Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

23.06.2010(ś) ZA ZABEZPIECZAJĄCYCH SIĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 czerwiec 2010
Odsłon: 752

    Msza św. o 6.30 ze stałym zestawem garstki wiernych ("resztki Pana"). Nie wyobrażam sobie świadomego opuszczenia spotkania z Panem Jezusem. To Uczta Boża dla duszy! To pół godziny codziennego  ś w i ę t a. 

     Ile czasu poświęcamy codziennie na kompletne głupstwa. Czego pragniemy i co szukamy na tym padole? Dlaczego nie chcemy - odrzucając to zaproszenie - życia prawdziwego już tutaj? Siostra właśnie śpiewa; „To szczęście niepojęte ...Bóg Sam odwiedza mnie”. Tak, bo Pan Bóg jest tu i teraz, a nawet bliżej, bo w moim sercu.

    Jeżeli trafisz na taką Ucztę to nie spodziewaj się wielkich atrakcji, bo Bóg nie daje wtedy, gdy mamy pragnienie, ale nieoczekiwanie. To pewna próba naszej szczerości. Później zaskakuje nas - jak dobry ojciec ziemski - niespodzianką. Kupisz dziecku rower to trzymasz go i dajesz wtedy, gdy chcesz.

    Płynie długie czytanie (2 Krl 22,8-13, 23, 1-3.), gdzie król rozkazuje, aby w odnalezionej księdze Prawa sprawdzić, co jest na ten czas; << Idźcie poradzić się Pana co do mnie, co do ludu i całego pokolenia Judy [...] Bo wielki gniew Pana zapłonął przeciw nam [...].

    I wszedł król do świątyni Pana, a wraz z nim wszyscy ludzie z Judy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy [...] od najmniejszych do największych. Następnie król [...] zawarł przymierze przed obliczem Pana, że pójdą za Panem [...]. >>.

    Moje serce doznało wstrząsu, bo ujrzałem rządzących w moim kraju całkowicie odwróconych od Boga, fałszywie mówiących i wydających złe owoce. Pan to widzi i kara niechybnie nadejdzie, bo znaki już zostały dane (afery, zamach w Smoleńsku, katastrofalne powodzie).

     Słodycz i pokój zalały serce po Komunii św. a jeszcze przed chwilką byłem zły na świat i otoczenie (samorząd lekarski, remont bloku ze sprzątającymi balkony na piętrach oraz na moich „opiekunów”). Kapłan błogosławił nas, a wzrok zatrzymał obraz Trójcy Świętej i poczucie ważności błogosławieństwa Bożego.

    Pan Jezus mówi; „Nie dawajcie psom tego co święte i nie rzucajcie swych pereł przed świnie [...]”.  Mt 7, 6, 15-20  To wielka prawda, bo wrogowie Kościoła Pana Jezusa wszystko, co święte traktują jak poganie i „obracają się przeciwko wierzącym chcąc ich rozszarpać”! Dalej ostrzega przed fałszywymi prorokami, których rozpoznaje się po owocach...„zostaną wycięci”.

  Intencja wynikła z przebiegu całego dnia. Zobacz zauważoną przeze mnie „duchowość zdarzeń”;

1. dzisiaj skończyło się ubezpieczenie samochodu, a żonie „na wypadek śmierci”...

2. zamówiłem ramkę z siatką zabezpieczającą przed dokuczliwymi owadami, bo siedzę po nocach

3. odgrzybiono, ocieplono i pomalowano blok oraz podwyższono balkony, aby nikt nie wypadł

4. natknąłem się na sąsiada, który jest ochroniarzem, a w myśli Anioł Stróż ...patrzyły tabliczki; "zły pies oraz ochrona całodobowa", a w kościele „Achtung”

5. spotkałem pielęgniarkę pracująca w szkole (profilaktyka, szczepienia, badania okresowe)

  Teraz na nabożeństwie wieczornym - po Komunii św. - serce rozrywała pieśń; „o niewysłowione szczęście zajaśniało”... otworzyłem oczy, a właśnie cały kościół zalało światło słońca!

   Ponadto siostra z natchnienia Bożego śpiewała dla mnie; „Mój Pan uczynił mi wiele dobra, On mnie uzdrowił” ...ponownie popłakałem się kończąc ten zapis.

    Ludzkość, na różne sposoby szuka bezpieczeństwa, ale zapomina się o Opatrzności Bożej, a to jest nasze największe zabezpieczenie podczas pobytu "na tym łez padole" (nazywam go w przenośni „Obozem Ziemia”), którego szefem jest Szatan...    

