- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 791
Przed mszą napłynął ból niezrozumienia prawdy, że człowiek może kochać Boga, Jezusa. Przecież każdy wie, że miłości nie można opisać. Jak opiszesz rozłąkę pary zakochanych na peronie?
Teraz zrozum mnie, który nie może żyć bez Pana Jezusa, a tęskną miłość łagodzi Eucharystia. Nie wiem dlaczego, ale moje serce śpiewa; „Gdy mi Ciebie zabraknie, gdy zabraknie mi Ciebie”.
W nocy czytałem Słowa Pana o spisku w Jego Sanktuarium, który sięgnie aż do serca Domu Boga…dlatego jako ostrzeżenie Bóg wysłał Matkę Jezusa (Objawienia). To wiem. Niszczyciel znieważy Świątynię; „Duch buntu ogarnie całe narody! (...) Usuną Stałą Ofiarę i ustanowią na to miejsce ohydę ziejącą pustką”.
Nie chcę doczekać dnia w którym nie będzie już Prawdziwego spotkania ze Zbawicielem. Pan przestrzega, abyśmy i my nie zostali zmiecieni.
Dla letnich katolików te słowa nie mają żadnego znaczenia, ponieważ większość z nich wstydzi się Boga i nie uczestniczy w pełnej Mszy świętej, w spotkaniu z Panem Jezusem. To jest pokazane na relacji syn i ojciec ziemski.
W kościoła wołam; ”jak tu dobrze u Ciebie, Panie. Jak dobrze w tej świętej ciszy. Jak wielką łaską jest kościół - Twój Dom…z Tobą, razem z Tobą…bądź do końca moich dni. Nie ma już Twojego Kościoła w sercach ludzi, mury pozostały…nie pojmują Twoich, którzy budzą ich zdziwienie”.
Przed zjednaniem poprosiłem; „Panie! niech nigdy mi Ciebie nie zabraknie, bądź zawsze ze mną Panie Jezu. Proszę, aby nigdy nie zabrakło mi Ciebie…proszę, proszę. Niegodny. Dziękuję za Twoje prowadzenie, za ten wolny czas, tak mało go zostało”.
W sekundach łzy zalały oczy: „Jezu! dysponuj moją osobą. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili”.
Po Eucharystii dusza zawołała do Nieba; „Panie cóż Ci mogę dać, gdy wszystko jest Twoje? Weź moje grzechy, bo mam tylko Ciebie. Jezu mój, Jezu, Jezu. Niech nigdy nie zabraknie mi Ciebie”.
Żona mówi, gdzie jest ostatnia „Niedziela”? Uśmiecham się, ponieważ to kojarzy się z piosenką; „Ta ostatnia niedziela, później się rozstaniemy”. Zobacz nieograniczoną mowę Boga!
Po powrocie z kościoła spojrzały pogodne oczy Pana Jezusa z Całunu, które ucałowałem. To zdarza się rzadko, ponieważ mało kiedy mogę zadowolić Zbawiciela.
Dzień nijaki, senność…nagle zrywam się na mszę wieczorną. Nie planowałem tego. Dużo ludzi, znajomi, moi pacjenci, pochylone babcie, jakby rodzina ludzka. Pozdrawiamy się, uśmiechamy, a podczas przekazywania pokoju z odległości macham dłonią! Pierwszy raz takie odczucie łączności. Przypomina to prawdziwą ucztę; jak na weselu, imieninach.
„Panie Jezu! cóż mi teraz pokazujesz? To Twoja wspólnota, rodzina, którą łączy Komunia święta. To radość wspólnego bycia z sobą. Siostra śpiewa; ”ziemskie bóle szybko miną”.
To potwierdza słowa dzisiejszej Ew. Łk, 15-24 o zaproszonych na ucztę; „Szczęśliwy ten kto będzie ucztował w Królestwie Bożym (...) Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty”. Znam to z codzienności, ponieważ wielu bezskutecznie zapraszam…
W ręku znalazło się pisemko misyjne z listem; „Chciałam głosić Chrystusa i budzić w ludziach miłość do Niego. Ta łaska potęgowała we mnie wezwanie do pójścia za Chrystusem”. W „Agendzie Liturgicznej” jak nigdy czytam rozważania;
„Jezus Chrystus jest moim Światłem i Życiem oraz jedyną droga do Ojca (...) Jemu oddałem swoje życie, aby nim kierował”. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 398
Motto; „krzyż ci dany dźwigaj wiernie”...
