- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 276
Nie mogłem spać, a dzisiaj czeka mnie badanie serca (Holter-Ekg) i pragnę wykonać badanie EEG (mam daleki termin) oraz spotkać się z ordynatorem o. psychiatrycznego…może uda się wizyta w Seminarium (z teologiem)?
Te kłopoty sprawili mi towarzysze z Izby Lekarskiej w W-wie...4 miesiące przed przejściem na emeryturę. Jakimi trzeba być lisami i dworakami, aby łamać wszystkie przepisy jak ruski czołg. Opracowuję ten zapis (27.01.2020), a Piasecki z TVN pyta jak głupi zaproszonego „gościa”; o co chodzi z tymi sądami. Lubię gadać do telewizora; o co chodzi? Trzeba komuchów przegonić, a TVN zamknąć.
Wówczas smutek zalewał serce, ponieważ nie było widać końca udręk, trwa to dalej, wreszcie trafiłem do prokuratora. Szkodzisz jako lekarz lekarzowi, nie chcesz przyjąć podawanej ręki, ugody...umierają tacy i mają piękne pogrzeby katolickie. W. W. Putin nazywa to swołoczą, a on zna się na tej dziedzinie.
Powiesz, że to nienawiść, a nie miłosierdzie. Tak jest też z Miłosierdziem Boga Ojca, bo odrzucających tę łaskę czeka okrutny sąd, bo sprawiedliwy. Wróćmy do tamtego dnia, gdy na porannej Mszy św. zdziwiony słucham wspomnienia świętego mistyka i stygmatyka o. Pio (znaczy p o b o ż n y). Żył w latach 1887-1968r. W San Giovanni Rotundo – między ołtarzem, a konfesjonałem - miliony prowadził do Boga.
Miał dary; bilokacji, mówienie różnymi językami, uzdrawiania także na odległość. Niezrozumiały i niebezpieczny dla zakonu, radykalny w wierze…za karę - na dwa lata - odsunięty od sprawowania Eucharystii. Jaki to znak? Właśnie - ze łzami w oczach - zawołałem do Niego. W kaplicy szpitalnej - sam na Sam - wołałem do Boga…naprawdę Pan był ze mną.
Zobacz uzyskaną pomoc;
1. aparatura zdjęta, a pielęgniarce dałem obiecane świadectwo wiary (wczorajszą intencję; za prawych w sercu).
2. trafiłem na wolny gabinet EEG…badanie też wykonane
3. w emocjonalnym uniesieniu spotkałem ordynator, której wręczyłem informację o mistyce i otrzymałem kontakt.
4. byłem też w Seminarium Duchownym, gdzie znają mojego proboszcza. Psychiatrzy „izbowi” (spece od psychuszki) zlekceważyli jego informację o mojej łasce. Opętanych leczą tabletkami, wierzący w Boga Prawdziwego to „chorzy na wiarę”. To nieuctwo przyklepuje samorząd lekarski (ciepłe posadki dla cicho-ciemnych).
W drodze powrotnej zabrałem rozwodnika i otwieram mu oczy, bo ma wrócić do czekającej na niego żony. Podwiozłem go na przystanek, gdzie wskoczył do odjeżdżającego autobusu, a ja na odchodne powiedziałem, że nasze spotkanie nie jest przypadkowe.
W podziękowaniu Panu Jezusowi postawiłem nowe kwiaty pod „moim” krzyżem. Z Ukrainy płynie relacja greckokatolickiej liturgii św. Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy, a w ręku mam obraz Rafaela; Dysputa o Najświętszym Sakramencie…dziwne, ponieważ ich ołtarz jest taki jak w kaplicy szpitalnej!
15.00 Czas na koronkę i podziękowanie o. Pio za otrzymaną pomoc. ”Patrzą” jego wizerunki z płyty, obrazek w pokoju, żona wręczyła mi Jego modlitwy wstawiennicze (z litanią) w sprawach najtrudniejszych i beznadziejnych…okaże się pomocne w odczycie intencji, a łzy zalały oczy.
