- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 707
Do końca będzie trwał bój, bo nasze ciało kocha ten świat; złoto, władzę oraz kobietę, wino i śpiew, sławę oraz wszelkie możliwe przyjemności z różnymi nałogami. Szatan ma dla każdego coś innego...
Jeżeli drgniesz ku naprawie to nie zdziw się, że napadnie na Ciebie i popadniesz w jeszcze większe kłopoty. Po Sakramencie Pojednania jesteśmy na jego celowniku...radośni z pozbycia się grzechów, a zarazem uśpieni zadowoleniem.
W sobotę trafiłem do spowiedzi, a córka otrzymała natchnienie, aby zadzwonić i pochwalić się grupowym ubezpieczeniem na życie „ostateczne” czyli na wypadek śmierci. Nie wiem po co, bo ZUS płaci ryczałt. Chyba najtańszy jest pochówek pogański; palisz zwłoki, a proch rozsypujesz. Nie płacisz wówczas za grób i celebransowi przebranemu za księdza.
Jej telefon jest zawsze celny, nie pomagają moje prośby, aby nie realizowała demonicznych natchnień. Ja trwałem w uniesieniu duchowym, bo to była pierwsza sobota z wystawieniem Najświętszego Sakramentu, a tu moje żarty: czy zaopatrzyła się już w maseczkę przeciw żółtej grypie i jak mieszka się jej koledze w mieszkaniu, które jej kupiliśmy.
Po czasie zorientowałem się, że to był ewidentny atak Bestii. Straciłem pokój i radość duchową, bo do mieszkania wdarł się zły duch. Kiedyś podczas jej odwiedzin leciała na mnie połówka okna („wyszło z bolców”), a po jej zamknięciu na klawiaturę komputera spadł metalowy klosz od lampy.
Później pisałem do prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, bo demon pokazał mi jego życiorys i byle jak odmówiłem litanię do św. Józefa...tak zniweczyłem łaskę Sakramentu Pokuty i to w dniu kultu Matki Bożej, szczególnie znienawidzonej przez Belzebuba.
Natomiast wczoraj, po Mszy św. i odmówieniu modlitw duszę zalała pustka, brak poczucia obecności Boga Ojca, niemożność napisania czegokolwiek, nawet byłem bezsilny w ciele. To wielki szok, bo została zniweczona chwilowa świętość w której modlitwy mają szczególną moc.
P u s t k a duchowa to zarazem wielka próba…wytrwanie w braku poczucia Obecności Taty. Wyjaśniają to słowa Jezusa na krzyżu; „Boże, mój Boże czemuś Mnie opuścił?” Padłem zdruzgotany dodatkowymi grzechami, niezdolny do niczego.
Po wstaniu o 3.30 na kolanach przepraszałem Boga Ojca za tak łatwe przewrócenie mnie. Dodatkowo poprosiłem s. Faustynkę o jej wstawiennictwo. Przed wyjściem na spacer modlitewny przeczytałem dzisiejsze Słowo, gdzie król Dawid za swoje złe czyny musiał uchodzić z Jerozolimy z powodu buntu przeciwników (w tym własnego syna).
W drodze na Górę Oliwną szedł boso i płakał przepraszając Boga Ojca. Jakże rozumiesz grzeszników, gdy sam jesteś w ich sytuacji. Zacząłem odmawiać z płaczem moją modlitwę. Naprawdę wielkie ukojenie dają zawołania; „O! Jezu miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się na pokutującymi z płaczem”.
Na Mszy św. wieczornej dalej przepraszałem Boga Ojca, a Eucharystia ułożyła się w laurkę i zamieniła w mannę z nieba. Każdy ojciec ziemski cieszy się z uniżenia w pokorze, przepraszania za złe zachowanie swojego dziecka.
Największe zdziwienie spotkało mnie po otworzeniu książki „Oczami Jezusa” pod datą wizji C. A. Amesa z dnia 7 stycznia 1997 w której Zbawiciel podszedł w świątyni do grzesznika kołyszącego się z prośbami Boga o wybaczenie grzechów. To był agresywny alkoholik, który spłodził dziecko z własnej córce i chciał je zabić. Z tego powodu uciekła z domu i popełniła samobójstwo!
