- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 723
Najświętszej Trójcy
Po nocnej edycji wczorajszego zapisu z ciężkiego snu zerwał mnie budzik...dokładnie na Mszę św. o 7.00. Ten banalny fakt będzie „zdarzeniem duchowym”, które pomoże w odczycie dzisiejszej intencji. Dodatkowo zostanę zadziwiony, ponieważ w ten piątek nie odmówiłem mojej modlitwy; za złych ludzi i dusze takich!
Podziękowałem Bogu Ojcu za samochód, bo dzięki tej łasce mogę przybyć na spotkanie z Panem Jezusem w każdą pogodę i w sytuacje takiej jak dzisiaj (pośpiech). Na placu kościelnym radość zalała serce i duszę, bo znalazłem się w raju ziemskim, a ludzie nie wierzą w istnienie Królestwa Bożego!
Piszę to po czasie, a łzy zalewają oczy, bo mamy wodę ze studni głębinowej (można pić zimną prosto z kranu), lasy, słońce świeci nam za darmo, śpiewają sikorki, latają gołębie, mrówki wspinają się na olbrzymie drzewa po słodycz (odchody mszyc), a w powietrzu jest wilgoć potrzebna dla naszych płuc.
„Jakże Boże to wszystko stworzyłeś dla naszego szczęścia...buntowników zesłanych z Twojej Miłości”. Przecież trudno jest nawet sobie wyobrazić, co spotka nas po powrocie do Ojczyzny Prawdziwej.
Na ten czas siostra śpiewała pieśń; „Ciebie wzywamy, Ciebie błagamy, o błogosławiona Trójco; Ratuj stworzenie /../ Wlej Ducha Twego /../ Wspomóż w potrzebie /../ Daj dar miłości /../ Odpuść nam złości /../ Daj nam żyć w niebie, prosimy Ciebie”…
Ja nie wiedziałem, że dzisiaj jest tak wielkie święto naszej wiary; wspomnienie Przenajświętszej Trójcy i to parafii pod tym wezwaniem! Później w poszukiwaniu tej pieśni będę słuchał na YouTube; „tak mnie skrusz, tak mnie złam, abyś został tylko Ty” oraz „podaruj, podaruj mi Panie, tylko jedno, tylko Twoje Przebaczenie”.
Wielu na świecie potrzebuje nagłego przebudzenia duszy...tak jak było dzisiaj z moim ciałem! To wyjaśniło zarazem poranne myśli o Jerzym Urbanie i prof. Joannie Senyszyn...jako symbolu bezbożnictwa i szyderstwa, którzy jeszcze mogą zostać świętymi. Wystarczy zawołać „TATA” (ABBA)...po co wspinać się ku niebu jak mrówki.
Właśnie kapłan mówił przez głośnik, że „Bóg Był, Jest i Będzie”. Symbolem Trójcy Świętej jest wielkie drzewo z trzema konarami, które w wyobraźni możemy odwrócić i ujrzeć drzewo duchowo, bo z jednego pnia wychodzi Trójca Święta. Ja wiem jaki jest kontakt z;
- Bogiem Ojcem, to rozradowanie dzieciątka w ramionach tatusia ziemskiego...nawet stykam się z takim na wózku, który zna tylko jedno słowo; "tata, tata". Mówi tak do każdego.
- Panem Jezusem, a właśnie spojrzał figurka Zbawiciela zadumanego w koronie cierniowej. Tak jest naprawdę, a u mnie na cierpienie wskazuje pękniecie Eucharystii, Ciała Duchowego Zbawiciela, które łączy się z moją duszą…wówczas Pan mówi; „będziesz cierpiał, a Ja będę z Tobą”.
Musimy widzieć ten Chleb Życia (opłatek) jako pokarmem dla naszej duszy dającym świętość („bądźcie świętymi, bo Ja Jestem Święty”). Eucharystia ułożyła się ochronnie na podniebieniu, ale pękła wirtualnie, bo czekała mnie długa modlitwa z płaczem.
Nie dziw się, że Pan tak mówi...przestań ograniczać Boga Ojca! To wielka prawda, bo po dzisiejszej Mszy Św. nie mogłem dojść do siebie.
- Duchem Świętym, który sprawił, że nawet podczas zapisywania tego świadectwa towarzyszyły mi pieśni katolickie rozrywające serce. Łzy płynęły po twarzy, bo w ramach intencji padną słowa o kotwicy dla błądzących, prowadzeniu drogą do wiary ze wskazaniem na Port Jezusa.
Ta osoba Trójcy Świętej towarzyszyła mi przez całe lata niewolnictwa w przychodni, pogotowiu i oddziale wewnętrznym. W nawale napływała wzmacniająca słodycz...dzięki tej mocy przetrwałem.
