- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 609
Dzisiaj jest dzień strajków w naszych sądach (o wynagrodzenia), a w psalmie słowa; „/../ obdarz mnie łaską Twego prawa. Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze niż tysiące słota i srebra/../”.
Przed dwoma dniami obudziłem się wśród banknotów...zapomniałem schować zaskórniaki. Przestraszyłem się, ponieważ - te pomalowane papiery - mogłem wyrzucić na śmietnik. Nawet w śnie spotkałem grzebiącego w śmietnikach. To naprawdę normalny człowiek, ale…taka choroba.
Od ołtarza płyną słowa z Ks. Przysłów; „Proszę Cię /../ nie odmów mi, nim umrę; kłamstwo i fałsz oddalaj ode mnie /../ nie dawaj mi bogactwa i nędzy /../ żyw mnie chlebem niezbędnym, bym syty, nie stał się niewierny /../ lub z biedy nie począł kraść i imię mego Boga znieważać”.
W serce wpadają słowa pieśni; „ Boże sądź mnie sprawiedliwie”. Pan Jezus rozsyła Apostołów; „Nie bierzcie nic na drogę/../”. Chrystus prosi mnie, posyła tu i teraz jako Swojego sługę. Mam zawsze i wszędzie mówić o Nim i głosić Chwałę Boga.
Nie pojmie tego normalny, który nie wie, że jest Niebo, Bóg Ojciec i Prawda w naszym Kościele Katolickim. Moje obecne życie to Pan i Jego sprawy; pragnienie modlitwy, msze, posty duchowe na Ręce Matki oraz dawanie świadectwa; w tym wypadku poprzez dziennik duchowy.
Święta Hostia zabiera ciało fizyczne…muszę zamknąć oczy, pochylić głowę, usta zalewa słodycz, a serce miłość miłosierna za krzywdzicieli, aby przejrzeli. Nie mogłem wyjść z kościoła i wołałem; „Panie Jezu dlaczego na mnie spadł ten krzyż? Krzyż wiary, że Jesteś...J e s t e ś! Tak wielka zguba większości. Daj moc Panie w Twojej służbie! Daj Panie moc…proszę. Wyprostuj moje drogi, abym nie tracił czasu”...
Jak wielką łaską jest c z a s, ponieważ nadal trwa miłosne połączenie, a tęsknota za Panem rozrywa serce; „Jezu! nic już nie ukoi tęsknoty za Tobą! Jak dobrze, ze Jesteś w Św. Hostii…! Spraw Panie, abym nie zmarnował danego czasu, bo będę musiał rozliczyć się z tego daru”.
Pan w przekazach prosi „Swoich pośredników” o normalny zapis przebiegu życia. Same teksty modlitewne nużą. Nieraz krzyk, jedno zawołanie do Nieba - w odpowiednim momencie - ma większą moc niż całe święte księgi.
Późno. Zdziwiony czytam „Dialog”, gdzie Jezus mówi do św. Katarzyny; ”/../ słudzy moi wyzbyli się swojej woli, by przyoblec się Moją /../ są nasyceni, gdyż czują Mą obecność w swej duszy /../. Lecz ci, którzy Mnie nie posiadają, nie mogą być nasyceni, choćby posiedli cały świat /../ zawsze głodni /../ ciągle pożądają tego, czego nie mogą posiąść /../ utożsamili się z ziemią /../ bogactwem /../ zaszczytami /../ aby służyć stworzeniom /../ ciałem /../".
To mój charyzmat; „bądź Wola Twoja”…naszą wolę musimy oddać Panu. Dalej Jezus wymienia udręki tych, którzy pokochali to, co ziemskie; chciwy skąpiec, zawistny, posiadający złoto i rozkosze świata. To jasne pokusy; kobieta, władza i złoto (bezwartościowy kruszec, który powinien służyć zdobieniu Świątyń Pana).
Kuba Wojewódzki z gościem żartują z Boga, a prześmiewca krzyczy; „Jezus! Maria!! Boże!!!”. Spacer z żoną, las pełen czerwonych muchomorów oraz dwie kurki. Wpadłem w dwie wielkie pajęczyny (rozpięte między gałęziami).
