- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 899
O świcie padłem na kolana i ofiarowałem ten dzień Bogu Ojcu. Później zapomniałem o tym, ponieważ przyjechała córka i wdałem się z nią w „dyskusję”, bo okazała się obrończynią okrutnie dyskryminowanych „spółkujących inaczej” i to na nielegalnych zbiegowiskach.
Nie wolno tego czynić, bo duchowa ciemność jest gorsza od fizycznej. Ślepiec wie, że jest ślepy, ale ślepiec duchowy nie zdaje sobie z tego sprawy. Nawet trzy razy mój wzrok zatrzymywała figurka Pana Jezusa w koronie cierniowej. To było ostrzeganie, aby nie wdawać się w takie dysputy, bo tracimy pokój i miłość. Szatan jest przebiegły i dobrych ludzi, a nawet mających wielką łaskę wiary może wyprowadzić na manowce.
Łaska wiary to wielki krzyż, bo na tym zesłaniu („Obóz Ziemia”) pragniesz mówić tylko o Bogu, a wokół jest pustynia duchowa. Trudno być prorokiem we własnym kraju, mieście, pracy i w rodzinie. Takie podziały zapowiadał Zbawiciel, a Belzebub wciąż podsuwa fałszywe pojednanie...
Jest zrozumiałe, że jesteśmy uważani za nawiedzonych, mających „fluidy”, zdziwaczałych, a nawet chorych psychicznie, bo wierzymy w coś czego nie ma (urojenie). Przyzwyczaiłem się do ostracyzmu czyli wykluczenia społecznego z atmosferą niechęci, a nawet wrogości.
Właśnie prokurator okręgowy odesłał moją krzywdę (po raz trzeci) do prokuratury rejonowej, gdzie nie widzą złamania wszystkich moich praw, ale zalecają leczyć się, bo tak ustalono w OIL w W-wie przy ul. Puławskiej 18...w komisji lekarskiej bez przewodniczącego. Już dawno „prorokowałem”, że kolegów też trzeba zbadać, ale przez prokuratora.
Jakby na pocieszenie spotkałem moją pacjentkę, której córka uczestniczy w codziennej Mszy św. i żyje tylko wiarą. Dałem jej karteczkę z prośbą, aby uświęciła swoje cierpienie (chorobę i panieństwo) ze wskazaniem na moją stronę, gdzie znajdzie potwierdzenie swoich doznań.
Tuż przed Mszą św. wieczorną chciałem znaleźć zaczepienie w odczycie intencji, a wzrok przykuły słowa proroka Ezechiela (Ez 37, 1-14), że; spoczęła na mnie ręka Pana. Od razu zacząłem odmawiać modlitwę w tej intencji. Eucharystia sprawiła uniesienie duchowe.
Wymienię formacje, które sprawiają ból wiedzącemu, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim;
1. Właśnie dzisiaj jest wspomnienie św. Piusa X papieża (pontyfikat 1903-1914), który wprowadził częstą Komunię św. i walczył z modernizmem („ściekiem wszystkich herezji”)...
2. Od Ołtarza św. padną Słowa Boga do proroka Ezechiela o „wysuszonych kościach ludzkich”...to jest symboliczne określenie niewiernych, a w naszym czasie oderwanych od jedynie prawdziwej wiary katolickiej
3. racjonaliści, którzy w naszej ojczyźnie zabijają katolików słowem, szyderstwem, negowaniem wszystkiego, co święte, bezkarnymi dyskusjami między sobą, które rozgłaszają na cały świat
4. inwazja „kochających inaczej”, którzy deprawują młodych (emanacja seksem). Rodzi się wówczas „miłość podwórkowa” do krzywdzonych w nielegalnym zbiegowisku, którzy chcą wtargnąć do Świątyni Boga Objawionego...ich obecnego wroga, bo chłop z chłopem nie może brać ślubu. Tacy negują istnienie świata nadprzyrodzonego...w tym Szatana z jego „róbta, co chceta”.
5. Faryzeusze czyli bezpieka świątynną, którzy ustalili, że Tego, Który mówi Prawdę trzeba zabić! Dzisiaj Syn Boży był przez nich egzaminowany z najważniejszego przykazania...
