Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

16.09.2009(ś) ZA FAŁSZYWYCH PRZEWODNIKÓW DUCHOWYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 wrzesień 2009
Odsłon: 618

   Ta intencji modlitewna wynika z mojego listu do tyg. „Niedziela” nr 37 z 13 IX 2009 dotycząca artykułu ks. Jana Przybyłowskiego: „Herezje we współczesnym Kościele Katolickim”...

                                                              Proszę Księdza !

    Serdeczne dziękuję za dotknięcie tego wielkiego problemu Kościoła Pana Jezusa Chrystusa.

Fałszywy powrót do ideałów Kościoła pierwotnego.

   Myślę, że chodzi o „Zawsze wiernych” czyli Lefebrystów dla których „świętym” jest język łaciński, a nie Chleb Życia. Msza trydencka nie ma żadnej mocy i nigdy nie chciałbym, aby taka formuła wróciła. Jan Paweł II dokonał zmian ze Światłem Ducha Świętego.

    W naszym Kościele w s z y s t k o jest prawdziwe z Cudem Boga Żywego; Komunią Świętą. Nigdy nie znudzi się chleb codzienny, a cóż dopiero Chleb Prawdziwy; „jaki cud Bóg uczynił, że Swe Ciało w chleb przemienił.”

Fałszywa odnowa charyzmatyczna.

    Tak jest z kościołem neokatechumenalnym, gdzie nabożeństwa odprawia się w soboty, a przed Eucharystią wszyscy mówią sobie po imieniu („bracia”) i przekazują pocałunek pokoju! Moment przed zjednaniem się z Panem Jezusem wymaga intymności, ciszy, milczenia, a nawet pewnej odległości od innych. To jest podsunięte przez Przeciwnika Boga.

   Kiedyś na ich spotkania zgłaszał się były oficer polityczny z jednostki w której pracowałem („nawrócony”, ale nie ochrzczony)…z nim też musiałem się całować. Przy tym pięknie grają i śpiewają, ale nie ma tam kultu Matki Bożej, a „kazania” mówi ten, co lubi mówić. Jeszcze trochę, a zejdziemy do podziemia, bo toczy się śmiertelny bój z Prawdą…jedzie walec z napisem „Dziki Zachód”.

Fałszywe dostosowanie do świata.

   Jawni wrogowi naszej wiary Joanna Senyszyn („brzydzę się krzyżyka”) i Janusz Palikot (krzyż z puszek po piwie), a nawet katolicy chcą zepchnąć nas do kruchty, bo „ksiądz jest od mówienia o Bogu, a Kościół nie powinien wtrącać się do polityki”.

   Nie można oddzielić Krk od państwa, bo „nie kradnij”, a tu: „reprywatyzacja”, „odrolnienia” gruntów, „dotacje” dla rolników z Marszałkowskiej i „konkursy”.

   Dlaczego Kościołowi nie wolno wskazać na kogo głosować? Przecież katolik ma obowiązek wybrać tego, który reprezentuje poglądy zgodne z Objawieniem. Będzie to Marek Jurek, a nie Nitras lub Pitera. Pan Jezus też tak czynił ukazując „dobro" (Marta) i dobro (Maria).

    Z drugiej strony „unowocześnianie” w kościołach powinno dotyczyć przekazu wiary, bo nie ma nas w mass-mediach. Tą lukę wypełnił o. Rydzyk...

Fałszywe zasady życia.

   Kościół powinien policzyć wiernych; trzeba się ponownie „zapisać”. Nikt nie zmusza do bycia katolikiem, bo to przywileje i wielkie obowiązki. Proboszcz płaci podatek za 10 tysięcy „wiernych”, a na msze niedzielne przychodzą 2 tysiące, bo bogatym Pan Jezus nie jest potrzebny.

   Tacy nie chodzą do kościoła, przez dziesiątki lat nie dają na tacę, a po ich śmierci rodzina biegnie do kancelarii parafialnej. Przecież istnieje celebracja świecka...

   W tym czasie Krk trzyma się „postu” w piątki czyli nie jedzenia mięsa (wielu nie lubi), a w Wielki Piątek można jeść 3 x w tym raz do syta! To przykład głupiego obmywania kielicha na zewnątrz...

