- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 636
św. Augustyna
„bój to jest nasz ostatni”
„przekują włócznie na lemiesze”
Z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie nadeszła niespodziewana informacja, że jutro o g. 12.00 jest posiedzenie Okręgowej Rady Lekarskiej w sprawie mojego prawa wykonywania zawodu.
Cały czas działano zaocznie (psychuszka), nigdy nie wzywano, a tu nagły pośpiech...ktoś chciał mnie skrzywdzić tuż przed przejściem na emeryturę (od 02.01.2009)!
Napadnięto na mnie za moją wiarę i obronę krzyża Pana Jezusa, a prezes OIL Andrzej Włodarczyk stwierdził, że nigdy nie wygram. Kolega był mocny, ale Pan Bóg pokazał mu później, co uczynił, bo min. Bartosz Arłukowicz zwolnił go (tak jak on mnie) z godziny na godzinę z funkcji dyrektora Instytutu Reumatologicznego.
Po późniejszym zapoznaniu się z przepisami doznałem szoku, bo rozpoznanie postawiono zaocznie, a na piśmie (!) potwierdził to kolega Konstanty Radziwiłł ("psychiatra jasnowidz"). Natomiast „badanie” przeprowadziła komisja lekarska bez przewodniczącego!
Dzisiaj, gdy edytuje ten zapis (23.11.2016) w/w koledzy dalej są działaczami samorządu lekarskiego: Mieczysław Szatanek, Andrzej Włodarczyk, jeszcze niedawno Konstanty Radziwiłł, a prezesem jest Andrzej Sawoni, który reaktywował tą strukturę 25 lat temu! Wszyscy cierpią na chorobę władzy z pragnieniem trafienia do izby pamięci, która jest na miejscu...
Każda władza jest służbą, ale wielu degeneruje i sprawia, że stają się „ważni”...tym bardziej, gdy czują swoją bezkarność. Tak właśnie stało się z samorządem lekarskim, który dla kogoś z zewnątrz jest pełen praworządności, ale jest to normalna struktura bolszewicka z karuzelą stanowisk.
Dzisiaj jest wspomnienie św. Augustyna, a kiedyś z pasją czytałem jego „Wyznania”, bo to moja droga z podobnym nawróceniem.
Podczas nabożeństwa padną słowa o tym, że Bóg nas umiłował i my powinniśmy się miłować, ale większość rodaków jest niewierzących. Psalmista zawoła wprost ode mnie: „Ciebie mój Boże pragnie dusza moja”...
Popłynęły też Słowa Pana Jezusa: kto się wywyższa będzie poniżony, a ostatni będą pierwszymi (źle rozumiane). Trwała konsekracja, a ja w wyobraźni byłem na posiedzeniu Okręgowej Radzie Lekarskiej. „O Panie! Ty nam dajesz Ciało Swe i Krew. Ty Jesteś Bogiem wiernym na wieczny czas”. Popłakałem się.
Poprosiłem św. Augustyna o wstawiennictwo, a „patrzył” wizerunek Anioła nad św. Józefem z Dzieciątkiem (witraż) oraz wizerunek Ducha Świętego. Napłynęło natchnienie, aby przesłać faks, bo gdybym chciał jechać to uniemożliwiał to dyżur w pogotowiu, a jutro w przychodni nie będzie dwóch lekarzy.
Codzienne przeciążenie pracą, napięcie żony (wnuczek przed zabiegiem), a na dodatek bezpodstawny atak własnej Izby Lekarskiej sprawiły moje wielkie wyczerpanie. To zespół przewlekłego przemęczenia...często lekarze w takich stanach umierają. Pan ukaże to wystrzałem opony samochodu ciężarowego, który dzisiaj będzie jechał przed naszą karetką.
Udręka w przychodni trwała do 17.00, a Pan dał odpoczniecie na dyżurze w pogotowiu, gdzie krążyłem po placu i odmawiałem moją modlitwę. Dziwne, ale przez wiele godzin uśmiechały się do mnie Oczy Pana Jezusa z Całunu...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 321
Wspomnienie św. Moniki...
Matka św. Augustyna żyła w latach 332-387 r. i wiele lat modliła się o nawrócenie syna. Mam jakieś odczucie, że jest to patronka udręczonych matek…w jej wypadku duchowo.
