- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 590
Kończę dyżur w pogotowiu...mam pięć minut na przybycie zmiennika i stoję gotowy do wyskoczenia na Mszę Św. (czas przerwy od 7.30-8.00), ale lubi mnie praca, a Szatan dodatkowo przeszkadza w pokrzepieniu przez Pana Jezusa Eucharystycznego.
Trafia się nagły wyjazd do urazu czaszki podczas napadu padaczki. Pędziliśmy na sygnale, miejsce publiczne, sklep ze zdenerwowanym właścicielem, rana głowy, krew na ziemi, zapłakana matka i jej przeklinający syn. Chłopie co z ciebie wyrośnie...żartujemy.
W przychodni czekała na mnie dodatkowa niespodzianka…jestem sam, a pani kierowniczka takimi sprawami lubi zaskakiwać. Nawał chorych, brak recept, nie będę na obiedzie…wzywam żonę na pomoc. Wkroczyła później z receptami i garnkiem krupniku w koszyku! Sam zobacz co oznacza miłość małżeńska.
Pozostaje żartowanie;
- po co pani choruje, jeżeli nie potrzebne zwolnienie lekarskie?
- proszę ubierać się brzydko…będę pisał tanie leki!
Koniec pracy, a tu głowa sąsiadki po recepty...pytająca o przyjęcie, a wie, że nie odmówię. Karuzela będzie trwała nadal w pogotowiu (dwa dyżury z rzędu):
- w osamotnieniu - pod tlenem - umiera lokalny VIP, bo dzieci są w świecie
- pędzimy do zawału serca czyli migreny (ile miała lęku wzywająca)
- znajoma babcia jest we wstrząsie, spocona od stóp do głowy, ciężko dyszy od rana, a rodzina zapatrzyła się na wymioty (ewidentny zawał serca z obrzękiem płuc)
- nagły zgon babci w chatce z czasów carskich z płaczącym przy niej wnuczkiem...od razu wypisałem kartę zgonu (bez zapłaty), aby później nie krążyli
- teraz jestem u chorego bez ręki, który kikutem odpina zegarek, a nagle wpada wielki pies i liże nas po rękach!
Aż prosi się ujrzenie całego świata, bo u nas nie ma wojny, a ile jest codziennego cierpienia i szoku spowodowanego nagłymi zajściami…w dwa dni zmarł uczeń (sepsa) oraz operowana roczna dziewczynka z Iraku. Właśnie był pogrzeb młodego człowieka, któremu wybranka ucięła głowę! Masz złą żonę...ciesz się, że masz głowę!
Nie można zjeść, a zmęczenie sięga zenitu (12 g pracy bez wytchnienia). Na ten moment z włączonej kasety płyną słowa nagranego kazania: „po znoju czas na odpoczniecie.” Zapisuję to, aby pokazać jak Pan Bóg „mówi” do nas.
Jeszcze nie wiedziałem, że w krótkim czasie ta moja łaska zostanie potraktowana jako urojenie! Chorobę rozpozna ówczesny prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, a obecny senator RP Konstanty Radziwiłł. Wystarczyły mu dwa słowa („mowa Nieba”) do zaocznego rozpoznania u mnie choroby psychicznej i zawieszenia mi prawa wykonywania zawodu lekarza.
Wiszę tak od września 2008 roku do dnia dzisiejszego (23.09.2018), a w tym czasie kolega miał -serię wykładów o etyce - dla całego środowiska lekarskiego...za które mu płacono!
Po znoju przyszedł czas na odpocznienie i tak jak zapowiedział Pan płacili za spanie od 22.00 do rana!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 496
Motto; Getto
Ucząca religii dziękuje za moją informację o różnych religiach i stwierdza, że na lekcjach jest różnie. Kazałam napisać kim dla nich jest Pan Jezus? Jeden napisał, że to fajny gość.
