- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 935
W nocy miałem piękne sny; widziałem roześmiane dzieci na pace samochodu ciężarowego, a nad nimi latające gołąbki, spotkałem ludzi wiwatujących, byłem też w miłym towarzystwie, a nawet kupowałem obrączkę...
Ludzie szukają szczęścia na ziemi, a Szatan, który małpuje Boga podsuwa im namiastki; „miłość” i wypaczenia seksualne (właśnie mówią o zoofilii), władzę z bezkarnością, złoto jako symbol posiadania wszystkiego, „smakowanie życia”, fascynację „siłą umysłu” (kobiety w poczuciu „równości” uprawiają boks, żużel i judo).
Dzisiaj, gdy opracowuję zapis jest Niedziela Palmowa (24.03.2013) z wjazdem Chrystusa Króla do Jerozolimy, a pogańska TVP 1 epatuje nas filmem „New Age” o Witnerach z Kalifornii, którzy prowadzą wygodne życie i szukają przepisu na szczęście.
Zobacz terroryzm duchowy wrogów Boga, bo ta sekta jest zbrodnicza. Kto skorzystał na wyemitowaniu tego filmu i to właśnie dzisiaj? Dworaków prezydenta katolika nie obchodzą takie drobnostki, a zwykły człowiek nie ujrzy tego bezeceństwa.
Dziwne, bo z garażu przyniosłem książkę „Prawa szczęścia”, którą ktoś wyrzucił do śmietnika. Jak Pan Bóg sprawił, że właśnie znalazła się w moim ręku. Na „chybił/trafił” podają dwie rady;
„Lampka długowieczności”.
To podkowa naładowana elektrycznością płynącą z ziemi lub zapalona żarówka, której światło płynie przez szybkę z niebieskiego szkła. Dobroczynne promieniowanie obejmuje całe pomieszczenie…obmywa ciało, zapobiega jego starzeniu się i broni duszę przed „mrugnięciem złego oka”.
- Mam właśnie podkowę…mówi żona!
„Sól morska”.
Chroni przed złym okiem członka rodziny. Torebki z czarnego papieru wypełnione taką solą wkładamy pod łóżko w czterech punktach…można też rozsypać na progu domu lub na polu swego wroga. Torebki trzeba wymieniać podczas pełni księżyca, spalić lub wrzucić do bieżącej wody.
- Wiesz co, mam sól morską…mówi żona!
W „Sup. Ex.” o. Jan Grande, zakonnik, zielarz stwierdza, że; „Pan Bóg zaprogramował nas na 120 lat”, ale trzeba się odpowiednio odżywiać! Jako lekarz uważam, że trzeba jeść mniej, tylko w głodzie (nie odżywiać się regularnie!) i jeść to, co wskazuje nam smak. Ponadto zalecam posty duchowe o których nie wspomina o. Grande.
W TVN Style pokazano prezenterkę Magdę Mołek, która lubi stać na głowie (joga). Jest zafascynowana poznawaniem własnego ciała i fuzją z kosmosem (mistyka naturalistyczna). Karykaturzysta Sawka narysował ją w tej pozie z napisem „Baba Joga”!
Po Mszy św. niewyobrażalna słodycz zalała moją duszę z poczuciem niebiańskiego s z c z ę ś c i a. Nigdy czegoś takiego nie miałem. To wyjaśniają słowa Ps 24/23; „Oto lud wierny, szukający Boga”; kto stanie w Jego świętym miejscu (..) pokolenie tych, którzy Go szukają”. Nie dziwi obrazek, który znalazł się w ręku; „Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny”.
Ludzie nie wiedzą czego pragną. Dorabiają się, a dzisiaj Pan Jezus mówił o ubogiej wdowie, która wrzuciła do skarbony dwa pieniążki z tego, co miała na utrzymanie. My nie widzimy obdarowania, że mamy pokój w ojczyźnie, mieszkanie, łóżko, wodę i jedzenie oraz Kościół Pana Jezusa i Wieczny Chleb.
