- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1055
motto; „Radujecie się zawsze w Panu”.
Z radia Maryja płynie powitanie pielgrzymki niepełnosprawnych. Dzisiaj jest wspomnienie redemptorysty bł. Kaspra Stangasingera (1870-1898), który zm. w Gars. Kapłan przekazuje jego słowa, które znam i głoszę.
Wokół jest wiele smutku, a smutek szkodzi miłości. Wykorzystuje to diabeł i może doprowadzić do depresji, a niekiedy spowodować samobójstwo. To może się zdarzyć także wśród tych, którzy powinni się radować i dziękować Bogu za obdarowanie.
Nie spiesz się, zadowalaj się tym, co masz. Nie martw się „do przodu”…jednym słowem; trzeba żyć tylko danym dniem. Oczywiście, że mamy wiele planów i trzeba je realizować, ale one muszą być zgodne z Wolą Boga. Proś o przyszłość, ale żyj danym dniem, także za „zezwoleniem” Stwórcy.
Przed wejściem do Domu Pana spotkałem znajomego, który z trudem chodzi, a boi się operacji. Mówię, aby poprosił w modlitwie o prowadzenie, zniesienie lęku i wykonanie tego, co trzeba. Trochę zaspany słucham słowa proroka Zachariasza; Bóg wskazał, że wybudowana Jerozolima „pozostanie bez murów, gdyż wiele ludzi w niej będzie…Ja będę dokoła niej murem ognistym, a Chwała Moja zamieszka pośród niej”.
Ile czasu mija od obietnicy do jej realizacji, od ostrzeżenia do zagłady tego miasta. Właśnie dzisiaj Iran wystrzelił dwie rakiety mogące sięgnąć Izraela. Nie wiem dlaczego w moim sercu i myślach inwalidzi. Właśnie wzrok zatrzymuje starsza pani ze skoliozą.
Przepływają podobni ludzie z otoczenia o różnej niepełnosprawności; maleńki mężczyzna, który z trudem chodzi, młodzieniec powłóczący nogami…nawet nie odczuwa tego inwalidztwa, starsza pani przegięta wpół (kręgosłup nadłamuje się jak drzewo), pokazany w TVN mężczyzna z zespołem Tourette’a (nagłe skurcze różnych części ciała z krzykiem, pluciem), poparzona dziewczynka (znana sprawa z telewizji) do której piszę oraz niewidomy, który w metrze spadł na tory.
Prorok Zachariasz woła dalej; „Ciesz się i raduj, Córko Syjonu, bo już idę i zamieszkam pośród ciebie”. Wielka radość zalała serce, bo dużo ludzi podchodzi do Eucharystii. Teraz słodycz w ustach i pokój. Dzisiaj nieoczekiwanie otrzymałem odpoczniecie. Piszę, a z kasety kapłan mówi; „Zaprawdę powiadam wam, kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko ten nie wejdzie do niego”. Podejdź do Pana Jezusa jak dziecko, aby Cię pobłogosławił.
Ruszamy na „wyprawę”. Proszę o ochronę św. Michała Archanioła, Matkę Bożą o bycie z nami, a św. Krzysztofa o prowadzenie (takie mam wizerunki w samochodzie). Ruszamy, a żegna mnie śpiew ptaków („sejm” przed odlotem), a z radia płynie tęskna piosenka; „kiedyś przyjdzie taki dzień, że zatęsknisz…same z oczu łzy popłyną”. Takie słowa zawsze kierują mnie ku Bogu. Naprawdę napłynęła miłość i tęsknota za Bogiem, która wróci w nocy.
Dziękuję za pomoc, łzy w oczach, bo wokół pełnia zadziwienia;
- z dyktafonu płynie - grana przeze mnie na akordeonie - melodia; „kiedy ranne wstają zorze /../ bądź pochwalon Boże wielki”.
- światłość, muzyka, klimatyzacja (ochłoda, bo upał), lody
- piękne zapachy (nawiew, od ludzi, jedzenia), czystość w WC
- dobry posiłek
- przyjemność przejazdu, robienia zakupów i robienie prezentów
- miły szum, wokół rozradowani i życzliwi ludzi.