6. Protestanci oderwani od jedynie prawdziwej wiary katolickiej (Eucharystia), św. Jehowy, itd.
7. Pan zaprowadził mnie na stronę; Wiara rozumna świeckiego teologa – Pawła Porębskiego. Wejdź na mojej stronie (chronologicznie w okienku 1000); 30.01.2018(w) ZA DOTKNIĘTYCH PRZEZ BOGA.
Tam jest dyskusja z nim, której nie chciał upublicznić. To jest dość typowe, bo różni wrogowie naszej wiary żądają tolerancji, wskazują na miłość bliźniego, a nawet na fałszywe miłosierdzie. Przy tym cytują Biblię i mówią, że Pan Jezus przybył, aby nas zjednoczyć, a nie podzielić. To typowy fałsz Księcia Kłamstwa...
8. Porzucający święcenia kapłańskie. YouTube; Jaki jest największy grzech Kościoła? – 7 metrów pod ziemią
Podczas dalszej modlitwy napłynie ból spowodowany brakiem intymności...nawet przez chwilkę nie mogłem być sam. Moje zachowanie budzi podejrzenie, a nawet złość, bo wychodzę na modlitwę w różnym czasie i krążę podejrzanie z krzyżykiem w ręku i różańcem. Rozumie to Pan Jezus, który uciekał od uczniów i całe noc modlił się w samotności...
APeeL
Aktualnie przepisane...
08.01.2006(n) ZA DRĘCZONYCH PRZEZ LUDZI
Dzisiaj, gdy opracowuję zapis tego dnia (21.08.2020) w środku nocy czytałem fragment książki „Oczami Jezusa” C. A. Amesa, który otrzymał łaskę wędrówki ze Zbawicielem i uczniami przez Izrael. Zawsze interesował mnie ten czas, bo w Ewangeliach są tylko przypowieści i pouczenia. Wówczas nikt nie rejestrował „na żywo” zdarzeń i Słów Pana naszego.
Tam pod datą 16 czerwca 1996 r. jest opis w którym wszyscy trafili na posiłek do gospody. Niespodziewanie do nich podeszła posługująca, która poprosiła o pomoc. Z powodu długu rodziców musi je odrobić, a w tej pracy jest napastowana...także przez gości, poniżana i obłapywana z żartami.
Jezus wyjaśnił jej, że nie ma grzechu, ponieważ nie godzi się na to. Odebranie sobie życia nic nie da, bo sprawi tylko dodatkowy ból bliskim. W tym czasie właściciel, którego w naszych warunkach można określić czerwonym mafiozem krzyczał na nią bez powodu.
Pan Jezus popłakał się, bo ujrzał jego ciemną duszę (zamordował innego w napadzie zazdrości). Dziewczyna została wykupiona z pieniędzy otrzymanych od wdzięcznych za udzielaną pomoc. Często Judasz żądał od uzdrowionych zapłaty, a przy okazji kradł część z nich.
Wróćmy do tamtego dnia, który zaczął się od koszmarnych snów, a w przebiegu dnia miałem pokazane;
- niemowlęta uszkodzone przez wymuszane porody...naciskanie brzucha rodzącej (zamiast cięcia cesarskiego)
- dziewczynka została poparzona w biednej rodzinie z ogólną rozpaczą
- mieszkający w budynku grożącym zawaleniem...natomiast obecnie pokazano chorego psychicznie w zdemolowanym mieszkaniu, który fekalia wylewa za okna oraz na schody
- zabito młodego człowieka z zawiści i schowano zwłoki
- poszukujących zaginionych (ITAKA), a żona załamana właśnie oglądała program „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”, bo zaginął nam syn
- mają zamknąć dom dla chorych na reumatoidalne zapalenie stawów (zniekształcenia), a wiem, co oznacza to dodatkowe cierpienie jako reumatolog
- usuwają czarnoskórego lekarza w naszej ojczyźnie, gdzie nadawał się
- rolnikom zabierają ziemię pod budowaną trasę szybkiego ruchu
- broniący się zabił napastnika (chyba czerwonego ważniaka), siedział w więzieniu i od 9 lat krąży po sądach
- niesłusznie skazane, boi się wrócić do życia
- dyskryminowana w pracy...zrozpaczona aż do myśli samobójczych.
