- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 717
Nie planowaniem Mszy św. o 7.15, ale od 5.00 udało się (co do minuty) edytować zapis wczorajszej intencji. Wówczas wiem, że jest to zaproszenie na spotkanie z Panem Jezusem.
Szatan jest niezmordowany, bo w sobotę przystąpiłem do Sakramentu Pojednania, a już w niedzielę upadłem z powodu tego samego grzechu. Można powiedzieć, że jest to schematyczne, bo w momencie czystości i pewności zostajesz napadnięty z podwójną mocą.
Sprawdził się sen w którym widziałem niebezpieczne schody pokryte pięknym chodnikiem, który na dole był zwykłą wykładziną. To symbol schodów do nieba. Jest taka piosenka Perfectu „Raz po raz”…
Mnie to nie dziwi, bo każdy upadek z płaczem i pragnieniem oczyszczenia jest dowodem naszej wiary, zawierzenia w Boże Miłosierdzie. Dążącemu do świętości nie jest potrzebny dowód na istnienie Boga. Wszyscy jesteśmy poddawani próbom, ale różnie zachowujemy się w upadkach. Dla mnie ta sprawa jest tak jasna jak istnienie dnia i nocy!
Nie zauważyłem, że w konfesjonale był kapłan, który zna ten trik Belzebuba. Nie musisz wówczas długo tłumaczyć...to tak jak z własnym lekarzem: „och!...nowu pan i to ponownie z uchem zapchanym woszczyną”?
- Panie doktorze proszę mówić głośniej, bo nic nie słyszę…
Kapłan we wprowadzeniu zawołał: „Stojąc pokornie przed naszym Zbawicielem, wołajmy o dar przebaczenia grzechów". Dzisiaj jest nawrócenia mojego profesora św. Pawła, Apostoła Narodów. Jego język mistyczny jest bardzo trudny i zawsze piszę po swojemu.
Właśnie relacjonuje (Dz 22) swój życiorys z „gorliwym służeniem Bogu” w prześladowaniu gojów (Tora), a szczególnie wyznawców Jezusa Chrystusa.
W drodze do Damaszku został oślepiony jasnością z nieba: „Upadłem na ziemię i posłyszałem głos, który mówił do mnie: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?”
Został zaprowadzony do Ananiasza, który położył na nim ręce, aby przejrzał i został ochrzczony. Dowiedział się, że został wybrany przez Boga, aby „poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego i Jego własny głos usłyszał”.
Natomiast Pan Jezus powiedział (J 15,16): „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili” oraz w Ew (Mk 16, 15-18) rozesłał Jedenastu na cały świat: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony".
Walczyłem z sobą czy przystąpić do Eucharystii, ale przeważyła podpowiedź Anioła Stróża, że będę miał czyste sumienie. Przecież wołam...nawet w czystości: „nigdy nie byłem godny, nie jestem i nigdy nie będę, abyś Jezu przyszedł do mnie”. Nie można pogodzić przyjemności ze zjednaniem z Panem Jezusem.
Dodam jeszcze, że Bóg Ojciec jest zawsze wierny. Nie odstępuje od nas w upadku, ale raduje się w naszym powrocie. Możesz to zrozumieć na swoich dzieciach. Robi taki coś złego, przeprasza, obiecuje poprawę, a ojciec ziemski przytula go i całuje.
APeeL
Aktualnie przepisane...
08.03.1990(pt) Trudne dobrego początki...
Nawet sny umęczą na tym zesłaniu. Dodatkowo tuż po przebudzeniu napłynął atak demona. Dzisiaj, gdy to przepisuję jest to dla mnie jasne, ponieważ Przeciwnik Boga atakuje szczególnie dopiero nawróconych, zalewa ich zwątpieniem, odciąga od jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Wykorzystuje czas naszych słabości: tuż po przebudzeniu, porzuceniu, w chorobie, zagrożeniu życia i w całym bezmiarze ludzkich cierpień...
Nie będę pisał o walce duchowej, ale na początku zapamiętaj, że mamy do czynienia z wyborem: działanie demona i kochającego Boga Ojca (przykłady przeciwieństw)...
strachy wszelkiej maści: przed chorobą, śmiercią, obawa o dzieci i to, co może nas spotkać, smutek w sercu
pokój serca u pokładających nadzieję w Opatrzności Bożej (życie…daną chwilką)
krzykliwość, złość, ubliżanie, niesprawiedliwość, chytrość, zabór mienia
cichość, pokora, milczenie, radość
nienawiść, zwady i zatwardziałość serca, sądy i konflikty...także pomiędzy krajami
miłość miłosierna, prawda, sprawiedliwość, dzielenie się i przebaczenie.