Od 2 miesięcy - za obronę wiary i krzyża - mam zwieszone prawo wykonywania zawodu lekarza...tuż przed przejściem na emeryturę (2 stycznia 2009 r.). Wszędzie szukałem pomocy (RPO, Rzecznik Praw Pacjenta, Sejmowa Komisja Zdrowia, Senacka Komisja Praw Człowieka, Sprawiedliwości i Petycji, itd.). Izba Lekarska nie pomaga tym na których napada...
Nie wiedziałem też, że mamy państwo teoretyczne...wg Donalda Tuska. Po jego wizycie w dzienniku „Fakt” prosili o listy. Wówczas napisałem do niego pismo, które jest poniżej. Dziwne, bo dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (05.11.2018) Donald Tusk jest przesłuchiwany przez Sejmową Komisją ds. Amber Gold. Nie posłuchał mnie wówczas i teraz musi perfidnie kłamać czyli grzeszyć, a mam jego zdjęcie na którym przyjmował Eucharystię!
Z sercem pełnym rozdrażnienia trafiłem na poranną Mszę Św. Na ten moment Apostoł Paweł wskazał, aby wyżej od siebie oceniać innych. W ekstazie - z pragnieniem odejścia z tego świata - zawołałem: „Panie mojego serca, Słodki Jezu, Pokoju mojej duszy, Pełnio mojego szczęścia, Ufności i Mocy…wybacz moim prześladowcom, wybacz im Panie, przecież to moi bracia, a Twoje Dzieci.”
Podczas powrotu z kościoła napłynęło pragnienie cierpienia, prześladowania jako wynagrodzenie za innych z ustąpieniem dochodzenie swego i niechęci do ludzi. W sercu pojawiło się poczucie boju duchowego o dobre Imię Pana Jezusa...
Wówczas myślałem, że jest to tylko nieuctwo psychiatrów (mistyka to psychoza), ale to była świadomie zastosowana sowiecka psychuszka. Błędnie sądziłem, że wszystko naprawi konsultant krajowy, ale w Ministerstwie Zdrowia na wszystkie pisma odpowiada Referat Dialogu Społecznego…
Jakby na potwierdzenie tej intencji napłynęła „duchowość zdarzeń”:
1. TVP 1 pokazała „Golgotę wrocławską” z typowym losem ofiary ubecji (mord sądowy, konfiskata majątku, wyrzucenie rodziny z mieszkania).
2. TV Polonia „Warto rozmawiać”…reportaż o potwornych mordach na Ukrainie (zbrodniach UPA); oskalpowano dziecko w kołysce, 24-letnią kobietę zabito siekierą, podpalano budynki z ludźmi, po porodzie w kościele bandyta ukraiński…rozdeptał dziecko butem. Wszystko jest dotychczas ukrywane i nie wolno mówić prawdy.
3. PR 4 posłanka Joanna Senyszyn podała, że katolików jest tylko 500 tys., ale broniła afiszujących się odmiennością seksualną. <<Polacy są skłonni tolerować każdą inność pod warunkiem /../ „wolność Tomku w swoim domku” /../ ale człowiek ma prawo również publicznie głosić swoje pogląd>>.
W tym czasie katolików zapędza do kruchty, bo wiara jest sprawą osobistą. Wyśmiano obrzęd kościelny i posłankę pokropiono i wygłoszono „Słowo na niedzielę”…
4. Właśnie czytałem wywiad z posłem Antonim Macierewiczem („Nasza Polska”), który wygrał proces z Adamem Michnikiem reprezentującym totalny fałsz, chwalącego PRL i hołubiącego Kiszczaka i Jaruzelskiego.
5. Napisałem protest przeciwko zorganizowanej akcji („Wprost”+„Fakt”+ „Rzeczpospolita”) przeciwko budowie Świątyni Opatrzności Bożej („Renty czy Świątynia?”). Pomogło...zaprzestali jątrzyć.
