Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

26.08.2007(p) NAJWAŻNIEJSZY JEST CEL NASZEGO ŻYCIA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 sierpień 2007
Odsłon: 464

    Większość ludzi (90-95%) uważa, że najważniejsze jest zdrowie (ciała fizycznego), posiadanie (w tym używanie, bo żyje się raz) i seks. Jako lekarz widziałem wielu starych, skołowanych przez Szatana: pragnieniem zdrowia i młodości (co pokazuje Magda Gessler), a zarazem zwątpieniem („starość nie radość”) oraz straszeniem śmiercią...niektórzy boją się pójścia do spowiedzi („nikogo nie zabiłem"), a umierający wezwania kapłana.

 Schodząc na ziemię trzeba stwierdzić, że składamy się z trzech części: ciała fizycznego i psychiki (psychosoma) oraz z duszy. Ta cześć naszej osoby jest atakowana przez szatana i przez pożądliwości (grzechy). W efekcie tego działania rodzą się schizmatycy, heretycy i apostaci oraz kalający się „bożkami i wstrętnymi kultami” oraz „wszelkimi odstępstwami”…

  Jeżeli negujesz istnienie duszy to negujesz istnienie Boga i zbuntowanego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji, który ma jedno zadanie: szkodzić, szkodzić i jeszcze raz szkodzić. Nasz Ojciec Prawdziwy oddał własnego Syna poprzez wybrankę Maryję. On kocha nas i dał nam wolną wolę (zabrana w krajach totalitarnych i w islamie)...

   Stąd moje życzenie zdrowia; duchowego (nawrócenia) i psychicznego oraz fizycznego, które niewiele różni się od zwierzęcego (mamy rękę i chodzimy w godnej postawie.  Umysł jest sferą działania pokus (przekazywanie natchnień)...także poprzez zmysły. Można powiedzieć, że bój toczy się nad nami...jak na frocie z chwilami wytchnień.

   W tych potyczkach pożyteczni idioci nie wymagają kuszenia, bo czyta taki lub mówi to, co mu każą w „Krzywym zwierciadle” Super Stacji i w końcu uważa, że jest „szefem” programu. W chwili jego opamiętania wyrzucamy go z zarzutem, że nie ma osobistego zdania.

    Piszę to, aby pokazać, że błędy są wpajane ludziom przez agentów wpływu (np. genderactwo) lub mających władzę (wielkim artystą był ten, którego namaścił Stalin) i wreszcie przez Szatana. Taka trucizna zalewa serca ludzi i kąsa ich dusze pragnące powrotu do Boga.  

   Ten głód Boga odczuwają ludzie mądrzy, ale wstydzą się paść na kolana lub poprosić o Światło Ducha Świętego. Ci ludzie nie szukają odpowiedzi na zasadnicze pytania:

  • Jaki jest cel naszego życia?

  • Czy mamy nieśmiertelną duszę?

  • Jakie mamy dwa dary od Boga?

  • Czy mamy wolną wolę?

  • Z jakimi wrogami stykamy się na ziemi?

  • Czy Tam Nic Nie Ma?

  • Czy wszystkie religie są równe? Czy jest Szatan i jak działa?

  • Czy zasadniczo różni się katolik od chrześcijanina?

  • Czy miałeś jakieś zdarzenie w życiu, którego nie można racjonalnie wytłumaczyć?

   Może szukają, ale nie znajdą, bo negują istnienie Boga. Pomaga w tym Kłamca i jego agenci opętani intelektualne U większości ludzi to pragnienie jest tłumione, a szukający celu swojego życia nie wiedzą, że te natchnienia płyną z ich dusz. Ja mój wysiłek w poszukaniu Boga Ojca mam udokumentowany...

                                                                                                                  APeeL

 

Pasują tutaj komentarze do manipulantów.

TVN pr. „Kropka nad i”, gdzie poraża mnie troska redaktorki Moniki Olejnik o Matkę Najświętszą…także jej Matkę Prawdziwą.

    Pani Olejnik jest małym pionkiem machiny manipulantów.  Ona czyni to, na co pozwala słuchawka; ma zabraną wolną wolę, a to jedyna własność dana przez Boga. Z tego powodu…cała odpowiedzialność spada na decydentów.