Już rano napływają:
- „towarzysze od towarzyszenia”, a ja wołam „Ojcze nasz”
- „narzekasz na władzę, a cały czas służysz”...”Ojcze nasz”
- „jestem dobrym chrześcijaninem...rzucę ten zawód i wszystko”...”Ojcze nasz”
- „jak nie wstydzisz się tego co robisz?...przecież twoje grzechy nie mają przebaczenia”...”Ojcze nasz”. To jest celne u ginących z powodu nagłej choroby nowotworowej, aby nie przystąpić do Sakramentu Pojednania. Na początek spróbuj stwierdzić o czym myślisz, bo demon podsuwa wszystko w pierwszej osobie, abyś się nie zorientował.
Na dodatek dzisiaj (Dzień Kobiet) żona i córka w złości odmawiają przyjęcia kwiatów. Wszystko wróci do normy po powrocie z pracy. Na ten czas czytam rozważanie prof. KUL-u Włodzimierza Sedlaka (zm. 17 lutego 1993 r.), który wskazuje na istnienie celowości układanej poza nami. Trzeba mówić i pisać jasno; Jest Bóg Ojciec Stworzyciel i w jego ręku jest nasz los.
Poproś o Światło w tej sprawie, a Bóg przemówi do ciebie (w twoim języku). Przykładem jest moje zgłoszenie się do banku, gdzie rzucano słowami: login, konto i kod oraz reset. Później zaleciłem, aby staruszków pytali: ile ma pan lat i od kiedy posługuje się bankowością internetową?
APeeL
09.03.1990(pt) Dlaczego wybrałeś mnie, Panie...
W piątki pościmy i dzisiaj będziemy na Drodze Krzyżowej. Mam mocne polecenie pieszego przejścia do pracy, bo wówczas modlę się, omijam ludzi i tak mi dobrze z sobą. W przychodni wielka niespodzianka....sami staruszkowie! To zdarza się bardzo rzadko.
Po siedmiu godzinach służby dla chwały i sławy Imienia Jezusa mam siłę tylko...na modlitwę. Podczas powrotu do domu płynie wołanie do Boga i już jestem na Drodze Krzyżowej. „Panie, dlaczego właśnie mnie wybrałeś?”...płyną słowa od Ołtarza świętego.
W tym czasie jestem pod stacją „Pan Jezus zdejmowany z krzyża”. Właśnie tam podchodzi procesja z krzyżem i zapalonymi świecami. Serce zalał wielki smutek, a w oczach pojawiły się łzy...dlaczego wstydzimy się łez? Ten świat lubi moc, łzy to przejaw słabości i nie wypada płakać (tym bardziej , że: „mężczyźni nigdy nie płaczą”).
W kontakcie z Bogiem przeszkadza mi klękanie („kłaniamy Ci się, Panie Jezu”) i wstawanie czyli oznaki zewnętrznego modlenia się. Inni robią to z werwą i zadowoleniem. Szukam ducha w książce Adama Szustaka: „Wszystko jest światłem”, ale zauważyłem, że szuka światła fizycznego.
Cisza, wszyscy śpią...wróciłem do „Dialogu” św. Katarzyny ze Sieny (1347-1380). Dzisiaj, gdy to przepisuję powiem Ci, że na początku nawrócenia nie przebrniesz rozważań mistyków i zapisów Słowa Bożego, bo jak niemowlak lub podrostek nie rozumie naszych rozmów...tak będzie z Tobą.
Zacytuję kilka zdań (XLIV): Tam Bóg Ojciec przekazał, że diabeł zaprasza ludzi do wody ś m i e r c i, oślepia ich rozkoszami i zaszczytami świata. Zaślepionym podsuwa liczne grzechy zabarwione korzyścią lub dobrem. „Co innego podsuwa człowiekowi świeckiemu, co innego zakonnikowi, co innego prałatom, co innego panom, stosując się do stanu każdego z nich”.
Musisz mieć świadomość posiadania duszy, która pragnie dobra i świętości z powrotem do Królestwa Bożego (czasami łaska wiary sprawia pychę) i ciała, które pragnie tego śwata (jak masz jakieś wady to wiesz, co Cię gubi).
W końcu wróciłem do Biblii...to też jest język mistyków. Poproś o prowadzenie i zauważ, co się zdarzy. Św. Paweł musiał zostać oślepiony, aby przejrzał…
APeeL
10.03.1990(s) Wzajemne pocieszanie się...