6. TVP 2 „Tomasz Lis na żywo”, który w „Newsweeku” dał zdjęcie Pana Jezusa i Matki Bożej z gwiazdami Dawida w Sercach i napisem: „Jezus Maria Żydzi!” To typowy przykład dworaka perfidnie kłamiącego...
APeeL
Oto moje pismo do redakcji dziennika „Fakt” z 17.02.2008 po wizycie premiera (prosili o listy), gdzie wymienilem jego dobre i złe strony…w sensie przydatności do rządzenia moją ojczyzną:
1. CECHY CHARAKTERU
Pan jest dobrym człowiekiem, ale słabym psychicznie z brakiem stanowczości (typ zachowania „B”)...nie wystarczy kochać trzeba jeszcze rządzić. Wniosek; premier pozorny (malowany)!
2. PAN „RZĄDZI”
Trwa finansowy rozbiór RP z postępującym zubożeniem społeczeństwa. (...) Nie widzi Pan krzywdy, którą wyrządza się mojej ojczyźnie? Wniosek; Pan jest premierem, którym manipulują!
3. CEL ŻYCIA; PREZYDENTURA
Pan oderwał się od ziemi...nie nadaje się Pan także na prezydenta RP! Wniosek; chory na władzę.
4. PO czyli PLATFORMA OBIETNIC
Powinien Pan wypełnić część obietnic i być sercem przy cierpiących rodakach. Wniosek; niesłowność.
5. MĘTNOŚĆ W MOWIE
Św. Hieronim „Listy”; „trudniej jest uzasadnić własne przekonanie niż potępić cudze (...) rozwlekłej mowie brak przejrzystości (...)”. Na jakich kursach i gdzie ćwiczono Was w tej mętnej mowie… Wniosek; oratio est ori ratio – mowa to sprawa ust!
6. WIARA KATOLICKA JAKO PARAWAN
Nie wystarczy zawołać; ”tak mi dopomóż Bóg!” i jechać w świetle kamer do Częstochowy. Wniosek; Pan premier rządzi bez błogosławieństwa Bożego.
R A D A. Powinien Pan zrezygnować z tego stanowiska: właśnie jest dobry czas. Proszę o poważne potraktowanie mojej analizy...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 742
„Nasza” telewizja zdaje egzamin: „Super Stacja” bębni o dzikich obchodach Święta Zmarłych w Meksyku („meksyk”), a w „religijnym” Pulsie męczyła się dwójka starych ateistów, bo Tam Nic Nie Ma! Jeżeli coś jest...to wielką radość będą mieć wierzący.
Mały chłopczyk na Mszy św. właśnie czytał słowa z Księgi Mądrości; „Zdało się oczom g ł u p i c h, że pomarli, zejście ich poczytano za (...) unicestwienie, a oni trwają (...) dostąpią dóbr wielkich. (...) Bóg ich przyjął (...) Ci, którzy Mu zaufali (...) będą przy Nim...”.
Św. Paweł mówił o tym, co wiem, że niszczeje tylko człowiek zewnętrzny, a ten, który jest wewnątrz odnawia się z dnia na dzień. To, co widzialne, przemija, a to, co niewidzialne trwa wiecznie.
Pan Jezus wskazał, abyśmy - wierząc w Boga - wierzyli w Niego, ponieważ idzie przygotować dla nas miejsce w Domu Ojca, gdzie jest wiele mieszkań.
Po Eucharystii serce i duszę zalał pokój, a ja odmieniłem się błyskawicznie, bo w ciele przeważył człowiek duchowy. Opisywał to św. Augustyn, a w języku psychiatrii zwierzęcej jest to schizofrenia.
W nocy napłynęło wyjaśnienie mylenia się kolegów z tą specjalizacją. Każdy z nas ma inną osobowość (cielesność), którą możną opisać porównując do jakiejś normy. Trudność pojawia się w ocenie stanu psychicznego (brak wzoru)...jeżeli dodamy do tego łaskę wiary („dziwactwo”) to łatwo wówczas jest stwierdzić chorobę.
Nawet Pan Jezus wskazał na ten fakt („Pasja”); „Przyjąłem na Siebie ciało, by zbawić człowieka, więc też wpływ Mój na was jest bardziej cielesny. Ciało działa bardziej cieleśnie i dlatego nie możecie Mnie we wszystkim zrozumieć. Lecz ześlę wam Ducha, który otworzy i rozjaśni wasze umysły”.
