- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 763
Serce zalało wielkie pragnienie modlitwy, a w oczach pojawiły się łzy. Prawie nie zdarza się tak nagły „napad” zaproszenia do modlitwy (rozmowy). Przeważnie jest to - wolno napływająca - potrzeba odmówienia mojej modlitwy w ramach intencji, której aktualnie jeszcze nie miałem odczytanej.
Przepraszałem Pana Jezusa za to, że zbyt dużo mojego wysiłku wkładam w pisanie, a zbyt mało czasu poświęcam na modlitwę. Ponadto Zły oszukuje mnie i zaleca różne dobre sprawy, a świat może zbawić tylko modlitewne błaganie Boga.
Jakże chciałbym znaleźć się w kościele, być teraz na Mszy św. i przyjąć Pana Jezusa, ale jest to niemożliwe. Zacząłem „Ojcze nasz”, a wzrok zatrzymała książeczka: „Różaniec z Janem Pawłem II”.
Ja jestem wyćwiczony w takich znakach, a przed chwilką w TV Trwam była scena zamknięcia się Biblii na trumnie przyszłego świętego („Iskry danej przez Boga dla świata”). Ta Iskra to dzisiaj wielka pochodnia, którą mądrzy tego świata pragną zdmuchnąć.
Napływa moje pismo-protest do dziennika „Polska”, gdzie wcześniej obiecali dać medalik z Janem Pawłem II, który miał zachęcić do czytania wywiadu z Palikotem obrażającego nasza wiarę. Wskazałem im na obłudę z gazetową „kanonizacją” J.P. II.
Teraz z papieżem znaleźliśmy się w Ogrójcu, obok Pana Jezusa. To czas przed próbą życia wg „bądź Wola Twoja”. To czas, gdy trzeba przerosnąć siebie. To czas zrozumienia swojej misji, a zarazem odpowiedzialności za otrzymaną łaskę z przyjęciem Woli Boga Ojca aż „poza grób” (spełnienie nadludzkiego zadania).
Nagle „pomyliłem się” i wołałem „za stojących przed życiową decyzją”, a to bardzo poważny moment, bo po Mszy św. wieczornej będę słuchał świadectwa kapłana, który przez dwa lata odczytywał swoje powołanie. Nawet postawił Bogu warunek; żądał potwierdzenia prawidłowości odczytu w podanych znakach! Kręciłem głową z zadziwienia, bo bardzo chciałbym spotkać się z nim i porozmawiać.
Teraz jesteśmy z JPII przy wymyślnym torturowaniu i okaleczeniu Zbawiciela. Za mnie otrzymał małą rankę, którą muszę odpokutować. W bocznej nawie kościoła w Kołkowie-Godowie jest wielka figura Pana Jezusa w czerwonym płaszczu.
Jakże to rozumiem, bo na mnie też taki nałożono. Nie mogłem się ukoić, odezwać, a zesłabnięcie ciała sprawiło jego senność. Na ten moment Jan Paweł II cytuje Biblię (Iz 63.1): „Któż to jest Ten, kto…idzie w szatach szkarłatnich”?
Dzwoniący do radia Maryja mówił o obrażaniu kapłanów, którzy nie mogą pojawić się wieczorem w różnych miejscach, bo grozi im pobicie, a nawet zabicie. W intencji tego dnia ofiarowałem Mszę św. z Eucharystią oraz współcierpienie z Panem Jezusem i całą moją modlitwę...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 493
Wspomnienie s. Faustyny Kowalskiej
Ile możliwości modlitw przynosi każdy dzień naszego życia. Ludzie pragną bezpieczeństwa, wiedzy o „jutrze”, szczęścia, ochrony. Właśnie trwa karuzela „czarów”...
TVN Style, gdzie jest goszczona Maryla Rodowicz z wstążeczką na przegubie nadgarstka, swój żywot opiera na kabale, a obok facet jest zapatrzony w piramidkę; oboje budzą zadziwienie redaktorek. Jeszcze psycholog, która chodzi do wróżki i posługuje się wahadełkiem...sam to opanowałem i czynilem, ale jako pomoc w diagnostyce i stosowaniu odpowiednich leków, a nie dla "czarów".
