- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 672
Nie ma Boga oprócz Jahwe...
Na nabożeństwie do Serca Pana Jezusa była "resztka" Pana, bo właśnie zerwała się nawałnica z piorunami. Podczas błogosławieństwa Monstrancją popłakałem się...przy każdym gongu dziękowałem za wszystko; Bogu Ojcu, Bogu Panu Jezusowi i Bogu Duchowi Świętemu.
W oczekiwaniu na Mszę św. zaczęły napływać obrazy nienawidzących nas i to we własnej ojczyźnie. Wróciła refleksja dotycząca różnych napadów dzikich, co widzieliśmy 3 maja na Uniwersytecie Warszawskim.
Pewność powrotu do władzy była tak wielka, że przed występem królewicza na białym koniu...wypuścili z maczetą głupka duchowego Leszka Jażdżewskiego. Tacy zawsze reprezentują wielkie idee rewolucyjne: wolność, równość i braterstwo...
Działalność Leszka (imię oznacza; lścić czyli działać podstępnie) kojarzy się z piosenką "Niech żyje wolność". Jego mama też chciała go wychować na "pana wielkiego", ale musiała oddać do poprawczaka. Ten teolog-amator poklepany przez Donalda mniejszego stwierdził, że jestem zapędzany krzyżem-pałką przez kapłanów czarnoksiężników do zagrody ciemniaków.
Podział stał się jasny; Koalicja Europejska czyli elita oraz reszta w tym świnie, wyznawcy Boga Objawionego. Donald sprzedał konia, a o działającym podstępnie wolnościowcu słuch zaginął.
Natomiast wynaturzeni - prowadzeni przez wystawionych prezydentów - zaczęli uderzać w Świętość Świętości (Najświętszy Sakrament). Szatan wie, co czyni. W tym czasie w redakcjach głowią się dlaczego tak napadana jest moja wiara.
Nic tego nie zmieni do ponownego przyjścia Pana Jezusa z oddzieleniem owieczek od baranów. Ostrzegam jako wiedzący. Ja nie doczekam tego momentu, ale Apokalipsa już trwa! Nie widzisz tego? Taki ślepy jesteś? Zasłuchałeś się w kazania złotoustego "kapłana" Roberta Biedronia?
Podczas całej Mszy św. napływały obrazy nienawidzących nas;
1. znajomych i sąsiadów...nawet krzyczących, że codziennie latamy do kościoła
2. nadal wrogami naszej wiary są bracia starsi w wierze, którzy wciąż czekają na Zbawiciela z bronią wodorową...dla islamistów jesteśmy strasznymi poganami, których należy "wyciąć".
Napłynęły straszne obrazy demolowania Świątyń Boga Objawionego z rozbijaniem figur Matki Bożej, palenia obrazów, łamania krzyży i pustoszenie Tabernakulów. Szatan zna Prawdę i wskazuje na takich jak ja jako "wrogów"...
3. wszystkie odłamy wiary "zreformowane", gdzie nie ma Eucharystii...nawet nie wspominam o św. Jehowy szerzących głupoty z "wybraniem" samych siebie do życia w raju
4. wszelkiej maści bezbożnicy, w tym groźni koledzy psychiatrzy (nieuzbrojone ramie bolszewików), którzy robili i robią wiele krzywdy wiernym Bogu traktując ich jako chorych
5. nienawidzą nas "kochający inaczej", bo w mojej ojczyźnie są napadani, mordowani i wsadzani do więzień, a przecież szerzą "miłość", pragną ślubów...także kościelnych, bycia kapłanami, a nawet kapłankami
6. "celebryci", którzy nauczają w mass-mediach, filozofowie religii, racjonaliści, itd.
7. faryzeusze wszelkiej maści, co ujrzałem w samorządzie lekarskim, gdzie "wybierający samych siebie" udawali wierzących. Wszystkie swoje nadzwyczajne zjazdy rozpoczynali od Mszy Św. z całowaniem sztandaru izbowego ("świętość"), aby przykryć totalny fałsz struktur typu mafijnego.
8. nie będę wspominał o nasłanych kapłanach kapusiach (nie kalają posługi) z dotychczasowym obsadzeniem przez bezpiekę stanowisk w hierarchii kościelnej...
To wszystko sprawia radość, że Kościół Święty chyli się ku upadkowi. Czyń i patrz końca; gdzie trafisz, gdy umrzesz dzisiaj, a gdzie, gdy nagle przybędzie Pan Jezus. Zważ, że nasz Bóg Ojciec jest Prawdomówny, co zapowiada to wypełnia.
W tej intencji przez godzinę krążyłem odmawiając moją modlitwę...za nienawidzących nas .
APeeL
Oto zaległe zapis intencji, która wiążą się z dzisiejszą...
27.12.2015(n) ZA PERWERSYJNYCH BLUŹNIERCÓW
Tutaj sa tylko trzy przykłady takich bluźnierców...
1. Racjonalista Jacek Tabisz napisał art. „Chrześcijański umysł”. Pan prezes lubi prawić bezbożne kazania. Nie wierzy w bajkę, że jesteśmy stworzeni przez Boga, bo on powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu z późniejszą ewolucją. Zobaczcie, co Szatan wyprawia w głowach fajnych ludzi...
Racjonaliści to ludzie ograniczeni umysłowo, ponieważ „mądrość” ludzka zatrzymuje ich na granicy świata tylko „namacalnego”. To niewierni Tomasze, a nawet gorzej, bo włoży taki palec w św. Bok Pana Jezusa i też nie uwierzy. Nie przyjmie taki objawień publicznych i osobistych, a nawet cudu w Sokółce (mnie jest niepotrzebny!), bo on wie lepiej!
> Aby zobaczyć, że religie naprawdę wypaczają perspektywę…
Autor wszedł do jakiegoś kościoła z czaszkami i wskazuje, że w mojej wierze straszy się śmiercią od dziecka! Zapatrzył się w kościół, który wybudował i urządzał jakiś człowiek, a Kościół Święty jest ustanowiony przez Pana Jezusa i jest to Królestwo Niebieskie w nas. Co ten bezbożny kaznodzieja wie o mojej wierze? Przecież nie przystępuje do Eucharystii i nigdy nie miał żadnego przeżycia duchowego.