Dzisiaj Mojżesz (Wj 34) wstał rano i wstąpił na górę, gdzie Pan ukazał się w obłoku. Natomiast św. Paweł zalecił (2Kor, 11-13); „Bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się /../ pozdrawiajcie się świętym pocałunkiem, zachowujcie pokój”, a Bóg, Pan Jezus i dar jedności w Duchu Świętym niech będę z wami wszystkimi. będzie z wami.
W Ew (J3,16-18) padną słowa o Miłości Boga Ojca do stworzonego świata. Dlatego posłał Syna, aby nas zbawić. Podjechaliśmy pod „mój” krzyż zmienić wieniec, a radość dalej rozrywała serce i duszę.
Po wyjściu na modlitwę spotkała mnie niespodzianka, bo odmówiłem zaległą modlitwę za złych ludzi potrzebujących przebudzenia! Jak nigdy ofiarowałem Bogu ukryte cierpienia Pana Jezusa w ciemnicy (u mnie jest to koronka UCC). Później zdziwię się, bo na YouTube będzie relacja repertuaru tych cierpień zadawanych przez oprawców z natchnienia Szatana…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 751
Rano podszedłem z płaczem do Eucharystii na kończącej się Mszy św. o 6.30 z litanią Loretańską do Matki Bożej (pierwsza sobota) oraz na mojej o 7.15 z późniejszymi zawołaniami przed Monstrancją do Serca Pana Jezusa. Zobacz jak jestem zaskakiwany Darami Bożymi...
Dla niewierzącego przyjęcie Ciała Duchowego Pana Jezusa to nic takiego, bo nigdy nie pomyśli o swojej śmierci oraz duszy. Nawet jako dobry i pracowity trafi do Czyśćca, gdzie będzie czekał na modlitwy żyjących. Ty, który to czytasz, nie będziesz mógł powiedzieć; „nie wiedziałem”.
Natomiast wielu złych po przeproszeniu Boga Ojca i nawróceniu się w końcu życia będzie miało lżej, bo Miłosierdzie Boże trwa do ostatniego uderzenia naszego serca. Później jest okrutna sprawiedliwość, bo nie taka jak nasza, gdzie „Hanka Szachrajka” ma emeryturę i ochronę, a jej „wnuczek” Trzaskowski nie gani małpujących wiarę objawioną, ale jest patronem LGBiTstych.
Zważ jakiego możemy mieć prezydenta w kraju katolickim! „Nie daj Boże, bo to będzie nieszczęście” powiedział Jarosław Kaczyński, ale w Świątyni Opatrzności Bożej nie ma Mszy Św. i wołania do Deus Abba o interwencję.
Przez W-wę przechodziły procesje z obrazem Lecha Kaczyńskiego, który po tamtej stronie krzyczał z rozpaczy, bo zrobiono z niego bożka. Wynikiem tego kultu było odwiedzenie cmentarza (w czasie zakazu), a przecież tam nas nie ma, bo ciało gnije i staje się prochem.
Jak masz dojście do tej opcji to wskaż na moją krytykę. No cóż kolega po fachu b. marszałek Senatu RP, katolik stanął po stronie opętanego psychiatry, który zdemolował miejsce poświęcone z krzyżem. To samo czyniono w W-wie i nikogo za to nie ukarano.
Ciekawe czy pozwoliliby sobie na takie wyczyny w stosunku do islamistów lub „spółkujących inaczej”. Ile krzyku zrobiłby pastor Robert, a przecież kazania głosił w Częstochowie podczas pielgrzymek katolików. Jutro zdechnie, bo pieski umierają i dowie się, co wyczyniał...psując także wahających się.
Św. Paweł zalecił (2Tm4, 1-8), aby głosić naukę w porę i nie w porę. Przyjdzie czas, że słuchających (tak jest już obecnie) „będą świerzbiły uszy”; odwrócą się od Prawdy i pójdą za zmyślonymi opowiadaniami. Wskazał na swoje cierpienie z czekającym na niego wieńcem sprawiedliwości.
Pan Jezus w Ew (Mk12, 38-44) wskazał na takich „uczonych w Piśmie”, którzy lubią chodzić „w powłóczystych szatach”, słyszeć „pozdrowienia na rynku” oraz zajmować „pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach”. Podszedłem do ponownej Komunii Św. widząc wielką łaskę.
Napłynęły obrazy młodych i gniewnych, wszelkiej maści „celebrytów”, starzejących się w bojaźni przed śmiercią, a nawet ludzi dobrych, którzy nic nie robią dla swojej duszy. Zobacz to na kilku komentarzach z blogu Jana Hartmana (polityka.pl wpis z 13.12.2019 r.) o krzyżu Pana Jezusa, gdzie…
pombocek
Jako adwokat diabła wyjaśniał, że Pan Jezus, Syn Boży był człowiekiem. Śmiał się z tego, że złe duchy zostały wypędzone z opętanego…w świnie. Zapytałem; czy jeden z nich nie wpadł w niego?