Niech każdy pamięta, że trafi pod Dom Ojca, a tam dowie się, że go nie znają! Taki będzie koniec jego mądrości! Prawda Boga była, jest i będzie niezmienna…razem z Kościołem Katolickim dającym zbawienie. Nie ma innego...nic nie poprawiaj i nie patrz na błędy nawet papieża, któremu przypisano "nieomylność"!
W telewizji Trwam rozważano zagadnienie śmierci i życia po życiu. Nasz byt ma dwa aspekty; doczesny i wieczny…względny i absolutny. Jeżeli ktoś neguje życie wieczne to nasze istnienie traktuje połowicznie, bo obecne jest elementem całości.
Człowiek ma wolną wolę i może wybrać: zbawienie (wieczną szczęśliwość w Niebie) lub potępienie (Piekło), błogosławieństwo lub przekleństwo.
Przykrym miejscem jest Czyściec, gdzie dowiesz się, że Bóg Jest, a ja świadczę o tym każdego dnia ...od świtu do nocy. Tam będziesz czekał na modlitwy takich jak ja ("resztkę Pana"), a tęsknoty za naszym Tatą nie ukoisz Eucharystią.
Błagam Cię nie czekaj do jutra...wróć do Kościoła Świętego jeszcze dzisiaj! Podziękujesz mi, gdy się spotkamy w Królestwie Niebieskim...
Jak się przygotować do śmierci? Św. Alfons napisał książkę na ten temat. Może przydałby się mały poradnik, bo przecież są ostrzeżenia (Objawienia w Fatimie), a katolicy wciąż nie mają pewności.
Dzisiaj, po edycji tego zapisu (19.09.2015) pod kościołem spotkałem pochylającą się niewiastę, która uczestniczy codziennie w dwóch Mszach świętych (o 6.30 i 7.00). Zagadana o nasze odejście nie umiała powiedzieć, że trzeba prosić o śmierć d o b r ą (pojednanie z Panem Jezusem) i g o d n ą (wśród modlących się...z różańcem lub krzyżykiem w ręku).
Ktoś powie, że nudzę i straszę, ale wiedz, że do tego momentu trzeba przygotowywać się przez całe życie, bo to nie jest zakopanie ciała, ale spotkanie naszej świętej duszy z Bogiem Ojcem!
Podczas wizyty u kolegi stomatologa, który "prostuje" sobie uzębienie życzyłem mu, aby tak dbał o swoją duszę! Nie wiem, co pomyślał, ale wyraźnie był zdziwiony. Ja też przez długi czas żyłem tylko naprawianiem ludzkich ciał!
Tak chciałbym gdzieś "zadzwonić" i przekazać, że Eucharystia to Cud Ostatni i mówić o odczytywaniu Woli Boga Ojca oraz sztuczkach Szatana, bo przeciętny człowiek pokłada ufność w ciele, kocha tylko to życie i chwali śmierć nagłą! Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że spełni się to święte pragnienie.
Pan Jezus powiedział do V. Ryden; „Co do tych, którzy ciągle nie widzą Moich Cudów, to dzieje się tak dlatego, że Moje Królestwo ich przerosło”. Taka jest prawda, bo mądrość ludzka musi wszystko ujrzeć, dotknąć i zbadać.
Gdzie dojdzie empirysta (wiedza opiera się na doświadczeniu) lub racjonalista (wiara w rozum)? Ja wolę wierzyć Bogu i być "głupim" wg kolegów psychiatrów... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 662
Wszystkich Świętych
Prezydent Roosevelt wiedział (wywiad wojskowy), że nastąpi atak na flotę w Pearl Harbor i popełnił zdradę dopuszczając do masakry. To analogia do Objawień w Fatimie, które są Boskim ostrzeżeniem dla Kościoła Katolickiego i ludzkości.
Wojna z Szatanem trwa, a to czas jego straszliwego natarcia. Wróg przedarł się do najwyższych władz kościelnych. Nastąpi wielka apostazja. Nikt nie broni wyznawców Zbawiciela, a większość dusz uległa oszustwu: ”nie są z naszej liczby”. Wiem to jako lekarz - kapłan, ale znający mnie uśmiechną się. Taki jest los bojowników Boga w Trójcy Jedynego.