Ja zarazem jestem wyobcowany w środowisku z powodu trwającego zarzutu szpiegostwa. Moje szpiegostwo to codzienna Msza św. od czasu nawrócenia 1989-1990, co przekazuję w zapisach dziennika. Ilu ludzi jest niesłusznie dręczonych z mojego powodu. Jakie i czyje są nasze służby? Czy tak trudno jest odróżnić szpiega od fałszywego szpiega?
Przypomniał oglądany kiedyś film prod. austriackiej: „Requiem dla Dominika” (1990) ofiary ostracyzmu w Rumunii, podobnego do mnie. Typowa fałszywka bolszewicka...szpicle wskazują na niego jako mordercę 100 osób! Zostanie zlikwidowany przy pomocy służby zdrowia! Jeszcze nie wiedziałem, że to samo stanie się ze mną w 2008 roku. Można powiedzieć, że zostaje ujawniona jedna z metod "leczenia" przez towarzyszy w białych fartuchach (Made in Russia).
Ten dzień z Mszą św. i Eucharystią oraz moją modlitwę przekazałem w w/w intencji...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 885
Na każdej Mszy św. płyną słowa ze Starego Testamentu. Dzisiaj Bóg Ojciec powiedział poprzez proroka Ezechiela (Ez 36, 23-28); <<Chcę uświęcić wielkie Imię Moje, które zbezczeszczone jest pośród narodów (…) Ja jestem Pan (…) pokropię was czysta wodą (…) i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i wszystkich waszych b o ż k ó w (…) zabiorę wam serca kamienne (…) Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić byście żyli (…)”.
Psalmista wołał w Ps 51(50); „Stwórz, Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha. (…) Przywróć mi radość Twojego zbawiania”…
Padło też zawołanie; „Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych. Lecz słuchajcie głosu Pańskiego”. Natomiast Pan Jezus mówił (Mt 22, 1-14) o zaproszonych na Ucztę Niebiańską w odniesieniu do powołanych i wybranych.
Większość odrzuca zaproszenie na Mszę św., gdzie rozdają za darmo Chleb Życia otwierający Królestwo Boże. Przez całe lata zapraszam ludzi, ale efekt marny. Dzisiaj Duchowe Ciało Pana Jezusa przewijało się do przodu (moje kłopoty zostaną usunięte) i zamieniło w „mannę z nieba”.
Po Mszy św. podjechałem pod warsztat, ponieważ podczas jazdy w nawałnicy uszkodził się hamulec ręczny z blokowaniem tylnego koła. W oczekiwaniu na otwarcie bramy zacząłem moją modlitwę, a właśnie wstawał piękny dzień z cudem stworzenia wszystkiego...w tym pojawieniem się słońca nad horyzontem. Zarazem wielki ból zalał serce, bo pomyślałem o zapraszanych na ucztę, którzy później będą tak czekać na zmiłowanie (otwarcie furtki do Nieba).
Właśnie spotkałem znajomą ateistkę, której powiedziałem o posiadaniu duszy i zaprosiłem do Domu Boga. Tacy zawsze gdzieś się spieszą jak w Ew. „jeden na swoje pole, drugi do swojego kupiectwa”. W moim spotkaniach jest to; „czekająca żona, przyjazd kuzyna lub wnuczek wymagający opieki”. Zawsze mówię, że zapraszany/a nie będzie mógł/mogła powiedzieć, że nie wiedział/a o naszym istnieniu.
Później mówiłem to samo do starszego chorego małżeństwa. Zaprosiłem ich na codzienną Mszę św. ale szybko zakończyli rozmowę. Na potwierdzenie dzisiejszej intencji siostra przyniesie zaproszenie na ślub swojego syna (nie będę uczestniczył). Dobrze, że mnie nie było, bo nie uważam Sakramentu Ślubu jako dodatku do wesela...
Wieczorem, w wielkim bólu odmówię całą moją modlitwę z dodaniem koronki do Miłosierdzia Bożego w intencji tego dnia…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 839
Dwa dni temu jechałem ulicami-rzekami po oberwaniu chmury. To sprawiło zacięcie się zacisków hamulca ręcznego w jednym kole, bo samochód ma tyle lat, co ja (biorąc pod uwagę zużycie). Trzeba wówczas ruszyć do tyłu (można tak uczynić kilka razy)...jutro dokonam naprawy w serwisie.