   Ponadto za pokutę zaleca się modlitwy...zamiast wyrzeczeń: np. „nie oglądaj telewizji w piątki”. Dla mnie jest to nagroda za grzech, bo rozmowa z Bogiem jest wytchnieniem i łaską...

   W artykule brak słowa o Księciu Kłamstwa, a przecież z jego natchnienia - filozof Jan Hus, Marcin Luter i Jan Kalwin - pozbawili wiernych Eucharystii. Teraz mamy neokatechumenat w którym spowiedź jest ogólna, a Pan Jezus jest obecny w Eucharystii w zależności od wiary przyjmującego…

                                                                                                                      APeeL

 

Przeniesiono ze skasowanego blogu...

16.09.2009(ś)       Prorok we własnej ojczyźnie...

     Po Św. Hostii pokój i słodycz zalały duszę. Teraz pragnę jednego; mówić o Bogu, głosić Jego chwałę, przyciągać do kościoła oraz  zapisywać świadectwa. Tak też było z Szawłem. Ku zdumieniu Żydów w Damaszku z zapałem zaczął głosić, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. Natychmiast postanowili go zamordować (24-26 lat).

    W tym stanie zaczepiłem kolegę i z serca zapraszam go do kościoła.

- Tak blisko mieszkasz, wiele dobra możesz  uczynić każdego dnia, czas się kończy, wszystko zrozumiesz po śmierci, później zobaczysz tą łaskę! Aż ciśnie się pytanie; masz nogi i nie chodzisz do kościoła?

- Mogę się modlić w domu, kościół to my, wystarczy mi niedziela.

- Ja zapraszam Cię od Pana Jezusa na codzienną, bo niedziela to z obowiązku. Msza to Komunia Święta!

- Ci, co latają na msze to natychmiast obgadująinnych, to najgorsi…

- Cóż cię oni obchodzą!

- To aktorstwo szczególnie w twoim wydaniu (chodzi omoje klękanie i żegnanie się przed przyjęciem Ciała Zbawiciela)…

- Nigdy więcej nie będę rozmawiał z tobą o naszej religii!

  Uderzenie było nagłe i ogłuszające, tym bardziej, że przedwczoraj rozmawialiśmy o Bogu. Widziałem jego zamknięcie, ale nie wiedziałem, że jest w takiej wielkiej ciemności. „Panie Jezu wybacz mu, ponieważ nie wie, co mówi”.  Kolegę z żoną spotkam w niedzielę…na Mszy rocznicowej dla wieloletnich małżeństw. Wymieniano zasługi, a Prezydent wszystkichodznaczył.

"Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz, lecz także i złe duchy wierzą i drżą" (Jk2,18).  

                                                                                                                   APeeL

 

15.09.2009(w) ZA UDRĘCZONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 wrzesień 2009
Odsłon: 713

 MB Bolesnej

    Wychodzę na mszę poranną, a serce śpiewa; „zabrałaś serce moje…”. Wiele pieśni kościelnych ma słowa piosenek miłosnych. Bardzo lubię przejmującą pieśń do Pana mojego Jezusa Chrystusa; „Wszystko Tobie oddać pragnę i dla Ciebie tylko żyć /../ serce moje, duszę moją Panie Jezu weź”.

   Dzisiejsze święto ustalono w 1814 r. Jak można wierzyć w Pana Jezusa, a nie mieć Świętej Opiekunki? Przecież od początku wiedziała co stanie się z Jej Dzieckiem, Synem Boga naszego. Ja nie chcę żadnego „lepszego” kościoła, gdzie nie ma Matki Zbawiciela. Nie mogę pisać, bo łzy płyną po twarzy...tak właśnie Bóg Ojciec ukazuje mi Prawdę.

    Dzisiaj wyjeżdżamy do Warszawy w mojej krzywdzie zawodowej. Proszę, aby wszystko się ułożyło i wiem, że jest z nami Matka Bolesna. Właśnie psalmista woła 31[30]; „Panie do Ciebie się uciekam /../ wybaw mnie /../ pospiesz, aby mnie ocalić /../ Ty jesteś moją ucieczką /../ w Twoim ręku są moje losy, wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców /../.”