Prorok Jonasz chciał zakopać otrzymane talenty (a każdy to 33 kg złota) i wsiadł na okręt, aby uciec od posłannictwa (Jon 1, 1-2,11); „Ale Pan zesłał na morze gwałtowny wiatr i powstała wielka burza, okrętowi groziło rozbicie. Przerazili się wiec żeglarze i każdy wołał do swojego bóstwa, a Jonasz położył się i twardo zasnął.
Przystąpił do niego dowódca żeglarzy i rzekł mu: Wstań, wołaj do Boga twego, może nie zginiemy, bo wiedzieli mężowie, że on ucieka przed Panem. Wyrzucili go do morza, a wielka ryba po trzech dniach dostarczyła go na brzeg." Powiesz, że to bajka. Tak jak szefowa Stowarzyszenia Polskich Racjonalistów, że cud w Sokółce to możliwość zabójstwa jakiejś osoby, bo mamy XXI wiek.
Teraz w „Rozmowach niedokończonych” hipnotyzer, który powala ludzi, zmusza do wykonywania różnych czynności u pozbawionych świadomości. W „Miłujmy się” piszą o szkodliwości bioenergoterapii, a stare pismo „Nie z tej ziemi” otworzyło się na psychozabawie.
„Wróżebny krąg tarota, numerologia" oraz nieśmiertelność w postaci reinkarnacji. Sam się na to nabrałem tuż po przebudzeniu przez Pana Jezusa. Pan Bóg jest wówczas delikatny i patrzy jak niemowlak zaczyna stawiać pierwsze kroki, a tu miks chrześcijaństwa z reinkarnacją! Nawet pacjentka stwierdziła, że jest to niezgodna z naszą wiarą!
Prawie chce się płakać, bo Święty, Święty, Święty Pan zastępów czeka na nasze zawołanie. Najmilsze Bogu naszemu są proste słowa…jak do Ojca Prawdziwego. Psalmista w tym czasie wołał (Jon 2,3.45.8); „W utrapieniu moim wołałem do Pana, a On mi odpowiedział /../ Gdy gasło we mnie życie, wspomniałem na Pana, a modlitwa moja dotarła."
Bracia i siostry nic nie wiedza o demonach. Nic nie wiedzą o ochronie; Aniele Stróży, Św. Michale Archaniele i Panu Jezusie; „Nie bój się, Ja jestem z tobą”.
Właśnie Pan Jezus mówi w Ew (Łk 10, 25-37) o miłości Boga Jedynego. Po Komunii św. słodycz zalała serce i duszę. Dr. Polo daje świadectwo wiary i mówi, że życie dla ciała...to życie dla śmierci, a ja wiem o tym...
Otwórz tygodniki i miesięczniki, włącz telewizor, a zobaczysz ile wysiłku wkłada się w ubiór, kosmetykę, gabinety odnowy. Teraz, gdy to przepisuję (05.10.2019) trwa atak na naszą wiarę, która wskazuje "spółkującym inaczej" jako ciężki grzech, bo oni zaczynają oswajać z seksem już 3-latków, a starszych uczą onanizmu…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 497
Poprosiłem Pana, aby zabrał mi cząstkę wiary i przekazał na biblistę, egzegetę z „Faktów i mitów”. Tak się stało, bo pustka zalała serce i duszę. Nie mogłem odczytać intencji i modlić się. To będzie trwało kilka dni...
Pojechałem do sąsiedniej parafii, ale tam nie było Mszy św. a to sprawiło, że trafiłem u nas na nabożeństwo różańcowe.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (04.10.2019) muszę przyznać, że nie uczestniczę w tych modlitwach, bo moja ścieżka jest współcierpieniem z Panem Jezusem w dziele zbawiania. Ktoś powie, że się wywyższam, ale wiedz, że jest to droga przez mękę z trwaniem jak owca między wilkami.
Zarazem mam wielki kult do Matki Pana Jezusa, a możesz o tym poczytać w dzienniku. Wyobraź sobie moje cierpienie - piszę to, a wstrząs "prawdy" przepływa przez całe ciało - zadane przez "spółkujących inaczej" wiośniaków od ojca Roberta Biedronia małpujących procesją Eucharystyczną (z "boską waginą").
Małpy ludzkie (przepraszam te zwierzęta, które w 100% wykonuja Wolę Boga Ojca) nie wiedzą, co czynią przy naszej bezsilności! My nie rozrywamy się, aby takich zabić, tylko modlimy się za nich, bo gdy "Bóg wspomni grzechy któż się ostoi?"
