- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 874
św. Mikołaja
4.30 Piszę, a „mikołaj” przebrany za żonę podał mi słodycze, a po mszy dodatkowo mandarynkę od burmistrza, który zaprasza na Wigilię. Właśnie dzwoni wnuczek i dziękuje babci za paczkę.
Dom Pana. Siedzę skulony, a prorok Baruch zapowiada wyprowadzenie przez Boga z niewoli narodu wybranego Ba 5,1-9; „(...) Wyszli (...) pieszo, pędzeni przez wrogów (...) postanowił Bóg (...) aby bezpiecznie mógł kroczyć Izrael w chwale Pana (...)”.
A cel wędrówki zapowie jutro prorok Izajasz Iz 35, 1-10;
„(...) Będzie tam droga czysta, którą nazwą Drogą Świętą (...) głupi nie będą się tam wałęsać (...) Przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach. Osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie (...)”.
Łzy zalały oczy, a w sercu pojawił się skurcz. Bóg wypełnił Swoje święte obietnice. Tyle znaków, takie obdarowanie, a oczy dalej ślepe. Jeżeli masz Biblię to sam przeczytaj ten „krzyk niemego języka”! Bóg przeniósł Swoje Łaski na moją ojczyznę dlatego tak atakowana. Na darmo przelana krew, bo znowu poszła w jasyr...w ręce pogan.
Nie możesz kochać obcych, Europy, gdy nie kochasz ojczyzny danej przez Boga. Po Komunii św. słodycz i pokój zalały serce i duszę. Nie mogę wyjść ze spotkania z Panem. Kapłan prosił, abym był dobry, ale nie możesz być dobry sam z siebie.
Nie możesz kochać złych, a dodatkowo wrogów. Nie dasz rady. Nie mów mi o sile woli, zaparciu się, jodze i różnych bajkach. Tu jest Dar Prawdziwy; to Bóg się Objawił, dał Syna, otworzył Swoje Ramiona i Niebo. W Nim moja i twoja moc. „Jak tu dobrze u Ciebie, Panie! Wkoło mówią, że to nieprawda! A jaka prawda?...niech powiedzą”!
Nagle w Świetle Ducha Świętego ujrzałem moje obdarowanie związane z łaską wiary;
1. codzienne uczestnictwo w Mszy Świętej.
Czy jest na ziemi większy dar niż Msza Święta? Ulice już rozświetlone z życzeniami „Wesołych Świąt”, a może by tak wszyscy na mszę roratnią? Ile dusz czyśćcowych czeka na ten cud? Trafisz tam to się dowiesz...nie życzę ci tego, bo możesz to miejsce ominąć. Zapragnij Nieba, bo Autostrada Słońca otwarta.
2. łaska niezasłużonego cierpienia, które mam przyjąć...to wiem, a przypomina mi o tym o. Pio („Miłujmy się” zabrane z kościoła); „Pamiętaj, że losem dusz wybranych jest cierpienie. To ustanowiony przez Boga, dawcę każdej laski i daru prowadzącego do zbawienia, wymóg, warunek chwały (...) Nie zastanawiaj się nad tym, dlaczego cierpisz (...)”.
3. Najsłodszy dar to posiadanie Boga Ojca (wiem, że Bóg Jest), a o. Pio dalej; „(...) Nie martw się o nic. Bóg zawsze czuwa i troszczy się o nas. (...) idź zdecydowanie na przód. Jezus nie pozwoli na to, by wyrządzono ci krzywdę (...) głowa do góry (...) Bóg jest z tobą (...)”. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 603
Na początku Mszy św. prorok Izajasz mówił o tym, że Bóg zlituje się nad Izraelem (przyznaniu Ziemi Obiecanej). Pomyślałem o tych, którzy twierdzą, że temu aktowi towarzyszyły wojny i wysiedlenia. Dokąd prowadzi taki racjonalizm?
Zobacz dzisiaj naszego Prawdziwego Ojca, który płacze nad ludzkością idącą na zagładę, a tu znowu; „gdyby Bóg był, to by tak się nie działo”.