Obudziłem się z uczuciem czegoś dobrego w sercu. Przypuszczałem, że jest to wynik wczorajszego czytania duchowego. W programie telewizji katolickiej dla dzieci śpiewała Ewa Błoch...powtarzała tylko jedno słowo: Imię Jezusa! Coś pięknego.
Nagle odwiedziłem babcię, którą leczą od 4-5 lat bez oglądania. Prawie płacze siedząc w łóżku odwróconym od światła, zwykła ludzka nora.
- Śnił mi się pan, śnił, że odwiedzi!
Teraz wychodzę z innej chaty, jeden pokój, trójka dzieci w różnym wieku. Myśl pobiegła do modlitwy: „Panie Jezu, pociesz te i podobne dzieci, pociesz tych ludzi”.
Natomiast podczas powrotu karetką z matką maluszka, który został w szpitalu. Płacze, a ja pocieszam ja: „Bóg wie o pani i o tym cierpieniu. Dziewczynka urośnie i będzie piękną panną”. W sercu zawołałem ponownie: „Panie Jezu pociesz tę matkę i wszystkie podobne, daj im radość”.
Napadła mnie tęsknota za Panem Jezusem, a w duszy popłynęły zawołania, które trudno zarejestrować:
„Jezu!
Twarz Twoja przemieniona
Światłości pełna...z pokory Jesteś ziemią
Tyś Bezgrzeszny za życia...już w Niebie
Nawet morze Ci się kłania, a rybka przynosi pieniążek
Twa Mądrość nieprzenikniona
Tyś Drogą, Prawdą i Życiem”…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 733
Zobacz kuszenie demona, który - w moim przypadku - musi czynić to bardzo precyzyjnie, ale delikatnie (chodziło o Mszy św.):
- wczoraj zalecał drugie nabożeństwo (tak czyniłem, gdy dyżurowałem w niedzielę)
- teraz wskazywał na inną jego godzinę (zamiast 7.00), ale nie wiadomo jaką?
- sugerował wyjazd do pobliskiej kaplicy, gdzie zjeżdża się śmietanka „katolicka”
- oraz inny kościół (kiedyś tak wędrowałem)...
Przenieś ten bój na ludzi, którzy nic nie wiedzą o Przeciwniku Boga, upadłym Archaniele o nadprzyrodzonej inteligencji! Z powodu wielkiego zmęczenia wyłączyłem budzik, a po 5 minutach głębokiego snu zerwałem się całkiem rześki i wiedziałem, że mam być na Mszy św. o 7.00 (w naszym kościele).
W ciemności jechałem za umajoną światłami bryką jakiegoś biedaczka z willą. Tacy kochają to życie i ten świat dbając o swoją przyszłość. Napłynęła postać W. W. Putina z jego pałacem. Zapoznałem się z tym podczas remontu mieszkania u sąsiada: nawet żartowałem, że będzie miał złote sedesy, bo chciał zmieniać rury nawet w mojej łazience.
W naszych poczynaniach mamy być doskonali, ale także w duchowości, bo co da bezbożnikowi komfort życia? To okropna choroba; pokładanie ufności w posiadaniu!
Jan Paweł II 25 marca 1984 r. poświęcił Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi, tak jak prosiła. Ten kraj ma doznać nawrócenia, a może uczynić to Sam Bóg. Tak jest też w nawróceniach osobistych (jestem tego dowodem), ale dotyczy to także całych narodów.
Ujrzałem to po usłyszeniu okrzyków rozsierdzonych tłumów: „Rosja bez Putina”. To początek przewrotu...tak jak podczas dwóch prób puczu w RP (za PO z okupowaniem mównicy sejmowej oraz podczas ostatniej Rewolucji Ulicznic). Podobnie było z wybuchem bomby biologicznej w Chinach (aż krzyknąłem)!
Dzisiaj Pan wysłał Jonasza (Jon 3,1-5.10) do Niniwy, aby została upomniana, bo za czterdzieści dni zostanie zburzona. „I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i oblekli się w wory od największego do najmniejszego (...) I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej".
Św. Paweł zalecił (1 Kor 7,29-31): Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata.
Pan Jezus (Mk 1,15) wskazał: Bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię i dzisiaj powołał (Mk 1,14-20) „rybaków ludzi” Piotra i Andrzeja, Jakuba i Jana.
Eucharystia przewijała się do przodu i sprawiła pokój oraz ekstazę. Po dwóch godzinach snu w nocy...z drzemki zerwało mnie tłuczenie kotletów przez sąsiadkę, a zarazem zauważyłem, że w piłkę nożną grają oldboje.