Nie znam intencji, ale przepływają sprawy; okrucieństwo właściciela psa, zgwałcona starająca się o pracę, mafiozo w urzędzie, nienależne emerytury ubeckie, ochrona korporacji prawniczej, zbiorniki ropy w Białowieży. Płynie modlitwa, bo tak napłynęła intencja tego dnia...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 485
motto: „odtąd ludzi będziecie łowili”….
Jadę do kościoła, a z radia płynie informacja o świętej, która poświęciła swoje życie Jezusowi…właśnie wczoraj z mojego serca popłynęło takie pragnienie. Ile potrzeb ma Pan Jezus, a tylu jest obojętnych, manipulujących faryzeuszy oraz ewidentnych Jego wrogów.
Jakże trudno jest modlić się za prześladowców, a także tych, którzy uczestniczą w mojej próbie zawierzenia Bogu. Jakże trudno odstąpić od protestowania. Przepływają właśnie ludzie z mojego otoczenia, lekarze z Izby Lekarskiej oraz psychiatrzy-ateiści.
Wprost trzeba za nich dawać na msze i ogłaszać to w naszej prasie medycznej. Przepływa całkowite wyobcowanie w miejscu pracy i w mieście. Taki krzyż…to łaska, ponieważ jest podobny do krzyża Pana Jezusa (niesłusznie oskarżony).
Płyną czytania, a w nich jest mowa o grzechu zaniechania obrony wiary i Boga. Cała dzisiejsza Msza św. to dalszy ciąg wczorajszej pustki duchowej, która pojawiła się wieczorem. Pustka duchowa to próba Boga, którą otrzymał także Pan Jezus na krzyżu: „Boże, mój Boże czemuś Mnie opuścił”.
To duże cierpienie, nieznane ludziom bez łaski wiary, a można je porównać do dzieciątka, które straciło z oczu tatę ziemskiego. W takich momentach nic nie mogę napisać, a nawet przepisać (brak chęci). Nic dobrego nie można uczynić bez natchnień Ducha Świętego.
Do serca wpadło tylko „Ojcze nasz”, które wywołało dreszcz w duszy, a łzy zalały oczy, ponieważ bestialsko zamordowano kapłana…później się okaże, że uczynił to ministrant-organista tego kościoła (rabunek). Na końcu śpiewano pieśń o Matce Zbawiciela Niepokalanej Jutrzence.
Po Eucharystii napłynęła nagła i niewysłowiona słodycz, która zalała głównie usta, a w mózgu odbierałem smak dobrych czekoladek. Wrócił Pan, a to sprawiło, że nie mogłem wyjść z kościoła, musiałem siedzieć na zewnątrz, gdzie serce koiło bicie dzwonów.
Poświęcanie się dla zbawiania to; przekazywanie świadectw, moje pisanie (czas), listy (koszty), odbitki, fotografie obrazów, telefony, protesty z kłopotami, walka o wodę święconą. To wpłaty, pomoc dla kościoła i szerzących wiarę, walka z wrogami i fałszywymi „przyjaciółmi” Kościoła św.!
Napłynęły obrazy dyskusji z „wierzącymi” w pogotowiu; jeżeli uważacie się za katolików…to dlaczego występujecie przeciw swojemu Zbawicielowi, Jezusowi? dlaczego z wrogością występujecie przeciw Bogu, Kościołowi katolickiemu i budowie Świątyni Opatrzności Bożej? Dlaczego nie chodzicie do kościoła, przecież w ten sposób zamykacie sobie drogę do z b a w i e n i a!
Arb. Nycz mówił o nawróceniu prześladowcy Pawła i wspomniał, że obecnie żyjący prześladowcy nie mogą uczestniczyć w budowie ojczyzny oraz rządzeniu. Odezwał się też protestujący Wałęsa z MB Częstochowską w klapie!
Przecież trzeba paść na kolana, przeprosić, wyspowiadać się i otrzymać rozgrzeszenie. A tak co? Ubek Boni wychodzi na rozmowy ze strajkującymi pracownikami, wracają starzy partyjni wyjadacze, w telewizji odciąga się od wiary. To jest rozmywanie prawdy...
APeeL
Dzisiaj, gdy edytuję tą intencję (28.12.2017) pasują tutaj „rozmówki” nawracające, które przeniosłem z mojego nieudolnego blogu:
15.04.2010(c) Woda zamiast mózgu
W drodze do Domu Pana wpadłem na brata z poprzedniej władzy.
