- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 856
W nocy nie mogłem sobie poradzić z edycją zapisu, ale teraz nic nie robię na siłę. Rano doszedłem przyczyny i dokładnie w trzy godziny wykonałem wielka pracę. To, co czynię z pomocą Boga odbywa się "co do minuty", bo postanowiłem być na Mszy św. o g. 11.00 w pobliskiej kaplicy Miłosierdzia Bożego.
Po wyjściu do garażu kręciłem z zadziwienia głową i dziękowałem za pomoc, nawet zdążyłem zagłosować. Stałem przed kaplicą dziękując Bogu Ojcu za wszystko i tym momencie wiedziałem, że taka będzie intencja modlitewna tego dnia. Po chwilce zdziwię się jej potwierdzeniem, a będzie to;
1. Uzdrowienie trędowatego wodza syryjskiego Naamana (2 Krl 5, 14-17), który wg męża Bożego zanurzył się siedem razy w Jordanie, a ciało jego stało się jak ciało małego chłopca. Wrócił z całym orszakiem i powiedział, że; "Na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem" i chciał przekazać dar, ale nie został przyjęty.
Sam kiedyś myślałem o łase uzdrawiania, ale po modlitwach napłynęło, że mam już taki, a jest to dar uzdrawiania duchowego. To prawda, bo zdrowie ma trzy poziomy; duchowe, psychiczne (bardzo powiązane z sobą) oraz fizyczne.
2. W Ew (Łk 17, 11-19) Pan Jezus uzdrowił dziesięciu trędowatych, którzy błagali Go z daleka. Wyobraź takich chorych w tamtym czasie (gnijące ciało), którzy z daleka ostrzegali, aby nie zbliżać się do nich i krzyczeli, aby uciekać, bo są nieczyści. To byli wykluczeni ze społeczeństwa "grzesznicy". Nakaz był słuszny ze względów epidemiologicznych. Widziałem kiedyś pacjenta z nowotworem szczęki, któremu nowotwór zniszczył część twarzy. Można wyobrazić sobie tych biedaków...
Po uzdrowieniu tylko jeden wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz do stóp Pana Jezusa i dziękował Mu, a był to Samarytanin (innej wiary, obcy).
3. Przypomniało się też uzdrowieniu sługi setnika, który był bliski śmierci (Łk 7, 1-10), gdzie setnik powiedział do Pana Jezusa; nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój /../ lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony".
Stałem zadziwiony z wdzięcznym sercem za wszystko, bo ludzie nie dziękują za wodę, dach nad głową, sprawność odpowiednią do wieku, chleb codzienny, elektryczność, pojazdy, a szczególnie za kapłanów i Dom Boga, gdzie rozdaje się Chleb Życia czyli Eucharystie (Cud Ostatni).
Wszystko zrozumiesz, gdy stracisz łaskę np. brak łez i śliny (zespół suchości), niemożność chodzenie (ataksja z różnej przyczyny), zatarcie się biodra, zaćmę, porażenie z powodu udaru w tym łagodnego (niedokrwiennego).
Dla mnie największym nieszczęściem byłaby utrata Kościoła Bożego, a właśnie mam w ręku "Misyjne drogi" (marzec-kwiecień 2007) ze zdjęciem ruin kościoła w Aleppo. Ogarnij wszystkie niebezpieczeństwa...w tym aktualną wojnę Turcja / Syria oraz inwazję islamistów na wyspy w Grecji (dawny raj na ziemi). Takim rajem jest moje miasteczko, ale ludzie tego nie widzą.
Dzisiaj są wybory, które pokazały twarz bezbożników pragnących państwa świeckiego z Paradami Grzeszności i życiem dla życia, złodziejstwem, aby mieć "spokojną starość". To niewdzięcznicy pierwszej kategorii, bo uważają, że wszystko zależy od działania ludzkiego...w tym mafii w rządach.
Tacy nie potrafią iść prostą drogą czyli Prawdy, ale tkwią w zaślepieniu i nic ich nie raduje. Ten stan wyraża pani Janda. Przypomniał się rok 1992 tuż po nawróceniu, gdy trafiłem w W-wie do kościoła o.o. Bernardynów. Tam przed Monstrancją (wieczna adoracja) wołałem z dziękczynieniem; "Dobry Ojcze!...to Twoja Wola sprawiła, że jestem tutaj! Panie Jezu! Matko moja...proszę podziękujcie ode mnie Bogu Ojcu za prowadzenie i wszystkie dary."Takie jest teraz moje serce...
Po Eucharystii, która była dziękczynna zostałem przemieniony z ciała i duszy w duszę z ciałem. Wśród grających w piłkę nożną zakończyłem moją modlitwę; za tych, którzy nie boją się Boga...
APeeL
Aktualnie przepisane...
18.09.2002(ś) ZA PRACUJĄCYCH Z POŚWIĘCENIEM
Nie planowałem Mszy św. porannej, ale obudzono z Nieba o 5.45...zerwałem się, bo to ewidentny znak. Żona wieczorem nakrzyczała na mnie, ale teraz położyła czystą koszulę...złość jej minęła. Podczas pożegnania z mojego serca wyrwało się wołanie do Matki Pana Jezusa i zacząłem odmawiać „Anioł Pański”.
6.30 Dom Pana. Podziękowałem św. Krzysztofowi za ochronę, bo bez winy mogłem mieć wypadek. Po Komunii św. napłynęło pragnienie powrotu do Pana Jezusa: „tu i teraz”. Serce chce pęknąć z tęsknoty.
Dobrze, że przyjąłem poranne zaproszenie na Mszę św. bo wieczorem padnę udręczony i nie byłbym w kościele. Zważ jak ważne jest słuchanie delikatnych natchnień duchowych. Wykonanie ich oznacza posłuszeństwo czyli „bądź wola Twoja”.
Ciężkiego dnia w pracy nic nie zapowiadało, ale dzisiaj nie będzie kolegi, a to sprawi przyjęcia chorych od 7.00 - 16.30! Zgłosił się syn babci dla której przeznaczyłem moje radio. Przez kilka dni coś judziło, że ma wbudowany zegar, ale oddałem z serca...niech babcia słucha transmisji Mszy św. To bardzo biedni ludzie. W szafie miałem płaszcz, który ktoś zostawił przez laty - to dla pana na dokładkę!
To był naprawdę dzień pracy z poświęceniem z wizytą gratis po godzinach u pacjenta zapisanego do innego lekarza. Dzisiaj miałem wyraźną pomoc Boga. Nikomu nie odmówiłem, wypełniałem dokumenty na rentę, nie odsyłałem, a dwa razy była potrzebna karetka i stała właśnie na placu.
Z krzykiem wpadła też pani przejęta zagrożeniem życia znajomej. Stwierdziłem napad migotania przedsionków i wezwałem karetkę „R”. Sąsiad po 3 tygodniach zgodził się na hospitalizację...wszedłem do niego i zleciłem transport o 21.00.
W dziękczynieniu trafiłem na nabożeństwo wieczorne, gdzie była młodzież oraz wystawienie Monstrancji z Litanią do Najśw. Serca Pana Jezusa. Dziwne, bo wcześniej miałem obrazek chorej przedstawiający kielich i św. Hostię.
Przed snem padłem na kolana i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, bo dzisiejszy dzień był wielką łaską...
APeeL
16.09.2002(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH DOTKNIĘCIA PRZEZ BOGA
Tuż po obudzeniu napłynęło wielkie pragnienie przyjęcia św. Hostii. Idę do kościoła i wołam do Boga, aby dotknął moja ginącą córkę. Wokół zapędzony świat, a wzrok zatrzymał przechodzący obok kościoła, który przeżegnał się.
Płyną czytania ze wskazaniem na obrażanie Boga pijaństwem i obżarstwem. Święty Paweł wskazał na łaskę Sakramentu Pojednania. Proszę o córkę, a myślach kolega-lekarz z kościoła zielonoświątkowego (nie ma tam Sakramentu Pojednania) oraz ginący w oczach Michael Jackson.
Dzisiaj, gdy to opracowuję 16.10.2019) Elton John w swojej autobiografii napisał kilka zdań o tym koledze po fachu, Michaelowi Jacksonowi i stwierdził, że był chory psychicznie. Wówczas Super express (6-12 września) pisał, że "Nałóg go zabija".
Po okresie sławy i luksusów z wykonywaniem operacji plastycznych wpadł w narkomanie i alkoholizm, stał się strzępem człowieka z rozpadającą się twarzą.
Dzisiaj Pan Jezus uzdrowił na odległość sługę (Łk 7, 1-10), a to odbywa się dalej, bo Bóg Ojciec w Trójcy Jedyny czyni tak dalej, a także Matka Pana Jezusa i święci. Popłakałem się po przyjęciu św. Hostii, a po Mszy św. serce zalał straszliwy ból i tęsknota, które sprawiły odczyt intencji modlitewnej.
Żona czekała z obiadem, a ja bez śniadania nadal miałem jedno pragnienie: wołanie do Boga za tych biedaków, a właściwie błaganie Najświętszego Tatę za wszystkich potrzebujących Jego dotknięcia.
Płyną obrazy przygotowań do wojny z Irakiem oraz film dokumentalny o napaści ZSRR na nasza ojczyznę z gehenną przesiedlanych. Dalej trwa fałsz bolszewików mówiących o pierestrojce, a w tym czasie Feliks Dzierżyński ma wrócić na swój postument.
W Groznym sowieci wysadzili autobus z dziećmi wskazując na terrorystów czeczeńskich. To stara metoda prowokacji. Trwa proces winnych zabijania w Gdańsku w 1970 r. a „artystka” umieściła narządy męskie na krzyżu. Jeszcze umęczony naród Ukraiński i nasz ojczyzna.
Ten festiwal zbrodni będzie trwał cały dzień. Nawet na próbę otwierałem gazety, gdzie popadnie:
- „Solidarność” pisze o holokauście Polaków w czasie II Wojny Światowej oraz o „czarnej dyktaturze” w Zimbabwe.
- „Sup. express” K. Krawczyk rozwiódł się 3-ci raz i art. „Został zabity czy umarł”?
- „Niedziela” pisze o rządach SLD; „Drużyna wyrachowanych gracji”
- „Ave” o „Zbrodni nierozliczonej”
- „Gaz. wyborcza” o bardzo długiej wojnie w Afganistanie.
To stało się w kilka minut, bo przepływał cały świat. Nie mogłem dojść do siebie, a nawet jeść kolacji. Pragnę tylko jednego: odmówić moją modlitwę, ale nie było warunków. Żona właśnie ogląda reportaż „Spotkanie z córką” o ojcu, który nie chce znać swojej córki, którą ma z żoną alkoholiczką, która wyrzuca swoje dziecko z domu.
Bóg dał mi odczuć stan zbolałego Serca Pana Jezusa. To cierpienie powodują Jego dzieci zamykające sobie drogę powrotu do Nieba (Domu Boga). „Ojcze nasz! Ilu wymaga Twojego dotknięcia. Zginą bez Ciebie marnie”.
APeeL
15.09.2002(n) ZA WOŁAJĄCYCH O MIŁOSIERDZIE BOŻE
MB Bolesnej
Przyjechała córka i muszę spać w innym łóżku. Przyśnił się zmarły brat, a dzisiaj, gdy to opracowuję było podobnie (20.04.2011). Nie planowałem Mszy św. porannej, ale teraz wiem, że mam być o 7.00. Z radia Maryja popłyną słowa o sumieniu, bo pomiędzy dobrem, a złem jest płynna granica. Zwykły człowiek nie potrafi odróżnić dobra od dobra prawdziwego...to jest największy problem.
W ręku mam książeczkę o św. Józefie, żywicielu św. Rodziny i Zbawiciela. To przykład dla ojców ziemskich: cichy, czysty, pokorny do końca. „Patrzy” drewniana figura św. Rodziny oraz Pan Jezus w koronie cierniowej i znowu św. Józef z dwóch figur.
Znalazłem się na chórze; zimno, nieprzyjemnie, a dzisiaj Msza św. polowa strażaków. Serce zalewa poczucie łask, bo mam Dom Pana, wiarę w Boga Objawionego i czeka mnie zbawienie z otwartym Niebem.