Nie wierzysz w istnienie Nieba? Nie chcesz Nieba? To dlaczego pragniesz tego, co wymieniłem. Dołącz jeszcze poczucie bezpieczeństwa w wolnej ojczyźnie, a dla mnie posiadanie Kościoła Katolickiego. A cóż Bóg pokazuje przez niepełnosprawnych? Właśnie jest przy mnie rodzina z małym chłopczykiem, który ma aparat słuchowy.
Jakub rzekł; ”Widziałem Boga twarzą w twarz”, a anioł dotknął jego biodra i zaczął utykać. Grzegorz Wielki wyjaśnia; „gdy raz poznamy wielką a t r a k c y j n o ś ć Boga, jedna nasza noga pozostaje zdrowa, podczas gdy druga utyka”.
Szczęśliwy powrót, a wiedz, że każdego dnia ginie wiele osób, a dużo jest rannych. Najlepszy samochód może „złapać gumę” na szczycie górki lub zakręcie. Wraca Ps Jr 31 ”Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie / i rozradują się błogosławieństwem Pana / pocieszę ich i rozweselę po ich troskach”.
Przy naszym sklepie, w upale stoją uczennice i proszą o dary dla biednych (prowiant). Ja kupuję lody, a ktoś nie ma na makaron. Dzielę się „jako radosny dawca”, bo takich Bóg miłuje. Chodzi o serce, a nie wielkość daru. Zawsze chciałbym obdarować konkretną rodzinę (nie chodzi o moją chwałę, ale o pośredników).
Pozostała we mnie nieufność do wszelkiej władzy (pomoc dla „Solidarności” przejęli komuniści, a forsę Owsiaka przeznaczono na defibrylatory dla mdlejących urzędników…zrywasz defibrylator - jak gaśnicę - i uderzasz prądem! W tv reportaż o młodzieńcu, który w wypadku (rolnik) stracił obie ręce. Ludzie zebrali się i kupili mu nowoczesne protezy (włączają się przy pomocy myśli).
Teraz mama dziewczynki z rybią łuską prosi o odnalezienie skradzionego im samochodu. Z radia - płynie kojąca muzyka w stylu morawskim (harfa, Paweł Holas, Czekomor), a nawet słowa; „Pan Bóg da”. Dziękczynienie zalało serce, a dusza pragnie napisać list do Stwórcy;
„Piszę do Ciebie z tego wygnania, gdzie nawet sen umęczy
Ty, Ojcze wiesz jak tęsknię za Tobą
nic i nikt nie zastąpi Ciebie
nie skarżę się na swój los, bo wszystko znasz
i bez Twojej Woli nic nie może się stać.
tylu masz wokół wrogów, Ojcze Najświętszy
tylu głupich braci, którzy wyśmiewają Twoje dotknięcie”.
A w dzisiejszej Ew Łk 9, 43b padną słowa : „Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa”.
Słyszysz, widzisz, masz ręce, chodzisz, zdrowa skórę, nie dusisz się, nie miałeś poparzeń ciała, nie „rzuca” cię, nie musisz chodzić po lekarzach…widzisz to? Dlaczego nie dziękujesz Bogu i nie głosisz Jego Chwały. Niepełnosprawni przybyli a mszę do Torunia, kilku do mojego kościoła, a ty? Czas płynie…staniesz pod furtą, ale nie otworzą. Wskażą szeroką bramę. Przeczytaj w Biblii, a dowiesz się co to oznacza.
U nas jest Ukrainiec, któremu zafundowano protezy obu nóg. Nauczył się chodzić, bo protezy są wysokiej jakości. Kilka razy zapraszałem go do kościoła…tylko 100 metrów. Zobacz naszą wdzięczność.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 580
Dzisiaj spotkałem się z córką, która reprezentuje ten świat (lewica, mądrość, feministka widząca krzywdę kobiet). Nie przekonasz bezbożnej, która chce parytetu. Takich wokół mnie jest mrowie. Powiesz, że nawracam innych, a nie mogę poradzić sobie z najbliższymi. "Będziecie w nienawiści u wszystkich"...
