- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 938
Napłynęło pragnienie zapisania wczorajszej intencji modlitewnej, a myślałem o tych, którzy żądają znaku wiary, ale wzrok zatrzymało zdanie z resztki mojego wczorajszego zapisu, że ludzie lekceważą sobie całkowicie odpowiedzialność przed Stwórcą.
Zdziwiony tą pomocą Boga Ojca popłakałem się, ponieważ potwierdzenie było w czytaniach liturgicznych.
1. Księga proroka Micheasza (Mi 6, 1-4. 6-8)
<< Oto Pan ma spór ze swym ludem (...) Ludu mój, cóżem ci uczynił? Otom cię wywiódł z ziemi egipskiej (...) wybawiłem ciebie i posłałem (...) Mojżesza (...) >>. Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czego żąda Pan id ciebie: pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim.
2. Ps 50[49
<< Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze?
Ty, co nienawidzisz karności (. ..) Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć?
Skarcę ciebie i postawię ci to przed oczy. >>.
3. Ew Mt 12, 38-42
Niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów rzekli do Jezusa:
<< Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć u Ciebie>>. Lecz On im odpowiedział:
<< Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany (...). >>.
Nic nie zmieniło się, bo dzięki łączności i poczuciu mocy własnej (zbrojeniom) mamy wielu pragnących władzy na światem podsuwanej im przez Szatana. Najbliższy przykład: to sprowokowany pucz wojskowy w Turcji po którym będą mordować, bo ten kraj ma być islamski z pomocą Federacji Rosyjskiej.
Zbrodniarze są różnej maści, a w sercu są oszukujący terrorystów samobójców, którzy poniosą szczególną karę. Całkowicie nie zdają sobie z tego sprawy.
Ktoś, kto od dziecka jest indoktrynowany nienawiścią i odwetem z obietnicą od szatana, że trafi wprost do Królestwa Niebieskiego lub jest oszukanym terrorystą samobójcą odpowiada mniej od mordercy zza biurka, który to wymyślił.
Tak zniewalane są już maleńkie dzieci, których oswaja się z obrazami ofiar rzezi, a u nas są to „niewinne” zabawy...wirtualne strzelanie do helikoptera lub do toczącej się beczki, a także do człowieka (widziałem to przed wejściem do kina w Jankach).
Wynaleziono, że sprawca masakry w Nicei „leczył się psychiatrycznie”, a koledzy o tej specjalności na Wschodzie i Zachodzie reprezentują psychiatrię radziecką, która traktuje nas jako jedność psycho - fizyczną bez duchowej (zwierzęta).
Jaka będzie odpowiedzialność Janusza Palikota, a jaka redaktora Tomasz Słomczyńskiego wyśmiewającego w „Angorze” 18/2011 Mszę św. za dusze cierpiące w czyśćcu? Wejdź też na blog Adama Szejnfelda: Kościół zemsty.
Jeszcze Karolina Korwin Piotrowska szydząca z naszej wiary w art. Być jak Jezus. Wśród niewiast króluje w szyderstwach Eliza Michalik, która w Super Stacji ma program „Nie ma żartów”.
14.07.2016 zaprosiła do siebie opętanego intelektualnie aktora Krzysztofa Pieczyńskiego założyciela Stowarzyszenia „Laicka Polska”. Dyskutowano o krzyżu w przestrzeni publicznej.
Aktor Krzysio chce go zamienić na święcący krzyż kosmiczny. Mnie przypomniał się czas, gdy w klasie zamiast tego najświętszego znaku na ziemi wisiał portret Cyrankiewicza, który „był w Oświęcimiu”.
Ja sam za obronę krzyża stałem się chorym psychicznie, a bezkarnie przyklepał to b. konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Marek Jarema, ale widzę, że są bardziej chorzy ode mnie, bo komicznie, a nawet kosmicznie!