W bólu proszę o ochronę rodziny, aby Pan dotknął córkę i syna! Łzy zalały oczy przy pieśni „O! Panie to Ty na mnie spojrzałeś”. Przepływa fałsz tego świata i otoczenia. Wymyślam intencję, ale okazuje się, że mam właśnie wołać za nich:
- za „wiernych”, ale władzy ludowej wśród których jest kościelny, który nigdy nie splami się komżą, a od dwóch dni nie ma wody święconej
- zabójcy...popłyną później obrazy lekarzy ginących w Afryce, gdzie przybyli z pomocą
- wojny w wielu krajach, w tym Czeczenia, gdzie patrioci są terrorystami
- w ręku mam pismo „Ave”, gdzie opisują fakt zbrodni na wdowie, która nie chciała oddać zboża pozostawionego na przeżycie rodziny i obecne dbanie o rolników, którzy nie mają gdzie sprzedać płodów rolnych
- napływa obraz lekarki ostentacyjnie handlującej zwolnieniami (dla bogatych)
- żebrzący z fałszywymi prośbami
- napływa naród żydowski z ich religijnością typu faryzejskiego.
W Ew. będzie mowa o potrzebie miłosierdzia, przebaczenia. Po Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła. a podczas odwożenia córki mówiłem jej o mocy Boga, który może uzdrowić ją z nałogu, ale po latach okaże się, że ona tego nie chce!
Podczas porządkowania garażu wypadło stare „Słowo”, gdzie będzie mowa o dobroci Boga Ojca z obrazkiem Pana Jezusa Miłosiernego.
Po wyjściu na modlitwę wzrok zatrzymają wysiadujący w oknach, „przechodzący”. Mam wołać także za nich. W „Naszym dzienniku” jest art. "Męczennik czasów komunizmu" o aresztowaniu biskupa Czesława Kaczmarka ("Dajcie człowieka, a paragraf się znajdzie")...jeszcze ofiary spalonego domu, gdzie zginęła całka rodzina, rolnicy oraz bezrobotni pozbawieni środków do życia,
W ręku znajdzie się wiersz Mariana Hermaszewskiego o ostatecznej miłości Boga Ojca...
APeeL
13.09.2002(pt) ZA PRZYNOSZĄCYCH ULGĘ W CIERPIENIU...
Niepokoi stan zagrożenia wojną światową. Teraz, gdy wychodzę drażnią śledzący, a szczególnie pan kościelny, który nigdy nie nalewa wody święconej! Na tym świecie wszystko jest nijakie, niepewne i króluje obłuda. Właśnie kaszle kapłan, a czytań nie słychać, bo zapomniano włączyć mikrofon. Nawet napłynęła zdrada św. Piotra.
Serce zalała złość, ale z oddali „patrzył” wizerunek Pana Jezusa Miłosiernego. Płyną czytania, wspomnienie Matki Zbawiciela. Komunia św. pęka na pół „My”. Nie wiem dlaczego, ale to się wyjaśni się później (cierpienie).
W kilka sekund wszystko się odmieniło. Z dna nędzy tego świata trafiłem do Nieba! Wzdycham tylko: „Jezu! och Jezu”! Św. Hostia fizycznie jeszcze w ustach, a słodycz i radość Boża zalewają duszę. Napłynęła moc i poczucie wolności dziecka Bożego. Na ziemi wszystko nas zniewala: od jedzenia poprzez nałogi do głupich rozrywek.
W tym stanie jasno widzę, że za wszystko trzeba dziękować. W naszej codzienności nadchodzą różne doświadczenia, ale wszystko trzeba znosić, być, służyć innym.
Na pewno nie uwierzysz, że pracowałem od 7.00 – 19.00, a każdy pacjent był bardzo trudny i nie można było pospieszyć. Przełożeni już dawno wypoczywają i nie mają zielonego pojęcia o mojej udręce.
Nawet przez chwilkę nie straciłem radości w niesieniu pomocy, pocieszaniu w różnych cierpieniach. Dawałem każdemu, co się należy. To dzień całkowitego postu na ręce Matki Bożej w intencji pokoju na świecie. Po śmierci dowiem się o owocach tego wyrzeczenia, które po latach nie stanowi żadnego problemu.
Nie mógłbym już jeść w tym dniu (jak wegetarianin mięsa). Dodatkowo syn zabrał samochód, a żona czekała pełna napięcia, bo tuż...tuż poród wnuczka. Nie mogłem odczytać intencji, a tak jest zawsze, gdy dotyczy także mojej osoby... APeeL
12.09.2002(c) ZA KUSZONYCH PRACĄ
Dzisiaj mam wolny dzień za nadgodziny. Zły natychmiast wpuszcza „stratę, zarobek, co będę robił", bo żona planuje pranie. Pracoholizm to groźna choroba i jest podtrzymywana przez Szatana. Można z tego powodu umrzeć...
Podobnie cierpi żona, ale w zajęciach domowych. Nie usiedzi nawet chwilki! To typowe „dobro” szatańskie, które w pracy wywołuje rozdrażnienie i złość, a w czasie należnego wypoczynku podsuwa pracę! To jest upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji...przy tym ukrywa się; jego nie ma!
Wczoraj napływało ostrzeżenie, że „wolne, ale mam uważać, ponieważ będzie pokusa pracy dla pieniędzy”! W tym momencie ciekawe spostrzeżenie: masz pieniądze - zły namawia do zakupów (rozrzutności, podsuwa przyjemność ich wydawania i pokazywania się). Jeżeli nie masz to utrudnia ich zdobycie lub może kusić, aby pracować dla pieniędzy i porzucić sprawy duchowe! Zawsze tak, aby zgubić duszę.
Wszystko ujrzę podczas przyjmowania Komunii św. gdy serce zaleje bliskość Boga i Pana Jezusa. Z włączonej telewizji popłynie piosenka „Kocham cię życie”, łzy zaleją oczy, a serce zawoła „Panie Jezu ja kocham Ciebie ponad życie”.
Wracają obrazy zagrożenia świata. Wczorajsza rocznica ataku na WTC. Ilu pokłada ufność w ludziach i szuka bezpieczeństwa poza Bogiem. Ochroniarze, gromadzenie dóbr. Płynie pieśń „Matko Najświętsza módl się za nami”.
Na ziemi koło garażu znalazłem wizerunek Jana Pawła II. Napłynęła radość z powodu pokoju i wolnego dnia oraz wdzięczność za wszystko, co otrzymuję od Boga Ojca. Przepływał biedny i udręczony świat.
Dom Pana, Msza Św. z Ew. która pokazuje cel naszego życia. Popłakałem się po pęknięciu św. Hostii („My”). Moje odczucia są nieprzekazywalne, bo ciało fizyczne znalazło się w stanie nieważkości, a dusza w uniesieniu.
Pokusa pracy i zarobku jest przyczyną nieszczęść rodzin wyjeżdżających za chlebem (zostawiają dzieci). Często takie małżeństwa rozpadają się. Podwiozłem pacjentkę na zastrzyk, a w przychodni dopadli mnie pacjenci.
Z radością połatałem dziury na klatce schodowej, którą pomalowałem (zeszło szereg godzin) z przekazaniem tego dnia z Mszą św. i modlitwami Najświętszemu Bogu naszemu. Przypominają się słowa; „Jeśli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznawany przez Boga" (1 Kor 8, 1b-7.10-13). APeeL
10.09.2002(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH SZCZEGÓLNEJ OPIEKI
W brzydkim śnie krążyłem po kościołach; oto piękny, ale ze skłóconymi wiernymi. Planowałem, że wezmę dzień wolny w pracy (za nadgodziny), ale wielu miałoby kłopoty. Dodatkowo trafiło się trzech kierowców (zarobek). To także zadowolenie dla żony, bo mamy duże wydatki.
Nie planowałem Mszy św. porannej, ale wiem, że jestem zaproszony na spotkanie z Panem Jezusem, bo dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Z odruchowo włączonego radia „Maryja” płynie tęskna pieśń, a ja poproszę Matkę Bożą o ochronę mojej rodziny i mnie samego. W pracy lekarza jest wiele pułapek, niebezpieczeństw, a nasza nędza sprawia różne wpadki. Zawsze boję się po straszącym śnie.
W czytaniach (list 1 Kor 6, 1-11) mowa o skłóconych, oskarżających się wzajemnie, którzy nie szukają sprawiedliwości u świętych, a nie niegodnych. "Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? /../ Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele. /../ A tym czasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi. /../ Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? /../ Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą Królestwa Bożego?"
Teraz, gdy to przepisuję (15.10.2019), tuż po wyborach w których wybrano m. in. przestępców, którzy w ten sposób uciekli w immunitet senatora! Bóg wymienia wszystkich, którzy nie posiądą królestwa Bożego...w tym będą to; "mężczyźni współżyjący ze sobą".
Przed wyjściem do pracy oglądałem spór mieszkańców o nazwę swojej ulicy. Serce zalewał lęk o pracę, bo trwa walka polityczna. Na ten moment Pan Jezus powołuje Apostołów, a Komunia św. pękła na pół „My”. Zbawiciel wie o mnie i moich sprawach. Wprost mówi: dziel się Moimi sprawami, bo ja przejąłem twoje. To prawda, ale my wciąż zapominamy o tym!
Teraz na dyżurze w pogotowiu Jan Paweł II mówi o służeniu cierpiącym. Wyczuwam pragnienia ludzi w szczególnej potrzebie, a stykam się z takimi codziennie. Nie mogłem odczytać intencji, ale już;
- jedziemy z czwartym porodem, a ja zasypiam umęczony na noszach (w drodze powrotnej)
- pędzimy z 18-latkiem, który ma krwotok z pękniętego wrzodu XII-cy (te krwawią)
- i wymiana cewnika u porażonej babci.
W tym czasie nasłuchałem się rozzłoszczonej dyspozytorki i przekleństw kierowcy karetki. Tacy ludzie nie powinni pracować w służbie zdrowia.
Dzisiaj, gdy to opracowuję Pan dał do ręki ulotkę o hospicjum, a w telewizji pokazano ośrodek dla uszkodzonych bocianów, które nie odlatują. Przypomniał się plakat o domach opieki i hospicjach dla małych dzieci. Tak poznałem intencję, a jakby na znak noc była spokojna.
Pan jest dobry, daje nam opiekę i ochronę! Trafi się jeszcze wyjazd, ale już o 6.50. To najgorsze, co może być, bo jesteś gotowy do pracy w przychodni, a tu taka "niespodzianka"...
APeeL
09.09.2002(p) ZA ŚWIADOMYCH DOBROCI BOGA
Wychodzę do pracy, a łzy zalewają oczy. To wyraz wdzięczności za wszystkie dobra i łaski Boga. W podziękowaniu wołam tylko „Panie dobry jak chleb”. Nie pojmie tego normalny człowiek, który nie pragnie łączności ze Stwórcą i żyje jakby Boga nie było.
Dzisiaj nie ma nawału chorych i można pracować w spokoju, dokładnie prowadzić dokumentację, którą lubię pisać na maszynie (także dla innych lekarzy).
W drodze na nabożeństwo wieczorne napłynęła bliskość Boga Ojca. Proszę o opiekę najlepszego Tatę dobrych i złych, a serce woła; „Boże! Kocham Cie Ojcze, Jezu. Cóż oznacza ten świat?”
Pasuje tutaj Psalm 139: „Przenikasz i znasz mnie Panie /../ znasz wszystkie moje drogi /../ poznaj moje serce /../ prowadź mnie droga odwieczną."
A także Ps 40(39); "Niech się radują i weselą w Tobie, wszyscy, którzy Ciebie szukają,
a ci, którzy pragną Twojej pomocy, niech zawsze mówią <<Pan jest wielki>>.
Eucharystia sprawiała, że po Mszy św. napłynęło pragnienie przebywania w świątyni. Z tęsknoty za Panem Jezusem podjechałem pod mój krzyż i podlałem kwiaty.
Żona jest podenerwowana oczekiwaniem na poród wnuczka. Ile ludzie mają niepotrzebnych lęków. Jakże mała jest ufność w i e r z ą c y c h w Boga...
APeeL
15.09.2005(c) ZA PRZESZYTYCH BÓLEM
Tuż po wstaniu zły podsuwa; „praca, wcześniejsze pójście do przychodni”, a ze strony Bożej pytają: „co wybierasz? Dom Pana i Eucharystię czy prace bez zjednania z Panem Jezusem?”. Szatan podsuwa „dobro” w chwili naszej największej słabości. Moment po przebudzeniu, faza „jawa/sen” jest tego przykładem.
W kościele dowiedziałem się, że dzisiaj jest święto Matki Bożej, a łzy zalały oczy podczas Ps 31: „Wydobądź z sieci zastawionej na mnie, bo Ty jesteś moją ucieczką”. Po przyjęciu św. Hostii popłakałem się. „Witaj Jezu, Synu Maryi” i wyświeciłem gabinet...
8.00 -14.30. Normalny napad rozszalałego Szatana. Złość na mnie także pacjentów, bo przybyło wielu mocnych i wywoływało kłótnie...na szczycie wkroczyła bez kolejki była dyspozytorka pogotowia, bo jedzie do sanatorium! Trafiło się aż 5 babć z laskami i "tylko" dwie wizyty domowe.