Wówczas nie wiedziałem, że jest wystawiany Najść. Sakrament. Jakże chciałbym mieć możliwość częstej adoracji Pana Jezusa. Ktoś, kto ma taką łaskę nie rozumie tego (tak jest w jedenj z parafii w Zakopanem). Płynęło wołanie ludu, piękny zapach kadzidła w kościele wystrojonym po ślubach.
Wieczorem popłynie film o nielegalnych emigrantach w Meksyku. Biedni ludzie, szukający swojego losu, a na tych biedaków napadli podobni. Dzisiaj prezydent Tramp oddzielił się od nich wysokim płotem, nie do przebycia!
Dlaczego szukasz wszystkiego oprócz Boga czekającego na nasz powrót z otwartymi ramionami, a w tym czasie dzwony dzwonią i dzwonią!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 747
6.30 Anioł mówi; „wstań! wstań!”, a ja waham się, bo zły zaleca odpoczynek. Zapisuję, abyś mógł opanować technikę odczytywania „decyzji chwilki”. Pytanie. Skąd będzie wiadomo, że odczyt jest prawidłowy? Przeanalizuj ten dzień, a ujrzysz działanie Pana.
Kapłan z radia Maryja tłumaczy słowo „Amen” czyli „niech się tak stanie”. Ksiądz Zawitkowski mówi; „chleba naszego codziennego daj nam dzisiaj”…i pyta; a ty nigdy nie byłeś głodny? W kościele wzrok zatrzymała kromka chleba leżąca pod ławką, którą podniosłem z uszanowaniem. To potwierdzenie prawidłowości decyzji, ponieważ intencja kieruje się w kierunku głodu.
Zauważyłem, że to znaki dla Ciebie (szkolenie), bo moje codzienne zadziwienie to Eucharystia. Nie ma i nie będzie większego cudu n i e w i d z i a l n e g o, ale ludziom potrzebne są cuda namacalne (uzdrowienie, odrzucenie kul, regeneracja ciała, ktoś - po modlitwie - przyniesie zgubione dokumenty). Rzadziej dostrzega się cudowne nawrócenia. Na ławce kościelnej leży śpiewnik, gdzie trafiam na Ps 23 „Ty zastawiasz mi ucztę wspaniałą”.
W czasie konsekracji przez moje ciało przepłynął wstrząs, a sprawił to uniesiony kielich i patena. Ten kapłan czyni to z prawdziwym dostojeństwem…woła przy tym do Boga, aby Jego Moc, Jego Chwała, Jego Miłość spłynęły na ten kawałek opłatka! Wówczas staje się Cud Ostatni…nawet teraz, gdy to zapisuję łzy zalewają oczy. Żadnym językiem nie wypowiesz tego.
Kapłan podał mi wielkie Ciało Pana Jezusa, które sprawiło, że moją duszę i serce zalała słodycz i pokój. Teraz chciałbym zostać sam na Sam ze Zbawicielem i nijak nie pasuje śniadanie, a wiedz, że nic nie jadłem od 40 godzin (dwie kawy i odrobina sernika), bo pościmy w piątki (w intencji pokoju na świecie).
Jakim językiem przekazać Ci stan mojego serca i duszy zjednanej z Bogiem, a sprawia to biały opłatek, kawałeczek chleba. Poproś sam, a Pan ci to pokaże. Musisz być cierpliwy, bo Bóg nie spełnia naszych pragnień natychmiast. Zdarza się, że pomoc musi przyjść nagle, ale tutaj chodzi o zjednanie z Bogiem.
Zmarł Marek Edelman, który przeżył Getto. Teraz mówi do redaktora; „Pan nie wie, co to jest głód, gdy wielki chłop nie ma co zjeść. Bardzo często na targach podbiegali i odgryzali jedzenie (czasami mydło). Rozumowanie było proste; jeżeli dają ci jeść to nie idziesz na zabicie, dostajesz jedzenie to będziesz żył”.
Nagle straszliwy głód zawładnął moim ciałem (jakby na pokazanie tego cierpienia); czy za głodnych? głodujących? pragnących chleba? Wielkie dziękczynienie zalało moje serce…dziękczynienie za łaskę posiadania chleba. My dziękujemy rytualnie (też rzadkość), a to namiastka Bożego Pokarmu.
