Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

08.07.2010(c) ZA TKWIĄCYCH W MARAZMIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 lipiec 2010
Odsłon: 852

gr. marasmos ‘osłabienie, wycieńczenie’

     Jarosław Kaczyński po przegraniu wyborów prezydenckich zaszył się w domu. Przegrał ze straszliwym zmęczeniem. Dziękując wszystkim za kampanię miał łzy w oczach.

    Wg mnie kampania powinna przebiegać inaczej. To był jedyny moment na powiedzenie narodowi prawdy o istnieniu „państwa w państwie”. Faktycznie rządzący boją się prawdy (rozkradanie majątku narodowego z zagarnięciem wszystkiego...w tym mediów, służb i  dobra jakim jest praca).

     Nie uczyniono tego w imię zakończenia wojny „polsko-polskiej”, ale ta wojna dalej trwa, bo usuwa się prawych dziennikarzy, podpala niepokorne zakłady, przejmuje wszystkie ośrodki opłacane przez państwo i forsuje  zniewolonych. Tylu ludzi żyje w kompletnej nędzy i beznadziei.

   Kobieta owdowiała, jest chora i nie zejdzie z 10 piętra wieżowca, a windy zdemolowane. Antyterroryści wyrzucili rodzinę z mieszkania...wiozą na wózku inwalidzkim głowę zadłużonej rodziny (zalegają z czynszem 20 tys.). Jeden drobny mafiozo mógłby to zapłacić...

     Pan Bóg mówi o Swojej miłości do Izraela; „[...] na swe ramiona ich brałem [...] troszczyłem się o nich. Pociągałem ich [...] Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę [...]”. Oz 11, 1.3-4. 8c-9.

    Popłakałem się podczas pisania, bo na nabożeństwie to nie dotarło. Czy może być większe porównanie miłości? W sercu naród wybrany, który opanował marazm. Jak można żyć w opuszczeniu przez Boga i liczyć tylko na siebie? Tak zaczyna być z PO, bo już mówią o Kościele katolickim, kazaniach „politycznych” i zdejmowaniu krzyży. Zmarnieją jak Izrael...

    Pan Jezus mówi, że „Bliskie jest Królestwo Niebieskie”, a ja w jasności odczytałem, że chodzi o moment męczeńskiej śmierci Zbawiciela. Każdy myśli o Niebie, a tu chodzi o jego otwarcie...o miłość wzajemną i miłosierdzie już tutaj.

    Nie możesz wrócić do Domu Ojca bez tego kwiatu. Cóż innego możesz podarować Bogu, gdy wszystko jest Jego? Jakże chciałbym pozbyć się posiadania.

   Wracam po Komunii św., odmawiam modlitwy za wczorajszy dzień i tak mi dobrze. Psuje to śniadanie, senność i pustka w sercu. W opuszczeniu przez Pana nie masz na nic chęci. Jak żyją normalni emeryci?

    Całe narody pochłania kult bożka. Oto z radości oszalała Hiszpania, bo wygrali mecz z Niemcami. Tam rządzi lewica i zabija się dzieci nienarodzone. Ten rozmodlony kraj zszedł na manowce i pociąga za sobą innych.

    Złe poczucie, obiad i znowu sen. Mieszkający wyżej uparł się i sprząta pod naszymi oknami. Nawet czyścił płytki przed klatką...aż jedna odpadła! Jasnym błyskiem jest ponowna Msz św., ale tuż po nabożeństwie wieczornym rzuciłem się na lody i w pośpiechu rozlałem śmietanę...dobrze, że udało się sprzątnąć przed powrotem żony. Nękają telefony, jakaś pani wkroczyła do mieszkania, a o 21.30 zrywa dzwonek...sąsiadka przyszła sprzedać porzeczki!

  Na ten moment z kasety płynie piosenka;

                                       „Przyjdź i szukaj Twego sługi

                                       przyjdź! o Panie Jezu!

                                       przyjdź gdyż gubię się bez Ciebie

                                       przyjdź o Panie Jezu”!                        

W stanie takiego marazmu poszedłem spać...  

                                                                                                                        APEL

07.07.2010(ś) WDZIĘCZNY ZA PRZEBACZENIE GRZECHÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 lipiec 2010
Odsłon: 851

    Szykuję się na nabożeństwo poranne i śpiewam „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia”. W nocy czytałem „Poemat Boga – Człowieka” M. Valtorty, gdzie trafiłem na naukę Jezusa o Miłosierdziu Boga. Jeden z grzeszników nie mógł zrozumieć całkowicie Bożego przebaczenia...