Dalej obrażał, że nauczanie Zbawiciele jest naiwne, a moja wiara idzie w kierunku „prymitywizmu /../ z przybliżaniem się do religii totemów, drewnianych bożków, rytualnych odlotów i tam-tamów”. Przy tym mieszał wiarę z grzesznymi kapłanami; ten gruby, ten chytry, a tamten wymagający przebadania.
Później cytując Pismo stwierdził, że Zbawiciela przybył, aby nas poróżnić. To prawda, bo ja i pombocek jesteśmy po dwóch stronach barykady, ale duchowej.
schfeyk
Uważa, że jako wykształcony wierzę w bzdurną ideologię, która jest destrukcyjna i głosi banały o szczęściu ludzkości ("niech se ten krzyż wisi /../ Symbolizuje zbrodniczą ideologię /../”). Zaznaczyłem, że odnosi się do naszej wiary z nienawiścią...wprost od Przeciwnika Boga, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji!
wiesiek59
Moja wiara, jedynie prawdziwa „nie ma nic wspólnego z Bogiem”. Kłania się Szaweł, który wymagał oślepienia, aby przejrzeć. Napisałem; „Przebudź się, bo masz martwą duszę i odmień swoje serce, które jest pełne nienawiści do wymyślonego wroga. Ty też masz być świętym, bo szeroka jest brama i przestronna droga, która prowadzi do zguby, a ciasna prowadząca do życia”.
Wskazał, że „ma pewien talent oratorsko-homiletyczny i w tym względzie jako lekarz zapewne się marnowałem”. Nie mam talentu, ale łaskę wiary i byłem lekarzem-kapłanem, bo składamy się z duszy i ciała (psyche i soma).
Jakub01
Nie podobają mu się procesje uliczne, ale nie przeszkadzała mu taka z boską waginą (sromem) w Monstrancji. Dotychczas nie mogę dojść do siebie. W tym czasie o. Biedroń w kazaniach żali się na dyskryminację…
Podczas odmawiania mojej modlitwy miałem kłopot z ostatecznym odczytem intencji, która krążyła wokół fałszywych nauczycieli. Wzrok zatrzymał dom świadków Jehowy, którzy głoszą zmyśloną Ewangelię;
- Pan Jezus jest u nich zwykłym człowiekiem
- negują działanie Ducha Świętego
- nie wspominają o duszy, ale mówią o szatanie, który właśnie ich perfidnie oszukał...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 718
Bardzo słaby i niewyspany trafiłem na Msze Św. o 6.30 z późniejszą litanią do Serca Pana Jezusa. Dzisiaj jest wspomnienie biskupa św. Bonifacego, którego pogańscy mieszkańcy zamordowali z jego 52 towarzyszami.
Natomiast św. Paweł w liście do Tymoteusza (2Tm 3, 10-17) wskazał, że tych, którzy „chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania”. Ludzie źli i zwodziciele będą wprowadzać w błąd. Podkreślił też, że Pismo święte jest natchnione przez Boga, aby człowiek Boży był doskonały.
Psalmista dodał w Ps 119(118), że „Wielu mnie prześladuje i nęka /../ Możni prześladują mnie bez powodu /../ Czekam, o Panie, na Twoją pomoc /../”. Serce przeszyła strzała, bo tak jest ze mną, a zarazem z podobnymi.
Jest mi przykro, bo dzisiaj trwa bój w Sejmie RP, a ja nadal zagrażam bezpieczeństwu PRL-bis. Rodacy napuszczeni na mnie nie wiedzą, że podczas spacerów odmawiam moją modlitwę, co trwa 1-1.5 godziny.
Jeżeli jestem chroniony to dlaczego szczególnie podczas posiedzeń Sejmu RP? Śledzenie sprawia, że wszystko wiemy o wymyślonym „wrogu” i łatwo jest go zlikwidować. Nie wystarczyło - przy pomocy agentury - zabranie mi pr. wykonywania zawodu lekarza oraz zablokowanie spadku po rodzicach, a dosłownie "wczoraj" dokonano transmisji zawartości komputera. Na zwróconą uwagę szef zakładu zaczął krzyczeć o pomówieniu i grozić policją. Tak nie wolno, bo ujawniamy "patriotów"...
W tym czasie Rafał Trzaskowski, który jest wcieleniem fałszywego Donalda Tuska wciska powstanie nowej solidarności z zapewnieniem szczęścia rodaków. Po cichu wraca reprywatyzacja, a skrzywdzeni za czasów „Hanki Szachrajki” nie otrzymują odszkodowań.
W jego promowaniu uczestniczy stara bezpieka oraz pogańska szczekaczka (TVN), gdzie pokazuje się kolejki do składania podpisów, wywiady, tłumy z drona na spotkaniach, flagi z witaniem się łokciami.