Powie ktoś, że w jedzeniu jest cała przyjemność, ale po przyjęciu Ciała Pana Jezusa jesteś lekki i mocny. Moc duszy promieniuje na ciało fizyczne. Gdyby na szali położyć - nawet w groźbie śmierci głodowej - pragnienie chleba dającego to życie…wybrałbym św. Hostię. Ja jestem twardy, a łzy zalały oczy. Serce woła;
„Panie mój! Niech nigdy nie zabraknie mi Chleba, który daje życie. Kto może mnie nasycić i jakim pokarmem? Boże! Daj mi w godzinie śmierci Ciało Syna Swego”...
Z okładki „Rycerza Niepokalanej” patrzy Matka Boża z Dzieciątkiem i kłosami zboża! W czasie śniadania pilot trafił na TV Trwam, gdzie dłonie kapłana trzymały św. Hostię! Na obiad, jak nigdy była zupa z chlebem, którego musiałem sobie dokroić.
Z półki wypadła wkładka do „Niedzieli” z przełomu lipca / sierpień. Tam był wizerunek Pana Jezusa rozmnażającego chleb i słowa; „Chrześcijanin zdaje sobie sprawę z tego, że takie pożywienie nie wystarcza. Dlatego też stara się na co dzień uczestniczyć w Uczcie Eucharystycznej”.
„Duchowość zdarzeń” może wystąpić w godzinę lub rozciągnąć się w czasie. Tak jest dzisiaj. Podczas przejazdu na mszę (05.10) zdziwiony słucham piosenki „Panie Dobry jak Chleb”, a siostra organistka dołożyła swoją; „Bądź że pozdrowiona Hostio żywa, w której Jezus Chrystus Bóstwo ukrywa / Tyś jest Bóg prawdziwy w świętej Hostii / Bądź że pozdrowiony Anielski Chlebie”.
Pytanie. Dlaczego szukasz wszystkiego oprócz Boga? Oprócz Tego, który czeka z otwartymi ramionami, a dzwony dzwonią i dzwonią! Zapamiętaj; to znak upływającego czasu oraz zaproszenie!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 989
Aniołów Stróżów
„Tam nic nie ma, Tam nic nie ma”. Marek Edelman.
„Uciszcie tego kapłana, przecież wiecie, co macie zrobić”...słowa z piosenki o ks. J. Popiełuszce
Dzisiaj jest wystawienie Najść. Sakramentu z litanią do Najświętszego Serca Pana Jezusa. W drodze do kościoła z R. „Maryja” płyną słowa modlitw; „rozkazał Swoim Aniołom, aby strzegli nas/ uwielbiajcie Pana wszyscy Aniołowie/ Boże poślij na pomoc swojemu ludowi Archanioła Michała niechaj nas broni przed złymi duchami”.
6.30 Kapłan mówił od ołtarza o św. Franciszku (1226) mistyku i poecie, który wskazywał na łamanie pierwszego przykazania; „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną”. Dlatego ludzie dla innych są podli, „kopią pod nimi dołki” i rzucają kłamliwie oszczerstwa.
Prorok Baruch woła od ołtarza (Ba 4, 5-12. 27-29): ”(…) Zostaliście zaprzedani poganom (…) pobudziliście Boga do gniewu (...) przez ofiary składane złym duchom, a nie Bogu. Zapomnieliście o (…) Bogu wiekuistym (...) błądząc myśleliście o odstąpieniu od Boga (…)”.
Ktoś powie. Katolik nie powinien kupować „Faktów i mitów”, oglądać TVN-u, a na książkę „Bóg urojony” nie wolno mu nawet spojrzeć. Zapytam. Czy dowódca armii analizuje uzbrojenie, taktykę oraz plany śmiertelnego przeciwnika?
Zważ, że tu bój toczy się o miliardy dusz. Zobacz moc Szatana; w jego łapach jest 90 % mass-mediów, które z całkowitą bezkarnością mogą obrażać Pana Jezusa. Jego słudzy przejęli zasoby 50-letniej inwigilacji narodu, która trwa i cały majątek narodowy. Jak może przebić się prawda?
