Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

31.08.2007(pt) ZA KOCHANYCH PRZEZ BOGA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 sierpień 2007
Odsłon: 487

    W kościele wzrok zatrzymał Szymon pomagający nieść krzyż Zbawiciela, a serce zalało pragnienie spowiedzi, ale nie było kapłana. Młodzieniec z mocą czytał słowa św. Pawła o potrzebie dążenia do świętości z pragnieniem podobania się Bogu, który powołał nas do świętości. Pojawił się obraz belki w moim oku, który jest wyrazem;

  •   mojego gadania, a właściwie paplania
  •   krytykowanie i stałe pouczanie innych („nauczyciel”) i niezadowolenie z ich działania
  •   wsadzanie nosa w nieswoje sprawy (tzw. „trzy grosze”)
  •  głupie żarty typu; chodząc na bosaka oszczędzasz skarpetki, małpa pochodzi od      człowieka               
  •   marnowanie czasu, który jest bezcennym darem, szczególnie w mojej niepewności jutra, bo mam poreumatyczną wadę serca od 14 r.ż.

    Podczas konsekracji zawołałem;„Jezu! Jakże pragnę przynosić Ci dary...każdego dnia dary w postaci czystych myśli, serca, rąk i sumienia, ale jest to trudne, bo wszystko wokół jest zatrute. Spraw Panie Jezu, abym bardziej podobał się Tobie niż ludziom”.

     Nie mogłem wyjść z kościoła po Eucharystii; „pobłogosław Jezu drogi tych, co Serce Twe kochają, niechaj skarb ten cenny drogi na wiek wieków posiadają”. Popłakałem się; „Ojcze jak wielkie to cierpienie - trzeba przerwać słodkie spotkanie, a ja nie mam ciała i muszę iść do pracy! Panie Jezu zmiłuj się nad nami! Tylko Ty, Boże wiesz ile cierpienia mieli i mają ludzie na tym wygnaniu...z dala od Ojczyzny Niebieskiej!”

    Zaczynam pracę, a z otwartej kasetki „wyjmuję się” znaczek pocztowy - z symbolicznym dużym sercem wypełnionym małymi serduszkami - z napisem „Kocham Cię”. Ten znaczek mówił do mnie; „Kocham cię”, ale wskazał na Miłość Boga Ojca do nas wszystkich (stąd serca w Sercu).

   Zrozumiałem jest, „wiele jest serc wciąż czekających na Ewangelię”, które są bardziej kochane ode mnie. Większość ludzkości nic nie wie o Królestwie Bożym, a także o życiu wiecznym i prawdziwym szczęściu. Później będę oglądał rosyjską PTP Planeta z programem satyrycznym, a serce zaleje miłość do tych braci, którzy odeszli od Boga!

    Pan sprawił, że nagrałem zmienioną pieśń barda „Solidarności” Kaczmarka i powtarzałem ją nieustannie. Chwilami miałem łzy w oczach, bo wszyscy śpiewali z nim; „wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat, a mury runą, mury runą i pogrzebią stary świat /../ zwalali pomniki i rwali bruk, ten z nami ten przeciw nam /../ łańcuch kołysał się u nóg /../”...

   Po zakończeniu przyjęć krzyczałem w duszy i łzami w oczach: „Tato! wszystkie dzieci są dla Ciebie równe…nie ma złych, a nie ma dobrych. Ty kochasz wszystkich, a najbardziej złych; morderców, więźniów, złodziei, plujących na ojca, matkę i na Ciebie, Boga Jedynego. 

    Tych właśnie kochasz najbardziej, strzelających do braci, dręczących swoich i dzieci, zwyrodnialców, to także Twoje dzieci. Jakże trudno jest nam kochać wrogów, a Ty czekasz na takich z otwartymi ramionami…z Miłosierdziem Zbawiciela i Matką, która chce ich przytulić. Taki Jesteś Ojcze, ale inaczej Cię widzą"…

                                                                                                                        APeeL

 

30.08.2007(c) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK HAMULCÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 sierpień 2007
Odsłon: 455

 

 

 

 

    Przepisuję tę intencję, a z TV National Geographic płynie reportaż o nazwie; „Stalingrad” o wojnie ze stosami trupów pomiędzy opętanymi; Hitlerem i Stalinem. Normalni ludzie zostali powołani do wojska przez tych diabelskich synów.