Na ten moment - od Ołtarza Św. - mówi mój profesor Św. Paweł (1 Kor 1, 18-25); "/../ Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego świata? Czyż nie uczynił Bóg mądrości świata głupstwem? /../ spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawiać wierzących(…) To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi /../”.
Mówiłem do córki, że Bóg urządził wszystko bardzo prosto. Pokazał ojca ziemskiego, który jest odpowiednikiem Najświętszego Abba miłującego nas miłością świętą, który karze nas i przy tym płacze. Piszę, a łzy lecą po twarzy...
Ja nie jestem godny namiastki wzoru ojca. Takim ziemskim przykładem jest św. Józef. Cichy, pracowity, opiekuńczy, oddany swemu powołaniu. Nawet w pismach został w cieniu...
Zarabiał grosze, aby utrzymać rodzinę. Na pewno wstawał wcześnie, bo do pracy miał daleko. Przez sekundę wyobraź sobie jego powołanie. Dzisiaj widzimy całość Dzieła Boga i wszystko jest jasne.
Dziwne, bo w tej chwilce mówią o spotkaniu na którym będą rozważać kult św. Opiekuna Jezusa...w Kaliszu jest jego cudowny obraz z wizerunkiem Trójcy Świętej.
Teraz Pan Jezus wskazuje (Mt 16, 24-27) na potrzebę akceptacji naszych cierpień (trzeba zaprzeć się samego siebie). „/../ Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoja duszę /../.”
Żyjesz w rodzinie, wśród bliskich i widzisz ich normalnie…bez Światła Pana nie możesz ujrzeć ich dusz. Wczoraj, wychodząc na Mszę Św. wieczorną powiedziałem żonie, że to nabożeństwo będzie w jej intencji.
Z serca wyrwało się przepraszanie za moje niecne czyny i prośba, aby żona otrzymała ochronę, pocieszenie, a jej lęki spłynęły na mnie (np. jej strach przed jazdą samochodem). To wcale nie są żarty, ponieważ przed godziną - na wielkiej szybkości - mógł wpaść na mnie rozpędzony „Polonez”…może też jechać pijany lub naćpany albo ktoś umrzeć za kierownicą.
Dzisiaj Kościół Św. był przystrojony białymi liliami (ślub), a nad Św. Rodziną czuwał Archanioł (witraż). Z kosza ostatnich dożynek „patrzyła” promieniująca Św. Hostia.
Nie miałem większych przeżyć, ale serce zalało uniesienie duchowe. W tym czasie kapłan podał mi wielką Eucharystię, którą musiałem złamać w ręku, ponieważ nie mieściła się w ustach. Pan Jezus przez to powiedział: „to dla was, dla ciebie i żony".
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 765
motto; „nie było miejsca dla Ciebie”
Mszę Św. poranną „przestałem”, nie dotarły czytania, bo myśli zalewały sprawy tego świata…każdy zna to, ale nie mamy zwyczaju „zaglądania do swojej głowy”. A w mojej? Rząd; „im gorzej, tym lepiej”...
Nie wiemy co się dzieje w ich sercach, ale ja widzę, że wciąż mają różne „ważne sprawy”, a w tym czasie kradną. Trzeba podzielić telewizję i małe części „sprzedać”, kopalnie metanowe - zamknąć, a tańszy węgiel kupować z krajów, gdzie panuje niewolnictwo. Właśnie obrazili się na słowa prawdy „wyzwoliciele” ze Wschodu (nie przyznają się do ludobójstwa). Jeszcze kasacja IPN-u.
Miałem tylko krótką słodycz i pokój po Eucharystii...taki był też ten dzień z brakiem modlitwy, tym bardziej, że nie znałem intencji.
17.30 Przebudzony słyszę głos zrozpaczonej rodziny z Kazachstanu, którą wyrzucają z budynku zagrażającego zawaleniem…dziadek mówi, że niedługo będzie miał swoje miejsce, ale na cmentarzu. To najbogatsza gmina w Polsce (Podkowa Leśna). Proponują hotel i obiecankę o mieszkaniu w wybudowanym bloku.