To sprawiło, że wyszedłem i przez dwie godziny wołałem do Boga w moich modlitwach za trzy zaległe intencje. Chwilami serce zalewał ból, a w oczach kręciły się łzy...także z zadziwienia w prowadzeniu.
Opozycjonista Aleksiej Nawalny, a właściwie jego fundacja zrobiła film o „państwie w państwie” Putina w Federacji Rosyjskiej...obnażając go jako szaleńca opanowanego żądzą pieniądza i luksusów i gotowego zabijać i niszczyć kraj w imię swojej skrzyni ze złotem. To zarazem jest cios w wyznawców czerwonej zarazy...
Drugi świr, nowy prezydent USA Joe Biden podpisał jedną z pierwszych decyzji: dyrektywę o rozszerzającą prawa uczniów transpłciowych. „Dzieci powinny móc uczyć się bez lęku o to, czy będą mogły wejść do szatni, łazienki czy wziąć udział w zawodach sportowych (…)". Zgodnie z nią, np. sportowiec płci męskiej deklarujący, że jest kobietą, będzie mógł startować w zawodach z kobietami.
Zachwycone jest środowisko pastora Roberta Biedronia. Na pewno pochwali go opętany prof. Jan Hartman. Zobacz co szatan wyprawia w głowach ludzi, a w tym wypadku katolika (takim deklaruje się nowy prezydent)…
„Panie zmiłuj się nad nami”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 731
Krótko spałem, bo teraz pracuję na „nocną zmianę”, a każdy zapis to wysiłek zabierający wiele czasu. Pomagają mi natchnienia otrzymywane od Ducha Świętego, którego proszę o prowadzenie. Najważniejszy jest odczyt intencji dnia, bo wówczas mogę zauważyć „duchowość zdarzeń” i ofiarować Mszę św. z Eucharystią oraz moją modlitwę.
Dzisiaj ujrzysz jak ważne jest wsłuchiwanie się i pójście za natchnieniami...przekazywanymi nam przez emisariusza Boga, naszego Anioła Stróża. Zaspany wiedziałem, że łagodne przebudzenie jest zaproszeniem na spotkanie z Panem Jezusem. Ciało fizyczne czyli osiołek na którym jedziemy pragnie „wypocząć”, a demon od razu sugeruje Mszę św. wieczorną!
Przełamałem zaspane ciałko i w 5 minut ustawiłem programy w zreperowanym telewizorze żony („osobiste”). Nagła radość zalała serce, bo w przerwie między nabożeństwami mam odmówić „pokutę” czyli litanię do św. Józefa.
Pod kościołem zatrzymałem się przed figurą tego Opiekuna Świętej Rodziny. Natomiast w litanii wprost krzyczałem powtarzając: „Józefie najczystszy” módl się za nami! To nasz orędownik w prowadzeniu do Nieba.
Przeprosiłem Pana za zgrzeszenie i podziękowałem za odzyskanie czystości. To okaże się intencją modlitewną tego dnia. Przepłynie utrata czystości przez Adama oraz przybycie Archanioła Gabriela do Dziewicy Maryi ze słowami: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię (…) poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus”.
Nie docierały czytania, ale uwagę zwróciły słowa św. Pawła (Hbr 9,1-3.11-14), który opisał dawny ziemski Przybytek Boga na ziemi, miejsce święte, a był to wówczas namiot: w jegok "pierwszej części znajdował się świecznik, stół i chleby pokładane", a za zasłoną był przybytek, który nosił nazwę "święte świętych".
Łzy zalały oczy, bo wówczas oczyszczenie ciała sprawiała skrapianie krwią kozłów i cielców oraz popiół z krowy. Dzisiaj do Miejsca Świętego wszedł raz na zawsze Chrystus, który przez Ducha Wiecznego złożył Bogu Samego Siebie jako nieskalaną ofiarę i oczyszcza sumienia z martwych uczynków.
Z mojego doświadczenia w wierze wskażę na działaniu złego (kuszenia), które dla ludzi nie istnieje, bo nie zdają sobie sprawy z istnienia Przeciwnika Boga (Szatana). Wiadomo, że jesteśmy cudem stworzenia i są dni w których możemy spłodzić dziecko. Zarazem mamy wolną wolę i możliwość poskromienia własnego ciała („ćwiczenie osiołka”).