    Prezydent Lech Kaczyński mówił o przepaści finansowej pomiędzy żyjącymi w wielkim bogactwie ("grubymi muchami" i szarańczą) i większością cierpiącą niedostatek, a nawet wielką biedę. Tyle potworności jest w tym świecie…dziadek zabił synową i 8-miesięczne dziecko.

   Jakby na dowód płyną obrazy z Wałbrzycha, gdzie od dwóch lat mieszkańców zatruwa smród siarkowodoru, a ze źródła wypływa woda skażona tysiąckrotnie cyjankiem potasu. Nie można ustalić przyczyny (odwierty)...to wielki dramat mieszkańców. Pokazano też ojca, który mieszka z synkiem astmatykiem na działkach oraz opuszczony fort z lokalami ciemnymi i pełnymi wilgoci niszczącej nawet telewizory.

    Nie planowałem Mszy św. o 6.30, ale zostałem zaproszony (obudzono na czas). Serce miałem zalane złością i mętlikiem w głowie. W wyobraźni ujrzałem mój samochód z napisem; „Grozi mi śmierć, ponieważ rozgryzłem komunę”.

    To wcale nie jest śmieszne, bo w Federacji Rosyjskiej takich likwiduje się. Inwigilacja i różne sposoby sprawienie „śmierci naturalnej” trwają tam dotychczas. Redaktorka „śledcza” p. Monika Olejnik („Stokrotka”) docieka skąd jest tyle przestępców na stanowiskach obecnego rządu PiS-u.

   To jest bardzo proste, bo czerwone lisy wpuszczono do kurnika. Większość wykształconych przez komunę jest przekręcona; złodzieje są wsadzani na stanowiska, przestępcy udają porządnych, mamią złotouści faryzeusze, moraliści pozbawieni hamulców i sumienia, królują mafiozi w białych rękawiczkach. Wrogowie mojej ojczyzny, skażeni do szpiku kości tworzą brudny układ.

   Właśnie lekarze walczą o podwyżki, a strajki są podsycane i błogosławione przez samorząd; przenosi się ciężko chorych ze szpitala do szpitala. Nawet wytknę to kolegom samorządowcom, co później stanie się zarzutem. Władza chce tylko dobrze, a komu się to nie podoba na pewno jest chory psychicznie. Tyle lat siedzieli cicho, a teraz jest samo zło (rząd PiS).

    Na tej nieplanowanej Mszy św. trwały rozproszenia…dopiero podniesiony Kielich i Ciało Zbawiciela przebudziły duszę, a później zjednany z Panem Jezusem nie mogłem wyjść z Domu Boga Ojca...tak było mi dobrze (ekstaza).

    Jakby na potwierdzenie tej intencji  w "Fiaciku" przestał działać hamulec ręczny...

                                                                                                                     APeeL

29.08.2007(ś) ZA CIERPIENIA SPRAWIEDLIWYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 sierpień 2007
Odsłon: 508

Wspomnienie; męczeństwa Jana Chrzciciela oraz MB Ubogich

    Rano wzrok padł na cały rząd tomów i ”Portret Doriana Graya” Oscara Wilde, który  "otworzył się" na zdaniach; "/../ Być dobrym znaczy żyć w zgodzie z sobą samym /../ Być zmuszonym do zgody z drugimi jest dysonansem /../ jeśli chce się być obłudnikiem lub purytaninem, to można się chełpić swym zmysłem moralnym /../." 

   Trafiłem też na "Proces" Franza Kafki, a to moje cierpienie! Ktoś powie, że to głupstwa, ale jeżeli odczytasz Wolę Boga w małych sprawach, to tym bardziej w dużych i ważnych. Cały czas jest mowa o podsłuchach...ja mam to od 25 lat. Przecież nie było gorszych od naszych czerwonych przewodników...

   Erika Steinbach (Związek Wypędzonych) żąda zwrotu posiadłości utraconych przez Niemców. Pięknie mówi o utraconych domach i swojej ojczyźnie. Zbrodniczy agresor szuka „sprawiedliwości”.