Pan Jezus powołuje Apostołów i to dzieje się dalej, bo żniwo wielkie, a robotników mało. To prawda, bo żniwo jeszcze coraz większe, a robotników ubywa.
W nagłym błysku wiem, że dzisiejszy dzień mam poświęcić "za kolegów lekarzy i dusze takich”. Przez sekundę wyobraź sobie takie dusze oczekujących w Czyśćcu na nasze wsparcie modlitewne, a wiedz, że ta grupa zawodowa należy do "mądrych tego świata".
Pobiegłem do spowiedzi, aby w czystości przekazać Matce Bożej ten dzień. Błyskawicznie przepłynęły dusze tych kolegów z którymi zetknąłem się w życiu i pracowałem.
Po Komunii Świętej serce i nadbrzusze zalała słodycz i pokój. Wołałem w litanii do Matki Bożej; „módl się za nimi i duszami takich”. W pewnym momencie miałem odczucie napływających do nich promieni miłości od Boga. To jest pokazane na obrazie Pana Jezusa Miłosiernego...
Wołałem za kolegów, którzy zbłądzili...zabijają dzieciątka nienarodzone, zalecają In vitro, krzywdzą świadomie chorych w sądach i różnych komisjach. To cierpienie jest nieprzekazywalne, a podczas pieśni chciało mi się płakać; „Chrystus Pan karmi nas Swoim Świętym Ciałem...chwalmy Go na wieki”...
W tym czasie mała dziewczynka płakała i tuli się do swojego tatusia. Nie można było ją ukoić, ponieważ stała się jej jakaś krzywda. Poprosiłem, aby dali jej wizerunek Matki Najświętszej (był pod ręką).
Ja sam też nie mogłem się ukoić, bo w sercu wciąż płynęła pieśń o Jezusie, a następnego dnia na Mszy św. spotkałem trzech lekarzy. Kapłan prosił, abyśmy byli dobrzy. Ja wiem, że nie można być dobrym „samemu z siebie”. Tylko Bóg może odmienić nasze serca.
To Bóg daje nam łaskę poprawy i właśnie o to proszę dla kolegów, bo każda władza wypacza, a tak jest też z lekarzami. Wielkim problemem jest fakt, że większość tak grzeszących nie ma tego poczucia z potrzebą stawania się lepszymi.
Mszę św. przerwało ciężkie omdlenie dziewczyny z urazem głowy. Wielki kłopot mieliby ludzie bez naszej pomocy. Kapłan na ten moment powiedział; „dobrze, że są wierzący wśród lekarzy”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 621
motto; „Jak malwa lub dziewanna; Anna (...) bez Ani to ani, ani”. Ludwik Jerzy Kern
20.00. Msza Św. z czuwaniem w Kaplicy Miłosierdzia. Planuję wołać do Boga w intencji redaktorów z „Faktów i mitów”, a szczególnie za Annę Tarczyńską (art. „Świńska sprawa” nr 48/2009).
Zdziwiony słucham słów proroka (Iz 29, 17-24);
„(...) głusi usłyszą słowa księgi, a oczy niewidomych, wolne od mroku i ciemności, będą widzieć. [...] wycięci będą wszyscy, co za złem gonią: którzy słowem przywodzą drugiego do grzechu (...)”.
Ps 27[26] Pan moim światłem i zbawieniem moim. Jeszcze śpiew przed Ewangelią: Oto nasz Pan przyjdzie z mocą i oświeci oczy sług swoich.
A Pan Jezus w Ew Mt 9, 27-31 uzdrawia dwóch niewidomych.
<<Wierzycie, że mogę to uczynić?>> (...) Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: <<Według wiary waszej niech się wam stanie >>
Podczas zapisu intencji ujrzałem perfidię słów art. „Świńska sprawa” Anny Tarczyńskiej („Fakty i mity” 27.11-03.12.2009);
„[...] wielebni uważani są w niektórych kręgach za półbogów, ich podatność na zarażenia jest całkiem człowiecza [...]” z pytaniem ile osób mógł zarazić na świńską grypę zmarły 27-letni ksiądz Piotr O.?