Szatan podsuwa wówczas przyjemność, ale nie ukazuje kłopotów z powołaniem do życia dziecka. Wielu takie niechciane dzieci zabija. Zły wskazuje tylko na nasze spełnianie zachcianek czyli „szczęście”. Zważ ile dobra może uczynić wstrzemięźliwość z ofiarowywaniem wyrzeczenia.
Druga sytuacja to moment w którym małżeństwo może doznać miłosnego zespolenia: wówczas szatan odciąga od tego, a ma wiele możliwości (telefon, zapuka nachalna sąsiadka, listonosz, coś się wyleje, itd.).
Kiedyś nie posłuchałem prośby o zachowanie czystości...patrzyła biel ubranych klęczników po wcześniejszym ślubie. Nie miałem pokoju i byłem rozgoryczony.
Niebezpieczną sytuacją jest bycie małżonków w stanie łaski...w sensie ziemskim-świętych, bo ich modlitwa otwiera Niebo! Szatan wie o tym i robi wszystko, aby upadli. Kiedyś w takiej sytuacji zabrałem na działkę wodę święconą z klasztoru s. Faustyny...
Jechałem tam, aby zakończyć odmawianie modlitw, bo były to wakacje „w Imię Jezusa” (Jemu ofiarowane). Przeżegnałem się wodą święconą! Przez dwie godziny z trudem udało się pozostać czystym i odmówić modlitwę.
Dzisiaj Eucharystię trzymałem w ustach jak największy skarb, a pokój i słodycz zalewały serce i duszę. „Tak dobrze tutaj Panie”. Pozostałem sam w ciemności kościoła przed rozświetloną Stajenką, gdzie przed Jezuskiem klęczała Matka i św. Józef.
Podczas wyjścia zabrałem odbitkę ("Świadectwo uzdrowienia") ze słowami Vassuli Ryden z „Prawdziwego Życia w Bogu”:
„Józefie, wierny (...) opiekuj się nami (…) prowadź nas”, a Pan Jezus dodał, że „tam, gdzie jest Rodzina Boża, nie może mieć miejsca nic, co mogłoby urazić jej świętość”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 793
Informuję, że od niedzielnego poranka (17.01.2021 r.) nie mam aktywnego konta na blogu www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne. Komentarze (Teista, apologeta, dr.Bylejaki) nawet z podpieraniem się nazwą mojej strony (http://www.wola-boga-ojca.pl) to działanie cyberprzestępcy...przy udziale administracji portalu.
Tak przegoniono mnie, bo udowadniałem prof. Janowi Hartmanowi, że bredzi w swojej „duchowości” z sadystycznym napadaniem na wiarę katolicką. W tym czasie broni tęczowej zarazy oraz spółkujących inaczej, a nawet wystawiających barki do szczepień. To ohyda spustoszenia intelektualnego (advocatus diaboli).
Nikt mu nie poradzi, ponieważ jest opętany intelektualnie. Nie wolno z takimi dyskutować, ale musiałem wskazać na ordynarną i bezkarną dyskryminację wiary katolickiej…
Wyraźnie zostałem obudzony na Mszę św. o 7.15 z wcześniejszym przystąpieniem do spowiedzi (w przerwie między nabożeństwami kapłani są w konfesjonałach). Wiedziałem, że będzie „mój” kapłan. Nie musisz wówczas wszystkiego tłumaczyć. Napłynęła radość z oczyszczenia duchowego z wymianą doświadczeń ze spowiednikiem.
Dzisiaj św. Paweł (Hbr 8,6-13) wskazał na przymierze Boga Ojca z Izraelem „Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem”.
Natomiast Pan Jezus powołał w Ew (Mk 3,13-19) Dwunastu apostołów. Eucharystia przewijała się, tak jak lubię. Niespodziewanie pojawiła się duchowość zdarzeń:
- w poszukiwaniu rachunku za telefon natknąłem się na list (z 2014 r.) z Izby Lekarskiej, ale był to wynik czyszczenia poczty, a nie aktualnego odbioru listu...nawet zadzwoniłem do sekretariatu, gdzie zostałem słusznie zrugany.
- wstąpiłem do banku, ponieważ nie wiem jak zmienić kod (trzeba mój zresetować, bank ma podać inny, a ja mam to zmienić)...nie było znajomej i młode panie mówiły do mnie fachowo.
- przy okazji zauważyłem, że zapłata za dwa lata na jeden komputer (Kaspersky) jest nieaktualna, ponieważ każda oferta i jej zamówienie jest ważna 2 tygodnie. Moje pieniądze zwrócą i będę mógł zamówić ponownie, ale nie ma już takiej propozycji.
