- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 823
"Nie ma Boga oprócz Jahwe"...
Dalej trwa walka duchowa. Wejdź; Loose blues Zapiski nieodpowiedzialne Jana Hartmana. Polityka.pl https://hartman.blog.polityka.pl Krzyż w Sejmie znieważa konstytucję i państwo
Trafiłem tam tuż po Mszy św. roratnej z Eucharystią i w komentarzu zapytałem; dlaczego uparliście się na atakowanie Prawdy, bo faktycznie walczycie od Szatana z naszym wspólnym Bogiem Ojcem? Mało macie innych wiar z Państwem Islamskim na czele...
Pombocek jest osobistym wrogiem Boga...opętanym intelektualnie. Ubliża od pierwszego komentarza (nie chce doskonalić się „w imię ojca i syna”). Jako adwokat diabła wyjaśnia, że Pan Jezus, Syn Boży był człowiekiem. Śmiał się, że złe duchy zostały wypędzone z opętanego...w świnie. Ja zapytałem; czy jeden z nich nie wpadł w niego?
Dalej normalnie pieprzył o naiwnym nauczaniu Zbawiciela i o tym, że moja wiara idzie w kierunku „prymitywizmu /../ drewnianych bożków, rytualnych odlotów i tam-tamów. Jako demokrata chce rozdzielenia Kościoła od Państwa, a ja pragnę żyć w ojczyźnie opartej na Dekalogu...
Wskazałem, że byłem podobny do niego; wielki z czarną duszą, a teraz dążę do jej świętości. Dziwne? Na pewno jestem chory psychicznie (psychoza), ale w tym czasie - przed Bożym Narodzeniem - Portal daje komentarze obrażające nasza wiarę.
Mag pisze, że krzyż wisi wszędzie, a Pana Jezusa, Syna Bożego określa postacią historyczną. Zarazem pozdrawia swoich...podobnie obrażających naszego wspólnego Boga Ojca.
Lewy szydzi, że pismo święte nie wspomina, aby Bóg interesował się jakąś niewiastą. A jak już musiał, w celu zbawienia ludzkości, to „wysyłał niejakiego ducha świętego w roli kaskadera”. Ostrzegam Cię, że za obrażanie Ducha Świętego nie ma przebaczenia (nie wiem dlaczego).
Epis12 głosi;„Jednym z największych idiotyzmów i jest stwierdzenie, iż biblia ma wartość ponadczasową i zawiera prawdę /../”. Nie ujrzysz niezmiennej Prawdy Bożej - swoim rozumkiem, który jest głupstwem - wobec Mądrości Bożej.
Pogański prorok Baalam przejrzał jak Szaweł, a Ty zadowolony z siebie udajesz nauczyciela w czytaniu. Kończysz swoje opętańcze wywody słowami, że Bóg w Trójcy Jedyny to „jakieś oszalałe, psychopatyczne bóstwo /../”.
No pasaran! wymiotuje duchowo, bo krzyż to „jawna kpina z równości wyznań”. Jaka ma być równość, gdy moja wiara jest Objawiona (Jahwe czyli „Ja Jestem”). Niedługo będziesz miał jedną religię; islam jako państwo wyznaniowe.
Ja wg niego jestem „paplą niczego nie rozumiejącym”. Narzuca swoje poglądy, dyskryminuje i ma pretensję, że czynią to podobni do mnie. Jest to typowa retoryka stosowana przez Szatana. Zauważ, co dzieje się w twojej głowie i spróbuj odróżnić myśli swoje od napływających (telepatia). Liczył też „koszt wiary”. Padnie, a wierząca rodzinka pobiegnie do proboszcza...
Neguje posiadanie duszy, która czeka na powrót do Królestwa Bożego. Ty jesteś mądry i powstałeś z wielkiego wybuchu (bajka od Bestii), a to dopiero nastąpi. Kup książkę (w internecie) „Oczami Jezusa” C. A. Amiesa nawróconego gangstera motocyklowego, a nie pożałujesz. Wciskasz wiecznie żywego Lenina...to prawda, bo dusza w Piekle nie ginie! Jesteś ignorantem duchowym...
Wiesiek59 wskazuje, że w religiach nie ma demokracji. Nie ma, bo w naszej (katolicyzm) jest hierarcha od Boga Ojca. Nie mieszaj polityki i „róbta, co cheta” do wiary. Wg swojej mądrości stwierdza, że „jestem sfanatyzowany i rwący się do rozszarpywania przeciwników, czy urojonych heretyków”. Pomodlę się za Ciebie, bo całkiem Cię pokręciło
Jakub01 pojął wszystko i wymienia zbrodnie uczynione przez ludzi (od Szatana) pod egidą Kościoła.
Kormoran potwierdza, że jestem wrogo nastawiony do innych religii. „Chrześcijaństwo nie potrafi pokojowo współistnieć z innymi religiami”. Nawrócisz się niedługo - przy pomoc miecza - na islam.
Gps 55 „Krzyż w przestrzeni publicznej /../ wrzaskliwa bigoteria stawiałaby nawet na muszli klozetowej”. Nie raniła Cię profanacja Mszy św. (bp Niemiec), makaroniarze oraz procesja Eucharystyczna z boska waginą?
Wieczorem czytałem książkę "Szatan istnieje naprawdę". W tym czasie przepływały osoby typu Michnika i Urbana oraz Kuronia. Dzisiaj muszę do nich dodać Tomasza Lisa (udar?), który kiedyś na okładce Newsweeka dał obrazy Matki Bożej i Pana Jezusa z Sercami i tytułem. „Jezus! Maria! Żydzi!”
Różne są postacie obsesji (przymus mycia rąk, ale głównie jest to natręctwo myśli). Większość ludzi czyni różne "dobra” nie wiedząc o tym, że wysługuje się Szatanowi! To określamy zniewoleniem demonicznym (widzimy to w w/w komentarzach). Pan Bóg okresowo dopuszcza takie ataki (próby) na zdążających do świętości.
