- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 795
Boże Ciało.
Dzisiaj trwa pustka duchowa, a nawet złość i to w dniu tak wielkiego święta. Procesja, ale ja nie mam żadnych doznań. Dlaczego to przekazuję? Pragnę podzielić się doświadczeniem wiedzącego, że Jest Bóg.
Poprzez stan mojego serca można sobie wyobrazić uczucia katolików „niedzielnych”, ludzi obojętnych duchowo, a także wrogów kościoła. Pech, bo w drodze do kościoła musiałem ominąć kolegę, „syna tego świata”, a ponadto spociłem się (straszliwy upał).
W takim „opuszczeniu” przez Boga nie można modlić się i nic zapisać. Spróbuj przekazać mi swoje przeżycia duchowe, a zobaczysz. W naszej gazecie ordynator opisał swój dzień; co jadł, kiedy wsiadł do tramwaju. Taki sam kolega-lekarz w Japonii fotografuje każdy swój posiłek, ponieważ chce znaleźć panaceum na długowieczność, a przecież jest ona na wyciągnięcie ręki; dla grubych i chudych, małych i dużych.
Proboszcz przy każdym ołtarzu pięknie mówił o cudzie stworzenia wody. Nawet istnienie w trzech postaciach jest zadziwiające (para, lód, stan ciekły). Nie można bez niej żyć dłużej niż kilka dni. Później podziękowałem, ale dodałem, że zapomniał powiedzieć o wodzie święconej i żegnaniu się, chrzcie Janowym, chrzcie dzieci, akcie święcenia pokarmów, samochodów, domów...!
Podziękowałem też niosącej krzyż Pana Jezusa i poprosiłem, aby ofiarowała ten akt za powalających krzyże. Eucharystia całkowicie odmieniła moją duszę. Napłynęła moc. Wprowadzamy Pana Jezusa do świątyni, a za Monstrancją garstka; „wszyscy Go opuścili”. W tym czasie orkiestra grała „Bądźże pozdrowiona Hostio żywa”, a ja umocniony chciałbym iść na czele ludu.
Wróciłem do świątyni Pańskiej na czuwanie (2x) i pozostałem tam do 3.00. Znowu garstka. Jakże wytrwałe są niewiasty od o. Rydzyka, które czuwały całą noc...w intencji kapłanów. Przede mną książka „Jezu! synu Dawida ulituj się nade mną”! Łzy pojawiły się w oczach...
W przerwie nocnego czuwania (o 2.30) powiedziałem do niewiast, że przeciętny kapłan nie wie jak świętym jest jego powołanie. Porzucający kapłaństwo powinni odnaleźć i ucałować swoją sutannę i wrócić do powołania. Tak było z kapłanem z Medziugorja.
Kościół katolicki bez kapłana nie ma żadnej mocy. Zdziwiony słuchałem nauki neokatechumenów, gdzie w hierarchii od Boga do mnie negowali pośrednictwo kapłana. Tak mówią wrogowie kościoła; można modlić się bezpośrednio do Boga, ale tylko kapłan może dać rozgrzeszenie grzechów i konsekruje św. Hostię.
Wszystkie kościoły oderwane od Watykanu są błędne. Kościół Prawosławny ma piękną obrzędowość, ale znieśli celibat. W każdym roku liturgicznym Pan Jezus umiera dwa razy (różne daty naszych świąt). Kościół Zielonoświątkowy z kultem Ducha Św. ale nie ma tam Matki Zbawiciela i Eucharystii!
Kapłan skalany nie kala św. Hostii, a fałszywy poda mi opłatek. Nie można wyświęcić kobiety; nie będzie miała mocy konsekracji. Komunia św. to ostatni cud na ziemi. Demon wychodzący z opętanego darł się; że Matka Boża przyjmowałaby Ciało Zbawiciela na kolanach i 3x mówiłaby; „nigdy nie byłam godna, nie jestem i nie będę godna”.
Teraz przekazuję kapłanowi z KEP moje doświadczenie z walki duchowej, ponieważ nie ma brygady, która podążałaby do plugawców i podawała ich do sądu, uczyła i organizowała protesty. Nikt nie broni krzyża, Boga i dyskryminowanych katolików. Trzeba zorganizować taką grupę, bo czeka nas odpowiedzialność przed Panem Jezusem.