Ja pomyślałem w tym czasie o Zbawicielu czy skarciłby tego łepka. Wprost ujrzałem siebie na takiej lekcji pytającego;
1. czy odbierasz myśli, natchnienia od innych…przykładowo; od wracającego ojca?
2. czy możesz stworzyć człowieka lub piękne różnokolorowe kwiaty?
3. czy z tego pomieszczenia możesz zniszczyć Kreml?
4. czy możesz stworzyć światło?
Bóg mówi; zobacz przy twojej nędzy, że możesz to czynić! Dlaczego dziwisz się Moim dziełom? Na wyjeździe pogotowiem podchodzę do psa na łańcuchu, uwalniam go, a on z radości biegał jak szalony. Teraz wieziemy rodzącą…dzieciątko bliskie przyjścia na świat, uwolnienie.
Piszę to w nocy, a z radia płynie audycja o Obozie w Gęsiówce (Warszawa). Sowieci po zakończeniu wojny - w obozach niemieckich -zabili ok. 200 tys. Polaków. Uwalnianie obozu pod koniec wojny. Dziwne to, bo przed nami jedzie wielka ciężarówka wypełniona gęsiami w klatkach! Kręcę głową. Pan ukazuje wszystko.
Takiego uwolnienia dokonał Zbawiciel; „Ten, który objawił się w ciele /../ ogłoszony został poganom, znalazł wiarę w świecie, wzięty został w chwale”. Dlatego na Mszy Św. zwróciła uwagę pieśń i słowa
do Boga Ojca; ”rzeknij tylko słowo swoje, a wybawisz duszę moją.” Pragnę pomocy Boga (nie wiem czy trwać na dyżurach w pogotowiu), a płynie pieśń o Opatrzności Bożej; „szczęśliwy, kogo Opatrzność chroni”.
Pacjentce mówię o ciele, duszy, życiu po śmierci…uwolnieniu motyla z larwy. To proste.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 605
Serce zalała straszliwa pustka duchowa z pretensją do "Rzeczpospolitej”, bo wczoraj nie dali nawet wzmianki o agresji Sowieckiej na Polskę. Tak pragnę zmienić siebie...nawet zawołałem: „Tato…mało mam czasu, a tak pragnę zmiany samego siebie...żebym chociaż sam podobał się sobie...nawet nie był takim jak Ty chcesz”.
To ból poznania swoich wad i niemożność ich skasowania. Chciałbym naprawić cały świat, wykrzyczeć o Bogu, ale świat myśli o sobie. W nocy przeczytałem zdanie; „Panie spraw, abym przejrzał”, a w kościele zgasło światło. Nagle napłynęła bliskość Pana.
Nie potrafię tego wytłumaczyć, bo pustka przechodzi w pełnię. Nie wiem jakie to tchnienie…czy to sprawia Osoba czy Duch? Nie docierają czytania, ale powtarzam za śpiewającymi „chwalić Pana chcę”. Jeszcze po wyjściu z kościoła tak wołałem i chciałbym to czynić do końca życia.
Dziwne, bo teraz, gdy edytuję ten dzień (09.05.2018) z radia Maryja płynie - z czytanego "Dzienniczka" - podobne pragnienie s. Faustynki...mojej obecnej Opiekunki duchowej. Wówczas moją radością podzieliłem się ze starszą niewiastą, która odpowiedziała, że jest całkowicie głucha i nic nie rozumie!
Na wyjeździe karetką "nie szła" modlitwa, ale trafiliśmy do babci, która miała dwie wywrotki. Cała kuchnia sąsiadek i rodziny, a nad chorą wisiał piękny obraz Matki Boga naszego...
- Och! jakże jest pani podobna do Matki Bożej ( faktycznie tak było )…śmieliśmy się.
- To obraz po mojej babci..
- Czy podobna była do pani?…w sensie także do Matki Bożej.