- Gilowska na prezydenta!
- Ona się nie nadaje, bo prezydent musi być prezydentem wszystkich Polaków!…odparł zwolennik Kwaśniewskiego.
- Prezydent wszystkich Polaków? Ja idę do kościoła, a pan z pieskiem…
Zapraszam Pana na Mszę św. o 20.00 za ofiary katastrofy, przyjeżdża biskup.
- Po co tam pójdę?
- Jesteśmy po śmierci, wszystko dowie się pan za chwilkę, ale będzie za późno…”nie wiedziałem?”, a przecież ci powiedział!
- E tam! Nie dam sobie zrobić wody z mózgu !
- Och Jezu!…jęknąłem tylko i uciekłem od zwolennika prezydenta wszystkich Polaków.
Zobacz jak Szatan robi ludziom wodę z mózgu…
15.06.2010(w) Grzech „chodzenia” do kościoła
- Po co pani chodzi do kościoła, gdy odcina się od wiary? To szukanie samego siebie, a nie Boga. Przecież to jest grzeszne.
- Wciąż trąbi Pan Bogu, a koledzy bębnią, a nigdy nie podejdziecie do Komunii św? Zapraszam.
- Nie wolno służyć dwóm panom; prowadzić Pana Jezusa w Eucharystii, a zarazem mieć „uszy i oczy otwarte” dla władzy ludowej.
- Do kościoła idzie pani w takim ubraniu? (minii odkryte plecy)…to przecież grzech!
17.06.2010(c) Grzech wyborczy
Niech pan nie głosuje na Komorowskiego, bo będzie pan miał grzech…to katolik, który jest za in vitro oraz częściową aborcją (jak cała PO). Jeżeli ma inne poglądy to dlaczego jest w tej partii?
- Na Kaczyńskiego na pewno nie będę głosował!
Nie kontynuowałem rozmowy z katolikiem i właścicielem jednego z garaży…
18.06.2010(pt) Chwalenie Pana tylko śpiewem
Ta kobieta chodzi w żałobie i zawsze śpiewa Panu, ale nigdy nie przystępuje do Komunii św.
- Dlaczego pani nie chce Ciała Zbawiciela, tego ostatniego cudu Pana Jezusa, który zmazuje nasze codzienne grzechy, sprawia czystość duszy…tak jak codzienna kąpiel ciała.
- Ja nie chodzę, nie przyzwyczaiłam się!
- Już dawno chciałem zapytać. Jeżeli nie ma pani przeszkód to zapraszam…nie od siebie, ale z Nieba.
- Rozumiem…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 290
Dzisiaj, gdy przygotowuję ten zapis (03.02.2020) trwa rozłam pomiędzy POlakami i resztą rodaków oraz bój z kastą sędziowską. Wg mnie ładniej brzmi z korporacją mafijną, którą także reprezentują koledzy psychiatrzy.
Jednak Pan Bóg pogodził wszystkich, bo towarzyszom chińskim wybuchła bomba biologiczna i wszyscy kochający to życie (szczególnie z TVN-u) nie mówią już o reżimie pisowskim, ale o objawach zakażeniem koronowirusem i leczenie, a jeszcze wczoraj ważniejszy był u nich wygląd paznokci z regularnym odżywianiem się.
Nie wiedziałem, że to będzie tak podły dzień w którym dodatkowym cierpieniem była pustka duchowa, a nawet złość. Intencja zostaje potwierdzona w telewizji, gdzie dyskutowano o handlu z Rosją oraz wojnie w Iraku, Gruzji, a także o tarczy antyrakietowej. Pienił się mentor mec. Rysio Kalisz, który jest zafascynowany przyjaciółmi z Rosji.
Sprawa inwazji Sowieckiej w Gruzji; ruscy jak mówią, że wejdą to wejdą, a jeżeli mówią, że wyjdą to nie wyjdą! Przypomniał się mój płacz, gdy opuszczali nasza ojczyznę. W Alei Zasłużonych nadal jest grób Bolesława Bieruta i trwa problem z jego usunięciem, a temu jest przeciwny Grzesio Napieralski (1974).