   Od momentu zdrady Kaczmarka, minister Ziobro - obecny prokurator i min. sprawiedliwości…niepotrzebnie tłumaczy i broni się. Trudno być sędzią we własnej sprawie. Fakty, dowody wskażą na winnego, a prawda wyjdzie na jaw.

    Szaleńcza nagonka medialna - o charakterze mafijnym - na super prawego człowieka…przypomina los wielu; kard. Stefana Wyszyńskiego, Jan Pawła II, o. M. M. Kolbe, ks. Jerzego Popiełuszkę (w „Niedzieli" trafię na jego zdjęcie), dziennikarkę Politkowską, Kuklińskiego i Litwinienkę...

    Wieczorem wydrukowałem pismo do kierownictwa pogotowia i firmy transportowej, ponieważ nie chcę dyżurować z kierowcą, który mi naubliżał. Pędził karetką bez powodu na sygnałach, które sam włączył, a decyduje o tym kierownik zespołu.

   Podczas Mszy Św. porannej napłyną moje wyczyny (pijaństwo), bo łatwo ujrzysz paproch w oku innego niż belkę w swoim. Zrezygnowałem, bo wcześniej  przyjąłem to cierpienie. Dodatkowo w kościele nastąpił atak aż wołałem o pomoc.

  Z powodu posuwanych spraw (praca, rząd i inwigilacja mojej osoby) straciłem część nabożeństwa. Jeszcze nie wiedziałem, że za 3 miesiące czeka na mnie prawdziwe cierpienie z powodu obrony krzyża Pana Jezusa.

 Płynie Ps.; „Usta me głoszą Twoją sprawiedliwość", właśnie wnoszą głowę Jana Chrzciciela...zamordowanego dla kaprysu! Tylko tak można zamknąć usta mówiące prawdę...

    Pierwszy podszedłem po Ciało Zbawiciela i otrzymałem wielki trójkąt, a moje serce zawołało; ”Panie spraw, abym wyzbył się wszystkiego…dla Ciebie!” Duszę zalał pokój, słodycz, cichość, ukojenie…to jest nieprzekazywalne. Nie mogłem wyjść z kościoła i iść do pracy...

                                                                                                                      APeeL 

  

 

28.08.2007(w) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK ŚWIATŁA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 sierpień 2007
Odsłon: 1031

motto; byłem mądry

   W nocy napłynął ból z powodu zmasowanego ataku na ministra Ziobro. Sprzyja tej nagonce cała TV i prasa. Żadnego głosu „za”. W czasie dyskusji w tv łamano jego postać, zniekształcano i psuto głos.

    Nie powinien bronić sam siebie, bo to nic nie daje. Bardzo mi przykro, że to dzieje się w mojej ojczyźnie. Czynią to moi bracia i to świadomie…dla Układu. W tym smutku „dyskutuję” z posłanką Senyszyn (zajadła komunistka). Przepływa śmiertelny bój duchowy. Szatan zabija w różny sposób;

- zbrodnicze podpalenia w Grecji

- terroryści w Iraku podpalają dzieci (w „Fakcie” pokazano strasznie zniekształconą bliznami twarz chłopczyka)…porywają i wystawiają jako żywe tarcze !!

- bolszewicy, hitlerowcy, mafia z płatnymi zabójcami - seryjni mordercy, zwykli zwyrodnialcy.

     Z mszy radiowej płyną słowa św. Pawła Apostoła; mamy podobać się Bogu, który wszystko wie o nas (zna nasze myśli, mowę i drogi)...„we wszystkim jesteśmy ogarnięci”.              Niestety ludzie nie wiedzą o tym. Ew. wg Św. Mateusza; „Biada wam uczeni w piśmie i faryzeusze, obłudnicy [...] pomijacie sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę [...] przewodnicy ślepi [...] biada wam [...] faryzeuszu ślepy oczyść wpierw wnętrze kubka [...]”.

      Droga św. Augustyna to mój los. Dlatego taka bliskość „Wyznań”, bo Pan rzadko powołuje ludzi wykształconych. Człowiek mądry powinien zadać sobie pytania dotyczące naszego bytu, stworzenia świata, ułożenie wszechrzeczy.