Kręcę głową, a to potwierdza słuszność błagania Boga o zmiłowanie się nad tą „ślepą” istotą ludzką. Zrozum moje serce, a to miliardowa cząstka Najświętszego Serca Pana Jezusa...wyobraź sobie cierpienie Boga naszego!
Pani Ania informuje, że kapłan musi mieć książeczkę dla celów sanitarno-epidemiologicznych, a opinia kolegi dr Marka W. specjalisty chorób zakaźnych potwierdza obawy Pani Ani, że kapłan podczas „[...] karmienia opłatkiem osób przyjmujących komunię [...] jest narażony na zakażenie i sam może je przenosić. Pani Ania zaraziła w tym czasie kolegę specjalistę...”śmiercią” czyli wrogością do Pana Jezusa.
Pani Ania specjalistka od zarazy pomija szczepionki, ale zaleca; nowoczesną spowiedź ogólną, kłanianie się przy przekazywaniu znaku pokoju (większość to czyni) i podawanie Świętego Chleba do ręki...jak w sklepie. Całowanie krzyża i żegnanie się wodą święcona powinno być prawnie zabronione.
Pani Ania ma dobre zajęcie dzięki temu, że Pan Jezus oddał za nas Swoje Życie, otworzył Niebo, dał pokarm dla duszy na czas uwięzienia w ciele. O czym pisałaby, gdyby Bóg Ojciec nie Objawił się swojemu ludowi?
Msza. „Chrystus Pan karmi nas Swoim Świętym Ciałem, chwalmy Go na wieki”...Komunia Święta. Padam na kolana, żegnam się jak zawsze, a serce woła; „Panie daj poznać tej osobie, co oznacza Eucharystia, zabierz mi słodycz i zalej ją pragnieniem tego Chleba. Niech się to stanie w Imię Twoje”.
Do mojego serca napłynęły promyki miłości, które przeleciały od Serca Boga poprzez redakcję „Faktów i mitów”. To jest nieprzekazywalne..dla synów tego świata śmieszne, a dla psychiatrów chorobliwe.
Patrzy piękna figura Matki Bożej trzymająca Jezuska z rozpostartymi rękami. Znowu ktoś powie, że to naiwność, bo jaką moc może mieć gips. Popłakałem się, ponieważ przypomniała się moja prośba do Boga, aby przetarł zabrudzone oczy Pani Ani (czy tego, który kryje się za ta ksywą), a w błysku mam powierzyć jej duszę św. Annie, babci Pana Jezusa! Św. Anna, matka Maryi (imię hebr. „łaska”) ma wielki kult; setki kościołów (w Polsce 184), zakony, miejsca kultu i sanktuaria.
Teraz nie bojąc się utraty życia ucałowałem relikwie s. Faustyny i popłakałem się. Jak opisać pokój oraz słodycz, które zalały moją duszę? To pełnia szczęścia; ciepło w okolicy serca, poczucie sytości duszy i ciała, a mija doba ścisłego postu. Pragniesz milczenia i bycia sam na Sam z Panem Jezusem i to trwa w ciszy, bo wystawiono do adoracji Najświętszy Sakrament.
Wyjaśnia się teraz pustka tego dnia i złość przed nabożeństwem. Nawet sobie nie wyobrażasz jakie miałem trudności z napisaniem tego świadectwa. Zobacz jak toczy się bój o duszę redaktorki Anny (dojdź, kto za nią stoi, a zrozumiesz!). Szatan wiedział jak wielki cud stanie się w tym czasie. Ja oddaję mój największy skarb; pragnienie Komunii świętej dla tej duszy odwróconej od Boga. Wiem jedno, że nie zginie.
Proszę nie zlekceważyć mojego świadectwa, bo to prawda wynikająca z prowadzenia (otwarcie gazety na tym artykule, natchnienie do pisania). Jeszcze koronka do Miłosierdzia Bożego oraz litania do Matki Bożej z zawołaniami za redaktorów i Panią Anię; „miej miłosierdzie nad nimi, módl się Matko za nimi”.