Z zabranej kasety płynie pieśń o Matce Bożej: „jest Jedna, Jedyna, która kocha wszystkie dzieci, Maryja, cudne Imię Bożej Matki. Maryję, gdy wezwiesz osuszy twoje łzy”.
15.00 Dyżur...zobacz przypadki:
- trafiłem na staruszkę z osteoporozą w fazie złamania, nie można osunąć zespolenia ze skróconego uda. Zleciłem transport karetką następnego dnia. Personel karetki żartował, że „babcia wzywa pogotowie, bo ma dużo forsy”.
- sepsa u 65 latka? z krzykiem rodziny i przejazdem do szpitala
- przestraszony po ciągu alkoholowym, zawiozłem go na odtrucie
- napad bólów brzucha o charakterze skrętu jelit
- ciężki napad kolki nerkowej
- zawał serca...
Podczas powrotu ze szpitala skierowano nas do babci z ciężkim zapaleniem pęcherzyka żółciowego. To chatka z tamtego wieku, mieszkanie całe w pajęczynach z obrazami Matki Bożej, a jeden z nich bardzo piękny! Ostatnio zmarło jej 7 bliskich osób...
O 2.00 w nocy wezwano mnie do mojej pacjentki z ciężką migrenę (idzie zmiana pogody). Koniec udręki, chcę wychodzić do przychodni, a tu zatrzymanie moczu. Smutek zalał serce, bo sanitariusz podczas zakładania cewnika był niegrzeczny i nie podał mi zbiornika do moczu. Przez to zraniłem dziadka w okolicy cewki moczowej. Jakże cierpią chorzy i ich rodziny.
Przed pójściem do przychodni pojechałem na Mszę św. Popłakałem się i wołałem za Janem Pawłem II: „Matko! Mateczko! Mamusiu!”... Idę z pochyloną głową i nie ma dla mnie świata: „Tobie Matko oddaję wszystkie owoce mojego życia i moje posługi. Cały Twój Totus Tuus! Maryjo”. Ta bliskość Matki i ból wróci jeszcze po 2 godzinach...
APeeL
12.09.2001(ś) ZA TYCH, KTÓRZY ODPOWIADAJĄ ZA ŚWIAT
Imienia Maryi
Trwa akcja ratownicza zniszczonych wieżowców WTC w Nowym Jorku. Budzik nie zadzwonił, bo bateria straciła moc, ale zerwałem się sam, a duszę zalało wielkie pragnienie przyjęcia Ciała Zbawiciela.
Zbyt późno jest na Mszę św. ale pojechałem ze łzami w oczach i z tęsknym wołaniem „Tato! Tato! Tatusiu! Ty widzisz to wszystko, brat zabija brata i to w Twoje Imię...zabijają się dzieci”. Nagle odczułem nikłość wszystkiego...to ułuda!
Wczoraj czytałem relację z obozu zagłady (hitlerowskiego), a dzisiaj trwa ludobójstwo w postaci dzieciobójstwa. Ból chciał rozerwać serce, bo widzisz bój szatana i jego nienawiść do Matki Najświętszej. Napłynęło poczucie odpowiedzialności za świat, a serce zalewa powaga, której nie mają ludzie spaczeni przez władzę. Poprosiłem Boga o przyjęcie tego dnia i Eucharystii.
Trafiłem na dzień wytchnienia w przychodni z krótkim sztucznym tłokiem około 11.00. Nawet wysprzątałem gabinet. Podjechałem pod krzyż i zadziwiły pięknie kwitnące kwiaty.
Trafiłem na Msze św. i list św. Pawła (Ap 3, 1-11): „szukajcie tego, co w górze (...) zadajcie śmierć temu, co jest przyziemne w waszych członkach (...) odrzućcie to wszystko: gniew , zapalczywość (...) Nie okłamujcie się nawzajem (...) nie ma Greka ani Żyda (...)”. Tak, to do dzisiejszej intencji.
Eucharystia pękła na pół „My”. Ja dzisiaj poszczę w intencji pokoju na świecie i wypiłem tylko szklankę gorzkiej kawy! Dalej trwa relacji z ataku na wieżowce WTC w N. Jorku, narady wielkich świata, płacz poszkodowanych. Jakże kruchy jest pokój na ziemi.
Dzisiaj, gdy to przepisuję płoną lasy Amazonii, trwa awaria oczyszczalni ścieków w W-wie, topnieją lodowce (ocieplenie klimatu), trwają puste dyskusje i udawane zatroskanie ekologów o korniki (w Niemczech padły przez nie lasy)...zbliża się Apokalipsa, ale z powodu galopującej bezbożności.
APeeL
15.09.1997(p) ZA ZBOLAŁYCH W SERCACH
MB Bolesnej
Śniła się awaria hydrauliki. Właśnie zgłosiła się pacjentka załamana zalaniem remontowanego mieszkania i sąsiada mieszkającego poniżej. Dziwne, bo w moim gabinecie mam przerwę w dostawie wody, a pacjentka przyniosła mi poświęconą wodę z Lourdes.
Trwał straszliwy nawał pacjentów z wieloma obcymi. Z pacjentem umówiłem się na wizytę, ale zapomniał mnie wezwać i dopiero dzisiaj przypomniał sobie, że jest chory!
Z umęczenia chciało się płakać, bo nie lubię odmawiać, a jest to nawet niebezpieczne. „Panie Jezu! zmiłuj się nade mną!”. Przesuwają się pacjenci, których serca rozrywa cierpienie:
- przybyła staruszka, której nagle zmarła córka-opiekunka (udar)
- wdowa z dwójka dzieci, której mąż się powiesił
- biedna, której padł koń i dwie krowy!
- młoda mająca matkę przykutą do łóżka!
To jedno wielkie cierpienie, a przepływają ofiary powodzi, spaleni, inwalidzi wojenni, biedni, samotni i porzuceni.
Dzisiaj jest wspomnienie MB Bolesnej. Moje serce zalało poczucie bólu tych ludzi. Wielu pacjentów proszę o przekazywanie swoich cierpień Matce Bożej (uświęcanie cierpień), ale nie wiem czy to czynią, bo u większości jest mała wiara w Boga. Wracam do domu ze łzami w oczach odmawiając moją modlitwę.
Na Mszy św. wieczornej stałem pod stacja drogi krzyżowej: Pan Jezus na krzyżu, Matka i Jan. To ja tam jestem. Ten dzień i tę Mszę św. z przyjęciem Ciała Zbawiciela ofiarowałem w intencji dnia.
Łzy zalewały oczy, bo przesuwał się świat cierpień; rodzin zmarłych, opuszczonych, bezdzietnych, biednych. W telewizji poinformują o zaginięciu dwóch samolotów, jeszcze wypadki z ofiarami. W „Zawsze po 21.00” zmarł pacjent odesłany ze szpitala (rzekomo pijany). Złość i bezsilność zalewały serce, a piszę to przed wizerunkiem MB Pokoju...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 807
Jakże ważne jest odczytywanie natchnień Bożych i to tuż po wstaniu. Dzisiaj jest Msza święta o 8:00 z późniejszym nabożeństwem różańcowym i błogosławieństwem Monstrancją.
Tuż po przebudzeniu Zły kusił, aby być na Mszy świętej wcześniejszej, bo "będę miał więcej czasu" do opracowywaniu dziennika duchowego. To jest typowe demoniczne "dobro" z kręceniem się bez celu ("nie wiem, co mam robić")! Zauważ to na sobie, a wszystko poznasz po późniejszych owocach. Posłuchałem Anioła Stróża, który wskazał, że wszystko będzie dobrze i faktycznie otrzymam pomoc.
Na początku spotkania z Panem Jezusem prorok Joel wskazuje na Sąd ostateczny Myślę, że to nikogo nie interesuje, a ja nawet nie pomyślę o tym, bo żyję tylko danym dniem z dążeniem do świętości. Ten stan jest wydumany przez malarzy, a jest to odczytywanie i wykonywanie Woli Boga Ojca (posłuszeństwo, które Bóg błogosławi). Pasuje tutaj obrazek dziecka, które tata głaszcze po głowie za dobre zachowanie.
Posłuchaj jednak Słów Boga naszego (Jl4, 12-21); "Niech ockną się i przybędą narody /../ zasiądę i będę sądził /../ zapuśćcie sierp, bo dojrzało żniwo /../. Słońce i księżyc się zaćmią , a gwiazdy światłość swą utracą. A Pan zagrzmi /../ niebiosa i ziemia zadrżą."
Tam padną też słowa, że "Egipt będzie wydany na spustoszenie", a właśnie oglądam film "Mojżesz" z plagami egipskimi. Dalej jest opis, co stanie się z tymi, którzy czynią nieprawości i przelewają krew niewinną. Można powiedzieć, że wszystko jest aktualne.
Dziwne, bo w ręku znalazł się wycinek z Ew (Łk 6, 20-26) z błogosławieństwami Pana Jezusa...w tym także dla mnie, bo "Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy waz zelżą i z powodu Syna Człowieczego poddadzą w pogardę /../".
Kapłan wskazał na błogosławieństwo Matki Bożej, która słuchała Słowa i wypełniła Wolę Boga Ojca; "Oto ja służebnica Pańska". Ja w tym momencie odczułem, że jest to intencja modlitewna dnia, a błogosławieństwo Boże jest pokazane na chwaleniu - przez ojca ziemskiego - posłusznego dziecka.
Popłynie też zawołanie; "Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je wiernie." Natomiast w Ew (Łk11, 27-28) kobieta z tłumu zawołała do Pana Jezusa, że: <<Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś>>.
Podczas całego nabożeństwa różańcowego miałem zamknięte oczy, a w odmawianej litanii do Matki Bożej wołałem za dzieciątka nienarodzona. Podszedłem do ponownej Eucharystii, która ułożyła się "w łódź" (ratunek)...dla nich.
Refleksja z tego dnia dotyczy słów; "kładę przed tobą błogosławieństwo lub przekleństwo".
APeeL
Właśnie przepisane...
13.10.1993(ś) ZA ZAĆMIONYCH PRZEZ WŁADZĘ
Tak się składa, że opracowuję ten zapis (15.10.2019)...tuż po wyborach do Sejmu i Senatu RP. Nic się nie zmieniło, bo wróciła lewica skumana z ojcem Robertem Biedroniem ("spółkującym inaczej"). Wówczas z błyskawiczną jasnością ujrzałem problem wolności; ja jestem zniewolony przez Boga ("bądź Wola Twoja") z odebraniem wolności ziemskiej (inwigilacja)...
W ten sposób jestem całkowicie i ostatecznie Prawdziwie Wolnym. Odwrotnie jest z moimi prześladowcami, bo są skojarzeni z władzą w poczuciu bycia wolnymi, ale muszą w każdym czasie wykonywać polecenie jakiegoś szefa, a to oznacza niewolę ziemską i utratę Wolności Bożej!
Jedną z takich pań zapytałem; gdzie trafi, gdy zabiorą jej ciało?...jeżeli byłaby reinkarnacja zostanie telefonistką, bo teraz zawsze udaje na mój widok, że gdzieś dzwoni. Innemu pragnę powiedzieć, że wrócimy do donoszenia naszym czyli l e w u s o m (po wyborach 19 września 1993 r. będą rządzić w latach 1993-1997). To słowo dobrze oddaje ich stan...
Pan pokazuje przez to płynność królestw ziemskich, bo w Królestwie Bożym nic się nie zmienia! Na ten czas Pan Jezus z Całunu mówi; "Będę blisko ciebie cały czas, nie czuj się opuszczony. Pouczę cię jak być silnym i ty zwyciężysz wszystkich prześladowców."
Zły odciągał od Mszy św. a dzisiaj jest wspomnienie bł. Honorata Koźmińskiego (założyciel zakonu Służek NMP, którego beatyfikował Jan Paweł II 16 X 1988 r.). Na początku czytań padają słowa; "w jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, w tej sam na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz." To prawda, bo Sam Bóg jest sędzią ludzkich czynów.
Na dodatek słowa wywołujące łzy w oczach (Ps 62); "Jedynie w Bogu szukaj pokoju, duszo moja /../ Każdemu oddasz według jego czynów."
Teraz Pan Jezus gromi obłudę faryzeuszów...błyskawicznie przepływają obrazy dające odczyt intencji z przekazaniem Eucharystii i modlitw dnia dzisiejszego
-
nocne myśli o zniewoleniu ludzi służących władzy i w samej władzy
-
powrót do władzy lewicy
-
każda władza degeneruje, także kościelna...itd.