Po powrocie do domu w radiu Maryja trafiłem na słowa kapłana; „Ile trzeba odwagi, by wszystko co posiadam oddać Bogu i Panu Jezusowi czekającemu na ten gest”. Dalej ojciec mówił, że nic nie ma, bo nawet pensję pobiera przełożony zakonu.
Krzysztof Ibisz odnalazł szczęście: wyciszył się, zmienił wizerunek, nie pragnie już fleszy, bo chce być szczęśliwym na co dzień. Dlatego dał wywiad i zrobił sobie zdjęcia dla dodatku „Gwiazdy”.
Książka ze śmietnika („Prawa szczęścia”) na ten moment opisuje bogacza, który po uzbieraniu pieniędzy palił je z radością, ale świat pragnie bogactwa.
Kończę zapis po obejrzeniu filmu „Uprowadzenie” (TVP Kultura 25.03.2013) o porwaniu córki biznesmena w którym wykrwawiony porywacz całuje zdobyte z okupu banknoty... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 643
Chrystusa Króla Wszechświata
Rozalia Celak (1901-1944), krakowska pielęgniarka w objawieniach osobistych otrzymała polecenie, aby w naszej ojczyźnie - przez Intronizację - uznano Jezusa za Króla i Pana.
Pan miał dać nam ochronę i zmniejszyć ukaranie Polaków po napaści przez Niemców. Niestety, nie uczyniono tego. Trzeba czasu, aby ujrzeć błąd. Dzisiaj jest wielkie święto kościelne, a moje serce jest puste. Pan ukazuje mi serca większości (w ramach intencji).
Wiatr i chłód…lud czeka na otwarcie wrót Domu Pana naszego, a ja mówię głośno od Boga; „Nie znam was". Jako znak w środku siedział dziadek, który wszedł przez furtkę od zakrystii, bo szeroka jest brama zatracenia.
Z kontaktów z pacjentami wiem, że większość kocha to życia, a wieczność dla nich to mrzonka…mało kto pragnie powrotu do Boga-Ojca, a Jego łaski nie budzą zainteresowania. Mała garstka myśli o wieczności. Wielu dobrych ludzi czekają kłopoty...ja to widzę i cierpię z tego powodu.
W czasie sprzątania znalazłem „Echo Medziugorja” (25.11.2005), gdzie było Orędzie Matki Jezusa;
„/../ modlę się, aby Bóg obdarzył was darem wiary. Tylko przez wiarę odkryjecie radość z życia podarowanego wam przez Boga. Wasze serce odczuje radość myśląc o wieczności /../”.
Płyną czytania, które dla ludzi wykształconych (język pasterski) brzmią śmiesznie („oddzielanie owiec od kozłów” oraz „o owcy tłustej i mocnej”). To było dawno, a prorok Ezechiel mówił o Chrystusie naszym Opiekunie (Pasterzu). Lud wierny otrzyma błogosławieństwo, a w końcu spotkamy się z Jezusem, Sędzią;
„/../ Wtedy odezwie się do tych po lewej stronie; Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom /../ I pójdą ci na mękę wieczną /../ sprawiedliwi zaś do życia wiecznego /../”.
To wszystko jest pokazane także na ziemi; emerytura, odprawa, order…tyle, że wypaczone (zdrajca ma wysokie apanaże oraz ordery, zatrudnia się "samych swoich", itd).
Kapłan mówił o wielkich łaskach Boga, nieporadności naszego myślenia oraz ograniczeniu naszej wyobraźni dotyczącej wieczności.
Ja dodam, że brak poczucia odpowiedzialności przed Bogiem powoduje spustoszenia dusz. Ludzie nie wierzą w życie wieczne, istnienie po śmierci i w sposób grzeszny budują szczęście na tym wygnaniu. Szatan małpuje Boga i daje namiastki szczęścia („miłość”, władzę z bezkarnością, złoto jak symbol posiadania wszystkiego).
