- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 459
Wychodzę na Mszę św. z powtarzanym śpiewem: „Wybaw mnie Panie w miłosierdziu Swoim”, bowiem trwa bój o prawo wykonywania zawodu, a nikt nie chce mi pomóc. Nawet opiekun duchowy naszego środowiska odmówił rozmowy.
W czytaniach padną słowa o starości, której towarzyszy mądrość, a jej miarą jest życie nieskalane, bo urok marności może przesłonić dobro. Nieprzypadkowo po nabożeństwie spotkam dwie moje pacjentki z których jedna ze względu na bóle kręgosłupa musiała odpoczywać, a pomagająca jej cierpliwie czekała.
Pan Jezus zgubił się w Jerozolimie…Matka z Józefem odnaleźli go w Świątyni Jerozolimskiej. Jakże rozumiesz cierpienia innych, gdy sam ich zaznasz. Napłynął czas, gdy sami szukaliśmy zaginionego syna.
Teraz jako lekarz „chodzę po lekarzach”, a każda wyciągnięta dłoń to skarb. Wrócił wczorajszy dzień;
- lekarka zaocznie wydała skierowanie do neurologa, w rejestracji zapisali mnie na daleki termin, ale kolega przyjął mnie...obiecałem, że pomodlę się za niego
- nie zabrałem skierowania na badanie Holter EKG, ale zostałem zapisany, ponieważ kardiolog ma takie same nazwisko.
Jeszcze przed chwilką byłem zły na świat, bo wszyscy mnie opuścili, a sam pomagałem chorym z głębi serca. Wszystko odmieniła Eucharystia: serce zalała miłość miłosierna, a pokój odsunął lęk, zniechęcenie i wszystkie złe myśli: „O Jezu! O Jezu! mój drogi”.
Pocieszenie dała także słodycz w ustach jakiej nie ma na ziemi. Sprawił to Święty Chleb, Pan, który jest we mnie…nie wyjaśnię ci tego, musisz sam to przeżyć. To wielka łaska Boga Ojca!
Porządkuję wszystko, skasowałem działalność gospodarczą, a z dokumentów wypadła karteczka; „Panie Jezu, pomóż mi!” Piszę, a z TVN padają słowa; „Pomóż mi!”, a w plikach znalazłem list z prośbą o konsultację do prof. Wciórki, ale nie było odzewu.
Na ponownej Mszy św. (wieczornej) uwagę zwróciły słowa o pomocy, której udzielał Pan Jezus, gdy wędrował przez miasta i wsie...w tym uwolnił Marię Magdaleną od siedmiu złych duchów. Ja w tym czasie wołałem za prezesa NIL-u Konstantego Radziwiłła, którego widziałem na zdjęciu podczas Mszy św.! Wówczas byłem święcie przekonany, że nie udaje katolika, aby się uwiarygodnić...
Później okaże się, że właśnie on wywołał procesu psychuszki rzucając we mnie zaocznym rozpoznaniem choroby psychicznej, którą „wyczytał” w moim proteście przeciwko koledze, który zbezcześcił miejsce kultu religijno-patriotycznego!
W tym czasie siostra śpiewała; „Tylko Bóg mi dopomoże, Ten co stworzył cały świat /../ w Swej Opiece będzie miał, będzie strzegł teraz i na wieczny czas”.
Podczas Konsekracji na posadce kościoła zauważyłem maleńkie serduszko. Ja wiem, że jest to znak pocieszenia, a zarazem podziękowania za skłanianie się do przyjęcie cierpienia z jego ofiarowaniem za prześladowców.
Dzisiaj, gdy to zapisuję (26 września) jest wspomnienie św. Kosmy i Damiana, braci bliźniaków, świętych lekarzy męczenników, którzy uzdrawiali przez położenie rąk...za leczenie nie przyjmowali żadnej zapłaty.
„My tylko kładziemy ręce i nic nie możemy dokonać naszą siłą, wszystko czyni Wszechmogąca siła i moc Jedynego Prawdziwego Boga i Pana Jezusa Chrystusa; jeśli uwierzycie w Niego, to w niedługim czasie wyzdrowiejecie”. W okresie prześladowania chrześcijan zostali aresztowani i torturowani…nie wyparli się wiary i zostali ścięci (303r.).