Jerzy Urban dał zdjęcie stajenki z sierpem i młotem, w „Newsweek’u” pojawiła się panienka z krzyżem na łonie i Madonna, a „Fakty i mity” ośmieszają Najśw. Sakrament.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 917
Po mszy porannej dowiedziałem się, że dzisiaj jest zebranie zwolenników Jarosława Kaczyńskiego. Wiem, że mam w nim uczestniczyć, bo garstka widzi, co wyczyniają poganie w naszej ojczyźnie.
Donald Tusk był gościem red. T. Lisa...wiało fałszem; aferę hazardową wywołała opozycja,a w tym czasie powodzian zostawiono na pastwę losu. Na oczach ludzi rozkrada się dary i całe samochody jeżdżą do tych, co wody nie widzieli. Tak jest, gdy ludzie żyją jakby Boga nie było...
Na spotkaniu powiedziałem, że w moim życiu dwa razy płakałem z powodu politycznego;
1. gdy ojczyznę opuścili sowieci z drugą armią świata...bez wystrzału, bo kard. Stefan Wyszyński zawierzył Polskę MB Częstochowskiej.
2. podczas spotkania wyborczego z przyszłym prezydentem Lechem Kaczyńskim.
Dałem radę: Trzeba wszędzie dawać na Msze św. aby Bóg wskazał na przyszłego prezydenta...”prawego i sprawiedliwego
W ramach tej intencji zetknąłem się z dokumentem: XI/XII 1982 r Wydział ds. Wyznań Urzędu Miasta.
<< W kościele p.w. Stanisława Kostki są organizowane nabożeństwa w intencji ojczyzny, a ks. Jerzy Popiełuszko w kazaniach zniesławia władzę. Toleruje się wznoszenie rąk w geście znaku V.
Ks. Jerzy Popiełuszko nadużywa praktyk religijnych do wystąpień antypaństwowych, a jego wypowiedzi wyczerpują znamiona przestępstwa z art. 194 KK. Gen. Jaruzelski oświadczył, że „(...) Polska, która istnieje między Bugiem i Odrą jest socjalistyczna. Innej nie ma i nie będzie! (...) chcemy oddzielić to, co ludzkie i prawdziwe od tego, co zatwardziałe, przestępcze i wrogie. >>
Płynie śpiew; „Ojczyzno ma tyle razy we krwi skąpana (...) jakże długo cierpienie twe trwa”, a ks. Jerzy mówi, że w każdą ostatnią niedzielę odprawia Mszę św. za ojczyznę.
<< Jestem przekonany, że to co robię jest słuszne i dlatego jestem gotowy na wszystko. Cierpienie narodu - poprzez ofiarę Mszy św. - trzeba ofiarować Bogu i zamienić je na łaski potrzebne do umocnienia ludzkiej nadziei.
Liczę się z tym, że mogą mnie internować i aresztować, ale nie mogę przecież zaprzestać tej działalności, która jest służbą kościołowi i ojczyźnie. Zdaję sobie sprawę, że za prawdę trzeba cierpieć!
Prymitywnie mi dokuczają...o 2-giej w nocy na szczycie zmęczenia zadzwoniono do drzwi, a do mieszkania wpadła cegła z materiałem wybuchowym (...) Jestem już bardzo zmęczony. (...) Czuję się coraz bardziej zaszczuty, ale Dobry Bóg daje mi dużo siły duchowej. >>
„Jak wiele potrafisz Boże zdziałać poprzez takich jak ja, niegodne stworzenie. Dziękuję Panie, że mną się posługujesz”!
„Matko! Nasz naród dał światu papieża. Takim narodem poniewierać nie wolno. Takiego narodu przemocą na kolana nie rzucisz. Taki naród kolano zegnie tylko przed Bogiem”...
Jak to się stało, że włączyłem TV Trwam, gdzie o. Rydzyk w ramach tej intencji mówił; Uzależniają nas od Rosji (...) W Katyniu rozmawiał o tym Putin (...) w cztery oczy! Jeden z Polski, a drugi z Moskwy. (...) Niszczy się rolników, którzy zawsze żywili i bronili...(...) Jesteśmy w sytuacji kraju kolonizowanego! Polska jest Boża i Szatan chce to zniszczyć"...
Metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga w homilii podczas Mszy św. dodał, że: „Tylko pod znakiem krzyża Polska jest Polską, a Polak Polakiem”.
3.00 Ból zalał serce, odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji służących ojczyźnie...dziwne, bo już pieje kogut i śpiewają ptaszki. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 992
W tych dniach czuję obecność ks. Jerzy Popiełuszko...nawet wyrwało się: „Jerzy, ze mną bądź”. Ja od rana do wieczora żyję Bogiem Ojcem i wiarą, bo „reszta jest dodana”. U ludzie normalnych jest odwrotnie.