> Następna brednia: „głównym zadaniem chrześcijańskiego boga jest zapewnianie nieśmiertelności. W wiernym wywołuje się głód oraz oferuje mu się fałszywe nasycenie”.
To kompletny debilizm duchowy, bo śmierć to życie. Ja nie chcę być tutaj, ale nie wolno mi popełnić samobójstwa lub poddać się eutanazji! Nikt mnie nie straszy, bo kocham to życie w oczekiwaniu na powrót do Ojczyzny Niebieskiej!
> Pan Jacek szczęśliwie otworzył oczy (Bóg dał mu tę łaskę), stał się ateistą, ale został w nim „chrześcijański lęk przed śmiertelnością (…) co owocuje poczuciem czarnej autoironii, bezsensu i nihilizmu”.
Już dawno nie czytałem takich bredni duchowych, gdzie miesza się strachy ateisty z umysłem chrześcijanina. Gość neguje istnienie tego, czego pragnie jego dusza…powrotu do Boga!
> Dalsze wiekopomne odkrycie: Chrześcijaństwo propaguje też maksymę „jestem jaki jestem". Człowiek w jego świetle jest niezmiennym tworem, który może być z bogiem, albo przeciw bogu.
Ja dążę do uzyskania świętości, bo inaczej nie można wrócić do Raju, a racjonaliści pracują „nad własną psychiką, emocjami…”. Moje dążenie do świętości czyli „ofiara krzyża” sprawia, że „mój umysł obarczony tanią filozofią nie jest podatny na zmiany”. Albo wiara albo filozofia.
> Nie da się silnie chrześcijańskiego umysłu zmienić, bo integralność własnej natury owocuje nadmiernym kultem własnego indywidualizmu.
Sam autor nie rozumie tego, co pisze. Kiedyś lubiłem głupio gadać, żartować, zaczepiać ludzi, a dzisiaj ważę słowa, bo nie wolno mówić ile się chce, ale ile trzeba. Nie wolno też pisać głupot…wprost od Księcia Ciemności, który wie tak jak ja, że Bóg Jest!
> Wreszcie wychodzi z autora opętanie intelektualne, bo to wszystko było wstępem. Neguje nasze stworzenie przez Boga i niepowtarzalność każdej jednostki. Każdy z nas jest inny, ale każdy ma wcieloną identyczną, „dorosłą” duszę (świętą), która ma wrócić do Nieba. Większość dowie się o tym, ale po śmierci.
> Co proponują racjonaliści zamiast „rojeń o rajskich ogrodach”?
Jeden raz zaznałby taki Nieba (po zjednaniu z Panem Jezusem w Sakramencie Pojednania) i nie szukałby niczego więcej.
> Niby mamy zakodowane, że „seks jest zły”, a przyjemności cielesne są powodem do poczucia winy.
Seks, ale jako uwieńczenie miłości małżeńskiej i to bez wynaturzeń.
> Cierpienie to powód do dumy.
Nic nie wie taki o łasce cierpienia, współcierpienia, a nawet pragnieniu oddania życia za dusze (za innych, a nawet za wroga) i stawia siebie na podwyższeniu z napisem „guru”. Moje życie to Kościół Pana Jezusa, Msze św. z Eucharystią, modlitwy, wyrzeczenia, posty duchowe i przyjmowanie cierpień zastępczych…
2. Jerzy Urban w opałach 12 stycznia 2015 dał wpis „Je suis oskarżony” i żalił się na swój los, bo tylko opublikował rysunek Chrystusa Zdziwionego (dał go ostentacyjnie na blogu), a katolicy włóczą go po sądach z zarzutem, że obraża uczucia religijne. Napisłem tam komentarz
Panie Redaktorze!
Pan jest zwolennikiem „róbta, co chceta” i tkwi w poczuciu bezkarności. Oddaliście władzę pozornie i Pan w swojej bucie uważa, że nadal Panu wszystko wolno…w tym szargać świętości i nawoływać do wojny religijnej z krzyżem i wiarą katolicką!
Z drugiej strony specjalnie włóczył Pan po sądach prawego człowieka prof. Ryszarda Bendera, który pochwalił Pana zdolności. W oczekiwaniu na wyrok zapoznał się Pan z jego cierpieniem.
Dziwnie pojmowana jest przez Pana formację wolność słowa, bo Pan się obraża po usłyszeniu prawdy o sobie, a zarazem czuje się bezkarny w prowadzeniu wojny religijnej. Dobrze Pan wie, że katolik nie przyjdzie z automatem…stąd sprawa sądowa.
Jest szansa, że nie trafi Pan do więzienia. Jako lekarz stwierdzam, że gaśnie fizycznie, a zarazem jest wyjątkowo sprawny psychicznie. Natomiast jest Pan chory duchowo (opętany intelektualnie). Nie czas na wykład, ale jest to opanowanie intelektu zdolnego człowieka przez Szatana…w czynieniu zła!
Opętania intelektualne są bardzo groźne, bo taki osobnik nie pluje gwoździami, ale egzorcyzmy nie przynoszą efektu. Przestrzegam Pana, bo koledzy psychiatrzy w prawie 100% należą do ludzi niewierzących i uznają Pana za zdrowego psychicznie.
Typowym przykładem ich nieuctwa jest jawnie opętany Mariusz Trynkiewicz, którego wtrącono do więzienia jako zdrowego psychicznie, a po odsiedzeniu wyroku rozmyślili się i stwierdzili, że jest chory psychicznie…i trafił do Gostynina.
Panie Jurku!
Proszę się nie bać…w razie czego przyjadę i obronię Pana w sądzie, ponieważ opętany nie może trafić do więzienia, ale musi poddać się egzorcyzmowaniu! Druga możliwość jest prostsza. Ponieważ Pan nie wie, co czyni to wg prof. Janusza Heitzmana szefa kliniki psychiatrii sądowej IPiN w W-wie oraz mecenasa Jacka Dubois mamy do czynienia z niepoczytalnością!
Tak właśnie bronili 23.12.2014 roku w TVN 24 żonę prawnika, która wpadła Mercedesem w przejście podziemne w centrum Warszawy.
3. Prof. Joanna Senyszyn (matka Joanna od demonów)...
Wielka szkoda, że SLD nie wydelegowało na prezydenta RP prof. Joannę Senyszyn. W wypadku wygrania byłby to pierwszy na świecie przypadek, że namiestnikiem sił zbrojnych zostałaby kobieta brzydka i kłótliwa (wiedźma).