Pan Jezus powiedział mu o tych grzechach, wskazał, aby prosił o przebaczenie tych, których skrzywdził oraz Boga o moc, a jego życie ma być pokutą za popełnione grzechy. Mężczyzna cały czas rozpaczliwie płakał…
Przypomniał się czas po Eucharystii, gdy usiadłem pod wizerunkiem obrazu Trójcy Świętej zapatrzony w Boga Ojca, a siostra w tym czasie śpiewała o Jego mocy…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 664
Ofiarowanie Pańskiego
Wczoraj wzrok zatrzymał brzeg miesięcznika...Różaniec z czerwca 2017 r. ze słowami na okładce: „Eucharystia Cud nad cudami”. Tak mi się wydaje, że ja pierwszy rzuciłem w eter; „Eucharystia to Cud Ostatni”.
Przed snem czytałem szereg artykułów na ten temat, ale nigdzie nie padły słowa osobistych doznań piszących. W wizji A. K. Emmerich jest; „Ustanowienie Najświętszego Sakramentu”...
Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy miał kielich oraz kopułowate naczynie także obecnie wznoszone przez kapłanów. Zbawiciel obmył wodą ręce, a później przemieniał się mówiąc; „Chce wam teraz dać wszystko, co mam - Samego Siebie. Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje, które za was będzie wydane”. W czasie błogosławieństwa - od Jego Osoby - uderzył blask, a chleb także zajaśniał.
Łzy zalały oczy, ponieważ wyjaśniły się różne doznania, które mam podczas Konsekracji; trzask łamanej Hostii wywołuje łzy, słowa kapłana podczas uniesienia chleba i wina wywołuj błyski w duszy, a nawet „wstrząs” duchowy z potrzebę dziękczynnego wołania do Nieba, a nie ma takiego zwyczaju.
Każdy zna uczucie głodu i jego nasycenie. Jako lekarz wyjaśnię, że czujniki w przewodzie pokarmowym (usta, żołądek) dają sygnały do mózgu i przyjemne odczucia. Po przyjęciu Eucharystii do naszego ciała promieniują doznanie z duszy;
- zalanie serca miłością i pokojem…
- nieopisana słodycz, która nie znudzi i chciałbyś, aby trwała wiecznie
- ustępują sprawy ziemskie, lęki, niechęć do wrogów, pragniesz milczenia i samotności, musisz zamknąć oczy, pogłębia się i zwalnia oddech…
- nierzadko pojawia się chęć oddania życia za innych, w tym za wrogów!
- chcesz być zabrany z tego zesłania przez Pana Jezusa z powrotem do Ojczyzny Niebieskiej (czyli „umrzeć”).
Te przeżycia mają różne nasilenie, co jest pokazane na smakowaniu chleba naszego codziennego!
Nigdzie o tym nie przeczytasz, bo żaden mistyk nie opisał działania Ciała Duchowego Zbawiciela na naszą duszę i ciało fizyczne. Na ten czas „Dialog” św. Katarzyny ze Sieny otworzył się na słowach o moście pomiędzy ziemią i otwartym Niebem, którym jest Kościół Święty, gdzie rozdaje się Chleb Życia i Krew Zbawiciela!
Kiedyś miałem to pokazane - w sekundowych snach z błyskami - podczas konsekracji;
1. ala kapłan za stołem - Stare Przymierze
2. szopka (drewniak pokryty słomą) – Narodzenie Pana Jezusa
3. wielki złoty kielich wypełniony czerwonymi winogronami - Męka Pana Jezusa Chrystusa
4. kapłan w ornacie z wielkim znakiem ryby (nigdy nie widziałem tak pięknego) - c h r z e ś c i j a ń s t w o !
5. wielki bochen chleba posypany makiem - Komunia Święta
6. T O R Y…to droga z której nie można skręcić; Ziemia - Kościół Katolicki - Niebo!
Zdziwiłem się, ponieważ na dzisiejszej Mszy Św. z zapalonymi gromnicami był czytany list hierarchów...o Eucharystii. To były słowa teologa do teologów. Wierni, a nawet kapłani nie mają świadomości uczestnictwa w tym, co przekazał nam Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy.