W intencji tego dnia byłem na dwóch Mszach świętych oraz na nabożeństwie do Najświętszej Krwi Pana Jezusa, a dzisiaj popłynie moja modlitwa, która wczoraj „nie szła”, bo intencja była źle odczytana („za żądających znaku wiary”)...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 892
Wczoraj przeoczyliśmy z żoną Święto MB Szkaplerznej, a ja noszę taki medalik i mam specjalny, który chciałbym mieć założony na czas umierania (zmyliły nas ogłoszenia parafialne).
Ten kult w Polsce jest związany z wizjami św. Szymona Stocka, któremu podczas modlitw ukazała się Matka Boża otoczona aniołami i podała mu szkaplerz z zapewnieniem, że kto będzie go nosił nie umrze bez łaski Boga.
Przez pół soboty moje serce zalewała bliskość Boga Ojca, któremu dziękowałem z płaczem za wszystkie dobrodziejstwa, którymi jestem zalewany. Z natchnienia zajrzałem do kalendarza liturgicznego i zerwałem się na Mszę św. o 17.00 do pobliskiej parafii, która jest pod wezwaniem NMP z Góry Karmel.
Jechałem tam samochodem z sercem pełnym pragnienia dodatkowej Eucharystii w intencji opętanych zabijaniem niewinnych ludzi. Przez całą drogę płakałem, ale moje wielkie pragnienie nie zostało spełnione, bo właśnie dzisiaj zmieniono godzinę tej Mszy św. na 16.00!
Wracałem zadziwiony, ale dziękowałem Bogu oraz Matce Bożej za ukazanie mi tego cierpienia duchowego, bo na całym świecie wielu nie może przystąpić do Sakramentu Pojednania (z różnych przyczyn).
Wróciłem do naszego kościoła na Mszę św. o 19.00, gdzie kapłan na początku powiedział o obecności Pana Jezusa w naszych codziennym krzyżu. Często jest to krzyż diabelski, bo ludzie realizują różne plany...wg woli własnej i bez najmniejszej modlitwy do Boga. To jest odwrotność krzyża Pana Jezusa czyli różnych niezasłużonych cierpień „na tym łez padole”.
Dowód na działanie Boga widziałem dzisiaj, bo przebywa u nas wnuczek i „musiałem” jechać do kina w Jankach, a w nocy siedziałem do 1.00 i nie mogłem zasnąć z powodu potów. Poprosiłem mojego Anioła Stróża o pomoc i jak nigdy zamknąłem drzwi do mojego pokoju...w ten sposób spałem do 8.45!
Prosiłem też o ochronę św. Michała Archanioła i po wspólnej modlitwie w samochodzie „Pod Twoją obronę” dotarliśmy na miejsce bez problemów. Podczas pobytu żony z wnuczkiem w kinie modliłem się za zaślepionych nienawiścią.
O 12.00 przypomniano mi o pobraniu leku nasercowego (nie wolno przerywać). Zamiast płynów kupiłem i wypiłem 1 litr mleka za 2 zł i bardzo smakowała mi kawa (espresso-cappuccino) z mlekiem za 3.5 zł, która miała właściwą dla mnie moc.
Podczas oczekiwania serce zalewał ból, ponieważ 99% ludzkości nie wierzy w Istnienie Nieba, a jego elementy są ukazane w tym miejscu. To tylko nędzna namiastka, bo w Królestwie Bożym panuje wszechogarniająca Miłość...raz jej zaznasz i będziesz wiedział.
Wielu zwykłych ludzi nigdy nie było w takim Centrum Handlowym i nie wiedzą, że rozpylane są zapachy, klimatyzacja stwarza komfort, podłogi są regularnie czyszczone, a wszystkie dobra są odpowiednie eksponowane i oświetlane w różnych kolorach...
Kuszą zapachy ciast, lodów, jedzenia i kosmetyków, a restauracje zapraszają specjalnym nastrojem...nawet podłogi zawierają elementy świecące gwiazdkami, a wszystkiemu towarzyszy łagodna muzyka.