W ręku „Apokalipsa” św. Jana. To trudny tekst i dziwny, ponieważ podobne opisy zawierają „kobranocki” dla dzieci. Piszę to z punktu widzenia niewierzącego, ale ważne są ostateczne ostrzeżenia; „/../ Ja jestem Alfa i Omega. Pierwszy i Ostatni. Początek i Koniec /../ Czas jest bowiem bliski /../ sprawiedliwy niech zaś będzie jeszcze sprawiedliwszym, a święty jeszcze bardziej świętym.
Oto już wkrótce przyjdę, a ze mną przyjdzie moja zapłata. Każdemu oddam według jego uczynków. Błogosławieni /../ przez bramy wejdą do Miasta. Na zewnątrz pozostaną psy, czarownicy, rozpustnicy, mordercy, bałwochwalcy oraz wszyscy, którzy znajdują upodobanie w kłamstwie i nim żyją”.
Sam pomyśl gdzie mogą trafić oprawcy z UPA i OWU, hitlerowscy oraz komuniści sowieccy, chińscy i koreańscy?
W czytanej „pokucie” po wczorajszej spowiedzi św. Paweł mówi w liście do Filipian; „Jest wielu /../ takich, którzy pokazują swoim życiem, że są wrogami Chrystusowego krzyża /../ powtarzam to z płaczem. Ludzi tych czeka zagłada, obecnie bogiem ich jest brzuch, a chluba to, czego powinni się wstydzić, przedmiotem zaś ich dążeń – tylko sprawy tego świata /../”.
Dziwią „Biblijne zasady życia” z radami dla Żydów: od wietrzenia pomieszczeń poprzez mycie się do niszczenia domu nie nadającego się do zamieszkania. Wiele tych rad jest śmiesznych i jasnych, ale Żydzi lubią czosnek i cebulę, a najgorzej u nich z myciem.
Teraz zadziwiony słucham czytanej "Apokalipsy" św. Jana Apostola, ale dotyczącej zbawionych; „/../ wielki tłum, którego nikt nie mógł policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i Barankiem /../”. Tam wielu ubranych w białe szaty, które opłukali i wybielili w Krwi Jezusa (męczennicy za wiarę).
Ostrzeżenia. Wzrok padał na skrzynki ze znakiem prądu, gazu, piorunochrony, znaki drogowe, napis „ochrona całodobowa”. Patrzę także na przelatujący samolot oraz przejeżdżające samochody: wszystko oświetlone, migają kierunkowskazy, świecą się sygnalizatory i światła mijania. Właśnie wiatr włączał alarmy samochodowe,
Dlaczego ludzie nie przyjmują ostrzeżeń Boga, a przecież spełniają się objawienia osobiste św. Bernadetty:
1. rozwój Lourdes jako miasta, seria ważnych odkryć naukowych, przejęcie władzy przez bestialski system w Niemczech, wylądowanie Amerykanów na księżycu w latach 70-tych
2. na realizację z przepowiedni czeka; tworzenie hybryd (skrzyżowania człowieka ze zwierzęciem) oraz starcie wyznawców Mahometa i narodów chrześcijańskich...5.5 miliona żołnierzy straci życie, a destruktywna bomba zostanie zrzucona na miasto w Persji!
Na ten moment jasnowidz Jackowski przepowiada wojnę światową (uderzenie na Iran). To możliwe, ponieważ tam jest: ropa + atom + fanatyzm...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 287
Tuż po przebudzeniu napłynęła w/w intencja z zaleceniem; bycia u spowiedzi, uczestnictwa w dwóch Mszach św. z wyrzeczeniami; ścisły post (woda + gorzka kawa), milczenie, dzień bez telewizji oraz ofiarowane 10 miesięcy nękanie przez Izbą Lekarską (uświęcenie cierpienia z powodu „choroby na wiarę”). Dodałem do tego sprzątanie przy krzyżu, kwiaty i znicze.
Wczoraj oglądałem okropności;
1. wojny polsko - bolszewickiej
2. hitlerowsko-bolszewickiej
3. eksterminację Polaków na terenach obecnej Ukrainy...