Serce zalała miłość Pana Jezusa i wprost nie mogłem wyjść z kościoła. W pokoju zacząłem pracę wywołując niezadowolenie zaproszeniem do gabinetu 83-letniej staruszki. Taki jest lud, ale na pocieszenie śpiewała Edith Piaf, a moje serce zalała słodycz, której nie da się opisać żadnym językiem, bo to trzeba przeżyć.
Później z telewizora popłynie obraz jakiegoś kościółka ze schodami w których są kamienie z Drogi Krzyżowej w Jerozolimie po których stąpał Pan Jezus! Po tych schodach wierni wchodzą na kolanach. Czy to jest znak dla posiadających władzę?
W ciemności padłem na kolana i odmówiłem całą cz. bolesną za tych, których zaćmiła władza. W sercu przepływały obrazy wynaturzeń od zbrodniarzy stalinowskich, którzy nie starają się ukorzyć, mają nawet swoich obrońców i sędziów, którzy wszystko czynią, aby nie spotkała ich krzywda !
Piękny wieczór, gwiazdy...w tym czasie spaceruję przy pogotowiu odmawiając dalsze cz. różańca, a w momencie Ukoronowania NMP i po słowie "Amen" z nieba spadł meteoryt, który przeleciał przez cały nieboskłon. Jakże piękny jest każdy dzień z Panem Jezusem!
Teraz czytam przekaz do Vassuli Ryden ze słowami do mnie, że zostałem skierowany na taki właśnie odcinek jego Pola (ugory), gdzie króluje; bezbożność, wrogość do kapłanów i Kościoła Jezusa oraz obojętność duchowa z życiem dla życia.
To wielka prawda, bo mamy raj na ziemi z brakiem wdzięczności. Bóg pragnienie niewiele, bo naszej miłości oraz oddania woli własnej!
Dziękuję Ojcze za ten piękny dzień...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 797
Bóg Ojciec zadziwia mnie każdego dnia, bo w środku nocy zerwałem się, aby dokonać edycji 7 zapisów. Wszystko skończyłem, co do minuty i zdążyłem na ostatnią Mszę świętą poranną (o 7.30). W drodze do garażu kręciłem głową z zadziwienia i dziękowałem za posiadanie samochodu. Zawsze tak jest, gdy czynię to po prośbie modlitewnej. Sprawdź, a będziesz wiedział o co chodzi.
Na początku Mszy świętej demon atakował schematycznie; zajęty spadek przez rodzinkę, struktura bolszewicka naszego państwa, krzywda zawodowa z psychuszką oraz towarzysze od "towarzyszenia mi". Przychodzi taki codziennie do kościoła, a jestem jedynym mężczyzną, który od 30 lat uczestniczy w codziennych Mszach Św. A tu "wierni" wg grafiku...
W tym czasie prorok Joel (Jl1,13-15;2, 1-2) wołał rozrywając duszę; "Przepaszcie się i płaczcie, kapłani; podnieście lament, słudzy ołtarza, wejdźcie i nocujcie w worach /../ uświęćcie się przez post, zwołajcie uroczyste zgromadzenie, zbierzcie starców, wszystkich mieszkańców kraju do domu Pana, Boga waszego", bo nadchodzi dzień Pański, zniszczenie przyjdzie od Niszczyciela.
To wprost moje wołania na ten czas, bo nadchodzi dzień ciemności i trzeba wołać z Góry Świętej. Apokalipsa już trwa, a ja nie widzę żadnego poruszenia. Ważne jest to, co mówią nędznicy; promowany przez pogańskie szczekaczki o. Robert Biedroń, nędznicy od Donka i Bronka oraz POstokomuniści i cała masa tych o których słuch zaginie...
Od kuszenia oderwały mnie słowa pieśni oraz słowa kapłana, aby zamienił chleb i wino w Ciało Pana Jezusa oraz Krew Pańską. Podczas Konsekracji moja dusza doznała wstrząsu, a w oczach zakręciły się łzy! Przypomniał się ks. dyrektor z pobliskiej kaplicy Miłosierdzia Bożego, który żartował z tego momentu, że "jeden pije, a reszta patrzy".
Eucharystia jest podstawą naszej wiary...to Cud Ostatni i żadnego większego już nie będzie. To zarazem jest moja wielka łaska (mistyka eucharystyczna)! Ciało Pana Jezusa ułożyło się w laurkę jako podziękowanie, bo ciężko pracowałem na Poletku Pana Boga.
Pozostałem po Mszy świętej, aby odmówić modlitwę, ale przeszkadzał kościelny z córeczką...darli się gorzej jak w oborze oraz kurzyli w kościele (zamiatając), a powinno się wszystko wytrzeć na mokro.
Wstydzi się taki komży, nie uklęknie przy ołtarzu, a dodatkowo korzysta (nepotyzm) jego rodzinka. Kiedyś widziałem jak zwinął około 2000 zbieranych na poszkodowanych przez tsunami (w sekundzie zrobił z pieniędzy kulkę w garści).
Ci, którzy od urodzenia mieli wolną ojczyznę nie rozumieją tej łaski Boga Ojca. Spójrz na naród kurdyjski lub pogranicze Pakistanu i Indii, gdzie ludność jest nękana konfliktem dwóch mocarstw atomowych oraz podziałem wyznaniowym (hindusi i muzułmanie). Za kilka dni do Kurdów dołączy Syria, a to oznacza otwartą wojnę z Turciją.
Świat idzie ku zgładzie, bo Książę tego świata dzieli i zalewa nienawiścią serca dzieci Boga. Czym się wszyscy różnimy? Nawet w mojej rodzinie pazerność sprawiała zagarnięcie spadku po rodzicach. Tak jest, gdy katolik znajdzie się wśród żyjących tym światem i skumaniem się z władzą "wciąż ludową".
Jeszcze niedawno byli panami mojej ojczyzny, błyszczeli na różnych uroczystościach jako patrioci. Dlatego nie mogą pogodzić się z nadchodzącą klęską...ostatecznie nie będą mogli już kraść w biały dzień.
Jest mi przykro, że nie ma stałych Mszy św. za ojczyznę w Świątyni Opatrzności Bożej. Wróciłem na nabożeństwo różańcowe. Kapłan zaapelował, aby nie głosować na Polskę tęczową, ale na katolicką! W tej intencji przekazałem wszystkie zawołania oraz ponowną Eucharystię. Przypomniano o lampce pod krzyżem Pana Jezusa...
APeeL
Aktualnie przepisane...
13.10.1989(pt) Niech biją dzwony i serca...
W czasie snu stałem się głuchy i nie mogłem zrozumieć, co mówią do mnie. To dobra sytuacja dla uzależnionych od informacji, które zarazem rozpraszają, a ja mam być głuchy na świat...szukać ciszy i ukojenia.
Jeszcze ciemno, ale już płynie "Ojcze nasz" z przeszkodami demona, bo w myślach zawołanie "Któryś jest w Niebie" zamienia się na "którrrrrryś jest w Nieeeeebie." Złe duchy nie znają snu i nigdy nie żartują...tylko szydzą, drażnią i rozpraszają.
Myśl pobiegła do małego dziecka i próby (żona jest zdenerwowana brakiem miesiączki)! Nigdy nie zabiłbym dziecka - ono jest zawsze darem Boga. Nie wolno tego robić. Moje serce otworzyło się, napłynęła miłość i jasno ujrzałem przyjęcie takiej próby, a mam już 46 lat.
W drodze do pracy z płyty słuchałem śpiewu kościelnego ze słowami; "niech biją dzwony i serca" z poczuciem napływającej siły i radości.
Podczas obiadu (mamy stołówkę przy oddziale wewnętrznym) napłynęła obecność Pana Jezusa z napadem tęsknej miłości. Zamknąłem oczy i chciałbym, aby to trwało wiecznie, a w tym czasie kucharka zalecała zabranie talerza...
Teraz mam czytanie duchowe; Bóg Ojciec, Pan Jezus i Duch Święty, życie nadprzyrodzone (mistyczne zjednoczenie), dusza jest częścią Boga, modlitwy, kontemplacja, życie ascetyczne (wyrzeczenia).
Łaska nigdy nie zawiedzie tego, który szuka Boga przyjmując Jego Istnienie. Cel naszego życia jest nadprzyrodzony - Jest nim Bóg! Bądź ostrożny na ciemności niewiedzy, słabości duchowe człowieka, "atrakcje", głosy, sny, widzenia i objawienia. Nasza dusza jest częścią Boga i poprzez Pana Jezusa dochodzi do doskonałej z Nim jedności...
APeeL
12.10.1989(c) Samorząd lekarski...
Dzisiaj jest wybór kandydatów do samorządu lekarskiego...teraz, gdy to przepisuję (13.10.2019) nie ma takiego problemu, bo jest pełna demokracja i "zawodowi" kandydaci zgłaszają sami siebie. Dodam, że później następuje wybór "samych swoich"...prawie zawodowców. Samorząd lekarski to niezła fucha dla agentury, która schowała się za kolegami przebranymi w białe fartuchy.
Mam szczęście, bo dzisiaj jest mniej pacjentów. Zagubiona matka wychowująca dziecko z dziecięcym porażeniem mózgowym uważa, że spotkała ją kara. Tłumaczę jej, że została wybrana do takiego cierpienia i w końcu życia ujrzy to (walka o zdrowie dziecka). Nie wolno poddawać się zwątpieniu w cel tego życia. Napisałem jej leki i zalecenie "w chwilach słabości czytać Biblię!"
W pięknej sali trwa początek zebrania wyborczego. Niby wszyscy się znają, ale ja czuję się obco. Włożyłem twarz w dłonie i poprosiłem; "Panie pomóż i powiedz mi jakie jest tutaj moje zadanie?" Tkwiłem tak 10 minut, a po otworzeniu dłoni i powiek moje zadanie było jasne; nie mogę sam startować, mam też nie zgłaszać nikogo, a kolegę ginekologa zapytać; czy przerywa ciąże.
Nawet złapał mnie częstoskurcz serca (150/min). Przeczekałem napad i po podaniu kandydatów zapytałem ginekologa - ordynatora;
-
Czy przerywa Pan ciąże w domu, rozumie pan o co chodzi...proszę odpowiedzieć krótko.
-
Przerywam, jestem przeciwnikiem przerywania i nie zgadzam się na ustawę o całkowitym zakazie przerywania!
-
Nie zadowala mnie odpowiedz, proszę krótko - tak lub nie!
-
Tak, ale tyle jest dzieci, bieda, ciężkie warunki...
Nic nie mogłem powiedzieć z powodu tej diabelskiej retoryki....całkowicie zaniemówiłem!
Wstąpiłem do domu...siostra kupiła telewizor kolorowy, druga nowe meble, ale z chrztem noworodka czeka do wiosny! Natomiast trzecia myśli o budowie, a rodzice mówili o dolarach (ojciec ok. 80 lat)!
Nie pasuję już do tego świata...
APeeL
11.10.1989(ś) ZA WIERNYCH DO ŚMIERCI ZA PARĘ SANDAŁÓW...
Pracuję rozdrażniony, ale nie wiem dlaczego. Zgłasza się młody człowiek - zrobiłem dla niego wielki wyjątek i dałem mu kilka dni zwolnienia.
-
Słucham...o co jeszcze chodzi - pytam w złości.
-
Chciałem jeszcze 7 dni!
-
Nie lubię jak diabeł ciągnie mnie za rękę! Pomogłem panu jak człowiek - człowiekowi...i co?
Miała ciężkie życie, wychowywała sama dzieci (wcześnie zmarł mąż), a niedawno spaliła się. Teraz drżącą ręką - za wydane zaświadczenie - wciska mi kopertę. Anioł wprost krzyczał; "Nie", "Nie", "Nie!" Nie lubię szarpaniny...razem z dokumentami wrzuciłem kopertę do koszyka, ale zauważyła i musieliśmy "walczyć" z sobą.
W rozmowie z żoną dochodzę do wniosku; wielu ludzi ziemskich jest wiernych do śmierci za otrzymane sandały...nie chcą być wierni Jezusowi za życie wieczne! Sandały i życie wieczne...pomyśl przez chwilkę! Jest tylko i wyłącznie jedno wytłumaczenie...sandały są widzialne!
Dzisiaj, gdy to przepisuję (13.10.2019) podniecona TVN24 czeka na wynik wyborów do Sejmu i Senatu RP. Nie mogą się pogodzić z nadchodzącą klęską. Pan Jezus Król naszej ojczyzny ujawnił trochę niegodziwości POstkomuny, a oni byli dla nich pogańską szczekaczką...
Nie podoba się obecna władza, która nie pozwala bezkarnie kraść i wystąpi przeciwko obnoszących się z grzesznością ("spółkujący inaczej"). Trwa "bój nasz ostatni"...
APeeL
10.10.1989(w) Moi wybawiciele...