To wskazuje na ochronę, ponieważ taka awaria mogłaby się zdarzyć daleko od domu. Jest to zarazem tzw.; „duchowość zdarzenia” pomagającą w odczycie dzisiejszej intencji modlitewnej.
Tak udało się zdążyć na Mszę św. poranną. Dzisiaj Bóg skierował poprzez proroka Ezechiela (Ez34, 1-11) słowa do pasterzy Izraela, którzy pasą sami siebie, ale zostawili stado owiec; chorych, zranionych, słabych i zabłąkanych. Tak doszło do ich rozproszenia i w ten sposób zostały wydane na żer wszelkiego dzikiego zwierza. Pan wskazał, że Sam będzie Dobrym Pasterzem. Tak się stanie, bo teraz prawdziwa jest wiara katolicka.
Psalmista potwierdził to w Ps 23(22); „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie”. Tak jest naprawdę, bo mam łaskę wiary, codziennie otrzymuję Chleb Życia, a ponadto mieszkam w raju na ziemi, w sanatorium otrzymanym wprost od Boga, który wyznaczył mi to miejsce na ziemi.
Podczas modlitwy wołałem w intencji tego dnia; szczególnie za racjonalistów, ateistów, bluźnierców i prześmiewców, a także panoszących się sodomitów, św. Jehowy, okrutnych władców...w tym pragnących władzy nad światem.
Ogarnij takich tylko ze swojego otoczenia, dodaj terrorystów islamskich, a nawet sądzonych obecnie zabójców małżeństwa Jaroszewiczów...ja dodam, że przez nasłanych zbirów. Ich zleceniodawcom włos z głowy nie spadnie. Tak jak w wypadku Ali Agcy czy zabójców ks. Jerzego Popiełuszki.
Zarazem zostałem zdziwiony, bo Pan zaprowadził mnie na wykład pastora (YouTube); „Co Biblia mówi o spowiedzi i komunii?” Napisałem tam komentarz;
Panie Pastorze!
Nie wiem jaki odłam wiary Pan reprezentuje, bo tylko wiara katolicka jest prawdziwa (Eucharystia). Przygotował się Pan do tego "przelewania z pustego w próżne", ale nie zawołał do Ducha Świętego. Stąd Pana błąd i małość. Nie ma Pan łaski wiary i mąci w głowach maluczkich.
Proszę paść na kolana i zawołać do naszego wspólnego Boga Ojca. Neguje Pan Prawdę. Nie był Pan nigdy u spowiedzi i nie płakał po rozgrzeszenie przez namaszczonego kapłana. Dalej obraża Pan moją łaskę (mistyka eucharystyczna). Nic Pan nie wie o Cudzie Ostatnim (Eucharystii). Jest to Ciało Duchowe Pana Jezusa, które łączy się z naszymi duszami. Po Eucharystii z człowieka cielesnego z duszą staję się duszą z ciałem.
Zatrzymuje się Pan na słowach...jak św Jehowy. W Pana „lepszej” wierze nie ma Eucharystii. Wino to św. Krew Pana Jezusa. Wykonano zdjęcie za kapłanem na którym ze św. Ran Pana Jezusa płynęła krew do kielicha.
Neguje Pan Cud Ostatni! Będzie Pan odpowiadał za swoje „mądrości”. Obrażę starego komucha i będę mu wyznawał grzech. Małe grzechy Bóg zmazuje w naszych sercach bez spowiedzi. Dlaczego Pan naucza, nie mając łaski wiary i namaszczenia od Boga Ojca. Niech Pan wraca do Prawdy.
Szerzy Pan głupoty duchowe podczas dalszego rozważania. Nie wie Pan, co mówi o „pamiątce”. Wracaj chłopie do jedynie prawdziwej wiary i nie grzesz dalej. Rozmowy do których Pan zaprasza są grzeszne, bo rozgrzesza Pan sam siebie i zaleca to maluczkim!
Wieczorem trwałem dalej na modlitwie (1.5 g.) w intencji tego dnia…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 923
Motto; biada mądremu…
Dzisiaj Pan skierował proroka Ezechiela (Ez28, 1-10) do władcy Tyru, który uznał siebie bogiem...nawet w swojej głupocie. Prorok miał mu powiedzieć, że; „Dzięki swej przezorności i sprytowi zdobyłeś sobie majątek i nagromadziłeś złota i srebra w swoich skarbcach (…) pomnożyłeś swoje majętności, a serce twoje stało się wyniosłe z powodu twego majątku”. Prorok przekazał, że skończy marnie z powodu najsroższych wśród narodów.