APeeL
11.06.1992(c) Być jak z kamienia...
Tuż po przebudzeniu znalazłem się w Kościele Ewangelickim, gdzie Jan Paweł II uczestniczył w Mszy ekumenicznej. Nagle moje serce przeszyła strzała prawdy, bo obaj wiemy, że ten podział jest od Szatana...jedynie prawdziwym jest Kościół Święty z Eucharystią.
Jan Paweł II nie mógł tego powiedzieć, bo chciał łączyć, a nie dzielić, ale Pan Jezus przybył, aby nas podzielić; idziesz za Mną lub nie, wybierasz zbawienie lub potępienie.
Padłem do modlitwy na kolana, a demon wyjaśnił mi, że to jest "instytucja". Tak uważają wrogowie wiary katolickiej (hierarchia i taca czyli kasa). To głupota duchowa, a nawet demoniczna, bo Królestwo Boże jest w nas i wielu zaznaje Słodyczy Niebiańskich już tutaj.
Teraz, gdy to edytuję (19.06.2019) takim system religijno-politycznym jest Państwo Islamskie: żyjący tam są przymusowymi wyznawcami jednej wiary (zabrana wolna wola). Zły wie o swojej przegranej, ale poprzez omamianie ludzi, oszustwa i wojny stara się utrzymać podziały ludzi...także w nas samych (dusza/ciało). On wie, że działanie Ducha Św. ujawnia to wszystko.
Dzisiaj w sercu mam wielką radość Bożą, którą chciałbym przekazać wszystkim! Zrozumiałem zarazem cierpienie Matki Bożej, która ma podobne pragnienie.
W przychodni praca płynęła błyskawicznie; blokady, zastrzyki, pismo broniące pacjenta i jeszcze wizyta domowa, a bardzo lubię rozmawiać z chorymi...nawet uwielbiam. U chorej wzrok padł na obrazek małego chłopczyka, który klęczał pod krzyżem ze świeczką w ręku...łzy zalały oczy, bo teraz ja jestem takim małym chłopczykiem zapalającym świeczki Panu Jezusowi.
W domu trafiłem na program o niszczeniu środowiska, ale wiem, że nic nie zrobimy bez wiary, która daje świadomość powrotu do Ojczyzny Prawdziwej, a przez to wyklucza niszczenie ziemi, która jest naszym miejscem chwilowego bytu. Niewierzący martwią się o swoją przyszłość...dlatego niszczą wszystko dla pieniędzy (lasy, poszukiwanie złota, zbrodnicza eksploatacja ziemi).
W pragnieniu modlitwy zapaliłem lampkę odmawiając cz. radosną różańca ze śpiewem "radosny nam dzień nastał", a na mnie "patrzył" obrazek św. Rodziny! W telewizji trafiłem na ośrodek leczący alkoholików...wolne odstawianie alkoholu z modlitwami o uwolnienie z nałogu.
Tam śpiewano; "Panie mój! Przepraszam za nałogi, daj mi czas, bo, pragnę być jak z kamienia", a te słowa trafiły w moje serce, bo właśnie na działce zbierałem kamienie.
Takim powinienem być w stosunku do zachcianek. Syn siedział zasłuchany, złożone ręce...jakże chciałbym, aby został kapłanem! Dodatkowo z radia popłyną słowa poezji; "zawężony do ciała świat, kruche nasze gniazdo."
Na ten moment trafiłem na słowa: „Niech modli się twoje serce”. To prawda, bo z modlitwą nie zostanę oszukany! Zły wówczas traci moc. Komu starczy życia na rozwikłanie spraw Bożych, Bożej Mądrości. Kto będzie miał takie doświadczenia życiowe (kontakt z ludźmi, cierpienie, zło i dobro) oraz duchowe (łaska wiary). Zauważyłem swoje powołanie.
Wróciłem do wiersza wciśniętego przez syna. „Powiesz, że to znak, ale to nieprawda, bo to tylko dźwięk dzwonu nad lasem”. Pokręciłem głową, przeżegnałem się i poszedłem spać...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 675
Siedziałem w nocy od 2.00 do 7.00, bo nie jest łatwo przelać przeżycia duchowe na komputer, a po przebudzeniu napłynęło zapytanie: czy pragnę czynić cuda? Ja nie mam takiej potrzeby, ale ludzie małej wiary potrzebują znaków. Jak będę potrzebny to Tata da mi ten dar...
Jest to zarazem wielki krzyż, bo jako lekarz wiem, że dla ludzi najważniejsze jest zdrowie. Z drugiej strony wyobraź sobie atak szaleńca islamisty w Centrum Handlowym. Stajesz z wyciągniętymi do Boga ramionami i głośno krzyczysz, aby Bóg Wszechmocny okazał Swoją moc!
Od dawna przy radiomagnetofonie leżał plik kaset, wrzuciłem jedną, a tam Krzysztof Krawczyk śpiewał piosenką o głupich słowach ("Płatna miłość"), ale cudownym akompaniamencie. Wejdź i zwróć uwagę na tę tęskną melodię.
Popłakałem się, wzniosłem ramiona do nieba i krzyczałem w chorym sercu, bo tak powinno się grać Bogu naszemu z krzykiem; mandoliny grajcie, grajcie! Przypomniały się słowa psalmisty: "Grajcie Panu na harfie, grajmy Panu na cytrze. Chwalmy śpiewem i tańcem cuda te fantastyczne."
Nie wiedziałem, że to będzie początek dzisiejszej intencji modlitewnej, bo na Mszy Św. popłyną słowa Ps 146 [145];
"Chwal duszo moja, Pana.
Będę chwalił Pana do końca mego życia,
będę śpiewał mojemu Bogu,
dopóki istnieję."...
Dla nie znającego tej formy chwalenia naszego Taty wyjaśnię, że są to utwory liryczno-modlitewne, których adresatem jest zawsze Bóg. Nie mógłby tego ułożyć człowiek bez nadprzyrodzonej łączności z Bogiem (mistyk). Podobno ich autorem był król Dawid. Piszę to o 3.00 w nocy i płaczę. Na tym tle zobacz chwałę melodii wywołującej łzy ze słowami ku chwale niewiasty...stworzenia, które marnieje jak wszystko.