Wróciłem na ponowną Mszę św. ponieważ poranna był przespana. Św. Paweł, mój Profesor mówi trudnym językiem teologicznym;
Chrystus umarł za mnie i ja mam teraz żyć dla Niego i Jego Spraw czyli zbawiania innych. Mam prowadzić życie duchowe. Ktoś, kto należy do Pana Jezusa jest już nowym człowiekiem, który spełnia posłannictwo Boga i ostrzega innych.
Nie wiem dlaczego, ale zawołałem za panią ordynator prosząc ojca Pio i Ducha Świętego o błysk Światłości Bożej…sam pragnę także Ciała Zbawiciela, a kapłan - na ten moment - podał mi wielką św. Hostię, która nie mieściła się w ustach, którą muszę przełamać w ręku. Kręciłem głową z zadziwienia, a na ławce znalazłem ulotkę; „Nowennę do św. Tadeusza Judy”.
Doba duchowa nie odpowiada naszej, bo jeszcze następnego ranka szedłem w deszczu do Domu Pana, a w sercu pojawił się obraz obozu w Korei Północnej, gdzie współbrata podwieszano za ręce z niewielkim podparciem podłoża. Pan pokazuje mi prawdziwe niezasłużone cierpienie.
Tak odczytałem intencję z wielu podobnych, a kapłan zawołał, abyśmy byli Apostołami w swoim środowisku i nigdy nie zawiedli Jezusa. Natomiast z Ks. Przysłów padnie zdanie; „Każde słowo Pana, w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co się doń uciekają”.
Płynie pieśń do Jezusa; „On wie, co utrapienie, On zna co smutku łzy…powierz Mu swe cierpienie”. Po Eucharystii straciłem ciało, pojawiła się słodycz w ustach, serce zostało odmienione odmienione i wołałem za moich „nieprzyjaciół”, aby Pan dał im Światło. To wszystko pojawiło się w błysku światła w ciemności...bez mojego udziału. Tak zakończyła się ta doba z Panem Jezusem…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 281
Dzisiaj mam badanie „Holter Ekg”…serce z wadą mitralną biło 65 lat! Nigdy nie przypuszczałem, że dożyję tego wieku. Wracają wczorajsze słowa Apostoła Pawła; „Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk /../ Co mam wybrać? /../ pragnę odejść i być z Chrystusem /../ pozostać w ciele to bardziej dla was konieczne /../.”
Na dzisiejszej Mszy św. długo „patrzył” wielki obraz ze św. Piotrem i Pawłem…od Ołtarza św. padną słowa Salomona z Ks. Przysłów; „Synu mój; Pracownikom nie odmawiaj zapłaty, gdy masz możność/../ Nie mów bliźniemu /../ dam jutro, gdy możesz dać zaraz /../”.
Wczoraj, w telewizji pokazywali takich pracowników. Od dwóch miesięcy nie otrzymują zapłaty, a właściciel firmy ulotnił się. Inni przekazywali opłaty, które nigdy nie dotarły do adresatów, a właściciel punktu zmył się. Płaczą emeryci i renciści.
Salomon mówił dalej; „Nie spiskuj przeciw bliźniemu /../ Niesłusznie nie sprzeczaj się z nikim /../ Nie zazdrość krzywdzicielowi /../ Pan się brzydzi przewrotnym /../ Przekleństwo Pana na dom występnego /../ On się wyśmiewa z szyderców /../ udziałem głupich jest hańba/../”.
Mam wyjazd, a każdy budzi niepokój (złap koło, stań na trasie szybkiego ruchu), boli głowa…podenerwowanie pod gabinetem. Żona w napięciu (wagotonia) ma bóle brzucha, a u mnie wydziela się adrenalina (muszę chodzić i żartuję)…
Do badania jestem zaopatrzony jak żołnierz w Afganistanie; ”Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło”. Pewnych rzeczy nie możemy poznać normalnie. Nawet Stwórca to ukazuje. Wiem, że intencja dnia będzie związana z tym badaniem! Jaka zobaczymy?
Chwilka ziemskiego relaksu; pokój, kawa i żarty, bo żona ma rajstopy na jednej nodze (cerowała); oszczędzasz...jak Rusek - w jednym bucie - na Placu Czerwonym…zgubiłeś drugiego? Nie, ten znalazłem!