Natomiast Pan Jezus w Ew (Mt 19,23-30) ostrzegł: <<Zaprawdę, powiadam wam; Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu trudno wejść do królestwa niebieskiego>>.
Eucharystia zwinęła się w kulkę i zamieniła w „mannę z nieba”, a przemiana duchowa sprawiła uniesienie z utratą ciała fizycznego. Zjednanie naszych dusz z Ciałem Duchowym Pana Jezusa w każdym wywołuje inny stan. Ja uzyskałem moc do opracowywania i edytowania zapisów...
W ramach dzisiejszej intencji pojawiła się cała masa braci i sióstr, którym będzie trudno wejść do Królestwa Bożego. Wiadomo, że w tej grupie są obłowieni bogacze („pierwszy milion trzeba ukraść”), władcy uważający siebie za bogów (określam takich kimolami od klanu Kimów w KRLD).
Nie ma sensu wymienianie naszych; Bronka z Ruskiej Budy od „walenia dechą”, Donka ze śmiejącymi się oczkami podczas kłamania, Schetyny...od walki z „tłustymi muchami” i „szarańczą” z PiS-u, prezia Wałęsy („jak Bolka kocham”), „konia, który mówi”, opcję pana Budki z ładniejszym Rafałem, prezydentem części warszawiaków, itd.
Dalej mamy; panów z brodami czującymi się Stokrotkami i Niezapominajkami. Nawet Jerzy Urban w filmiku żartował z takich...zalecał się do pani, a został pobity przez pana. Ojciec Robert (chyba żona dr Krzysztofa Śmiszka) startujący w wyborach prezydenckich (co odbiło Czarzastemu, który nie jest głupkiem). Jako kobieta może przejść na wcześniejsza emeryturę! Jeszcze „Urban-iści” wszelkiej maści, praktykujący ateiści, itd. Resztę niech każdy doda sobie…
Ja zostałem zaskoczony i wstrząśnięty „ujrzeniem” ohydy działania racjonalistów, którzy chcą być jako bogowie (w mądrości), a ich celem jest walka z wiarą Objawioną, a nie wymyśloną. Nie atakują islamu, buddyzmu, judaizmu i hinduizmu, ale takich jak ja traktują jako chorych psychicznie. Przecież człowiek normalny nie wierzy w coś czego nie ma.
W tym czasie czczą kult bożka Thotha (Thota, Tota) pod postacią Pawiana (Luwr, Paryż). Piszę z dużej litery, aby nie obrażać ich uczuć religijnych…zarazem przepraszam pawiany, które nie obrażają swojego Stwórcy.
Dla tej opcji wzorem jest Richard Dawkins, głupek duchowy nad głupkami duchowymi...guru tej obrzydliwej formacji, agentury Przeciwnika Boga. To co naskrobie lub powie jest prawie święte. Szczycą się wspieraniem także przez zdrajców Boga (Obirek). Władza ludowa tuliła takich, dawała im wolną rękę, bo bała się i boi Prawdy.
Ci wybrańcy głoszą wszem i wobec, że moja wiara to urojenie. Nawet wskazują na swojego kolegę (wg poglądów) prof. Jerzego Strojnowskiego, psychiatry z KUL-u, który „przebadał jej pamiętnik” św. s. Faustyny i stwierdził, że „miała omamy, czyli halucynacje wzrokowe i słuchowe o treści religijnej (…) które okresowo wyrażają się w przeżywaniu <<niepojętej radości>>. Chory na urojenie był także Jan Paweł II...
Racjonalistyczne głupki odróżniają urojenia chorobowe (moja osoba) oraz tzw. zinstytucjonalizowane, gdy wiara w cuda traktowana jako coś normalnego. Doznałem szoku, bo w grupie zjawisk urojonych jest „wiara w duszę nieśmiertelną i życie po śmierci, w zbawienie i potępienie, w anioły i szatany, a także w Boga. Są to wszystko urojenia zinstytucjonalizowane.