                                                                                                                                    APEL


 

22.06.2010(w) ZA NIEWYGODNYCH ŚWIADKÓW PRAWDY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 czerwiec 2010
Odsłon: 820

    Dzisiejsza doba duchowa zaczęła się od odwiedzenia „mojego” krzyża. Po drzemce („Polak, gdy głodny to zły, a jak się naje to śpi”)...serce zalała niechęć do prześladowców.

    Zapamiętaj, że w fazie „jawa-sen” jesteśmy bardzo słabi, a  wykorzystuje to Szatan i niezmordowanie szkodzi naszemu rozwojowi duchowemu. Dlatego tak ważna jest pomoc błogosławionych i  ś w i ę t y c h. To właśnie wyjaśnia „spojrzenie” ks. Jerzego Popiełuszki, który „mnie obudził”. 

    Moje rozważanie nie jest dla ludzi normalnych, bo to jest dziwne dla żyjących tym światem. W ręku „Niewygodny świadek prawdy” - dodatek IPN-u, gdzie zdjęcie spętanych zwłok błogosławionego ks. Jerzego z workiem kamieni u nóg.

    Służący Szatanowi wiedzą jak zabić i to ukryć...oskarżeni dalej trwają w fałszu, ponieważ „nie można rzucać cienia na Kiszczaka, bo tego wymaga racja stanu”. Na ten moment włączyłem TV Trwam, gdzie ks. Jerzy konsekrował Najświętszy Sakrament.

   Kapłan prowadzący program mówił, że; trzeba umieć odróżnić zło od dobra i zła nigdy nie pokonywać złem, którego powinni się wstydzić, a wielu się nim szczyci. Ks. Jerzy dużo mówił o prawdzie, która jest źródłem wolności.

   Nie wytłumaczysz tego mądremu, bo „trzeźwe” myślenie przeszkadza w delikatnej łączności z Bogiem. To nie jest wolność w naszym wydaniu. Jak to zrozumieć? To wolność dziecka Boga. Tej wolności nie może zabrać więzienie, prześladowanie, zabranie wszystkiego, a na końcu życia.

    To wolność prawdziwa zaznawana już „tu i teraz”, która jest wynikiem  ł a s k i  ukazanej garstce. Ta łaska sprawia, że - mówiąc prawdę - nie boisz się śmierci (wg Józefa Glempa...”to proszenie się o męczeństwo”). Każdy może tego dostąpić, ale większość nie pragnie. Błyskawicznie pojawia się intencja. Zobacz nawał zdarzeń duchowych;

1.   w ręku sprawa przejmowanego IPN-u ("patrioci" boją się ujawnienia prawdy!)

2.   art. „Tajemnica akt Stasi - polski ślad”

3.  Chrostowski - świadek porwania ks. Jerzego Popiełuszki

4. artykuł „Zawsze byłem fundamentalistą”, gdzie Paweł Kukiz mówi o zwalczaniu pozostałości bolszewizmu. W tym wypadku chodzi o reformę policji, bo ma skostniałą strukturę („centralizacja” z przywództwem komunistów). „Rzeczpospolita” 5-6 czerwca 2010

5. „Fakt” z 4 czerwca 2010 z krzykliwymi tytułami o zamachu w Smoleńsku: „Kontroler, który zna prawdę o Smoleńsku”...Czego się bał? Dlaczego zniknął”. Ten człowiek został zmuszony (prowadzenie z Moskwy) do dezinformowania naszych pilotów!

6. „Uwaga” TVN pokazuje „utylizację” chemikaliów...jakiś towarzysz w hangarach byłego lotniska zebrał 2,5 tys. ton tych niebezpiecznych substancji, które grożą zatruciem miasta.  

7. relacje; uzależnionej od solarium, anorektyczki oraz „przestępcy”, który uciekając przed napastnikiem z metalową rurką jechał wstecz ulicą jednokierunkową...nie został zabity, ale po zgłoszeniu sprawy policja ukarała go za przekroczenie drogowe!

8. aborcja, In vitro, eutanazja, przeszczepy.

     W śnie krążyłem - w oparach mgły - wśród wielkich samochodów lodówek dla zmarłych. Obsługa pokazała mi specjalnie oznakowany samochód z ważniakiem, a ich kierownik nakrzyczał na nas, bo niepotrzebnie robimy sensację. Sen wyjaśni reportaż TV Planeta RTL, gdzie w takimi pojemnikami  z zamrożonymi zarodkami oraz planowanie zamrożenia człowieka „dla wieczności”. Wszystko w parującym azocie.

