Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

16.08.2007(c) ZA TYCH, CO W ZNOJU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 sierpień 2007
Odsłon: 497

   Ja nie znam świąt kościelnych, różnych rocznic, ale Pan sprawia, że je obchodzę. Dwa dni temu miałem bardzo ciężki dzień w pracy...ze złości napisałem o urlop, a w dniu dzisiejszym jest wspomnienie św. Rocha patrona naszej parafii. Ból zalał serce, ponieważ został bestialsko zamordowany po torturach...jako szpieg.

   W nocy wołałem do Boga (w karetce); „Panie nie mam nic oprócz Ciebie. Czas płynie na niekorzyść wielu, bo Ty jesteś ponad wszystkim...ze Słowem raz na wieki." W ławce kościelnej padły słowa o życiu św. Rocha; ”łzy, cierpienie i niedola” - takie było życie naszego opiekuna, przed którym siedzę. W czytaniach Izrael właśnie opuszcza Egipt.

    Nagłe natchnienia sprawia pragnienie spowiedzi. Na tym tle zobacz cały ciąg zdarzeń; miałem nawał chorych, złość wywołała prośbę o urlop, teraz jestem na Mszy św. z Sakramentem Pojednania. Ponadto pierwszy raz spotkałem spowiednika z którym sprawnie idzie - obaj wiemy to samo. Szybka wymiana spostrzeżeń duchowych; „jesteśmy tuż po śmierci, każdy przechodzi lustrację”.

   Popłakałem się, ponieważ powiedziałem o moim cierpieniu związanym z łaską wiary, a wówczas widzimy świat od strony Boga z ateizmem, zniewoleniem przez bolszewików, wrogością do wiary, zamknięciem na Słowo...nawet wspomnienie o Bogu.

    To będzie trudno odwrócić, ponieważ trwa bój medialny, a Kościół został w tyle (chodzi o możliwości techniczne). Ja pragnę odmienić swoje serce, aby tym ludziom przebaczyć. Szkoda mi „wiernych” do końca władzy ludowej…często już dziadków.

   Zaczyna się znój;

- sterczę pod pokojem lekarskim, bo pragnę snu…prawie płaczę, a właśnie kolega zabrał klucz na na wyjazd (spałem tylko pół godziny). ”Jezu mój! Jezu!”

- straszliwy skwar, duchota, poty, a tu teraz mnie trafia się daleki wyjazd…lubię stare chaty z babciami o jednym zębie, pochylonymi z łaską w ręku (często kosturem). Zagaduję, że kiedyś żona była piękna. Potwierdzają, że miała wielu kawalerów, ale popełniali samobójstwo.

- ja narzekam, a cóż powiedzą ludzie pracujący w znoju na budowanym wiadukcie, traktorze, spycharkach…w oddali chłop na kombajnie i kioskarze, malarz na dachu, idąca z siatkami, a nawet kapłan w sutannie!

    Człowiek bez łaski wiary nie ujrzy tego, a mnie ukazano cóż to za cierpienie? To widzę u chorych, którzy nigdy nie cierpieli naprawdę. Teraz, gdy kończę dyżur mam łzy w oczach. Ja całą noc spałem…była wielka ulewa, a dalej słychać znój ludzi w piekarni. Tam nie ma klimatyzacji, a zarabiają tylko na chleb. Pracodawca nie widzi swojego powołania. Dla niego liczy się zysk. On żyje z pracy rąk, ale cudzych!

    W błysku napłynęła intencja modlitewna tego dnia. Znój obejmuje także nas. Właśnie 14-letni chłopiec otwierał chłodnicę - nastąpił wybuch wrzątku, który zalał mu twarz i szyję. Przywiozła go matka, która cały czas poparzenie okładała zimną wodą. W karetce duchota, a dodatkowo kilometrowy korek. Ratują nas sygnały...

                                                                                                                      APeeL

15.08.2007(ś) ZA OBROŃCÓW WOLNOŚCI OJCZYZNY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 sierpień 2007
Odsłon: 729

Wniebowzięcie Matki Zbawiciela

Dzień Wojska Polskiego

Dotyczy: „Dziennik” nr. 189/2007

    Ta intencja to list do red. naczelnego „Dziennika” Roberta Krasowskiego, Warszawa Domaniewska 52.  Na początku przedstawiłem się i wskazałem na moją łaskę. Następnie stwierdziłem, że Bóg mówi do na przez wszystko, a dzisiaj stało się to poprzez „Dziennik”, który był odwrócony z art. „Mekka prawie jak Las Vegas”.