Dzisiaj planuję reperację samochodu, ale moje serce jest przy Panu Jezusie, bo zaczyna się miesiąc modlitw do Jego Serca. Wzrok zatrzymał obrazek, który mam na szybie, a później siostra zaśpiewała, że „każdy, kto wyzna Mnie przed ludźmi, Ja wyznam go przed Ojcem”. Radość zalała serce, bo to słowa do mnie.
Wczoraj, na ostatniej „majówce” niosłem chorągiew z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego oraz MB Częstochowskiej. W procesji znalazłem się za najpiękniejszym obrazem świata...to Pan Jezus Miłosierny na tle świecącego krzyża. Łzy zalały oczy, ponieważ napłynęła osoba ks. Jerzego Popiełuszki i opisany w „Fakcie” cud.
Aktorka Danuta Szaflarska (95 lat) dała świadectwo swego nawrócenia; „Ukazał mi się i ocalił od śmierci”(umierała na zawal serca)...kapłan sprowadził do niej lekarza, który miał lek w kieszeni i nie wiedział dlaczego tam trafił.
Idę na mszę z poczuciem szczęśliwości, bo za chwilę spotkam się z Panem Jezusem. Dzisiaj wspomnienie św. Justyna, który bronił wiary. Ścięty w 165r. po oskarżeniu przez filozofa, którego teorie odważnie zwalczał.
Apostoł Piotr mówi (2P3), aby strzec się uwiedzenia przez błędy tych, „którzy nie szanują praw Bożych”, bo oni mogą doprowadzić nas do upadku”. Ci ludzie właśnie walczą z Królestwem Bożym (Kościołem katolickim).
Komunia św. pękła na dwie równe połowy z niewielkim rozdzieleniem odłamów...jak nadłamany bochenek chleba. Jakie cierpienie mnie spotka? Kapłan błogosławi mnie, a wzrok zatrzymuje obraz z Bogiem Ojcem, Synem Bożym i Duchem Świętym.
Teraz, gdy piszę ks. Jerzy „ukazał” się w moim komputerze (slajd), a przy zmianie strony kalendarza pobłogosławił mnie krzyżem z Ząbek sprzed kościoła Świętej Trójcy. To dopiero początek kontaktów z błogosławionym.
W ręku „Nasza Polska”, gdzie art. ks. Stanisława Małkowskiego; „Bądź, Jerzy ze mną”...parafraza „Bądź, Jezu ze mną”. Znam już intencję i odmawiam moją modlitwę, a w sercu następujące sprawy;
- służba bezpieczeństwa własnego zablokowała telefon centrali radia Maryja
- „Gazeta Wyborcza” walczy z celibatem (art.; „Dajcie księdzu kochać” i „Ksiądz też świecki”).
- diabeł zaprowadził kard. Józefa Glempa do tyg. „Newsweek” (przed Bożym Ciałem i dniem ogłoszenia, że ks. Jerzy zostaje błogosławionym), gdzie pełen zatroskania o wiarę brat Józef powiedział; „Radio Maryja to jest duży problem. Choć nie tak groźny, jak się to przedstawia”.
Stwierdził także, że wyobraża sobie radio Maryja bez ojca Rydzyka, a ksiądz Jerzy „sam pchał się do męczeństwa”! Co dzieje się ze sługami Boga na starość?
- Palikot u pani Olejnik powiedział, że trzeba zabrać koncesję radiu Maryja.
W locie błyskawicy przepływają;
1. faszyści (Hitler)...właśnie oglądałem jego bunkry („Wilczy szaniec”)
2. komuniści ze Stalinem, którzy napuścili Polaków na Polaków i trwa to do dzisiaj...stworzono całe departamenty do walki z Bogiem!
3. agentura wśród kapłanów jako opary szatana w Kościele świętym
4. mas-media z „Nie”, „Faktami i mitami”, „Gazeta wyborcza”, „Gilotyna” z „Super Stacji” i Internet jako narzędzie demonów. Wszędzie walka z wiarą i krzyżem...
Teraz prof. teologii św. Paweł mówi do mnie; „(...) nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego (...) lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii (...)”. 2 Tm 1, 13, 6-12
Ja wiem o tym straszliwym boju i boleję, że śpi Episkopat. Nie wolno pozwalać na obrażanie Boga. Nawet zapytałem dyżurnego kapłana w Konferencji Episkopatu Polski dlaczego nie mamy grupy szybkiego reagowania na różne podłości pogan? Dlaczego nie podaje się obrazoburców do sądu?