   Pytanie; dlaczego nienawidzicie własnego Ojca Prawdziwego?  Dlaczego wciąż dyskryminujecie wyznawców wiary prawdziwej?  Pani Monika Olejnik sprytnie przerywa, wciska swoje „ścierki do podłogi”. Gdzie wasza etyka zawodowa?

   Czy myślicie, że przed telewizorami siedzą same głąby. Boli was to, że dyskryminowani katolicy dają datki na dobre cele i dobrze się organizują. Zrozumcie, że każda nasza myśl jest zapisywana (nie mówiąc o słowach i czynach, bo to jasne).

    Zostawcie naszego Boga Ojca, Jezusa, Matkę Zbawiciela i wszystkie świętości. Czas płynie i staniecie przed Stwórcą. Właśnie mignął gej w koloratce...to manipulacja prosta; odciągamy od wiary, ale zarazem wciskamy poczucie niesprawiedliwości. Ta dosięga gejów; biedaki nie mogą mieć małżeństw, dzieci, a nawet być kapłanami! Błagam was nie róbcie tego. Nie zdajecie sobie sprawy z odpowiedzialności.

    Ręce kapłana są święte (mimo zbrukania samej osoby), bo konsekrują Ciało Zbawiciela. Nic o tym nie wiecie i nieświadomie służycie Szatanowi. Dołączyliście do jego zgrai! Ostrzegam! Naprawdę gubicie niezniszczalne ciała (dusze).

                                                           Pani Olejnik!

   Bardzo proszę, aby z „opozycją” rozmawiała Pani normalnie…jak z Jurkiem Urbanem. Niech Pani nie udaje broniącej wiary, bo to śmierdzi. Niech Dobry Bóg da Wam Swoje Światło.

 

 

Na bloku Jana Hartmana. Zapiski nieodpowiedzialne Polityka.pl wpis z 21.12.2019, gdzie dałem komentarze

@Matias
   <<Śpiewak? Nie, jest dorosłym? Człowiekiem i musi brać odpowiedzialność za swe czyny, a tak staje się aktorem w farsie z której nikt się nie śmieje…>>

    Dziwne piszesz, nie widzisz dalej niż chcesz. Przecież w dalej trwającym bolszewizmie króluje kłamstwo, a kłamstwo jest symbolem antychrysta. Dlatego nęka się i karze ukazujących przestępstwa.

    Ja podobnie do Pana Śpiewaka stanąłem w obronie krzyża, który powalił opętany psychiatra. On pracuje, a ja od 10 lat walczę o zwrot pwzl, które zabrano mi 4 miesiące przed przejściem na emeryturę…po 40 latach niewolnictwa (przychodnia, oddział wewnętrzny i pogotowie).

   Piszę to jako wiedzący, że podział jest nad nami...nie na zło i  dobro, ale na Istnienie Boga (Prawdy) i Szatana, który nienawidzi nas. Podobni do pana Tanaki („Listy ateistów”) piszą wg jego natchnień, a ja znam to z toczonej walki duchowej.

    Piszę to właśnie dzisiaj, bo na mojej stronie będzie intencja; za dzieci diabła (określenie Apostoła Jana), ale nie trzeba tego brać dosłownie, bo dokąd żyje Jerzy Urban…może zostać świętym.

@epis12

    <<Chodzi o blog LA („Listy ateistów”), gdzie; „ateiści życzą sobie wesołych świąt i wymieniają przepisami na potrawy wigilijne. Tutaj załgana kołtuneria obnosi się ze swoją pogardą dla „religijnych” rzekomo świąt i życzeń dokładnie takich samych jakie sobie składa na swoim blogu i solidarnie zamyka wpisy osób, które się cymbałom naraziły.

   Wystarczy kliknąć na blog LA. Cierpicie na rozdwojenie jaźni? Schizofrenię? Dysonans poznawczy? Przecież można was sprawdzić jednym kliknięciem>>.

Brawo, brawo za Prawdę, bo już dawno zauważyłem, że pan Tanaka jest opętany intelektualnie. To bardzo groźne opętanie, które trudno zauważyć i jeszcze trudniej egzorcyzmować (patrz; matka Joanna od demonów, która chce zdejmować dwie deski zbite na krzyż).