Boję się dzisiejszego dyżuru, ponieważ jutro czeka mnie praca w przychodni i dalszy dyżur i ponowna praca w przychodni (maraton 56 g.)...można paść! Tak właśnie zakończyła dyżur koleżanka - anestezjolog, która dyżurowała przez tydzień!
To nie moja wina, układający nie ma frajów, sam też nie dyżuruje i układa grafik jak mu pasuje! Ratują dwie godziny kojącego snu o 21.00. Może intencja dotyczy tych, którzy pokonują samych siebie? Z włączonego radia płyną piosenki „na życzenie” z radami jak się zmienić! Jakże zadziwia i radzi Pan każdego dnia. Zobacz;
1. Niemen śpiewa: „czasem ci wstyd przyznać się, a jednak często jest tak, że człowiek zabija słowem." To prawda, że słowa zabić - to wiedzą nawet dzieci wyzywające i grożące innym (z tego powodu wiele dzieci nie chce chodzić do szkoły). Ja mam taką potworną wadę i wolno wychodzę z niej...
2. „przyszedł czas, najwyższy czas nienawiść zniszczyć w sobie”. Jeżeli chcesz należeć do Mnie, mówi Pan musisz kochać swoich wrogów i prześladowców. To jest bardzo trudne, ale jest to droga do ś w i e t o ś c i !!
3. „uśmiechnij się /../ na dzień szczęśliwy nie czekaj /../ bo kresu nadejdzie czas”. To wielka prawda, bo mało w nas pogody, życzliwości, powitania ze szczerym uśmiechem, dobrego słowa, pocieszenia, itd. Ja raczej głupio żartuję. Humor sytuacyjny, ale można trafić nie w czas. Taka jest pogoda mojego ducha. I odwrotnie, bo po Eucharystii nie ma mnie dla świata, uciekam przed ludźmi...
4. „moja droga ja cię kocham." Zbyt mało miłości okazujemy współmałżonkom.
5. przypomina się poranek…prosiłem Pana kilka razy o czas! Przecież trzeba cieszyć się tym, co się posiada…dom, kościół, ojczyznę. Brak tylko czasu.
Dzisiaj pierwszy raz napłynęło uczucie odwrotne do pracoholizmu. Prosiłem Pan o czas, ale dla Niego, a uzyskam go poprzez zaprzestanie dyżurów w pogotowiu. Ja jestem chory (wada serca) i mam blisko do przejścia na emeryturę...po co mi ten zarobek?
Na dalekim wyjeździe pogotowiem popłynie modlitwa w intencji tego dnia...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1042
To rocznica inwazji na Polskę w 1939 r. 1 IX ks. proboszcz odprawił mszę polową, ale dzisiaj nie ma słowa o tej agresji. Mnie jest bardzo ciężko, ponieważ widzę trwanie zniewolenia.
„Kino Polska” właśnie dzisiaj zapowiada pięć komedii, a 13 XII 2006 r. dali propagandówkę stanu wojennego!! Kto przyznał im nazwę mojej ojczyzny i koncesję?
Kapłan śpiewem chwalił Pana, a moje oczy zalały łzy dziękczynienia. Sprawia to łaska posiadania wolnej ojczyzny i Kościoła Zbawiciela. Normalnie trudno to ujrzeć. Ojczyzna ziemska jest namiastką Ojczyzny Niebieskiej.
Ta wolność została wymodlona, a mój naród jest obecnie wybrany (J P II, s. Faustyna Kowalska, błogosławieni…) - dlatego taka furia Szatana!
Przypomina się dzień opuszczenia kraju przez drugą armię świata…bez wystrzału. Przecież to działanie Boga, którego obecność właśnie napływa. Po Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła; ”czego chcesz od nas Panie za Twe hojne dary”?
W ręku „Fakt” ze zdjęciem przestrzelonej czaszki…”Pamiętamy"! Straszliwy ból przeszył serce, uciekłem z płaczem do samochodu.