W ręku mam kazanie z Mszy św. polowej (07.09.2008 r.), gdzie JE ks. bp. Józef Zawitkowski powie;
„Odmawiam w samotności pacierz za Ojczyznę.
Nikt za mną nie powtarza prośby i wezwania /../
Do Europy poszliśmy bezmyślnym stadem /../
Kiedy Ty zmądrzejesz, trudna Polsko? /../
To już nie o świętowanie chodzi /../ światopogląd /../ przynależność
do partii, tu chodzi o z b a w i e n i e /../
Znałem człowieka z kamieniołomów z różańcem w ręku /../
Piotram widział! /../ mówił i modlił się po polsku /../ nasz z Krakowa.
/../ Gdzie to jest ta Polska? Czy to jest to samo co Moskwa?
Tyle o nas wiedzieli /../
To już nie zabawa w świętowanie, w procesje tolerancji
pomalowane grzechem /../
Musi ktoś stanąć i mocą proroka powiedzieć w parlamencie, w
szkole, w kościele i na ulicy; To mówi Pan!
Nie zabijaj! Nikogo i nigdy. Nie kradnij! Niczego i nikomu.
Nie mów fałszywego świadectwa! Ani w radiu, ani w telewizji, ani
w gazecie. Nie piszcie brzydkich książek.
Nie sądźcie, bo was osadzą /../.
Czy wy jeszcze wierzycie w Boga Ojca Wszechmogącego?”…
Ja kręciłem głową z zadziwienia, a żona płakała! Teraz, gdy to przepisuję (27.01.2020) sam się popłakałem, a towarzyszyły mi smutne melodie płynące z You Tube. Po 12 latach z serca wyrwał się krzyk; „Jezu mój! Jakże niezmienna jest miłość do Ciebie, do Taty naszego i Ducha Św. i wszystkiego, co święte. Dlaczego mnie to pokazałeś i do ręki lekarza włożyłeś krzyżyk oraz różaniec. Nauczyłeś mnie współcierpieć z Tobą! Czym sobie na to zasłużyłem?”
Wrócił Ps 15/14 z Mszy św. „na Górze Pana zamieszka; postępujący nienagannie, sprawiedliwy i p r a w y w sercu! Zamieszka tam także ten; co nie głosi oszczerstw, nie czyni nic złego bliźniemu, nie ubliża, dotrzymuje przysięgi i nie daje się przekupić. Dlatego badałem serce w poradni kardiologicznej! Pan czyni podobnie, ale bada naszą m i ł o ś ć...
Na spacerze zacząłem wołać; „Za dobrych lub czystych w sercu”, a na poczcie odebrałem „Misyjne drogi”, gdzie było zdanie z Ps 8,6; „W sercu cudu stworzenia jesteśmy, wy i ja”...
Żona siedziała przy zapalonej lampce, a Jezus mówił o tych, którzy wchodzą ”aby widzieli światło”. To światło to nasze dobre czyny i świadectwa o Bogu Żywym!
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 298
Dzisiejsza Msza św. poranna…rozczarowała, bo trwało zbyteczne czytanie zamówionych intencji. Kogo to obchodzi? Można wywiesić na tablicy lub ogłosić na stronie internetowej parafii. Dzisiaj, gdy to przepisuję (28.01.2010) jest to już stosowane.
Szereg razy zapowiadano reportaż z Korei Północnej. W końcu pokazano okropności czynione przez klan Kimów; polityczną mafię zabijająca bezkarnie swoich. Ich obozy były (może jeszcze są) gorsze od hitlerowskich, ale tylko dla rodaków, totalny fałsz, „bożek” Kim Ir Sen z pielgrzymkami do „sanktuarium”. Uciekinierzy dawali świadectwa niewyobrażalnych zbrodni.
Nic dziwnego, przecież zabalsamowana mumia Lenina znajduj się na placu Czerwonym od dni śmierci dyktatora w 1924 r. Niedaleko od tego opętanego przez Belzebuba tow. Putin chce składać hołd Feliksowi Dzierżyńskiemu.