Trwa bliskość błogosławionego;
- moim ręku album; „Prawdziwa historia męczennika”...
- oglądam film dokumentalny o cudach dokonanych przez ks. Jerzego; „Z tej śmierci wyrosło dobro”, gdzie relacje o uratowanym ze śpiączki, więźniu, któremu towarzyszył błogosławiony, lekarce z uzdrowionym stawem kolanowym (zrosły się uszkodzone więzadła krzyżowe) oraz powrocie do życia umierającego na zawał serca.
- płynie też film dokumentalny o przebiegu nękania ks. Jerzego, który właśnie mnie błogosławi „w imię Boga Ojca Wszechmogącego, Syna i Ducha Świętego”...
- "patrzy" jego wizerunek z okładki "Niedzieli" i "Gościa niedzielnego".
Wydział Wyznań stwierdził, że ks. Jerzy Popiełuszko ma żarliwość patriotyczno-religijną i spowodował, że zgromadzenia religijne przekształciły się w manifestacje polityczne.
Na spotkaniu w rocznicę powstania radia Maryja abp Andrzej Dzięga powiedział, że siły ciemności bardzo boją się Boga i atakują Jego znak; krzyż. Wydaje im się, że nie muszą się bać, ale Bóg jeszcze się upomni...także w W-wie!
„Czy człowiek nie ma już prawa do Boga, do swojego stwórcy i zbawcy (...)? wycofajcie się lepiej póki czas (...)”.
Na zakończenie ks. Jerzy przybył do mojego mieszkania, bo do „Faktu” dołączono jego piękne zdjęcie, które oprawiłem... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 989
Trójcy Przenajświętszej
Słońce, śpiewają ptaki, łagodne powiewy wiatru kołyszą gałęziami sosen...właśnie idzie niewidomy, który sprawnie porusza się przy pomocy białej laski. Pan pokazuje jak większość widzi Jego Dzieło.
Moje myśli uciekły do Nieba, a tylko garstka katolików wierzy, że mamy Ojczyznę Prawdziwą. Cześć się uśmiecha, a reszta mówi, że „chyba jest”. Jeżeli nie ma Nieba, to po co tutaj przyjechałem...postać w słońcu?, a może popatrzeć na ludzi?
Płynie czytanie o Mądrości Bożej, która towarzyszyła Bogu podczas aktu stworzenia. Aktywni ateiści powiedzą, że to bajki dla naiwnych, bo wszystko jest naturą i walką o byt. Jeżeli jest Bóg to dlaczego święci umierają młodo i w skrajnym ubóstwie, a bogaci złoczyńcy żyją długo i dostatnio?
Ja wiem, że Bóg Jest i takie ma imię; „Ja Jestem”. Właśnie płynie śpiew psalmu w którym pada pytanie: ”Jak przedziwne imię Twoje, Panie”? Wcale nie jest przedziwne, ale informujące. Ja mam na imię skała i mąż. A nie dziwi Symeon (Bóg wysłuchał) czy Szymon (Bóg wysłuchał płaskonosego)?
„Gdy patrzę na Twoje niebo, dzieło palców Twoich (...)
czym jest człowiek, że o nim pamiętasz (...) że troszczysz się o niego?
Uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów (...)
Obdarzyłeś go władzą (...) wszystko złożyłeś pod jego stopy (...)”.
Tak, ale Ty nie wierzysz, że są aniołowie, ale możesz to sprawdzić! Zawołaj, a twój Święty Opiekun da ci znak. Ja nie wiem jakiego znaku potrzebujesz? Może Bóg potrząśnie twoją głową, a może śmieszne się wywrócisz podczas głoszenia pogańskich mądrości? Pan Bóg także ma poczucie humoru, ale to żarty święte, a nie głupie kawały Komorowskiego („ciamcia ramcia”) o sołtysach w Licheniu!
Ciało Zbawiciela sprawiło pokój i dało słodycz, a to prawie powrót mojej duszy do Boga...już tutaj na ziemi. W takich momentach, zjednany z Panem Jezusem pragnę rozmów duchowych. Teraz, oderwany od świata chciałbym jechać samochodem przed siebie i bez celu.
Właśnie spotkałem kapłana, który mówił o potrzebie pragnienia świętości, która pozwala wrócić do Nieba...
- Proszę księdza, a jak można zostać świętym?...pytam podchwytliwie.
- Trzeba działać roztropnie, wszystko rozważać.
- To nie wystarczy, bo trzeba wykonywać wolę Boga Ojca, a to trudne!