    Zbawiciel wyjaśnił, że przykazanie miłości obowiązuje wszystkich, ale „po trzykroć” sługi Boże. Nie można uzyskać inaczej życia doskonałego, błogosławionego, promiennego.    

  Płyną czytania, a moje serce uciekło do Boga Ojca i Jego miłosierdzia. W sekundowym błysku ujrzałem tą łaskę w stosunku do mojej osoby i wołałem wkoło „przepraszam Boże, przepraszam, przepraszam”. Łzy zalały oczy.

   Dziwne, bo teraz mam w ręku podobną refleksję z zapisu (04.02.1998); „Zobacz, co oznacza nieskończona Dobroć i Miłosierdzie Ojca Najświętszego. Nie ujrzysz tego bez łaski wiary tj. łaski zawołania przez Boga...”Ty...właśnie Ty!”

    Żadnym językiem nie można opisać łez wdzięczności Bogu Ojcu; za łaskę miłosierdzia, nawrócenia, a także możliwość dziękczynienia. Nawet to, że możesz dziękować jest łaską naszego Boga. Zrozumiesz to na obrażonym ojcu ziemskim, który unika twojego „słownego” przebaczenia. Pozwala na to, gdy ujrzy, że chcesz uczynić to z głębi serca. To muszą być łzy uniżenia i pragnienie pojednania.

    Później trafię na forum  Sanktuarium Miłosierdzia Bożego i znajdę dojazd do kaplicy Cudownego Obrazu Boga Ojca w Kielcach, bo mam wielkie pragnienie tam być.

    15.00 Trafiłem na ławkę nad rozlewiskiem, dzwonią dzwony kościelne, a powiewy wiatru falują na wodzie. Płynie koronka do miłosierdzia oraz zaległa modlitwa. To dzień także za mnie. Chwila wahania, ale znalazłem się na nabożeństwie wieczornym, gdzie kapłan mówił, że zbieramy się tutaj na dziękczynieniu za zmiłowanie Pana.

     W uniesieniu słuchałem czytań. „Patrzył” obraz św. Piotra i Pawła, a dzisiaj Pan Jezus powołał Apostołów. Ostatni wyszedłem ze świątyni; „Dzięki o Panie, składamy dzięki O! wiekuisty i dobry Boże”.

   "Spojrzała" książka „Dar słowa”, gdzie była „Modlitwa spowiednia”; „Nie dopełniłem przed Tobą, Panie skruchy i grzechów wyznania [...] Panie, przebacz mi, Panie, przebacz mi! Tyle grzechów pamiętam - Panie, przebacz mi. Panie, zmiłuj się nade mną [...]”. Anonim

    Zdziwiony czytałem powtarzanie moich słów „Przebacz Panie”!                  

                                                                                                                                    APEL

06.07.2010(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE LĘKAJĄ SIĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 lipiec 2010
Odsłon: 861

    Tak się składa, że już trzeci raz muszę edytować zapisy, bo w mojej ojczyźnie wrogiem jest Bóg Ojciec, a na sobie poznałem namiastkę cierpień Zbawiciela (wielka łaska). Idę na Mszę św. poranną i zaczynam modlitwę, a w sercu trwa wizja Marii Valtorty z „Procesu” Pana Jezusa.*

    Przepływają różne zdarzenia i obrazy;

1. Ojciec M.M. Kolbe...dobrowolna śmierć głodowa. Właśnie przysłano  „Rycerza Niepokalanej”, którego poświęcono temu świętemu.

2. W nocy czytałem „Zapiski” ks. Jerzego Popiełuszki.

3. „Świadectwa skazanych na śmierć”  Pia-Kristina Garde

4. W autobiografii JPII wspomina 13 maja 1981 „ (...) ugodzony kulą zamachowca (...) uświadomiłem sobie (...)”, że chodzi o Fatimę. Tam też jest przypomnienie słów Pana Jezusa: „Nie lękajcie się!"

   Wyjaśnia się zatrzymanie wzroku na tablicy kościelnej z obrazem „Ecce homo” („Oto człowiek”) z Panem Jezusem ukoronowanym cierniem, obraz świętego z łańcuchem u nogi oraz Pan Jezus zakrwawiony na krzyżu, który odnowiłem z zaznaczeniem ran broczących krwią.

    Trwały rozproszenia, bo moje serce było zalane porażką wyborczą Jarosława Kaczyńskiego, który nie powiedział prawdy o faktycznym podziale Polaków („państwie w państwie”),  a Kuba Wojewódzki śpiewał, że po trupie (posłanki Blidy) do władzy, a teraz ma okazję zaśpiewać, że po trupach do władzy (ofiary Smoleńska).