Piszę to, aby ukazać mój ból cierpiącego z powodu tych, którzy chcą to zniszczyć, a przecież kupują tutaj jedzenie bracia różnych narodowości, a także ich dzieci.
Po powrocie zjadłem obiad z czwartku i po „odpoczynku” pojechałem na Mszę św. wieczorną z nabożeństwem do Najświętszej Krwi Pana Jezusa, gdzie wołałem dodatkowo za zaślepionych nienawiścią i za dusze takich.
Można powiedzieć, że opisuję głupstwa, ale ja w moich drobnych potrzebach otrzymałem to, co było dla mnie najlepsze...jako kierowcy!
W Ew. Łk 10, 38-42 Pan Jezus znalazł się w domu Marty, która poskarżyła się, że jej siostra Maria nie pomaga w posłudze, ale słucha nauki. Pan jej odpowiedział, że Maria „obrała najlepszą cząstkę”, a ona troszczy się o wiele, a "potrzeba mało albo tylko jednego"...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 924
Na Mszy św. porannej z późniejszym nabożeństwem do Najświętszej Krwi Pana Jezusa - w związku z krwawą masakrą w Nicei oraz nieudana próbą przewrotu wojskowego w Turcji - natychmiast poznałem intencję modlitewną dnia.
Zdziwienie jest wielkie, bo ciężarówkę użyto zamiast bomby, ale już zapomniano o ataku na WTC, a przecież było to niedawno!
Ja jestem zszokowany, ale tłumaczeniem przyczyny przez wielkich polityków, dyskutujących w TVN („Kawa na ławę”), a także przez kapłana z TV Trwam, który nawet nie mruknął o szatanie.
W Kościele katolickim istnieje zakaz mówienia o Księciu Ciemności, który przeniknął struktury hierarchii...nie usłyszysz o nim nawet z ust kapłanów. Po takim bestialstwie jutro będzie czytany list Episkopatu o zbiórce na pojazdy dla misjonarzy w różnych krajach!
We wrześniu 2015 roku Wojciech Cejrowski na www.fronda.pl stwierdził, że nie jest to imigracja, ale inwazja, a ja wówczas napisałem: Trwa już III Wojna Światowa...z wiarą i krzyżem. Dzisiaj widzę, że giniemy w oczach. Przypomnę punkty tego już zdezaktualizowanego wątku:
1. Zalewa nas fala młodych i silnych pogan.
W tym czasie rządzący mówią jednym głosem: trzeba otworzyć granice naszej ojczyzny dla wszystkich szukających pomocy i nie wolno ludzi dzielić wg wyznania.
2. Ktoś powie, że muzułmanie wierzą w Allacha, tak jak my w Boga "Ja Jestem"...
To argument naiwny, który ma skruszyć serca, bo dla nich jesteśmy wrogami, a w swojej codziennej "modlitwie" wzywają do naszej śmierci.
3. Nie ma żadnego innego Boga Ojca poza Tym, Który się Objawił (Jahwe...”Ja Jestem”) i dla naszego odkupienia zesłał do nas Swego Syna, Jezusa Chrystusa. Jeżeli ktoś uważa, że wszystkie wiary są równe to niech to udowodni, bo dyskusja z opętanymi nie ma sensu, a nawet nie wolno jej prowadzić.
4. Trwa bój duchowy nad nami, a zaskoczeni politycy radzą!
5. Wokół mówią: "Pokój! Bezpieczeństwo!", a trwa już III Wojna Światowa...z wiarą i krzyżem!
KEP nadal nie chce ogłosić Pana Jezusa Królem Polski i ślimaczy się budowy Świątyni Opatrzności Bożej. Jak można inaczej wygrać z Szatanem?
6. Paruzja nadchodzi milowymi krokami...
W czasach, gdy nie było błyskawicznej komunikacji - po każdej klęsce żywiołowej - mówiono o końcu świata! Tak szatan ośmieszał ponowne nadejście Pana Jezusa, a teraz poprzez decydentów uspokaja, że nic nam nie grozi!