Moje obecne życie to stałe myślenie o tym, aby przyciągać innych do Boga. To pragnienie nawracania, ponieważ wiem, że jest Królestwo Niebieskie, Dom Ojca Prawdziwego, Niebo. Kto ma to głosić?...jeżeli nie ja to kamienie wołać będą!
Kapłan mówił dalej; „Jeśli chcesz osiągnąć życie wieczne w Królestwie Pana naszego Jezusa Chrystusa musisz nawrócić się…drogowskazem na drogę ku Miłości jest Ewangelia, a jej siłą Eucharystia. Wszyscy jesteśmy zaproszeni do pójścia tą drogą…wg „Ojcze, bądź Wola Twoja”.
To wiem, bo większość żyje wg woli własnej. Nic nie wiedzą o Bogu, któremu śpiewają i modlą się z książeczek. Rozalia Celak pytała dlaczego ludzie nie rozmawiają z Panem Jezusem, tylko modlą się z książeczek…
„Niech żyje Jezus Chrystus Król” śpiewa lud, a ja pierwszy idę na spotkanie z Panem. Pokój zalał serce i duszę. Napłynęło pragnienie powrotu do Nieba…chciałoby się „zasnąć na wieki”. Lud ucieka, a ja chciałbym tutaj zostać. Głęboko i wolno oddycham. To słodycz i ból, ponieważ trzeba wychodzić.
W tym bólu wołam do Nieba; „Przyjdzie czas zapłaty…ujrzysz, że śmierć to życie, że jest Niebo, Prawdziwy Dom Boga Ojca, ale będzie za późno…”.
Znowu czytam stare „Echo” (XI 2006), gdzie Orędzie Matki; „Jesteście tak zaślepieni i przywiązani do ziemskich spraw, że myślicie tylko o ziemskim życiu. Bóg mnie posłał bym was prowadziła do życia wiecznego”.
To wyraźne upomnienie; trzeba się nawrócić do Boga i skierować ku otwartemu Niebu…ku życiu prawdziwemu. To czas łaski, który minie. Pan nadejdzie nagle. Powstańmy i wróćmy do Ojca, który czeka na nas.
Jakby na znak w ręku znalazł się wizerunek „Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 789
Jutrznia. Zły wpuścił niechęć do moich prześladowców, a przecież postanowiłem w takich momentach odmawiać koronkę do miłosierdzia Bożego.
Jakże mocna jest pokusa dochodzenia swego i odwetu, a ratunku trzeba szukać w modlitwie…przyznaję, że to bardzo trudne.
Wychodzę na Mszę świętą, a serce jakby dla kontrastu zalewa smutek z pragnieniem niezasłużonego cierpienia. Napłynął obraz Jezusa, który na końcu bestialstwa Swoich oprawców wołał do Boga Ojca; „Wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią”. To jest niezrozumiałe dla normalnych ludzi i nieprzekazywalne.
Dzisiaj św. Cecylii patronki chwalących Pana grą i śpiewem, którą ścięto w III w. podczas prześladowań katolików...po poddaniu najwymyślniejszym torturom, aby wyparła się wiary.
W czytaniach symboliczne małżeństwo…Boga z narodem Izraelskim oraz Psalm 45(44) z pieśnią weselną dla Pomazańca Bożego. Jezus mówi przypowieść o pannach roztropnych, które czekają na powrót Oblubieńca z zapalonymi lampami.
Podczas Komunii świętej Ciało Zbawiciela pękło samoistnie na pół, a to oznacza duże cierpienie z zapewnieniem Jezusa, że jest ze mną („My”). Pęknięcia takie mają różne nasilenie…od zagięcia do załamania. Nigdy nie nastąpiło rozłączenie.
Ja jestem odważny, ale przestraszyłem się, ponieważ mam niezasłużone kłopoty zawodowe. Napłynęła postać o. M.M. Kolbe. Drogi Pana nie są naszymi! Słodycz zalała usta, a serce pokój; „Panie Jezu! Ty nigdy nie zawiedziesz, wyprostuj moje sprawy…przepraszam za wszystko”.
Kapłan czyta modlitwę do Św. Michała Archanioła, a ja wołam o ochronę rodziny, żony, bo wokół jest tyle zamętu ziemskiego.