Ból zalał moje serce i napłynęło pragnienie drugiej mszy w intencji takich ludzi,a właśnie płynie piosenka; „czasem chcesz się pożalić, ale nie masz do kogo”. Do kogo może pożalić się ta rodzina?
Teraz zdziwiony słucham Słowa Pana (Ag 1, 1-8) o odbudowie Świątyni Jerozolimskiej, a napływa natchnienie napisania do burmistrza tego miasta.
Systemy totalitarne pogwałciły - w sposób barbarzyński - porządek moralny i społeczny (w tym grabież mienia)…niestety, trwa to dalej w mojej ojczyźnie. Dowodem są niewysłowione cierpienia części narodu, która nie została „stowarzyszona”. Ból zalał serce, bo tak też postępuje pani prezydent W-wy; sprzedaje kamienice z lokatorami, których właściciele ich przeganiają („remont”; odcina się wodę i prąd). Pan Bóg to wszystko widzi.
Pytanie; czy pragniesz sprawiedliwości? Dobrze, ale czy wiesz, że czeka nas prawdziwy osąd: Sprawiedliwość Boża! Naprawdę pragniesz sprawiedliwości? W pismach jest mowa o sądzie „nad żywymi i umarłymi”.
Wg mnie jest tak. Umieram; moja dusza zostaje uwolniona i trafia przed Pana, gdzie otwierają Księgę Życia w której jest wszystko. Ja wiem o tym i nie będę zaskoczony (znam swoją nędzę). Czyli jest to s ą d o s o b i s t y.
Ci ludzie, którzy doznają łaski nawrócenia nagle widzą to wszystko. Kwestia osądu. Kiedyś Bóg Ojciec był znany jako g r o ź n y Sędzia. Tak jest dalej, ale g r o ź n y, bo to jest S ę d z i a S p r a w i e d l i w y!
Przed tym osądem jest dzieło Miłosierdzia Bożego, które zmazuje raz na zawsze (przy naszym ukorzeniu, zjednaniu z Bogiem w Sakramencie Pokuty) grzechy. Przykładem jest Dobry Łotr i jawnogrzesznica. To bardzo proste.
Nie skorzystasz z tego zdroju łaski przebaczenia musisz zmierzyć się ze sprawiedliwością. Sąd Ostateczny będzie sądem nad ludzkością. To stanie się w dniu ponownego przybycia Pana Jezusa, ale już w Chwale i Mocy.
Większość lekceważy rzeczywistość nadprzyrodzoną. Nie wierzą w Boga i śmieją się z piekła. Mądrzy tego świata głoszą, że to Tajemnica, a przecież Pan Jezus wszystko pokazał. Czas płynie, dzwony zapraszają, ale u wielu wszystko jest ważniejsze od Prawdziwego Ojca.
„On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych” (Mt 5, 44-45).
APEL
Oto pismo, które skierowałem do Burmistrza Urzędu Miejskiego w Podkowie Leśnej
Szanowny Panie!
Proszę spokojnie przeczytać ten list…czas na pewno nie będzie dla Pani zmarnowany. Pan Burmistrz - jako sługa wielu - ma obowiązek strzec prawa, aby każdy go przestrzegał. Wyjaśniają to czytanie (Flp 3, 8-14), gdzie mowa o „(…) sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa” oraz „sprawiedliwości pochodzącej od Boga” (…).
To prawo trzeba dodatkowo przestrzegać wg sprawiedliwości Bożej („zachowanie sercem” czyli z miłością). Ludzi na świecie dzieli Książę Kłamstwa. Wielka szkoda, że tak bardzo bogate miasto krzywdzi biednego i przybysza, a sprawa trafia do „Celownika”.
Bóg Ojciec dał nam Przykazania, a wśród nich; nie kradnij. Ten grzech nie kojarzy się z przejmowaniem gruntów (”odrolnienie”), kamienic z lokatorami („uwłaszczenie”), obsadzaniem stanowisk („coś za coś”), a na końcu krzywdzenie biednych i słabych.