W moim ręku książka; „Bóg urojony” Richarda Dawkinsa (wyd. CiS str. 38); „Ateista (...) to ktoś, kto wierzy, że nie ma nic poza światem o charakterze czysto fizycznym (...) że nie istnieje dusza (...) i nie ma żadnych cudów (...)”. Wiele zjawisk nieznanych z postępem wiedzy zostanie rozwikłanych („rozplecenie tęczy”).
„Jestem głęboko wierzącym ateistą (…) Jest to poniekąd zupełnie nowy rozdział religii (...) Widzę wspaniałą strukturę (...) Koncepcja osobowego Boga jest mi zupełnie obca i uważam ją za wręcz naiwną (...)".
Dziwne, bo w telewizji trafiam na bajki;
1. o teorii wielkiego wybuchu z samoistnym powstaniem wszechświata.
2. teorię Darwina; pochodzimy od Afrykanina z sawanny, a ewolucja to rozwój mózgu.
Dziwne, bo dzisiaj, gdy to opracowuje (06.10.2014) w „Faktach i mitach” czytałem cały artykuł o Karolu Darwinie, który swoją wierzącą żonę Emmę doprowadził do rozstroju nerwowego.
Pan Jezus także był kuszony (nie chodzi o znane fakty z Biblii)…jako mężczyzna, człowiek. Każdą pokusę należy stłumić w zarodku, ale to wymaga ćwiczeń. Siostra Faustyna poproszona o przyjęcie takiego cierpienia zastępczego musiała wejść do zimnej wody, a ja wziąłem do ust pieprz.
Jan Paweł II nie wiedział, że będzie świętym, że jest iskrą daną na świat, ale wiedział o tym Przeciwnik Boga…stąd zamach! W TV History oglądałem Drogę Krzyżową w Jerozolimie, Bazylikę Grobu Pańskiego. Przez serce przeleciała strzała miłości.
Dzisiaj było wystawienie Najść. Sakramentu z Litanią do Serca Pana Jezusa, a w kościele ktoś położył pisma „Miłujmy się”, gdzie trafiłem na artykuł wyśmiewający cuda i wiarę.
Emil Zola francuski pisarz w Lourdes powiedział, że to, co się tam dzieje to owoc fanatyzmu, iluzji, halucynacji lub oszustwa. Mój kolega po fachu neurolog Jean Martin Charcot drwił z uzdrowień, bo nigdy nie spotkał się z przypadkiem odrośnięcia amputowanej kończyny (nie spotkał wotum; drewnianej nogi).
Marek Edelman kardiolog stwierdza, że nic nie ma, nic nie ma, nie ma Boga, który wskazuje palcem, że mamy umrzeć, nie ma Boga…po śmierci stajemy się nawozem dla innych. To błądzenie po pustyni. To oranie na ugorze i do tego starym „Zetorem” (Civitas atei).
Wielki ból w sercu, bo poganie jadą na wielkim czerwonym czołgu teraz europejskim. Oto zdjęcie w „Faktach i mitach”, gdzie Glemp całuje ich 500-e wydanie, a to tylko licznik z karami. Niedługo dowiedzą się wszystkiego.
Dzisiaj byłem na dwóch mszach. Jedna była normalna, a druga z pragnienia duszy...wówczas płaczesz i modlisz się z potrzeby serca; za pogan potrzebujących nawrócenia.
Wracałem śpiewając: „Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy" i chciałbym głośno wołać o Bogu! APEL
- 01.10.2009(c) ZA SZCZERZE MIŁUJĄCYCH
- 30.09.2009(ś) ZA BIBLISTÓW I EGZEGETÓW
- 29.09.2009(w) ZA MARNUJĄCYCH ŻYCIE
- 28.09.2009(p) ZA TYCH, KTÓRZY UPADLI
- 27.09.2009(n) ZA WALCZĄCYCH Z WIARĄ
- 26.09.2009(s) ZA ZADZIWIONYCH ATRAKCJAMI
- 25.09.2009(pt) ZA BIORĄCYCH PRZYKŁAD ZE ŚWIĘTEGO JÓZEFA
- 24.09.2009(c) ZA TYCH, KTÓRZY LEKCEWAŻĄ SPRAWIEDLIWOŚĆ BOŻĄ
- 23.09.2009(ś) ) ZA PROMIENIUJĄCYCH ŚWIĘTOŚCIĄ
- 22.09.2009(w) ZA MILE ZASKOCZONYCH