„Jezu ufam Tobie”...”Matko Najświętsza do Serca Twego” śpiewa lud, a ja chciałbym zostać tutaj i rozmawiać o Bogu, słuchać świadectw przerywanych mantrami; „Święty Boże, Święty Mocny, Święty, a Nieśmiertelny”.
Nie wiem dlaczego „patrzy” Pan Jezus z Całunu; bardzo poważny, mocny w oczach, a zarazem zatroskany. Po chwili z tv „Super Stacji” płynie relacja ze spotkania wyznawców Matki Pana Jezusa w Toruniu. Poganie z tego programu dali przykłady anonimowych telefonów do otwartego studia R. „Maryja”;
- powinni was zamknąć, bo siejecie zamęt
- HWDP
- Rydzyka powinno powiesić się za j...”.
Zrozum, że Pan Bóg wie kto dzwoni i zna serca tych ludzi. Wyszedłem w ciemność i w bólu wołałem do Boga za tych, którzy słowem przywodzą do grzechu. Dzisiaj, gdy to edytuję (09.10.2016) redaktor naczelny "Fim" R. Kotliński siedzi w więzieniu, a prof. Skrzeczyszyn nie wierzy w jego winę...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 712
Zły zaczyna swój taniec i „wpuszcza” mi krzywdzicieli, a ja natychmiast wołam; „Ojcze! daj im Twoje Światło, aby przejrzeli. Pobłogosław im”. To powtórzy się w kościele przed wizerunkiem błogosławiącego Boga Ojca. To zawołanie jest skuteczną bronią na Szatana.
Piszę, a w ręku mam zapisy takich ataków (z 1996 r.), gdzie Zły rozpraszał mnie obrazami ładnie klęczących, a ja pytałem sam siebie; kto i gdzie ich tak szkoli...dlaczego to czyni i po co? Ta pokusa obecnie nie jest już skuteczna, ponieważ bo ja przychodzę na spotkania z Panem Jezusem.
Dzisiaj w Ew. Mt 7, 21 padają słowa, że do Królestwa Niebieskiego wejdziesz tylko i wyłącznie wykonując Wolę Boga Ojca! Każdy „/../ kto tych słów Moich słucha, a nie wypełnia ich można porównać z człowiekiem nieroztropnym /../”...
Wówczas siostra śpiewała o skruszonych w sercu, a ja zastanawiałem się; czy skulony w sobie, całkowicie należący do Boga Ojca i Pana Jezusa...jestem skruszony w sercu? Nie wykonasz Woli Boga Ojca bez skruszenia w sercu, które sprawia posłuszeństwo.
Po Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła, a dusza wołała; „Panie Jezu! Słodyczy mojego serca, Jedyna moja miłości, Celu mojego życia...z Tobą chcę wejść na wysoką górę, z Tobą cieszyć się i smucić. Tobie służyć do dni ostatnich. Niech będzie pochwalony Bóg Ojciec”.
To sekundy rozrywające serce, bo dłużej nie wytrzymasz. Przecież ludzie umierają z powodu bólu rozłąki i późniejszej tęsknoty za najbliższymi.
Z czytanego o 15.00 „Dzienniczka” św. s. Faustyny padną słowa: „Dziś nie miałam chęci do pisania”, a Jezus powiedział; „Córko moja nie żyjesz dla siebie, ale dla dusz, pisz dla ich pożytku”.
Łzy zalały oczy, a serce odczuło, że Pan Jezus mówi to także do mnie, bo faktycznie nie żyję już dla siebie. Nie jest łatwo napisać intencję. To naprawdę duży wysiłek; zapamiętać i skojarzyć fakty...jeszcze styl i błędy. Przecież ja nie jestem polonistą.
Dalej Pan Jezus wyjaśnia świętej, że to Jego Wola: „masz być jak dziecko /../ pełna prostoty i szczerości /../ ty masz być p o s ł u s z n a /../”. Widzimy to na naszych dzieciach, które określamy jako dobre. Właśnie w TVN płynie audycja o relacji rodzice/dzieci oraz „Superniania”.