   To ja wołam, a tyle tysięcy lat minęło. Jak psalmista wiedział, że nasz Bóg jest tak Dobry dla tych, którzy uciekają się do Niego. Nawet czynił to Chrystus, który „z głośnym wołaniem i płaczem zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić.” (Hbr5, 7-9). Ja wiem, że wszystko jest Wolą Boga, ale wołania do Ojca sprawiają ulgę w sercu.

    Właśnie w TV History pokazują obraz straszliwie zmaltretowanego Pana Jezusa na krzyżu. A komentator, „naukowiec” mówi, że; religia moja wiara została wymyślona, a chrześcijaństwo to kult śmierci. Zobacz do czego dochodzi człowiek „mądry”, ale bez łaski wiary...

   Moja wiara to Prawda Objawiona, a jej kultem jest życie wieczne. Mamy Syna Bożego, Ducha Świętego i Matkę. Przez sekundę wyobraź sobie, że Jezus nie oddał życia za Ciebie. Dom Boga Ojca byłby dalej zamknięty…nie mógłbyś wrócić do Nieba.

   Ty nie pragniesz tego, bo wokół tyle spraw i nie masz czasu „na głupoty”. Przekonasz się niedługo, że przeoczyłeś cel swojego życia. Piszę to dla Ciebie, bo też takim byłem.

   Dzisiaj MB Bolesna stoi pod Krzyżem swego Syna, a ja obok ze złamanym sercem i twarzą zalaną łzami. Nie uwierzysz, ale tak jest naprawdę, a Pan Jezus mówi jak do Swego umiłowanego Ucznia; <<Oto Matka twoja>> (J 19, 25-27) 

    Powiesz; „Jan się znalazł”. Dobrze, ale Pan Jezus nadal szuka i potrzebuje uczniów. Przecież wokół jest pustynia do której wciąż dochodzą martwe poletka i całe kraje. To tak jak wokół mojego miasta. Tu były ptaki, a tu żaby i bociany, tam ryby, a wokół uprawne pola. Tam gdzie były żaby jest wysypisko, a na kartoflisku perz i oset oraz trawa, której żadne zwierzę nie tknie.

       W domu towarowym, gdzie żona robiła zakupy straszliwy ból zalał moje serce, bo przepłynął świat udręczonych ludzi. Przypomniała się otrzymana Eucharystia...t r ó j k ą t n a, a jest to wielka łaska, bo wszystkie są okrągłe.

„Panie Jezu!

przyjmij moje udręczenie (sprawa zawodowa) za wszystkie ofiary

niesprawiedliwości i bezprawia.

Matko Bolesna!

przyjmij wszystkich, którzy są w nieukojonym bólu

ofiary potworności wojennych z wypędzonymi z siedzib i głodnymi

(w sercu chrześcijanie w Indiach, ofiary islamistów i wszelkich zbrodni

na świecie)

Przyjmij Matko, bo to Twoje dzieci, które nigdzie nie mogą znaleźć

sprawiedliwości”.

   Popłakałem się i nagle zrozumiałem sens i łaskę cierpienia. Jakże byłbym ubogi duchowo. Przecież nie mając kłopotów (w tym dzisiejszego cierpienia) nie mógłbym wołać z serca za podobnych do mnie. Ja mam być „małym Janem”…takim Jankiem Pana Jezusa, a nie chcę żadnego cierpienia i buntuję się jako człowiek. Zobacz naszą nędzę.

   To ja, a cóż Ty. Nasze bunty różnią się zasadniczo; ja to uświęcam, mogę łatwiej ofiarować, mam świadomość, że jest to od Boga i że bez Niego nic nie dzieje się w moim życiu. Z drugiej strony - jako człowiek - pragnę sprawiedliwości, a Pan pokazuje mi „prawa” ziemskie.

Czyż to nie jest syn Maryi i cieśli Józefa?

Cóż dobrego może wyjść z Nazaretu?