    Takie osoby nie drą się rzucane o ziemię, ale poznajemy ich po owocach. Myślą, mówią i piszą pod dyktandu upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji, którego nie można pokonać i nie wolno z takimi dyskutować…

   Bardzo ładny jest też odpór Pana dla @Basia
Może na LA udaje ci się strugać damę czyli wariata, bo gdy trzeba na kogoś poujadać to chętnie się przyłączasz do sfory.

@Paweł Markiewicz
    <<Co do Śpiewaka, to też Pan chyba się zagalopował. Żaden uczciwy człowiek nie powinien pokazywać się w reżimowym TVP ani w towarzystwie niejakiego Dudy. Tak jak to było w czasie stanu wojennego! Osobiste sympatia jaką darzy Pan młodego Śpiewaka nie powinny rzuca cienie na osąd tak oczywistych faux pas jak wizyta u reżimowego prezydenta, niejakiego Dudy>>.

   Ja mam szacunek dla każdego, a szczególnie ciągnie mnie do przeciwników. Mogę tylko powiedzieć, ze prezydent Andrzej Duda jest typem zachowania B (brak potrzebnego charyzmatu), a powinien być typem A jak Donald Tramp (strongman)…

25.08.2007(n) ZA USTAJĄCYCH W DRODZE I ZA DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 sierpień 2007
Odsłon: 513

 

   Przed dzisiejszą Mszą Św. napływał bój o Polskę…Wałęsa, Kwaśniewski, stanowiska i zdrada Judasza z jego samobójstwem. Moje myślenie szło w tym kierunku, ale to były znaki ustania w zaplanowanym dziele.

    Oto Marek Jurek (rzucił krzyż Pana Jezusa...załamał się w obronie dzieci nienarodzonych)…oto Izraelici, Egipt, Mojżesz. W czasie wymyślania intencji zawołałem do Matki Pana Jezusa o światło dla rządzących...

    Podczas konsekracji ból rozrywał serce, ciężko oddychałem z wołaniem; „Jezu, Jezu, Jezu!, bo już samo Imię „Tego, Który Zbawia” przynosi ulgę. W mojej duszy trwało działanie...pojawił się błogostan. Wówczas muszę zamknąć oczy, pochylić głowę, nie mogę wyjść, chciałbym tu zasnąć i obudzić się na progu Domu Ojca. To jest nieprzekazywalne.

   Pędzą samochody, trasa E-7, ustępuję miejsca fiacikiem, droga z fałdami asfaltu. Nagle coś wali, samochód trzęsie się; „w wielkim upale złapałem koło po stronie jezdni”? Wychodzę, kola dobre, może skrzynia (niedawno robiona), a może hamulce. Bałem się tego wyjazdu, bo z wiekiem traci się „odwagę” - zbyt wiele widziałem jako człowiek i lekarz.

    Ponadto mistyka ujawnia nicość tego bytu i nieodwracalność pewnych zdarzeń (złamiesz kręgosłup, stłuczesz głowę). Nie wiem ile mam czasu, ale pragnę być tylko i wyłącznie dla Deus Abba, który jest na wyciągniecie ręki. Po ponownym policzeniu kół jechałem normalnie, ale żona straciła pokój...w końcu była zadowolona.

   Tak niespodziewanie napłynęła intencja modlitewna dnia i zacząłem odmawiać moją modlitwę. Serce zalało pragnienie milczenia, łzy oczy, ponieważ przepłynął cały świat, a w drodze powrotnej dodatkowy smutek sprawił widok biedaków, którym nawalił samochód.

    Trudno jest uzyskać pomoc, a za chwilkę możesz sam ustać w drodze (pojazd, twoja słabość, złe zdrowie). To symbol ustania w różnych czynach, akcjach, celach…to tylko odpowiednik naszej wędrówki do Nieba.

                                                                                                                           APeeL

24.08.2007(p) ZA WYTRWAŁYCH W GŁOSZENIU TWEGO SŁOWA, OJCZE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 sierpień 2007
Odsłon: 525

słowo kluczowe; mikrofon

    O 3.00 nad ranem w kilka sekund zbudziła nas seria błysków i uderzeń piorunów ze straszliwą nawałnicą…ledwie zdążyliśmy zamknąć okna. Pierwszy raz, tak nagle ujrzałem moc Pana! W takim momencie człowiek głupieje, bo powinien ubierać się i szukać dokumentów. Z drugiej strony cud życiodajnego światła słonecznego (2-3 min. daje dzienną dawkę wit. D3).