Nie każdy ma taką świadomość, a Wy to wykorzystujecie („przepisy są dzisiaj takie, jutro takie, ale rację mamy my”). Kto czeka w Podkowie Leśnej na bardzo cenną działkę? Pytanie; do Rady Miasta. Czy był chociaż jeden sprzeciw? „/../ w walce padł jeden, a drugi /../ pierzchł /../ brakło mu bowiem ducha, by bronić brata /../”. Iliada Homera ks. V „Przewagi".
Nikt nie zmusza do bycia radnym…wybranym i opłacanym z podatków. Jeżeli w małej sprawie tak postępujecie…jak Wam zawierzyć i powierzyć dużą?
Na dzisiejszej Mszy Św. zdziwiony słuchałem czytań (Ag 1, 1-8), gdzie była mowa o odbudowie Świątyni Jerozolimskiej, które mam przekazać Panu Burmistrzowi;
„Czy to jest czas stosowny dla was, by spoczywać w domach wyłożonych płytami, podczas, gdy ten dom leży w gruzach? /../ Rozważcie tylko jak się wam wiedzie /../ kto pracuje, aby zarobić, pracuje odkładając do dziurawego mieszka /../”.
Psalmista wołał (Ps 119/118);
1.„ Szczęśliwi, których droga nieskalana...którzy postępują według Prawa Pańskiego /../
2.którzy zachowują Jego upomnienia /../ Ty na to dałeś swoje przykazania, by pilnie ich przestrzegano /../”
Bogactwo daje szacunek otoczenia i podziw; sprawia pewność siebie. Dobra materialne same w sobie nie dają grzechu, ale rodzą pragnienie posiadania oraz pazerność. Bogacz „/../ z trudnością wejdzie do Królestwa Niebieskiego /../”. Wizja bogactwa zaciemnia naszą prawość i sprawiedliwość. Księga proroka Ezechiela;
„/../ Dzięki swej przezorności i sprytowi zdobyłeś sobie majątek, nagromadziłeś złota i srebra w swoich skarbcach. Dzięki swojej wielkiej przezorności, dzięki swoim zdolnościom kupieckim pomnożyłeś swoje majętności i serce twoje stało się wyniosłe z powodu twojego majątku /../”.
Wróćmy do śpiewanego Psalmu o Doskonałości Prawa Bożego. Sam nie wiedziałem, że ma aż 176 wersów;
17. „Czyń dobrze słudze swojemu, aby żył i przestrzegał słów Twoich”
33. „Naucz mnie, Panie drogi Twoich ustaw, bym strzegł ich aż do końca”
34. „Pouczaj mnie, bym Prawa Twego przestrzegał, a zachowywał je całym sercem”.
Ewangelia wg św. Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów; "Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego /../ Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego /../”.
Bogactwo to wielkie nieszczęście; ”Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł /../”? oraz rada Jezusa dla młodzieńca; „/../ Jeżeli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną /../”…młodzieniec odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Po Eucharystii łzy zalały oczy, a serce wołało; „Panie! Spraw, aby przejrzeli…niech Twoje Światło spłynie na pewnych swego. Spraw, aby porzucili wyzysk biednych oraz gromadzenie dóbr…niech zrozumieją swoje powołanie. Jezu! Jezu!! kiedy nadejdzie Twoja Sprawiedliwość?”
Teraz, gdy piszę wyjaśniają się słowa; św. Pawła Ap. 1 Tes 4, 1-8. "Zapamiętajcie, że nie jesteście „władzą”, ale s ł u g a m i tych, którzy Was wybrali /../ Niech nikt /../ nie wykracza i nie oszukuje brata swego /../”. Bóg Ojciec to widzi („nie ma nic zakrytego, co nie byłoby odkryte”), a w Jego Najświętszym Sercu wszyscy jesteśmy równi…równi jako dzieci.