   Przez nauki Pana Jezusa („mąciciela i odszczepieńcy”) bardzo cierpiała Matka. W podzięce - za szczęśliwy przebieg dnia - pobiegłem na Mszę św. wieczorną. Teraz płynie śpiew do Matki Zbawiciela: „ociemniałym podaj rękę, niewytrwałym skracaj mękę”. Żyje jeszcze moja ociemniała matka, ale wiem, że od niej otrzymałem tylko ciało fizyczne, które słabnie.

   W „Ex Reporterów” pokazują właściciela mieszkania, które nie chce opuścić najemca. Nie płaci i nie można go wyrzucić. Mafiozo zajmuje mieszkanie biednego…spróbuj go wyrzucić. Mafiozo ma dom i wszyscy „sami się wynoszą” (odcięty prąd i woda, bo trwa „remont”).

   Zmarła matka, a dziećmi (dziewiątka) zajęli się dziadkowie, którzy jednego dnia zginęli. Masz jakieś kłopoty? A moja sprawa? Sprawdził się wcześniejszy sen w którym sprzedawałem diamenty (talenty). Nie chcieli świadectw mojej wiary i to w budynku Archidiecezji. Czy księdzu Jerzemu Popiełuszce pomógł prymas Józef Glemp?

                                                                                                                                 APee L

 

 

14.09.2009(p) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI JEZUSOWI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 wrzesień 2009
Odsłon: 813

Podwyższenie Krzyża Świętego

    W sercu sprawa krzyża Pana Jezusa, najświętszego znaku na ziemi. Kolega - lekarz sprofanował miejsce kultu religijno-patriotycznego; ściął krzyż i dwie flagi, rozwalił ogrodzenie, zdjął tablicę z informacją…najęty robotnik pochylił głowę. Kraj katolicki, ale nikt skutecznie nie zareagował.

    Przypomniał się „mój” krzyż przy trasie E-7…złamany przez czas, leżał na ziemi z pękniętą na pół figura Pana Jezusa. To symbol grobu Zbawiciela. Opieka nad nim jest wielką łaską Boga naszego. Większość wstydzi się krzyża, a na Zachodzie karzą za jego noszenie.

    Dziwne, bo mój protest do AM w Gdańsku wypadł 04.10.2007 w dniu Podwyższenia Krzyża Świętego w Kościele Prawosławnym (inny kalendarz liturgiczny)! Tamtego dnia po Eucharystii wołałem; „Ojcze! Wybacz, bo nie wiedzą, co czynią”...Pan Jezus oddał za nas swoje Życie, a Krzyż otworzył Niebo!

    Wtedy z Księgi Proroka Barucha padły słowa: „zostaliście zaprzedani poganom”, a ja "wołałem" w duszy: „Bracie w powołaniu, niech ból mojego serca sprawi twoje przejrzenie. Panie daj mu Twoje Światło, otwórz jego serce…cóż Ci odpowie, gdy stanie przed Tobą?” Pod "moim" krzyżem Pana Jezusa postawiłem kwiaty od tego kolegi - lekarza.

    Wczoraj było piękne zawołanie: Ga 6, 14 << Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata>> A dzisiaj << Uwielbiamy Cię, Chryste i błogosławimy Ciebie, bo przez Krzyż Twój święty, świat odkupiłeś>>

    W Ew J3, 13-17 Jezus powiedział do Nikodema: <<(…) potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne(…)>>

    Zdziwiony stwierdziłem, że na Mszy Św. jest dużo ludzi, a siostra śpiewała: „Panie! Ty widzisz krzyża się nie wstydzę, krzyż mój całuję, przed nim klękam, bo na nim Pana swego widzę”.

    Po Eucharystii serce zalał smutek i pragnienie bycia ze Zbawicielem. Wirtualnie znalazłem się pod krzyżem i poczułem uniżenie Syna Bożego, który nie wydał z siebie słowa skargi, a ja popłakałem się.

    Wyobraź sobie Uczniów po zabraniu Nauczyciela! Rozterka, strach przed śmiercią i poczucie utraty ochrony. Cisza zalała duszę i niczego więcej nie pragnąłem tylko Pana mojego, Jezusa Chrystusa. Jeden raz skosztujesz tego cierpienia, które zarazem jest „szczęściem niepojętym”, a wszystko pojmiesz.