W kiosku wręczono mi „Znaki czasu” i „Zawsze wiernych”. Nie wiem dlaczego, ale Pan zorganizował spotkanie z Kościołem Adwentystów Dnia Siódmego (mam dać im świadectwo) oraz Lefebrystami.
Dodatkowo „patrzył” arcybiskup Józef Życiński zwolennik zjednoczonej Europy, nawet bez krzyża. Kiedyś pisałem do niego i pytałem dlaczego uwiarygodnia „Tygodnik powszechny” (stała rubryka). Jakby na tą chwilkę czytam o bólu Jezusa spowodowanego rozłamem chrześcijan…gubi ich pycha. Nie słuchają Ducha Pana i idą za swoimi sercami; odrzucają Stolicę Piotrową, wybierają „lepsze kościoły”, które idą za duchem czasu.
Bóg jest Panem czasu, a Kościołowi Świętemu nie są potrzebne żadne atrakcje, ponieważ wystarczy nam Cud Ostatni: Eucharystia. Jakie atrakcje mogą zamienić moje codzienne zjednanie z Bogiem, przytulenie się do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Co możesz mi dać w zamian jakiś nędzny brat?
Każdy wie kto jest królem atrakcji ziemskich; od uciekania przed bykami poprzez obrzucanie się pomidorami do zawodów „kto szybciej i więcej zje” aż do tańca z zapalonym alkoholem na głowie.
Jutro w kaplicy s. Faustyny kapłan będzie mówił o naszym powołaniu. Bóg powołał nas do tego, abyśmy byli święci. To jest zrozumiałe, ale tylko garstka wie o tym, że święty nie jest osobą z obrazka klęczącą pod krzyżem w aureoli. Ta garstka pragnie świętości i przez to spotykają ich różne kłopoty.
Staruszka przychodzi z pobliskiej wioski na wszystkie uroczystości i zazdrości mieszkającym blisko kościoła, a ci nie chodzą do Domu Pana. Kiedyś zobaczą tą łaskę, ale będzie za późno.
Z mojego doświadczenia wynika, że składamy się z duszy i ciała. W praktyce to dwóch ludzi. Dusza pragnąca świętości i powrotu do Nieba, a ciało - obarczone wadami - ciąży ku marnościom.
Różne upadki są pokazane na ciele fizycznym, ale tak samo jest z duszą, gdy w grę wchodzą różne grzechy i trwanie w nędzy duchowej z następstwami; pobyt w Czyśćcu lub trafienie do Piekła!
Na ten moment wrócił fragment zapisu z 1993 r. gdzie padłem na kolana i prosiłem Pana Jezusa, abym nie złamał się w ewentualnej potrzebie oddania życia za wiarę. Natomiast Matka Boża Pokoju z „Echa” stwierdziła, że z każdym dniem jest coraz bliżej mnie.
Bardzo chciałbym rozmawiać z kapłanami o odczytywaniu Woli Boga Ojca i przebiegłości Szatana, który sprawia nasze upadki, odciąga od Boga i przeszkadza w dojściu do świętości...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 600
motto; agent 777
W sercu mam złość, bo zmarnowałem czas na pisanie listu, który mam nie wysłać! Nigdy cię Zły nie oszukał? Teraz zaczął dbać o mnie; „msza wieczorna...nie pójdę...nie pójdę na złość”. To sztuczka bardzo sprytna.
Przeciętny człowiek uważa, że w głowie ma tylko swoje myśli, a nieprzeciętny (Senyszyn, Niesiołowski, Kotliński) jest tego pewny. Zerwałem się na złość, zabrałem świecę w lampionie i postawiłem przed wielką figurką Matki Bożej Niepokalanej.
Lud śpiewał w egipskich ciemnościach, a płomień falował i pięknie oświetlał postać Matki. Moje serce zadrżało, bo promyk miłości połączył go z Sercem Bożej Rodzicielki. „Patrzy” stacja drogi krzyżowej „Jezus zdejmowany z krzyża” (czytaj; właśnie zdejmujesz mnie z krzyża). Ile straciłbym śpiąc dalej, a to dopiero poranek. Opisuję technikę walki duchowej, bo od tej jednej chwilki zależy przebieg dnia, a nawet całego życia.