W wielkiej przykrości i ze zbolałym sercem odmówię w tej intencji moją modlitwę z ofiarowaniem Mszy św. i Eucharystii oraz przekazaniem tego niespodziewanego cierpienia (przebijania mojego serca). Wątpię, aby dali mój komentarz...
APeeL
Aktualnie przepisana intencja...
08.09.1992(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH BOŻEGO POCIESZENIA
Narodzenia NMP
Wczoraj napływała pokusa, aby dzisiaj pracować. Dlaczego pokusa, przecież praca to dobro? Tak, ale ja pracuję b. ciężko (niewolnik), a dzisiaj jest święto kościelne. Szatan zawsze wszystko odwraca. Po przebudzenie zawołałem "Pod Twoją Obronę Matko” z zapytaniem o decyzję…
- Napracujesz się podczas zastępstwa w Oddziale Wewnętrznym od 14 września.
Tak, tak, ale w takie święta modlitwa "nie idzie” i nie wiadomo, co się może zdarzyć! Napłynęła refleksja dotycząca darów przechowywanych w Watykanie. Przepłynęły obrazy ich grabieży i zniszczeń. Przecież można je przekazać wyświęcanym kościołom w biednych krajach. Jaki sens ma tworzenie muzeum darów?
Nagle nie mogę zamknąć drzwi samochodu, w domu rozgrzebałem uszkodzony telefon...natomiast zepsuty telewizor zaczął działać (zawiózłbym go do reperacji i stracił pieniądze). Przezornie przeżegnałem się krzyżykiem od s. Faustynki!
Ze stanu serca wiem, że jestem w objęciach złego...teraz jest ono puste i pełne złości i bliskie wybuchu na wszystko i wszystkich. W tym czasie, a zawsze tak jest w ataku; „nie wiem co mam robić”, modlitwy są całkowicie niemożliwe.
Wszystko nie wychodzi, bo;
- rozgrzebałem kontakt, a "elektryk", który się pojawił wzywa do zmarłej babci
- jadę po benzynę, a właśnie tankują z cysterny
- obiad, ale nie jestem głodny
- wyjazd na zakupy, a tu ciężka migrena...
Wiem jedno, że w Radomiu mam trafić do kościoła oo. Bernardynów i tak się stanie o 15.00. W momencie, gdy dotarłem do kościoła przypomniało się nocne czytanie książki z informacją o otrzymywanych pocieszeniach dla Adorujących Najś. Sakrament, a wzrok zatrzymał się na obrazie św. Bernardzie.
Prawie przylgnąłem do ławki, cisza...”och, Jezu mój, jak tu dobrze u Ciebie”. Nigdy nie byłem w takim stanie podczas adoracji. Tak chciałbym siedzieć i klęczeć tutaj przez godzinę. Skończyłem koronkę i zacząłem moją modlitwę, która kontynuowałem podczas krążenia po mieście...wprost "omdlewałem" podczas współcierpienia z Panem Jezusem, które ofiarowałem Bogu Ojcu w intencji tego dnia.
Po powrocie do domu trafiłem na Mszę św. a po Eucharystii siostra pięknie śpiewała o Matce Przeczystej. Podczas powrotu unikałem ludzi, aby odmówić cz. Chwalebną Różańca. Posłuchałem ostrzeżenia, aby dzisiaj nie kupować alkoholu.
Mam przeczytać "Litanię Niewolników Maryi”, ale w ręku znalazła się "Gazeta Wyborcza”. Taka jest nasza nędza. W tej jednej chwilce możesz ujrzeć rozłam pomiędzy; „rajem na ziemi" i "niebem stworzonym przez Szatana”...
ApeeL
17.12.2015(c) ZA OFIARY GRUDNIA 70
14–22 grudnia 1970
Obudziłem się w samą porę na poranną Mszę św. ale zły kusił „poleżeniem, spaniem, innym nabożeństwem”, a dzisiaj nie ma pogrzebu w ciągu dnia (wówczas idę na taki).
Prawdopodobnie od mojego Anioła napłynęła pomoc, bo wczoraj postanowiłem ten dzień poświęcić za tych do których strzelano w 1970 roku. To właśnie sprawiło, że zerwałem się, serce zalało pragnienie modlitwy, a moja dusza śpiewała wkoło suplikację: „od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas Panie”.
<<Święty Boże, Święty mocny, Święty a nieśmiertelny...zmiłuj się nad nami.
Od powietrza, głodu, ognia i wojny. Wybaw nas Panie!
Od nagłej i niespodziewanej śmierci. Zachowaj nas Panie!
My grzeszni Ciebie, Boga prosimy Wysłuchaj nas Panie!>>
Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis wypada 38 Rocznica pacyfikacji w kopalni „Wujek” w Katowicach (15 grudnia 1981 roku). Zginęło w niej 9 górników, a 24 zostało rannych. Natomiast po ogłoszeniu stanu wojennego rozpoczęto operację skierowaną na Stocznię w Gdańsku. 16 grudnia 1981 roku na peronie stał tam czołg…
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 846
W śnie znalazłem się w jakimś kościele w Warszawie. To łaska, która uzupełniła - na wczorajszym spacerze modlitewnym - krążenie nade mną trzech gołąbków. Bardzo lubię ten duchowy znak. Kiedyś po Mszy św. leciały przed samochodem na głównej ulicy naszego miasteczka ("prowadziły mnie")...
Na Mszy św. roratnej - od pierwszych chwil spotkania z Bogiem Ojcem „patrzącym” z fresku na sklepieniu kościoła - serce ścisnął ból, a łzy płynęły po twarzy...u mnie jest to znak Prawdy! Ten stan sprawiło Słowo;
1. W Księdze Liczb (Lb 24) pogański prorok Baalam przywołany przez króla Moabu, aby przeklinać Żydów...w widzeniu ujrzał wspaniałą przyszłość tego narodu i błogosławił go od Boga. W uniesieniu duchowym mówił od Wszechmogącego; „jakże piękne są twoje namioty, mieszania twoje, Izraelu /../ królestwo jego w górę wyniesione /../”. Pośrodku pustyni ujrzał zroszony ogród (przyszły Izrael), a nad nim gwiazdę Mesjasza Króla.