Ten dzień miał tytuł; pole minowe, a dzisiaj, gdy to przepisuję (13.10.2019) pokazują niewybuchy z okresu II Wojny Światowej...właśnie zginęło dwóch naszych saperów, a kilku było rannych.
Wróćmy do tamtego dnia, gdy rano napłynęła refleksja, że nikt nie znosi utrapień i każdy chce je ominąć. Nie chcemy ich także dla dobra naszych dzieci, bo lepiej wiemy od Boga, co jest dla nich dobre! Zważ, że cierpienia służą naszemu dobru i zbliżają do Boga...
Badam pacjenta, a "widzę" jego matkę, która zmarła kilka miesięcy temu. Cała rodzina była przeciwna informowaniu jej o chorobie. Teraz syn opowiada o ostatniej godzinie jej śmierci. Wszyscy zauważyli, że przy pełnej świadomości ma kontakt z tamtym światem...była jakby częściowo nieobecna, zapatrzona w górę i mówiła; "jak tam jest pięknie!...jak tam pięknie!" Później rozmawiała jeszcze z rodziną i zmarła...
Wraca problem; czy nie powinno się wcześniej przygotować chorą do tej chwilki ostatniej? Zarazem 90-95% ludzi pragnie śmierci szybkiej, "aby się nie męczyć!" Ja naprawdę nie wiem na czym polega
"męczenie się podczas śmierci". Uważam, że jest to najpiękniejsza chwila całego życia...po wcześniejszym pragnieniu śmierci dobrej (Sakrament namaszczenia chorych) oraz godnej (w rodzinie). Kto tak pragnie? Przygotowanie oznacza; podział majątku, odpowiedni ubiór, itd.
Argument, że nie można choremu zabrać nadziei jest głupi. Przecież czeka go życie wieczne w Królestwie Bożym! Syn zmarłej dodaje, że dostał od matki ostrzeżenie przed wypadkiem.
Ciężko, ciężko...dużo ludzi, a Szatan dodatkowo pcha w moją głowę krzywdzicieli, a właśnie dzięki temu cierpieniu odnalazłem Boga i wiarę. Można powiedzieć, że są to moi wybawcy. Wróć do mojego rozmyślania o naszych utrapieniach, których nikt nie chce. Nie uda się przeniknąć Tajemnic Bożych!
W olśnieniu ujrzałem rozwidlenie drogi, bo ja mam przebaczać 77 x...to znaczy stale! Nagle spadły ze mnie ziemskie kajdany! Nie kończy się dzień, jeszcze dyżur w pogotowiu, a już czeka na mnie wyjazd! Trafiłem do kobieta klęczącej z bólu przed tapczanikiem...to symboliczny obraz cierpienia!
Z jej dokumentacji - na moje pocieszenie - wypada ulotka z Niepokalanowa, gdzie mamy jechać. Po podaniu zastrzyku - w oczekiwaniu na jego efekt - czytam o NMP Niepokalanej i Jej Darach.
Tam padły słowa o jasności naszej duszy zależnej od zbliżenia się lub oddalenia do Boga. Z pogody i smutku nie wywnioskujesz o stanie wewnętrznym duszy. Najważniejsze są; 1. cnoty 2. dobroć Boża 3. umartwienia z niszczeniem woli własnej 4. rozpoznanie i wykonywanie Woli Boga...
APeeL
09.10.1989(p) Jesteśmy warci więcej niż dwa białe konie...
W deszczu - o "głodzie i w chłodzie" pod blokiem stoją dwa białe konie. Zawiadomiłem policję. W moim sercu zbudziła się refleksja dotycząca - na ich przykładzie - wolności...także naszej. Można to przedstawić na dwóch rycinach, ale nie potrafię edytować obrazów.
Faktycznie konie można podzielić na "wolne"...do których należy ten świat (nie są związane z konkretną zagrodą i mogą przebyć wielka drogę). Pozostałe pilnują domu i zawsze do niego trafią...nawet ze śpiącym lub pijanym woźnicą (częsty widok w dzieciństwie).
Tak też jest z naszą "wolnością" czyli zniewoleniem przez Księcia tego świata oraz "niewolą" czyli pójściem za Wolą Boga Ojca.
W poszukiwaniu siły czytam;
Ps 8
Panie i Władco! Jakże wspaniałe jest Twe Imię!
Ty księżyc i gwiazdy ustanowiłeś...
Czymże jestem, że o mnie pamiętasz...synem człowieczym na Swój "obraz"
Cały Twój świat dałeś w moje ręce...nade mną są ptaki niebieskie, a pod stopami - ryby, rośliny i zwierzęta.
Ps 9
Chcę Cię chwalić Panie, ale serce mam małe i marny mój głos!
Chcę o Tobie śpiewać ze łzami w oczach! Ty Panie;
- - nie zostawiasz szukających
- - nie opuszczasz błądzących
- - wciąż czuwasz przy śpiących
- - krzyk ubogiego odbierasz
- - ból strapionego czujesz
- - udręczonego podtrzymujesz
- - upadającego podnosisz
- - umierającego witasz
- - nie zapomnisz żadnego...
Ta moc była potrzebna, bo w pracy jestem niewolnikiem. Po ośmiu godzinach nawałnicy - jakby na próbę z pokazaniem mojego "cierpienia" - przybyła do mnie 66-letnia kobieta, zgarbiona i podparta kijem, utrapiona śmiercią córki i niedostatkami. Ona jest rozgoryczona poczuciem zamordowania z zemsty córki, a dodatkowo przez zmowę nie może otrzymać renty (stwierdzają psychopatię).
Moje serce zalał wielki żal z poczuciem naszego zesłania tutaj. Wówczas naiwnie widziałem instytucje niosące pomoc, ale dzisiaj, gdy to edytuję (13.10.2019) mogę powiedzieć, że mówiła prawdę. To pokazano po zabiciu syna Olewnika, a od 2007 r. trwa też zmowa w mojej krzywdzie...
Postanowiłem jej pomóc, a podczas powrotu do domu zacząłem słuchać nagranej Mszy św. radiowej. Łzy zalały oczy, a serce wołało; "Panie zmiłuj się nad nami! Panie zmiłuj się nad nami!...wszystkimi, tutaj na ziemi." Napłynęła bliskość Boga, a serce zalała miłość miłosierna oraz wielki pokój...
APeeL
08.10.1989(n) Przyjdź do Jezusa...
W pogotowiu mam maraton dyżurowy...dwa dni nie było mnie w domu. Tuż po przebudzeniu serce zaczęło wołać z powtarzaniem; "Jezu, Jezu, Jezu" oraz "Jezus Chrystus, Jezus Chrystus", a później na zmianę; "Jezus" - wdech, a "Chrystus" - wydech, bo samo Imię Zbawiciela nas uświęca!
Bracia wokół szukają różnych dróg duchowości, a naszej duszy nic nie może zadowolić. Tak wpadają w błędne techniki wschodu (oparte na hinduizmie). Nie jest potrzebne kończenie żadnej Akademii Życia, bo naszym prawdziwym życiem tu i w wieczności jest Pan Jezus!
Przyjdź do Niego już w tej chwilce. Może jesteś zdenerwowany lub osłabiony; zrób wdech z zawołaniem; "och! Jezu! Jezu!" oraz na wydechu "Chryste!" Myśl pobiegła do milczenia...z natchnieniem, abym czynił to w dzień święty (niedzielę), a wiedz, że jestem gadatliwy.
To ustąpi w starości, ale teraz muszę toczyć bój, aby się nie odezwać i nie wtrącić swoje "trzy grosze". Tak, to jest dobre natchnienie; niedziela = nie działam = jestem z Bogiem, a to wymaga skupienia się (milczenia). Nawet nie chodzi o słowa, ale o ciszę w sercu.
W tym czasie serce koiła muzyka Oliviera Messiaena, która zgina kolana...wprost płynęło misterium z poczuciem Obecności Boga Ojca!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 770
"Nie ma Boga oprócz Jahwe"...
Ja jestem fundamentalistą katolickim i nic w tym złego, bo fundamenty jedynie prawdziwej wiary są niewzruszone, a jest to przykazanie miłowania Pana Boga oraz bliźniego swego.
Szatan małpuje naszą wiarę i podsuwa pragnienie władzy nad światem (islam), a w tym czasie dąży do zdeptania Nieustannej Ofiary i jej usunięcia. Wie tak jak ja, że "Pan jest mocą Swojego ludu", a ta moc to Ciało i Krew, która podtrzymuje życie duszy. Piszę to jako wiedzący (mistyka eucharystyczna).
Na dzisiejszej Mszy św. Pan Bóg rozmawiał z prorokiem Malachiaszem (MI 3,13-20a), któremu wskazał na ich przykre rozmowy - w których wskazują się na "daremne" służenie (brak pożytku z wykonywania Jego poleceń) oraz smutek pokuty przed Panem Zastępów! W tym czasie szczęśliwi są zuchwali, a bezbożni bogacą się.
Pan odpowiedział, że różnicę pomiędzy nimi, a żyjącymi w bojaźni i czci Bożej ujrzy w dniu "w którym będę działał". Zważ jak Słowo Boże jest aktualne, bo to wszystko trwa obecnie. Agentura wpływu ma się dobrze, jest zadowolona i szczęśliwa, zajmuje wszystkie stanowiska, wydaje zezwolenia na każdy interes, niszczy się "tych, co nie z nami", ale nie można już kraść jak za Donka i Bronka.
Wiara ("opium dla ludu") jest im do niczego niepotrzebna i można bezkarnie ubliżać Bogu:
- profanować procesje święte, odprawiać "mszę" z durszlakiem na głowie
- szczycić się z bezbożności (Parady Grzeszności)
- napadać na Kościół Boży ("kazania" o. Biedronia)...
- z wyskokiem Leszka Jażdżewskiego przed wystąpieniem Donalda Tuska, który "księżom się nie kłania" z miłosierną dr Ewuś...dla inwazji islamistów, którzy do czasu idą "rączka w rączkę" z "czerwoną zarazą"!
W ramach tej intencji dam kilka przykładów tych, którzy nie boją się Boga, a zarazem w sensie duchowym nie odróżniają ręki prawej od lewej...
1. Opętani intelektualnie.
Dla zrozumienia podam nazwiska ofiar tego stanu; prof. Joanna Senyszyn, Jerzy Urban, Eliza Michalik („Hierarchowie Kościoła i liderzy PiS zarażają nas nienawiścią”), perwersyjnie cyniczny Kuba Wątły...kiedyś w duecie z Mariuszem Gzylem wymiotowali na nasza wiarę w "Super Stacji" (zgłosiłem ich do prokuratury). Powinni prowadzić program satyryczny, ale w więzieniu.
Do nich trzeba dorzucić Pan Tanakę ("Listy ateistów); <<Katolik klęka i się żarliwie modli: „Panie, choć Cię nie pojmuję, jednak nad wszystko miłuję!">>
2. Koledzy psychiatrzy (wejdź; Zdrowie psychiczne Jezusa) reprezentują kołtunerię duchową (ofiary czerwonej zarazy) i w duchowości katolickiej widzą choroby (psychoza, schizofrenia lub urojenia). Sprzyjał im dotąd samorząd lekarski, który opanowali (desant)...to nieuctwo jest dalej tolerowane, bo koledzy jako specjaliści od psychuszek byli nieuzbrojonym ramieniem władzy...wciąż "ludowej".
Ze świecą trzeba szukać wśród nich katolika...nawet w przychodni św. Pawła pracuje taki bezbożnik. Za nimi poszedł Leszek Nowak, który jawnie głosi, że Pan Jezus był schizofrenikiem.
3. Masoneria, która reprezentuje prof. Jan Hartman (blog na Polityka.pl)..uspokoił się - po moich wpisach - z prośbą, aby nie atakował naszej wiary...
4. Pan Jezus ma bardzo wielu groźnych przeciwników, co ujrzysz w mass-mediach pełnych demonicznej światłości! Największymi ekspertami od jedynie prawdziwej wiary katolickiej są denni ateiści.
Szatan wie, że tylko nasza wiara jest prawdziwa i nie rzuca na nas prostaków, ale redaktorów i komunistów - profesorów oraz wszelkiej maści mądrusiów. Taki nigdy taki nie był w kościele, ale zabiera głos w każdej sprawie dotyczącej wiary w Boga Objawionego. Stąd bierze się szał na głosy znających - z łaski Boga Ojca - Prawdę.
Tacy mówią o wszystkim, ale omijają cel naszego życia, a do tego wykorzystuje się ich wykształcenie (głupstwo u Boga) i "autorytet"! Trzy pokolenia muszą wymrzeć.
