- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 326
W nocy znalazłem się na placu z manifestacją (przeciw Putinowi), wokół ciemności...dodatkowo w tej ciemności jechałem rowerem. Przeżyłem też zabójstwo na basenie pływackim, gdzie zawodnik strzelał do rywala. Żona nigdy nie ma snów, a dzisiaj biła się z matką synowej.
W strachu Pan dał do ręki maleńką figurkę św. Franciszka z gołąbkami, a ja właśnie potrzebuję pokoju. Kapłan mówił o Najświętszym Sercu Jezusa z którego wypłynęła krew i woda…czyli miłość. Nawrócenia nie można odkładać. Później wołałem w litanii; niech będzie Wola Twoja, daj pokój, zmiłuj się nade mną.
Popłakałem się z udręki, bo napadnięto na mnie w Izbie Lekarskiej tuż przed przejściem na emeryturę od 02.01.2009 (zawieszono mi pwzl). Jeszcze nie wiedziałem, że walka o prawdę będzie trwała dotychczas (04.08.2019). Wołałem do Boga i w smutku oraz opuszczeniu padłem udręczony.
Ja nigdy nie mam poczucia osamotnienia, opuszczenia, porzucenia...w sensie ludzkim. Dzisiaj wiem, że Bóg Ojciec pokazuje mi św. Osamotnienie Pana Jezusa. To straszne cierpienie, które Pan mi dał, abym je zrozumiał.
Głównie chodzi o ukazanie następnego wielkiego daru…daru modlitwy. Do kogo uciekniesz w takim cierpieniu, gdzie uzyskasz pocieszenie serca? Kto da ci ukojenie? To jet niepojęte dla niewierzących. Na szczycie cierpienia, napływa łączność z Bogiem, spełnia się pragnienie bycia sam na Sam…koi wołanie modlitewne (ok. 2 godzin).
Dziwne, bo Kłamca wpuszczał mi „dobro” czyli drugą Mszę Św.! W ręku „Pasja”, zakupiona „Rzeczpospolita”, gdzie tytuł o opuszczeniu żony. W oglądanym filmie padną słowa o niewolnictwie z zabraniem wolnej woli.
Zobacz osamotnionych w napadzie: stoczniowcy, Afganistan, Irak, porwani ludzie i rodziny…ofiary zawalonej hali w Chorzowie, tracący majątki przez oszustów, wypędzeni w Gruzji, chrześcijanie w Indiach, okopy pod Stalingradem (tam byli normalni ludzie, powołani do wojska).
„Ojcze! Kiedy skończy się nasze rozstanie? Kiedy odejdzie poczucie osamotnienia?”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 815
Z włączonego radia trafiam na koniec śpiewanego Psalmu 91 / 90; „(…) Nie przystąpi do ciebie n i e d o l a, a cios nie dosięgnie twego namiotu. Bo rozkazał swoim aniołom, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach (…)”.
Następnie kapłan powiedział z katedry w Radomiu: „Święto Aniołów Stróżów. To czyste duchy stworzone przez Pana Boga dla Jego chwały i służby…posłani do ludzi z odpowiednimi misjami.
Anioł Stróż chroni nasze ciało, strzegąc je od wielu niebezpieczeństw. Są to istoty o wielkiej inteligencji przekazujące ludziom Wolę Bożą. Anioł może oddziaływać na zmysły i duszę człowieka.
Aniołowie działają nieustannie; oświecając, zachęcając i ostrzegając przed niebezpieczeństwami. (...) Aniołowie powstrzymują złe duchy przed szkodzeniem człowiekowi. Podają nam pobożne myśli, abyśmy czynili dobro, a unikali zła. Przedstawiają nasze modlitwy Bogu.
Powinniśmy ich czcić i ufać, całkowicie poddawać się Bogu. Zwracajmy się codziennie do naszego Anioła Stróża. Ci zapomniani często opiekunowie i obrońcy czekają na należne im prawa. Prośmy o to, aby zaprowadzili nas do spotkania z Bogiem".