To wprost moje wołanie w sercu, bo ten naród jest mi wciąż bliski...utracił łaskę, która spadła na takich jak ja. Teraz, gdy to zapisuję płaczę ponownie, a wzrok zatrzymał cudowny obraz...taki jak na fresku na sklepieniu kościoła oraz książeczka „Ojcze nasz”. Przypomina się też litania do Boga Ojca, która odnajdę i odmówię. Z radia Maryja popłynie Dekalog - przykazania kierowania do każdego osobiście; nie kradnij, nie cudzołóż, itd.
2. Psalmista w tym czasie wołał ode mnie w Ps 25(24), aby Bóg Ojciec w Swoich pouczeniach pozwolił poznać Jego drogi i prowadził mnie w Prawdzie...to wprost moja łaska. „Dobry jest Pan i łaskawy, dlatego wskazuje drogę grzesznikom. Pomaga pokornym czynić dobrze /../”. Łzy płynęły po twarzy, a nie miałem chusteczki.
3. W Ew (Mt21, 23-27) Pan Jezus nauczał w świątyni, a arcykapłani i starsi ludu zapytali; <<Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?>> Zbawiciel odpowiedział pytaniem o oczekiwanego Eliasza (Jana Chrzciciela), którego nie rozpoznali, a chcą wiedzieć jaka mocą Sam naucza!
Eucharystia ułożyła się dziękczynnie i zwinęła w laurkę...jakby podziękowanie za moje świadectwa wiary. Trwała bliskość Boga Ojca z poczuciem otrzymania wielkiej łaski, a zarazem bycia na wygnaniu...z pragnieniem dalszego służenia.
Wszystko stało się zrozumiałe po odczycie intencji przed wyjściem na długi spacer modlitewny. Dziwi nas nagłe wezwanie (powołanie) i wybranie...także wśród niewierzących. Można powiedzieć, że sam byłem neopoganinem.
Powołanie wg. ludzi kojarzy się z różnymi apanażami, a tutaj jest to współcierpienie z Panem Jezusem, którego nie skojarzono z nadejściem oczekiwanego Mesjasza. Wcześniej zdziwiłem się zatrzymaniem wzroku na na dwóch książeczkach;
„Ty, Ja i Jezus” Cliff Richard
„Dziennik” Aniela Salawa
Tam było rozważanie ks. Michała Kaszowskiego; „Emocje wokół objawień prywatnych” jako odpowiedź na zarzuty wobec Vassuli Ryden. W domu mam jej zapisy („Prawdziwe życie w Bogu”) oraz Marii Valtorty („Poemat Boga-Człowieka”). Ogarnij cały ocean podobnych do mnie, Bóg działa jak chce, a hierarchia „czeka”...
Żadnym językiem nie mogę przekazać rozrywania serca i płaczu podczas mojego godzinnego wołania do Boga Ojca. Przypomniałem sobie, że właśnie zaprosiłem Deus Abba (naszego Tatę), Omnipotens Pater (Ojca Wszechmogącego) do mojej świętej izdebki.
APeeL
Aktualnie przepisane (jest w Chronologicznie)...
25.07.2009(s) ZA PORZUCAJĄCYCH ŚWIAT DLA BOGA
W śnie znalazłem się w obcej kamienicy, gdzie zza ściany dobiegał piękny śpiew kościelny. Po wyjściu zobaczyłem rower, który był ”pełen blasku”. To jakaś symbolika, bo dzisiaj mamy jechać do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Kałkowie-Godowie.
W 1983 roku w szczerych polach wyrosły fundamenty, a dzieło rozpoczął ks. Czesław Wala. Ile musiał mieć łask Bożych…natchnień Ducha Świętego, aby powstało to „miasto święte”. Dziwne, bo od rana w sercu trwała piosenka; „To jest miasto święte”...
Mój Profesor teologii mówił (2 Kor 4, 7-15); „Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia /../ prześladowania /../ wydawania na śmierć /../". Jakie natchnienie miał św. Paweł, aby tak pięknie określić nasza wiarę; „skarb w naczyniach glinianych”. Natomiast Pan Jezus wskazał na cierpienia czekające wyznawców, także mnie, bo; „Kielich mój pić będziecie”.
Podczas Komunii św. z rąk kapłana napłynął zapach wina, a Eucharystia pękła na pół, ale wirtualnie. Jakie cierpienie mnie czeka? W kaplicy Adoracji Najświętszego Sakramentu popłakałem się przed wielką figurą Pana Jezusa ubranego w czerwony płaszcz. To najsłodszy widok...
Dlaczego nie ma kultu tego cierpienia Pana Jezusa? Jakiegoś kościoła pod wezwaniem; „Pana Jezusa w czerwonym płaszczu”. Obcego mężczyznę poprosiłem o wykonanie zdjęć tej figury, a przy okazji dałem mu świadectwo wiary z aktualnym współcierpienie ze Zbawicielem. Po czasie będę miał ten wizerunek Pana, który błogosławi miejsca z Jego kultem.
Tam kupiłem tygodnik „Źródło” z art.; „Porzucił świat dla Boga”. Siostra Faustyna zrozumiała swoje posłannictwo; szerzenie Bożego Miłosierdzia. Coraz bardziej widzę moje; dawanie świadectwa wiary i jej bronienie ("na żywo"), protestowanie, wykazywanie fałszu, odkrywanie wilków w owczej skórze.
To nie jest łatwe, bo zabiera czas, ponosi się koszty, ale to jest poświęcenie się naszemu Zbawicielowi. Nie wolno mi tej łaski ukryć, „nie odzywać się” wg zalecenia żony (inna ścieżka wiary).
Reklama pisma; „Futbol jest sensem jego życia, pasją i miłością, która nosi w sercu od dziecka”. Zobacz słowa godne Boga, a to piłka nożna! Dlaczego ludzi nie dziwią głupie marzenia, a dziwi pragnienie z b a w i a n i a.