W sekundowych błyskach przepływają inni: jasnowidz Jackowski, który poszukiwał także naszego syna, ITAKA, Archiwum X, matka Teresa z Kalkuty, Polska Akcja Humanitarna (Ochojska), Caritas, właśnie odebrałem podziękowanie za wpłaty na Fundację Budowy Świątyni Opatrzności Bożej…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 831
Rocznica agresji sowieckiej
Przed Mszą św. zapaliłem trzy lampki…za tych, którzy oddali życie za moją ojczyznę. Podczas nabożeństwa w serce wpadły zawołania psalmisty (Ps 33);
„Szczęśliwy naród wybrany przez Pana. (...) Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem,
naród, który On wybrał na dziedzictwo dla Siebie.
Panie niech nas ogarnie Twoja łaska, Według nadziei, którą pokładamy w Tobie”.
Piszę to i płaczę, a łzy zalewają policzki. Jak to ułożył psalmista? Jak Bóg mu przekazał, że trafia teraz wprost do mojego serca! Jak wielkie było jego cierpienie? Jakże to wszystko jest „na wieki wieków”. Zrozum, że dzieło Boga jest niezmienne.
Wyjaśniło się oglądanie boju o Monte Cassino…tysiąc dział strzelało do Niemców. Dziwne, ponieważ grzebiąc w garażu w ręku znalazła się książka: „Bitwa o Polskę” J.M. Jackowskiego, a teraz, gdy piszę mam „Kazania Sejmowe”. Przykro, ponieważ w środkach masowego przekazu nie ma wzmianki o rocznicy agresji. Trwa miłość komunistów do ZSRR!
Moja ojczyzna jest obecnie wybraną…Izrael odrzucił tą łaskę. W podziękowaniu za to Bogu poszedłem na drugą Mszę świętą, a siostra organistka jakby dla mnie grała muzykę Bacha.
Po Eucharystii, zjednany z Panem Jezusem w duszy odczułem słodycz, której nie ma może dać najlepszy tort świata, a to dopiero namiastka Prawdziwego Szczęścia, które czeka nas w Niebie. Ten stan nie może trwać długo, ponieważ może pęknąć nasze słabe serce.
Pokój serca i słodycz w duszy napływały falami, a ja w tym czasie wołałem;
„Jezu! Jezu! Ty dajesz mi dary dzisiaj, które inni dostaną w przyszłości.
Twoją Dobroć. Twoją Miłość…Jezu!
Ojcze ! Bądź pochwalony. Czekam na Ciebie, a Ty na mnie.
Miej miłosierdzie nad tymi, którzy zginęli za moją ojczyznę!
Niech będzie Chwała i Część i Uwielbienie… Niech Twoje Imię będzie błogosławione.
Niech wykrzyczę to do ludu…bądź pochwalony. Ty, Panie, tylko Ty...”.
W drodze powrotnej w wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę i z natchnienia Bożego trafiłem pod pomnik przy komendzie naszej policji...w hołdzie poległym, który jest zaniedbany, bo już oficjalnie nie hołubi się zdrajców mojej ojczyzny („utrwalaczy”). APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 302
„Bitwa o Polskę”...
Dzisiaj, od Ołtarza św. mój umiłowany Apostoł św. Paweł mówił o doznawanej przez nas krzywdzie. Trafił w "dziesiątkę", ponieważ "banda dwojga" (Konstanty Radziwiłł oraz Andrzej Włodarczyk z NIL oraz OIL) z bezpieką izbową zawieszają mi pr. wykonywania zawodu lekarza...za obronę naszej wiary i krzyża.
Przy tym sami udają katolików, a "hrabia" - w tym właśnie czasie - nauczał etyki i głosił swoje mądrości w telewizji Trwam. Zablokowali go po mojej interwencji. Nie głosuj na tego "senatora RP", bo będziesz miał grzech.
Teraz na Mszy św. słucham, to co wiem (2 Kor 4. 7-15);
-
moja „moc” to Moc Pana życia i wieczności. To moc Tatusia, który prowadzi mnie za rękę…jak małego synka.
-
to pewność w cierpieniu (gdybym żył samotnie wszystko przyjąłbym w świadomości, że to Wola Boga), ale tutaj dochodzi udręka żony. Tak właśnie postępowali bolszewicy (gen. Kuklińskiemu zamordowali dwóch synów)...