    Na ten moment Bronisław Komorowski mówi; „jestem katolikiem, opowiadam się za życiem i dlatego popieram in vitro”, a kilka dni temu uczestniczył w Mszy św. (w Józefowie) i przyjął Pana Jezusa. Podobno strzela też do oswojonej zwierzyny...całkiem się chłopu pokręciło.

    „Patrzy” tytuł „Życie lub śmierć” ze styczniowego „Miłujcie się”, gdzie mowa o aborcji. Każdy, kto idzie za Panem Jezusem i broni życia zostanie znienawidzony przez świat.

   Wszystko kończy następny sen w którym widziałem przygotowywaną paczkę zawierającą narządy do przeszczepu. Właśnie tą sprawę poruszyłem w piśmie przesłanym do Izby Lekarskiej ze zdjęciem zabitego, którego odłączono od aparatury...tak zabijano i wycinano narządy.

    To głośna afera „łowców narządów”. Niewygodny jest świadek prawdy. Na nic nie reagowano, ale ukarano mnie (psychuszka) i to trwa dotychczas (16.08.2016).

    Pan Jezus powiedział (J7,7): „Świat Mnie nienawidzi, bo Ja o nim świadczę, że złe są jego uczynki”...                                                                                                         

                                                                                                                                            APEL


 

21.06.2010(p) ZA TYCH, CO SĄ W ROZTERCE DUCHOWEJ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 czerwiec 2010
Odsłon: 750

„Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni"...

     Dzisiaj nasz Święty Bóg ostrzega Izraelitów wyprowadzonych z Egiptu; <<Zawróćcie z waszych dróg grzesznych i przestrzegajcie [...] całego Prawa [...]>> 2 Krl 17, 5-8, 13-15a.18

   Pan Jezus przestrzega przed sądzeniem, bo z łatwością widzimy zło u innych, a nie dostrzegamy własnego. Tutaj refleksja. Człowiek czyniący zło może ubolewać i prosić Boga o uwolnienie od tego. Jak ocenisz to z zewnątrz (przykład; pijak).

    Po Komunii św. porannej niewypowiedziane szczęście zalało duszę; nie chcę całego świata, niczego nie pragnę i nic mi niepotrzebne. Żadnym językiem nie wypowiesz także bólu, który towarzyszy mi podczas  wołania modlitewnego „za lekceważących zbawienie”.

    Na poczcie odebrałem pismo urzędowe...czas na pisanie kolejnego odwołanie w sprawie zawodowej, bo władza - wg Stefana Kisielewskiego - nie przyzna się do błędu. Serce zalała rozterka duchowa, bo pragnę pokoju i przyjęcia cierpienia. Naprawdę nie wiem, co czynić. Zmarnowałem szereg godzin, a duszę opanowała wielka pustka.

    Na Mszy św. wieczornej "patrzyła" figura Pana Jezusa, który wskazywał na Swoje Serce. Towarzyszy mi też  ks. Jerzy Popiełuszko...w ręku jego wielkie zdjęcie z "Faktu".

  Pan dał dzisiaj stary zapis z 25.12.1994, gdzie wówczas sam prosiłem o Jego Krzyż, bo przez cierpienie mogę uczynić wiele dobra  i zbawić wielu.

                      „Panie Jezu! Spraw, abym więcej czasu poświęcał Tobie.

                       Ty, Jezu wiesz, że pragnę należeć całkowicie do Ciebie.

                       Zaprowadź mnie tam, gdzie Sam pragniesz, bo jestem do Twojej dyspozycji”..

                       Już wówczas otrzymałem odpowiedź, bo Pan Jezus powiedział;

     „Pozwól Mi na razie pozostawić na tobie Mój Krzyż. (...) Ciężki jest Mój Krzyż i ciąży ci, ale Ja wiem, że będziesz Go chciał nieśćaż do końca. Ja, Pan, błogosławię cię.Wynagrodzę cię w Niebie ”.*

    Pocałowałem wówczas twarz Pana Jezusa z Całunu, a  z Koranu popłynęły słowa; „to, co zesłał tobie Twój Pan jest prawdą i prowadzi prosto ku drodze Potężnego, Godnego Chwały”!