     Nie pojmie tego człowiek bez łaski wiary. Bardzo lubię być smutny (odwrotność mojej osobowości), ponieważ smutek zbliża mnie do Serca Pana Jezusa. Smutek sprawia też milczenie i zalewa moje serce Jego Miłością. Miłość Boga nigdy się nie kończy. Bóg kocha nas wszystkich tak samo, ale niektórzy mają łaskę odczuwania tego.

   Obserwując tą miłość stwierdzam, że nasze ciało jest zbyt słabe na moc Bożej Miłości. A tak to Pan „przypomina mi”, że Jest i koi rozłąkę. Spełnia pragnienie stęsknionego serca i odchodzi. Morze miłości, nagła rozłąka z pustką duchową i znowu tęsknota. Powodzie miłosne i suche strumienie. To bardzo piękne. Piszę, a w kl. piersiowej mam sekundowe uciski - inne jak w chorobie wieńcowej.

    Krzyż Święty odnalazła św. Helena (326r.). Powiesz jak? Dzisiaj mamy możliwości określenia czasu istnienia rzeczy. Św. Helena zrobiła eksperyment. Wykopano trzy krzyże, ale tylko jeden z nich sprawił ożywienie zmarłej kobiety. Cóż to dla Boga zachować rzecz przez tysiąc tysięcy lat! Na pamiątkę wybudowano na Kalwarii w Jerozolimie Bazylikę Grobu Pańskiego.

    Z potrzeby serca pojechałem na mszę wieczorną; „Jak tu dobrze u Ciebie, Panie”. „Patrzyła” st. drogi krzyżowej; Pan Jezus Ukrzyżowany oraz św. Rodzina z Jezuskiem trzymającym mały krzyż.

    Słodycz po Św. Hostii zalała usta i serce. Dzisiaj wytrwałem w milczeniu, nie żartowałem i całkowicie obojętne było mi oglądanie telewizji. Prosiłem Pana, abym stał się takim jak pragnę, bo chcę podobać się Bogu, a trudno zmienić się samemu...

                                                                                                                               APEL

 

 

 

13.09.2009(n) ZA PRZESTRZEGANYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 wrzesień 2009
Odsłon: 677

V Objawienie Fatimskie

    Po przebudzeniu w nocy padłem na kolana, bo przypomniałem sobie, że dzisiaj jest wspomnienie Objawienia Matki Bożej Fatimskiej. Napłynął piękny witraż, który mamy w naszym kościele...bardzo często wpatruję się w niego.

    Zza plakatu ze św. Michałem Archaniołem wyjąłem wielkie zdjęcie o. Johna Bashobory trzymającego w uniesieniu Monstrancję. Doznałem wstrząsu z powodu łączności naszych dusz z tym świętym uzdrowicielem i to powtórzy się jeszcze rano.

   W milczeniu trwałem w adoracji przed Panem Jezusem, który nadal jest opuszczony, ponieważ została nas tylko garstka. Wrogowie Boga Ojca cieszą się z upadku naszej wiary, a takich jak ja uważają za chorych psychicznie.

   Zdrowi są tylko ateiści, bredzący komuniści, zapatrzeni w ludzki rozum (racjonaliści) i koledzy psychiatrzy. Nikt nie stwierdza, że chory jest hinduista, buddysta czy islamista...nawet, gdy jego praktyki religijne budzą zdziwienie.

    „Panie Jezu, Ty kochasz mnie takiego, jakim jestem. Dziękuję Ci, że przebaczyłeś moje grzechy ...umierając za mnie na krzyżu”.

    Pojechałem na Mszę św. o 7.00, a z czytań w serce wpadły słowa mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 50, 5-9a), że sługa Pana jest nieczuły na obelgi, zniewagi i oplucie. Tak jest faktycznie, bo nie można mnie obrazić. Nie znoszę tylko fałszu różnych „nauczycieli”. Stałem na zewnątrz i z płaczem podszedłem do Eucharystii, która rozpłynęła się w ustach.

    W tym czasie tow. W. Putin myśli o swojej spokojnej starości (okaże się, że uzbierał już miliony dolarów), a nie czyta ostrzeżenia Boga Ojca, który nie rzuca słów na wiatr (Tajemnice Fatimskie):  jego kraj zostanie zaatakowany w wojnie błyskawicznej (blitzkrieg) przez Chiny...

