mógłbym napisać książkę pt: „Więzienie”, ponieważ to wszystko zaczęło się od nieposłuszeństwa Adama. Poszliśmy za ciałem i spadliśmy na ziemię...z nieśmiertelną duszą. Bóg uszanował naszą wolę i czyni to nadal.

   Najpierw trafiamy do pośredniaka (ciało matki), a później do „Obozu Ziemia”. Ten obóz jest wyrazem Miłości Miłosiernej naszego Boga Ojca. Po męczeńskiej śmierci Pana Jezusa otworzyły się Bramy Nieba...możemy wracać. Mamy tylko jedna drogę; Kościół katolicki. Sakramenty i Ciało Zbawiciela.

   Zrozum, że Bóg w świecie widzialnym, naturalnym ukazuje świat nadprzyrodzony.  Pan dał wszystko, abyśmy przetrwali (nie tak jak w obozach hitlerowskich i sowieckich lub w Korei Pół.). Nie możemy narzekać; słońce, rośliny, zwierzęta, woda, tlen..."czyńcie ziemię sobie poddaną". Dalsze ograniczenia wolności sprawiamy sobie sami, a więzienie jest dodatkową karą (karcerem) dla niesfornych w obozie.

   Potrzeba bezpieczeństwa wymaga monitorowania (nawet kupujących bieliznę) i śledzenia, a przez to znika intymność naszego życia. Ważniacy mają więcej wolności...tak im się wydaje.

   Jeszcze nigdy nie byłem tak pusty i zły na Mszy św. Stałem na zewnątrz kościoła i obserwowałem „wierzących”. Niektórzy spóźniali się cały kwadrans, mieszkająca przy kościele spóźniła się aż trzy minuty, inni wchodząc trzymali się za rączkę, a wyfiokowana para przybyła w momencie rozdawania Komunii św.

    Tak właśnie czcimy Pana naszego Jezusa Chrystusa. Kapłan mówił o miłości Boga Ojca. Jeżeli decydujesz się na bycie katolikiem to pamiętaj o obowiązkach, bo wiara „ogranicza” naszą wolność z Bożej miłości miłosiernej, a szczególnie wg Modlitwy Pańskiej: „bądź Wola Twoja”. Na ten moment Pan Jezus wskazuje na radość jaką odczuwa, gdy oddajemy Mu wolę naszą!

   Pan wszystko widzi i każdy otrzyma pokwitowanie. Po drugiej stronie nie kupisz modlitw... będziesz czekał na takich jak ja, bo większość modli się o swoje zdrowie. Piszę to, aby ostrzec…od Boga naszego, bo większość woli służyć panom ziemskim.

   To jest wielki problem, ponieważ nie można służyć dwóm panom; Bogu i mamonie, Bogu i temu, który posyła tam, gdzie nie chcesz iść. To jest prawdziwe ograniczenie wolności (sprzedawanie się), które wyjaśnia poczynania niektórych ludzi. Nie odpowiadają na moje zapraszanie do Domu Pana, ale przybiegną do proboszcza, gdy ktoś umrze. 

   Trafiłem na spotkanie Libertasu (rzymskie uosobienie wolności), gdzie nie podzielałem entuzjazmu referenta, bo Szatan chce stworzyć jedno królestwo (UE bez Boga) jako małpowanie istnienia ponadnarodowego Królestwa Bożego (namiastki Ojczyzny Prawdziwej). Tego podziału nie ujrzy ten, który neguje istnienie Przeciwnika Boga.

   W TV Polonia był program „Dywizja nastolatków”...niepełnoletni z długimi wyrokami, ciężka praca z kłanianiem się strażnikom. Natomiast w nocy oglądałem film; „Droga do Guantanamo”...aresztowani na „chybił/trafił” w Afganistanie zostali uznani za terrorystów i nic nie dały ich mordercze przesłuchiwania, bo byli niewinni.

 

  Jeszcze „Irak w kawałkach” z Islamem, który zabiera wiernym wolną wolę, a to nie jest od Boga Objawionego! Zakończę stwierdzeniem, że Prawdziwą Wolność uzyskujemy spełniając Wolę Boga Ojca ("bądź wola Twoja"), a zniewolenie przynosi zasada: "róbta, co chceta"...

                                                                                                     APeeL

15.05.2009 (pt) ZA „ŁOWCÓW DUSZ”...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 maj 2009
Odsłon: 847

     Jutro jest wspomnienie św. Andrzeja Boboli, który zginął śmiercią męczeńską z rąk Kozaków 16 maja 1657 roku (Patron Polski). Przez duszę przeleciał dreszcz, bo w myśli pojawili się moi imiennicy.