Wróćmy do chwilki w której przyszedł do mnie zaproszony Bóg Ojciec. Tak jest zawsze z odwiedzinami naszego Taty, który cały czas jest przy nas, a nawet w nas (dusza), ale pragnie ujawniać się, niweczyć to, czego nauczają, że Boga jeszcze nikt nie widział, a Trójca Święta jest tak niepojęta, że szkoda to badać. Nic nie trzeba badać tylko otworzyć serce na własnego Boga Ojca, Stworzyciela.
W tak świętych chwilkach Szatan przerywa tę łączność...żona pili, bo pierogi już się zagotowały. Królestwo Boże z odwiedzinami Deus Abba, Omipotens Pater, a tu pierogi. Cóż jej miałem powiedzieć? Zważ jakim cierpieniom podlega człowiek obdarowany łaską wiary.
Przypomniał się wczorajszy pacjent, z chorym sercem, załamany, w wieku "odlotowym" (jak ja)...on pragnął rozmowy, pocieszenia, a ja czekam na takich. Niestety obaj musieliśmy się rozejść do gabinetów kolegów lekarzy, a ja dodatkowo spieszyłem się na nabożeństwo do Serca Pana Jezusa.
Teraz "patrzy" wizerunek Zbawiciela z Sercem w koronie oraz figurka Pana Jezus po św. Poniżeniu z cierniami na głowie. To zapowiedź ewidentnego cierpienia duchowego. Na nabożeństwie do Serca Pana Jezusa każde zawołanie modlitewne wpadało do mojego serca, a błogosławieństwo Monstrancją sprawiło bliskość Pana Jezusa.
Po Eucharystii duszę zalał pokój i uniesienie duchowe. Po powrocie do domu wyszedłem i odmawiałem w wielkim bólu moją modlitwę w intencji tego dnia...
Ponownie Ciało Pana ułożyło się w zawiniątko, a to zapowiadało siedzenie w nocy. Tak się stało i ponownie pisałem dla Ciebie świadectwa jedynie prawdziwej wiary. Wstrząs zalewał duszę, a łzy same płynęły z oczu.
W tym czasie towarzyszyły mi liryczne piosenki oraz śpiew Anny Szałapak ("Grajmy Panu"). Wejdź; YouTube i posłuchaj (słowa: Agnieszka Osiecka, muzyka: Zygmunt Konieczny);
"Grajmy Panu w niebiosach. Grajmy Panu w dolinach.
Z jego światłem we włosach każdy życie zaczyna."
Dodam od siebie; niech każdy zakończy z Jego Światłem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 654
Wczoraj zwróciłem uwagę kapłanowi-dyrektorowi z Ośrodka "Emaus" na dziwne zachowanie, bo na zakończenie Mszy św. o 12.30 w uroczystość Najświętszej Trójcy - w swoim stylu wygłosił - 10 minutowy pean na cześć ministranta z okazji ukończenia 16 lat. Wcześniej wszyscy zamawiający Mszę św. otrzymywali dyplomy...
Prosiła się litania do Trójcy Świętej na kolanach z dziękowaniem Bogu za łaskę przybycia do nas w Cudzie Ostatnim (Eucharystii), a wierni stali na cześć ważnego królewicza...brakowało tylko pieśni "życzymy, życzymy".
Podobnie była witana niezwykle religijna Ewy Kopacz, która kiedyś odwiedziła to miejsce oraz miejscowa koleżanka-lekarka na którą wskazywał, że "jest z nami".
Tak jest, gdy kapłan nie ma wiary jak ziarnko gorczycy i chce stworzyć jedność "tronu i ołtarza"! Nie odróżnia tego, co trzeba oddać Bogu, którego jest namaszczonym sługą od składania hołdów tym, którzy zrobili z niego dyrektora. Często bywa, że kapłan zaniedbuje duchowość i staje się "budowniczym Polski parafialnej"...tak zapędził się proboszcz z mojej parafii.
Zrozum moje serce, klęczałem cały czas i zostałem całkowicie rozproszony. Wielki smutek trwał jeszcze na wczorajszym nabożeństwie do Serca Pana Jezusa (17.30), gdzie zawołałem; "Jezu! pociesz mnie. Jezu! pociesz mnie."
Zobacz możliwości Boga naszego;
1. Po powrocie do domu w internecie trafiłem na firmę skupująca udziały w spadku. To doskonała działalność, bo wielu mających prawo do spadku (uznanego sądownie) trafia na najbliższych, którzy zajmują wszystko i "co im zrobisz?". Napisałem na ich stronie ofertę, a dzisiaj sprawdziłem, że dotarła, dadzą odpowiedź po obejrzeniu wskazanego miejsca.
W moim wypadku była to wielka pomoc, niezależnie od tego czy zdecydują się na zakup, bo przy okazji wskazano, że księgi wieczyste są dostępne elektronicznie (nie trzeba robić odpisów).
2. żona miała natchnienie i zapłaciła koszty prowadzenia strony internetowej
3. zarazem przedłużyłem jej ochronę
4. w TVN24 trafiłem na przesłuchiwanie krętacza Donalda Tuska z którego zrobiono gwiazdę, a dalej podczas kłamania ma "kurwiki" w oczach. Po swojemu - zamiast odpowiadać na zarzuty - chciał ukryć swoje figuranctwo atakowaniem obecnej władzy, a przecież jego opcja wykazała sprawność w podwyższeniu wieku emerytalnego. Pan Bóg zmiłował się nad nami, bo jeszcze przed śmiercią nie miałbym ojczyzny.
5. trafiłem do kolegi w "moim" gabinecie lekarskim (po remoncie przychodni)
Na nabożeństwie wieczornym po błogosławieństwie Monstrancją oraz Eucharystii na Mszy Św. nie mogłem wyjść z kościoła, a stan ekstazy chciałbym nagrać i przekazać na cały świat. Nie miałem warunków do tego, tym bardziej, że nadal jestem "wrogiem ludu". Podlałem kwiaty pod "moim" krzyżem Pana Jezusa i odmówiłem całą modlitwę; za tych, którzy nie głoszą chwały Boga w Trójcy Jedynego...