    Na Mszy Św. wróciło poczucie potęgi Pana i śmieszna moc ludzka. Na ten czas św. Jan Apostoł ( Apokalipsa ) ujrzał Miasto Święte-Jeruzalem. Wczoraj oglądałem film o wyprawach krzyżowych, gdzie muzułmanie zbezcześcili krzyż z relikwiami prawdziwego krzyża…koń szargał świętość po ziemi.

   W Psalmie było wołanie do wiernych, aby głosili Chwałę Królestwa Boga-Ojca…potęgę, którą trzeba oznajmić synom ludzkim, że; ”Pan jest sprawiedliwy /../ łaskawy /../ Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają /../”. I zawołanie; „bo Twoje jest Królestwo, Potęga i Chwała na wieki”…

    W czasie czytań napływają symbole…rozległo się pukanie w konfesjonał jako symbol naszego żalu za grzechy i ich przebaczenie. Moc Boga to św. Michał Archanioł z Niebieskimi Zastępami, a zarazem nasz Anioł Stróż. Tutaj ciekawostka. Jeżeli Pan Bóg ukazuje  w s z y s t k o  to wszystko! Ja tak widzę. Wyprawy Krzyżowe, wojny i bój duchowy – to ma swoje odpowiedniki w świecie duchowym, ale mocy Pana nie symbolizuje zabijający atom (bomby)! 

    Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Proszę Św. Michała Archanioła o pomoc, ponieważ jestem zmęczony, mam zaległości w opisie intencji, a jutro chcę pocieszyć żonę (wyjazd do W-wy). Pod obrazem Trójcy Św. przekazuję prośbę o natchnienia, abym „mówił z mocą do tych, którzy pragną Słowa”.

    Na początku dyżuru w pogotowiu trafiłem na nagrane zdania (kazanie); „Przed nami jest życie wieczne. Padły też słowa o wytrwałości w ciężkiej pracy, powołaniu i przywiązaniu do ziemi ojczystej…naszego miejsca wyznaczonego przez Boga.”

    Na ten czas wzrok przykuła reklama leku; trzy splecione w trójkąt ręce! Jakże Pan przemawia do nas! Trafiłem na słowa prof. Roberta Nowaka oraz świadectwa opętanej i byłego narkomana. Podczas przyjęć w przychodni mówiłem do wielu;

  • przed meczem (zaświadczenia dla dwóch trampkarzy) proście o ochronę swoich Aniołów Stróżów.
  • Bóg kocha wszystkich, nie wyróżnia tych co są na wycieczce z firmy i tych co na pielgrzymce…nie każe wypadkami i ciężkimi uszkodzeniami ciała. Najświętszy TATA nie chce naszego nieszczęścia, tak jak ojciec ziemski. To jest bardzo proste, ale my mamy robić wszystko z modlitwą, oddaniem się Jego Opiece i Jego Woli…właśnie ”patrzył” obrazek Matki Bożej Opatrzności…
  • nie pojmie pan tego świata bez ujrzenia królestw (Boga i szatana)...narysowałem schemat; różne rasy, granice, większość świata niewierząca
  • przedstawicielce firmy farmaceutycznej wyjaśniam błędy Islamu...

  Pędzimy do wypadku…kilometrowe korki, zapalone światła samochodów, a wielu oszczędza akumulatory stojąc w ciemności…Światłość Boża, Królestwo i Jego Chwała z wytrwałością jej  głoszenia! 

    Znowu wypadek (zabity)…miałem ochronę, bo była karetka „R”...mnie przypadła babcia z choroba niedokrwienną (duża rodzina, wszyscy przestraszeni). Popłynie modlitwa w intencji tego dnia...to także za mnie. Rano usłyszę odgłosy pracy z pobliskiej piekarni, serce zaleje bliskość Boga Ojca, a z duszy wyrwał się krzyk;

    „Tato. Boże Wszechmogący. Twoja Moc jest w Twojej Pomocy dla nas – w małym i dużym. Twoja Moc to Prawda, Dobro i Sprawiedliwość, Twoja Mądrość, Miłość Niewypowiedziana, Miłosierdzie i Św. Opatrzność. Dziękuję Tato za dar modlitwy."