Po jego wyborze nastanie jedność; skasuje się TVP Info, wrócą Parady Grzeszności, a „spółkujący inaczej” będą łączeni w pary! Pierwszeństwo będzie miał wiceprezydent W-wy Paweł Rabiej i Michał Cessanis z możliwością adoptowania dzieci...
Na ten czas Pan Jezus stwierdził, że miłujący Go będzie zachowywał naukę, a On przyjdzie do takiego z Bogiem Ojcem. Serce zalał ból podczas pieśni „Miłosierne Serce Boga”, które w każdym czasie miłuje nas. To wszystko wiem.
Eucharystia ułożyła się w laurkę i przylgnęła do języka, co oznacza, że mam mówić tylko o naszej wierze. Właśnie nadarzyła się okazja, bo musiałem przedłużyć certyfikat gaśnicy samochodowej.
Podczas jej sprawdzania wskazałem specjaliście, że w swoim namiocie powinien mieć wizerunek św. Floriana, a nawet dokładać jego obrazek. Przypomniała się podobne zalecenie w warsztacie samochodowym, gdzie powinien wisieć wizerunek św. Józefa. Ja w gabinecie miałem obrazek Matki Bożej Dobrego Zdrowia.
W obu wypadkach spotkała mnie reprymenda, ale jemu dałem przykład uratowania sąsiadki, bo z nieba podano rozpoznanie; ostry zator tętnicy płucnej! Jak można oddzielić nasze życie duchowe (modlić się w „kruchcie”) od fizycznego?
Dwa razy pisałem do prezydenta Andrzeja Dudy, aby w okresie wyborów - w Świątyni Opatrzności Bożej - trwała całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu z modlitwami i nabożeństwami za ojczyznę. Potwierdzili otrzymanie listów, ale na pewno nie przekazali adresatowi w przekonaniu, że pisze jakiś nawiedzony czubek.
Efekt; wyskok premiera o votum zaufania dla rządu, zgon niewiasty podczas kręcenia spotu wyborczego (zabójstwo?) oraz infantylne odwiedzanie gospodyń domowych, ochotniczej straży pożarnej z zalecaniem tworzenia oczek wodnych. Tak czynił też prezio Bronek...
Gdzie dojdziesz - na tak wysokim stanowisku – bez Opatrzności Bożej? Jak inaczej można pokonać nawałnicę bolszewicką z wystawionym Rafałem Trzaskowskim, który kłamie nawet jak śpi (powiedzenie posła Stefana Niesiołowskiego).
W „Gazecie warszawskiej” (polecam ten tygodnik) Mirosław Kokoszkiewicz napisał art. „Ciołek Grodzki sam się zdemaskował” o obecnym marszałku Senatu RP. Synonimy ciołka to: tępak, tłuk, cep, pacan, trep, kołek, gamoń, cymbał, kiep i muł. Zadzwoniłem do redakcji „Gazety warszawskiej” dziękując za celny strzał (jak arcybiskup o tęczowej zarazie).
Ponieważ ludzi złych jest bardzo dużo wróciłem na wieczorne nabożeństwo do Serca Pana Jezusa (śpiewane) i ponowną Mszę Św. z Eucharystią, Nie byłem pewny intencji modlitewnej, ale w TVP 1 trafiłem na okrutny film; „Zimne światło dnia” (USA/Hiszpania 2012)...
Podczas bezlitosnych przesłuchiwań musiałem go wyłączyć, ponieważ przypominały męczeńską śmierć ks. Jerzego Popiełuszki z późniejszym wrzuceniem - jego zwłok obciążonych kamieniami - do Wisły....
APeeL
Oto mój komentarz, którego nie zamieszczono na blogu.polityka.pl prof. Jana Hartmana Zapiski nieodpowiedzialne; Tylko Trzaskowski – nie bawmy się w drobnicę!
Panie Profesorze!
Nie posłuchał mnie Pan, aby wystartować w wyborach prezydenckich. Teraz naród jest w rozterce, a ja mam chorą głowę i mogę tego nie przetrzymać...na Pana spadnie bezpośrednia odpowiedzialność. Nawet, gdy to piszę grozi mi omdlenie, ale poświęcę się dla dobra wspólnego.
Proszę zobaczyć odległe skutki Pana błędnej decyzji. Naprawdę tylko Pan jest typem zachowania „A” (podobnie jak ja, Radek Sikorski, „Stokrotka”, itd.). Wszyscy kandydaci są typu „B” (brak charyzmy).
Dodatkowo wywołuje Pan rozterkę, bo każdy chce głosować wg własnych poglądów politycznych...są w tej sprawie też tajne wytyczne. Czy wie Pan ile dodatkowej pracy przez Pana Profesora będą mieli psychiatrzy. U przeciwników Trzaskowskiego stwierdzą psychuszkę, bo tylko głupiemu nie podoba się ten, który chce tylko dobrze dla wszystkich POlaków!