Dzisiaj Komunia Św. ułożyła się w formie kielicha kwiatu, a miłość i pokój zalały serce. Później wyszedłem i przy grających w piłkę wołałem przez 1.5 godziny do Boga w intencji tego dnia...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 696
Zobacz prowadzenie w tej - jeszcze nieznanej - intencji modlitewnej. Przebudzony w środku nocy przeczytałem art. prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej prof. Andrzeja Matyi; „Pragmatyzm, czyli zdrowy rozsądek” w którym pisze pełen zatroskania o nasze środowisko. Zdziwiłem się, że ostro bronił dwóch lekarzy;
1. Prof. Tomasza Grodzkiego, który jest ofiarą anonimów mających podważyć jego wiarygodność jako lekarza, człowieka i osoby publicznej. Kolega jest zasłużony, bo w 2009 został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, a w 2014 Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Został również uhonorowany tytułem Ambasadora Szczecina (2003). Myślę, że nadszedł czas zaprosić marszałka Senatu RP na posiedzenie Naczelnej Rady Lekarskiej i złożyć mu należny hołd...
2. Czystego jak łza dr G. kardiochirurga na którego była nagonka, „co podkopało zaufanie do lekarzy” i spadek przeszczepów. Proszę wejść i zapoznać się z demonizmem tego kolegi; (https://www.se.pl/wiadomosci/polska/szokujace-wyznanie-zony-kardiochirurga-miroslawa-g-aa-fJpC-BVdP-8cfr.html)
3. Trzeba jeszcze stanąć w obronie kolegi psychiatry powalającego krzyż Pana Jezusa przez którego nie mam pr. wyk. zaw. lekarza, a teraz nękam go w „urojeniu prześladowczym”.
Jednak największe moje zaskoczenie sprawił życiorys Pana Prezesa, bo myślałem, że jest powołany na to stanowisko jako ukoronowanie pracy w zawodzie lekarza (67 lat), a tu mamy samorządowego zawodowca, który dublował w latach 2010 – 2013 prezesowanie OIL w Krakowie z członkostwem w Naczelnej Radzie Lekarskiej.
Muszę przyznać, że jest to powtórka „służby” kolegi Konstantego Radziwiłła, który też „działał” jednocześnie w NIL i OIL przy prowadzeniu rozległej praktyki prywatnej.
Na Mszy św. o 7.15 posłuchałem natchnienia, aby podejść do spowiedzi, bo chciałem pozbyć się niechęci do moich prześladowców. W tym czasie płynęły słowa z drugiej Księgi Samuela o wyczynach króla Dawida, który małżonkę Uriasza Chetyty wziął sobie za żonę.
Podczas spowiedzi powiedziałem kapłanowi o aktualnie krzywdzących mnie; w samorządzie lekarskim (dintojra za obronę wiary i krzyża Pana Jezusa), rodzinie (skok na spadek po rodzicach) oraz dalsze traktowanie mnie jako „wroga ludu”.
Kapłan wypowiedział od Boga Ojca w/w intencję modlitewną; „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni” (Mt 5, 6)...z zaleceniem odmówienia litanii do św. Józefa.
Wielka radość zalała serce, tym bardziej, że zrozumiałem dwa sny, które miałem tej nocy;
1. widziałem trzy krzyże na brzegu ogołoconego lasu, jeden z nich był pochylony...jako symbol w/w cierpień
2. pod moim blokiem stały trzy wozy straży pożarnej...tak właśnie Pan wskazał na potrzebę zgaszenia mojego buntu, bo te cierpienia są błahe...wobec trwającej już Apokalipsy na końcu mojego zesłania, tym bardziej, że odpowiadam za dusze tych braci i sióstr.
Eucharystia ułożyła się w kwiat i zamieniła w mannę z nieba. Podczas wystawienia Monstrancji przez moje serce przepłynął błysk połączenia z Ciałem Pana Jezusa, a litania do Matki Bożej z Loretto była także za mnie.