W tym czasie b. minister zdrowia Marek Balicki b. minister zdrowia, jako poseł zalecał posiadanie narkotyków na własne potrzeby („jedna działka”)…nawet w pięciu napisali petycję do Marszałka Sejmu RP. Po 12 latach (03.02.2010) w m-ku „Puls” („prezesówka” OIL w W-wie) nadal ma swoją rubryczkę w której przekazuje swoje odkrycie, że alkohol szkodzi zdrowi i powinien być drogi. To potwierdza zasadę, że tylko krowa nie zmienia poglądów...
Właśnie dzisiaj wysłałem pismo do MEDICAL TRIBUNE...
Szanowna Redakcjo!
dotyczy; nr 13/2008 z 13 sierpnia k a r a n i a l e k a r z y...
Największą karą dla lekarza jest zawieszenie lub odebranie prawa wykonywania zawodu, a tą mocną bronią dysponuje nasz samorząd lekarski! ZUS może cofnąć zezwolenie na wypisywanie druków zwolnień lekarskich (uniemożliwienie wykonywania pracy). Proponuję rozszerzyć to na apteki (nie można odczytać recepty), Sanepid (nie zgłosisz grypy), itd.
Kolega Andrzej Michalski stwierdza; „nie istnieje żadna instytucja zajmująca się obroną praw lekarzy”. To wielka prawda, którą potwierdzają moje perypetie z NIL oraz OIL Reg. Mazowieckiego.
Jako lekarz katolicki krytykowałem strajki lekarzy, a nawet wrogość w stosunku do pacjentów, ukazałem fałsz tej instytucji, gdzie; etyka tak, ale ważniejsze są zarobki dla bogatych lekarzy.
Zaprotestowałem przeciwko dewastacji miejsca kultu religijnego przez kolegę z mojej AM w Gdańsku. Z tego powodu zaocznie rozpoznano u mnie zespół urojeniowy, który z uporem podtrzymuje się.
Po drodze łamano przepisy; powołano komisję lekarską mimo mojego odwołania w tej sprawie, a sąd to przyklepał, w maju, z komisja była już w styczniu! Na dodatek komisja lekarska była bez przewodniczącego...nie ma takiej nawet w tańcu z gwiazdami.
Zapamiętaj; jeżeli psychiatra zapyta czy jesteś chory zawsze odpowiadaj; nie wiem, bo nie jestem psychiatrą. To ich głupi trick; chory to chory, a zdrowy to na pewno chory! Przypominają się Sowiety, gdzie dalej rozpoznaje się s c h i z o f r e n i ę b e z o b j a w o w ą…szpital, faszerowanie lekami, zmiana osobowości, papiery i dysydent załatwiony. To naprawdę nie są żarty, bo uczynili to lekarze z Instytutu Psychiatrii i Neurologii!
Izby Lekarskie to relikt poprzedniej władzy i w obecnej formie nie mają racji bytu.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 270
Motto; Niebiańska Uczta - „Ty we mnie, ja w Tobie”...
Pan Jezu zapytał Piotra i mnie czy Go kochamy…”Panie! Ty wszystko wiesz”. Piotr potwierdza swoją miłość, a moje oczy zalały łzy. Tutaj czas nic nie znaczy…Piotr był z Panem, ale do końca nie był pewny. Ja wiem, że Jezus to Syn Boga Jedynego, ale muszę czekać na to spotkanie.
Pius X wprowadził wczesną i częstą Komunię Świętą i dzięki temu mogę ukoić rozłąkę. Bóg zaprosił nas na Św. Ucztę, a ja podczas Konsekracji zawołałem; „Panie! Ty chcesz, abyśmy przyjmowali Cię często w Eucharystii, a pragnie tego naprawdę garstka. Jakże chcę być dla Twoich spraw, odmień serca tych, którzy są w moim otoczeniu”…
Kapłan przed rozdawaniem Eucharystii nie mógł otworzyć Tabernakulum, a w tym czasie moje serce było rozrywane oczekiwaniem ukojenie rozłąki…doznasz tego raz w życiu i będziesz wiedział. Przez to zdarzenie Pan jakby mówił; „Ja też nie chcę spotykać się z tymi, którzy przychodzą tutaj z obowiązku”.
Wreszcie udało się i Pan ukazał się w złotym kielichu, a organista właśnie śpiewał; „Ze czcią wielką upadajmy i Jezusa uwielbiajmy w Sakramencie ukrytego, Pana naszego” powtarzając to trzy razy. Ja w tym czasie wołałem: „Cud! Cud! Wieczny Cud!”. Napłynął obraz kapłana podającego Świętą Hostię maczaną w winie. Popłakałem się ponownie podczas zapisywania tego...