Donald Tusk pociesza, że na kryzys najważniejszy jest o p t y m i z m. Na pewno zapomniał ile kosztuje chleb! Proszę wierzyć, że jestem zdziwiony tym, że Pan skierował do Was tyle Słowa o b o g a c t w i e.
Proszę bardzo poważnie potraktować moją petycję, bo czas płynie. Każdy zostanie rozliczony, a z ciała zostanie niewiele więcej niż szczypta prochu...
Z poważaniem
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 762
wspomnienie o. Pio
Dzisiaj otrzymałem łaskę rozeznania wielkiej Tajemnicy Boga naszego. Nie sprawiła tego żadna moja zasługa, ani wysiłek umysłu (mądrość), ale oświecenie. Św. Bonawentura zaleca, aby w lubieżnych myślach i niegodziwych pragnieniach przywoływać („stawiać przed oczyma duszy”) obraz Męki Pana naszego Jezusa Chrystusa (ja wzywałem św. Józefa z lilią).
Męka Pana Jezusa to straszliwa broń na Szatana. Przed sobą masz Oblicze zakrwawionej Twarzy Zbawiciela i wołasz; „Jezu”, a to Imię znaczy „Ten, który zbawia”. Zapewniam Cię, że tysiąc małych demonów ucieknie.
Każdy z nas składa się z dwóch „części”; opakowania (ciała) i wkładu Bożego (duszy). Nikt tego nie zmieni, bo tak uczynił Najświętszy Stwórca. Na nic tu filozof, psychiatra i feministka. Wczoraj, w TVN pokazano osoby chorobliwie zazdrosne. Kobieta sama stwierdziła, że jest w niej druga osoba, która wywołuje jej stan. Tutaj schodzą się; choroba (np. schizofrenia), choroba + opętanie, samo opętanie oraz świętość. W każdym z takich ludzi wyraźnie widzisz te dwie części, ale „poznasz wszystko po owocu”. Dzisiaj pokażę ci cząstkę należącą do Boga.
W Ew. Pan Jezus powołuje Apostołów, a trwa to nadal, bo bój duchowy trwa! Komunia Święta zgięła się samoistnie na równe części, a to zapowiedź cierpienia duchowego. Pan sprawił, że stałem się takim jakim pragnę być; zostałem zalany milczeniem.
To wielki kłopot, gdy żyjesz w rodzinie lub pracujesz…stąd ucieczka do samotni, zakonów klauzurowych. Nie chcesz tego przerwać, bo milczenie jest oznaką trwania w Bogu. W takim czasie nic się nie liczy…nie istnieje żadna sprawa tego świata. Dziwi to żonę, bo unikam rozproszenia, a nawet uciekłem w sen. Nie zrozumie tego normalny, a nawet ja, gdy wrócę do siebie.
Z pliku gazet - jakby dla szkolenia - wyciąga się art. „Szczęśliwa Bogiem” o zakonnicy Zofii Tajber (1890-1963), która pochodziła z dobrego i bogatego domu. To późniejsza Matka Paula założycielka Stowarzyszenie (później zgromadzenie zakonne) ku czci Przenajświętszej Duszy Chrystusa Pana.
Wg jej wskazówek Adolf Hyla (ten od Jezusa Miłosiernego) namalował obraz Pana Jezusa Promieniującego. Na ten moment wyjaśnia się mój stan, który wystąpił po przyjęciu św. Hostii. Napełnienie duszy pojawiło się po kilkunastu minutach i trwało cały dzień. W każdym z nas jest cząstka Najświętszej Duszy Jezusa Chrystusa, a wszystkie razem tworzą Mistyczne Ciało Jezusa.
Usłyszysz o tym w kazaniu i cóż z tego zrozumiesz? Jak to wytłumaczyć? Pan ukazał to na podstawie Internetu. Widzisz sprzęt, kable, połączenia, anteny, serwery. Nie możesz ujrzeć struktury niewidzialnej, „serca” cudu techniki. Przed rokiem „zgodnie z wolą własną” (promocja, pożyczka bezprocentowa) kupiłem laptopa…do dzisiaj nie istnieje dla Internetu, ponieważ nie można wgrać programu („brak duszy”).