Zaleca Pan „bądźcie pragmatyczni!”...dobrze jest radzić, a tylko Pan mógł odbić urząd prezydenta i rozpocząć odnowę demokratyczną. To był Pana obywatelski obowiązek, ale woli Pan pisać (przyjemność) niż działać.
Entuzjazm dla Trzaskowskiego może zacząć falować, a Pana wielbiciele mają ustalone poglądy. Wówczas nawet nikt nie mruknąłby o drugiej turze (dodatkowe zamieszanie, ofiary pandemii, dla każdego inny długopis, kłopoty z salami i komisjami, a bardzo ważne jest kto liczy, a nie głosuje).
Pisze Pan o „demokratycznej części społeczeństwa”, a przecież katolicy są zniewoleni przez Watykan i strach przed Piekłem; nie wolno im głosować na LGBiTnych. Tak czy siak Trzaskowski pozostawi po sobie dobre wrażenie..
Potwierdza Pan Profesor moją diagnozę, że to nie żaden charyzmatyczny przywódca ani trybun ludowy, ale fajny i sympatyczny gość...zmarnował Pan swoją szansę życiową i zostawił naród na pastwę losu...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 677
Jezusa Chrystusa
Najwyższego i Wiecznego Kapłana
Podczas przepisywania dziennika wyraźnie widzę niezmienność przeżyć duchowych, trwanie w miłości do Boga, dojrzewanie z możliwością upadku. Na potwierdzenie przytoczę słowa mojego zawołania z 23.09.1992;
„Panie Jezu, Ty przytuliłeś mnie do Swojego Serca, dałeś mi św. Chleb i uczyniłeś Swoim apostołem...nawet umyłeś mi nogi przed własną śmiercią, którą przyjąłeś z całą świadomością! Przepraszam! Ojcze Przedwieczny przyjmij św. Osamotnienie Pana Jezusa - przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi - jako przebłaganie za moje grzechy”.
Natomiast dzisiaj o 15.00 z czytanego „Dzienniczka” s. Faustyny popłynie podziękowanie Pana Jezusa za wypoczynek w jej sercu. U mnie jest to „spojrzenie” stacji drogi krzyżowej; „Pan Jezus zdejmowany z krzyża”. Zbawiciel mówi wówczas, że „zdejmuję Go z krzyża” (daję ulgę w cierpieniu).
Z „Dzienniczka” popłynęło też zapewnienie, że w momencie mojej śmierci Zbawiciel nie będzie dla mnie sędzią, ale troskliwym opiekunem. Pan wspomniał też o grzechu nieufności. Ja wiem, że jest to groźna broń Szatana. Dlatego przy każdej okazji mówię do kapłanów, aby nie zwątpili, bo wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej.
Chodzi o to, że mamy różne słabości, a Szatan atakuje szczególnie kapłanów i to dążących do świętości. Nawet zawołałem; „tylko na chwilkę oddalę się od Ciebie, Panie i już upadam!”
Wówczas w „Słowie na dzień” czytano; „Listy starego diabła”...o wyrzutach sumienia. Niejasne poczucie winy dawno przebaczonej pochodzi od demona, aby wywołać zwątpienie i odwrócić takich od wiary. To stara i mocna sztuczka; „dla ciebie nie ma już ratunku!” Sam tego doświadczyłem! Z drugiej strony niewielu budzi się przed śmiercią, tłumią wyrzuty sumienia i nie pragną Sakramentu Pojednania.
Dzisiaj Abraham został poddany próbie (Rdz 22, 9-18), bo miał złożyć jako ofiarę całopalną własnego syna. Został powstrzymany przez Anioła ze wskazaniem na baranka, który zaplątał się rogami w krzakach.
Natomiast Pan Jezus poprosił Piotra i dwóch synów Zebedeusza (Mt 26, 36-42), aby czuwali podczas jego modlitwy w Getsemani, ale smacznie zasnęli. U mnie ta „dziesiątka” to „św. Osamotnienie Pana Jezusa”…
Na nabożeństwie do Serca Pana Jezusa będę wołał w intencji oddających się Bogu Ojcu i za dusze takich. Moje zdziwienie wywołał wielki obraz „Jezu ufam Tobie”, który właśnie zawieszono...
Dziwne, bo do dzisiejszej intencji pasowała resztka zapisu z moim krzykiem do Boga (z 2006 r.); "Panie! Boże! Tato! Pragnę żyć tylko dla Ciebie, dla Twoich spraw...jakże pragnę zostawić wszystko”.
Wówczas zawołałem też; „Panie Jezu, Ty wypełniłeś wszystko do końca, pomóż mi, abym uczynił tak samo...spraw, abym trafił do tych, którzy w szczególny sposób służą Bogu”.