Dzisiaj potwierdzam, że: Trwa już III Wojna Światowa...z wiarą i krzyżem, której nie wygramy, bo jest to wojna duchowa nad nami, a tylko garstka ludzi modli się. Wszyscy powinni ubrać się w wory pokutne i błagać Boga Ojca o zmiłowanie, bo Bestii nie pokonasz zbrodniczym odwetem.
Przeoczyłem czytania, a w Agendzie liturgicznej przeczytałem zdziwiony, że dzisiaj Bóg Ojciec - przez proroka Micheasza - ostrzega „tych, którzy planują nieprawość i obmyślają zło na swych łożach (...) Gdy pożądają pól, zagarniają je, gdy domów - to je zabierają, biorą w niewolę męża wraz z jego domem (...)” Mi 2, 1-5. Natomiast wg Ew Mt 12, 14-21 Faryzeusze odbyli „naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić”.
Bóg to Miłość, której przeciętny człowiek nie pojmie. Szatan reprezentuje nienawiść do nas i działa poprzez swoich „wyznawców” szerzących różne uszczęśliwiające idee w których zabiera się ludziom wolną wolę. Upadły Archanioł nienawidzi nas, dzieci Boga Objawionego, które muszą cierpieć na tym zesłaniu z powodu grzechu pierworodnego.
Wieczorem byłem na ponownej Mszy św. w intencji tego dni. Podczas zapisywania przeżyć w TV Trwam przed północą trafiłem na wstrząsający film dokumentalny Dachau (Polska 2011) oraz reportaż Niewiarygodne ludobójstwo.
Następnego dnia popłynie cała moja modlitwa, a po jej zakończeniu o 21.00 trafiłem na środek filmu Sami swoi (Polska 1967) z Kargulem i Pawlakiem jako przykładem sąsiadów zaślepionych nienawiścią...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 947
Na wczorajszej Mszy św. wieczornej siedziałem przed kościołem i popłakałem się - podczas czytania z Księgi mojego ulubionego proroka Izajasza - z tęsknoty za Bogiem Ojcem.
W serce wpadały słowa o oczekiwaniu na Tatę, o tym, że Imię Boga i pamięć o Nim to pragnienie mojej duszy, pragnienie pokoju, który przybywa ze Stwórcą. Prorok mówił o radości zmartwychwstałych...”obudzą się i krzykną z radości spoczywający w prochu”. Iz 26, 7-9, 12.16-19
Na dzisiejszej Mszy św. porannej miałem podaną intencję, a to zdarza się rzadko. Prosiłem Pana, bo mam zaległości z zapisach i zdziwiony usłyszałem, że jest ona w tytule psalmu. Wcześniej prorok Izajasz przybył do śmiertelnie chorego króla Ezechiasza, który modlił się i płakał rzewnie. Bóg przez proroka przekazał mu, że dodaje do jego życia 15 lat i za trzy dni przyjdzie do świątyni.
Tak jest też z moim życiem...naprawdę mam dodane wiele lat życia. Nawet dzisiejszy dzień jest wynikiem pomocy Boga Ojca, bo udało się edytować 10 zapisów. Wróciłem na Mszę św. z późniejszym nabożeństwem do Najśw. Krwi Pana Jezusa.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 900
Tuż po przebudzeniu napłynęło zaproszenie na Mszę św. pogrzebową o g. 11.00 do odległego kościoła pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Po drodze postanowiłem zapłacić ratę ubezpieczenia za samochód.
My lekceważymy Opatrzność Bożą i nawet nie podziękowano głośno za sprawny przebieg szczytu NATO w Warszawie. Tacy jesteśmy, bo gdy wszystko się ułoży to chwalimy siebie i kłócimy się o udział w zasługach.