Ci, co przeżyli płakali podczas relacji, bo palono żywcem, zabijano bezbronne dzieci i niemowlęta, a także matki, itd. W tych mordach pomagali polscy zdrajcy. Ile jest takich zapomnianych dusz ofiar. O takich nie mówiono podczas rocznicy obchodów zbrodni, aby nie ranić obecnej „przyjaźni” miedzy naszymi narodami.
Przed kościołem czytałem przygotowanie do spowiedzi, a trafiłem na Podniesienie…”bądź miłościw mnie grzesznemu”. Właśnie siostra zaśpiewała; ”O! Jezu mój drogi Tyś jest źródłem łask, po świecie rozsiewasz miłosierdzia blask”…
Młodemu kapłanowi przekazałem moje wady; gadatliwość, niestosowne żarty, lenistwo, marnowanie czasu, który można poświęcić na modlitwy. Kapłan stwierdził, że kościół wciąż modli się za zmarłych na każdej Mszy św. Nie rozumiał różnicy mojego wyrzeczenia od ustnego zawołania; „módlmy się”.
„Panie miej nad nimi miłosierdzie”…wkoło powtarzam wołanie do Boga, aby ich dotknął. Wróciły ofiary w/w wojen…doszła jeszcze wojna japońsko-chińska. Przepłynął świat niewierzących, dobrych ludzi o których wszyscy zapomnieli. Zważ, że św. Jehowy nie uznają istnienia czyśćca, a w kościołach „zreformowanych” brak kultu Matki Bożej i Wszystkich Świętych.
Jakby na ten moment „patrzyła” figura MB Fatimskiej…”Bóg Prawdziwy w Świętej Hostii…Tyś, Prawdziwy…Tyś, Prawdziwy…Prawdziwy. Matko obejmij ich, wyproś łaskę przebaczenia…niech doznają zjednoczenia z Bogiem, czekają na to…Matko oddaję ich Tobie”.
Napłynęli znajomi komuniści, zmarli współpracownicy pogotowia…zostałem na drugiej Mszy św. i odmawiałem modlitwy + litanię do Miłosierdzia Bożego. Poprosiłem o wykonanie zdjęcia krzyża, który po wysprzątaniu, postawieniu wielkich chryzantem wyglądał bardzo pięknie.
Właśnie idziemy pod „mój” krzyż, płynie modlitwa, a na ten czas wzrok zatrzymał przydrożny krzyż ze starą wypaloną lampką...właśnie wypada zawołanie Pana Jezusa: ”Boże, mój Boże czemuś Mnie opuścił” ?
W czasie modlitwy wołałem; „Dziękuję Ci Panie Jezu! Dziękuję za Twoją pomoc i opiekę nade mną oraz nad moją rodziną. Dziękuję za wyzwolenie z nałogu dla ratowania innych!”
Intencję zakończyła modlitwa różańcowa na zapomnianym cmentarzu, gdzie pochowano zmarłych z powodu epidemii cholery (jeden wielki dół). Musiałbyś zobaczyć to miejsce; kupkę śmieci pod sosenką z drewnianą kapliczką i palącą się lampką. Trafiliśmy też na nowy cmentarz komunalny z pięknymi grobowcami, ale pod krzyżem Zbawiciela nie było żadnej lampki i świeżych kwiatów…
APeeL
- 30.10.2008 (c) ZA DAJĄCYCH ŚWIADECTWO WIARY
- 29.10.2008(ś) ZA DOPUSZCZAJĄCYCH SIĘ NIESPRAWIEDLIWOŚCI
- 28.10.2008(w) ZA POSŁANYCH W IMIĘ BOGA
- 27.10.2008(w) ZA POKRZYWDZONYCH I DUSZE TAKICH
- 26.10.2008(n) ZA NAUCZAJĄCYCH I DUSZE TAKICH
- 25.10.2008 (s) ZA PRZYNOSZĄCYCH WYBAWIENIE
- 24.10.2008 (pt) ZA TWOICH WYZNAWCÓW, OJCZE
- 23.10.2008(c) ZA MAJĄCYCH OBROŃCĘ, BOGA
- 22.10.2008(ś) ZA NARAŻONYCH NA NIEBEZPIECZEŃSTWO
- 21.10.2008(w) Trwa już III Wojna Światowa z wiarą i krzyżem…