- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 799
Długo szukałem grobu brata ciotecznego. Usiadłem na kamieniu, a w tym czasie napłynęła jego twarz oraz twarz naszej wspólnej babci, a także jego ojca. Zawołałem tylko; „Panie, Ty widziałeś jego udręczenie; nieudane małżeństwa i alkoholizm. Wiesz Panie, że część jego winy spada na jego rodziców. Panie, Ty wiesz lepiej! W tym czasie wzrok przykuł napis na jednym z grobów; "Nic nad Boga".
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 715
Z żoną poszliśmy do Chatki Pustelnika - brata Alberta. Nie było już książki dla odwiedzających. Przed trzema laty napisałem tam; „W każdym z nas jest święty należy to tylko obudzić.” Teraz wiem, że jest to prawda, a świętość dotyczy pragnienia naszej duszy, której nic tutaj nie zadowoli.
Na starość chciałbym mieć taki pokój, w takiej chatce - jak brat Albert. To jest to! Każdy musi zrozumieć, że "potrzeba mało, a nawet nic". Niestety, króluje kult Boryny - trzymać wszystko do końca!
Napiliśmy się wody ze źródełka. Kupiliśmy pięknego świątka – mnicha, a z Bystrej wyciągnąłem drewnianego delfina i kamyki ("na szczęście"). Po obiedzie w Bukowinie Tatrzańskiej byliśmy na filmie "Objawienie w Fatimie”, a wieczorem poszliśmy na Mszę św. do kościółka Salwatorianów.
Przed snem dyskutowaliśmy; na co czeka każdy człowiek? Córka zapytała - na co ja czekam? Ja czekam na przyjście mojego Pana. Muszę być gotowy, przepasany, mieć zapaloną lampę, która poprowadzi mnie w ciemności. Po otworzeniu ręki muszę pokazać talent powiększony, który otrzymałem. Nikt z rodziny nie odezwał się…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 709
Syn pogniewa! się na nas, bo wczoraj nie wpuszczono go na film od lat 18 („Muchę"), a ma lat 14. Rano zniknął. Wiedział, że wyjeżdżamy na Gubałówkę przez Butorowy Wierch. Nie miał pieniędzy. Wszedł na Gubałówkę...
Spotkaliśmy go na szlaku - był spragniony (duży upał). Miałem płyn, który wypił jednym tchem. Wszyscy byliśmy szczęśliwi i wstąpiliśmy do kaplicy Matki Bożej Różańcowej.
Czy nie jest tak też z nami, bo z powodu różnych spraw obrażamy się na Boga Ojca. Ja jestem tego przykładem, bo przez tyle lat żyłem bezbożnie. Czy nie jest tak w momencie naszego powrotu z tego zesłania ("na swoje"), aby czynic ziemię sobie poddaną. Przy okazji w pocie czoła będziesz orał.
Pan wysłuchał wołania pacjentek i nie poszły na marne zamawiane za mnie Msze św. Teraz zbliża się czas mojego powrotu do Boga Ojca…z moim przystąpieniem do Sakramentu Pojednania. Jak wielka będzie wówczas nasza wspólna radość...
Wielu uważa, że wszystkie religie są przyczyną zła na ziemi. To prawda, bo religią jest też bezbożność, życie tylko tym światem z późniejszym zakopaniem jak zdechłej świni.
- Jak odróżnić wierzącego od niewierzącego?
- Człowiek wierzący otrzymał łaskę wiary. Niewierzący nie jest winien, że nie wierzy. Musi tylko otwierać się z dobrą wolą w swoim sercu i cierpliwie czekać na tą łaskę!
- Jak wyrazić krótko naszą wiarę i wiarę?
- „Bóg jest Miłością"!
Łatwo zrozumiesz na przykładzie. Dyskoteka. W kącie sali siedzi brzydka dziewczyna, ale ona jest bardzo atrakcyjna jako człowiek...ty piękny idziesz do niej i tańczysz z nią...podobnie jak z wszystkimi innymi. Nie z litości, nie dla własnej chwały, że „obtańcujesz brzydkie”, ale robisz to autentycznie z czystej przyjaźni.