6. w nocy (od 2.00 - 7.00) opracowałem i edytowałem zapis z 16.06.2019, a wiedz, że to dopiero dało mi prawdziwe pocieszenie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 777
Najświętszej Trójcy
Nie ma bogów oprócz Jahwe...
Już dawno nie miałem tak wielkiego kłopotu z zapisem intencji. Jest to wynik "braku pomocy", aby nie powstał zarzut Szatana, że "pisze, co mu karzą". W pierwszej wersji skupiłem się na Mądrości Bożej, ale poprosiłem o pomoc Ducha Świętego i w ręku znalazł się tyg. "Idziemy" z wizerunkiem Trójcy Świętej oraz poniższy zapis z 03.06.2012 (już edytowany)...
W prowadzeniu przez Boga Ojca trafiłem - do kaplicy Miłosierdzia Bożego - na nietypową Mszę Św. o 12.30. Nie wiedziałem, że dzisiaj jest tak piękne święto naszej wiary.
Mój prof. św. Paweł stwierdził (Rz5, 1-5), że w naszych sercach jest rozlana - przez Ducha Świętego - miłość Boża. To bardzo trudny język i nie zrozumiesz tego, gdy jej nie zaznasz. Pan Jezus potwierdził w Ew (16, 12-15), że „Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy /../ On Mnie otoczy chwałą /../ Wszystko, co ma Ojciec, jest moje.” Na ten moment Bóg Ojciec mówi do nas*...
"/../ od całej wieczności miałem tylko jedno pragnienie: dać się poznać ludziom, pozwolić się umiłować. Pragnąłem być nieustannie przy nich". Ponieważ patriarchowie i prorocy nie potrafili tego sprawić postanowiłem "przyjść samemu w Drugiej Osobie Mojego Bóstwa".
Wiemy, co się stało, ale Miłość Boga Ojca do nas nie ustała...można rzec, że Tata kocha nas bardziej niż Swojego umiłowanego Syna, a nawet "bardziej od Siebie Samego". To wcale nie jest dziwne, bo wyobraź sobie miłość ziemskiego ojca do ukochanego dziecka...w jego obronie odda swoje życie!
Sędziwy kapłan podkreślał kilka razy, że Trójca Przenajświętsza jest Tajemnicą, której nikt jeszcze nie ogarnął i nie ogarnie. Później w krótkiej rozmowie przekazałem mu moje doznania ze stwierdzeniem, że w Trójcy Świętej nie ma żadnej Tajemnicy, bo spotkanie;
1. z Bogiem Osobowym naszym Tatą to jest przytulenie dzieciątka przez ojca ziemskiego (namiastka)...nie ma Boga groźnego staruszka, bo w Królestwie Bożym panuje wieczna młodość.
2. z Panem Jezusem oznacza, że jest z nami, a Jego Ciało i Krew (Eucharystia) stanowią pokarm dla każdej duszy i dają moc podczas tego zesłania (dołączenia do ciała). Zbawiciel pokazał Siebie, a przez to Boga Ojca. Przedstawia to ikona o trzech takich samych Osobach...
3. oraz Duchem Świętym to bezmiar darów od mądrości doznanej do znanej przeze mnie wzmacniającej słodkości, której zaznawałem podczas niewolniczej pracy w przychodni.
Kapłan wszystko rozumiał, a ja poprosiłem, aby zapragnął tych doznań. To spotkanie z Najświętszą Trójcą zakończyło się bredzeniem kapłana-dyrektora, który - do stojących wiernych wygłosił pean - z okazji ukończenia przez ministranta 16 lat chyba z ważnym tatusiem. Trwało to ok. 10 minut.
Zapytałem go; co księdzu się stało, że w tak wielkim dniu - zamiast paść na kolana i z wiernymi odmówić litanię do Trójcy Świętej - chwalił ksiądz chłopca, który powinien podziękować Bogu Ojcu za wszystko. Poprzednio tacy otrzymywali dyplom za zamówienie Mszę Św. Kapłan zalecił, abym więcej modlił się, a mniej krytykował...
W nocy w książce** trafiłem na scenę uzdrowienia przez Pana Jezusa rzymskiego żołnierza, dowódcy (centuriona) z krwawiącą raną serca. Żołnierz dziękował i obiecał modlitwę do swoich bogów.
- Nie ma bogów, lecz Bóg, a Ja jestem Synem posłanym dla uwolnienia świata od fałszywych bogów...
- Kim jest Bóg? zapytał cudownie uzdrowiony i ocalony.
- Jest Moim Ojcem, który jest w Niebie. On pragnie dobra dla wszystkich, kocha wszystkich i wszystkich nazywa swoją rodziną...
Ten zapis zakończę słowami Boga Ojca, Który Jest, Pierwszej Osoby Trójcy Świętej***
<<Tak bardzo pragnę waszej czystej, świętej miłości, ale czy zechcecie Mi ją dobrowolnie ofiarować? Czy uwierzycie Słowu Ojca Niebieskiego? Co jeszcze mam uczynić, abyście uwierzyli i pozwolili się zbawić? Jak długo mam czekać na waszą miłość? Czekam na waszą miłość i zgodę, a nade wszystko nawrócenie z utęsknieniem!!!
Jestem Bogiem cierpliwym i wyrozumiałym, ale granice tym przymiotom wyznacza Boża Sprawiedliwość. Dlaczego nie chcecie dać się zbawić? /../ Tak bardzo Mi zależy na waszym zbawieniu i szczęściu. Nie chcę was karać, ale czy będę musiał? Co wybierzecie??? Pomimo waszej grzeszności i ułomności, mimo wszystko was bardzo mocno kocham. Bóg Ojciec >>.
APeeL
* S. Eugenia E. Ravasio "Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci"
** "Oczami Jezusa" C. A. Amesa
*** Przekaz do Żywego Płomienia nr 741 Warszawa Jelonki, 26 luty 2017r. godz. 1:04
03.06.2012(n) ZA NEGUJĄCYCH KANONY NASZEJ WIARY
Trójcy Przenajświętszej
Przykro, bo święto naszej parafii, a mało ludzi. Postępuje ateizacja. Napłynęła działalność wrogów Kościoła Świętego, których symbolem jest głupkowaty faryzeusz Janusz Palikot. Wszedł do Sejmu RP ze słowami: „tak mi dopomóż Bóg”. Tacy odwracają się później od swojej ojczyzny i wiary.