Wychodzę na Mszę świętą i mówię do żony; że „pokora to pogodzenie się z wolą Boga Ojca”, a ona uważa, że pokora to wykluczenie protestowania, głoszenia Słowa zawsze i wszędzie, bo wiara jest skarbem serca.
Płyną czytania. „Patrzą” dzieci z witraża z MB Fatimską, a one są wzorem zawierzenia Bogu…dlatego tak bliskie są Sercu Pana Jezusa. Jezus mówi, że trzeba stać się jak dziecko, aby wejść do Królestwa Niebieskiego…czyli wypełniać wolę Boga Ojca, a w tym pomaga dany nam Anioł Stróż.
„Oto ja posyłam Anioła przed tobą, aby cię strzegł (...) Szanuj go (...) jeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam (...) będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się tak do ciebie (...)”.
„Panie jak wielką łaską jest Msza św.! O Jezu mój drogi! Dziękuję Ci za moje doznania duchowe…dziękuję za udręki, naucz mnie dziękować życiem za bezmiar Twych darów”. Nagle ujrzałem wielką łaskę; to udręki z dawaniem świadectwa. Pod obrazem Trójcy Świętej są małe Aniołki. Na pewno wielcy święci mają większą ochronę (jak u VIP-ów).
„Patrzy” wiz. Ducha Świętego, a po Eucharystii usta zalała słodycz z ciepłem w nadbrzuszu. Wychodzę z sercem rozrywanym radością Boża i dziękczynieniem. Tego nie wypowiesz!
Jak pomaga nam Anioł, który jest zawsze z nami i ostrzega. Przeważnie „mówi; Nie!” My znamy to ludzkie; „coś mi mówiło, że nie”! Anioł nie może zabierać nam wolnej woli i wskazuje tylko na błąd, na zły zamiar.
Nie dotyczy to zła jako takiego, ale każdy najmniejszy czyn jest zły w sensie niezgodności z wolą Boga Ojca. Oto kilka przykładów, gdy nie słuchałem ostrzeżenia; „Nie”!
1. telefonuję do TV „Trwam”, a w ręku numer R. ”Maryja” (strata czasu)
2. nastawiam zegarek elektroniczny, ale pomyliłem ”zwei z drei”
3. reperacja samochodu…trafiłem na nawał przedświąteczny.
Anioł decyduje w codzienności, a do Boga zwracamy się w poważnych decyzjach (np. wycieczka do Ziemi Świętej, ożenek, kupno samochodu, mieszkania, imię chrzczonego dziecka…). Sprawdź kilkaset razy, a będziesz wiedział. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 274
Jakże Pan zadziwia mnie każdego dnia. Zrozum, że ja wiem o tym i nadal nie mogę pojąć tej nieskończoności zdarzeń, a przecież nie wszystkie rejestruję. Długo pisałem i drukowałem materiały dla lekarza psychiatry (Katolicka Lecznica św. Pawła w W-wie), który na naszym spotkaniu okaże się niewierzącym!
W szarówce podszedłem do garażu, gdzie nieopatrznie włączyłem pilota, który przez metalowe drzwi częściowo otworzył drzwi samochodu (podkreślę tzw. "duchowość zdarzeń").
”Szczęść Boże„ mówi sąsiadka, a to jest mi potrzebne, ponieważ czeka mnie daleki i utrudniony wyjazd (ze strachem żony). Przy kościele zostawiłem światła i niedomknięte drzwi. Później - podczas jazdy - nie umiałem włączyć świateł długich (nowy samochód).
W ramach - później odczytanej intencji - na Mszy Św. stałem całkowicie pusty, a wzrok przykuł niewidomy prowadzony do spowiedzi. Napłynęła zaślepiona duchowo korporacja kolegów psychiatrów...