Nagle stwierdzasz, że ta dziewczyna b. dobrze tańczy, jest miła i mądra. Chodzi o to, że głównym celem dyskoteki jest zabawa. Ty masz dar - urodę, który rozdzielasz innym (jako nie twój). Jest to proste i trudne!
Łatwiej pojmiesz to, gdy zostaniesz szefem dyskoteki - wówczas będziesz cieszył się z takich tancerzy. Jeszcze łatwiej pojmiesz to, gdy będziesz ojcem tej dziewczyny...dalej Ojcem wszystkich dziewczyn, a w końcu Ojcem nas wszystkich!
Nie ma Boga? Taki mądry jesteś, a nie widzisz cudu stworzenia...wszystkiego! Pokażą ci to po czasie (śmierci). Śmierć to zakopania jak pieska i kotka, świni lub karalucha? To wprost jest oszołmienie przez Przeciwnika Boga Ojca!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 674
„A serce nie umiera, kiedy zdawałoby się, że powinno”... Czesław Miłosz
W sercu pojawiły się cierpienia fizyczne (choroby, ból, głód, brak spełnienia pragnień, bezdzietność, itd.) oraz duchowe (strach przed śmiercią, nostalgia, samotność, wyrzuty sumienia, trudność zrozumienia dlaczego złym powodzi się dobrze, a sprawiedliwi doznają udręk, nienawiść i niewdzięczność otoczenia, a nawet przyjaciół, brak wolnej ojczyzny, itd.).
Nie wiem skąd to przepisałem? Całe nasze życie jest oczekiwaniem na Pana! Trzeba być gotowym, czekać z zapalonym światłem. Każdy z nas zostanie rozliczony. Pozwól ręce, aby się otworzyła, bo dobro wyzwala dobro. Nie pobieraj nic ponadto, co ci wyznaczono.
Nie ulegaj pokusie władania, wyładowania się, odegrania się na słabych, chorych i bezdomnych - łatwo zlekceważyć tych, za którymi nikt nie stoi. Szukaj okazji do czynienia prostego dobra, cichej radości, bądź przyjacielem tych, którzy proszą o pomoc. Nie trać delikatności. Czuwaj nad wyobraźnią.
Co czynić – pytaj o to własne sumienie. Pamiętaj, że zostaniesz rozliczony z talentów jakie otrzymałeś…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 807
Wysłuchaliśmy niedzielnej Mszy św. radiowej. Postanowiłem pojechać do Bukowiny Tatrzańskiej. Nie ma odwrotu, po wahaniach znalazłem się w kolejce do spowiedzi z jedną osobą przede mną, ale kapłan wyszedł odprawiać Mszę Św. Cieszę się, że ustąpiła obawa przed spowiedzią - mam jeszcze 7 dni, może się uda. Właśnie popłynie pieśń o Mistrzu...muszę iść Jego Drogą.
Ksiądz mówił o naszym zabieganiu o sprawy materialne z brakiem czasu na sprawy duchowe, które odkładamy na czas późniejszy, a często śmierć wszystko niweczy ten plan. Myślę, że tak jest u większości ludzi. Często prosimy Boga, ale rzadko dziękujemy. Taka jest prawda.
APeeL
- 23.07.1988(s) Sam na sam z sobą...
- 22.07.1988(pt) Marzenie przyjęcia Eucharystii...
- 19.07.1988(w) Poród Pana Jezusa...
- 18.07.1988(p) ZA PRAGNĄCYCH SPOWIEDZI
- 30.06.1988(c) Za bujających w obłokach...
- 22.06.1988(ś) Czyń wszystko z myślą o życiu wiecznym...
- 08.06.1988(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH ZLITOWANIA
- 29.05.1988(n) Pobocza wiary...
- 28.05.1988(s) Ptaki...
- 22.05.1988(n) Kuźnia dusz...