W telewizji odżył duch kłamstwa i zbrodni z zasłużonymi służbami, wiernymi okupantowi. Dobre emerytury…telewidz dzwoni do „Super Stacji” i zaleca, aby wypłacała im Moskwa, ale urwano połączenie.
W tym czasie z wiernych Bogu Objawionemu szydzi posłanka Sukinliszyn i chce wejść po drabince, aby zdjąć krzyż. Ona ma rację, ponieważ na sali, gdzie siedzą POlacy i żulia polityczna (wg komisarza Niesiołowskiego) nie powinno być tego świętego znaku.
Właśnie straciłem pr. wyk. zawodu z powodu obrony „dwóch desek zbitych na krzyż” lub ładniej „krzyża czyli drzewa” (wg prokuratora kolegi psychiatry, który go ściął). Tak miesza się ten (2020 r.) i tamten czas
W ręku mam artykuły;
- katolicy w Chinach „Zakazane miasto” z wizerunkiem MB Chińskiej!
- „Księża niezłomni”
- Parlament Europejski forsuje zabijanie nienarodzonych
- w Chinach dodawano plastik do mleka dla dzieci (uszkodzenia nerek, ciężkie choroby, zgony)
- „Nóż w plecy”…agresja sowiecka
- dywersja na Kresach
- „Wielki pogrom chrześcijaństwa w Indiach”...giną chrześcijanie w Indiach (palone są domy, świątynie, zabijani ludzie); zabić, spalić dom i kościół...
- okupacja niemiecka
- „Ludobójcze rzezie na Kresach”
- śmiertelne ofiary ”nieznanych sprawców”
- artykuł o Żydach
- Simon Mol Simon Mol, kameruński pisarz, poeta i dziennikarz, przebywający w Polsce. podając się za uchodźcę świadomie zarażał „białe boginie” (HIV) . Na pewno czynili to też podobni.
Pan sprawił, że w ramach tej intencji będę oglądał reportaż (TV Planete) o zbrodniczej działalności aborcyjnej w Hiszpanii. W kliniki w Barcelonie (Hiszpania) mordują dzieci (zaawansowane ciąże).
- Może przydałoby się trochę wrażliwości…pyta dziennikarz.
- Wrażliwość proszę zachować dla siebie, ja mam swoją wrażliwość…nawet człowiek niemoralny musi z czegoś żyć; koniec rozmowy, koniec.
Wojciech Cejrowski został zdjęty z TVP Info (2019), ponieważ powiedział, że Jarosław Kaczyński ma krew na rękach (w ojczyźnie katolickiej istnieje legalna aborcja). Zabija się dzieci poczęte z gwałtu. Przecież gwałty odbywają się także w małżeństwach. Czy Ty nie powstałeś z gwałtu? Jaka jest twoja wina?
To tylko tyle z dostępnych mass-mediów. Ogarnij cały świat...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 625
Mało katolików wierzy w Zmartwychwstanie Zbawiciela. Modlą się, ale sieją zwątpienie. Rzadko spotykam mówiących z mocą. Wolę już wroga, który po nawróceniu będzie świadkiem!
Prasa donosi o złodzieju, który sięgnął po Tabernakulum i w tym właśnie momencie doznał olśnienia i sam wezwał do siebie policję! Tajemnica Królestwa została objawiona prostaczkowi...
Św. Paweł, mój Profesor teologii musiał spotkać Jezusa, bo „mądrość” przeszkadzała mu w uwierzeniu w Zmartwychwstanie. Pan Bóg działa na każdego z nas inaczej, a to tylko dwa przykłady...
Jaki sens miałaby nasza wiara gdybyśmy byli z a k o p y w a n i (lub spopielani) po śmierci!? To się dzieje, ale dotyczy tylko ciała fizycznego. Prawda jest straszna, ponieważ każdy zostanie rozliczony w jednej sekundzie (lustracja)...w myśli, słowie i uczynku!
Trafiłem ponownie na Mszę św. a Profesor wyjaśnia ten trudny problem:„Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to co ziemskie, duchowe było potem”. To trudny język, który trzeba przetłumaczyć!