Pan Jezus mówił o Królestwie Niebieskim…aby tam trafić mamy stać się jak dzieci (chodzi o naszą ufność z oddaniem wolnej woli). Dzisiaj dzieci są zdeprawowane i robią wiele ohydnych przestępstw. Po Eucharystii „patrzył” Pan Jezus Miłosierny, figurka Matki Bożej z Fatimy oraz wiz. Ducha Świętego.
W ręku znalazła się "Gazeta lekarska" z art.; „Światło w naszych żyłach”…do takiego "wynalazku" doszedł kolega psychiatra! Ruszyłem rozproszony brakiem świateł długich (przy kontroli), straciłem tylko nerwy i czas...za wizytę zapłaciłem, ale z "normalnym" specjalistą "od głowy" nie chciałem rozmawiać.
Pasują tutaj słowa Boga do Joba (w czytaniu za dwa dni); „Grzesznikom światło odjęte i strzaskane ramie wyniosłe /../ Widziałeś drzwi do ciemności? /../ Powiedz, czy znasz to wszystko? Gdzie jest droga do spoczynku światła? A gdzie mieszkają mroki, abyś /../ rozpoznał drogę do domu?”
Teraz Pan Jezus idzie do Świątyni Jerozolimskiej i nie reaguje na prośbę niewidomego, aby go uzdrowił…ku zadziwieniu Uczniów. „Ten człowiek dotknięty jest większą ślepotą duszy niż oczu...".
Żydzi i faryzeusze do dzisiaj maja łuski na oczach, a cała Europa i świat boi się i walczy - na różne - sposoby z chrześcijanami. Nawet nie uwierzono…w Cud Słońca w Fatimie, a;
1. był zapowiadany (czas i miejsce)
2. w promieniu dwudziestu mil widziano potężne silne promienie (kolorowe fajerwerki), które przenikały przedmioty
3. nastąpiło zbliżenie do ziemi z wytworzeniem olbrzymiej kuli ognia, która powróciła do nieba, w kierunku słońca
4. szczyt wzgórza zalała ulewa, która została osuszona w kilka minut.
Portugalska klika nie uznająca istnienie Boga wybrała marksizm jako swoja „ewangelię” (człowiek jest doskonałym zwierzęciem i ważne jest dobro ogółu), bo "związek nasz bratni miał ogarnąć ludzki ród"!
Popłakałem się, ponieważ z telewizji popłynie piosenka z obrazami ks. Jerzego Popiełuszki oraz Jan Pawła II na jego grobie;
„Chodźcie z nami do Jezusa
chodźcie do Światła, które nie gaśnie
chodźcie z nami padając na twarze
i sławcie Jego Imię”.
Jak pięknie ten dzień ułożył Pan, którego serce bije równo z moim…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 789
Przed 2 tygodniami dałem sobie zabrać prawo wykonywania zawodu lekarza metodą "krymską" przez komisję lekarską bez przewodniczącego. Kolega Medard Lech był na wczasach, ale zbadał mnie na odległość!
„Prezes-minister” Andrzej Włodarczyk był tak pewny siebie, że całkiem zapomniał o Bogu...nigdy mnie nie widział, a podpisał, że jestem chory psychicznie. Drugi kolega, który uczynił to samo zmarł niespodziewanie po mojej prośbie, aby nie kandydował w wyborach, bo tak będzie po ludzku.
Po moich modlitwach do Boga, aby otworzył oczy koledze prezesowi, bo nie wie, co czyni...w 2013 roku zapoznał się z moim cierpieniem: został wyrzucony z dnia na dzień ze stanowiska dyrektora I.R. w W-wie i śmiertelnie zachorował. Wyszedł z tego, ale jest załamany duchowo...
Pasują tutaj słowa, które padną później na Mszy św. (Iz 66, 14) „(...) R ę k a Pana da się poznać Jego sługom, a gniew Jego nieprzyjaciołom (...)”.