    Ile lat przestrzegam ludzi, zapraszam na Msze św. ale to wszystko napotyka próżnię w sercach. Dzisiaj, gdy to opracowuję (13 września 2015 r.) udało się zamieścić wpis na Onet.pl Putin - szpieg, któremu się nie powiodło.

   <<Ja bardzo kocham braci Rosjan i powinniśmy wymieniać się różnymi łaskami, które dał nam Bóg. Garstka ludzi wywołała III Wojnę Światową...z wiarą i krzyżem. To już ostatni moment na opamiętanie, bo:
1. Zalewa nas fala młodych i silnych pogan.

   W tym czasie rządzący mówią jednym głosem: trzeba otworzyć granice naszej ojczyzny dla wszystkich szukających pomocy i nie wolno ludzi dzielić wg wyznania. Zgoda, ale partia Pełna Obłudy nie pomogła sprowadzić Polaków z Donbasu i Kazachstanu... 

2. Ktoś powie, że muzułmanie wierzą w Allacha, tak jak my w Boga "Ja Jestem"...

    To argument naiwny, który ma skruszyć serca, aby Przeciwnik wdarł się do Europy. Dla nich jesteśmy wrogami, a w swojej codziennej "modlitwie" wzywają do naszej śmierci (wejdź: www.frond.pl o. Amorth: Państwo Islamskie to szatan! Jesteśmy w dniach ostatnich). 

3. Nie ma żadnego innego Boga Ojca poza Tym, Który się Objawił (Jahwe...”Ja Jestem”) i dla naszego odkupienia zesłał do nas Swego Syna, Jezusa Chrystusa.

   Jeżeli ktoś uważa, że wszystkie wiary są równe to niech to udowodni, bo dyskusja z opętanymi nie ma sensu, a nawet nie wolno jej prowadzić. 

4. Trwa bój duchowy nad nami, a zaskoczeni politycy radzą!

    Leszek Miller zaleca prezydentowi Andrzejowi Dudzie dzwonienie do Obamy i Putina! "Misiek" i Stefan Niesiołowski wroga widzą w partii opozycyjnej. Tomasz Lis trwa w napadaniu na prawych Polaków. Andrzej Halicki mówi, że trzeba pochylić się nad każdym przypadkiem, a red. Monika żąda, aby katolicy słuchali papieża!

5. Wokół mówią: "Pokój! Bezpieczeństwo!", a trwa już III Wojna Światowa...z wiarą i krzyżem!

   Na czele UE stoi Donald Tusk, który był dobry na czas zadłużania i okradania naszej ojczyzny. Wiedziałem, że za krzywdę, którą nam uczynił będzie ukarany, ale nie przypuszczałem, że stanie się to tak szybko i w tak straszny sposób! KEP nadal nie chce ogłosić Pana Jezusa Królem Polski i ślimaczy się budowy Świątyni Opatrzności Bożej. Jak można w tej sytuacji wygrać z Szatanem?

6. Paruzja nadchodzi milowymi krokami...

   W czasach, gdy nie było błyskawicznej komunikacji - po każdej klęsce żywiołowej - mówiono o końcu świata! Tak szatan ośmieszał ponowne nadejście Pana Jezusa, a teraz poprzez decydentów uspokaja, że nic nam nie grozi!
    Modlitwę w intencji tego dnia odmówiłem w drodze do kościoła na Mszy św. wieczorną 25 listopada 2017 (dni powiązane ze sobą)...

                                                                                                                          APeeL

 

11.09.2009 (pt) ZA OBŁUDNIKÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 wrzesień 2009
Odsłon: 1157

    Zaspany uniosłem głowę, a wzrok zatrzymała figurka Pana Jezusa padającego pod krzyżem. To pamiątka po pacjentce z „ludzkiej nory”, którą otrzymałem po jej śmierci.

    To zaproszenie przez Pana Jezusa na spotkanie („decyzja chwilki”). Zły odczyt tego natchnienia zmienia wówczas „duchowość zdarzeń”. Gdybym nie wstał na Mszę św. to nie spotkałbym kolegi, a to sprawiłoby kłopot w odczycie intencji.