Właśnie pokazują Wiktora Tkaczenkę, który buduje łódź, bo chce spełnić marzenie życia; pływać po jeziorze Bajkał. Adamek chce zostać mistrzem Polski w wadze ciężkiej i będzie walczył…z Gołotą! Król Salomon zbudował Świątynię Panu, a w pobliżu pałac. Nie posłuchał upomnień Boga, aby naród wybrany nie mieszał się z innymi; miał wiele żon i pokłonił się obcemu bogowi.
W bólu płynie cała moja modlitwa + koronka do Miłosierdzia Bożego. Jakże pragnę miejsca intymnego („samotni”). To wielkie cierpienie. Na późniejszej Mszy św. z litanii do Najświętszej Krwi Pana Jezusa będę wołał w intencji tego dnia. Siostra zaśpiewa pieśń; „O! Krwi najdroższa”, a kapłan przypomni, że przelanie Św. Krwi sprawiło nasze wybawienie.
Jakby na ten czas na akordeonie będę gram piosenki religijne; „O Panie! szukam Cię i wciąż mi Ciebie brak, gdzie jesteś Boże mój, ze mną bądź, ze mną bądź”, „Ja wiem w Kogo ja wierzę /../ to Ten, co zstąpił z Nieba, co Życie za mnie dał”. Na końcu tango; „Skrwawione serce, zdeptane w tłumie o poniewierce zapomnieć umie”.
To piosenka o miłości, ale przez moją duszę przepłynął dreszcz, łzy zalały oczy, ponieważ „ujrzałem” Pana Jezusa na Drodze Krzyżowej. Także ja sprawiałem, że Najść. Serce Pana Jezusa krwawiło, ale Pan wszystko zapomniał. Teraz muszę to odrobić, wybawić wielu od śmierci, która była u mnie tuż, tuż…
Popłakałem się podczas przepisywania tego świadectwa, a serce przeszyła strzała miłości...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 844
P l u g a w i e c; człowiek niemoralny, wywołujący obrzydzenie swoim zachowaniem...
Czerwona zaraza połączyła się z tęczową, poprzedni władcy mojej ojczyzny złapali drugi oddech („patrioci”). Nie wiedzą, że jest to próba od Boga Ojca, bo Apokalipsa już trwa. Nie wolno było im chodzić do kościoła, a teraz wolno...nawet takim proponuję podwiezienie, ale starego komucha i ubeka jest trudno odmienić.
Dla takich ważne jest nabycie praw do wysokiej emerytury, którą otrzymali za utrwalanie władzy, nic złego nie robili i żądają jej przywrócenia. W tym czasie wywołuje się bunt mafii sędziowskiej, a taka sama jest w korporacji kolegów psychiatrów i we wszystkich samorządach zawodów zaufania społecznego.
Jak może lekarz sądzić lekarza, a sędzia sędziego? Pomaga się swoim, ale w napadzie na mnie zalecono szukanie pomocy w sądzie, gdzie po czasie odeślą każdego do samorządu. Dalej trwa 45 zasad zniewolenie narodu (tajna instrukcja). Wpisz to w wyszukiwarce internetowej.
To wszystko ujrzałem w samorządzie lekarskim, gdzie mają ciepłe posadki dla całych rodzin (za nic nie odpowiadasz, a chwała i forsa płynie). Psychiatrzy tak jak sędziowie są całkowicie bezkarni; pijana z Mercedesem okazała się niepoczytalna, a moja łaska wiary to choroba psychiczna. Nikt im nie powie, że jest to nieuctwo, gdy nie szkodzą „samym swoim”.
Tak samo jest z różnymi rzecznikami. W TVN chcą narobić w gacie podczas kłania się wrogom naszej ojczyzny. „Stokrotka” z takimi rozmawia jak w kawiarence, a drze się jak głupia do przedstawicieli legalnej władzy.
Kazania zaczyna prawić Słońce Peru świecący oczkami podczas kłamania. Już zapomniał o piąstkowaniu z Putinem nad ofiarami zamachu w Smoleńsku. Bolszewicy patrzą w oczy i kłamią do końca, a wszystko, co jest fałszywe pięknie nazywają. W razie złapania na przestępstwie głośno krzyczą i grożą policją!
Zapoznałem się w tym w moim Nierządzie Lekarskim, w zaborze spadku, a nawet podczas „reperacji” komputera, którego zawartość skopiowano w mojej obecności. Miły właściciel wpadł w szał, chciał wzywać policję, a w komputerze nie wyłączono opcji samolotowej.
Towarzysze kasy i pracy rozpoczęli bój o krzyż w Sejmie RP. Przewodzi im matka Joanna od demonów oraz "Goebbels stanu wojennego", który przez 10 lat włóczył po sądach prof. Bendera.
Zobacz też aktualne prowadzenie w dyskusji. Wejdź; Loose blues Zapiski nieodpowiedzialne Jana Hartmana Polityka. pl https://hartman.blog.polityka pl Krzyż w Sejmie znieważa konstytucję i państwo.
Tam 13 grudnia o godz. 21:01 pombocek w odpowiedzi dla jakub01 okazał się bardzo groźnym wrogiem wiary katolickiej. Obaj udają, że dyskutują nad problemem; „To nie jest żadna religia pokoju tylko wiara w mściwe, sadystyczne, megalomańskie i homofobiczne bóstwo /../”. Zobacz, co pisał ten racjonalista - degenerat.
Wg niego wiara to moralnie piękno Jezusa i bożej matki-dzierlatki, a zarazem dodaje, że jest to intymny świat człowieka. Słusznie, ponieważ mistyka jest nadprzyrodzoną łącznością ze Stwórcą.
Dalej trwał demoniczny atak na wyznawców Boga Objawionego, którzy jako bojownicy są ślepawi na jedno oko. Potwierdzam, że z takimi jak pombocek nie wolno dyskutować, bo mamy podobną inteligencją (moja wynika z łaski widzenia duchowego), a jego z nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła od Przeciwnika Boga. Nie pokonasz takiego, bo my nie obrażamy, ale modlimy się za takich.
Pan pombocek zna Biblię, gdzie stwierdza sprzeczności. Nie wie, że Nowy Testament to nauka Pana Jezusa o Miłości i Miłosierdziu. Przy tym głupio „żartuje”. Jego Tata, Jahwe namawia do okradania i zabijania.