    Wówczas Święte Oczy Zbawiciela błysnęły radością, a ja dzisiaj - po 16 latach - wiem, że to nastąpiło, bo pragnę nieść krzyż Pana Jezusa. Nie zrozumiesz tego i nie uwierzysz. Tutaj muszę wyjaśnić pojęcie „Krzyż Pana Jezusa”...to  n i e z a s ł u ż o n e  cierpienie. 

     Takie cierpienie jest tajemnicą, która zbliża nas do Boga Ojca. Jeżeli otrzymamy takie cierpienie to - z punktu widzenia ludzkiego - buntujemy się, pragniemy sprawiedliwości i prawdy. Tego nie było i nie będzie. W czasie modlitwy słucham pieśni; „Jezu dobry i cichy, Serca pokornego, daj mi serce nowe, podobne do Twego”...

    Na ziemi jest sprawiedliwość, ale dla władzy i tych, co uczestniczą w ciemnych interesach, mają ochroniarzy oraz pieniądze! Słodyczy tego cierpienia nie wyjaśnię...tą ”radość przez łzy” musisz sam  przeżyć, bo nie ma odpowiednika w odczuciach normalnych ludzi.

   Zwykły człowiek nie pojmie boju duchowego z samym sobą, bo dusza pragnie świętości (pokory, niezasłużonych cierpień), a ciało „sprawiedliwości” i udowodnienia własnej racji. Mimo buntu nie chciałbyś oddać tego cierpienia, ponieważ w nim uświęca się dusza (trening).

    Wyobraź sobie, że prowadzisz życie pozbawione wszelkich kłopotów (nudne i bezbarwne). Jeżeli nie byłeś w sądzie to nic nie wiesz o cierpiących z tego powodu, a jeżeli nie groziła ci utrata życia z powodu wiary to nic nie wiesz o tym...

    Już dawno nie byłem tak „zmaltretowany” duchowo, pełen pustki duchowej. Nie mogę się modlić, nic napisać, czytać, a nawet nie interesuje mnie telewizja, wybory i ten świat. Masz ciało, ale jakby nie twoje. Wyobraź sobie teraz opętanego lub uwiedzionego przez Szatana.

    Najgorszy w tym wszystkim jest zerwany kontakt z Panem Jezusem. Wszystko odmieni się o g. 3.00 nad ranem. Wróci nadzieja, sens tego, co czynię, bo pismo to forma świadectwa wiary. Tam są słowa o potrzebie obrony krzyża.

    Pan Jezus ma Swoje Drogi działania w każdej sprawie. Przecież w jednej sekundce może odmienić każde serce, tego, który głupio się upiera. W czasie modlitw napłyną serca kapłanów i zakonnic borykających się z powołaniem, a także Komorowski i Kaczyński przymilający się do SLD.

   Ogarnij świat; ślub, a nie kochasz wybranki, zmiana wiary, opuszczenie ojczyzny, przymusowe krzywdzenie przez sędziego...

     „Dziękuję Panie Jezu za to doświadczenie i przepraszam za brak ufności”.  

                                                                                                                             APeeL    

* „Prawdziwe Życie w Bogu” t IV str. 130

20.06.2010(n) ZA LEKCEWAŻĄCYCH ZBAWIENIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 czerwiec 2010
Odsłon: 773

    Moja ojczyzna żyje wyborami prezydenckimi, a powodzian zostawiono na pastwę losu. Pan Bronisław Komorowski „obraził się” na zarzut prywatyzacji, a wszystko rozdano na moich oczach. ZOZ-y remontuje się za pieniądze państwa, a za chwilkę ktoś je kupi za bezcen. To bardzo proste...

  Z katedry we Fromborku płynie muzyka organowa, gdzie odnaleziono szczątki Mikołaja Kopernika, a przez moje  serce przepływa pragnienie bycia we wszystkich świątyniach Boga naszego. Niech to nie dziwi, bo wielu jeździ po świecie, aby zobaczyć „cuda”, które mogą zniszczyć kataklizmy i czas.

     W ręku mam  zapis z 25.12.1994, który pasuje na ten czas, bo wówczas  nie podziękowałem za ujrzenie łaski spełnienia Obietnicy Bożej; Pan Jezus otworzył Niebo. Ilu  chciałoby dożyć tego dnia, urodzić się po przyjściu Syna Bożego.

    << Płynie kolęda; „Zbawiciel, Pan Zastępów...wzgardzony, okryty chwałą”. Popłakaliśmy się z żoną. Wzrok zatrzymało Pismo św. gdzie trafiłem na słowa; „z całego serca będę Cię, Jahwe sławił za okazaną opiekę [...] za Twoją łaskawość, za wierność Twoją [...]”.