Dziennik „Rzeczpospolita” (nazwa mojej umiłowanej ojczyzny) właśnie dzisiaj pisze o luksusie, a telefon łączności z czytelnikami zawieszony! Redaktor pojękiwał na moje uwagi!
„Ja wiem, że jesteście zniewoleni…musicie pisać jak wam każą (takie nowe partyjniactwo). Wy jesteście wrogami Kościoła (przeciwnicy budowy Św. Opatrzności Bożej) oraz mojej ziemskiej ojczyzny, a może narodu? Jak to się stało, że obce serca, usta i ręce otrzymały taki dziennik i taką nazwę?
Kto dał Wam zezwolenie na opluwanie Kościoła Zbawiciela, występowanie przeciw Bogu naszemu (nawet przez przemilczanie informacji o życiu duchowym). Ja rozumiem, że wyznajecie wiarę w siebie i głoszenie rozdziału państwa od kościoła”.
Teraz, gdy piszę do Redakcji „RP” pani Wielowiejska bredzi o upartyjnieniu TV, że to tuba propagandowa PiS, a prezydent Lech Kaczyński szerzy niechęć między narodami. Jak dochodzi do tego, że w głowie rodzi się taka „lewość”; niechęć do pierwszego polskiego rządu i uczestnictwo w zorganizowanej nagonce?
Redakcja dziennika „RZECZPOSPOLITA” Warszawa 00-838 ul. Prosta 51.
<<Przez całe moje życie ukrywano zbrodnie bolszewickie...w tym IV rozbiór Polski. To wielka plama dla towarzyszy, a zbrodnia ta jest nadal zatajana, ale już w białych rękawiczkach. Podłość Sowietów nie zna granic...”Panie spraw, aby przejrzeli".
Dla Was Kościół to Episkopat, ale Pan Bóg, jeżeli nie nawrócicie się wystawi rachunek. Po śmierci nie ma kręcenia…lustracja jest sekundowa i całkowita (w tym myśli i intencji), bo "nie ma nic zakrytego”.
Uwolnieni od szatańskich pęt komunizmu wpadacie w ateizm. Nieświadomie uczestniczycie w ataku na naród…”Dzień bez kary śmierci”, ale można zabijać dzieci nienarodzone i godzić się na eutanazję!
Wy jesteście w jednym chórze z obrońcami Europy, przeciwnikami IPN-u, czerwonymi eurodeputowanymi, towarzyszami „NIET”. Czyń i patrz końca. Pan ma czas. Wasza odpowiedzialność jest wielka, ponieważ macie moc czynienia zła lub zaniechanie czynienia dobra. >>
W czasie przyjęć chorych słuchałem radiowej Jedynki, gdzie…właśnie dzisiaj płynie kawałek przemówienia towarzysza Wiesława, a w TVN będzie „Majewski Paszoł”!!
Kto pamięta o Polakach zerwanych w nocy, wpakowanych w bydlęce wagony i wysłanych w jasyr? Napływa intencja modlitewna dnia: za pozbawionych honoru. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 991
Przepływają zawody; lekarza i pielęgniarki, nauczyciela, sędziego, kapłana. Wyobraź sobie strajk kapłana; „nie spowiadam, nie odprawiam mszy i nie konsekruję Ciała Zbawiciela…do umierającego nie pójdę”!
„O! Jezu miłości moja bądź uwielbiony i zmiłuj się nad niewiernymi powołaniu swemu. Matko Miłosierdzia módl się za nimi. Boże, Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny...płyną cierpienia Pana Jezusa w intencji niewiernych powołaniu swemu”.
Teraz wyjaśnia się zdarzenie, ponieważ Pan mówi przez wszystko…pod kościołem znalazłem cztery monety, a w Ewangelii mowa o drachmie. Czytaj; „mieć lub być”. Sprawa podarunków…po wejściu do Związku Republik Europejskich zdeprecjonowano polską wdzięczność.