To racjonalista, który wszedł w walonkach na teren święty. Na pewno będzie obchodził Wigilię i łamał się opłatkiem, prezenty już kupił. Z samego siebie zrobił bożka. W tym czasie określa Boga Stworzyciela, w Trójcy Św. Jedynego jako „kmiotkowatość wymyślonego Boga”.
Przy tym stawia się na miejscu Kusiciela; „Sam tropiłem chwile słabości Jezusa”…zamień kamienie w chleb i skocz ze szczytu, ukłoń się, a będziesz królem tego świata.
Na końcu szydzi z poczęcia Zbawiciela z Ducha Świętego z cudownym przyjściem na świat. Przebił go Roman Kotliński, który w tym właśnie czasie napisał art. pod tytułem „Narodzenie Bachora”. Wówczas pisałem do niego („Fakty i mity”). Gdzie jest teraz pan Romek podobny sadysta-bluźnierca? Sam uległ pokusie zabicia własnej żony i trafił za kratki w celu naprawy.
Zawołam także za niego do Boga Ojca, bo sam prosi się o śmierć, ale prawdziwą czyli wieczną. Ponieważ naukowo stwierdzono, że zwierzęta umierają (nie obrażają Boga), a my różnimy się od nich…czyli zdychamy. Gość wyraźnie w to wierzy…
Nie wiedziałem, że moja obietnica spełni się już dzisiaj, bo na Mszy św. porannej w serce wpadły słowa Pana Jezusa o Janie Chrzcicielu (Mt 11, 2-11) z wyrzutem; „Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołysząca się na wietrze? /../ Człowieka w miękkie szaty ubranego? /../”.
Przed dwoma dniami Zbawiciel wskazał, że uznano go za opętanego, a Pana Jezusa za żarłoka i pijaka, przyjaciela celników i grzeszników. Tak traktuje się dotychczas tych, którzy uwierzyli, a tylko tacy będą zbawieni.
Na meczu piłki nożnej oldbojów - w atmosferze kłótni i przekleństw - przez 1.5 godziny wołałem za plugawców i dusze takich...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 801
Zapomniałem o przeglądzie technicznym samochodu (03.12.2019) z przedłużeniem dowodu rejestracyjnego, ale w prowadzeniu przez Boga;
- zapaliła się kontrolna lampka braku paliwa (uszkodzenie pływaka)
- w warsztacie poproszono o dowód rejestracyjny i skierowano mnie do elektryka
- dzisiaj, o 4.00 rano pomyślałem o tym i z natchnienia sprawdziłem ważność rejestracji (myślałem, że wypadnie bliżej świąt)
- po Mszy św. podjechałem jako pierwszy, a tak się stało, że żona zabrała kartę do bankomatu.
Powiesz, że to nic wielkiego, ale ja widzę pomoc i prowadzenie przez Boga, za co podziękowałem. Nie wyśmiewaj tego, bo dzień ułożyłby się inaczej, gdybym pojechał na Mszę św. o 9.00 lub w nocy nie sprawdził dokumentu. Musisz zrozumieć, że tak właśnie działa Opatrzność Boża...w sprawach małych i wielkich, a przez to w naszym życiu, które składa się z chwil.
W niedzielę będzie to samo, bo nastawiłem budzik i chciałem pospać przed Mszą św. o 7.00, ale napłynęło; „wstań wcześniej i przygotuj się spokojnie”. Tak uczyniłem, a budzik zadzwonił podczas mojego wyjścia (źle nastawiłem)...wyjechałem na czas zabierając po drodze spóźnioną parafiankę.
Przenieś to na decyzje wielkie i ponadczasowe. Budujesz niepotrzebny dom, przenosisz się do innego miasta, wyjeżdżasz na wycieczkę życia, kupujesz „lepszy” samochód, zapoznałeś partnerkę o której nic nie wiesz. Spróbuj iść tą drogą, aby uniknąć pułapek życiowych. Poproś o prowadzenie i zauważ pomoc. Po wyjściu na spacer modlitewny popłynie moje godzinne wołanie w tej intencji...
APeeL
Zobacz też aktualne prowadzenie w dyskusji. Wejdź; Loose blues Zapiski nieodpowiedzialne Jana Hartmana Polityka. pl https://hartman.blog.polityka pl Krzyż w Sejmie znieważa konstytucję i państwo.
Zapytasz, a gdzie jest w tym prowadzenie przez Boga? Jest, bo już wiem, że powtórnie nie dano mojego poniższego komentarza (boją się Prawdy);
Miły Panie recenzencie. Proszę dać możliwość grzecznego odpowiadania „pałkownikom” (od pałowania), bo jest demokracja, a Portal nie ma nazwy; „Bluźnierca”...
@schfeyk
Szkoda, że z taką nienawiścią odnosisz się do wiary, a ja nie jestem zwolennikiem krzyża tam, gdzie pojawili się jego jawni wrogowie. Ty uważasz, że jako wykształcony wierzę w bzdurną ideologię, która jest destrukcyjna i głosi banały o szczęściu ludzkości.
Piszesz językiem Przeciwnika Boga, który ma nadprzyrodzoną inteligencje w czynieniu zła; "niech se ten krzyż wisi /../ Symbolizuje zbrodniczą ideologię /../”…
@wiesiek59
Moja wiara, jedynie prawdziwa „nie ma nic wspólnego z Bogiem”. Kłania się Szaweł, który wymagał oślepienie, aby coś ujrzeć. Mieszasz hierarchię i wypaczenia ludzi...często pod wpływem Szatana, który uwił sobie ciepłe gniazdko w Watykanie (ks. Piotr Natanek słusznie głosił „jego odbicie”).
Ja mam wciskany kit, a ty wierzysz w dobranocki. Przebudź się, bo masz martwą dusze i odmień swoje serce, które jest pełne nienawiści do wymyślonego wroga.