-
niedostatek dla mnie to Pan, brak Jego bliskości…to Eucharystia bez której moje życie nie ma sensu, a pragnienie tego Cudu Ostatniego nic nie może zastąpić!
-
w prześladowaniach nie jestem sam, czuję to nawet dzisiaj (”obalili mnie, ale nie ginę”). Dalej trwa pouczenie; „uwierzyłem dlatego przemówiłem”, a ja tę wiedzę mam przekazywać ku Chwale Pana, pragnę „umierać” dla świata i żyć dla Chrystusa.
Na ten czas siostra śpiewała z ludem; „Krzyżu Chrystusa bądźże pozdrowiony /../ z Ciebie moc płynie i męstwo w Tobie jest nasze zwycięstwo”...
Natomiast Pan Jezus wskazał na moje powołanie; „świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata /../ byś ich ustrzegł od złego /../ Uświęć ich w prawdzie /../.”
Eucharystia całkowicie powaliła moje ciało, słodycz zalała duszę i usta, a serce pokój. Nie mogłem wyjść z kościoła z powodu smutku rozstania z Tatą i Niebem. Stałem się całkowicie niezdolny do życia (”nie jestem z tego świata”), gdzie króluje fałsz, podłości, przemoc nad bezbronnymi (diabelska nienawiść do ludzkości). W takim momencie wiem, że celibat jest słuszny, ponieważ w jednym błysku widzisz hierarchię miłości; do Boga, własnego dziecka, itd.
Ja nie mam ciała, a jedynie pragnienie Boga Ojca dla którego mam wszystko poświęcić aż do męczeńskiej śmierci (tak jest w tych chwilach, ponieważ powrót do ciała powoduje strach). Ta moc jest od Boga...dlatego "patrzył" Pan Jezus z Całunu!
Z pragnienia bycia z Panem łzy zalewały oczy (to się powtórzy przy pisaniu)...zostałem na następnej Mszy św.
Na odczyt intencji wskazała "duchowość zdarzeń";
- w garażu znalazłem książkę „Bitwa o Polskę”, a w sercu pojawiły się obrazy z Westerplatte…
- czytałem pisma Matki Teresy i jej dzieło, bo w Indiach prześladują chrześcijan
- oglądałem bój o Monte Cassino, gdzie tysiąc dział strzelało do Niemców!
Jak wielką łaską jest modlitwa, która koi duszę...szczególnie podczas wołania za wrogów, a tego nie można przekazać naszym językiem. W końcu zawołałem; „Dziękuję Ci, Mateczko Najświętsza za przytulenie złapanego w sieci (o s a c z o n e g o)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 292
MB Bolesnej
Postanowiłem spotkać się z Konstantym Radziwiłłem, prezesem NIL-u, ale to była nieświadomość, bo Izby Lekarskie mają strukturę ustaloną w PRL-u ("mierny, bierny, ale wierny"). W nocy skończyłem pisanie prośby w sprawie zawieszonego prawa wykonywania zawodu, a przecież on to sprawił...zaocznym rozpoznaniem psychozy, która ma - objawy podobne do mistyki - czyli "życie w świecie nierealnym", bo Tam Nic Nie Ma!
Skontaktowałem się z neurologami, aby wykonać badanie EEG. Żaden kolega psychiatra nie chciał mnie przyjąć (rozkaz w mafii), a komisja lekarska nie skierowała mnie do odpowiedniej placówki z wyznaczoną wizytą (obowiązek wg zarządzenia ministra zdrowia).
Padłem na kolana i wołam do Taty, Matki Jezusa oraz Ducha Świętego o natchnienie. Prosiłem, bo pragnę rozwiązać ten problem…dla żony. Popłakałem się, ponieważ tyle lat ją dręczyłem i wiele wycierpiała z mojego powodu. Nie możemy spokojnie spędzić starości, a w bolszewizmie takie właśnie szkodzenie jest kanonem (dręczenie wskazanej ofiary). To zarazem jest jasna próba od Pana...
Popłakałem się na Mszy św. ponieważ Pan Jezus wołał z głośnym płaczem do Boga Ojca, który mógł Go wybawić od śmierci! Znał przebieg swojej Bolesnej Męki, a zarazem wiedział, że Jego ofiara otworzy Królestwo Boże (możemy wracać).