    Napływa intencja modlitewna, ponieważ święty był „duszochwatem” czyli „łowcą dusz” (jednał katolików z prawosławnymi). Błyskami przepływają zbrodniarze; „łowcy skór” z pogotowia ratunkowego w Łodzi (pawulonem porażano oddychanie) oraz „łowcy narządów” w różnych szpitalach (w Chinach na skalę przemysłową).

    Nagle ujrzałem Kościół Pana i wszystkich wysłanników służących zbawianiu. Właśnie Benedykt XVI był w Ziemi Świętej. Hierarchia, nauka religii w szkołach, misjonarze, środki masowego przekazu, modlący się i na końcu ja. Prof. Joanna Senyszyn - broniąc kochających inaczej - stwierdziła; „Jezus powiedział, że wszyscy jesteśmy równi przed Bogiem”. To nieprawda, ponieważ Bóg jak Dobry Ojciec bardziej kocha złych. Mam do niej napisać („Fakty i mity”).

   Wracają wczorajsze czytania; ”/../ Po naradzie w Jerozolimie apostołowie i starsi postanowili wybrać ludzi przodujących wśród braci /../ i wysłać do Antiochii /../”. Chodziło o przestrzeżenie; „/../ Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi i od tego, co uduszone, i od nierządu /../”. Dz. 5,22-31

    Pan Jezus mówi do Apostołów (J 15,12-17): "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał”. Dzisiaj św. Paweł przestrzega przed rozłamem i wskazuje, że mam głosić Ewangelię; „Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, którzy idą na zatracenie”. 

     Teraz, gdy znam intencję modlitewną dnia zadziwiają Słowa Zbawiciela podczas Ostatniej Wieczerzy (J17,19); „Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie /../ aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał /../ Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał /../”.

    Kapłan podał mi wielką trójkątną Św. Hostię, która dziwnie pękła…kawałeczek na brzegu, bez oddzielenia. Jakie cierpienie mnie spotka? Przeżycia wrócą z wielką mocą podczas konsekracji na Mszy św w niedzielę. Nagle ujrzę przepiękną dekorację ołtarza; krzyż w łodzi rybackiej. Napłynie postać św. Piotra, łzy zaleją oczy, a sieć wypełniona sercami przypomni słowa piosenki; „tyle jest serc wciąż czekających na Ewangelię”.

    Pan Jezus także z taką siecią; ”pozwólcie dzieciom przyjść do Mnie”. Sam uczestniczę w tym boju o życie dusz....„Panie Jezu dziękuję Ci. Proszę, abym dopłynął do drugiego brzegu. Uczynił to, co mam uczynić, abym wytrwał. Bądź ze mną Jezu”.

    Wracają głoszący Dobrą Nowinę; JPII, kaznodzieje, „Dzienniczek” s. Faustyny i wszystkie pisma, R. "Maryja". Słodycz zalała serce i usta, a pokój duszę. Nie mogłem wyjść z kościoła, nie jestem zdolny wrócić do tego świata…

    Pan dał do ręki zapis przeżyć duchowych z 29.11. 2005 r. Tamtego dnia napłynęła bliskość Matki Bożej, a po przyjęciu Św. Hostii klęczałem przed Jej obrazem (MB Łaskawa). Wówczas - przed wyjściem do pracy - żona podarowała mi maleńką różyczkę, abym postawiłem przed MB Dobrego Zdrowia, której wizerunek miałem na stole gabinetu.

    Dlaczego ten zapis? Tam było określenie Świętej Rodzicielki; Gwiazda Ewangelizacji! Ile Objawień, które ratują dusze. Matka Boża Pokoju, Fatima…ogarnij świat. Późno, a w pr. „Nie do wiary” (TVN) jest relacja o płaczącej figurze Matki Bożej z Lizbony oraz świadectwa uzdrowionych...

    Jeszcze „Rycerz Niepokalanej” z art. „Walka duchowa”, gdzie jest opis tego, co wiem: trwa śmiertelny bój o życie wieczne dusz. Szatan sprawia odejście od Boga i czeka, aby nas zabić. Podsuwa; „wolność”, podziały, chorobę władzy, posiadania i seks.

    Wśród dorastającej młodzieży rośnie kult Przeciwnika Boga, a kapłani nie chcą o nim mówić. Jak można walczyć z wrogiem, którego „nie ma”, a to bój o zbawienie wiernych.  Każdemu mówię o życiu po śmierci, potrzebie życzenia sobie zdrowia duszy, a to oznacza życie z Bogiem. Mój cały dzień to oddanie Bogu, myślenie o sprawach duchowych, pragnienie rozmawiania o tym, ale wokół pustka. To wielkie cierpienie.