- musiałem dzwonić i pisać do pani, która może to wyprostować (podać konto banku), a przy okazji list elektroniczny źle adresowałem; „Kasperski, a to Kaspersky”…
- w PZU otrzymałem ulgę (ubezpieczenie samochodu), ale przybył pan z jakim pojazdem motocyklowym, gdzie długo szukano nietypowego typu pojazdu.
- jeszcze rozmowa z była sąsiadką, która trwa w swoich mądrościach z krętactwem myślowym, nie mieliśmy kontaktu, ale przestrzegłem ją przed trwaniem w błędnym myśleniu niezgodnym z naszą wiarą (chwalenie śmierci nagłej).
- podczas próby odczytu intencji rozpędzony samochód wymusił pierwszeństwo, które mogło skończyć się strasznym wypadkiem (duża szybkość).
Dzień kończy się obrazami zrzucenia bomb na Hiroszimę i Nagasaki oraz podziałami w Indochinach, gdzie Ho Chi Minh próbował porozumieć się z okupantami. Ogarnij obecny świat, gdzie podział jest w USA, a w Federacji Rosyjskiej chcą usunąć "cara Putina", który ze strachu przed pandemią schował się w pałacu...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 764
Siedziałem w nocy, a później nie mogłem zasnąć, ale w czasie wyjścia żony na Mszę św. o 6.30 drgnąłem ku pojechaniu samochodem. Dobrze uczyniłem, ponieważ było ślisko i później wróciła ze mną, a po drodze zapaliłem lampkę pod „moim” krzyżem i zrobiliśmy zakupy.
To jest przykład wysłuchania natchnienia dla poszukujących drogi. Śpiący duchowo wyśmieje to, a racjonalista stwierdzi chorobę psychiczną. Nie wstydzę się tego, a nawet uważam za łaskę, ponieważ Pana Jezusa też ubrano w czerwony płaszcz, a s. Faustynę określano „głupią Fausią”.
23.01.2021(s) doznałem wstrząsu, ponieważ nagle ujrzałem, że bezpieka świątynna uznała Pana Jezusa figurantem i tym, który: «odszedł od zmysłów». To już wówczas była znana sowiecka psychuszka...
Ja w tym czasie skarżę się na to, że Izba Lekarska na przełomie 2007/2008 r. zawiesiła mi prawo wykonywania zawodu (internista, specjalista z reumatologii, mający upr. do badania kierowców)...4 miesiące przed przejściem na emeryturę!
Stało się to - po 40 latach niewolnictwa w przychodni, pogotowiu i oddziale wewnętrznym - z powodu obrony naszej wiary i krzyża zdemolowanego przez kolegę psychiatrę (zastosowano nieudolnie sowiecką psychuszkę).
Funkcjonariusze publiczni w białych fartuchach oraz koledzy psychiatry ujrzeli, że mistyka to urojenie, a później psychoza. Nie zwrócili uwagi na fakt, że łaskę wiary mam od 1988-1989 r. Tyle lat szkodziłem chorym, a niektórzy specjalnie przychodzili, aby usłyszeć ode mnie rady duchowe.
W tym czasie na Mszach św. udawali wierzących, całowali sztandar izbowy w białych rękawiczkach, a nawet „nauczali” w TV Trwam (Radziwiłł i Hamankiewicz)! Koledzy nie chcą się przyznać do wpadki (demokracja ruska)…
Mamy XXI wiek i wszystko możesz znaleźć w internecie, ale nikt tego nie będzie szukał, ponieważ zaprzedani poganom ustalili, że "chory to chory i już", a że to psychuszka? Przykre jest to, że autorytety moralne oraz mentorzy z samorządu lekarskiego trwają w swoim obłędzie.
Teraz w Okręgowej Izbie Lekarskiej w W-wie powołano specjalnego komisarza (ładniej brzmi pełnomocnika) ds. operacyjnych, biegłego sądowego kolegę Piotra Winciunasa, który nie zna prawa samorządowego, ale ma szczególne uprawnienia: potwierdza zaocznie, że jestem chory psychicznie. Zaprosił mnie na spotkanie z Ok. Radą Lekarską, ale nie wpuścił na salę. To reprezentant demokracji ruskiej...
Nawet biednemu prezesowi Łukaszowi Jankowskiemu podsunął do podpisania swoje zaoczne rozpoznanie. Kolega w tym czasie - z okazji Bożego Narodzenia - życzył lekarzom zdrowia, powinien dodać, że szczególnie psychicznego.