Ze względu na ten dzień myślałem o modlitwie za specjalnie służących Bogu, ale największym darem jest oddanie się. Dlatego dzisiaj był Ps 40(39) „Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę”. To moja łaska, a właśnie padną słowa, że „Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci”.
Tak, bo to obowiązuje oddających się Bogu Ojcu. Eucharystia sprawiła uniesienie duchowe...z odmówieniem - w tej intencji - mojej modlitwy.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 832
Po walce o wstanie o świcie przy śpiewie skowronków wrócił sen w którym jechałem rowerem po jednej połowie reperowanej obwodnicy. Wyraźnie widziałem robotników i z trudem trafiłem do jakiego miasteczka na prestidigitatora oraz sklep ze starociami w drewniaku z wystawionymi stołami. Od zapytanego dowiedziałem gdzie jestem...jak wrócę do domu bez pieniędzy? Nie wiem, co oznaczał ten sen, ale byłem całkowicie zagubiony...czy taka będzie intencja? Zobaczymy...
Na Mszy św. o 7.15 byłem zalewany rozmyślaniami o krzywdzie, dosłownie „pisałem” pismo do prezesa NIL-u. To była pokusa z którą nie mogłem sobie poradzić, nawet „spojrzał” obraz z s. Faustyną jakby na przypomnienie miłosierdziu o które prosiłem dla kolegów, bo nie wiedzą, co czynią. Eucharystia sprawiła pokój, słodycz i ustąpienie napadu demona.
Po powrocie do domu zająłem się sprzedażą mojej części spadku, ponieważ agencja nie odpowiedziała i znalazłem kontrakt z cukiernią obok mojego spadku, może dogadamy się, bo moja oferta jest atrakcyjna. Musiałem zadzwonić też na domenę, gdzie mam stronę internetową, bo nie przysłali rachunku pro forma.
Po powrocie na nabożeństwo czerwcowe siostra zaśpiewała piękną pieśń; „Miłosierne Serca Boże”, gdzie w refrenie są słowa: „W każdy czas (powtórka) Serce Twe rozumie nas”. Wejdź; YouTube i posłuchaj „Serce Jezusa” w wykonaniu ks. Pawła.
Ja już poznałem intencję tego dnia i wołałem za zagubionych życiowo: rozwodników, „małżeństwa” zeswatane oraz te, które nie mają żadnej przeszkody w pobraniu się (podwójna odpowiedzialność), chorych na władze, skłóconych (pokażą dwie rodziny, jedna komunistów, która bezkarnie napada na normalnych Polaków)...wybijają im szyby, także w samochodzie.
Czują się bezkarnie, gorzej od okupantów, nękanych przez opiekunów i to w Domu Lekarza Seniora. Czerwona obsługa nęka bezradną, ktoś „pójdzie na kapłana”, itd. Każdy wie o co chodzi. Po błogosławieństwie Monstrancją pozostałem na ponownej Mszy Św. z ofiarowaniem porannej Panu Jezusowi.
Zarazem zawołałem do męczenników z Ugandy (Karola Wangi i towarzyszy) o pomoc w mojej sprawie zawodowej...chodzi o przejrzenie kolegów lekarzy, którzy nie wiedzą, co czynią (zagubieni duchowo). W/w byli paziami (posługującymi władcy), a po przejściu na wiarę katolicka zostali zamordowani.
W Ew (Mk 12, 18-27) saduceusze pytali głupio Pana o wdowę, którą później będzie brało 7 braci. Czyją żonę będzie po zmartwychwstaniu? Pan odpowiedział, że dusze nie mają partnerów, a nasz Bóg jest nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych.
To jest typowe myślenie ludzkie. W islamie ich teolog zapytany o Pana Jezusa, Syna Bożego odpowiedział pytaniem; jak Bóg może mieć syna, gdy nie ma żony?!
Ponowna Eucharystia przewijała się w ustach jak lubię i odmieniła mnie duchowo. Po powrocie do domu serce zalało pragnienie modlitwy, co uczyniłem na „Orliku”, gdzie lubię spacerować wśród grających. Tam nie spotykam znajomych, a bardzo przeszkadza wzajemne kłanianie, bo przerywa uniesienie duchowe, a czasami płacz…
Podczas modlitwy przepływały obrazy zagubionych życiowo...także z rodziny, a nawet moja córka. Ogarnij swoje otoczenie, wszystkich z miasta, ojczyzny i świata...
APeeL
Aktualnie przepisane...
15.10.2006(n) ZA SŁUGI MIŁOSIERDZIA I ZA DUSZE TAKICH
W „Poemacie Boga - Człowieka” Pan Jezus powołał Mateusza do grona Swych uczniów. To też był niezły prześladowca swoich rodaków (bezlitosny poborca podatkowy). Ten z płaczem wyszedł zza stołu, nie zajmując się już ani układaniem porozrzucanych monet...nawet nie domknął kufra.