Znając już intencję wyszedłem odmówić moje modlitwy (zakończenie z dwóch ostatnich dni i dzisiejszą). Współcierpienie z Panem Jezusem sprawia uniesienie duchowe, ale jest bardzo wyczerpujące dla ciała fizycznego…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 822
„Będziecie się bali oddychać: Krzysztof Jackowski...
Od wielu lat ostrzegam i proszę, a nawet wzywam do nawracania się. Można powiedzieć, że wołam z wysokiej góry, ponieważ Apokalipsa już trwa, ale odzew jest nikły. Ludzkość nie ma świadomości, że towarzyszom chińskim wybuchła bomba biologiczna, co ukrywali wskazując na węża. W języku mistyka jest to symbol Szatana...
W tym czasie ludzie jak gdyby nigdy nic „jedzą, piją i lulki palą”;
1. Sędziowie przebrani w togi, a nie powinno się ludzi straszyć (lekarze już dawno chodzą bez fartuchów)...tkwią na stanowiskach, a niektórzy są mianowani przez Radę Państwa PRL (upolitycznienie).
Zapoznałem się z tym w Samorządzie Lekarskim, gdzie Andrzej Sawoni szczycił się reanimacją tego bolszewickiego tworu i w ostatnich wyborach to był jego atut ("doświadczenie"). Jednak nie przeszedł, bo w W-wie postawiono na młodzież (vide Trzaskowski z naczelnym rabiejem kraju).
Teraz podobny do niego prezes ORL Łukasz Jankowski walczy o prawa lekarzy, których może - jak Wałęsa - wyprowadzić na ulice (160 tys.). W mojej sprawie (psychuszka) stwierdził, że uchwała jest prawomocna, mimo faktu, że przewodniczący komisji lekarskiej „zbadał” mnie w W-wie podczas pobytu na Malediwach (czyli „bez zainteresowanego”).
Kolega Medard Lech znany ginekolog był wówczas szefem Komisji Etyki Lekarskiej, a okazał się równocześnie jasnowidzem ze zdolnością bilokacji.
2. Europosłowie pod przewodnictwem Radzia Sikorskiego („pałacyka”) naprawiają (czyli donoszą) na naszą ojczyznę, bo „ma być jak było”. Nie udało mu się zburzyć PKiN w W-wie to chce podpalić Polskę...
3. Kolega laryngolog Kosiniak – Kamysz marzy o prezydenturze (4% poparcia) idąc za przykładem psychiatry Bogdana Klicha, który jako pacyfista (nie był w wojsku) został ministrem wojny. Ja byłbym lepszy, bo służyłem w okupacyjnej jednostce radio-lokacyjnej…
4. przebija go salonowy kandydat na prezydenta Szymon Hołownia, który na to stanowisko proponuje powołać gen. Mirosława Różańskiego (członka PZPR od 1982-1990)...temu nie podoba się obecność żołnierzy amerykańskich, F-35, a nawet przekop mierzei wiślanej.
5. Nie będę wymieniał wszystkich „leśnych dziadków” z SLD i dinozaurów z PO, bo daję tylko przykład tych, którzy już niedługo będą bali się oddychać, ale nie boją się śmierci wiecznej.
W tym czasie - jak jak zauważyła s. Faustynka - nikt nie rozmawia o Bogu. Znam to, bo gdy zacznę mówić o duszy i życiu wiecznym ludzie uciekają, nagle gdzieś się spieszą, a przed nami jest życie wieczne...
6. Patointeligenci – na blogu Jana Hartmana - normalnie ubliżają naszej wierze. Większy szacunek od katolików mają „spółkujący inaczej”, denni ateiści i wrogowie Boga Samego.
7. Natchnienie zaleca zajrzenie na stronę www.racjonalista.pl Wczoraj córka pytała mnie o datę urodzenia, a właśnie poruszono ten wątek. Sam zobacz jak w ą ż demoluje bezmózgowców, bo 25.12.2010 r. sable napisał tam, a każdego „punktują”, jeżeli piszesz normalnie to jesteś zero lub „mniej niż zero”. Sable otrzymał 225 punktów. Daję ten wpis, bo oni wzięli z mojej strony Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca i żartowali tam z cech naszej duszy...