   Jakże nędzna jest nasza wdzięczność. Ilu katolików wstydzi się Boga Prawdziwego! Ilu wyśmiewa swoją wiarę i gardzi nią. Wolno idę do kościoła, płyną zaległe modlitwy. Właśnie spotkałem uciekającego od Boga („kombatanta”). Żona wchodzi do kościoła, a on idzie na spacer.

   Zobacz członków Haare-Kriszna; ogolone głowy, wyrzeczenia, nie wstydzą się swojej wiary. W czasach, gdy byłem normalny święta nie sprawiały bólu serca... >>.

     Wróćmy do dzisiaj. Po wrzuceniu głosu do urny znalazłem się w Domu Pana, gdzie garstka wiernych na nabożeństwie do Serca Pana Jezusa. Płynie Msza św. a ja jestem pusty. Zrozum teraz normalnego człowieka lub szukającego Boga.

     Nagle moją duszą wstrząsnęły słowa Ewangelii (Łk 9, 18-24), gdzie Pan Jezus pyta Swoich uczniów; << A wy za kogo Mnie uważacie?  (...) Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje. >> 

    Kapłan pięknie mówi na postawione pytanie; kim dla mnie jest Pan Jezus? Tak naprawdę większości to nie interesuje. Ludzie żyją wg woli własnej i rozumu, martwią się wszystkim oprócz  z b a w i e n i a.

    Zdziwiłem się, bo w opracowywanym zapisie z 15.12.1994 wołałem; "Panie Jezu! Zaprowadź mnie tam, gdzie Sam pragniesz, bo jestem do Twojej dyspozycji”. Popłakałem się.

    Po Komunii św. słodycz i pokój zalały serce. Dopiero teraz chciałbym tutaj siedzieć...tak normalnie, w ciszy, bez modlitw. Musisz sam zaznać tej łaski, a będziesz wiedział o czym piszę. Jeszcze niedawno byłem normalny czyli pusty, a teraz w moim sercu i duszy króluje Pan.

   Wychodzę ostatni i powtarzam wkoło refren pieśni; „My chcemy Boga. My poddani. On naszym Królem. On nasz Pan...Ja chcę Boga, ja poddany, On moim Królem, On mój Pan”. Taki naprawdę jest stan mojego serca; Pan Jezus jest  moim Królem.

    Cała modlitwa popłynie następnego dnia, a do mojego serca oprócz słodyczy i pokoju będzie napływał ból, bo większość czeka zguba. Wykorzystuje to Szatan i chce „wyzwolić” ludzkość, która odrzuca Boga Objawionego.

   Na poniedziałkowym nabożeństwie do Serca Pana Jezusa też pojawi się garstka wiernych; „Jezu! dlaczego nie chcą  z b a w i e n i a   i  powrotu do otwartego Nieba!”? A droga tak prosta! Trzeba tylko wstać rano i przyjść do Ciebie...jak do sklepu po chleb, a tutaj dodatkowo nic się nie płaci!

     „Przyjmij Panie tych wszystkich, którzy lekceważą zbawienie...zapatrzonych w ten świat”.

 Podczas spaceru modlitewnego trafiłem na ekskluzywne osiedle i spotkałem bardzo bogatą kobietę, której mąż wyjeżdżał „za chlebem”.

    "Jezu! przyjmij także tych, którym nic nie brakuje”...      

                                                                                                                               APEL

19.06.2010(s) ZA TYCH, KTÓRYCH CZYNÓW BÓG NIE BŁOGOSŁAWI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 czerwiec 2010
Odsłon: 813

      Zerwałem się w 5 minut na ostatnią Mszę św. z nabożeństwem do Serca Pana Jezusa. Jeszcze wczoraj świątynia była ubrana kwiatami zakupionymi przez biorących śluby, a dzisiaj kwiaciarnia wszystko zwinęła...jak własność. Ludzie nie mają świadomości, że to Dom Boga Prawdziwego!

   Jakby na ten moment płynie czytanie 2 Km 24, 17-25 „(...) przybyli naczelnicy  judzcy i oddali pokłon królowi [...] Opuścili świątynię Pana Boga swego, i zaczęli (...) czcić posągi. Wskutek ich winy zapłonął gniew Boży (...). Posłał więc Pan do nich proroków, aby ich nawrócili (...)”.

     Prorok Zachariasz pyta w imieniu Boga; "Dlaczego przekraczacie przykazania Pana? Dlatego się wam nie szczęści. Ponieważ opuściliście Pana i On was opuści”...