W pełni rozumiem tak cierpiących, ponieważ mam łaskę wiary opisywaną w „Wyznaniach” św. Augustyna i podobne cierpienie z powodu córki całkowicie odwróconej od wiary. Znajdź się na miejscu mojej żony. Woła za nią, a czas płynie. Przecież można nie obudzić się następnego dnia. Masz rozum po to, aby odnaleźć Boga, a dodatkowo stykasz się z rodzicami uczestniczącymi w życiu Kościoła Świętego...zważ na odpowiedzialność.
1 września 2004 roku, grupa silnie uzbrojonych czeczeńskich terrorystów zaatakowała szkołę nr. 1 w Biesłanie. Przez trzy dni terroryści trzymali w charakterze zakładników ponad tysiąc dzieci i dorosłych, odmawiając im jedzenia i wody oraz zmuszając ich do trzymania rąk nad głowami. Wstrząsające oblężenia zakończyło się 3 września po szturmie na szkołę rosyjskich sił specjalnych...śmierć poniosło ponad 350 osób, połowę ofiar stanowiły dzieci.
Wyobraź sobie dramat matek. Ja do końca nie wierzę, że zrobili to Czeczeńcy, bo towarzysze radzieccy, aby zająć ten kraj robili wybuchy u siebie z zabijaniem nawet Rosjan.
Kapłan zapraszał do modlitw za rodziców, których dzieci zeszły na złe drogi. Napłynęło poczucie, że jest to intencja tego dnia...tak się stanie. Potwierdziło to ożywienie przez Jezusa młodzieńca…na rozpaczliwa prośbę jego matki. „Młodzieńcze, tobie mówię wstań !”.
Na Mszy św. kapłan uniósł kielich i tacę, a przez moje ciało przepłynął dreszcz…od stóp poprzez serce aż do głowy. W kilka sekund łzy zalały oczy, a po chwilce wystąpił ucisk w sercu, ale nie jest to ból typu wieńcowego (tylko serca duchowego). Wzrok zatrzymał wiz. Ducha Świętego.
Błyskawicznie przepływał świat; od matki 15-u dzieci, która nie ma środków na książki dla nich oraz potworna powódź w Indiach z matkami uciekającymi z dzieciątkami na rękach. Tracisz wszystko w jednej chwilce, a masz bardzo mało lub nic. Napłynął też obraz mojej pacjentki, babci, którą dręczy syn alkoholik…czekając na jej śmierć, ponieważ chce przejąć domek.
Właśnie pierwszy do Komunii Świętej podchodzi alkoholik, syn matki udręczonej jego nałogiem. Zrozum matki narkomanów, lekomanów, uwięzionych – właśnie trwa sprawa naszych rodaków złapanych z narkotykami w Ameryce Południowej (dożywocie). Dobry chłopak zabił księdza, komuś zgwałcono córkę, zabito po gwałcie dobrego synka. Ogarnij cały świat, bo ja daję tylko przykłady tzw. „duchowości zdarzeń”.
Dzisiaj nie ma pediatry, przyniesiono dzieciątko, które ma ropne zapalenie gardła (podobnie matka)...leczeni ampicyliną, która nie działa. Zaleciłem mocniejszy antybiotyk. Ogarnij wszystkie matki chorych i umierających dzieci na całym świecie…
W intencji udręczonych matek poświęciłem dzisiejszy dzień mojego życia, Mszę św. z Eucharystią oraz moją modlitwę.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 851
NMP Częstochowskiej
Z radia płyną piękne słowa o naszej Prawdziwej Matce, której opiekę można porównać do matki czuwającej nad łóżeczkiem dzieciątka. Sierpień to miesiąc Cudu nad Wisłą, Powstanie W-kie, pielgrzymki, powstanie „Solidarności". Naszą ojczyznę Matce Bożej zawierzył kard. Stefan Wyszyński. Dzięki temu - wg mnie - wyszli Sowieci.
„Chodźmy, wstąpmy / do Świątyni / niech nauczy Dróg Swoich, abyśmy chodzili Jego ścieżkami / Słowo Pana wyjdzie z Jeruzalem. On będzie rozjemcą pomiędzy ludami / miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza. Nie będą się więcej zaprawiać do wojny / Postępujmy w Światłości Pana. Matko Boska. Królowo Polska. O! Pani nasza Częstochowska. Tyś wielka chluba naszego narodu".