Środek nocy. Zobacz prowadzenie;
- w kościele w Zakopanem znalazłem przeczytane „Źródło” z 25.V 2008
- dzisiaj „wyjęło się” ze środka zwykłej prasy i „otworzyło” na art. „Szczęśliwa Bogiem” (o Matce Pauli)
- przeżycia duchowe po mszy porannej
- przebudzenie w środku nocy i „ujrzenia zdarzeń” (czytań, przesłuchania o. Pio, pisma św. Teresy).
Radość i zdziwienie zalały moje serce, ponieważ zobaczyłem łaskę wtajemniczenia (umiejętność złożenia zdarzeń).
Wróćmy do dnia. Dalej chciałbym być sam, ponieważ dwie dusze nie będą pragnęły Boga…tak samo i w tym samym czasie. To może być źródłem wielkiego konfliktu w rodzinie. Wyobraź sobie, że osoba najbliższa jest wrogiem Jezusa. Mam poczucie promieniowania duszy oraz wielkie pragnienie modlitwy.
Ból zalał serce i napłynęło poranne czytanie, gdzie Ezdrasz (Ezd , 5-9) wołał na kolanach - w rozdartej szacie i płaszczu - z wyciągniętymi ku Bogu rękoma; „Boże mój! Bardzo się wstydzę (…) podnieść twarz do Ciebie (…), albowiem wina nasza sięga do nieba(…)”. Prorok przepraszał za naród z którego pozostała garstka ocalonych.
Nic się nie zmieniło. Dzisiaj ja jestem w tej „garstka ocalonych” niewolników grzechu, której Bóg przetarł oczy, a teraz daje dach nad głową i wytchnienie (Msze św. z Chlebem Życia). Tam też mowa o odbudowie Świątyni Jerozolimskiej, a to Świątynia Boga Prawdziwego w mojej duszy.
Siedzę wsparty o pomnik bp Chrapka i wołam do Nieba „za broniących świętości”, ale intencja obecna wyklaruje się po mszy wieczornej. Dla człowieka normalnego wysiłkiem jest przybycie do kościoła…w niedzielę. To cała wyprawa, a tu pragnienie serca…odwiedzasz swojego Zbawiciela tego samego dnia.
Środek nocy, a ja pochłaniam słowo napisane przez św. Teresę od Jezusa, która rozważa problem; czy sami z siebie (rozmyślając wg przepisów) możemy wznieś się do stanu kontemplacji, dążyć do świętości i uzyskać jakiś stopień zjednania z Bogiem?
Przytoczę jej trudne wywody i wątpliwości, ponieważ w niektórych książkach uważano, że dusza - po oczyszczeniu i oświeceniu – może wznosić się do Stworzyciela, a to błędne. Święta pisze;
„(…) gdyby Pan sam nie był mię oświecił, mało co byłabym z tego czytania się nauczyła
(…) było niczym, póki Pan w boskiej łaskawości swojej nie dał mi zrozumieć (…) dusza moja bardzo źle się czuła, póki jej Pan ś w i a t ł a nie użyczył
(…) mamy ciało; chcieć zrobić z siebie anioła, póki się jest na tej ziemi (…) jest to nierozumne
(…) jeśli która dusza (…) powie ci, że większy czuje w sobie postęp (…), gdy sama własną pracą do tego sobie dopomaga, nie wierz jej
(…) duch nasz sam z siebie (…) jest niesposobny i ociężały do wzniesienia się w górę (…)”.
Cóż ukazał mi Pan? Ciało należące do świata nie może uświęcić duszy, która jest święta. To współpraca z łaską Boga sprawia, że święta dusza uświęca ciało (przy naszej zgodzie i współpracy). Dowodem tego jest dzisiejszy dzień mojego życia.