Szatana nie przechytrzysz, ponieważ może namawiać także do prawdziwego dobra! Tego „mocarza” pokonasz biegnąc do Matki. To szef manipulantów, a jego techniki codziennie pokazują w mass-mediach, sejmie, komisjach śledczych i w sądach niezawisłych od sprawiedliwości. To zna każdy dobry polityk, dziennikarze śledczy, szefowie służb specjalnych, o. Rydzyk i garstka mających „trochę oleju w głowie”. Zobacz teraz dla kogo pracują spece od manipulacji!
W naszym kościele wszystko jest jawne...nawet Objawienia. Z nich wynika, że Kościół będzie prześladowany, a Komunia Święta skasowana. Właśnie TVN 24, a dalej w „Faktach i mitach” dali art. „Świńska sprawa” Anna Tarczyńska 48/2009...sprytnie zalecają podawanie Komunii świętej do ręki, ponieważ istnieje możliwość zarażenia się - w ten sposób - grypą!
Tak sie stanie ze mną w 2015 roku (mononukleoza zakaźna), ponieważ kapłan pchał Eucharystię do ust ze śliną innych! Pani Ania (pod tą ksywą pisze podobno męzczyzna) wskazuje, że Kościół Pana Jezusa to „wylęgarnia śmierci”, bo na grypę zmarł właśnie ksiądz Piotr O.! Autor artykułu (Ania) nie widzi śmierci prawdziwej we własnych oczach i zaraża nią ludzi na wszystkich kontynentach.
Tak jest, gdy kochasz życie na tym zesłaniu. Dla tego życia czynisz wszystko, a w tym unikasz Kościoła Bożego, gdzie „[...] jest namiętne całowanie krzyża [...] nurzanie brudnych paluchów w kropielnicy [..]”.
Jako lekarz, od kilku lat walczę o to, aby w kropielnicy zawsze była czysta woda święcona. Sprawę zgłaszałem do sanepidu, ale nie pokonam pana kościelnego wziętego z ludu; człowieka od brudnej wody, który tak jak Pani Ania nie rozumie łaski posiadania wody święconej.
Teraz kapłan podał mi Najświętsze Ciało Pana Jezusa. Dla Pani Ani zatroskanej o mnie to „[...] opłatek wkładany jest przez księży do otworu gębowego wiernych podczas tzw. komunii [...] „żywienia zbiorowego”, jak to się fachowo określa [...]”.
Po Eucharystii słodycz i pokój zalały serce, a dusza śpiewała: „Alleluja...po wieczne czasy będę chwalił Pana”. I tak wkoło. Nie mogłem się ukoić i wyjść z kościoła, a później z garażu, bo właśnie transmitują mszę radiową. To samo, a chciałbyś słuchać i słuchać. Przez godzinę krążyłem po mieście i ze złamanym sercem i wołałem do Boga w intencji tego dnia.
W czasie modlitwy przepływała "duchowość zdarzeń";
1. Trafiłem na film dokumentalny o eksterminacji Żydów. Kiedyś na miejsce zbiorowego morderstwa przyjechał Goebels. Latał rozdrażniony i głośno krzyczał, aby ich szybciej zabijać, bo nie może wytrzymać krzyku ofiar.
2. „Fakty i mity” 48/2009, gdzie redaktor Jonasz ogłosił swój Manifest Komunistyczny, a ja napisałem do niego;
„Pan Bóg wszystko widzi, słyszy, a nawet rejestruje. Nasze grzechy w IPN-ie Niebieskim dawno zostały zmazane (miłosierdzie), a redaktorzy z "pogańskiego i antykościelnego" tygodnika wciąż babrzą się w zapisanych donosach.
Kto bez grzechu niech rzuci kamieniem. Macie dostęp do wszystkiego i możecie sprawdzić, że jesteśmy po śmierci. Pojawi się wówczas przywódca gangu z wyśmiewanymi rożkami i widłami. To on właśnie wmawia Wam, że najważniejsze jest powalenie krzyży i pustoszenie kościołów. Przecież już to przerabialiśmy. Królestwa Niebieskiego na ziemi nic i nikt nie pokona.