Pan Bóg pokazuje naszą marność, bo popadało 2-3 dni i wielu ludzi bardzo cierpi z tego powodu: samochody w stolicy państwa zatrzymują się w kałużach.
Podczas przejazdu popłakałem się z powodu łaski posiadania samochodu, którym przy okazji podwiozłem znajomą stojąca na deszczu do najbliższej wioski. W krótkim czasie doznałem szoku, ponieważ odczułem obcość tego świata.
Podobne uczucie miałem w tą sobotę, a wówczas wracałem z kościoła przez miejsca znajome z willami bogaczy. Teraz jechałem przez duże i puste wioski, a domy i gospodarstwa, które ludzie miłują jak własne życie wydawały mi się miejscem zesłania. Kiedyś używałem określenia: Obóz Ziemia i tak czułem to, w tym czasie, a są tacy, którzy obiecują nam raj na ziemi z wiecznym szczęściem.
Po dotarciu na miejsce padłem na kolana przed obrazem i wielką figurą św. Michała Archanioła, którego prosiłem o ochronę całej mojej rodziny oraz przekazałem podziękowanie dla Boga Ojca. Po skończeniu cz. chwalebnej różańca organista śpiewał wstrząsającą pieśń o wiecznej śmierci, a wcześniej wzrok przykuwał obraz Pana Jezusa Miłosiernego oraz zdejmowanego z krzyża.
Popłakałem się, a ktoś „normalny” powie, że dziwne jest szukanie takich cierpień...jakby brakowało nam kłopotów, które niesie ze sobą życie. To wielki błąd, bo moje łzy są wynikiem współcierpienia z Panem Jezusem...zbawienie przyszło przez krzyż. W tym kościele jest taki nad ołtarzem. Kiedyś przyśnił się...
Cóż innego lepszego mógłbym ofiarować Bogu Ojcu z tego zesłania oprócz Mszy św. w czasie której Pan Jezus nadal oddaje Swoje Życie!
Msze pogrzebowe przybliżają mnie do Królestwa Niebieskiego, bo w normalnym czasie nie mówi się o prawdziwym celu naszego życia. Ludzie nie przygotowują się do śmierci. Pisze się różne poradniki, ale nie widział takiego.
Później padły słowa św. Pawła o tym, że żyjemy i umieramy dla Pana, a psalmista zawołał, że w „krainie żyjących będę widział Boga”. Zbawiciel wskazał uczniom, że nadeszła Jego Godzina. Ponownie popłakałem się za łaskę, która mnie spotkała.
Po Eucharystii chciałbym tutaj pozostać, a wielki i piękny krzyż Pana Jezusa nad Ołtarzem wywołał ból w duszy. Prawie chciało się krzyczeć podczas bicia dzwonów kościelnych...”czas ucieka wieczność czeka”. Sam widzisz co utraciłbym siedząc w domu, a tą Mszę św. przekazałem na Ręce Boga Ojca.
APEL
- 13.07.2016(ś) ZA OFIARY FRONTU BURZOWEGO
- 12.07.2016(w) ZA BARDZO OSŁABIONYCH
- 11.07.2016(p) ZA OFIARY LUDOBÓJSTWA NA UKRAINIE
- 10.07.2016(n) ZA MIŁUJĄCYCH BLIŹNIEGO JAK SIEBIE SAMEGO
- 09.07.2016(s) ZA TYCH, NA KTÓRYCH SPOCZYWA DUCH PAŃSKI
- 08.07.2016(pt) WDZIĘCZNY BOGU OJCU ZA OBDAROWANIE...
- 07.07.2016(c) ZA KAPŁANÓW I W INTENCJI POWOŁAŃ
- 06.07.2016(ś) ZA POCIESZONYCH PRZEZ BOGA OJCA
- 05.07.2016(w) ZA ODDANYCH TWEJ OPIECE, OJCZE...
- 04.07.2016(p) ZA OBDAROWANYCH PRZEZ BOGA OJCA