Ja osobiście mam wielką radość z obdarowywania innych. Zrównano zbrodnie transplantologów, zaświadczenia chroniące skazanych, nekromafię, lewe renty, „pełny zakres” usług ginekologów i stałe stawki za zabiegi operacyjne lub przyjęcie do szpitali z naszymi ludzkimi zwyczajami.
W piśmie lekarskim jest art; „Z zagadnień etyki lekarskiej”, ale w fałszu podkreślono walkę o podwyżki, ale pominięto zdanie; „(...) jeżeli jednak ktoś wybiera zawód lekarza (...)”. Upadł rząd…natychmiast ustały strajki lekarzy, a nawet złośliwie zamknięto oddział onkologiczny w Radomiu, gdzie kontynuowano, a już „dziki” protest lekarzy!
16.09.2007 REDAKCJA Miesięcznika „PULS” 00-070 Warszawa ul. Kozia 3/5 lok. 31 OIL w W-wie
Późnym wieczorem otworzyłem „Puls” i po kilku minutach ujrzałem Was jako tych, którzy są wrogami chorych. To wielka przykrość…Pan prezes Andrzej Włodarczyk (art.;„Uważam, że”) nie wiem czy świadomie (...) wspomina nawet o Kodeksie Etyki Lekarskiej.
Przed wyborami do Samorządu Lekarskiego proponowałem mu autolustrację kandydatów! Brak zainteresowania sprawił, że naszym przedstawicielem został dyrektor sanepidu, którego nawet nie było na zebraniu przedwyborczym.
Piszę to, aby udowodnić fałsz. Pan dr n. med. zatroskany o mnie protestuje przeciw karaniu lekarzy odmawiających s ł u ż e n i a c h o r y m. W budownictwie są bardzo duże braki kadrowe. Zawieszamy prawo wykonywania zawodu…po co karać! (...) Wy w swoim fałszu zaznaczacie kasę, a pomijacie; „(...) jeżeli jednak ktoś wybiera zawód lekarza (...)”.
Przepraszam za ostry styl, mało chrześcijański, ale tkwicie w systemie wrogim mojej ojczyźnie. Stąd decyzja rozkładająca służbę zdrowia - z niewyobrażalnymi cierpieniami biednych chorych - mająca za cel upadek rządu. To proste. W mojej miejscowości nie spotkałem żadnego lekarza niezadowolonego finansowo. Życzę zdrowia duszy
To, co piszę udało się przekazać do otwartego studia „Super Stacji”, gdzie protestowałem przeciw strajkom i mówiłem o odpowiedzialności przed Bogiem.
Na spacerze modlitewnym napłynęły Słowa Pana Jezusa, abyśmy byli wierni powołaniu swemu…to intencja dnia. Wołam do Nieba także za Was; za niewiernych powołaniu swemu. Ps. rząd upadł, strajki zakończono
Dzisiaj, gdy to edytuję (05.01.2015) trwa strajk lekarzy rodzinnych, bo funkcjonariuszom publicznym z Izb Lekarskich nie podoba się min. Bartosz Arłukowicz. Wszyscy wybrani w tamtym czasie dalej „działają” w samorządzie lekarskim, bo wybierani są w fałszywych wyborach.
APEL
- 15.09.2007(s) ZA NIESFORNE DZIECI
- 14.09.2007(p) ZA DZIECI POZBAWIONE OPIEKI
- 13.09.2007(c) ZA WYNATURZONYCH
- 12.09.2007(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ CZASU DLA BOGA
- 11.09. 2007(w) ZA UFAJĄCYCH W POMOC MODLITEWNĄ
- 10.09.2007(p) ZA NABIERANYCH
- 09.09.2007(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH MIŁOSIERDZIA
- 08.09.2007(s) ZA SIEROTY BOŻE
- 07.09.2007(pt) ZA OFIARY BEZKARNOŚCI
- 06.09.2007(c) ZA PĘKAJĄCYCH ZE ŚMIECHU