    Zadaj sobie to pytanie, a  ujrzysz Wszechmoc Boga; „Stworzyłeś nas Panie i dopóty jest niespokojne serce nasze dopóki nie spocznie w Tobie”.  Życie ludzkie nic nie oznacza. Oto wielki bogacz z naszego rejonu; samolot, zakład z ludźmi i w końcu udar mózgu!

     Na nabożeństwie brak skupienia. Dzisiaj Sejm RP. Wszystkie obce media od rana powtarzają; „Ziobro przed Trybunał Stanu”...aż dudni od fałszu.

    Po Św. Hostii wołam; „Ojcze! Dotknij ich! Daj im Twoje Światło…niech wyjdą z ciemności, spraw, aby przestali kierować się swoją mądrością. Niech zaprzestaną dochodzić Twoich Spraw swoim rozumem. Zabierz mi moje światło i daj komu zechcesz”.

    Piszę, a w sercu ból i łzy. Kobiety śpiewają; „Boże choć Cię nie pojmuję [...] Tyś Dobro Nieskończone”!  Podjechałem pod dom, a brygada elektryków grzebie w transformatorze, trzaskają iskry.

    Płynie moja modlitwa, a słońce chyli się ku zachodowi. Właśnie dzieci rozpaliły ognisko. Znowu zepsuł się osiedlowy przekaźnik źródła światła (w tym momencie te słowa padają z  t v), a  na ziemi leży zardzewiała świeca samochodowa!

    Wołam do Nieba, a wzrok pada na zgaszoną żarówkę oraz wykop z kablami elektrycznymi. W  tv  mówią o projekcie budowy elektrowni atomowej.

      Na końcu Bóg dał do ręki obraz słońca z Jego Twarzą...                      APEL

   

  

27.08.2007(p) ZA OPUSZCZONYCH W CIERPIENIU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 sierpień 2007
Odsłon: 811

    W nocy wołałem „Tato! Tato!!” ponieważ napłynęły wyrzuty sumienia związane z moją nędzą z poprzedniego życia, którego celem był hazard i pijaństwo z szerzeniem złego przykładu.

    Wiele razy mogłem stracić życie (jazda po pijanemu, a nawet zapicie się). Dzisiaj jest wspomnienie św. Augustyna, a jego życiorys, który przedstawił w „Wyznaniach” jest podobny do mojego.

    Ponadto chciałem być „wielkim” (pragnąłem władzy), a to głupota, bo w bolszewizmie jest to sprzedanie swojej woli...chyba na zawsze! Mowa, że władza jest służbą to oszukiwanie nawet samego siebie, bo jest to jest to służba, ale temu, który wynosi nas na stanowisko...

    Nagle ujrzałem podobieństwo posłannictwa z s. Faustyną, a jest to świadectwo Istnienia Boga i Jego nieskończoność kontaktowania się z nami. Oboje widzimy siebie w prawdzie, a to jest łaska z dawaniem świadectwa o naszej i zarazem ludzkiej nędzy.

    U mnie wówczas przepływa całe życie, marnowanie czasu, grzechy z obecnym pragnieniem stałego oczyszczania duszy. Człowiek normalny nie potrzebuje tego, a podły poganin szczyci się z czynionego zła.

   Dzisiejsze współcierpienie duchowe z Panem Jezusem przyszło nagle. Nie zrozumie tego ktoś, kto nie doznał podobnej łaski, bo całkiem inny charakter ma śmiertelny ból duchowy Zbawiciela, który wziął na Siebie nasze cierpienia. To łaska, której nie można przekazać w naszym języku, bo trzeba to przeżyć samemu.

     Nasza rozpacz po utracie bliskich, zdrowia lub majątku jest namiastką krzyża Zbawiciela, bo dotyczy nas samych. Właśnie pocieszałem żonę umierającego na nowotwór, ponieważ w swoim smutku była bliska rozpaczy, a to jest działanie nieprzyjaciela Boga. Bardzo często w takich momentach ludzie pytają: „gdzie jest Bóg?”, ponieważ śmierć traktują jako koniec z zakopaniem ciała!