Ciało Pana Jezusa pękło wirtualnie (w moim umyśle), a to oznacza nasilenie pracy i kłopotów…”On wie co udręczenie…On zna, co smutku łzy…powierz Mu swe cierpienie”. Dusza doznała wstrząsu, a serce i usta zalała nieprzekazywalna słodycz.
To był dzień ciężkiej pracy, który zaczął już po wejściu do przychodni. Koleżanka, która kończyła dyżur w pogotowiu zabrała karetką pacjenta w agonii i zamiast do szpitala przywiozła go do przychodni, gdzie zmarł robiąc demoniczne zamieszanie.
Na dodatek firma pogrzebowa zabrała zwłoki, a trzeba je obejrzeć przed wydaniem aktu zgonu. Podobna sytuacja była przed tygodniem, ale niczego się nie nauczyli. Zawróciliśmy ich z trasy. Przez to trwały kłótnie pacjentów w rejestracji oraz pod drzwiami gabinetu...
Podczas pracy łzy zalewały oczy, ponieważ w błyskach napływała miłość do Zbawiciela, która rozrywała serce. Wrócił ból duszy na zesłaniu, która w tym czasie krzyczała; ”Jezu! Jezu! Nic nie ukoi mojej tęsknej rozłąki z Tobą...nikt nie zastąpi Twojego przytulenia i ukojenia ze zjednaniem duchowym”.
Płyną pieśni sefardyjskie, a z kieszeni koszuli wypada wizerunek Pana. „Jezu! Jezu!! Kiedy będziemy razem…kiedy?” Popłakałem się, a w tym czasie kobieta czeka na badanie. To konflikt ciała i duszy.
Po wyjściu ostatniego pacjenta odwiedziła mnie przedstawicielka firmy farmaceutycznej i wręczyła mi reklamę leku; cztery serduszka wbite w podstawkę; jedno najwyżej (Bóg), dwa poniżej Ducha Św. + Jezusa oraz moje najniżej…
Podczas przejazdu na wizytę domową (o 15.00) Pan Jezus skarżył się do s. Faustynki, że bardzo mało ludzi pragnie Jego Ciała...sprawiają wielką przykrość Bogu, a wiedzą o podobnym opuszczeniu rodzice bezdusznych dzieci!
Pracę skończyłem - całkowicie wykończony - o godz. 17.00. Dodatkowo uderzyłem drzwiami samochodu o futrynę garażu, a żona dostała natchnienie i przez 40 minut gadała przez telefon.
Czy wiesz, co Pan sprawił w tym momencie? Pisanie przerwał dzwonek u drzwi, gdzie znajomy pijak…poprosił o dwa kawałki c h l e b a! Zaskoczony ze zdenerwowaniu zamknąłem drzwi prze jego nosem, ale wróciłem…z kilkoma kanapkami. Z zadziwienia kręciłem głową, bo miałem pokazane pragnienie chleba dla ciała i Eucharystii dla duszy.
Zarazem wyszedłem obejrzeć uszkodzone drzwi samochodu (nowy, poświęcony…dany z Nieba). Nie mogłem znaleźć choćby rysy, a wcześniej widziałem dwa maleńkie zagłębienia…
W radości i uniesieniu duchowym odmówiłem moją modlitwę...z zakończeniem na ławce przy figurze Matki Bożej.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 618
motto; „z przodu liceum, a z tyłu muzeum”.
Obok naszego bloku powstał zakład produkcji hamburgerów ("pampersów"). Wychodzę na poranną mszę (6.20), a w powietrzu zapach „zepsutego powietrza”. Dotychczas odpady potrzebujące utylizacji palono w konspiracji (tylko nocą). Przepływają udręki innych (Stokłosa, skup złomu pod blokiem, Tiry w Augustowie); trzeba Bogu dziękować za tylko taką niedogodność.
- Dzisiaj napiszę - do nich - list miłosny…zażartowałem do sąsiadki.