   Może zdziwić fakt, że piszę do pisma lewicowego, a nie religijnego...powód jest prosty: nie można oddzielić wiary w Boga od miłości ojczyzny oraz tego, co się w niej dzieje!

   Panie Robercie! Czy Pan nie zauważył krótkiej ławki w rządzie? Co ma „inteligenckie kryterium smaku” do walki z groźnymi wrogami mojej ojczyzny. CBA nie ma sukcesów, a ile ich miały WSI! Miały, ale w służeniu „samym swoim” czyli w walce z opozycją.

   Później, Pan wybaczy był bełkot o „zresocjalizowaniu polskiego populizmu” z opisem walki wewnętrznej bez wzmianki o szaleńczych atakach czerwonej mafii. Obowiązkowo trzeba było wspomnieć o złym Jarosławie Kaczyńskim i strasznym Antonim Macierewiczu, który podniósł rękę na WSI...wcześnie byłaby odcięta! Dalej były męty, których nie dało się czytać z chwaleniem Donalda cudotwórcy i listami potępiającymi obecny rząd („otwarte łamy”).

    Na ten czas „włączyła” się transmisja nabożeństwa z kościoła polskokatolickiego (podobny jest też w Chinach), który nie jest agenturą Watykanu, ale naszej władzy...tam kapłan jak pastor i pop może mieć żonę. W tym „naszym” kościele jest celebracja bez liturgii...nie ma tam Ciała Zbawiciela (Eucharystii).

   Ból zalał serce i z płaczem zawołałem: „Tato. Mój Ojcze w Niebie. Niech będzie pochwalone Święte Imię Twoje. Niech każdy uwierzy w Twoje Królestwo, gdzie czekasz - tak jak ojciec ziemski - na Swoje dzieci, które oddaliły się w poszukiwaniu wolności. Wolność Prawdziwą uzyskujemy tylko w łączności z Tobą…”.

      To były sekundowe błyski w których nagle widzisz "wolność" czyli zgubę oraz wolność Dziecka Bożego. Piszę, a płyną piosenki cygańskie (symbol wolności) i uporczywie kracze wrona, bo pomoc doraźna jest w lesie. Kiedyś tutaj budził krzyk ptaków, a dzisiaj kracze jedna w r o n a!

    W karetce płynie modlitwa: za obrońców wolności ojczyzny. Odczyt popłynął od poczucia obrony przez Boga do obrony ojczyzny. Nagły błysk zdarzeń dał intencję z możliwością przekazania moich dzisiejszych cierpień: nękanie wyjazdami, przebywania w szumie i złej energii jaką wydzielają chorzy i zdenerwowany personel.

    Piszę do Was dlatego, że obowiązek obrony ojczyzny obejmuje także mass media...u nas wrogie Kościołowi, a także mojej ojczyźnie danej od Boga. Wy jesteście demokratami i zwolennikami UE, ale bez Boga!

    Tutaj ważna jest refleksja. Demokracja nie dotyczy Kościoła Katolickiego, gdzie jest „bądź Wola Twoja” (hierarchia), a na ziemi mamy jedną własność: wolną wolę.

    W napisaniu tego świadectwa przeszkadzał mi Przeciwnik Boga, bo przez dwie godziny męczyła mnie matka drinkera mającego 52 lata („tylko pan pomoże”) oraz musiałem stanąć w obronie kobiety, którą rodzina zamierzała zamknąć w szpitalu psychiatrycznym. 

                                                                                                                                      APEL

14.08.2007(w) ZA NIEŚWIADOMYCH GRZESZNOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 sierpień 2007
Odsłon: 527

Słowa kluczowe; dziecię, świętość i raj...

    W środku nocy żona wróciła z pieszej pielgrzymki do Częstochowy. To wielkie poświecenie w ramach pokuty. Przypomniało się zgłoszenie o. M. M. Kolbe na dobrowolną śmierć za Gajowniczka. Na szczycie tej piramidy jest Jezu Chrystus.

    Podczas podchodzenia do Eucharystii poznałem naszą niegodność, dlatego zawsze czekam do końca („ostatni”). Wszystko zrozumiesz w moim stanie, dlatego z powodu obdarowania łzy zalewały oczy, a wierni nie pojmują łaski jaką jest przyjęcie Ciała duchowego Pana Jezusa. 

    Przed chwilką Bóg Ojciec mówił do Mojżesza, a ja odbieram, że to było do mnie; "Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż Pan, Bóg twój, idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci." Natomiast Pan Jezus wskazał na potrzebę przemiany - trzeba stać się jak dziecko…inaczej nie wejdzie się do Królestwa Niebieskiego.