    Szatan wie, że jest to dobry moment na odwrócenie od Boga Ojca...nawet bardzo wiernego, a każde cierpienie trzeba ofiarować Bogu (uświęcić), Wówczas ujrzymy cały świat z cierpieniami różnych ludzi, a na tym tle własną krzywdę.

    Moje cierpienie wynika z miłości do Boga Jedynego i Prawdziwego i jest Jego wielką łaską. Chodzi tutaj o cierpienie zbawcze, wynagradzającym za ludzkość. Wyszedłem, a moim jedynym pragnieniem była modlitwa, ale nie znałem intencji, która napłynie w chwilowym śnie, gdzie ujrzę promienistą światłość (jak wieczorne słońce zza chmur) z odczuciem udręki Jezusa w Getsemani.

    Pan Jezus z Całunu spoglądał szereg razy, a teraz w środku nocy czytam jak przybył do s. Faustyny...w jasnej szacie, przepasany złotym pasem, pełen Bożego majestatu! Poprzez słowa skierowane do świętej, a zawarte w „Dzienniczku” s. Faustyny, wiem, że mam iść wyznaczoną drogą i angażować się w obronę wiary i Boga.

     Zrozum, że każdy z nas ma jedyną własność na tym zesłaniu...wolną wolę i to aż do śmierci! Bóg nie może działać wbrew tej zasadzie, bo wówczas Szatan zarzuciłby, że zbawia nas wbrew naszej woli! Droga do Nieba otwiera się, gdy drgniesz sam ku Bogu, albo ktoś to wymodli lub przyjmie cierpienia zastępcze (tak jak uczynił to Pan Jezus).

    Dlatego mam „brnąć” w moim dziele, a Pan Bóg dokona tego, co trzeba. Posuwam się wolno naprzód i widzę nadchodzącą pomoc. Muszę trafić do odpowiedzialnych (powołanych do tego osób) i żądać wyjaśnień; dlaczego nie bronimy naszego Boga, Jezusa, Matki Bożej, a także Eucharystii?

    Mignęły obrazy dziennikarki Politkowskiej, którą zamordowali „nieznani sprawcy” (funkcjonariusze), bo protestowała przeciw eksterminacji narodu czeczeńskiego. Natomiast minister sprawiedliwości i prokurator krajowy, prawy człowiek Zbigniew Ziobro, który rozpoczął śmiertelny bój z przestępczością doznał zmasowanego ataku przez Układ.

     Dodaj do tego osamotnione matki pochylone nad dzieciątkami, uciekające z dziećmi przed wojną lub rodziny wyrzucane na bruk. Kobieta 20 lat opiekowała się mężem w śpiączce…przebudził się zadziwiony tym światem.

    Ogarnij cały świat i wyobraź sobie osamotnienie w cierpieniu Boga naszego, bo popularne mass-media ubliżają naszemu Stwórcy. Piszę to, aby ukazać moc szatana…

      „Dziękuję Panie Jezu za Twoje Przyjście. Bądź pochwalony Jezu mój”...

                                                                                                                                      APEL

 

  1. 26.08.2007(p) NAJWAŻNIEJSZY JEST CEL NASZEGO ŻYCIA...
  2. 25.08.2007(n) ZA USTAJĄCYCH W DRODZE I ZA DUSZE TAKICH
  3. 24.08.2007(p) ZA WYTRWAŁYCH W GŁOSZENIU TWEGO SŁOWA, OJCZE
  4. 23.08.2007(c) ZA WIERZĄCYCH W PECHA
  5. 22.08.2007(ś) ZA WROGÓW MOJEJ OJCZYZNY
  6. 21.08.2007(w) ZA GUBIONYCH PRZEZ ROZUM
  7. 20.08.2007(p) ZA FAŁSZYWE OFIARY
  8. 19.08.2007(s) ZA CZĘŚCIOWYCH ŚLEPCÓW
  9. 18.08.2007(s) ZA SKRZYWDZONYCH PRZEZ DŁUŻNIKÓW
  10. 17.08.207(pt) ZA GINĄCYCH W NIEWOLI

Strona 1319 z 2371

  • 1314
  • 1315
  • 1316
  • 1317
  • 1318
  • 1319
  • 1320
  • 1321
  • 1322
  • 1323

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 721  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?