W czasie załatwiania spraw w dwóch miejscach zaczepili mnie młodzi alkoholicy, a jeden był strasznie zmarnowany. Zrozum cierpienie takiego człowieka dla którego kieliszek wódki jest "zbawieniem". Nie pojmiesz tego, bo musisz to przeżyć. Nie wiem dlaczego ich spotkałem, ale czuję, że w ramach intencji!
Przesuwają się sprawy;
- w Górze Kalwarii walczą z różnymi zakładami (sortownia śmieci, przerób asfaltu, itd.), bo ludzie nie mogą otworzyć okien
- pozwolił na budowę przepompowni ścieków...zniszczyli mu ogrodzenie i popękał dom, a teraz jest załamany i żałuje, bo został oszukany
- w czasie porodów ginekolog wyciskał dzieci…rozpacza matka uszkodzonego chłopca, który nie widzi i nie słyszy
- płaczą z bezsilności matki dzieci z mukopolisacharydozą, bo leki są drogie
- matka opuściła rodzinę z trójkę dzieci
- zarażeni na AIDS
- sprawcy wypadków
- kobieta ma niepełnosprawna córkę, a sąsiedzi nie godzą się na wykonanie podjazdu dla wózka inwalidzkiego
- imigranci w obozach, obozy pracy, bezrobotni, zdradzeni
- piłą odciął sobie głowę na oczach kłótliwej żony
- stracili zakład i dom z powodu podstępu konkurencji.
Po wyjściu na modlitwę w wielkiej jasności ujrzałem moją nędzę, że wciąż żyję swoim losem i nie widzę daru niezasłużonego cierpienia, a cały czas jestem trzymany za rękę przez Ojca! Jakże człowiek jest ślepy! Wprost prosi się duchowa „Super Niania”.
Z wielką ufnością jadę do lekarza psychiatry z Katolickiej Lecznicy św. Pawła Apostoła. To wielki wysiłek, koszty i kłopot z dojazdem. Przed lecznicą było wielkie zdjęcie św. Pawła Apostoła, mojego św. Profesora…nawet przez pewien czas patrzymy na siebie. Jak to przekazać?
W oczekiwaniu na kolegę wrócę do ciała i będę żartował w moim stylu: „w Warszawie jest wszystko...macie kartofle i cebulę" (sklepowa podniosła głowę), a w kolejce do WC zapytałem kobiety czy też muszą tam chodzić?
Przykro, bo kolega nie przeczytał materiałów dotyczących mojej sprawy, traciliśmy czas na rozmowę, bo potwierdził, że jest niewierzący, a ja dodatkowo nie czuję się chory! Powiedziałem mu, że wiara katolicka nie jest tylko ceremoniałem, to łaska z którą stanąłem w obronie krzyża Pana Jezusa.
Dlaczego podjął się pracy w takiej lecznicy. Straciłem z tego powodu nadzieję, bo był całkowicie niekompetentny, a opłaty nie zwracają!
Łzy zalały oczy, byłem zdruzgotany i niezdolny do niczego, a po powrocie do domu padłem w sen. Po dokonaniu zapisu wróciłem do czytań z Mszy św. Właśnie dzisiaj Hiob narzekał na boleści życia i przeklinał swój dzień narodzin;
"(...) teraz bym spał, wypoczywał (...) tam niegodziwcy nie krzyczą. (...) Po co (...) życie strapionym (...) złamanym na duchu (...)"... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 586
Świętych Archaniołów
słowo kluczowe; r y c e r z
Zaczynam zapis, a z telewizji płyną obrazy: śmiertelnej wojny w przestworzach, zmaganie się siłaczy (ciężary), a ciężko ranny powstaniec mówi, aby nie zawiadamiać rodziny i umiera ze słowem „wolność”.