- Ja leczę się na głowę...kapłan wykręcił się z dyskusji.
Powiem ci, że Mądrości Bożej, a w tym zadziwienia Imieniem Boga „Ja Jestem” nie pojmiesz „na zdrowy rozum”. .. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1024
W drodze na mszę wieczorną spotkałem znajomych, którzy uwijali się przy porządkowaniu w okolicy bloku. Mówię do nich o pięknie, które jest namiastką Raju oraz o potrzebie proszenia o pomoc w naszych sprawach, aby uzyskać błogosławieństwo Boże.
Ludzie nie wierzą, że istnieje Ojczyzna Prawdziwa i często wpadają w pułapkę gromadzenia dóbr na starość.
- "Jako w Niebie tak i na ziemi"...mówi jeden.
- Tak mówili komuniści, a to dotyczy słuchania Boga; „Bądź wola Twoja jako w Niebie tak i na ziemi”... Pan premier Donald Tusk powiedział; „tak mi dopomóż Bóg", a jest "róbta co chceta”. Na ziemi ma być miłość, pokój, prawda, sprawiedliwość...czy był pan kiedyś w sądzie?
Płynie moja modlitwa, a w myślach konflikt z kolegami ateistami dotyczący wiary. Napływa rozmowa małego Singera z ojcem, który był rozmodlonym Żydem („Miłość i wygnanie”);
- Tatusiu, czy Bóg ma brodę?
- Bóg nie ma ciała (...) tam wszystko jest duchem.
- A co to jest duch (dusza)?
- Nikt nie może zobaczyć duszy ani jej dotknąć (...) Lecz bez duszy nie można żyć.
Ojciec pisarza zawsze bronił Boga, który „dał człowiekowi wolny wybór (...) a poza tym nie jesteśmy w stanie pojąc Boga naszymi maleńkimi móżdżkami". Wspominał też Barucha Spinozę, który uważał, że Bóg jest naturą, a natura Bogiem.
Autor szukał odpowiedzi na pytanie o naszą egzystencję i miotał się pomiędzy wiarą i bezbożnością. To samo jest dzisiaj, ale bezbożność dochodzi do apogeum. Dlaczego ludzie obdarzeni rozumem wierzą, że zgniją w ziemi jak robaki? Nie chcą żyć wiecznie, a swoją przyszłość upatrują w bycie ziemskim, a nawet dobrobycie.
Na ten moment Apostoł Juda zaleca, abyśmy nasz rozwój duchowy oparli na fundamencie wiary świętej modlili się jedni za drugich, bo to droga do zbawienia. Dalej radzi jak postępować z przeciwnikami; trzeba ratować wątpiących, dla wielu mieć litość, a często litość z obawą. Jud 17, 20b-25.
Teraz całkowicie zaskoczony słucham (Ew. Mk 11, 27-33), bo do Jezusa chodzącego po świątyni podeszli arcykapłani, uczeni w Piśmie i starsi: << Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę, żeby to czynić?>>
Jezus w odpowiedzi zapytał: << Czy chrzest Janowy pochodził z nieba czy też od ludzi?>> Żydzi nie uznawali chrztu Janowego, a lud wiedział, że to prorok. Żydzi nie uznali Zbawiciela, nie zrozumieli Jego nauki i nadal Go negują, a przez to jestem dla nich gojem.
Cały dzień pisałem z pomocą Ducha Świętego o wyczynach pogan oceniających wiarę, a zarazem walczących z krzyżem. W „Gazecie wyborczej” z pomocą Tadeusza Bartosia, który zrzucił sutannę poprawiają naukę Zbawiciela...cóż obchodzi ich moja wiara? APEL
- 28.05.2010(pt) ZA TYCH, CO W MIŁOSNYM ZLANIU SERC
- 27.05.2010(c) ZA ROZTARGNIONYCH
- 26.05.2010(ś) ZA KARANYCH PRZEZ RĘKĘ MIŁUJĄCĄ
- 25.05.2010(w) ZA POMAGAJĄCYCH SOBIE
- 24.05.2010(p) ZA ZDENERWOWANYCH
- 23.05.2010(n) ZA BOJĄCYCH SIĘ PRAWDY
- 22.05.2010(s) ZA DRĘCZONYCH Z POWODU WIARY
- 21.05.2010(pt) ZA POGAN OCENIAJĄCYCH WIARĘ
- 20.05.2010(c) ZA OFIARY KATAKLIZMU
- 19.05.2010(ś) ZA TYCH, KTÓRZY WIERZĄ JAK DZIECI