Kapłan wola za zaproszonych, aby Matka Boża i Pan Jezus byli zawsze z nimi....to także za mnie. Nigdy nie modlę się za siebie, wołam przeważnie w sprawach Boga-Ojca, Matki Zbawiciela. Kilka razy „patrzy" wizerunek Ducha Świętego, kwiaty przed wiz. Matki oraz zdejmowanie Jezusa z Krzyża.
Z włączonej kasety płynie piosenka o dziewczynie, która nie chce zakochanego, wybiera wszystko poza nim...
„Na głowie kwietny ma wianek
w ręku zielony badylek
a przed nią bierzy baranek,
a nad nią lata motylek" Słowa naiwne, ale w moim sercu dotyczą naszej Matki. Dzisiaj, na Jej prośbę Pan Jezus dokonuje pierwszego cudu; rozmnaża wino...
Rzecznik Prasowy Episkopatu Polski
Ks. Józef Kloch
P r o t e s t
Kategorycznie protestuję przeciwko występowaniu Rzecznika Prasowego Episkopatu - we wrogich Kościołowi katolickiemu - mediach typu; „Super Stacja", TVN, a nawet Pr. Rad. 1
W dniu Święta Matki Boskiej Częstochowskiej, Królowej naszej ojczyzny, Świętej Rodzicielki...nie wspomniano o Niej w tym programie (słucham w czasie przyjmowania pacjentów). Cały czas instruowano jak robić dżemy i prowokacyjnie pytano radiosłuchaczy co myślą o kadencyjności proboszczów!
„Super Stacja" zionie nienawiścią do Kościoła Pana Jezusa. Właśnie dzisiaj kontynuowali temat - na rozkaz z innymi - „kasy" Kościoła oraz w/w kadencyjności. Perfidia ich jest nieskończona. Dzięki mojemu krzykowi rozpaczy skasowali obrazoburczy program, gdzie ośmieszano Matkę, Jezusa i Kościół Święty. Od tego czasu mój telefon jest wyłączany („abonent chwilowo niedostępny").
Kto i dlaczego podpuścił Księdza do uczestnictwa w „przesłuchaniu" przez żyjącą w ciemności redaktorkę „SS". Ksiądz nie wykorzystał sytuacji i nie dał świadectwa wiary w Święto Matki. Właśnie dzisiaj sprawa szkolenia kapłanów przez NBP. Nie zauważył Ksiądz podstępu?
Rzecznik Prasowy to bardzo odpowiedzialne stanowisko, a wróg mocny. Przecież wyznawcy Jezusa nie mają gazety, tygodnika, programu radiowego i telewizyjnego...pod egidą Episkopatu ! Zero mocy w środkach masowego przekazu...pozostaje zaproszenie do „SS" i spowiadanie się wg ich życzenia!
Pytania dziennikarki;
„Kościół płaci podatki? / jakie podatki płaci Kościół? / księża pensję otrzymują z budżetu państwa...ja nie otrzymuję z budżetu / ilu jest katolików w naszym kraju? / Ksiądz wierzy, że te % potwierdzą się w 2011 r, że jest tak dobrze? / Nie ma tendencji spadkowej? w naszym kraju... o to pytam dokładnie. Czy te dane będą niższe czy będą na tym samym poziomie? / ile jest? / a wg księdza kto jest katolikiem?"
Ksiądz Rzecznik stara się jak może, chce być miły dla prowokatora w spódnicy. Nie umie powiedzieć kto jest katolikiem; "nie w tym rzecz, kto jest katolikiem"...z jakim wyznaniem czujesz się związany". Spotkanie uświęca redaktor z „Trybuny", który wyjaśnia prawdziwą przyczynę wprowadzenia kadencyjności proboszczów (zwiększy się władza biskupów i Episkopatu).
Dzidzia znowu; „zawsze musi chodzić, albo o pieniądze, albo o władzę". Proboszcz z jakiejś parafii zwrócił uwagę redaktorce „SS", że wprowadza w błąd telewidzów, bo kościół płaci podatek od ilości mieszkańców, a każdy kapłani podwójny; od sutanny i zatrudnienia!
Szatan nienawidzi Matki Zbawiciela i działa z wielka mocą w dniach Jej Świąt. Proszę nigdy więcej nie uczestniczyć w takich programach, bo obrażana jest Matka Kapłanów, Królowa naszych serc.