W pokoju mam wizerunek Pana Jezusa w koronie cierniowej…po Świętym Poniżeniu. Dopiero dzisiaj zobaczyłem jak jest namalowany…wprost nie mogę oderwać oczu. Nie wiem nawet dlaczego tak zafascynowała mnie - właśnie dzisiaj - Święta Głowa Zbawiciela.
„Nastąpiła walka w Niebie; Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze smokiem /../ I został strącony wielki Smok, Wąż Starodawny, który się zwie diabeł i szatan /../ został strącony na ziemię /../” Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca /../ oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka /../”.
Po odczycie intencji wszystko stało się jasne, bo ”Pan mój, Święty Świętych, ten który otworzył dla mnie Niebo to przykład szczytu niezłomności i nie chodzi tutaj o sam fakt cierpienia, ale o oddanie Świętego Życia, Świętego Ciała Boga-Człowieka za wszystkich grzeszników z żalem nad Judaszem!
Wyobraź sobie, że kiwnięciem palca możesz zetrzeć z ziemi każdą armie, a poddajesz się, nie skarżysz na swój los i dodatkowo tuż przed śmiercią przebaczasz opętanym oprawcom!
W ręku mam artykuły; jednostka GROM, „Hubal”, niezłomni kapłani, rodzina Olewników, której porwany syn był przetrzymywany w szambie, a po okupie zamordowany oraz o. Rydzyk walczący z przeciwnościami. Na tle tego moja walka po niespodziewanym napadzie (psychuszka).
Zrozum jedno; każda walka prowadzona po ludzku to klęska duchowa. Możesz prowadzić bój, ale wg Woli Boga Ojca…masz Go prosić: „Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem. Pomnożyłeś moc mojej duszy”.
To wielka prawda, bo bez Boga nie będziesz miał mocy. Często wołam do Świętego Michała Archanioła, który jest Aniołem sprawiedliwości, sądu, łaski i zlitowania.
Wyszedłem na modlitwę i nagle odczytałem intencję, a wzrok zatrzymał zbrojony beton, którego blok wyrwano z ziemi. Wraca obraz wielkiego członka mafii, którego skuwała policja. Tutaj jest też osoba Tomasza Adamka, który daje świadectwo wiary, żegna się, a staje do pojedynku ze Steve'em Cunninghamem. To 12 okrutnych rund...Polak 3x posłał mistrza na deski.
Warto wspomnieć, że Tomek miał niespełna dwa lata, gdy zginął jego ojciec, który był kierowcą...spadł z mostu w Wilczym Jarze (jesienią 1978 roku). Wychowywał się z czterema siostrami, szybko musiał dorosnąć podczas pracy na roli.
Na poczcie odebrałem „Rycerza Niepokalanej” z o. M. M. Kolbe na okładce (pasiak 6670). Przypomniała się prośba Gajowniczka do SS-mana. Łzy zalały oczy, a z całego pliku papierów wysunął się art. „Niezłomni księża” („Nasz dziennik”). Wśród tych niezłomnych jest też Matka Teresa z Kalkuty...
APEL
- 28.09.2008(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSTAWIENNICTWA
- 27.09.2008(s) ZA TYCH, Z KTÓRYMI JEST MB OPUSZCZONYCH
- 26.09.2008(pt) ZA ZRANIONYCH PRZEZ GRZESZNIKÓW
- 25.09.2008(c) ZA CZCICIELI KRZYŻA PANA
- 24.09.2008(n) ZA MOCNYCH W WIERZE
- 23.09.2008(w) ZA BĘDĄCYCH W TRUDNYM POŁOŻENIU
- 22.09.2008(p) ZA PRAWYCH W SERCU I DUSZE TAKICH
- 21.09.2008(n) ZA OFIARY LUDOBÓJSTWA
- 20.09.2008(s) ZA ŚWIADKÓW SYNA TWEGO, OJCZE
- 19.09.2008(pt) ZA SZUKAJĄCYCH PRAWDY