Mojżesz tak powiedział do ludu: "Czy słyszał jakiś naród głos Boży z ognia /../ Czy usiłował Bóg przyjść i wybrać sobie jeden naród /.. Pan jest Bogiem, a na niebie wysoko i na ziemi nisko nie ma innego”. Pwt 4 Bracia: Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. /../ możemy wołać: "Abba, Ojcze!". Rz 8
Wtedy Jezus zbliżył się do nich i przemówił tymi słowami: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego". Mt 28, 16-20
Zobacz jak działa szatan. Właśnie dzisiaj, w święto naszej parafii opóźniło się nabożeństwo wieczorne do Najśw. Serca Pana Jezusa, a kościelny nie zapalił świec, które zawsze towarzyszą wystawieniu Monstrancji.
Natchnienie sprawiło, że zajrzałem do „Faktów i mitów”, aby zobaczyć jak ubliża wierze katolickiej prof. ds. wyznań Joanna Senyszyn, Zrozum ból serca człowieka, który wie, że Bóg Jest i wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim.
W nr 22/2012 ta opętana Polka pisze, że nasza wiara jest płytka i na pokaz (obrzędy), a wielu wierzących obywateli III RP za Trójcę Świętą przyjmuje Matkę Boską, dzieciątko Jezus i św. Józefa lub Boga Ojca. W jednym zdaniu tyle zatrutych strzał.
Dalej towarzyszka bredziła, że „uosobieniem wiary jest ksiądz dobrodziej”, a „jesienią 1978 roku miejsce Boga zajął na dłuższą chwilę, wcześniej nikomu nie znany, Karol Wojtyła /../ wypierany przez o. Rydzyka, który /../ ma przewagę nad santo subito, że żyje”.
Zobacz, co wyprawia reprezentująca naszą ojczyznę w Europarlamencie, obrończyni piesków, kotków i gejów...Polka, żona, profesor, komunistka.
W ręku znalazł się tyg. "Idziemy" 23/2012 z art. „Jak wierzyć w Trójcę Świętą” Dariusza Kowalczyka SJ, wykładowcy na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Napisałem do autora:
W tekście szukałem rady dla szarego katolika...jak ma skontaktować się z Bogiem? Dla mnie sprawa jest jasna, ale w artykule nie znalazłem rozróżnienia kontaktu z Bogiem Ojcem, Panem Jezusem i Duchem Świętym.
Ja wiem, że samo bycie wykładowcą nie sprawia, że ktoś ma doznania mistyczne, ale każdy może zawołać do Boga i poprosić w tej sprawie. Trójca Święta nie jest Tajemnicą, bo:
1. kontakt z Bogiem Ojcem (poczucie Jego Obecności) to chwilka Najsłodszej Słodyczy w duszy i sercu. To wyraża obraz dzieciątka przytulonego do serca ziemskiego tatusia, którego dawno nie było. Ktoś, kto przeżył ten stan nie będzie już pragnął niczego innego!!
2. kontakt z Panem Jezusem przeważnie oznacza różne cierpienia. Dam przykłady:
a) wzrok zatrzymał Pan Jezus w koronie cierniowej, a z włączonej TV popłynęły obrazy Żydów śpiewających i tańczących. Czytaj: "oto naród wybrany...Moi rodacy, którzy do dzisiaj nie chcą Mnie znać"!
b) zauważyłem ślad po cierniu (wypadł z korony Pana Jezusa)..."wyjmujesz mi cierń" (przyjąłem cierpienie, przebaczyłem).
c) zapatrzyłem się w stację drogi krzyżowej, gdzie Pan Jezus jest zdejmowany z krzyża..."zdejmujesz Mnie z krzyża" (miałem większe cierpienia).
Znakiem zapowiadającym cierpienie jest samoistne pękanie św. Hostii. Nawet boję się tego, bo to zapowiedź nieznanego cierpienia (cielesnego lub duchowego). To zrozumiałe, bo np. "oddaję" komuś moją łaskę wiary i wówczas staję się wrogiem Boga! Pan Jezus wówczas jest ze mną ("My").
3. kontakt z Duchem Świętym - to wszystkie znane dary. Mam zrobić zapisy wołam o mądrość, mam być odważny wołam o moc.
Poprosiłem autora o skierowanie się ku odczytywaniu Woli Boga Ojca i przekazywanie swoich doznań... APEL
Pani profesor Joanna Senyszyn ma dzielnych naśladowców, który „dyskutowali” o wierze katolickiej na forum Onet.pl, gdzie napisałem:
do osłupiałego
Niedługo osłupiejesz, bo uważasz, że po śmierci zakopią. Nie ma tak dobrze. Wszystkiego dowiesz się z zatrzymaniem serca. Jako lekarz widziałem wielu takich pewnych swego, a wystarczy landrynka, aby się zakrztusić na amen. Niedługo dowiesz się, że j e s t e ś...
do Zbycha, który wyśmiewał Sakrament Pojednania z Bogiem...
Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Kapłan kapuś lub pedofil nie kala tego co czyni, bo jego ręce sprawiają Cud Ostatni, którym jest Eucharystia.
Widzisz igły w oczach kapłanów i innych, a nie widzisz belki we własnych. Ta belka to indolencja duchowa. Zabierasz głos, aby wyśmiewać to, co jest przekazane przez Boga Objawionego. Nie możesz wyspowiadać się bezpośrednio Bogu. Tylko kapłan może odpuścić nasze grzechy.
do PIGWA
Zrobiłeś wielkie odkrycie: każdy, kto się narodził musi umrzeć. Jak to odkryłeś i jakie masz dowody, bo ja w momencie śmierci wracam do życia prawdziwego. Śmierć ciała oznacza uwolnienie duszy (larwa i motyl). Nie pojmiesz tego rozumem, bo musisz wszystko dotknąć.
Równasz człowieka z małpą, która nie ma duszy. Bóg Ojciec też ma poczucie humoru i wiedział, że podobni do Ciebie będą to badać, a nasze DNA nie ma nic wspólnego z innymi stworzeniami.
do janzbigo, który twierdzi, że Pan Bóg powinien się objawić i jasno powiedzieć cała prawdę.