Nie wspomniał ksiądz o Swojej Matce w dniu Jej Święta. Dla wrogów Kościoła Katolickiego nasza wiara to „władza i kasa"! Tak, to władza, ponieważ Pan Jezus zostawił h i e r a r c h i ę...od Boga aż do mnie.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 282
Kościelny spóźnił się i nie otworzył na czas kościoła...na pewno musiał zrobić obrządek zwierząt gospodarskich w odległej wiosce, bo w pobliżu nie ma lepszego od niego. Na Mszy Św. podczas czytana Ewangelii doznałem wstrząsu, ponieważ płynęły słowa o fałszu faryzeuszy.
Jeszcze nie wiedziałem, że za kilka dni (29 sierpnia 2008 r. banda z Okręgowej Rady Lekarskiej w W-wie podejmie uchwałę, że moja wiara w Boga Trójcy Jedynego to choroba, którą - zaocznie i na odległość 80 km – rozpoznał kol. Konstanty Radziwiłł (prezes - jasnowidz).
Moją prośbę do Akademii Medycznej w Gdańsku o poskromienie kolegi psychiatry, który zdemolował miejsce poświęcone potraktowano jako „sformułowania /../ mogące sugerować zespół urojeniowy”. To zwolennicy Richarda Dawkinsa, który wiedział, że Boga nie ma, co zawarł w książce „Bóg urojony”.
Z małą różnicą, ponieważ koledzy udawali bardzo religijnych i na Mszach Św. w białych rękawiczkach całowali sztandar izbowy z hasłem: Primum non nocere („przede wszystkim nie szkodzić”). U mnie natomiast stwierdzono „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”.
Taki był początek sowieckiej psychuszki. Dzisiaj, gdy to edytuję wielu z nich zmarło, a reszta udająca katolików unika mnie, nie chce podać ręki i po bolszewicku trwa w kłamstwie...licząc na moją śmierć. W tym momencie (02.02.2010) poprosiłem ponownie sekretarkę pana prezesa NIL prof. Andrzeja Matyi o spotkanie, bo teraz on odpowiada za trwanie wierchuszki samorządu lekarskiego w zaprzaństwie.
Kapłan zawołał za oszustów, oszczerców, za „nasze” mass media, a ja po Eucharystii - jako „wróg ludu” - nadal nie mogę być sam na Sam z Panem Jezusem. Ponadto podbiegła pacjentka z lekami oraz podszedł ks. proboszcz.
Dobrze, że trafiłem do przychodni o 7.00, bo spełnił się sen wskazujący na bałagan; małżeństwo lekarskie bez słowa poszło na urlop (tacy nie powinni pracować w jednej przychodni, gdzie żona jest przełożoną męża). Prawdopodobnie już wiedzieli, co mnie czeka, a do emerytury brakowała mi kilka miesięcy (od 2 stycznia 2009 r.).
Jest jeden plus mojej pracy, nie muszę uprawiać joggingu jak pani Kuligowska z TVN24. Z apteki poprosili o przekręt, bo mają leki bliskie przedawnienia, ale faktycznie chcieli receptę, bo komuś wydali już lek. Wpadali chorzy, a ostatnia przybyła po czasie, bo to była ważna pływaczka – ratowniczka, a sezon się kończy.
Ogarnij cały świat „samych swoich” z Kargulem i Pawlakiem. To są wcale żarty, bo czerwony sąsiad wpakował do psychuszki normalnego rodaka, który zwrócił mu uwagę na niestosowne zachowanie. Takie gnębienie „tych, co nie z nami” to standard u bolszewików, który trwa dotychczas, bo czekistą jest się do końca. Kto to wie, to wie, a kto nie wie to się nie dowie…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 608
Dzisiaj jest dzień strajków w naszych sądach (o wynagrodzenia), a w psalmie słowa; „/../ obdarz mnie łaską Twego prawa. Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze niż tysiące słota i srebra/../”.
Przed dwoma dniami obudziłem się wśród banknotów...zapomniałem schować zaskórniaki. Przestraszyłem się, ponieważ - te pomalowane papiery - mogłem wyrzucić na śmietnik. Nawet w śnie spotkałem grzebiącego w śmietnikach. To naprawdę normalny człowiek, ale…taka choroba.
Od ołtarza płyną słowa z Ks. Przysłów; „Proszę Cię /../ nie odmów mi, nim umrę; kłamstwo i fałsz oddalaj ode mnie /../ nie dawaj mi bogactwa i nędzy /../ żyw mnie chlebem niezbędnym, bym syty, nie stał się niewierny /../ lub z biedy nie począł kraść i imię mego Boga znieważać”.