Ogarnij cały świat...nie będzie żadnej łączności, wzajemnej miłości, służenia sobie, bo Księciem tego świata jest Szatan. Większość z nich nie wierzy w bajki, ale uznają, że nie mamy duszy, pochodzimy od małpy (mówiąc kolokwialnie), a po śmierci Tam Nic Nie Ma. Zarazem głoszą brednie, że powstaliśmy z wielkiego wybuchu. Co może powstać z wybuchu? On nastąpił, ale w ich głowach.
Trzeba w sposób jawny rozdzierać szatę...jak Rejtan. Ja widziałem, że dalej trwa poprzedni system: "ty będziesz dobrym poetą, a ty dobrym kierownikiem". Dopiero teraz potwierdził to głupi poseł Sławomir Neumann, który ujawnił POstokomunę. Dotychczas ta Partia byłą święta, co potwierdzał Donek i Bronek z piejącą Prymulą z TVN24!
5. Państwo Islamskie...system totalitarnego państwa wyznaniowego z wojownikami ("nawracanie" przez zabijanie"). Tam jest zabrana wolna wola i zabijają nawet swoich, którzy odeszli ("zdradzili"). Nic im nie da zawieszenie flagi na Watykanie i wymordowanie wszystkich wiernych Bogu Objawionemu. Przerabialiśmy to z Hitlerem i Stalinem opętanymi władzą nad światem.
6. Naród wybrany, który wypędził Boga ze swoich granic, ale nadal modli się przed Ścianą Płaczu w Jerozolimie...w oczekiwaniu na przyjście zapowiadanego zbawiciela przychodzącego w chwale. Drugi raz już nie będą wyprowadzeni, niech radzą sobie sami!
Apokalipsa już trwa, ale garstka to widzi. Pokój na świecie wisi na włosku (właśnie Turcja napadła na Syrię), a Watykan wciąż "bada" Objawienia MB Pokoju w Medziugorie...
Bez Światła Pana nie ujrzysz zła przebranego za dobro, potrzebę odbicia Watykanu o co apelował ks. Piotr Natanek, bo tam najwyższe stanowiska zajmują fałszujący Prawo Boże oraz zamieniający Prawdę w liberalizm (łac. liberalis – wolnościowy, od łac. liber – wolny) wg którego wolność jest najwyższą wartością.
To w skrócie wyraża Owsiakowe "róbta, co chceta" z liberalizmem obyczajowym, którego symbolem są Parady Grzeszności. W naszej wierze jest wolna wola, którą mamy oddać Bogu Ojcu ("bądź wola Twoja") i w ten sposób uzyskujemy Wolność Prawdziwą.
Na naszych oczach wybuchła wojna religijna, czeka nas stokroć większa kara niż Sodomę i Gomorę. Z tego powodu w Niebie płaczą aniołowie Pańscy. Nikt nie reaguje na ostrzeżenia, które płyną od Boga przez podobnych do mnie...nie docierają też do tych, którzy nie boją się Boga Ojca!
APeeL
Aktualnie przepisane...
09.10.2002(ś) ZA POMAGAJĄCYCH Z CAŁEGO SERCA
Patrzę na przebite ręce Pana Jezusa. W oczach pojawiły się łzy, a w sercu odczucie, że to stało się także za mnie. Jezus przybył do złych i za złych oddał Swoje życie, bo zdrowi nie potrzebują lekarza, a ja mam niechęć do swoich prześladowców...
Napłynęło odczycie bezmiaru dobra, którym jestem zalewany przez Stwórcę...na szczycie tych darów jest Cud Ostatni (Eucharystia). Rzadko dziękujemy za namaszczonych kapłanów. Wielu z nich nie zdaje sobie spawy z tego, że codziennie uczestniczy w wielkiej Tajemnicy Boga naszego! Nie wiedziałem, że to wszystko popłynie w świat. Ponadto nie przypuszczałem, że będę żył jeszcze dzisiaj 13.10.2019!
Po przyjęciu Ciało Pana Jezusa wystąpiło uniesienie duchowe w którym biegłem do pracy w "młynie" czyli przychodni, gdzie był nawał ludzi, a ja pomagałem im z całego serca;
- nie żałowałem zwolnień rolnikom, bo ledwo zipią finansowo
- biednemu oddałem drogi antybiotyk na zapalenie gardła
- innemu przekazałem lek dla żony po przebytym niedokrwieniu mózgu
- starannie wypełniałem zaświadczenia na rentę (na maszynie)...z tego powodu - kiedyś na komisji lekarskiej - zapytano jedną z chorych czy jestem z jej rodziny?
- ubolewałem z powodu nagłej śmierci pacjentki, która opiekowała się zaniedbanymi grobami...
Ogarnij cały świat pomagających z serca: misjonarzy, brata Alberta, matkę Teresę z Kalkuty, napłynął też obraz kosmetyka zwłok ludzkich, który robi wszystko z miłością...w sensie, że to opakowanie nosiło duszę. Dodaj matki opiekujące się dziećmi niepełnosprawnymi.
Przypomniał się melodramat "Zawsze będę cię kochać" (USA 1998), który edytowano 02 października 2002 r. To była relacja o małżeństwie w którym żona doznała udaru mózgu i wpadła w śpiączkę z której wybudziła się po 20 latach...już w innej rzeczywistości.
U nas takimi zajmuje się Ewa Błaszczyk, której córka nadal jest w śpiączce mózgowej (zakrztusiła się lekiem)...prowadzi klinikę "Budzik". Natomiast Anna Dymna założyła fundację "Mimo wszystko" niosącą pomoc chorym z zespołem Downa.
Podczas przechodzenia obok figury Matki Bożej trafiłem na staruszka, który na kolanach wyrywał chwasty wokół ogrodzenia tego poświęconego miejsce. Powiedziałem mu, że Matka Boża przyjdzie z Aniołami w czasie jego śmierć. Niech prosi też o to, aby umrzeć po przyjęciu Wiatyku i godnie, bo większość chwali śmierć nagłą
Po przebudzeniu w środku nocy nastąpił atak złego w którym zacząłem odmawiać „Anioł Pański” i „Pod Twoją obronę”...
APeeL
10.10.2002(c) ZA UZNAWANYCH ZA GORSZYCH
W tyg. „Solidarność” Stefan Niesiołowski pisze, że w RP katolik jest osobą drugiej kategorii („Rynsztok atakuje”). Napływa obraz zabójców ks. Jerzego Popiełuszki oraz niechęć do kapusiów, ale to kuszenie, bo ja mam być miłosierny.
W tej intencji nie chodzi o ludzi starych, przewlekle chorych, ułomnych, różnie niepełnosprawnych w tym psychicznie, głuchych i niewidomych, a nawet śmiesznych, ale o traktowanie nas, katolików jako gorszych.
Zdążam do tego, że ci, którzy czują się gorsi ze względu na wiek i niepotrzebni (stąd przyzwolenie na eutanazję) zapominają o swojej duszy. Ile dobra mogliby uczynić ofiarowując swoje życie i codzienne cierpienia (uświęcić).
Szatan zna Prawdę i nie kieruje swojej nienawiści do wyznawców innych wiar (z bogami wymyślonymi) lub oderwanymi od wyznania katolickiego. Dla mnie znakiem Prawdy jest Eucharystia, jest to zarazem moja łaska (mistyka eucharystyczna).
Wówczas na Mszy Św. była poruszona sprawa modlitwy. To było zrozumiałe, bo - Apostołowie wzięci z ludu - nie wiedzieli jak mają się modlić. Podana im Modlitwa Pańska ("Ojcze nasz") jest przykładem Mądrości Boga, bo w kilku zdaniach zawiera wszystko...szczególnie zalecenie; "bądź Wola Twoja".
To zarazem jest mój charyzmat; odczytywanie Woli Boga Ojca, co przekazuję od czasu nawrócenia. Po Eucharystii wołałem tylko; "Jezu! Jezu! Ojcze nasz! Ojcze mój! Na tym zesłaniu nic nie ukoi naszej duszy." Nie chciałbym doczekać czasu skasowania Komunii św. co ma nastąpić.
Dzisiaj, gdy to przepisuję w "Gazecie warszawskiej" (11-17 października 2019 r.) dano tytuł, który jest prawdą; "Wojna religijna i rasowa. Ostatnie ostrzeżenie." Przestrzega o tym francuski pisarz i felietonista żydowskiego pochodzenia Eric Zemmour.
Na ten czas przytoczę prorocze słowa homilii biskupa Józefa Zawitkowskiego, które przekazał podczas jubileuszowej Eucharystii dziękczynnej za dar Mszy świętej radiowej;
<< Księża kochani, mówicie głośno, głośniej, bo bezbożni krzyczą! /../ „Zadrżeli sprawujący władzę. A co na to powie nasz starszy brat Związek Radziecki? To koniec komunizmu!>>
Odnosząc się do sytuacji w Polsce, apelował: „Człowieku Boży, ty stań na współczesnych areopagach i przypomnij mocarzom tego świata: To mówi Pan: Nie zabijaj! Nikogo i nigdy! A wyście podpisali w białych rękawiczkach wyroki”
.Dalej biskup przypomniał słowa ks. Piotra Skargi, który gromił rządzących tuż przed rozbiorami Polski. „Miejcie to przed oczyma swymi, żeście miejsce Boga zajęli na ziemi”. Na koniec postawił retoryczne pytanie; „Jak ja mam dzisiaj przybliżyć Jezusa tym wszystkim, którym zgłupiało dziś sumienie?”
Ja, dzisiaj poszerzyłbym to spostrzeżenie, bo Apokalipsa już trwa. Przestrzegają nas Objawienia Maryjne, ale nie widać wzmożenia modlitw, ofiarowania Unii Europejskiej Bogu Ojcu. Jest odwrotnie, bo wiara gaśnie, a tacy jak ja są gorsi, a nawet badani przez psychiatrów, bo Tam Nic Nie Ma.
APeeL
11.10.2002 (pt) ZA OFIARY ZŁYCH POMYSŁÓW
Tamtej nocy w śnie znalazłem się w barze, gdzie starszy i podchmielony jegomość przysiadł się do młodych kobiet, ale odszedł obrażony, bo nazwały go „tatusiem”. Właściciel zdenerwował się, bo to była znana osobistość!
W ramach tej intencji przypomniał się też sen z roku 1991 w którym budowałem swój dom, ale w momencie wykonania fundamentów, budowę przerwało pukanie do drzwi. Tak się stanie, bo budowa była złym pomysłem...dobrze, że trafił się kupiec.
Ogarnij swoją okolicę, a zobaczysz ile takich budynków straszy. W moim mieście jest to "kino - teatr", wielka przybudówka do poczty, marniejąca hurtownia rzeczy dla niemowlaków, a także kilka domów!
Jadę na Mszę św. i przepraszam Boga za wszystkie złe pomysły, które wywołały wiele zła i skrzywdziły niewinnych...od żony do pacjentów. W starym zapisie trafiłem na jej dawne poniżanie, co nadal wywołuje smutek!
Przypomniał się grzeszny czyn, bo bez zgłoszenia zwiozłem żonę na targ, a w tym czasie do oddziału przywieziono pacjenta z zawałem serca. Ile pomysłów wpuszcza nam Szatan. Pacjent z zawałem też nie powinien trafić do nas (zwykła izba lekarska, bez dyżurnego z moim zastępstwem ordynatora).
Dzisiaj wiem, że to był czas braku ostrożności, bo tacy jak ja są celem Bestii, którą reprezentuje władza, która jest jednym z narzędzi Przeciwnika Boga (władza, seks i złoto). Nie trzeba niczego więcej, aby złamać ciało każdego pragnącego używania tego życia...niekiedy na zawsze, bo po pijanemu możesz dokonać czynu, który przekreśli wszystko.
Teraz, gdy zaczynam ten zapis w ręce wpadła resztka z 24.02.1990. Wówczas w moim gabinecie było małżeństwo, a ja mówiłem: „pobił pan brata, a teraz chodzi po sądach! Jak może pan kochać Boga, którego pan nie widzi? Co będzie jeżeli dzisiaj pan umrze? Trzeba się pogodzić”...
Młody człowiek patrzył na mnie ufnymi oczami i przytakiwał, bo trafiłem go w serce. Jego zawzięta żona paplała głupstwa, a całość gospodarstwa to jedna wielka ruina...z mieszkaniem norą.
Napływają różne pomysły;
starszy pan na łódce chce przepłynąć Bałtyk
zdobycie szczytu dla sławy
budowa domu, a brak pieniędzy
Lepper wybiera się do Iraku
premier Miller tworzy „okrągły stół” dla Ukraińców, a u nas trwa rekomunizacja...
„Komu dobrze, temu dobrze” pisze red. Stanisław Michalkiewicz. Prowadzisz sklep, płacisz forsą za dostarczony towar i pobierają ci podatek dochodowy, a towaru jeszcze nie sprzedałeś.