   Nasza księgowa powiedziała; „nie robię nic złego, dlaczego nie trafię do Nieba?" Odpowiedziałem jej; „życzę, aby nie trafiła pani do Czyśćca!” Male jest poczucie naszej grzeszności, a nie wystarczy być tylko dobrym człowiekiem, bo dodatkowo trzeba uwierzyć w Syna Bożego.

   Z telewizji popłynie smutny program o Albanii, gdzie obowiązuje prawo odwetu, zemsty (jak w mafii)...musisz, bo stracisz twarz! Zobacz na tym tle chrześcijaństwo. Andrzej Gwiazda mówił o bezpiece, a ja w sercu mam ludzi wokół, którzy nadal służą okupantowi. Ci ludzie są nieświadomi czynionego zła. Jak sądzić takich później?

   Natomiast w programie „Sprawa dla reportera” pokazano międzynarodową mafię, która zwinęła hutę kryształów…wszystko rozkradli, a na końcu przez rok nie płacili zatrudnionym. Ludzie płakali, ponieważ zabierano im domy, które budowali ich przodkowie i oni sami.

    Rano napłynie sytuacja. Ja mieszkam na zgniłym Zachodzie, pragnę być czysty (zgrzeszyłem), ale do kapłana muszę się zapisać. Zobacz łaskę bycia Polakiem i katolikiem...ujrzysz to dopiero w moim stanie!

    Nie mógłbym przyjąć Ciała Zbawiciela. Właśnie tak jest, ponieważ to św. Wniebowzięcie NMP, a ja nie mogę być na Mszy św.! Pan sprawił, że włączyłem radiową dwójkę z nabożeństwem kościoła polskokatolickiego. Przeżycia podczas celebracji podobne jak u nas, ale u nich nie ma Eucharystii, a kapłan ma żonę!

    Dodatkowo napływały porzucenia kapłaństwa oraz odchodzenie od naszej wiary (apostazja), rozwody w małżeństwach sakramentalnych, sekty…ogarnij cały świat. Podczas transmisji tego nabożeństwa padną słowa o nieświadomych grzeszności, a to oznacza potwierdzenie odczytu intencji modlitewnej tego dnia...

                                                                                                                              ApeeL

 

 

13.08.2007(p) ZA ZASKAKIWANYCH ŚMIERCIĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 sierpień 2007
Odsłon: 656

   Na Mszy św. „patrzył” Pan Jezus na krzyżu (malowidło ścienne). Podczas drogi powrotnej ominąłem zabitego kota, a zza samochodów wyszedł mężczyzna...wprost pod mój samochód. Dziennik „Fakt” zadaje pytanie; czy Lepper dożyje 60 lat? Zauważyłem te znaki...

   W pracy podjechałem do rodziny, gdzie umiera znajomy. Choremu mówiłem o życiu wiecznym, Sakramencie Namaszczenia chorych i chciałem wspomnieć o Wiatyku, ale zamknął oczy i odwrócił głowę. Po wyjściu od zrozpaczonej rodziny miałem już błysk dotyczący intencji! Nam wydaje się, że bliskość śmierci jest związana z chorobą, a mnie towarzyszyła na szczycie alkoholizmu.

  Przeważnie przychodzi nagle i niespodziewanie po ciężkich wypadkach, u rannych w katastrofach, po atakach terrorystycznych, odczynach po ukąszeniach szerszenia, a także zakrztuszeniu się landrynką lub kawałkiem kiełbasy, upadku ze złamaniem (i to w tym samym miejscu!), udarze mózgowym, pęknięcie wrzodu żołądka lub skrętu jelit, zaczadzeniu w łazience.

     To nie ma końca, ale wymienię tylko zdarzenia dzisiejsze;

- zatrucie pokarmowe

- nagle wykryty rak gruczołu krokowego

- niejasne chudnięcie u młodego palacza

- napad niemiarowości serca (możliwość zakrzepów i zatorów)

- niewyrównana cukrzyca z powikłaniami

- miażdżyca kończyn dolnych u młodego (miał już amputacje palców)

- ciężka padaczka  u młodzieńca…z groźnymi upadkami!

    Właśnie pokazują systemy zabijania (wojenne) z różnych czasów:…konie, szable, pętle, prymitywne strzelby…formacje SS (obozy) i obecne samoloty, działa, czołgi….broń wodorowa. Czarnobyl z chorobą popromienną oraz azbestoza u najemników przy usuwaniu gruzów WTC.

   Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (16 luty 2017) z peronu na tory upadł młody człowiek pod nadjeżdżający pociąg, a z pomocą skoczył marynarz...uratowano też pacjenta z pękniętym sercem (pierwsza na świecie operacja).

   Niedawno stwierdzono, że tak stało się z Panem Jezusem na krzyżu...Zbawicielowi pękło serce. Podczas pisania tych słów „dreszcz prawdy” przepłynął przez moje ciało, a w oczach zakręciły się łzy.

                                                                                                                               APeeL

 

12.08.2007(n) ZA GINĄCYCH Z BRAKU CHLEBA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 sierpień 2007
Odsłon: 502

Słowo kluczowe: Łazarz

    Żona jest na pielgrzymce do Częstochowy, a ja mam dyżur w pogotowiu. Dobrze, że nie zapomniałem kupić chleba (brak odruchu)...tak znalazłem się z bochnem pod kościołem.  

    Teraz karetką znalazłem się  w biednej chacie z XIX-go wieku. Trafię jeszcze do kilku podobnych, a w jednej z nich zadziwi mnie wielki i piękny obraz Jezusa Miłosiernego. Wierz mi, że nie spotkasz takiego u bogacza.

    Sanitariusz pożyczył ode mnie na papierosy, a pod „pawilonem” wiejskim stała stara kobieta – z wyglądu alkoholiczka – i liczyła drobne (prawdopodobnie na piwo) z psiną przy jej nodze.  Strasznie żal mi biednych, ale nie da rady skasować tego cierpienia, bo ”biednych zawsze mieć będziecie”.

    Przy zakupie chleba i dwóch jagodzianek zapłaciłem 6 zł i byłem zdziwiony – pomyślałem o biednej, wielodzietnej rodzinie. Tylko chleb, a gdzie reszta. Mąż pijak, a tu potrzebna żywność dla dzieci.

   Teraz jestem na Mszy św. a z otwartego śpiewnika padną słowa wołania do Boga o ukojenie jęku biedaka. W tym czasie "spojrzała" Matka Zbawiciela, a z serca wyrwało się wołanie; "Matko Ubogich (nie wiem czy jest taka) weź w Swoje Ręce tych biedaków. Uproś zmiłowanie."

   Popłakałem się podczas Komunii św. przy pieśni dziękczynnej; „za dar Twego Chleba”. W tym czasie "ujrzałem" obozy, gdzie głód jest bronią (kraje afrykańskie z dzikimi, Korea Północna, itd.) oraz Indie i miejsca po kataklizmach (zniszczone siedliska).  

    W środku nocy czytałem słowa z dzisiejszej Ew. „gdzie skarb twój tam serce twoje”, a „Poemat Boga-Człowieka” otworzył się na słowach Zbawiciela o Łazarzu! To straszliwy obraz śmierci tego biedaka ślęczącego przed domem Żarłoka. Łazarz zmarł, a bogacz poczuł ulgę, ponieważ jego obejście opuściła nędza zwana „hańbą”. 

     Napłynęła postać takiego bogacza w moim mieście, który umrze niedługo z otyłości brzusznej (groźna). Dziwne, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (02.11.2019) odwiedzę jego grób. 

    W nocy wołałem z jękiem, bo ja mam wszystko; "Tato! Tato!! Jezu! Jezu!!” Żonie na pielgrzymce ktoś zjadł kanapki z chlebem...musiała biec dwa kilometry do sklepu wiejskiego.

                                                                                                                         APeeL

  1. 11.08.2007(s) ZA SPANIKOWANYCH
  2. 10.08.2007(pt) ZA ZŁĄCZONYCH ROZŁĄKĄ
  3. 09.08.2007(c) ZA TYCH, KTÓRZY Z POŚWIĘCENIEM SŁUŻĄ BOGU
  4. 08.08.2007(ś) ZA UPADAJĄCYCH Z ZEPSUCIA
  5. 07.08.2007 (w) ZA DZIECI POTRZEBUJĄCE OPIEKI
  6. 06.08.2007(p) ZA POSZKODOWANYCH
  7. 05.08.2007(n) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO JEST PRZEPROSIĆ
  8. 04.08.2007(s) ZA CIEKAWSKICH
  9. 03.08.2007(pt) ZA TYCH, CO W ZMOWIE
  10. 02.08.2007(c) ZA MARNIEJĄCYCH Z CZASEM

Strona 1322 z 2371

  • 1317
  • 1318
  • 1319
  • 1320
  • 1321
  • 1322
  • 1323
  • 1324
  • 1325
  • 1326

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 683  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?