Jak trzeba być szurniętym, aby zabierać głos w sprawie wiary Objawionej i wyznawców Boga w Trójcy Jedynego. Przecież jest to bolszewicka agentura (oprócz psychiatrów), której celem było skasowanie Kościoła Świętego. To, co głoszą jest wynikiem opętania intelektualnego (mądrości szatana).
Już wiem, że muszę się z tym portalem spotkać w sądzie, bo dyskryminują katolików, obrażają i szydzą z Boga Ojca. Dlaczego wcześniej ich nie przejrzałem. Mariusz Agnosiewicz („czarny papież”)...nikt mu nie przeszkadza, nie włóczy po sądach, może nawet dokonać kradzieży intelektualnej (instruktaż odczytywania woli Boga Ojca z mojej witryny). Szefem wszystkiego jest Jacek Tabisz...
Nie będziecie mieli już spokoju; ani tutaj (przez mnie), a tkwiąc w tych smrodach szatana wpadniecie do Czeluści. Sami prosicie się o śmierć i to wieczną czyli duszy.
Na ich tle wyznawcy Kościoła Kolorowych Szmatek to małe piwo duchowe. Chorzy na mądrość; racjonaliści wszelkiej maści chcą mieć rozum równy Bogu „plemię niemądre i niemające rozwagi, los ich gotowy, już blisko” (Pwt).
W tej intencji popłynie moja modlitwa z ofiarowanie Mszy św. i Eucharystii…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 923
Ludzkość kojarzy cuda Boga z tym, co jest opisane w Księdze Świętej. Ich celem jest wskazanie na moc Stworzyciela, który przełamuje prawa przyrody. Na tym tle zobacz głupich duchowo racjonalistów, którzy twierdzą; „najkrócej mówiąc, cuda to urojenie”. Tacy pragną, aby ich podziwiano, oklaskiwano i sławiono! W tym celu chwytają się szatana, będącego małpą Boga.
Dzisiaj wszystko jest pokazane i udokumentowane, ale te ćwoki duchowe mają oczy, a nie widzą i mają uszy, a nie słyszą. Takim zadam tylko jedno pytanie; jak działa słońce (nawet nie wspomnę jako urojony o Cudzie Słońca w Fatimie).
Nie możesz się zarejestrować na ich portalu, który nie jest dla zaczadzonych wiarą i przestraszonych Piekłem. Zapewniam, że każdy psychiatra potwierdzi ich zdrowie, bo jedni i drudzy włażą w walonkach na teren święty i wymiotują od szatana.
Jak nazwać kolegów specjalistów, którzy ekstazę określają „brakiem krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”. Natomiast pijaną, która wjechała mercedesem do przejścia podziemnego w W-wie uznali „za niepoczytalną”. Naćpałeś się, poturbowałeś rodzinką: jesteś niewinny, bo niepoczytalny.
Człowiek, który uwierzył w rozum-bożka (głupstwo w Mądrości Bożej) nie ujrzy cudu stworzenia wszystkiego. Gdy zapytasz go o nasze powstanie będzie kręcił, bo pochodzi z wielkiego wybuchu (żart pijanego w knajpie), z posiadania duszy będzie szydził, a cała reszta to natura. Przypomina się Pan Energia z dwoma pieskami...tam nic nie ma, a tutaj wszystko jest energią.
Cudem stworzenia jest powietrze i woda...zważ, że ma trzy postacie; ciecz, ciało stałe (lód) oraz gaz (para wodna). Specjalista musiałby przedstawić budowę chemiczną i atomową. Sami składamy się z wody. Resztę dodaj sobie...
Dzisiaj nie pojechałem na Mszę św. poranną, a tuż przed wieczorną o 19.00 zerwała się straszliwa nawałnica (oberwanie chmury, wichura z uderzaniami piorunów). Najgorszy będzie wyjazd z garażu, przestraszona żona zaleciła, abym nie jechał. Wówczas nie rozpoznałbym tej intencji i nie miałbym cierpienia związanego z ofiarami tego żywiołu.
Drugim problemem był przejazd do kościoła, bo z ulic zrobiły się rzeki, nawet miały fale pod wpływem wiatru. Wybijały studzienki, tak jak w W-wie, a przejeżdżające busy zalewały samochód. Cały zmoczony stałem przy drzwiach kościoła, nie docierały czytania.