Nie wiem dlaczego, ale trwa wielkie poczucie smutku…nawet „patrzy” Pan Jezus w koronie cierniowej.
Chwila wahania, ale zerwałem się na Mszę św. wieczorną. Moje serce zalało współcierpienie z Panem Jezusem, bo wśród Jego sług są zdrajcy.
Z radia Maryja płyną słowa kapłana; „(...) Zło nie ma prawa istnienia…w imię tolerancji, ani w imię wolności. Niestety zapomina się o tym i zło stawia się dziś na równi z dobrem, a bywa, że daje mu się pierwszeństwo, przedstawiając je jako wyraz postępu i nowoczesności (...)”.
Przepływają wydarzenia; młody człowiek zabił nożem innego, przejechali samochodem śpiącego, zostawili go, a później wywieźli do lasu, gdzie zmarł. Z obrzydzeniem oglądam kawałek sadystycznego filmu porno, a później migawki z produkowania tych świństw z czerpaniem zysków, jeszcze lekarze biorący udział w zabijaniu nienarodzonych. Jak sądzić tych ludzi ?
A Pan ostrzega w Objawieniu publicznym;
„(...) nadchodzi spustoszenie (...) ciemności nieprawości (...) boleści i doświadczeń (...) czas o h y d y (...) będzie się wydawać, że wszystkich was opuściłem (...) tak będzie (...) do Mojego Powrotu (...) Przyjdę do was nagle (...) i nie pozostawię ani jednego kamienia, który nie zostałby odwrócony (...) przypominałem ci, pokolenie (...) o konieczności odpłacania m i ł o ś c i ą z a z ł o. (...)
Wszystkie wasze drogocenne kamienie zostaną rozbite, a was samych pochłonie ogień. Jeśli nie usłyszę waszego krzyku nawrócenia, wykonam wszystkie te rzeczy w krótkim czasie (...)”.
Płynie Litania do Najść. Serca Pana Jezusa, a ja proszę za tych, którzy potrzebują przebaczenia…w tym za moich kolegów lekarzy. W ręku znalazł się obrazek św. Michała Archanioła.
Chór śpiewa;
„Pan jest mocą Swojego ludu…pieśnią moją jest Pan,
moją tarczą i moją mocą
On jest mym Bogiem…nie jestem sam
w Nim moja siła…nie jestem sam”.
Wychodzę z kościoła i w sercu wołam; „Przyjdzie czas, gdy ujrzysz, że śmierć to życie, że jest niebo, prawdziwy dom Boga Ojca, ale będzie za późno”.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 307
W śnie dziewczynka, straszliwy bałagan, który próbuję sprzątnąć. Tak będzie. Dziecko to problemy; zobacz; ZUS. Urzędnik w swoim biurku ma moje pismo, a odsyła mnie po całej instytucji…w bałaganie odnalazł co trzeba i raczył mnie załatwić. Straciłem czas, pieniądze na telefon, a zdenerwowana żona chciała uciec…ode mnie!
Teraz segreguję moje papiery; mieszkanie, gabinet prywatny, obecna praca. Akt notarialny garażu…jest wspólnota (mamy na małżeństwo). Żona w tym czasie przegląda papiery córki, które niepotrzebnie zajmują szufladę.
Zobacz ewidentna pomoc z Nieba. Wynoszę całe naręcza pism medycznych, a ze środka wypada dokumentacja dotycząca instruktażu; „Jak odczytać Wole Boga Ojca”…nigdy bym tego nie znalazł. Wysprzątałem i wyniosłem cztery torby pism lekarskich…zbyteczne dla emeryta.
Jakby na ten moment płynie scena z filmu gangsterskiego. Napastnik ranny w walce z policją. Kolega zawozi go do lekarza…tyle, że weterynarii, Dziadek siedzi z pilotem i mówi, że wszystko zapomniał;
- A jaka to rasa? Zdziwiony mówi do leżącego na stole; „dobry piesek” i bada go (zaciska nozdrza, przydusza, łaskocze po brzuchu) i stwierdza, że nie jest najgorzej.