Zdziwił się bardzo, bo żył w przepychu, a wg Piotra „pachniał bardziej niż niewiasta”; co powiedzą na to ci, którzy nienawidzą Pana Jezusa. To coś jak nasz „fajny” Kuba Wojewódzki, który udał, że przypadkowo strącił z podobnego stoliczka Biblię. Klaskano mu za 15 zł/godzinę. Trudno powiedzieć ile TeVałeN dawał jemu.
Zobacz Mądrość Bożą, bo to będzie jeden z czterech ewangelistów. Podobnie było ze mną, dlatego to czytasz. W ręku znalazła się stara „Niedziela” z art. „Syn marnotrawny”. To jest niezrozumiały dla ludzi akt Miłosierdzia Bożego.
Pan Jezus wskazał, że w Niebie mówią: „Chwała niech będzie Bogu za grzesznika, który się zbawia!" Bóg Ojciec wskazuje, że: „Na wieki wzniesie się w Niebiosach Miłosierdzie i wyleje się na ziemię! Ponieważ kocham cię miłością wieczną, miłością doskonałą, dlatego i tobie okazuję miłosierdzie”.
Wraca wczorajszy wieczór, gdzie TVP 1 relacjonowała koncert; Tajemnica Światła. Tajemnica Miłosierdzie, pięknie…z wielkim obrazem Jana Pawła II w celi Ali Agcy (przebaczenie zawodowemu mordercy). To znak Boga-Ojca dla świata! Czyż może być większy akt miłosierdzia.
Na ten czas z włączonego radia kapłan mówił o ewangelizacji; „zawsze i wszędzie”. To prawda, bo jest to moja obecna potrzeba; dzielenie się łaską otrzymaną za darmo! Tak, bo nie było w tym żadnej mojej zasługi. Nic i nikt mnie już nie zatrzyma, bo ziemia nadal nie zna miłosierdzia.
Piszę to, a napływa obraz książeczki nawróconego w celi śmierci; „Za 5 godzin ujrzę Pana Jezusa” i pierwszy święty; Dobry Łotr oraz Szaweł, mój obecny profesor teologii. Dziwne, bo ranek niedzielny zaczynam od włączenia TV z Łagiewnik, gdzie jest obraz Pana Jezusa Miłosiernego!
Na to Szatan daje natchnienie o uczestnictwie w Mszy Św. w odległym kościele, bo całkiem zapomniałem, że dzisiaj pod naszym blokiem będzie poświęcenie pięknej figury Matki Bożej Niepokalanej.
Podczas procesji eucharystycznej mignął obraz „Jezu ufam Tobie" i wiz. Matki Boskiej Częstochowskiej. Napływały łaski wywołujące skurcz serca i łzy w oczach; kościół, pogoda, ojczyznę, a także Królestwo Boże na wyciągnięcie ręki. Lud modlił się, a ja krzyczałem w duszy;
„Zdrowaś, Zdrowaś Zdrowaś Maryjo. Matko! Mateczko nasza!! Matko Boga, Zbawiciela...przepraszam za moje wyczyny, za obrażanie Twojego Majestatu i za niewdzięczność”. Łzy płynęły z oczu na ziemię. To sekundowe błyski, bo więcej nie wytrzyma nasze cielesne serce! To pompa, która chodzi bez reperacji nawet 100 lat.
Napłynęła też twarz ks. Jerzego Popiełuszki (Niedziela 15 X) i opis cudów, które zdarzają się za jego wstawiennictwem! Grzebię w "papierach”, a w ręku pisemko „Bóg Ojciec” - całe poświęcone dziełu miłosierdzia;
„Jedynie Ojciec, przychodząc ze swym Miłosierdziem, może nas wybawić. Szatan wie o tym /../ i straszy groźną sprawiedliwością. /../ Jego Serce jest zawsze gotowe przebaczyć, czego najwyższym przejawem jest Miłosierdzie /../”. Cała książeczka to jeden śpiew: Misericordiam (Miseris cor dare); „oddać swe serce” więźniom złego. Tam też była Encyklika „Dives in misericordia” Jana Pawła II o dziele miłosierdzia. Najświętszy Tata zadziwia mnie każdego dnia.
W kazaniu misjonarz-egzorcysta mówił o Przeciwniku Boga; nawet kościół go lekceważy, a to jest jego sukces...upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. Podczas oczekiwania w kolejce na zjednanie z Panem Jezusem kapłan podszedł z boku...wprost do mnie!
Tę intencję odczytałem z wielkim trudem. Zawsze tak jest, gdy dotyczy tak wielkich spraw Bożych dających zbawienie czyli powrót do Raju, gdzie czeka na nasz powrót Tata z otwartymi ramionami!