Ze względu na rocznicę ślubu podziękowałem za żonę, a po „spojrzeniu” MB Częstochowskiej poprosiłem o jej ochronę i prowadzenie. Przyjąłem na siebie wszystkie nasze grzechy. Natomiast Mszę św. z Eucharystią przekazałem w intencji tego dnia (jeszcze nieznanej).
W drodze powrotnej zauważyłem straż wypompowującą wodę ze sklepów, a serce zalało wielkie współczucie, ponieważ ujrzałem takie ofiary na całym świecie (zważ na tsunami). Taki jest sens naszego cierpienia...w ramach jego namiastki zalany samochód zaczął skrzypieć. Trudno nawet sobie wyobrazić zalanie podłogi w mieszkaniu, przewodów elektrycznych, dywanów, podstawy mebli, itd.
Przypomniało się zdarzenie tuż po nawróceniu (lipiec 1988), gdy w straszliwym upale czyściłem z nieczystości piwnicę w mojej klatce...po awarii kanalizacji! Ta praca była wówczas moją pokutą...
W wielkim bólu popłynie modlitwa w intencji ofiar żywiołu wody...
APeeL
Aktualnie przepisane...
03.01.2006(w) ZA DARCZYŃCÓW
Wczoraj trafiłem na wizytę domową do biednej rodziny z chorym na raka płuca. Pacjenta skierowałem do szpitala i zleciłem transport...zwyczajowo wszystko załatwiam w pogotowiu i każę czekać na przyjazd karetki.
Bardzo lubię pomagać w takich biednych domach. Tam w panującym smutku jeden człowiek kończył życie, a drugi zaczynał. Właśnie z ufnością patrzył na nas 7-8 miesięczny szkrab. Starszemu chłopczykowi zostawiłem serduszka w czekoladzie.
Nie chcę żadnych darów i pieniędzy od pacjentów. Dzisiaj nic nie przyjmowałem, a Pan sprawił podwójne obdarowanie, bo trafiła się obca i bogata pacjentka. Mnie nic nie jest potrzebne, tylko błogosławieństwo Boże, którego życzyła mi właśnie ta chora.
Wrócił obraz dwóch braci, żyjących razem; jeden jest straszliwie porażony, a opiekujący się nim porzucił pracę i posługuje mu z miłością. Pojawiły się też obrazy darczyńców; pompy insulinowej oraz szejk, który sfinansował rozdzielenie niemowląt, a także schronisko fundacji dla bezdomnych. Właśnie poseł Roman Giertych obdarował biedną po porodzie.
Na Mszy św. zawołałem; „Panie Jezu pragnę być tutaj dla innych”. Jakże chciałbym bezinteresownie pomagać, rozdawać różne dobra i pocieszać na tym zesłaniu. Wierz mi, że w moim stanie widzisz skołowanie większości ludzi, szczególnie zaskoczonych chorobami i różnymi cierpieniami.
Jest to jest wynik zjednoczenia mojego serca z Sercem Pana Jezusa. Po latach poproszę o zamienienie się, bo mam wadę zastawek serca i zaczynały się napady bólów wieńcowych, które ustąpiły.
W telewizji będzie reportaż o bezdomnych, a moje oczy zaleją łzy. Pokażą też posła wręczającego becik dla noworodka, a na ziemi wzrok zatrzyma kartka o zasiłkach opiekuńczych. Dzisiaj, gdy to przepisuję rodziny otrzymują wsparcie 500+.
W niedawnych czasach rolnicy mający dzieci klepali straszliwą biedę na tle czerwonych panów z ustawionymi rodzinkami. W „Niedzieli” będzie zdjęcie Matki Teresy z Kalkuty. Przypomni się też przykra kara dla piekarza, który rozdawał biednym chleb.
W łączności z Bogiem Ojcem, a właściwie z Jego Sercem widzisz wszystko inaczej. Jego Serce jest zarazem twoim. Wzrok przykuł człowiek niosący kulę ziemską, a ja "ujrzałem" Pana Jezusa tak dźwigającego grzechy ludzkości...