- Nie mam znieczulenia…w zęby włożył postrzelonemu w nogę wielka kość, a ranę zalał spirytusem co sprawiło jego ucieczkę chorego.
Jakże Pan pomaga w naszej codzienności. Z wielkim zapałem wysprzątałem garaż…i wymieniłem opony (bez dłuższego czekania). Horror dla kierowców zaczął się w dnu następnym…przymrozki oraz opady (wiele wypadów), kolejki w zakładach wulkanizacyjnych. To drobnostki, ale ja wiem, że to pomoc Boga.
Podziękowałem Panu Jezusowi, a teraz, gdy piszę mam łzy w oczach. Zobacz „drobnostkę”…wiele wypadków, pojazdy nie mogą wjechać na wzniesienie, a jeszcze gorzej zjechać. Mówią o tym i każdy to wie, ale czeka. My nie mamy dostępu do morza faktów i poruszamy się w ciemności. Na pewno nie widzi tego większość. Coś z porządkowaniem…sprzątaniem. Nawet spotkałem pracownika naszej spółdzielni opartego o łopatę i pochwaliłem go za pracowitość.
Podjechałem pod krzyż, gdzie zapaliłem lampkę, ustawiłem kwiaty i zabrałem to, co trzeba. Na ten czas Pan Jezus w Ew. przegania przekupniów ze Świątyni Jerozolimskiej. Na koniec było błogosławieństwo dla dwójki dzieci…z chłopczykiem biegającym po kościele. Przypomniał się taki właśnie chrzest naszych. Tak się stało, że proboszcz otrzymał dwa drzewka poświęcone przez Benedykta XVI (oznacza; błogosławiony) i powiedział;
„Zasadzimy sosenkę i zobaczymy jak będzie rosła z tą malutką dziewczynką, którą tata trzyma na rękach oraz ze świerczkiem czyli synkiem. Wszyscy się uśmiechają. Kupuję kwiaty dla udręczonej - moimi sprawami - żony, a młody człowiek przesyłał takie na przeproszenie się ze swoją dziewczyną. APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 622
Matki Bożej Chorych
Większość potrzebujących zmiłowania nie ma świadomości pewnych kombinacji, bo traktuje spowiedź jako łaskę zrobioną Panu Bogu. Zobacz:
-
Zbrodnia i odbyta kara określona w kodeksie nie sprawia automatycznego przebaczenia w sensie duchowym, bo skazany w więzieniu mógł dalej grzeszyć w różny sposób, a nawet stać się wrogiem Boga. Demon wykorzystuje nasze upadki, a także choroby i podszywa się pod nasze „ja”.
-
Zły czyn wyznałeś, ale rozgrzeszenie otrzymasz po przyjęciu i odbyciu kary zgodnej z prawem.
-
Zbrodnia, odbyta kara, nawrócenie z prośbą do Boga o wybaczenie...jesteś uratowany! Ofiarowanie każdego dnia uwięzienia otwiera drogę do świętości.
To można wyrazić rycinami (nie potrafię edytować)...wielkie ciało ze zmarniałą po zbrodni duszą...odbycie kary, marnienie ciała fizycznego, prośba o zmiłowanie Boże z powrotem piękna duszy. To jest wielka Tajemnica Boża niepojęta dla groźnych i fałszywych sędziów!
Dowodów na to jest bardzo dużo, a plejadę otwiera Św. Łotr, Szaweł (Apostoł Paweł), nawróceni aborcjoniści, morderca J. Fesch („Za 5 godzin ujrzę Jezusa”), świadkowie koronni, itd.
Dzisiaj jest wichura, ulewa i zimno…jadę na Mszę Świętą samochodem danym od Pana, a z radia płynie śpiew; „Jak nie zbłądzić powiedź mi...nie wiem dokąd iść. Zaufaj Panu już dziś”…
To przepiękna pieśń o wielkiej mocy, której właśnie potrzebuję, bo zbliża się czas decyzji o moim prawie wykonywania zawodu lekarza. Dodatkowo atakują „opiekunowie”, ponieważ dzisiaj są obrady Sejmu RP z protestami, a ja stanowię zagrożenie dla państwa ludowego.