Św. Tomasz chodził z Panem Jezusem i widział uzdrawianych. W prowizorycznych namiotach rozlegał się jeden krzyk. Wyobraź sobie Pana Jezusa, który wchodzi do Centrum Onkologii i uzdrawia wszystkich! Ten sam Tomasz po zmartwychwstaniu Zbawiciela musiał dotknąć Jego zranionego boku.
Nie badaj niczego, bo szkoda czasu. Ja już przeszedłem twoją drogę i przetarłem szlak. Po co robi się autostrady? Mówię Ci: wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Zawołaj: "Ojcze! nie wiem czy jesteś! Daj jakiś znak, bo chcę wrócić do Ciebie".
To będzie najpiękniejsza modlitwa: odezwanie się dzieciątka poszukiwanego od lat przez Niebieską Itakę. Zobaczysz co się stanie. Któregoś dnia nauczysz się "Ojcze nasz" i padniesz na kolana, a później zapragniesz spowiedzi.
Po wszystkim staniesz się nowym człowiekiem i nic już nie będziesz badał. Biegnij szybko do kościoła, bo niedługo zamienią go na stajnię lub restaurację.
do Ate, który twierdził, że dobry człowiek czyni zło stając się religijnym.
Jak możesz odróżnić dobro od "dobra"? bez Światła Bożego. Nigdzie nie dojdziesz rozumowo, bo na pierwszym zakręcie oszuka cię szatan! Nie ma szatana? To od kogo głosisz swoje mądrości?
do antyklerykała
"Bóg urojony" to stek bredni z których autor już się wycofuje. Nikt nie może udowodnić mi, że nie ma Boga. Proszę Cię nie gub dusz, bo za każdą zostaniesz rozliczony. Od czasu do czasu obejrzyj się, bo za tobą stoi dziwna, czarna postać...
do Wolnego Człowieka
Na ziemi mamy dwie własności: wolną wolę i czas (nieokreślony). Wolną wolę mamy oddać Bogu ("bądź Wola Twoja") i wówczas uzyskujemy wolność Dzieci Bożych. Twoja wolność to zniewolenie...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 766
Nie ma Boga oprócz Jahwe…
Napisałem tę Prawdę, a łzy zalały, bo Deus Abba dał nam wszystko, a nawet własnego Syna, który oddał za nas Swoje Życie. W tym czasie 99% moich braci nic to nie obchodzi, niszczą wszystko wokół, trwa niesprawiedliwość, totalny fałsz z proszeniem się o unicestwienie. Zwykły człowiek, a nawet filozofowie religii nie mogą przeskoczyć płotu z napisem; nadprzyrodzoność!
Głupcy duchowi wciskają bajki o naszym powstaniu z wielkiego wybuchu oraz pochodzeniu od małpy. Ewolucja jest prawdziwa, ale dotyczy przejścia człowieka ziemskiego w duchowego. Sam jestem tego przykładem i mam Ci to przekazać. Trafiłeś tutaj nieprzypadkowo...
Nasz Tata dał nam (synom marnotrawnym) ziemię, którą mamy czynić sobie poddaną, a co robimy? Zapora wodna w Wilkowicach do rozbiórki, bo miała chronić przed powodziami, a stanowi wielkie zagrożenie. Towarzysze od „pracy i kasy” zlikwidowali medyczną spółkę Philipsa; tomograf za 2 miliony sprzedali „samym swoim” za 10 tys. a za jego rozebranie i przewiezienie dali 28 tys.!
Pamiętam jak u nas dzielili się darami dla ofiar stanu wojennego. Janusz Korwin-Mikke, filozof, etatowy kandydat na prezydenta RP proponuje, aby obecny bałagan przejęła ponownie hunta wojskowa, a smakosze ośmiorniczek (PO) pragną podzielenia naszej ojczyzny.
Nawet nie wspominam o „rowerzystach”, którzy nie potrafią nawet „po ludzku zgrzeszyć” i jako terroryści seksualni gwałcą ludzi normalnych. Po raz trzeci mają uderzyć w Najświętszy Sakrament w Boże Ciało (20 czerwca 2019). To terroryści seksualni...
Gdyby wiedzieli jaka jest Prawda Boża w tym Pokarmie Miłości ofiarowywanym podczas każdej Mszy Świętej zapadliby się pod ziemię. Jutro wielu z nich fiknie i wpadną prosto w czeluści piekielne. Na pewno wierzą, że zdychamy jak psy lub świnie albo brzydko ryczący osioł...
Ojciec Robert Biedroń tak płomiennie mówił w Częstochowie, ma rozum, a wybrał sobie za żonę podobnego do siebie. Ktoś powie, że jest to ludzka przypadłość. Dobrze, niech żyje w czystości i zostanie świętym. Sam prosi się o śmierć i to prawdziwą (duszy)...
Nie da rady wymienić podsuwanych przez Kłamcę kłamców (Szatana) oszustw; bolszewizm i hitleryzm, a teraz ustrój z bojownikami gotowymi do zabijania wszystkiego, co się rusza w „imię boga”.
Przejdź niżej, a zobaczysz żonkę Ryszarda Kalisza, która jest bezkarna mimo pijackiej eskapady, oraz bronionego przez tego bezbożnika Stefana Niesiołowskiego („opozycjonisty”). Natomiast wg prof. Janusza Heitzmana szefa kliniki psychiatrii sądowej IPiN w W-wie oraz mecenasa Jacka Dubois w takich wypadkach mamy do czynienia z niepoczytalnością! Jesteś pijany i naćpany, a to oznacza niepoczytalny czyli bezkarny. Kto podważy ich diagnozę?
W ręku znalazły się słowa kazanie ks. bp Józefa Zawitkowskiego z maja 1991 r. z niedzielnej Mszy Św. radiowej: Pan Bóg dał nam Pocieszyciela, Ducha Prawdy. Pan Jezus powiedział; On was nauczy i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem, On będzie świadczył o Mnie...muszę odejść, aby On mógł przyjść - Duch Prawdy doprowadzi was do całej Prawdy.”
<< Refleksje na dzisiaj? Człowiek nie kieruje się Duchem – t. j. pragnieniem prawdy, dobra, piękna i rozlaną miłością w sercach. On człowieka wyzwala ku wolności Synów Bożych! Umysły nasze są zniewolone i umysły niewolnicze...to nikczemność!