W tym czasie serce rozrywały słowa psalmu; „Wybaw mnie, Panie w miłosierdziu swoim /../ Pośpiesz, aby mnie ocalić /../ wydobądź z sieci zastawionej na mnie /../ pokładam ufność w Tobie /../ w Twoim ręku są moje losy /../ wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców /../”. Z płaczem sam wołałem o taką pomoc do Matki naszej; „Ucieczko grzesznych módl się za nami."
Z pobocza błagalnie machała zmarznięta babcia…zabrałem i podwiozłem do jej domu (kilometr od trasy). Zważ na przykładową "duchowość" tego zdarzenia. Po trafieniu do prezesa ze łzami w oczach mówiłem o błędach kolegów i łamaniu prawa. Wręczyłem mu moje pismo...
Pan "hrabia" powołał później "komisję niezależną"...złożoną z trzech funkcjonariuszy samorządu lekarskiego (doszedłem tego później, a tylko przewodniczący może reprezentować Izbę Lekarską). Zdobyłem też kontakt do krajowego duszpasterza służby zdrowia ks. Józefa Jachimczaka...prosiłem o spotkanie, ale odmówił!
- Proszę księdza…dzisiaj jest św. Matki Bożej Bolesnej! Nieładnie, bardzo nieładnie.
Z dużej ilości tygodników w ręku znalazły się „Misyjne drogi” z art. „Nadzieja zawieść nie może”, a z książki zdanie o Bogu, który jest naszą nadzieją. Pojechałem do proboszcza z „osobistymi objawieniami”, ale był nieobecny…może pomogą inni kapłani?
Ja nie mam możliwości leczenia, a wchodzi znajoma i prosi o przepisanie skierowania do specjalisty. Cóż mam powiedzieć. Jak nigdy rozumiem jej sytuację...ja byłem dla niej jedyną nadzieją!
Poszedłem na drugą Mszę św. i wołałem do Ducha Świętego za prezesa NIL-u…”Ojcze! dotknij tej sprawy…daj mu światło, niech coś się stanie. Matko! uproś nam zmiłowanie, przejednaj u Boga nasze grzechy."
Z Ciałem Zbawiciela pojechałem do pracy i zabrałem moje rzeczy. Nie żal mi niczego, bo pragnę żyć dla Boga...przykrość, że uczyniono to 4 miesiące przed przejściem na emeryturę. To typowa bolszewicka podłość!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 467
Napadnięto na mnie we własnym samorządzie lekarskim...w sposób sowiecki. Tą świadomość mam dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (24.05.2018), a tak się składa, że właśnie rozpocznie się Krajowy Zjazd Lekarzy 25 maja 2018...od Mszy św. o g. 13.00!
W faryzeizmie nic się nie zmieniło, bo koledzy udawali katolików, ale jak jeden mąż stanęli po stronie psychiatry anty krzyżowca, który w 2007 roku zdemolował miejsce poświęcone...ściął krzyż i zniszczył grób patrioty.
To było zachowanie człowieka wprost dzikiego, a nie lekarza psychiatry, dyrektora szpitala i biegłego sądowego. Mój protest przyniósł efekt: właśnie zawieszono mi pwzl 2069345, bo moja wiara (mistyka) to choroba psychiczna (psychoza).
Sowiecka psychuszka udała się, ale jej wykonanie było kimolskie (od Kima), bo rzucono zaocznym rozpoznaniem choroby i zaocznie powołano komisję lekarską. Dalej poszło gładko: badanie to było zakładanie historii przez funkcjonariuszy OIL (złamane rozporządzenie ministra zdrowia), nie skierowano mnie nigdzie, ukryto istnienie pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy, a kontrolna komisja lekarska była bez przewodniczącego. Tak to trwa do chwili obecnej...
„Banda dwojga” (Radziwiłł-Włodarczyk) 4 miesiące przed przejściem na emeryturę (wrzesień 2008 r.) wyrwała mi pwzl 2069345 (zabiła mnie duchowo). Do mojej pracy przysłano opinię psychiatryczną (nie miałem wglądu), ale czytał ją niepowołany kolega...mogła umrzeć mi żona, bo zaginął nam syn. Ponadto zostałem wpisany na listę lekarzy ukaranych, a w tym czasie poręczenie otrzymał dr. G.