    Teraz stoję z grupką wiernych, przepływają obrazy mojego złego zachowania, gadania, żartowania, obrażania, widzenia zła u innych (obecnie w sensie; „jedni drugim służcie”). Przepływa góra; Tusk, Niesiołowski, bonzowie, zaprzedani dziennikarze, sądy i koledzy.

    Mój Profesor mówi od ołtarza  (1 Tm 1, 1-2. 12-14); „dzięki składam Temu, który mnie (…) uznał za godnego wiary (…) ongiś bluźniercę, prześladowcę i oszczercę (…)”. Minęło 1976 lat, a moje serce czuje to samo. Szawłowi po spotkaniu Jezusa, późniejszym dotknięciu przez Ananiasza oraz przyjęciu chrztu…spadły z oczu „łuski”.

    Natomiast Pan Jezus pyta (Łk 6,39-42); „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz”?

     Ja w Świetle Pana ujrzałem w moich oczach aż dwie belki! Teraz jako  „pierwszy” zawołałem; „Jezu wyjmij belkę z mojego oka”!

     Po Św. Hostii pokój i słodycz zalały duszę i napłynęło pragnienie mówienia o Bogu, głoszenia Jego chwały, przyciągania do kościoła oraz  zapisywania świadectw. Tak też było z Szałem, który ku zdumieniu Żydów z zapałem zaczął głosić, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. Dlatego postanowili go zamordować (miał ok. 24-26 lat).

W tym stanie  zaczepiłem kolegę i z serca zapraszałem go do kościoła.

- Tak blisko mieszkasz, wiele dobra możesz uczynić każdego dnia, czas się kończy, wszystko zrozumiesz po śmierci, później zobaczysz tą łaskę! Aż ciśnie się pytanie; masz nogi i nie chodzisz do kościoła?

- Mogę się modlić w domu, kościół to my, wystarczy mi niedziela.

- Ja zapraszam ciebie od Pana Jezusa na codzienną, bo niedzielna to obowiązek. Msza to Komunia święta!  

- Ci, co latają na msze natychmiast obgadują innych, to najgorsi…

- Cóż cię oni obchodzą!

- To aktorstwo szczególnie w twoim wydaniu (chodzi o moje klękanie i żegnanie się przed przyjęciem Ciała Zbawiciela)…

- Nigdy więcej nie będę rozmawiał z tobą o naszej religii!

     Uderzenie było nagłe i ogłuszające, tym bardziej, że przedwczoraj rozmawialiśmy o Bogu. Widziałem jego zamknięcie, ale nie wiedziałem, że jest w takiej wielkiej ciemności.  „Panie Jezu wybacz mu, ponieważ nie wie co mówi”…wyrwało się z duszy.

   Kręcilem głową, ponieważ napłynęło zdjęcie Hindusa, który przed przyjęciem Najść. Sakramentu…czeka na kolanach z twarzą w dłoniach! Sam chciałbym tak czynić i  odchodzić od ołtarza z ręką na sercu (jak mój niedawno zmarły pacjent).

    Moje uniżenie, poczucie niegodności i pragnienie uwielbienia Pana Jezusa to aktorstwo. Jaki jest cel tego aktorstwa? Przecież nikt mi nie płaci i niczego nie potrzebuję od ludzi, a za „te popisy” (służbę Jezusowi) nie dają orderów, a raczej włóczą przed namiestników i sędziów!

    Spróbuj codziennie biegać do Domu Boga i popisywać się! Nie wiem przed kim, bo na Mszy św. wciąż są ci sami ("resztka Pana")! Spróbuj. Ciekawe ile dni wytrzymasz?

    Na ten moment otwiera się zapis z dnia 15.04.1996, gdzie w kościele spotkałem panią, która zawsze tak samo (jak manekin) jest wpatrzona w Matkę Niepokalaną. To nieautentyczne, ponieważ przeżycia duchowe są różne każdego dnia.