Zdziwiony słucham zawołań kapłana oraz czytań; „Wizja bogactwa zaciemnia naszą prawość i sprawiedliwość”. Księga proroka Ezechiela; „/../ Dzięki swej przezorności i sprytowi zdobyłeś sobie majątek, a nagromadziłeś złota i srebra w swoich skarbcach. Dzięki swojej wielkiej przezorności, dzięki swoim zdolnościom kupieckim pomnożyłeś swoje majętności i serce twoje stało się wyniosłe z powodu twojego majątku /../”.
Ewangelia wg św. Mateusza. Jezus powiedział do swoich uczniów; „/../ Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego /../ Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego /../”.
Pan zadziwia każdego dnia, ale niekiedy z zaskoczenia aż chce się krzyczeć. Przepływają komunistyczni oligarchowie w Rosji, Chinach oraz nasza nomenklatura (lokalna i na szczytach); Stokłosa, Kulczyk (zwykły człowiek - na jego majątek - musiałby pracować 200 tysięcy lat!). W tym czasie prezio Aleksander Kwaśniewski zablokował ustawę, która dawała powszechne uwłaszczenie.
Bogactwo to wielkie nieszczęście…”/../ Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł /../?” oraz rada Jezusa dla młodzieńca; „Jeżeli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”…młodzieniec odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Po Eucharystii łzy zalały oczy, a serce wołało;
„Panie! Spraw, aby przejrzeli…niech Twoje Światło spłynie na pewnych swego. Spraw, aby porzucili wyzysk biednych oraz gromadzenie dóbr…niech zrozumieją swoje powołanie. Jezu! Panie nasz, kiedy nadejdzie Twoja Sprawiedliwość?”
Długo trwała słodycz w ustach oraz pokój w sercu. Te przeżycia są nieprzekazywalne, a dla n o r m a l n y c h ludzi głupstwem. Jako znak w drodze z kościoła spotkałem pracownicę Urzędu Skarbowego! W rękę znalazły się dwa artykuły z pisma medycznego; „Łapówka i prezent; lekarz szanujący pacjenta” oraz „Prawo do wdzięczności”. Pacjentka przyniosła - do domu - wiadro jeżyn, bo wcześniej wsparłem ją finansowo i skierowałem na rentę. ”Panie mój! Jak mi to układasz? Jakże codziennie zadziwiasz!”
Poszedłem do biura w/w zakładu; pięknie, miły zapach, ochrona, automatyka, recepcja z profesjonalną obsługą…tak powinno być wszędzie („z przodu liceum”)! Piszę to o 21.00, a zapach z fabryki sprawia, że trzeba zamknąć okna…spala się pozostałości zamiast je - zgodnie z przepisami - utylizować („z tyłu muzeum”)!
- Gdzie pani mieszka?...pytam pacjentkę
- Och! to blisko Las Vegas !
- Nie wiedziałam, że to lokalny dom schadzek!
To wszystko jak w żarcie; Żyd przyszedł - z zepsutym zegarkiem - do takiego przybytku i zdziwiony pyta dlaczego w oknie wystawili zegar?
- A co mieliśmy wystawić?
Wiem, że nie pokona się panów tego świata i władców kasy (pogański bożek zamykający Niebo)…może moje świadectwo wiary obudzi jakieś sumienie? Wolno doszedłem do intencji i zacząłem moją modlitwę. Bogu przekazuję także ten dzień mojego życia, aby jakiś bogacz zapragnął Jego Darów, które dają zbawienie.
Napisałem pismo do centrali tego zakładu i wskazałem, że modliłem się o przemianę ich serc i wskazałem na Słowo w dzisiejszej Mszy świętej...
APEL
- 18.08.2008(p) ZA LUDZI PRAWYCH
- 17.08.2008(n) ZA RATUJĄCYCH DZIECI
- 16.08.2008(s) ZA WALCZĄCYCH Z WIARĄ I KRZYŻEM
- 15.08.2008(pt) ZA POZBAWIONYCH PRAW
- 14.08.2008(c) ZA OBCHODZĄCYCH ROCZNICĘ
- 13.08.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ W CZARNEJ ROZPACZY
- 12.08.2008(w) ZA OFIARY ODWETU
- 11.08.2008(p) ZA IGRAJĄCYCH Z CIEMNOŚCIĄ
- 10.08.2008(n) ZA PORZUCAJĄCYCH WSZYSTKO DLA JEZUSA
- 09.08.2008(s) ZA RADZĄCYCH INNYM