Święty zdrajcą? Przecież Ty też masz być świętym, bo szeroka jest brama i przestronna droga, która prowadzi do zguby, a ciasna prowadzącą do życia. Zgadzam się, że idę na wojnę, ale duchową.
@turpin
Wskazał, że „ma pewien talent oratorsko-homiletyczny i w tym względzie jako lekarz zapewne się marnowałem”. Nie mam talentu, ale łaskę wiary i byłem lekarzem-kapłanem, bo składamy się z duszy i ciała (psyche i soma).
@Jakub01
Nie podobają mu się procesje uliczne, ale nie przeszkadzała mu taka z boską waginą (sromem) w Monstrancji. Dotychczas nie mogę dojść do siebie. W tym czasie o. Biedroń w kazaniu żali się na dyskryminację...
Jako dzikusy - wg Ciebie - święcimy samochody. Kiedyś dowiesz się wszystkiego. Właśnie dzisiaj poświęciłem krzyżyk, bo zgubiłem identyczny wiszący na piersi s. Faustyna (na obrazie).
@kormoran zrównał wszystkie religie. Judaizm i katolicyzm jest wiarą Objawioną przez Boga „Ja Jestem” (Jahwe). Koniec i kropka…
@Lewy szydzi z tego i z własnego Zbawiciela. Jak wytłumaczy się po mojej informacji...czas płynie, a śmierć to życie prawdziwe.
@Antyateista pisze, że „wierzę w religijne bajki i gusła” oraz o stosowaniu zacofanych dogmatów wiary katolickiej i guślarzach kościelnych. Trzeba mieć nadprzyrodzoną inteligencje w czynieniu zła, aby tak pisać, a dodatkowo mieszać w głowach maluczkich, że 90% parlamentarzystów to lobbyści kościoła.
„Polska jest watykańskim kondominium...zacofana, intelektualnie biedna i całkowicie zależna od watykańskiego okupanta”. Ponadto spojrzenie na krzyż (wielka łaska) wywołuje strach przed „grzechem i karą”.
Piszesz to w demonicznym transie. Moje zalecenie jest proste; „Nie piłeś nie pisz”, bo czas płynie, fikniesz niedługo i zdziwisz się, że masz duszę. To samo wykłada Ci @waldi-14 który potwierdza nasze istnienie w momencie śmierci i słusznie pyta; „Czy, walcząc z krzyżem, rzeczywiście myśli się, że wygra z Bogiem?”
Nasze spotkanie i dyskusja nie są przypadkowe, bo zdrowi nie potrzebują lekarza...
Aktualnie przepisane (zwiastuny)
29.09.1991(n) ZA MORDOWANYCH PRZEZ WYZWOLICIELI...
Późnym wieczorem napłynęło wielkie zniechęcenie z pragnieniem opuszczenia jutrzejszej Mszy św. ponieważ od 8.00 mam dyżur w pogotowiu. To wyraźne kuszenie, a wskazuje na to natchnienie w pierwszej osobie (zmyłka), że; „muszę odpocząć od spraw duchowych, bo przesyt też jest niedobry...tak, tak jutro odpocznę!”
Przepisuję to 14.12.2019 r. i dlatego wskazuję na demona, a wówczas wahałem się i poprosiłem; „Panie Jezu, wyjaśnij mi to w śnie...co to wszystko oznacza?” Odpowiedź napłynęła w nocy; „nie sztuka chodzić do kościoła, gdy ciebie wzywam lub potrzebujesz własnego pocieszania, ale miłe jest twoje przyjście do Mnie, gdy musisz przełamać chęć wypoczynku fizycznego i nie przychodzisz dla własnego pocieszenia duchowego!” /../
Na początku Mszy św. napłynęła moc z podziękowaniem Panu Jezusowi i Matce Bożej. Wczoraj i tuż z rana w sercu pojawił się mjr dr Mieczysław Słaby zamęczony przez UB tuż po wojnie i pochowany w nieznanym miejscu!
W myślach "dołączył" do niego pisarz Tadeusz Borowski, który W 1943 został aresztowany przez Niemców i z Pawiaka trafił bezpośrednio do Auschwitz, a swój pobyt opisał w opowiadaniu „U nas, w Auschwitzu”. Po powrocie do ojczyzny prawdopodobnie został zamordowany przez naszych wyzwolicieli („samobójstwo” tuż po narodzeniu córeczki).
/../ Zawołałem do Matki Bożej i w ich intencji przyjąłem Eucharystię. Poprosiłem też o promyk Światła Bożego dla znajomego oficera politycznego; „Matko! Aniołowie i święci módlcie się za nimi”.
Teraz na słoneczku odmawiam moją modlitwę, a personel narzeka na opłaty w kościele! Nie uczestniczą w życiu wiary, później wnoszą takie trupy do Domu Boga, a rodzina narzeka na koszty. Nie odzywam, bo dyskusja nic nie da…
Nagle zrywają do ciężkiego wypadku samochodowego /../ Po powrocie do bazy padłem na kolana z pragnieniem odmówienie drogi krzyżowej, ale właśnie przybyło czterech pijanych i pobitych mężczyzn...dwóch z nich biło się dalej podczas zabierania do karetki...
ApeeL
30.09.1991(p) Dzień pracy ofiarowany Matce Jezusa...
Na koniec wczorajszego dyżuru w pogotowiu postanowiłem, że - na złość chorym - dzisiaj w przychodni wezmę wolny dzień; niech zobaczą jak jest beze mnie! W końcu poprosiłem Matkę Bożą o znak.
W czytaniu duchowym uwagę przykuły słowa, aby nie tracić czasu i oddać serce Jezusowi i Maryi. Natychmiast wiedziałem, że mam pracować z ofiarowaniem tego dnia Matce Bożej. Jakby na szczęście pielęgniarka budząc mnie zbiła moja nietypową szklankę...
Przed wyjściem do przychodni napłynęło zalecenie, abym pomodlił się i użył wody święconej! Naprawdę to natchnienie potraktowałem poważnie.
Nie spodziewałem się tak wielkiego nawału chorych, a już pierwsze małżeństwo sprawiało moje rozdrażnienie. Wielu chorym musiałem dzisiaj wyjaśniać różne sprawy, prostować je i doradzać.