Doświadczyłem mocy Ducha Św...ludzie z mojej Ojczyzny, bracia moi czy wyście nie doświadczyli mocy Ducha? Niech z was nikt nie mówi, że nie ma Boga. Jest! Wasze serca są z kamienia i sprzeciwiacie się Bogu Ojcu Stwórcy i Matce Ojczyźnie – kłamcy!>>
Na dzisiejszej Mszy Św. Pan Jezus wskazał (Mt 5, 33-37); <<niech mowa wasza będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi>>.
Przez godzinę krążyłem odmawiając moją modlitwę w tej intencji...
APeeL
11.06.2002(w) ZA POGRĄŻONYCH W SMUTKU
W przychodni "na rozruch" mam pełną poczekalnię ludzi i zwykły bałagan. Ja potrafię odbierać „złą” i „dobrą” energię. Ktoś, kto ma ten „dar” wie o co chodzi. Większość chorych to ludzie smutni, podenerwowani, pełni obaw i biedni. Tacy nie wydzielają „pokoju”. Biorę to wszystko w cudzysłów, bo nie da się tego opisać.
Oprócz tej energii, która rozprasza jako człowiek normalnie denerwuję się razem z nimi. Często ja jestem winien, ponieważ „Panu Bogu nie udała się starość i choroby”, ale ja i wielu z tego żyje.
W związku z tym nikomu nie życzę zdrowia ciała tylko zdrowia duszy! Z radia płynie informacja o upadku stoczni, a w jakiejś firmie nie płacą od 7 miesięcy. „Panie zmiłuj się nad nami”!
Dzisiaj jest pogrzeb kierowcy karetki, który zginął przed czterema dniami. Z trudem wyrwałem się na Mszę Św. i trafiłem na konsekrację. Łzy zalały oczy, bo to piękna uroczystość: szpaler współpracowników, ubiór zawodowy, warta, ale garstka podeszła do Komunii św!
Zły słusznie przeszkadzał, bo nie podoba mu się moje świadectwo. Nie obchodzą mnie znajomi i klękam żegnając się przed zjedaniem z Panem Jezusem. W służbie zdrowia jest tylko garstka wierzących.
Dziwne, bo to ludzie stykający się ze śmiercią, żyjący wśród tych, co są na krawędzi, stykający się z kapłanem spowiadającym na salach chorych. Ta śmierć zaskoczyła wszystkich, bo to śmierć ratownika (wypadek karetki). Wyszedłem na końcu i od Pana Jezusa otrzymałem kwiat (leżał na ziemi).
Późnym wieczorem wyszedłem na spacer modlitewny. Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego oraz moja modlitwa. Z telewizji popłyną smutne obrazy;
- straszne obrazy powodzi, w tym zalany Śląsk
- płacz rodzin ofiar „Kurska”.
- zapchane magazyny, a nadal trwa import tych towarów
- gorycz rolników, bo trwa „klęska urodzaju”
- klęska Francji na mistrzostwach świata, smutek i rozpacz kibiców
- ofiary i rodziny ofiar zamachów...w tym na Ziemi Świętej
- upada stocznia w Szczecinie, a za zaległe pensje dają 500 zł zaliczki
- pijany kierowca autobusu wjechał na drzewo
- pacjentowi zostawiono igłę w głowie (w czasie zabiegu)
- straszliwe pożary w USA...ludzie uciekają w popłochu z przedmieść Denver!
Teraz oglądam „997”, gdzie dominują zabójstwa, kradzieże, ofiary napadów. Natomiast w „Ekspresie reporterów” pokazują dom matki i dziecka (częste uczestniczki rozbojów, mogą tam przebywać do 3 lat).
Ogarnij cały świat, bo do mnie dotarły tylko błyski tego cierpienia...
APeeL
11.06.2001(p) ZA BEZSILNYCH
Nie wiedziałem, że dzisiaj w pracy zostanę napadnięty. Okaże się, że nie ma dwóch lekarzy. Już na początku:
- wpada obcy
- babcia ledwie trzymająca się na nogach
- współpracownica po lewe L4
- pragnąca sanatorium
- przybyła zamiast wizyty domowej, ale to obca z infekcją zębopochodną
- zgłoszono zgon.
Niewyobrażalny nawał, kłótnie i telefony, bo jest wypadek...co ja mam do tego? Teraz z prasy wyzierają przypadki bezsilności: ojciec zabił 5-letniego synka, teściowa zabrała synowej urodzone niemowlę, którego nigdy więcej nie ujrzała!
Przespałem czas na Msze św. W koronce do Miłosierdzia Bożego wołałem za tych, którym nie mogę pomóc. W „Poemacie Boga-Człowieka” przeczytałem o narodzeniu Pana Jezusa...wyobraź sobie bezsilność Świętej Rodziny. Wcześniej padłem w sen, bliski śmierci…
Na spacerze modlitewnym napadła na mnie pani, którą zapytałem przy sklepie ogrodniczym: jakie to są kwiaty?
- Niech pan zapyta prokuratora. Nie pamięta już pan, co pan czynił? Nie wiem jak ją skrzywdziłem, bo zadośćuczyniłbym z miłosną radością…
Następnego dnia opowiedziałem o tych udrękach pacjentce, a ona wszystko skwitowała jednym słowem: bezsilność!
APeeL
- 14.06.2019(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ DOBROCI BOGA OJCA
- 13.06.2019(c) ZA ŚWIADOMIE WPROWADZAJĄCYCH W BŁĄD
- 12.06.2019(ś) ZA ŚWIADOMIE WYBIERAJĄCYCH POTĘPIENIE
- 11.06.2019(w) ZA GŁOSZĄCYCH BLISKOŚĆ KRÓLESTWA BOŻEGO
- 10.06.2019(p) ZA KNEBLUJĄCYCH NAM USTA
- 09.06.2019(n) ZA ŻYJĄCYCH WEDŁUG DUCHA
- 08.06.2019(s) ZA ZAPLĄTANYCH DUCHOWO
- 07.06.2019(pt) ZA PROSZĄCYCH PANA JEZUSA O POCIESZENIE
- 06.06.2019(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ PO PRZEBIEGU
- 05.06.2019(ś) ZA MAJĄCYCH SERCA GOREJĄCE MIŁOŚCIĄ