Wiele złych pomysłów po mnie (ja mam po matce) miała córka. Właśnie siedzi zamknięta z chłopcem, gdzie zaprosiła go bez naszej wiedzy jak do swojego domu! Czyż nie czynimy tego samego naszemu Ukochanemu Ojcu? Nawet z mojego domu był usunięty na wiele lat.
Pan wprost mówi: „zobacz! zobacz...dopiero teraz rozumiesz...czy była w Moim Sercu złość do was?...cierpliwie czekałem". Natychmiast zrozumiałem, że jest to „szkolenie”. Szatan kocha „pracusiów”, dorabiających się dla posiadania (zostawienia coś po sobie), a wszystko trzeba czynić w Imię Boga i zgodnie z Jego Wolą.
Tłumaczyłem to jednej pani, ale nie mogła pojąć, że „wieczne są dzieła wyproszone w modlitwie, wyrzeczenia przyjęte za kogoś oraz cierpienia zastępcze...aż do oddania życia (o. Kolbe)”.
Nie posłuchano proroczego działania ks. Piotra Natanka, który wskazywał, że trzeba odbić Watykan, a Pana Jezusa powołać na Króla Polski (duchowego). Przed laty rozmawialiśmy o tym z proboszczem, który zapytał od demona: „jak to zrobić, w Sejmie RP?”.
W tym czasie na rozkaz hołubiono Neokatechumenat (V Kolumnę), gdzie Eucharystia jest w sobotę, przed przyjęciem opłatka każdy z każdym „brata się” poprzez gest Breżniewa. Ponadto Pana Jezusa można podawać siedzącym (na dużych zgromadzeniach), a Obecność Zbawiciela w Świętym Chlebie jest uzależniona od „wiary” przyjmującego...jak wierzy, że Pan Jezus jest to jest, a jak nie wierzy to nie ma.
To trochę bardziej pokropione wodą nie poświęconą spotkania typu opłatkowego we wszystkich urzędach, bo z Kościoła Świętego przejmujemy tylko to, co nam pasuje i służy „dobru wspólnemu”...
APeel
13.10.2002(n) ZA OFIARY SZALEŃCÓW
Zimno, wiatr i śnieg. Zabieram młodzieńca spieszącego się na Mszę św. młodzieńca. Mało ludzi, śpiewa chór, a garstka przystępuje do Eucharystii. Idę w krótkiej kolejce, a Pan Jezus podszedł do mnie z boku (kapłan)! Z płaczem padłem na kolana. Zerwałem się z powodu wzywającej pomocy, ponieważ kobieta zemdlała i uderzyła się w głowę.
Piszę to, a w telewizji płynie relacja; nastolatka została nagrana i jej relację o życiu seksualnym z konkretnym mężczyzną emitowano w Internecie. Mężczyzna popełnił samobójstwo. Przypomniała się podobna sytuacja u s. Faustyny, a Pan Jezus wskazał; „przecież sama prosiłaś o cierpienie!” W moim wypadku jest to obowiązek niesienia pomocy.
Naszą największą radością jest zjednanie ze Zbawicielem w Eucharystii...połączenie mojego serca z Sercem Pana Jezusa, a u mnie o tej prawdzie świadczy dar łez! Odwrotnością tej łaski jest brak poczucia Obecności Pana Jezusa.
To właśnie oznaczały Jego Słowa na krzyżu; "Boże, mój Boże czemuś Mnie opuścił"...to wielkie cierpienie, które możesz zauważyć na dzieciątku szukającym tatusia, który jest, ale go nie widzi.
Wróćmy do duchowości zdarzeń związanej z intencją;
- atak szaleńca w Helsinkach (bomba)
- zamach bombowy na Bali...terroryści islamscy (200 zabitych i 200 rannych)
- proces mordercy, zabił z pistoletu z tłumikiem
- w ręku dziennik z „Getta W-wskiego”
- w Górze Kalwarii normalny człowiek zabił cała swoją rodzinę
- samochód samobójcy ściął drzewo i spadł w przepaść
- obrazy niszczonych świątyń chrześcijańskich przez bolszewików
- wąchający kleje, narkomani...
Dodam na koniec, że miejscowość „Czubki” walczy o zmianę nazwy. Dopiero w środku nocy odczytam tę intencję, popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a ja dodatkowo przeproszę Boga Ojca za moje wyczyny...
APeeL
14.10.2002(p) ZA PRZEKAZUJĄCYCH ŚWIATŁOŚĆ
W ciemności z latarką dotarłem do garażu i udało się zdążyć na Mszę św. o 6.30. Po drodze zabrałem znajomą, której mówiłem o Bogu i mojej łasce..z podawaniem intencji modlitewnych danego dnia.
Można zrobić film od snu - poprzez przebudzenie - do zdarzeń typu Big Brother. Jak się okaże zapaliłem świece na Stole Ofiarnym, bo zapomniano. Kapłan nie wychodził więc pojechałem do przychodni, gdzie - w ciemnym korytarzu - siedzieli już chorzy.
Tak się stanie, że będę reperował kontakt. Dziwne, bo na końcu tej doby duchowej (nie pokrywa się z naszą) pierwszym pacjentem będzie elektryk! Z wielkim trudem udało się wyjść z pracy. Jakże to ukazane; elektrownia atomowa, stacje, linie przesyłowe, kontakty, elektryk.
Ja w tym czasie ujrzałem elektrownię atomową, która przesyła światło do naszych kontaktów i żarówek. Odpowiednikiem duchowym tego światła jest Bóg Ojciec, Światłość Niedostępna, Kościół Święty z Sakramentami i Cud Ostatni jakim jest Eucharystia...kapłan, a na końcu ja z moim otoczeniem.
To tylko błyski z tego dnia, bo na ten temat można napisać książkę. Trafiłem na Mszę św. wieczorną, a po Eucharystii doznałem zjednania - w sercu i duszy - z Bogiem Ojcem. Żadnym językiem nie można tego przekazać.
W ręku znajdą się gazety o kapłaństwie; "Echo" Maryi Królowej Pokoju oraz list z Niepokalanowa. Dopiero rano ujrzę tę "duchowość zdarzeń", której odpowiednikiem jest Światłość Boża, a właściwie Ducha Świętego.
W otwartym studio nawrócony bokser Marian Kasprzyk mówił o swojej najważniej walce, przemianie duchowej. Wcześniej nie przyjmował Komunii św. a teraz z mocą daje świadectwo wiary!
Poproś raz Boga Ojca, a szczególnie Ducha Świętego o wyjaśnienie jakiegoś dylematu duchowego, a zobaczysz. Tak było ze mną, gdy na początku nawrócenia chciałem dowiedzieć się, co oznacza dla nas Eucharystia. Następnego dnia w moim kościele parafialnym kapłan wyjaśnił, że jest to Ciało Duchowe Pana Jezusa, a nie zjadany opłatek...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 814
Siedziałem w nocy, a zawsze ratuje mnie chwilka głębokiego snu i tak się stało, a to zarazem sprawiło, że obudziłem się w wielkim pobudzeniu seksualnym z priapizmem. Zacząłem wołać do Świętego Józefa i ten stan ofiarowałem w intencji czystości kapłanów.
Ponieważ mój stan przedłużał się posłuchałem natchnienia, aby szukać pomocy w Panu Jezusie Eucharystycznym, a to oznaczało zdążenie na Mszę Św. W kościele trafiłem na czas Konsekracji, ale wahałem się czy przyjąć Ciało Pana Jezusa teraz czy zostać na nabożeństwie o 7.30?
Od mojego Anioła Stróża napłynęło; "idź". Tak uczyniłem i doznałem nagłej wielkiej przemiany. Eucharystia przewijała się i utrzymywała w ustach, a później zamieniła w węzełek z zamianą w "mannę z nieba".
Właśnie padły słowa o zaproszonych na Ucztę Pańską, a siostra śpiewała pieśń: "Duszo Chrystusowa", gdzie są piękne słowa z modlitwy św. Ignacego z Loyoli;
"Duszo Chrystusowa, uświęć mnie.
Ciało Chrystusowe, zbaw mnie, Krwi Chrystusowa, napój mnie.
Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie.
Męko Chrystusowa, pokrzep mnie."
Po wyjściu trafiłem na naszego kapłana, któremu dałem świadectwo wiary. Chodziło o to jak działa natchnienie oraz przekazanie jak wymodliłem "moją modlitwę", bo dzisiaj uczniowie proszą Pana Jezusa, aby nauczył ich modlić się.
Pan przekazał im Modlitwę Pańską, gdzie w kilku słowach są zawarte kanony naszej wiary (Mądrość Boża). Modlitwą nie jest Eucharystia tak jak przed chwilką mówił inny kapłan.
Pan Jezus wskazuje, że odpoczywa z tymi, którzy podczas modlitwy rozważają Jego Mękę, a taka jest moja modlitwa (patrz witryna)...w której wspólne z Panem Jezusem jestem od Getsemani do śmierci na krzyżu. Często po tym współcierpienie tracę moc w ciele. Dodatkowo przekazuję nasze cierpienie w intencji danego dnia.
Teraz moją duszę i serce zalała słodycz z pragnieniem mówienia o naszej wierze oraz dawaniu świadectwa wiary. W tym czasie podeszła do nas pani, która przyjechała do kancelarii, ale zbyt wcześnie.
Zaprosiłem ją na właśnie rozpoczęte spotkanie z Panem Jezusem, ale stwierdziła, że nie ma czasu (emerytka)! Powiedziałem jej że otrzymała - przez wysłannika - zaproszenie od Boga na spotkania z Panem Jezusem, a świadkiem tego jest kapłan.
Dodałem, że Jeżeli nie ma czasu dla Boga to nie będzie miała czasu także dla innych spraw, bo zostanie zbałamucona przez Szatana zatroskaniem o wiele, a potrzeba mało. Tak z pobudzonego seksem ciała stałem się duszą zalaną Miłością Boga naszego pragnącą świętości!
Wieczorem rozbolała mnie głowa, a chciałem być na pełnej Mszy Św. z wcześniejszym błogosławieństwem Monstrancją. Sam nie mogłem uwierzyć, bo zostałem obudzony na czas, samochód miałem wyprowadzony i tak zdążyłem dziękując a to wszystkim z Nieba (wymieniałem jednym tchem). Ponowna Msza św. i Eucharystia były w intencji tego dnia...ze szczególnym uwzględnieniem kapłanów.
APeeL
Aktualnie przepisane...
11.09.2005(n) ZA GARDZĄCYCH INNYMI
W środku nocy serce zalała fala kuszenia; moimi prześladowcami, mafią kapusiów w czerwonej pajęczynie. Coś strasznego. Zrozum moją sytuację, bo oprócz cierpienia faktycznego Szatan dręczy takich dodatkowo takimi i podobnymi pokusami. Jako "ratunek" podsunął mi skarżenie się w wyobraźni na spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim.
Ze strony Bożej napłynęło natchnienie, aby poczytać Słowo Boże, a w ręku mam:
1. „Poemat Boga - Człowieka (ks. 3 c.1), które otwiera się na słowach Zbawiciela o miłosierdziu, gdzie wymieniona została stara zasada; „oko za oko, ząb za ząb” oraz obecna; „kto będzie miłosierny ten miłosierdzia dostąpi”.
2. „Echo” z września 2005 roku ze słowami Matki Bożej Pokoju, aby „Bóg dał nam serce nowe, czułe i kochające, które nikogo nie osądza i nie oskarża”.
Na Mszy św. porannej Eucharystia, a właściwie adoracja Najświętszego Sakramentu wywołała krzyk duszy. Nie mogłem otworzyć oczu prosząc z płaczem naszego wspólnego Boga Ojca, aby przebaczył wszystkim moim wrogom uwikłanym w śledzenie i łapanie „szpiega”.
Nie mogłem wyjść z kościoła i byłem całkowicie niezdolny do powrotu na ten świat. Włączyłem kasetę, a tam Niemen śpiewał; „Dziwny jest ten świat, gdzie człowiekiem gardzi człowiek”! W te sposób poznałem dzisiejszą intencję modlitewną.
Przepłynął cały świat wojen bratobójczych oraz globalna wojna z islamistami (atak na WTC, w ręku mam gazetę ze zdjęciem Bin Ladena), Izrael oddał Palestyńczykom terytoria, a teraz otacza je wysokim murem (obóz).
Trwa kampania wyborcza - tak jak dzisiaj, gdy to edytuję (12.10.2019) - z relacją z „meczu” w Lublinie, gdzie poturbowano 10 policjantów. Dodaj do tego bój pomiędzy katolikami i ewangelikami w Irlandii oraz Lecha Wałęsę walczącego z radiem Maryja...