W momencie naszego powstania Bóg wciela duszę i ona jest i będzie po śmierci (patrz instruktaż). W moim bloku jest zdeformowana kobieta, sąsiad bez nogi i porażony po skoku do wody…to pójdzie do ziemi! To, co wiem; „zmartwychwstaje” dusza, ponieważ ona jest „przemienionym ciałem”.
Profesor na to; „Pierwszy człowiek z ziemi ziemski. Drugi człowiek z nieba”. Dalej to sam nie pojmuję, bo „Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki ten niebieski, tacy i niebiescy”.
Wg mnie w duszy masz być święty…tyle i aż tyle! Ciało fizyczne, cud stworzenia odpadnie. Cóż dopiero d u s z a! Nie widzisz jej? A widzisz prąd w przewodach elektrycznych, ozon po burzy, zdjęcie przed wywołaniem, wodę w paliwie, która wypływa z rury wydechowej, ciepło w domu…
Po dzisiejszej Eucharystii miałem tylko jedno doznanie; łagodną słodycz w ustach, która trwała około godziny. Dziwne, bo w garażu trafiłem na książkę: ”Nie tylko z tego świata jesteśmy” Homara Von Ditfurtha (napisał także; „Dzieci wszechświata, Na początku był wodór i Duch nie spadł z nieba”).
To całkowicie ateistyczne widzenie początku świata, ale w końcu ksiązki znajdują się słowa, że „jest niedopuszczalne, aby te dziedziny realności, które są niedostępne naszemu przeżywaniu, dyskwalifikować. Powołując się na zmysłową postrzegalność naszej rzeczywistości. Realność transcendentalna nie jest ani trochę mniej realna od przeżywanego przez nas świata”.
Książkę wyrzuciłem do kosza, bo to jest 285 stron bełkotu o wielkim wybuchu, ewolucji, kosmitach i tym, że nie jesteśmy osobnikami na najwyższym poziomie rozwoju. Nie ma tam wzmianki o życiu przyszłym. Tytuł książki mówi o tym, że skądś się wzięliśmy, a nie gdzie wrócimy...!
W nocy czytałem o cudzie maryjnym z 1640 r. Dzisiaj w Saragossie jest Sanktuarium Czarnej Madonny. Dziwne, ponieważ stamtąd otrzymałem od pacjentki poświęcony breloczek…tuż po dopełnieniu formalności związanych z nowym samochodem.
Vittorio Messori badający cud stwierdza, że; ”Była to prawdziwa zapowiedź zmartwychwstania ciał /../ olbrzymiej i bezgranicznej nadziei chrześcijaństwa”. Ja wiem, że jestem po śmierci i żadne cuda nie są mi potrzebne. Tym codziennym cudem jest Eucharystia; Prawdziwe Ciało i Krew Pana Jezusa Chrystusa !!
Mój święty Profesor mówi to, co wiem;
„Dla mnie /../ żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk”.
Przetłumaczę; śmierć to uwolnienie duszy…to powrót do Ojczyzny Niebieskiej, Krainy Wiecznej Szczęśliwości…do Boga Ojca, do Życia Prawdziwego. Nie pojmie tego człowiek normalny, bez łaski wiary.
Dalej św. Paweł pisze, że ma dylemat, bo „żyć to praca dla zbawiania, a umrzeć to spotkanie z Jezusem, spełnienie tęsknej miłości”. Przeżywam to samo. Pragnę żyć tylko dla Jezusa i dzieła z b a w i a n i a dusz.
Poprosiłem Boga o obdarowanie żony, która z pacjentkami wymodliła moje nawrócenie…”teraz mogę służyć Tobie Ojcze i Twojemu Synowi”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 424
W nocy czytałem słowa z księgi Mdr; „Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie, godne tego, co mi dano /../”.
Teraz na Mszy św. poprosiłem Ducha Świętego o napisanie w sprawie pisma dotyczącego mojej krzywdy zawodowej, bo nikt nie pomaga mi w ustaleniu prawdy (elementy zawiera intencja z dnia 02.03.2009: za pragnących uwolnienia od ucisku). Po wszystkim słodycz i pokój zaleją serce.