<<Każde urodzenie zapisane jest w pamięci wszechświata i przypisane do konkretnej osoby. /../ Tak ma się rzecz w przypadku dnia 25 grudnia, obchodzonego przez chrześcijan jako dzień narodzenia Jezusa, a w rzeczywistości Mitry. Ten niesamowity cyrk trwa już od 2000 lat. /../ Jakie okropne spustoszenie nastąpiło w ich mózgach, że pomimo niezaprzeczalnych faktów historycznych oni nadal są przekonani o swojej racji. A przecież po to obchodzi się wszelkie rocznice, w tym rocznice urodzenia, aby w tym dniu otworzyła się pamięć wszechświata, wspominając konkretną osobę, wydarzenie lub czynność>>.
8. Świat się wali, pędzi zaraza, a ekolodzy wskazują na ocieplenie klimatu, zakaz jedzenie mięsa oraz usuwania drzew z kornikami, a nawet robienie przekopu Helu. Zapominają o Kanale Sueskim i Panamskim…
Nie planowałem Mszy Św. o 7.15 bo spałem kilka godzin, a ponadto trwała ulewa z wichurą. Po wczorajszym przestraszeniu się pobieraniem przez hakerów pożyczek na obce osoby zawołałem do Św. Michała Archanioła o ochronę tego, co posiadamy.
W ręku znalazł się zapis ze skasowanego blogu z tytułem „Serce dla Serca”. Po wyjściu zacząłem śpiewać; „pobłogosław Boże drogi tych, co Serce Twe kochają. Niechaj skarb ten cenny, drogi na wiek wieków posiadają”.
W kościele trafiłem na pieśń o Bogu Radości z „patrzeniem” Ducha Świętego. Eucharystia jakby pękła mentalnie, zwinęła się na jednym brzegu i zamieniła w mannę z nieba. Pokój zalał serce, a słodycz także usta. Na spacerze, w wielkim bólu odmówiłem moją modlitwę (godzinne wołanie do Boga Ojca)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 758
Dzisiaj przekażę jak niezmordowany jest Przeciwnik Boga Ojca...
1. Zaplanowałem Mszę Św. o 7.15, aby nie spieszyć się, a ten zaleca, abym pojechał na koniec obecnego nabożeństwa, przystąpił do Eucharystii - i został na następnym - z ponowną Eucharystią! Kilka razy tak czyniłem, ale to były sytuacje nie planowane i wyjątkowe. Przecież mam samochód i mogę spokojnie podjechać wieczorem.
2. Kuszenie nie powiodło się to podsunął mi kąpiel z umyciem głowy i przepłukaniem przewodów słuchowych, a jest zimno. Musiałbym czekać na wyschniecie i później spieszyć się…
W pustym i cichym kościele odmówiłem modlitwę „Anioł Pański” w której jest wołanie do Matki Bożej („Pod Twoją obronę”) oraz do Boga Ojca („Pod Twą obronę”) ze słowami „grono Twych dzieci swój powierza los”. Poprosiłem, aby w tym roku Bóg wziął w Swoje Ręce moją krzywdę zawodową oraz sprawę zagarnięcia spadku przez najbliższą rodzinę, bo pragnę w pokoju głosić Dobrą Nowinę...
3. Musiałem zmienić miejsce w kościele, bo pojawili się chroniący mnie...
W tym czasie król Dawid pytał Pana z dziękczynieniem kim jest (2Sm7, 18-19, 24-29), że został wybrany i tak daleko doprowadzony? Jakże niezmienne są nasze zawołania...mimo upływu czasu. Taka właśnie jest nasza miłość. Natomiast Pan Jezus w Ew (Mk 4,21-25) wskazał, że otrzymana przez nas łaska wiary ma świecić w ciemności...