Z tego powodu nie docierały czytania, ale „patrzył” Pan Jezus Miłosierny, a podczas śpiewu siostry w serce wpadły słowa; „czekam na Twe zmiłowanie”. Napadnięto na mnie we własnej Izby Lekarskiej…za wierność krzyżowi Zbawiciela, a koledzy są tak pewni swego, że „Tylko Bóg mi dopomoże Ten, co stworzył cały świat”.
Pan - poprzez proroka Izajasza - mówi, że jeńcy zostaną wyzwoleni, a więźniowie uzyskają wolność, zranieni w sercu otrzymają opatrunek, a zasmuceni pocieszenie. Słodycz zalała serce po Eucharystii z bliskością Zbawiciela, napłynęło ukojenie i odszedł lęk.
W tym stanie zrozumiesz, co oznacza zapowiadane skasowania Komunii Świętej przez przez fałszywego papieża (taki ma być wybrany).
Z radia Maryja płynie relacja kobiety, która błagała Matkę Bożą o ocalenie i przyrzekła dozgonną modlitwę. Tak się stało…przeżyła wojnę. Podczas relacji z bitwy pod Stalingradem zobaczyłem Niemców czekających na zmiłowanie.
Tak się stało, że oglądałem też oblężenie Wiednia…przed zdziczałymi hordami islamsko-tureckimi. Nadeszło zmiłowanie, bo opady sprawiły wielkie kłopoty napastnikom (konie nie mogły wypocząć, przemokła broń, spadła chęć do walki).
W TVN (W11) pokazano porwanie dziecka…to szkolenia i od dawna pragnę napisać protest do Komendy Głównej Policji. Właśnie piraci porwali tankowiec z załogą…zrozum cierpienia rodzin.
„Rozmowy w toku”…dziewczynka urodziła się bez nosa (nadzieja w przeszczepie)…inna ma uszkodzenie twarzy po oparzeniu, a chłopczyk wielkiego naczyniaka twarzy. Obejmij cały świat, ofiary napalmu, wady po napromieniowaniu (Czarnobyl). Ile jest nadziei na zmiłowanie.
Właśnie Pan Jezus prosi Boga Ojca (J 17) w intencji Apostołów; „/../ zachowaj ich w Twoim Imieniu /../ ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął /../ świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata /../ Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego /../ Uświęć ich w prawdzie /../”.
Teraz płynie moje wołanie, a łzy płyną po twarzy: Panie Jezu! Niech Twoje wybaczenie okrutnikom, którzy „nie wiedzą, co czynią” oraz nagroda za ufność w Miłosierdzie Boże („dziś będziesz ze mną w Raju”) będzie drogowskazem dla braci idących wprost w otwarte ramiona Lucyfera!
APEL
- 19.11.2008(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH UNIŻENIA
- 18.11.2008(w) ZA TRACĄCYCH PRACĘ
- 17.11.2008(p) ZA TKWIĄCYCH POD LATARNIĄ...
- 16.11.2008(n) ZA TYCH, KTÓRZY ODKRYLI SWOJE POWOŁANIE
- 15.11.2008(s) ZA WIERNYCH ŚWIADKÓW MATKI BOŻEJ
- 14.11.2008(pt) ZA NIOSĄCYCH ŚWIATŁO DLA INNYCH
- 13.11.2008(c) ZA CIERPIĄCYCH PRZEŚLADOWANIA DLA SPRAWIEDLIWOŚCI
- 12.11.2008(ś) ZA PROSZĄCYCH O ZMAZANIE PRZEWINIENIA
- 11.11.2008(w) ZA TYCH, KTÓRZY PRZELALI KREW W OBRONIE NASZEJ OJCZYZNY
- 10.11.2008(p) ZA OFIARY BANDYTYZMU