„Niech będą błogosławieni słudzy dzieła miłosierdzia i dusze takich”…
APeeL
17.10.2006(w) ZA PRAGNĄCYCH WODY
W ciemności jedziemy z żoną do Domu Pana. Dzisiaj jest odnowienie Sakramentu Chrztu Św.! To piękna uroczystość...zostaliśmy pokropieni Wodą Życia.
Od dłuższego czasu walczę o wodę święconą. Kościelny nie rozumie tego, a proboszcz ma nadmiar obowiązków. Nawet dzisiaj były fusy na dnie kamiennego pojemnika. Zrozumie to taki jak ja - Dom Pana, wspólnota, Św. Hostia, Słowa Pana...i Św. Woda!
Większość nie pragnie tych darów, nie rozumie łaski posiadania kościoła. Wierząca na Syberii musi jechać trzema pociągami, aby uczestniczyć w niedzielnym nabożeństwie. My mamy tylko „dwa kroki”, a codziennie przychodzi tutaj „resztka Pana” (duże i bogate miasto, a właściwie raj na ziemi). Dusze umierają w ciszy!
Po śmierci 1-rocznej córeczki w szpitalu, gdzie pracowałem odwróciliśmy się od Boga. Ze złości nie ochrzciliśmy narodzonej córki i syna; w czasie późniejszego chrztu biegały po kościele. Efekt; córka jest „mądrą” ateistką igrająca z życiem, a syn zaginął z powodu depresji. Właśnie z PZU przysłano list do zaginionego syna (kwestia ubezpieczenia mieszkania). Żona popłakała się, a ja zawołałem; „wróć synu, wróć z daleka - ojciec czeka”…
Zaczynam ten zapis, a z TVP3 płynie obraz sprzedanych z kamienicą przy ul. Bednarskiej 25 w W-wie, gdzie „czyściciele” wyłączyli wodę. Zza babci patrzył wizerunek Mateczki Zbawiciela z Najświętszym Sercem. Popłakałem się z ofiarami czerwonej mafii wskazującymi na Boga jako Ostatni Ratunek!
Kłania się „Hanka Szachrajka”, a teraz, gdy to przepisuję (04.06.2020) akt tego wandalizmu chroni „LGBiTny Libertian Czaskowski” (wg Tadeusza Buraczewskiego z „Gazety warszawskiej”)...szykowany na prezia wszystkich POlaków. Cwaniaczki mają tysiące sposobów na szkodzenie...nauka Szatana nie poszła w las.
Cały dzień tego życia przebiegał pod znakiem wody:
- napłynie obraz Zbawiciela przyjmującego chrzest Janowy
- w TV pokażą relację o lokatorach pozbawionych wody (mafiozo jako „czyściciel” zamknął dopływ z nadzieją, że sami się wyprowadzą)...z bezsilności płacze staruszka
- Uganda, gdzie kobiety stoją w gigantycznej kolejce po 12 godzin w walce o życie rodziny
- do przychodni nie zabrałem płynu, a poproszona pielęgniarka przyniosła mi wrzątek...zszedłem i łapczywie piłem wodę źródlaną, bo trwa remont przychodni
- piszę, a w telewizji trwa mowa o nietykalnych (Indie), którzy piją tylko ze strumienia (nie wezmą do ręki naczynia z wodą)
- przypomniały się Słowa Zbawiciela z wizji Marii Valtorty; „Woda źródlana i chleb bardziej smakują niż jadło z zastawionych stołów bogaczy” z porównaniem, że; „To co ludzkie jest jak słodka woda”…
Popłakałem się z zawołaniem; „Jezu! Jezu!! Jezu!!! Jakże to wszystko ukazane! Nie chcą Ciebie, Twoich darów. Nie chcą wracać do Domu Ojca, gdzie jest Wieczne Szczęście”. Poprzez ponowienie Sakramentu Chrztu wielu synów marnotrawnych wraca do Boga...
APeeL
- 02.06.2020(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE SZANUJĄ PRAW BOŻYCH
- 01.06.2020(p) ZA LUDZKĄ GOLGOTĘ
- 31.05.2020(n) ZA BOJĄCYCH SIĘ PRAWDY...
- 30.05.2020(s) ZA SYNÓW ZATRACENIA
- 29.05.2020(pt) ZA PODSTĘPNYCH SZKODNIKÓW I ZA DUSZE TAKICH
- 28.05.2020(c) ZA ODWAŻNYCH W DAWANIU ŚWIADECTWA WIARY
- 27.05.2020(ś) ZA WŚCIEKŁYCH POLITYKÓW I DUSZE TAKICH
- 26.05.2020(w) ZA POSŁUGUJĄCYCH BOGU OJCU
- 25.05.2020(p) O MIŁOSIERDZIE DLA MOICH PRZEŚLADOWCÓW I DUSZE TAKICH
- 24.05.2020(n) ZA NIEWIERZĄCYCH W BOGA, KTÓRY JEST W NIEBIE