Kapłan dodatkowo zawołał za sprawujących władzę, aby pamiętali, że nie ma nic ukrytego, co nie miałoby wyjść na jaw. Ja w tym czasie klęczałem pod tablicą poświęconą ofiarom zamachu w Smoleńsku.
Eucharystia ułożyła się w laurkę i zamieniła w mannę z nieba. Serce i duszę zalał niewyobrażalny pokój, a słodycz także usta. W takim stanie wracałem do domu, a tuż pod blokiem ujrzałem ojca ziemskiego niosącego plecak swojego synka. Popłakałem się, bo tak właśnie idzie przede mną Bóg Ojciec z bagażem moich spraw.
4. Ponieważ nie było żony wszystko zapisałem przy pomoc programu (SpreechTexter), ale szatan zepsuł przeniesienie i musiałem ponowić zapis normalnie...
5. W tym czasie w TVN „Dzień dobry” pokazano młodą matkę, która chwaliła się, że jej dziecko nie zostało ochrzczone i nie uczęszcza na religię. Swoją głupotą duchową nabrała wielu wahających się, a nawet pochwaliła ją żona! Ludzie nic nie wiedzą o Sakramencie Chrztu...wielkiej łasce Boga Ojca.
6. Z mocą tłumaczyłem to żonie, a w tym czasie zadzwoniła do niej znajoma z bólem nogi! Zważ na precyzję działania Bestii.
7. Po chwilce w TVN pojawiała się pani rozradowana cudem poczęcia In vitro
8. Zadzwoniłem do TVN z protestem przeciwko jednostronnym atakom na naszą wiarę, których celem jest szerzenie bezbożności. Nabierają ne takie rewelacje wielu dobrych ludzi, a nawet katolików. Wskazałem na ich wrogość wobec naszej ojczyzny i Kościoła Świętego.
9. Żona zdenerwowana wyszła w złości "na spacer"…
10. Wróciła po czasie z nowym rozgałęziaczem...nie wiem po co kupionym, zmarnowałem 3 godziny na instalowanie wszystkiego i ustawianie programów.
11. Późno, nie mogę wyjść, bo pada deszcz, kręcę się w ciemności, aby odczytać intencję i modlić się, a właśnie zadzwoniła córka z zapytaniem o nasze daty urodzenia (pożyczka?). "Panie zmiłuj się nade mną!" Powiedziałem jej, że mam dwie daty i obie zapomniałem. Rozdrażnienie sprawiło, że napisałem do niej kilka słów prawdy...
12. Przestraszyłem się czytając o elektronicznym wyłudzaniu kredytów; banki udzielają pożyczek bez osobistej weryfikacji bandytów, a karze się za wyłudzenia „na wnuczka” lub za kradzież roweru...
Ta intencja zostanie potwierdzona w nadesłanym miesięczniku "Puls", gdzie będzie informacja o konferencji na temat "Bólu i cierpienia" z podtytułem; "Ognisko ś w i a t ł a i c i e m n o ś c i"...
APeeL
- 29.01.2020(ś) ZA MIŁUJĄCYCH BOGA OJCA, KTÓRY JEST
- 28.01.2020(w) ZA MAJĄCYCH LUDZKIE SPRAWY
- 27.01.2020(p) ZA WYRZEKAJĄCYCH SIĘ GRZECHÓW
- 26.01.2020(n) ZA WYZNAWCÓW ISLAMU SZERZĄCYCH NIENAWIŚĆ I PRZEMOC ORAZ DUSZE TAKICH CIERPIĄCE W CZYŚĆCU
- 25.01.2020(s) ZA ŻĄDNYCH ZABIJANIA WYZNAWCÓW JEZUSA
- 24.01.2020(pt) ZA CZEKAJĄCYCH NA PRZYJŚCIE PANA JEZUSA
- 23.01.2020(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ CUDU STWORZENIA WSZYSTKIEGO
- 22.01.2020(ś) ZA UFAJĄCYCH BOGU W PRZEŚLADOWANIACH
- 21.01.2020(w) ZA SKŁADAJĄCYCH BOGU DZIĘKI...
- 20.01.2020(p) ZA POSTĘPUJĄCYCH UCZCIWIE