Podczas modlitw trafiłem pod „mój” krzyż Pana Jezusa. Przepłynęły całe nacje, którymi pogardza się: Cyganie, Kurdowie, Kaszmir oraz biedni, bezdomni i bezrobotni. Szczególnie „króluje” w tym władza, która jest bronią Szatana...szczególnie pragnienie władzy nad światem (Chiny, Rosja, USA, „mocarstwa” atomowe, itd.). Często pogardza się ciężko pracującymi - wręcz niewolnikami!
Dzisiaj (12.10.2019 r.) dowodem takiej pogardy jest afera taśmowa posła Sławomira Neumanna, który stwierdził, że wymiotuje swoimi wyborcami...
APeeL
10.09.2001(p) ZA GUBIĄCYCH SIEBIE
W telewizji pokazują „chłopców jaskiniowców”, którzy po sznurku zeszli do jaskini i całą noc ich poszukiwano...zginęliby niechybnie. To samo zrobił „przewodnik” wycieczki, który sprowadził do jaskini młodych ludzi...na głębokość 60 metrów. Po oberwaniu się skały jeden chłopiec zginął. Natomiast spec chciał pobić rekord i wszedł do takiej jaskini, gdzie podobnie został uderzony przez skałę.
Wielka jest nasza beztroska w narażaniu własnego ciała. Zaczynam przyjęcia pacjentów, a z radia płynie informacja o ofiarach „wynalazków” alkoholowych (denaturat, bimber i alkohol metylowy) oraz ofiary wywróconego jachtu (na Bałtyku), których nie udało się uratować i szaleństwa młodych kierowców bez wyobraźni.
Podczas rajdu samochodowy ludzie stali w niedozwolonej odległości...doszło do tragedii z wieloma rannymi, a to jest znane i częste. Przybył pacjent, który nie zgadza się na operację przepukliny, a alkoholika wysłałem „na zaszycie”.
Czas szybko płynie i już jestem w Domu Pana (ładniej brzmi; "upływa szybko życie"), a każda Msza św. składa się jakby z dwóch części. W pierwszej jest Stary Testament i Żydzi, którzy odrzucili Cud Ostatni (Eucharystię) i Życie Wieczne.
Ja, tak jak oni jestem właśnie nieczysty, ale nie było spowiednika i ze spotkania z Panem Jezusem wyszedłem nijakim. Zważ jak gubią siebie wszyscy, którzy nie przystępują do Stołu Pańskiego. Błędne są wszelkie reformy jedynie prawdziwej wiary katolickiej! Cóż dadzą mi różne ludzkie atrakcje bez Ciała Pana Jezusa i Jego Krwi.
Jeżeli pierwszy raz czytasz takie słowa to wiedz, że w czasie Konsekracji ze Św. Ran Zbawiciela do Kielicha Pańskiego płynie Jego Krew. Nie bierz wszystkiego dosłownie, bo Eucharystią ("bierzcie i jedzcie") nie możesz zaspokoić głodu ciała (chlebem w naszym zrozumieniu), ale Ciało Duchowe Pana Jezusa sprawia moją sytość duszy i ciała na wiele godzin.
Szatan zna Prawdę i dlatego odrywa ludzi od naszej wiary. Dowiesz się wszystkiego po śmierci, ale będzie za późno. Wskażą to, co teraz czytasz, a nawet sam ujrzysz na przepływającym filmiku ze swojego życia (w jednym błysku)...
APeeL
08.09.1997(p) ZA OFIARY AWARII
Narodziny NMP
W śnie ktoś ukradł mi dokumenty, a każdy kto to przeżył zna to cierpienie. Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (12.10.2019) od września trwa awaria oczyszczalni ścieków "Czajka" w Warszawie. Poszukiwałem odpowiadających za puszki telekomunikacyjne, bo samochody zniszczyły taką i nikogo to nie obchodzi. W końcu odkryłem, że należą do firmy "Orange".
W czasie śniadania oglądałem reportaż o budynku, który pęka, ponieważ czerwony właściciel buduje bezprawnie salon samochodowy. Tam matka z dzieciątkiem pokazuje uszkodzone mieszkanie. Ta bezkarność będzie trwała i szczególnie nasili się pod rządami Donalda Tuska.
W przychodni będzie nawał chorych (jestem niewolnikiem) z wielką udręką dla mnie. Dobrze, że przyszedłem wcześniej, bo to dzień „maryjny”, a wówczas mam podwójną ilość chorych (wstępują do przychodni po nabożeństwach).
Właśnie nawalił czajnik porcelanowy, a bardzo pragnąłem kawy. Dziwne, bo wczoraj zapoznałem się z funkcjonowaniem czajnika bezprzewodowego, który leżał w gabinecie od roku. Jak Pan Bóg układa mi to wszystko! Na dodatek wyłączono prąd, bo wymieniają przewody elektryczne.
Z radia popłynie informacja o zderzeniu dwóch pociągów w Czechach (nie zapaliła się sygnalizacja świetlna). Dzisiaj zdarzyły się też dwa wypadki drogowe: wystrzeliła opona w Tirze, który zderzy się z busem przewożącym ochroniarzy (7 ofiar śmiertelnych), a w innym czołowym zderzeniu zginęła cała rodzina (5 osób z dziećmi).
Ponadto helikopter transportujący robotników na platformę wiertniczą spadł do morza, a na stacji orbitalnej „MIR” powstała kolejna groźna awaria. W „Super ex” będzie informacja o spadochroniarce, która upadła z wysokości 850 metrów (zawiódł spadochron).
Nawał chorych trwał do 15.40. Jak człowiek to wytrzymuje! Podjechałem pod „mój” krzyż, aby zmienić kwiaty, a tam kierowca poprosił o zawiezienie go do miasta, bo ma awarię samochodu załadowanego towarem! W domu nawaliła pralka, którą zaniosłem do mechanika i została naprawiona.
Na Mszy św. wieczornej stanąłem pod obrazem Matki Bożej i mój dom oraz rodzinę powierzyłem Jej opiece, bo nędza nasza jest wielka. Podczas wieczoru popłyną obrazy ofiar tajfunu na Haiti (700-800 osób), wyczyny cyrkowców, a przypomina się chłopczyk skaczący z huśtawki. Ile jest ofiar takich wesołych miasteczek...
APeeL
17.03.1994(c) ZA ODMAWIAJĄCYCH POMOCY BOŻEJ
W środku nocy zerwano na wyjazd do poparzonej, którą zbudził zapach dymu (od pieca gazowego zapaliły się paczki i groził wybuch). Wieczorem byłem u dziadka z zatrzymaniem moczu. W bałaganie i śmierdzącym mieszkaniu na stole leżał "Rycerz Niepokalanej", a ja wiedziałem, że mam otworzyć ten miesięcznik.
Faktycznie tam trafiłem na art.; "Vassula Ryden - czy nie kpiny z mistyki?" w którym Jacek Krzesiński pisał, że; "Prawdziwe Życie w Bogu" nie powinno znaleźć się w żadnym chrześcijańskim domu, bo stylem próbuje naśladować mistyczność, ale bardziej przypomina literaturę erotyczną. Ostrzegamy więc znajomych przed tą "mistyczką", bo zapowiadani byli fałszywi prorocy...
Ten art. wywołał we mnie ból...ból Samego Pana Jezusa! Nawet chciało mi się płakać. Pocałowałem Zbawiciela z Całunu i zawołałem; "Panie Jezu...wyjaśnij mi, gdzie jest Prawda, ponieważ Szatan ma nieskończone możliwości, a ja wiem, że są to Twoje Słowa!" Napłynęło, abym wrócił do czytania tam, gdzie skończyłem. Sam zobacz, co mówił do Vassuli Zbawiciel;
<<O, pokolenie, pokolenie...splamione ponad słowa, nieczyste nie do opisania, z a b i j a cię twoja wina. Twoja przewrotność, pokolenie i twoja n i e w i e r n oś ć przeszyły całą Wieczność. Twoje nieprawości pozbawiły twój umysł wszelkiej mądrości.
Gdybyście zrozumieli, jaki wstrząs ma nadejść, nie tracilibyście oddechu na puste słowa i na bezbożność, jak to właśnie czynicie. Nie męczy Mnie powtarzanie Moich błagań. Czyny waszego pokolenia są zepsute i podłe. Ja jestem waszym świętym, lecz wy krzyżujecie Mnie ponownie w każdym momencie...
Mówię przez słabe narzędzia, ale wielu z was nie słucha...traktują Moich p o s ł a ń c ó w jak oszustów. Ci ludzie wolą czynić to, co najbardziej Mi się nie podoba; odbierają im życie sądząc, że w ten sposób oddają Mi cześć. Ich duch, nieświadomy i pogrążony w ciemnościach, nie rozpoznaje Mojego świętego Ducha Łaski, podobnie jak Żydzi nie rozpoznali Mnie jako Mesjasza!>>
Jakże jasne jest dla mnie to wytłumaczenie, ponieważ atakuje się Ducha Świętego mówiącego przez posłańców! Przecież ostrzeżenie z Fatimy - dotyczące systemu bolszewickiego - też nie zostało potraktowane poważnie, tak jak obecne Objawienia Matki Bożej Pokoju oraz wskazywanie na zagładę ze strony Państwa Szatańskiego.
Co się stało obecnemu papieżowi Franciszkowi, który wskazuje, że mamy z nimi jednego Boga Ojca, który jest pełen Miłosiernej Miłości...u nich zarazem zaleca mordowanie niewinnych...w tym dzieci.
Zgasiłem światło i wołałem do Pana Jezusa, nie mogłem spokojnie spać, bo pragnąłem być na Mszy św. porannej, ale przeszkodził w tym nagły wyjazd do chorej z dusznością. Przez chwilkę wahałem się, bo będzie zmiennik, ale to była próba, bo Msza św. to moja duchowa przyjemność, a pomoc ciężko chorej to mój obowiązek.
Początek pracy w przychodni nie zapowiadał ciężkiego dnia, ale nawał trwał do 15.00! Właśnie mam pokazane odmawianie pomocy;
- chora z rakiem żołądka boi się operacji
- a ta nie chce pomocy lekarskiej
- tamten należał do Partii, ale zawsze był oportunistą...człowiekiem bez zasad, szukającym własnej korzyści
- czuwający nad wrogami ludu, bo właśnie obraduje czerwony Sejm
- lekarz poszukujący Prawdy, ale poza Kościołem i Panem Jezusem (ateistyczne pisma zamieszczają jego artykuły).
Moją duszę pocieszyła smutna piosenka, łzy zalały oczy, napłynęła bliskość Pana Jezusa; "Jezu! Ty ukochałeś nas z całego Swojego Serca i pragniesz naszego dobra. Ty oddałeś za nas Swoje Życie...wiedziałeś, że dasz mi zbawienie...wiedziałeś, że Twoja Śmierć da mi Życie!"
Kto to pojmie bez Światła Ojca? Cóż dadzą nauki i mądrość całego świata? Dziękuję Ci Jezu! Dziękuję za Twoje znaki, za to co dajesz mnie i Vassuli...na przekór "wiecznym badaczom!"
Jakby na ten moment Anna Jantar zaśpiewała; "nikt tylko TY!" Wzrok "zatrzymał" Pan Jezus zadumany (płaskorzeźba z gliny). Napłynął obraz Pana Jezusa, który ogołocił Siebie i świadomie oddał Życie za nas. Ogarnij cały świat odmawiających pomocy Bożej na której szczycie jest nasze zbawienie!
APeeL
Do wiadomości;
1. Ks. Marianie W-wa ul. Św. Bonifacego 9 (organizujący spotkanie z Vassulą Ryden
2. Episkopat Polskiej
3. Redakcja "Rycerza Niepokalanej"...
- 08.10.2019(w) ZA MARTWIĄCYCH SIĘ O WSZYSTKO...
- 07.10.2019(p) ZA PROSZĄCYCH MATKĘ BOŻĄ O WSTAWIENNICTWO
- 06.10.2019(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ DUCHA NIEPRAWEGO
- 05.10.2019(s) ZA WYWOŁUJĄCYCH GNIEW BOGA OJCA
- 04.10.2019(pt) ZA MAJĄCYCH MOC DUCHOWĄ
- 03.10.2019(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIC NIE WIEDZĄ O KRÓLESTWIE BOŻYM
- 02.10.2019(ś) ZA MAJĄCYCH OPATRZNOŚĆ CAŁODOBOWĄ
- 01.10.2019(w) ZA ODWRÓCONYCH OD PANA JEZUSA I ZA DUSZE TAKICH
- 30.09.2019(p) ZA ŁAKNĄCYCH EUCHARYSTII
- 29.09.2019(s) ZA WALCZĄCYCH Z WROGAMI NASZEJ WIARY