    Płynęła litania do Najświętszej Krwi Chrystusa tryskającej przy biczowaniu i broczącej spod cierniowej korony. W modlitwie zwróciło uwagę „Przebicie św. Boku Zbawiciela”. Wołałem za tych, którzy nie lękają się... 

    Są jednak ludzie, którzy nie znają lęku i mówią prawdę. Pan wskazał mi wywiad w „Kropce nad i”, gdzie u Moniki Olejnik gościł Aleksander Gudzowaty, który powiedział jej z wyrzutem:

    <<  (...) przyszedłem tu z własnej woli, nie płaci mi pani pieniędzy…więc nie jest powodem, aby pani się na mnie wyżywała! […] uroda robi swoje, natomiast jak pani mnie będzie tak traktowała, to ja zażądam honorarium!

   Pani zamyka oczy, pani nie widzi jak funkcjonuje mafia, że służby tworzą enklawy do których nikt nie wejdzie, że te służby nie bronią Polski…tylko bronią aferzystów. Tego pani nie widzi? Tyle lat w dziennikarstwie...(...)  W każdej redakcji - o czym, oczywiście pani nie wie - są przedstawiciele służb, którzy mają wpływ na te redakcje…i to nikogo nie dziwi!

    Chodzi tylko o to, by zachować wymiar etyki…żeby nie robić świństw. Może jakąś propagandę, ale nie świństwa! Czy pani chce żeby nam wszystko zabrali? (...) cały majątek Polski (...), bo ta prywatyzacja to są delikatesy!  >>

-  Dla dobra Polski powinien pan sprzedać udziały!

-  Dla dobra Polski to ja je trzymam, bo byłby już dawno monopol rosyjski! (...) Państwo broni się prawem, a nie humorami premiera Tuska czy innego (…) trzeba umieć zarządzać państwem.

- Musimy kończyć!

    Po wyborach prezydenckich pozostało tylko pół Polski. Moja umiłowana ojczyzna znalazła się w ręku picerów i jawnych złodziei. Ci ludzie nie mają nawet świadomości czynionego zła, z sadyzmem bawią się i żartują z normalnych Polaków. Sprawa Olewnika, zabójstwo gen. Papały to szczyt góry lodowej.

    W „Fakcie” opisano staruszka, któremu podstępnie zabrano mieszkanie i włóczono go po sądach aż do śmierci (15 lat)! Piszę, a brygada antyterrorystyczna wyrzuca z mieszkania inwalidę na wózku. Niech wykażą się w stosunku do szefa nielegalnego śmietniska w Otwocku lub „utylizującego” szkodliwe chemikalia, które  zgromadził w hangarze byłej jedn. wojskowej.

   Wcześniej ojciec Tadeusz Rydzyk mówił o ukrytej eksterminacji narodu, dziennikarzach najemnikach, osłabieniu ojczyzny, rodziny i obyczajów.

   W ręku znalazł się zapis z 04.02.1998, gdzie były moje słowa; „Ja jestem wolny jako dziecko Boga...cóż mogą mi zrobić ludzkie kajdany, więzienie, a nawet śmierć”. Na ten moment w TV Trwam ks. Jerzy Popiełuszko - z krzyżem w ręku - śpiewał z ludem.                                          

                                                                                                                                      APEL

* „Poemat Boga-Człowieka” Marii Valtorty  Ks. VI str. „Proces”

   

  

 

 

 

 

05.07.2010(p) ZA MAJĄCYCH NOWY CEL W ŻYCIU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 lipiec 2010
Odsłon: 817

motto; „jak dużo mamy do przejścia wielkich rzek”.

    Noc. Napływają wyniki wyborów, a serce zalewa rozgoryczenie, ponieważ kraj katolicki, a 50% rodaków głosowało niezgodnie z sumieniem (na Bronisława Komorowskiego). To „wierzący inaczej” (zwolennik In vitro), który przystąpił do Komunii św. podczas Mszy św. „wyborczej” w Józefowie oraz udał się do jakiejś świętej po wsparcie...wróżka też by się przydała.   

    Idę na nabożeństwo poranne - całkowicie zrezygnowany - z odmienionym sercem; pragnę milczenia, unikania rozmów o polityce oraz zaprzestania ewangelizacji w „czerwonym miasteczku”, bo tutaj jest wielka nienawiść do prawdy.

    W tej chwilce mam jedno marzenie, aby to się stało; „Panie Jezu spraw, abym otrzymał nowe serce. Tak mało zostało mi czasu, niepewność każdego dnia. Cóż mnie obchodzi ten świat”! Nie wiem czy dzisiaj jest moment całkowitej przemiany mojego serca, ale takie mam pragnienie.