    W ramach intencji 10 godzin pisałem świadectwa wiary…stąd pęknięcie Eucharystii. Kończę, a właśnie listonosz przyniósł nową „Agendę Liturgiczną Maryi Niepokalanej”, a na poczcie odebrałem „Drogi misyjne”. Sam już nie wiem co powiedzieć!!

                                                                                                                                      APEL

14.05.2009(c) ZA POMAGAJĄCYCH W EGZYSTENCJI INNYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 maj 2009
Odsłon: 795

   Dzisiaj jest pielgrzymka niepełnosprawnych kościoła z MB Pocieszenia. Wózki z chorymi pchają zdrowi…”jedni drugich brzemiona noście”. Wózkiem trudno wjechać do kościoła.

    Niepełnosprawni ładnie składają ręce, spowiadają się i przystępują do Komunii Świętej, a zdrowi stoją w słoneczku, poza kościołem. Przepływa świat cierpiących, niesprawnych, niewidomych, porażonych, słabych z głodu. Szczególnego wstrząsu doznaję na wspomnienie obrazów z wojny domowej w b. Jugosławii oraz w krajach afrykańskich.

    Bogaci wynajmują opiekunki, które mieszkają z członkiem ich rodziny. Pogotowiem byłem u bogacza (dzieci w USA), który dusił się mimo aparatu tlenowego. Ratunek w sąsiadach. W naszej parafii mieszka Ukrainiec, który stracił obie kończyny dolne. Nie ma dokumentów, ubezpieczenia, dachu nad głową. Dobrze, że przygarnął go operatywny proboszcz.

   Napływa obraz ofiary band plemiennych w Afryce. Krzyczała, że nic nie ma. To nic oznacza miskę na rozdawaną zupę. Przez sekundę wyobraź sobie, że jesteś pogorzelcem, ofiara powodzi lub trzęsienia ziemi (Włochy).

    Z oddali zobaczyłem przepiękny obraz MB Szkaplerznej. Organista śpiewa; „Ociemniałym podaj rękę, niewytrwałym skracaj mękę/../”. Napłynęło pragnienie świętości. Łzy zalały oczy. Dziękczynienie, dziękczynienie...

   Nie ujrzysz łaski: posiadania skóry (poparzenie), dobrego palca („zatrzaskujący”; wyprostujesz i nie możesz zgiąć lub odwrotnie), oddychania nosem i ustami, poczucia smaku, słyszenia, skręcania głową, oddawania moczu, itd.

    Jakże chciałbym zawołać na cały świat. Zaprosić do Matki i Jej Kościołów. Ludzie wyszli na poczęstunek, a ja zostałem sam z Matką. Proszę o to, aby Matka Boża była przy mojej śmierci.

   Po nabożeństwie dwoma kursami odwożę starsze panie, które poruszają się z trudem. Dziwne, bo zadzwoniła siostra, abym zajął się 87-letnią matką, która jest całkowicie zdezorientowana. Intencja napłynęła - na mszy - następnego dnia.

    Słodycz zalała serce po wielkiej trójkątnej Św. Hostii. Odwiozłem pochyloną babcię, a na miejsce „majówki” pojechałem ze znajomą, która ma córkę z porażeniem mózgowym oraz męża po udarze. Przepływają pacjenci; patologicznie otyła, szczupła 80-latka z gośćcem, porażeni po złamaniu kręgosłupa szyjnego, leżący z przykurczem stawów kolanowych (nie chciał operacji), starzy i kilku niewidomych…

                                                                                                                                       APEL

 

  1. 13.05.2009(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BACZĄ NA OSTRZEŻENIA
  2. 12.05.2009(w) ZA UMYWAJĄCYCH RĘCE...
  3. 11.05.2009(p) ZA MIŁUJĄCYCH BOGA
  4. 10.05.2009(n) ZA WROGÓW KRZYŻA
  5. 09.05.2009(s) ZA OPUSZCZONYCH
  6. 08.05.2009(pt) ZA WIERNYCH DO KOŃCA
  7. 07.05.2009(c) ZA MARZĄCYCH O SZCZĘŚCIU
  8. 06.05.2009(ś) ZA „WYRZUTKÓW” I DUSZE TAKICH
  9. 05.05.2009(w) ZA CHCĄCYCH ODPOKUTOWANIA GRZECHÓW
  10. 04.05.2009 (p) ZA UPOMINAJĄCYCH SIĘ O SWOJE

Strona 1216 z 2438

  • 1211
  • 1212
  • 1213
  • 1214
  • 1215
  • 1216
  • 1217
  • 1218
  • 1219
  • 1220

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2895  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?