W TV pokażą niewinnego policjanta, który siedział 3 lata w więzieniu. Wciąż trwa demoniczny system dzielący Polaków na „my” i „oni”...u nas męt ma większe prawa od praworządnego rodaka. To opętanie przez władzę, która opiera się na zabijaniu na tysiące sposobów. Tak było i będzie, ponieważ nie uda się złapać Księcia Kłamstwa.
W nocy…około 3.00, napłynęła bliskość Boga Ojca. Siedziałem w kojącej ciszy, tykał zegar z trzaskaniem wody w kaloryferze…”Tato! Jak dobrze z Tobą…pomóż wszystkim szukającym prawdy”. Oto:
- aresztowany dziennikarz, który szukał sprawców zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki...w ręku znalazło się zdjęcie tego kapłana
- rodzina zamordowanego syna Olewnika, którego trzymano w szambie
- żona zamordowanego gen. Papały
- syn zamordowanych Jaroszewiczów...
Wyrzuciłem „Nasz dziennik”, ale wróciłem i wyjąłem z kosza, bo tam była homilia papieża Benedykta XVI o Duchu Świętym. Piszę to na wielkie świadectwo działania Boga, bo intencję miałem już odczytaną. Sam zobacz;
„/../ Duch Święty wprowadza nas w bliska relację z Bogiem /../ Duch /../ może otworzyć wasze serca /../ s z u k a c i e prawdy i pragniecie nią żyć. Tą p r a w d ą jest Chrystus /../ jedyną PRAWDĄ /../ Droga Prawdy jest jedna, a jednocześnie wieloraka, w zależności od różnych charyzmatów /../ Powierzcie się Duchowi Świętemu, by odkrywać Chrystusa /../”.
Dalej; „Ta mądrość, tajemnicza i ukryta (por. 1 Kor 2,7) została nam objawiona przez Ducha, człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego pojąć, bo tylko Duchem można to zrozumieć” (1 Kor 2,14).
W "Gazecie lekarskiej" czytałem o pamięci absolutnej. Człowiek pytany co robił np. 10.01.2008 r. podaje dzień tygodnia i wszystko, co wówczas wydarzyło się! Ja w takich wypadkach zadaję pytanie; co Pan Bóg przez to pokazuje? To jest jasne, ponieważ istnieje zapis wszystkiego w duszy (w tym myśli)…z natychmiastową lustracją w momencie śmierci.
Przepływa świat;
- sekty, oderwani od Kościoła katolickiego…w tym Mormoni (film)
- IPN i kłopoty siedziby prawdy i jej pracowników (książka o Wałęsie)…wykrycie przeszłości agenturalnej prof. Wolszczana.
Na spacerze modlitewnym popłynie moja modlitwa...popłaczę się przy skazaniu Pana Jezusa na śmierć, bo jest to szczyt Góry Kłamstwa. Z bólu nie mogłem wrócić do domu i krążyłem pod blokiem w pobliżu figury MB Niepokalanej. Do mojej modlitwy - w intencji tego dnia - dołączyłem 40-godzinny post duchowy (kawa z miodem, cztery kawałki suchego chleba i garść kwaszonej kapusty)...
APeeL
- 18.09.2008(c) ZA POMAGAJĄCYCH
- 17.09.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY ODDALI ŻYCIE ZA MOJĄ OJCZYZNĘ
- 16.09.2008(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PODDAJĄ SIĘ
- 15.09.2008(p) ZA TYCH, W KTÓRYCH JEST NASZA NADZIEJA
- 14.09.2008(n) ZA PROSZĄCYCH
- 13.09.2008(s) ZA WYKLUCZONYCH SPOŚRÓD SWOICH
- 12.09.2008(pt) ZA UCIEKAJĄCYCH SIĘ DO MATKI JEZUSA
- 11.09.2008(c) ZA PRAGNĄCYCH CZYSTEGO SERCA
- 10.09.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY WIERZĄ W POMOC ŚW. JÓZEFA
- 09.09.2008 (w) ZA PROTESTUJĄCYCH PRZECIW NIESPRAWIEDLIWOŚCI