  Od ołtarza  płyną słowa Boga o poślubieniu na wieki narodu wybranego, który był uległy podczas wyprowadzenie z Egiptu. Dzisiaj wiadomo, że ten naród utracił miłość Boga Ojca i teraz błądzi zostawiony sam sobie.

   Kapłan szybko śpiewał Ps 145(144) „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia” [...] Pan jest łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy [...] jego miłosierdzie nad wszystkim, co tworzył”. 

    Nie mogłem opuścić tego świętego miejsca. Tak chciałbym siedzieć na ławce przed kościołem i modlić się, ale nikt tego nie czyni, a tu lekarz...właśnie wołający do Boga "za grzeszących niestosownym zachowaniem”.

    Wracałem rozmodlony z postanowieniem, że kończę bój z kolegami...nie będę udowadniał, że kocham Pana Jezusa i Boga naszego. Niech zostaną w swoim zaćmieniu. Może Pan da im Swoje Światło. Dziwne, bo z natchnienia słucham pieśni neokatechumenów;

     „Ty nas zawsze odmieniasz przez Sakramenty Zbawienia, abyśmy uwolnieni z niewoli grzechu zostali przemienieni na podobieństwo Twojego Syna”.

   To intencja dzisiejszego dnia. Właśnie nadszedł czas przemiany. Pan ukazuje mi serce, które powinien mieć Jego sługa. To cichość, nie zabieranie głosu, nie „mówienie dla mówienia”, nie dochodzenie swego, a głównie p o k o r a.

    To wielka łaska, ponieważ mam to ukazane i tego właśnie pragnę, a pragnienia duchowe są miłe Bogu. Nie wiem dlaczego mam otworzyć książkę „Ania z Zielonego Wzgórza”. Tam rozdział; „Nowy cel w życiu”. Tak, to do mnie, ponieważ muszę określić swój ostateczny cel i nie rozpraszać się...

    Zapisuję to w smutku, a z kasety płyną słowa piosenki; „jak dużo mamy do przejścia wielkich rzek”. Na szczycie pragnienia lodów poszedłem...jakby na przekór na nabożeństwo wieczorne. Dziwne, bo przed wyjściem trafiłem na nagrany wywiad z Jerzym Urbanem, a wcześniej obiecałem, że pomodlę się za niego.

    Wróg Kościoła Pana Jezusa znalazł się u Elizy Michalik w „Super Stacji”.

- To schizofrenia. Polacy modlą się, a z drugiej strony dość gremialnie udają się do kiosków i kupują pana tygodnik bardzo antyklerykalny...mówi redaktorka.

- Gdyby kupowali nie ci wszyscy, co się modlą lub udają, że się modlą to byłbym bogatszy niż jestem. Wolałbym żeby kościół tracił siły i wpływy, ale nie wygląda na to, żeby teraz szczególnie zyskiwał w opinii publicznej.

   Wiem, że ta Mszę św. w jego intencji. Ty nie zrozumiesz tego, ale on czyni wiele zła i jest „wielką wartością” dla Szatana...trudno takiego wyrwać z jego pęt, ale bój o duszę trwa do ostatniego tchnienia.  

    Komunia św. przynosi duszy słodycz, która rozchodziła się na ciało...nie ma żadnego jej odpowiednika w świecie fizycznym (lody lub sok ananasowy). Kobiety śpiewały „O! Zbawcza Hostio godna czci” oraz pieśń lubianą przez wszystkich „Matko Najświętsza do Serca Twego”.

    Podczas zawołań w litanii do Najświętszej Krwi Pana Jezusa wołałem: „wybaw go Panie”, a wzrok zatrzymał  zalany słońcem wizerunek Ducha Świętego oraz Pan Jezus na krzyżu w objęciach Boga na tle promienistej Światłości...                                                              APEL

   

 

04.07.2010(n) ZA GRZESZĄCYCH NIESTOSOWNYM ZACHOWANIEM

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 lipiec 2010
Odsłon: 966

    Chwila wątpliwości, co do nabożeństwa, ale „zabrałem się” z rodziną, a to sprawiło, że odczytałem intencję modlitewną dnia. Dziwne, bo z ławki oglądam wchodzących do Domu Pana. To prawie rewia mody na granicy złego smaku aż do obrażania świętości miejsca;

1. pani w powłóczystej narzucie z gołymi plecami i w białych rybaczkach

2. młoda w spodenkach („sportmenka”)!