Mogę stwierdzić z całą odpowiedzialnością, że poniżej wymienieni koledzy są już wysłużeni:
1. Maciej Hamankiewicz (do ręki dostał ode mnie informację o wyczynach kolegi psychiatry, ze zdjęciami)...
2. Andrzej Włodarczyk z żoną...to samorząd rodzinny (typu sycylijskiego). Na szczycie swoich możliwości był prezesem OIL, wiceprezesem NIL i równocześnie ministrem zdrowia (na drzwiach gabinetu w OIL miał kartkę: urlop bezterminowy). To już nie choroba władzy, ale zaraza...
3. Ładysław Nekanda - Trepka podpisał zaocznie, że jestem chory psychicznie, a wcześniej nigdy się nie widzieliśmy...chce umrzeć na stanowisku, bo właśnie wciśnięto go na z-cę prezesa OIL w W-wie.
4. Mieczysław Szatanek...bardzo dobrze reprezentował mój rejon, ale nie potrafi czytać, bo prośbę o zabranie mi pwzl 2069345 z uzasadnieniem przekazał ORL - jako moje pragnienie - jeszcze jednego badania przez psychiatrów (świadkiem była cała rada, ale nikt się nie odezwał)...
5. Andrzej Sawoni jako reanimator tej stryktury...trwa w niej dotychczas (jest na liście delegatów zjazdu) .
Apeluję do biorących udział w Mszy św. oraz obradach Zjazdu, aby do Naczelnej Izby Lekarskiej nie wybierano działaczy niższych szczebli: jest to nieetyczne, przestępcze, bo nie wolno działać równocześnie na dwóch poziomach!
Oto mój naiwny list z tamtego czasu (14.09.2008). Wówczas nie wiedziałem, że ówczesny prezes Konstanty Radziwiłł rozpoczął cały proces psychuszki, a ja prosiłem go z serca o interwencję w mojej krzywdzie. To katolik, ojciec wielkiej rodziny...
dotyczy; 1155/OIL. rej./08
Uchwała nr 675/R - V/08/Poufne
OIL z dnia 29 sierpnia 2008
P R O Ś B A
<<Pan Prezes ma wielką łaskę…łaskę służenia całemu środowisku lekarskiemu, nadzór nad różnymi nieprawidłowościami /../. Serdecznie przepraszam za moje chaotyczne pisma w których się broniłem.
Traktowanie wiary jako choroby ma długą historię; urojenie u św. M.M. Alacoque od kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa, o. Pio odsunięty od posługi, głupia „Fausia” czyli s. Faustyna Kowalska…to najbardziej znani święci. Jest tam także pielęgniarka…bł. Aniela Salawa.
W początkowej fazie napadu zlekceważyłem moc psychiatrii…sądziłem, że są tam lekarze, którzy wiedzą coś o duchowości człowieka. Teologiczną „duchowość zdarzeń” czyli „mowę nieba” potraktowano jako „głosy” (urojenie). To wielka ignorancja kolegów...
Proszę o poważne potraktowanie mojej krzywdy, ponieważ kwalifikuje się do nagłośnienia oraz sądowego żądania odszkodowania >>.
APeeL
- 13.09.2008(s) ZA WYKLUCZONYCH SPOŚRÓD SWOICH
- 12.09.2008(pt) ZA UCIEKAJĄCYCH SIĘ DO MATKI JEZUSA
- 11.09.2008(c) ZA PRAGNĄCYCH CZYSTEGO SERCA
- 10.09.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY WIERZĄ W POMOC ŚW. JÓZEFA
- 09.09.2008 (w) ZA PROTESTUJĄCYCH PRZECIW NIESPRAWIEDLIWOŚCI
- 08.09.2008(w) ZA POBOŻNE NIEWIASTY
- 07.09.2008(n) NADSZEDŁ CZAS PRAWDY...
- 06.09.2008(s) ZA ZALANYCH ŚWIATŁOŚCIĄ
- 05.09.2008(pt) ZA NIEGODNYCH POWOŁANIA
- 04.09.2008 (c) ZA BEZRADNYCH