- Oto pacjent z zatkanym kanałem nosowo-łzowym (łzy nie lecą do nosa, ale płyną po policzku). Gdyby tak kogoś zapytać; czy lecą panu łzy do nosa?...zdziwiłby się, bo nie wie, że ma tę łaskę, a nie dziękuje.
- Innemu opowiedziałem o chorym, któremu wycinano język z powodu raka i zalecono powiedzieć coś ostatecznego; „Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus".
- Pani musi czerpać siłę z przebiegu Męki Jezusa...mówię do jednej pacjentki.
- A pani musi zwrócić się do Matki Bożej...tyle razy rozmawialiśmy i nadszedł już czas złapania za różaniec, bo pani odpowiada za dusze rodziny!
Łzy zakręciły się w oczach, bo przybył też oficer polityczny z byłej jednostki sowieckiej, gdzie pracowałem, a ja ujrzałem łaską noszenie munduru żołnierza. Podobnie jest z policjantem, który w - w majestacie prawa ziemskiego i Bożego - może zabić, ale może też oddać własne życie za kogoś (zasłonić ciałem).
Oficer polityczny to mocny człowiek, ateista, specjalnie szkolony, aby odciągać ludzi od wiary…
- Dlaczego Bóg głodzi ludzi w Bangladeszu?...zapytał zaczepnie.
- Czy nie dał środków dla wszystkich dzieci na ziemi? Przecież nierówność widać także w naszym mieście!
Dodałem jeszcze; zmarli panu rodzice, a ja powiem teraz od nich; „synku to wszystko prawda...można prosić o znak lub wyjaśnienie przez Matkę Bożą!” Proszę to sprawdzić, bo pan potrzebuje namacalnego dowodu na istnienia Boga!
/../ Trafiłem na wizytę do modlącej się całe noce, a na miejscu okazało się, że choruje dziadek o kulach...pięknie klękający przed Eucharystią. Pomogłem mu z serca (ingerencja Matki); dałem swoje leki, porozmawiałem z modlącą się, a od niej otrzymałem książką „Jezus Chrystus”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 926
Na Mszy św. roratnej Bóg Ojciec powiedział przez proroka Izajasza (Iz 48, 17-19); „Ja jestem Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co jest pożyteczne, kierujący tobą na drodze, która kroczysz”. Powiesz; cóż w tym nadzwyczajnego? Daj się poprowadzić, a zobaczysz. Tak było dzisiaj ze mną, bo nic nie mogłem napisać, ale wiedziałem, że Pan da natchnienie w nocy (2.00-4.00).
Teraz psalmista dodaje (Ps 1), że „szczęśliwy jest człowiek, który nie idzie za rada występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców”. Chcesz takich spotkać? Wejdź; Loose blues Zapiski nieodpowiedzialne Jana Hartmana. Polityka.pl https://hartman.blog.polityka.pl Krzyż w Sejmie znieważa konstytucję i państwo
To wszystko wyjaśnił Pan Jezus w Ew (Mt 11,16-19): „Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przesiadujących na rynku dzieci /../”, bo Jana Chrzciciela określono opętanym, a Syna Człowieczego żarłokiem i pijakiem, przyjacielem grzeszników i celników!
Eucharystia ułożyła się w laurkę jako podziękowanie za wczorajszy bój na w/w blogu. Dodatkowo wyraźnie uśmiechała się Matka Boża Fatimska (figura) od której płynął na mnie strumień odbitego światła z żyrandola (nawet pokazałem to żonie).
Ten dzień mojego życia z poranną Mszą św. poświęciłem za walczących z krzyżem Pana Jezusa (straceńców duchowych). Przez godzinę - współcierpiąc z Panem Jezusem - wołałem do Boga Ojca w mojej modlitwie…
Mój komentarz jest poniżej. Wejdź; Loose blues Zapiski nieodpowiedzialne Jana Hartmana Polityka.pl https://hartman.blog..polityka.pl Krzyż w Sejmie znieważa konstytucję i państwo.
ApeeL
Panie Profesorze!
Motto; „dwie deski zbite na krzyż” prof. Joanna Senyszyn. Jestem wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Nie można mieć pretensji do tych, którzy nie mają tej łaski. Powiem więcej; nasz wspólny Bóg Ojciec kocha Pana Profesora i Joannę Senyszyn bardziej ode mnie.
Nikt nie rzuca mnie na kolana, ale to samo będzie z każdym, gdy dowie się Prawdy. Cóż może zaznać nasza ojczyzna wg antykrzyżowców…zostaną rzuceni na kolana (przymus modlenia się) lub skróceni o głowę jako poganie, ale przez braci islamistów, którzy reprezentują państwo religijne, a z takim właśnie walczy lewica. Naprawdę nie widzi Pan Profesor tego i bije im brawo?
Proszę nie dawać za przykład mieszkańców zgniłego duchowo Zachodu i nie szydzić z celebracji naszej wiary; nie pamięta już Pan Profesor bolszewickich akademii.
Nie trzeba szukać daleko, bo koledzy antykrzyżowcy z mojej Izby Lekarskiej na Mszach św. w białych rękawiczkach klękali i całowali z namaszczeniem sztandar „Primum non nocere”, a w tym czasie stanęli po stronie psychiatry antykrzyżowca.
Czy taki właśnie faryzeizm obowiązuje po stronie lewej, którą Pan Profesor hołubi. „Nie ma niepodległej i demokratycznej Polski bez świeckiego ustroju państwa”…co się Panu Profesorowi stało?
Ja chodzę do kościoła, Pan Profesor ma swoje poglądy na życie (negacja wiecznego), ojciec Robert Biedroń prawi kazania w Częstochowie, „spółkujący inaczej” mają ochronę policji obywatelskiej na Paradach Grzeszności, każdy żyje jak chce. Jaka to jest pseudodemokracja?
Moje pytanie zasadnicze brzmi; co jest z nami po śmierci, bo ustalono, że zwierzęta umierają…lepsze byłoby określenie, że „ludzie zdychają”, bo neguje się posiadanie duszy i życia wiecznego.