    Z „Gościa niedzielnego” wypadła wkładka; „Agentura w kościele”. To dopiero opłacane aktorstwo; jakże pięknie klęczą, znają wszystkie formuły, usługują na wszystkie możliwe sposoby. Pan zna ich serca i wie kto klęczy przed Nim i dla Niego, a kto dla zmylenia i na czyj rozkaz. Kościół Pana Jezusa jest i będzie wrogiem dla szerzących bezbożność i zgorszenie…

    W ręku stara wkładka do „Sup. Ex” o stanie wojennym (zabicie ks. Jerzego Popiełuszki), gdzie Jerzy Urban (”rząd się wyżywi”) oraz gen. Jaruzelski...obłudnicy maja różne oblicza.

    W kiosku otrzymałem „Zawsze wierni” odszczepieńców (Lefebrystów), a przede mną zapis sprzed 13 lat, gdzie żona zdenerwowana „moim stanem wskazującym na użycie” słusznie powiedziała; składasz rączki, a jak postępujesz?

    Pan Jezus spełnił moje poranne  pragnienie, gdy zawołałem; „Panie Jezu! pragnę być z Tobą, sam na Sam”. Tak się stało, bo oto jestem w kaplicy s. Faustyny, gdzie jest kojąca cisza: „Panie Jezu! dziękuję…tak pragnąłem tej ciszy i bycia z Tobą. Panie! Słodyczy mojej duszy. Pokoju serca...jakże pragnę mówić o Tobie!”

  Magdalena Środa w „Super Stacji” stwierdziła od demona, że; „dziwna to religia, której wierni są niektórzy posłowie, gdzie biskup wypowiada się o In vitro...to tak jakby lekarz wypowiadał się o liturgii”. Właśnie to czynię! 

   Kłótnia w Sejmie RP. Nie zburzono systemu bolszewickiego. Wraca się do durnych wspomnień; pierwszego rządu („nasz premier, wasz prezydent”)…„grubej kreski” Tadeusza Mazowieckiego.

     W „Fakcie” 11 i 12.09 pokazano zdjęcia proboszcza pląsającego z posłanką Jolanta Szczypińską. To sprytna prowokacja…nie udało się z Kaczyńskim to wyszło z kolegą-księdzem. Przecież posłanka wie, że fotografują posłów.

    Wieczorem  była  „Droga Krzyżowa” w wykonaniu aktora Jana Nowickiego (słowa ks. Jana Twardowskiego). Nadal trwa  Męka Pana Jezusa…szczególnie przykre, że czyni to naród wybrany, który wybrał „dziki Zachód”.

    Kolegę, którego zapraszałem do kościoła spotkałem z żoną w niedzielę…na Mszy św. rocznicowej dla wieloletnich małżeństw. Wymieniano zasługi, a Prezydent wszystkich, odznaczył.

     Dziwne, bo tych, których zapraszam do pojednania z Bogiem odchodzą w krótkim czasie z tego ziemskiego padołu...tak też stało się z kolegą, który nie znosił u mnie padania na kolana przed Eucharystią. Po ładnym pogrzebie wszyscy o nim zapomnieli... 

    Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz, lecz także i złe duchy wierzą i drżą. Jk2, 18                                                                                                                                          APEL                                                                 

                                                                   

  1. 12.09.2009(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRZYNOSZĄ OWOCÓW
  2. 26.07.2009(n) ZA ROZŁĄCZONYCH Z BOGIEM
  3. 10.09.2009(c) Wdzięczność za posiadanie ojczyzny...
  4. 09.09.2009(ś) ZA OTRZYMUJĄCYCH POMOC
  5. 08.09.2009(w) ZA PRAGNĄCYCH ZBAWIENIA
  6. 07.09.2009(p) ZA MAJĄCYCH MISJĘ
  7. 06.09.2009(n) ZA MAJĄCYCH POCZUCIE HUMORU
  8. 05.09.2009(s) ZA PRZEWROTNYCH
  9. 04.09.2009(w) TAK DALEKO CI DO BOGA I TAK BLISKO...
  10. 03.09.2009(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRAGNĄ ŚWIĘTOŚCI

Strona 1192 z 2438

  • 1187
  • 1188
  • 1189
  • 1190
  • 1191
  • 1192
  • 1193
  • 1194
  • 1195
  • 1196

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2528  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?