W serce wpadają słowa pieśni; „ Boże sądź mnie sprawiedliwie”. Pan Jezus rozsyła Apostołów; „Nie bierzcie nic na drogę/../”. Chrystus prosi mnie, posyła tu i teraz jako Swojego sługę. Mam zawsze i wszędzie mówić o Nim i głosić Chwałę Boga.
Nie pojmie tego normalny, który nie wie, że jest Niebo, Bóg Ojciec i Prawda w naszym Kościele Katolickim. Moje obecne życie to Pan i Jego sprawy; pragnienie modlitwy, msze, posty duchowe na Ręce Matki oraz dawanie świadectwa; w tym wypadku poprzez dziennik duchowy.
Święta Hostia zabiera ciało fizyczne…muszę zamknąć oczy, pochylić głowę, usta zalewa słodycz, a serce miłość miłosierna za krzywdzicieli, aby przejrzeli. Nie mogłem wyjść z kościoła i wołałem; „Panie Jezu dlaczego na mnie spadł ten krzyż? Krzyż wiary, że Jesteś...J e s t e ś! Tak wielka zguba większości. Daj moc Panie w Twojej służbie! Daj Panie moc…proszę. Wyprostuj moje drogi, abym nie tracił czasu”...
Jak wielką łaską jest c z a s, ponieważ nadal trwa miłosne połączenie, a tęsknota za Panem rozrywa serce; „Jezu! nic już nie ukoi tęsknoty za Tobą! Jak dobrze, ze Jesteś w Św. Hostii…! Spraw Panie, abym nie zmarnował danego czasu, bo będę musiał rozliczyć się z tego daru”.
Pan w przekazach prosi „Swoich pośredników” o normalny zapis przebiegu życia. Same teksty modlitewne nużą. Nieraz krzyk, jedno zawołanie do Nieba - w odpowiednim momencie - ma większą moc niż całe święte księgi.
Późno. Zdziwiony czytam „Dialog”, gdzie Jezus mówi do św. Katarzyny; ”/../ słudzy moi wyzbyli się swojej woli, by przyoblec się Moją /../ są nasyceni, gdyż czują Mą obecność w swej duszy /../. Lecz ci, którzy Mnie nie posiadają, nie mogą być nasyceni, choćby posiedli cały świat /../ zawsze głodni /../ ciągle pożądają tego, czego nie mogą posiąść /../ utożsamili się z ziemią /../ bogactwem /../ zaszczytami /../ aby służyć stworzeniom /../ ciałem /../".
To mój charyzmat; „bądź Wola Twoja”…naszą wolę musimy oddać Panu. Dalej Jezus wymienia udręki tych, którzy pokochali to, co ziemskie; chciwy skąpiec, zawistny, posiadający złoto i rozkosze świata. To jasne pokusy; kobieta, władza i złoto (bezwartościowy kruszec, który powinien służyć zdobieniu Świątyń Pana).
Kuba Wojewódzki z gościem żartują z Boga, a prześmiewca krzyczy; „Jezus! Maria!! Boże!!!”. Spacer z żoną, las pełen czerwonych muchomorów oraz dwie kurki. Wpadłem w dwie wielkie pajęczyny (rozpięte między gałęziami).
Nie znam intencji, ale przepływają sprawy; okrucieństwo właściciela psa, zgwałcona starająca się o pracę, mafiozo w urzędzie, nienależne emerytury ubeckie, ochrona korporacji prawniczej, zbiorniki ropy w Białowieży. Płynie modlitwa, bo tak napłynęła intencja tego dnia...
APEL
- 23.08.2008(s) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ ZBAWIANIU
- 21.08.2008(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ SIĘ DOGADAĆ
- 20.08.2008(ś) ZA ZAPRASZANYCH NA NIEBIAŃSKĄ UCZTĘ
- 19.08.2008(w) ZA PAZERNYCH I ZA DUSZE TAKICH
- 18.08.2008(p) ZA LUDZI PRAWYCH
- 17.08.2008(n) ZA RATUJĄCYCH DZIECI
- 16.08.2008(s) ZA WALCZĄCYCH Z WIARĄ I KRZYŻEM
- 15.08.2008(pt) ZA POZBAWIONYCH PRAW
- 14.08.2008(c) ZA OBCHODZĄCYCH ROCZNICĘ
- 13.08.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ W CZARNEJ ROZPACZY