„Tylko bowiem świeckość gwarantuje, że prawo wyznaniowe nie będzie przemycane do prawa państwa”…już dawno proponowałem podzielenie naszej ojczyzny (demokratyczne referendum), bo ja chce mieszkać w Polsce katolickiej, gdzie będzie Prawo Boże, bowiem w tej chwili jesteśmy dyskryminowani (m.in. przez homoterrorystów, a teraz antykrzyżowców).
Pan Profesor z uporem pisze, że „krzyż symbolizuje przewagę katolicyzmu nad innymi religiami”. TVN, Polsat i Super Stacja to wrogowie katolików…w największe nasze święta nie wspomną o nich, ale lubią jajeczko i zjazdy rodzinne w Wigilię z prezentami, życzeniami i pocałunkami.
Potem wylewa się z Pana Profesora nienawiść do rodaków. Ja postawiłem krzyż, który powalił czas. Kolega taki zdemolował. On pracuje, a ja jestem chory. Może Pan Profesor stanie po stronie młodszego brata (biorąc pod uwagę naród wybrany, który jest mi najbliższy na świecie).
Przeciwnik Boga to wszystko odwraca; „kto wiesza bezprawnie krzyż jest bezkarny, a raz powieszony krzyż „nietykalny”, kto zaś go zdejmuje /../ dokonuje świętokradztwa.” Przyczyną wszystkiego ma być „głęboka ignorancja polityczna narodu”.
Myli się Pan Profesor, bo ta ignorancja dotyczy naszej duchowości (bezbożność) i szydzenie z negowaniem, że „Maryja była dziewicą” (narodziła się bez grzechu pierworodnego, Pan Jezus począł się z Ducha Świętego, nie było normalnego porodu…Matka wyszła z Dzieciątkiem w Bożej Jasności i przy śpiewie chórów anielskich).
Nie przeskoczy tego żaden filozof, a nawet nauczyciel w czytaniu i pisaniu. Wierzy w tym czasie w to, co może dotknąć (Niewierny Tomasz). Nowa definicja świeckości wg Pana Profesora; to wolność („róbta, co chceta”), równość (dla „samych swoich”) i braterstwo (братство)…
Dalej trwa Pan Profesor w demonicznym transie, a chwalił Pan niedawno tęczową zarazę na ulicach i nie krytykował, gdy udawano procesję z „boską waginą”, małpowano odprawianie mszy, przywłaszczono sobie obraz MB Częstochowskiej.
Nagle napłynęło, że Pan Profesor jest adwokatem diabła (łac. advocatus diaboli)! Potwierdza to zakończenie tego wywodu, że; Lepiej być lojalnym obywatelem niż „obrońcą krzyża” i złym obywatelem. Jeśli istnieje Bóg chrześcijański /../”?
Panie Profesorze; istniał, istnieje i będzie istniał, a Jego Imię brzmi Jahwe („Ja Jestem”). Dodam, że wszystko o nas wie, bo zna nasze myśli i stan serc, a pokazuje to izraelskie oprogramowanie Pegasus…
Aktualnie przepisano...
28.09.1991(s) Pragnienie rozgłaszania Dobrej Nowiny...
Po przebudzeniu serce zalała radość z wczorajszego ścisłego postu, a myśl uciekła do Pana Jezusa z pragnieniem szerzenia wiary. Oto stoję przy trasie, na stoliczku mam krzyż i rozdaję przejeżdżającym; „Nawracający apel”...skondensowane porady dotyczące poszukiwania Boga i wiary z rycinami dotyczącymi sensu życia.
Nie potrafię edytować obrazów, ale możesz sobie wyobrazić;
1. nasza droga życia jest wyznaczona, ale błędny jest determinizm („co ma być to będzie”), bo prośby, modlitwy i wyrzeczenia, przyjmowanie cierpień, Msze św. z Eucharystią...mogą zmienić Wolę Boga. Musimy jednak dążyć do jej odczytywania, a jest to pokazane na posłusznych dzieciątkach.
2. na to są rzucone błędne ścieżki i poszukiwania każdego z upadkami (grzechami), a także „dobrem” podsuwanym przez Szatana. Jest to też wynik wykonywania woli własnej („róbta, co chceta”), która u niewierzących prowadzi do śmierci duszy. Sprawiają to pokusy; posiadania, władzy i seksu. Krótko mówiąc używania, bo „żyje się raz”. To prawda, ale wiecznie...
3. celem naszego życia jest dążenie do świętości, która otwiera dla nas Królestwo Boże…
Na ten czas zaczynam czytać książkę otrzymaną od pacjentki "Jezusa Chrystus”, a z mojego serca wyrwała się refleksja;
"Właśnie w tej chwili spotkała cię wielka łaska Boga Ojca Wszechmogącego - On sprawił, że czytasz te słowa. Tyle lat błądziłeś i nie wiedziałeś, że Ja Jestem! Ja, twój Ojciec dałem Ci Umiłowanego Syna...On dla ciebie oddał Swoje Życie i właśnie tobie otworzył Niebo! Nie myśl o całym świecie, bo ta łaska spłynęła na ciebie”…
ApeeL
- 12.12.2019(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ
- 11.12.2019(ś) ZA MĘŻNYCH W WIERZE
- 10.12.2019(w) ZA POKŁADAJĄCYCH UFNOŚĆ W CIELE
- 09.12.2019(p) ZA KAPŁANÓW ODPUSZCZAJĄCYM NASZE GRZECHY
- 08.12.2019(n) ZA SKALANYCH GRZECHEM
- 07.12.2019(s) ZA POWOŁANYCH UCZNIÓW
- 06.12.2019(pt) ZA CZCICIELI EUCHARYSTII I DUSZE TAKICH
- 05.12.2019(c) ZA TYCH, KTÓRZY SPEŁNIAJĄ WOLĘ BOGA OJCA
- 04.12.2019(ś) ZA TYCH, KTÓRZY IDĄ ZA WIARAMI WYMYŚLONYMI…
- 03.12.2019(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH OŚWIECENIA