3. inna, z okularami na głowie przechodzi przed Tabernakulum bez mrugnięcia okiem

4. całe rodziny spóźniają się

5. duża dziewczyna wtula się w matkę i ojca cały czas gadając...

   Na nabożeństwo idzie babcia (ok. 90 lat) podpierająca się laską, która zawsze klęka przed przyjęciem Najśw. Sakramentu. Cieszę się, gdy ją widzę, bo myślę, że już umarła, a wykrusza się "garstka Pana". 

     Młodzież śpiewa z gitarami; „Panie zmiłuj się nad nami”, a  serce zalał ból, bo wzrok zatrzymał Pan Jezus na krzyżu. Na ten moment św. Paweł mówi; „(...) Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa (...)”.

    Później prorok Ozeasz powie; „(...) Wypisałem im moje liczne prawa, lecz je przyjęli jako coś obcego. Lubią ofiary krwawe i chętnie składają, lubią też mięso, które wówczas jedzą, lecz Pan nie ma w tym upodobania (...)”.

   Tuż przed zjednaniem z Jezusem łzy cisną się do oczu, a  duszę rozrywa piękny śpiew; „Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata”. Słodycz zalała serce i duszę. Nie mogę wstać z kolan.„Hosanna (...) jak Ci dziękować żeś mi dał tak wiele”? To najświętszy czas na ziemi, a część „wiernych” już wychodzi z Mszy św.!  

    Tak chciałbym zostać tutaj. Dla mnie nie ma nabożeństwa „od do”, bo to czas różnych przeżyć. Kapłan w kazaniu mówił o miłości bliźniego i podał przykłady grzechów; rolników, który produkują żywność „do jedzenia i na sprzedaż", niesprawiedliwego sędziego, lekarza nie mającego powołania, itd. 

  W telewizji pokazują konflikt. Jeden z wiernych przegrodził siatką dróżkę prowadzącą do kościoła...teraz starsi mają 300 metrów dalej (przez ruchliwą trasę). Kapłan wspomniał o tym w kazaniu i zrobił się szum.

    Jak Pan to sprawia, bo właśnie oglądam (National Geografic), gdzie pokazują chrześcijan nudystów, którzy modlą się nago! Twierdzą, że nagość nie ma  nic wspólnego z seksem („gdy z kimś rozmawiam nie mam nic do ukrycia”). Nawet uzasadniają to, że Jezus na krzyżu był obnażony! Nagus siedzi na tle krzyża z Biblią w ręku.

   Niesmak i ohyda najwyższej kategorii...”naszą misją jest sprowadzać miłość Boga na nudystów”. Publiczne obnażanie się w naszej kulturze to dewiacja, a prawo zabrania tego. Następnego dnia w wielkim uniesieniu duchowym odmówię cała modlitwę w intencji tych nieszczęśników.

    Wśród nich jest sąsiadka, która na ogrodzeniu - przy figurze Matki Bożej - wietrzy dywany nadające się do wyrzucenia i suszy bieliznę!

  Wyobraź sobie, że jesteś postacią duchową: czystą, wolną, mającą pełnię bezpieczeństwa w Królestwie Miłości i nagle jesteś...wśród nas! Motyl zamienił się w robaka. Tak właśnie Pan wskazał mi na Adama i Ewę; „Och! co to?...mamy ciała fizyczne!! Jaki wstyd”!                        APEL

 

  1. 03.07.2010(s) ZA NIEDOWIARKÓW I DUSZE TAKICH
  2. 02.07.2010(c) ZA PRAGNĄCYCH SŁOWA BOŻEGO
  3. 01.07.2010(c) ZA STĘSKNIONYCH ZA PANEM JEZUSEM
  4. 30.06.2010(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH POJEDNIANIA
  5. 29.06.2010(w) ZA PRAGNĄCYCH PRAWDZIWEJ WOLNOŚCI
  6. 28.06.2010(p) ZA GŁOSZĄCYCH KRÓLESTWO BOŻE
  7. 27.06.2010(n) ZA SZUKAJĄCYCH DROGI
  8.  26.06.2010(s) ZA OBIECUJĄCYCH SZCZĘŚCIE NA ZIEMI
  9. 25.06.2010(pt) ZA UMIERAJĄCYCH NA ROGACH ULIC
  10. 24.06.2010(c) ZA BESTIALSKO NĘKANYCH

Strona 1133 z 2439

  • 1128
  • 1129
  • 1130
  • 1131
  • 1132
  • 1133
  • 1134
  • 1135
  • 1136
  • 1137

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2386  gości oraz jeden użytkownik.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?