Na spadek po rodzicach wskoczyły trzy siostry i córka „chrzestna” i nadal jestem wrogiem władzy wciąż ludowej, a moja wiara to kamuflaż. Ponadto wejdź i zobacz co wyprawiają przeciwnicy naszej wiary:
1. Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim www.gazeta.pl forum religia (mój wątek apel1943)
2. Blog prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne), który od lat wymiotuje na naszą ojczyznę oraz wiarę katolicką (opętanie intelektualne)…
Dzisiaj w drodze do kościoła mówiłem do zainteresowanych moim szpiegostwem (mówiłem do posłuchu):
„Bracie przekaż przełożonym, że Bóg Ojciec wie wszystko o każdym z nas. Co złego uczyniłem dla mojej ojczyzny? Przecież pracowałem przez 40 lat jak niewolnik...w tym od 1989 r. uczestnicząc w codziennej Mszy św.!
Dlaczego dalej traktowany jestem gorzej od obcokrajowca? Czy teraz jestem śledzony czy chroniony? Dlaczego podczas Rewolucji Ulicznic byłem na celowniku władzy? Dobrze, że pucz się nie udał, bo dalej trwa PRL-bis z kłanianiem się Belzebubowi".
Napieraj w porę i nie w porę...także na podsłuchujących. Jest oczywiste, że to urojenie (wg prof. Marka Jaremy), ale Wojciech Sumliński opisał wszystko w książce: „Z mocy bezprawia” Thriller, który napisało życie.
Dla Ciebie otworzyłem jej pierwszą stronę z słowami: „W języku służb specjalnych f i g u r a n t, to człowiek podlegający dogłębnej kontroli (…)”. Szkoda czasu na opisywanie technik operacyjnych, bo jest to dziennik duchowy, chorego na „wiarę” czyli żyjącego w świecie nierealnym (psychoza).
Dzisiaj Pan Jezus „uciekł” przed napierającymi (Mk 3,7-12), aby nauczać z łodzi, bo „wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: „Ty jesteś Syn Boży. Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały”.
Eucharystia ułożyła się: wzdłuż jamy ustnej (nadal nie wiem, co to oznacza), później „zamknęła” mi usta (mam zachować milczenie), a na końcu przybrała formę łodzi (otrzymam pomoc).
W poniedziałek zaprosiłem Boga Ojca do mojej izdebki i wspomniałem o pocieszeniu żony. Tak się stanie, bo całkowicie wysiadł jej telewizor, a ja otrzymałem moc, aby go zreperować. Właśnie dzisiaj (w dzień babci) został odebrany i trzy godziny konfigurowałem wszystkie programy (potwierdziło się ułożenie Eucharystii w łódź).
Podziękowała mi, a ja zapomniałem podziękować Bogu Ojcu oraz św. Józefowi, ale „zebrało mi się na miłość”. Rano trafię do spowiedzi z otrzymaniem „pokuty”: odmówienie litanii do św. Józefa.
Nie mogłem dojść intencji tego dnia, ale przypomniała się książka w Biedronce: „Przygody dobrego wojaka Szwejka”, gdzie wzrok zatrzymały słowa: bydlę Boże. Są owce i baranki, ale takiego określenia jeszcze nie spotkałem...okazało się intencją tego dnia.
APeeL
Aktualnie przepisane...
21.10.1996(p) ZA ŁAMANYCH PRZEZ PRZESZKODY
Jechałem na śniadanie, a Jan Paweł II mówił z kasety o Panu Jezusie i dobroci Boga Ojca. Pocałowałem żonę, a łzy zalały oczy: „Jezu! Jezu! Dziękuję Ci za Twoją nieskończoną dobroć i za Twoją pomoc”. Zły namawiał mnie do dnia wolnego za sobotę, ale nie było nawału chorych i bałaganu. Popłyną rady duchowe...
- umęczonego chorobami poprosiłem, aby przekazał swoje cierpienia na ręce Matki Bożej (w intencji pokoju na świecie)
- matce w trzeciej ciąży zaleciłem, aby dzieciątko przyjęła w sercu
- zalecałem odczytywanie Woli Boga Ojca w różnych problemach…
- wskazałem, że wdowiec nie jest sam, bo mamy Matkę Bożą, a przez to nie jesteśmy sierotami.
- nie ujrzy pani - bez Światła Ojca - pokoju w ojczyźnie, posadania duszy i braku śmierci
- w straszeniu śmiercią niech pani woła do Ducha Św.!