Pragnąłem milczenia i moje ciało „zgasło”, a Jezus Chrystus ukazał mi, że jestem cząstką promieniującą świętością. To stało się bez żadnej mojej zasługi. To łaska typu; Apostoł Jan pod krzyżem, Maria słuchająca Jezusa z obok krzątającej się Marty, św. Łotr, nawrócony św. Apostoł Paweł, a dzisiaj o. Pio. Właśnie czytam relację z jego przesłuchania i rozterki prześladowanego z dodatkową ciemnością w jego duszy (wielka próba Boga)...
Zadam pytanie; czy stygmaty + bezmiar łask (czytanie w sercu, teleportacja, bilokacja, uzdrawianie) można uzyskać jakimiś ćwiczeniami ciała? Widziałem kiedyś człowieka, który powalał innych skoncentrowaną energią, ale tylko tyle.
W moim ręku pismo „Nie z tej ziemi”, gdzie wywiad z guru Prasadem Swami od Adżara-Jogi. Dokąd możesz dojść poprzez oddychanie i medytację (samozapoznanie). Tytuł wywiadu; „Czy człowiek może być bogiem?”.
Na Mszy św. wieczornej padło zapytanie św. Pawła; „czy Ducha otrzymaliście dzięki uczynkom wymaganym przez Prawo (…) czy też z powodu posłuszeństwa wierze”? To, co ukazał mi Pan mam przekazać poszukującym, wątpiącym i nie rozumiejącym. Wyjaśniło się też samoistne pękniecie Eucharystii…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 604
Zaskoczył mnie dyżur w pogotowiu…pierwszy raz nie było żadnego wyjazdu, a 10 minut przed końcem nie mogliśmy zrealizować wezwania, bo nie chciała zapalić karetka (ropniak, a tu - 15 C)! Właśnie przybył zmiennik i dlatego zdążyłem na Mszę św. o 7.30. ”Dziękuję Panu Jezusowi za pomoc.”
Teraz jestem u mojej niewidomej 88-letniej matki - w okresie lepszego kontaktu - rozumie żarty:
- Jaki mamy obecnie rok?
- A do czego mi to potrzebne?
- Ja będziesz widziała to znaczy, że przyszła śmierć...tutaj też masz dobrze!
- Tak, ale to za emeryturę!
Nigdy nie ma snów, a mnie bardzo męczą...szczególnie te „do przodu”;
- obdarowuję dwie osoby (oddałem rower i pieniądze)…i to się stanie
- coś ze słodyczami, kupuję z kłopotami - zawiozłem torebkę matce
- widzę piękne kartofle - wzrok zatrzyma worek u sprzedającej
- kupuję wódkę, ale nie wychodzi, a mąż siostry pytał czy przywiozłem?
- ktoś spożywa przy mnie obiad - będę siedział obok jedzącej matki
- jakieś pieniądze, ale nadpalone - dałem na tacę, ale bezpośrednio kapłanowi
- wizerunek Anioła na liście - otrzymałem potwierdzenie, że moje pismo dotarło do ministerstwa...
Teraz jestem zaskoczony, bo w ręku mam odpowiedź na list do kapłana z Torunia, a z kasety płynie kazanie o magii i okultyzmie, uzdrowieniach. Dziwne, bo właśnie czytam pismo „Nie z tej ziemi”...
Zeszły się imieniny syna i urodziny wnuczka…zdmuchnął 6 świeczek”!
APeeL
- 21.09.2009(p) ZA POSTĘPUJĄCYCH NIEZGODNIE Z POWOŁANIEM
- 20.09.2009(n) ZA TYCH, CO W ŻAŁOBIE
- 19.09.2009(s) ZA ZGRANYCH
- 18.09.2009(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE POJMUJĄ WIARY KATOLICKIEJ
- 17.09.2009(c) ZA NAGLE TRACĄCYCH BEZPIECZEŃSTWO
- 16.09.2009(ś) ZA FAŁSZYWYCH PRZEWODNIKÓW DUCHOWYCH
- 15.09.2009(w) ZA UDRĘCZONYCH
- 14.09.2009(p) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI JEZUSOWI
- 13.09.2009(n) ZA PRZESTRZEGANYCH
- 11.09.2009 (pt) ZA OBŁUDNIKÓW