APeeL
04.01.2006(ś) ZA DUSZE UMIŁOWANE PRZEZ BOGA
Wczoraj Maryla Rodowicz śpiewała o balu na który nie zaproszą nas wcale. Popłakałem się, bo pomyślałem o Domu Ojca, gdzie czekają cierpliwe na przyjęcie takiego zaproszenia. Nie obchodzi to 99% ludzkości, a dowodem jest moje zapraszanie do kościoła. Każdy uśmiecha się, siostry cudzołożnice zarzucają mi mówienie „wciąż o tym samym”, do tego córka jest odwrócona od Boga...pasowałoby opuścić to miasto.
Kiedyś marzyłem o wędrówkach podobnych co Cyganów. Powoduje to brak przyzwyczajenie do miejsca i tego świata. Nadal chciałbym mieć taką samotnię w tym zapędzonym świecie.
W nocy czytałem przekaz do Vassuli Ryden (Prawdziwe Życie w Bogu) o duszach umiłowanych przez Boga, które modlą się i są balsamem i pieszczotą dla Serca Pana Jezusa. Powiem ci, że jest to resztka Pana. Większość przybywa do świątyni z obowiązku, a dzisiaj, gdy to przepisuję proboszcz nie chce zaprosić (tych, którzy mogą) na codzienną Mszę św., "bo jest to dodatkowy obowiązek”.
Zrozum teraz jak raniony jest Bóg Ojciec, gdy spotkania z Nim w Eucharystii są traktowane jako obowiązek. Ciekawe jak często spotykają się kapłani ze swoimi rodzinami, gdy mieszkają w niedalekiej odległości, czy tęskną za najbliższymi i czują ból rozłąki? Zdziwienie moje jest tym większe, że proboszcz wykładał teologię w Seminarium Duchownym i ładnie mówi podczas kazań.
Dzisiaj, gdy to przepisuje (17.08.2020) wielu jest ładnie mówiących. Wśród nich jest bardzo groźny Szymon Hołownia (teolog świecki) „zrobiony” przez Tuska i Giertycha „politykiem”. Po wyborach prezydenckich uwierzył w swoją wielkość, a nie nadaje się na takie stanowisko...po gwiazdorzeniu w mass-mediach wrogich naszej ojczyźnie i wierze katolickiej.
Naczytasz się o naszej wierze, a mając dar pisania i możliwości wydawania książek siejesz zamęt. Podczas spotkania zapytałbym go jak się modli i o co? Na pewno stwierdziłby, że jest to sprawa osobista pomiędzy nim, a Bogiem Ojcem.
Po koszmarnych snach i boju o duszę, która ma wrócić do Stwórcy wyszedłem na Mszę św. Dodam, że ten bój jest śmiertelny i będzie trwał do ostatniego uderzenia serca. Eucharystia pękła na pół, bo będę pracował 11 godzin bez wytchnienia (w środy i piątki pościmy z żoną w intencji pokoju na świecie).
Tylko garstka stałych parafian przychodzi na codzienną Mszę św. i wykrusza się. Ta grupa jest często chora...w tym na układ ruchu, są to normalnie starzy ludzie. Dla młodych ważne są śluby i pogrzeby.
Dzisiaj za Panem Jezusem poszedł mój imiennik Andrzej. Płacząc zawołałem; „Jezu mój! Jakże chciałbym Ciebie pocieszyć...spraw to!” Napłynęła Twarz Zbawiciela, który nigdy nie śmiał się z poczuciem, że mam pozostać w cieniu, milczeć, nie sprzeczać się o wiarę, bo to może sprawić tylko zaparcie się…
APeeL
- 16.08.2020(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W MESJASZA
- 15.08.2020(s) ZA WYRWANYCH Z POGAŃSTWA
- 14.08.2020(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ OTWORZYĆ SIĘ NA WIARĘ...
- 13.08.2020(c) ZA ODPORNYCH NA WIARĘ...
- 12.08.2020(ś) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ NASZEJ WIERZE
- 11.08.2020(w) ZA KOCHAJĄCYCH PANA JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO
- 10.08.2020(p) ZA NIEGODNYCH ŁASK PANA JEZUSA
- 09.08.2020(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRAGNĄ ZBAWIENIA
- 08.08.2020(s) ZA TYCH, CO SĄ DUCHA NIEPRAWEGO...
- 07.08.2020(pt) ZA PRZESTRASZONYCH AWARIĄ…