Pan Jezus mógł uśmiercić każdego poniżającego Go, ale wówczas nie otworzyłoby się Niebo! Nie ma śmierci, cóż może obchodzić panią ziemia w wieku 63 lat! Zły kusi sprawami...bardzo „ważnymi”, aby pani zapomniała o modlitwie.
- niech pani poprosi Matkę o prowadzenie w czasie zabiegu usuwania kamienia.
- natomiast chorej z ciężkimi napadami epi przekazałem oddanie się opiece Matki Bożej z prośbą o złagodzenie napadów i ochronę w czasie ich trwania (przytakiwała pokazując zranioną właśnie wargę).
Dzisiaj jest dużo pokus, bo wdowy i biedni starają się płacić. Nic nie przyjmuję i pomagam z serca. Po czasie zaczął się nawał i skończyłem pracę udręczony o 15.00...z pragnieniem odczytu intencji modlitewnej dnia. Przepłynęła „duchowość zdarzeń”:
- rano męczono się z zamkiem przychodni
- wzrok zatrzymał żelbetonowy płot...zniszczony przez przechodniów
- właśnie wył alarm samochodowy!
- kot przebiegł przez jezdnię, ale trafił na psa i wpadł pod kraty przy piwnicy
- przy figurze Matki Bożej utykała babcia z laską i skarżyła się na "krzyż"…
- wzrok padł na kartkę „Przygody Koziołka Matołka"
- kierowca Tir-a włączył przycisk, a winda wciągnęła go na skrzynię...
Po drzemce napłynął atak demonów z pojawieniem się niechęci do Mszy św. i decyzją: „nie idę do kościoła”, ale Pan pomógł, bo zerwała mnie żona mająca jakąś pretensję. Zobacz drogi Boga naszego! W kościele stanąłem w kąciku, na wprost Jezusa Miłosiernego, a z oddali „patrzyła” figura Zbawiciela Zmartwychwstałego. Łzy zalały oczy, ponieważ przypomniała się poranna dobrać Pana.
Popłyną czytania (Ef2, 1-10): „I wy byliście umarli (…) żądze własnego ciała (…) zachcianki (…) zdrożne myśli (…)”. To prawda, bo jestem zbawiony łaską, a nie z powodu moich uczynków, abym się nie chlubił! Na ten czas Pan Jezus w Ew (Łk 12, 13-21) wyjaśni, że nieważne są skarby ziemskie, ale bogactwo przed Bogiem.
Podczas podchodzenia do Eucharystii napłynęły obrazy: wypadki na torach przeszkód, ciężko chorzy, ofiary rożnych zdarzeń, wdowieństwo, zgon dziecka, tracący pracę, zdrowie i majątek oraz wojny!
Popłakałem się po Eucharystii, ponieważ współcierpię z tymi ludźmi, a Msza św. była w intencji kolegi syna. Eucharystia pękła na pół, co oznacza cierpienie...tak się też stanie, bo złamię sobie ząb na kostce w pierogu.
Padłem na kolana z wołaniem: „Jezu mój! Jezu! Jezu!" Podczas wychodzenia z kościoła obcierałem łzy, a wiedz, że jestem twardy. Teraz popłynie moja modlitwa, wróci śmierć córeczki. W ramach intencji będę oglądał obrazy wspinaczki górskiej oraz przejścia przez Antarktydę.
Popłyną też obrazy zniszczeń stadionu oraz film o łamanych przez indoktrynację (podawano środki halucynogenne, które powodowały chęć mordowania). Szatan ma nieskończony arsenał sposobów i przeszkód. Przeczytałem art. w którym niewinny przyznał się do zabójstwa, którego dokonali policjanci! Podziękowałem Bogu za ten dzień!
APeeL
- 20.01.2021(ś) ZA OFIARY URAZÓW KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO
- 19.01.2021(w) ZA OFIARY WŁASNYCH POMYSŁÓW...
- 18.01.2021(p) ZA TYCH, KTÓRZY ODDALILI SIĘ OD BOGA
- 17.01.2021(n) ZA WYZNAWCÓW JUDAIZMU...
- 16.01.2021(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH UZDROWIENIA DUCHOWEGO
- 15.01.2021(pt) ZA GŁUPIEJĄCYCH BEZ BOGA...
- 14.01.2021(c) ZA SPRZECIWIAJĄCYCH SIĘ BOGU
- 13.01.2021(ś) ZA CZŁONKÓW PAŃSTWA W PAŃSTWIE
- 12.01.2021(w) ZA TAJNIAKÓW I DUSZE TAKICH...
- 11.01.2021(p) WDZIĘCZNOŚĆ BOGU OJCU ZA CUD STWORZENIA