    Garstka Syryjczyków pokonała wielkie wojsko mieszkańców Judy, a Jerozolimę spustoszyli. Nie wiem dlaczego, ale - w tym czasie - w moim sercu pojawiły się dzikie poczynania obecnego rządu.

  Psalmista dodatkowo ostrzega (Ps 89[88]), że Bóg ukarze tych, którzy porzucą Jego prawo, nie będą postępować wg Jego przykazań i naruszą jego ustawy. 

    To wszystko jest bardzo proste, bo będąc premierem musisz służyć, a nie rządzić...musisz służyć zgodnie z wolą Boga Ojca, z Jego błogosławieństwem, ale trzeba o to wszystko prosić i za wszystko dziękować.

    A tak to króluje faryzeizm, obłuda, dwulicowość...jawna walka z krzyżami i szybki rozwój demokracji pogańskiej. Najważniejszym problemem naszego państwa jest to: czy J. Kaczyński zmienił się czy tylko udaje?

    Pan Bronisław Komorowski waha się raz w lewo (Kongres Kobiet z panią Środą) i raz w prawo (Msza św. z przyjęciem Pana Jezusa w Józefowie), a PO jest za in vitro. Bóg tego nie błogosławi! Nie szczęści się; zamach w Smoleńsku, powodzie, afery, ale to dopiero początek czekających nas niespodzianek.

    Kapłan wyszedł i czekał z Panem Jezusem. Podbiegłem pierwszy i otrzymałem wielką, trójkątną Eucharystię. Natychmiast ustąpiło poczucie zwątpienia, co do sensu zapisywania przeżyć...to była pokusa, bo nawet jedna dusza uratowana dzięki moim ostrzeżeniom będzie wielkim sukcesem. 

    Wokół króluje pogaństwo. Każdy film, gra komputerowa, różne pisma gubią tysiące dusz. Dzisiaj z parafii miała wyjechać młodzież do Częstochowy, ale to nie jest żadna atrakcja...zgłosiły się tylko 3 osoby! Pan Bóg nie jest nachalny. Pełen miłości czeka na każdego aż do jego  ś m i e r c i. 

   Dlaczego czekasz i chcesz spotkać się ze Swoim Prawdziwym Ojcem dopiero w godzinie swojej śmierci? Przecież masz rozum i możesz przeanalizować to, co piszę z dyskusją na forum „Faktów i mitów”, gdzie obiecują śmierć prawdziwą!

    Pani prof. Magdalena Środa etyk, filozof i publicysta stwierdza, że nie wie co to jest charyzma i ona dotyczy tylko mężczyzn, którzy czynią zło (Hitler, Stalin). Nie widzi, że sama ma charyzmę w „wyzwalaniu” kobiet i ludobójstwie (aborcja, In vitro).

     To tyle, bo wystarczy, że włączysz TV i posłuchasz Wołka, Nałęcza, Palikota, Żakowskiego, otoczenie Tuska i Komorowskiego. Nie wstydzą się tacy Boga i ludzi...z odległego kościoła dzwony grają; „My chcemy Boga”. Czy naprawdę chcemy Boga?                  

                                                                                                                                 APEL

  1. 18.06.2010(pt) ZA GROMADZĄCYCH DOBRA ZIEMSKIE
  2. 17.06.2010(c) ZA NIEGODNE SŁUGI PANA
  3. 16.06.2010(ś) ZA TYCH, KTÓRYCH LOS JEST W RĘKU BOGA
  4. 15.06.2010(w) ZA ZNIENAWIDZINYCH PRZEZ ŚWIAT
  5. 14.06.2010(p) ZA STANOWIĄCYCH PRAWO
  6. 13.06.2010(n) ZA TYCH, KTÓRZY MODLĄ SIĘ ZA INNYCH
  7. 12.06.2010(s) ZA TYCH, CO NIE WIERZĄ W ŻYCIE WIECZNE
  8. 11.06.2010(pt) ZA TYCH, KTÓRYM BÓG DAJE MOC W ZNOSZENIU PRZECIWNOŚCI
  9. 10.06.2010(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OTRZYMANE ŁASKI
  10. 09.06.2010(ś) ZA GARSTKĘ WIERNYCH JEZUSOWI

Strona 1136 z 2439

  • 1131
  • 1132
  • 1133
  • 1134
  • 1135
  • 1136
  • 1137
  • 1138
  • 1139
  • 1140

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1970  gości oraz jeden użytkownik.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?