Panie Jonaszu! Rzuć Pan to w cholerę i wróć do Świętej Posługi...do rozdawania Prawdziwego Cudu; Chleba Życia.
3. Unijni poganie nocą wyrwali wszystkie krzyże przydrożne w okolicy Warszawy. Policja mówi, że krzyże nie przeszkadzają, a nawet ostrzegają kierowców.
4. Zabiło się dwóch robotników podczas budowy stadionu na Euro w Warszawie. Buduje się tak kosztowny obiekt, aby pooglądać trochę sportowej rywalizacji i ludzkiej chwały, a nie wybudowaliśmy jeszcze wotum; Świątyni Opatrzności Bożej
5. TVN 24, gdzie pokazano nagą idiotkę z różańcem w ręku broniącą kotki...„madonna bis”. To uwiedziona przez bardzo groźnego demona seksu (Melida). Jego najsłodszymi istotami są prostytutki. Napisałem do nich z zapytaniem: jak nazwać mówienie przez Was w czasie Adwentu i pokazywanie bez ostrzeżenia nagiej kobiety z różańcem? To też pewna forma prostytucji.
Proszę się nie gniewać, ale to p r a w d a, a w Świetle Boga Ojca wszystko widać. Pan Jarek zaprosił nawet "madonnę" bis do studia. Zrozumcie w i e d z ą c e g o, że Bóg Jest i że wszystko jest prawdziwe w naszym kościele. Jaki macie cel ranienia Boga Prawdziwego? Kto Wam to zleca i po co?
Ja wiem dlaczego. Dlatego, że Kościół katolicki (Królestwo Boga Objawionego) wskazuje na grzechy. Ostrzegam, bo staniecie niedługo przed Panem. Co przyniosą Wasze ręce?
6. Przepływają obrazy ludzi od brudnej roboty; szwadrony śmierci, Palikot w PO, Joanna Senyszyn, „Fakty i mity”, TVN 24...
W intencji nie chodzi o brudną robotę w znaczeniu dosłownym, bo to nic poniżającego, ale o brudne czyny (grzeszność). Czekam na speca od konserwacji piecyka gazowego, a w ręku art. „Czarna robota”, gdzie są śmieszne doniesienie o takich zawodach.
Spec przybył, pięknie wyczyścił piecyk, a w tym czasie ktoś przebił mu dwie opony! Zobacz ile zajęcia jest dla ludzi od brudnej roboty...
Jeszcze jedno. Dzisiaj Eucharystia pękał samoistnie, a to zawsze oznacza współcierpienie z Jezusem. Teraz wiem, że to za sprawą słów z tego artykułu. Nawet teraz, gdy piszę chce się płakać z powodu udającego panią Anię, a ja jestem bardzo twardy i nawet śmierci się nie boję, bo śmierć ciała to życie duszy.
W ten 1-wszy piątek m-ca w Kaplicy Miłosierdzia zawołam do Boga Prawdziwego, aby przetarł zabrudzone oczka Pani Ani Tarczyńskiej, a właściwie ukrywającego się za nią...
APEL
- 01.12.2009(w) ZA OLŚNIONYCH
- 30.11.2009(p) ZA CZEKAJĄCYCH NA ZMIŁOWANIE
- 29.11.2009(n) ZA ZATROSKANYCH DOCZESNOŚCIĄ
- 28.11.2009(s) ZA RODZINY ZMARŁYCH
- 27.11.2009(pt) ZA OFIARY NIEUWAGI
- 26.11.2009(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ ZNAKÓW
- 25.11.2009(ś) ZA TYCH, KTÓRZY UMIERAJĄ ZA WIARĘ
- 24.11.2009(w) ZA SŁUŻĄCYCH WŁADZY
- 23.11.2009(p) ZA ZALANYCH POKOJEM PANA
- 22.11.2009(n) ZA KŁAMCÓW