    Następnego dnia w Centrum Handlowym wygram mikrofon (czytaj; mam mówić od Boga)…

                                                                                                                           APeeL

23.08.2007(c) ZA WIERZĄCYCH W PECHA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 sierpień 2007
Odsłon: 508

słowo kluczowe; g u z i k

   Każdy wie, co oznacza guzik („guzik z ego”). Przesądy to pogaństwo, ale każdy człowiek ma jakąś przywarę („hopla”). Tak jest…”znaczy się, tak się mówi jak jest”. Pan ukazuje naszą nędzę. Ja nie wiem, nie rozstrzygnę tego, ale takie są fakty. Żona to potwierdza i po chwilce wzywa mnie...do cieknącego zlewu.

   W ten poniedziałek - tuż przed przyjęciami chorych - urwał się guzik u spodni lekarskich. Nie miałem żadnej możliwości naprawy, guzik złamany w środku. Zdenerwowanie, nie pomaga agrafka. To taka drobnostka, ale tracę pokój i pryska chęć do pracy.

    Ten sam guzik odpada dzisiaj, ale ratuje mnie pielęgniarka, bo dała nowy. Niby lepszy dzień pracy, ale dla odmiany...zamiast nawału chorych trafiły się trzy wizyty lekarskie.

    Każdy zna przebieganie kota, 13 i piątek, wstanie na lewą nogę a niektórzy wierzą, że spotkanie zakonnicy przynosi pecha. Specjalnie pytałem pacjentów o to...dawano różne odpowiedzi (np. jak kicham to wiadomo, że będę miał nieprzyjemności). Z drugiej strony cieszy mnie  bocian na gnieździe i gołąbki. 

   Nie lubię, gdy przed pracą baba podbiega do samochodu. Ja sam mam dar robienia zamieszania, przybywania w złej chwili. Mnie dobija małżeństwo lekarskie; za kolegę przyjąłem dyżur ambulatoryjny w pogotowiu na którym mogłem umrzeć, bo był śmiertelny upadł (przez 12 godzin byłem szarpany bez wytchnienia).

    Natomiast dzisiaj w ramach pecha jestem na wizycie domowej u dennej alkoholiczki („wierzy tylko we mnie”). Tam powinna trafić telewizja, bo wanna była pełna butelek po wódce, w oborze stał mały byczek, podwórko pełne szczęśliwych z oswojonym kotem.

    Trafiłem też do całkowicie zdrowej babcia (90 lat), która chyba przeżyje własną córkę. Jej pijany brat grzebał w zardzewiałym samochodzie, a wokół chodziły kaczki, kury perliczki z małymi i kogut, a także piękne gołębie z piórami przy nóżkach. W całej Europie nie ujrzysz tego. Tam nie ma żadnej osoby narzekającej.

    Podjechałem pod krzyż ze świeżymi mieczykami, nalałem wody, ale w nocy będzie szkwał, który wszystko zdemoluje. Tam spotkałem młodego kierowcę męczącego się przy zepsutym TIR-ze. Przywiozłem mu wodę do mycia, ręczniki, mydło i płyny, bo poczułem się w jego sytuacji...

                                                                                                         APeeL

22.08.2007(ś) ZA WROGÓW MOJEJ OJCZYZNY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 sierpień 2007
Odsłon: 597

   Podczas opracowywania tego zapisu (wrzesień/październik 2018) Jarosław Kaczyński wspomniał o całej formacji, która nienawidzi naszej ojczyzny otrzymanej od Boga (ojkofobia). To bracia, którzy zostali zniewoleni przez demoniczny system bolszewicki, gdzie odbierano jedyną własność każdego z nas: wolną wolę.

   Wejdź i przeczytaj 45 zasad zniewolenia, a zobaczysz, że nomenklatura ma się dobrze i zmiana samego przywódcy, prezydenta lub burmistrza nic nie da. System był budowany precyzyjnie i nie można go zburzyć nagle (tak jak PKiN).

    Dla takich internacjonalistów i demokratów europejskich nasza ojczyzna bez ich władzy budzi wrogość. Oni są gorsi od pogan, bo to Polacy mówiący naszym językiem, a mający nas za nic! Przebrani w różne ubiory...także w białe fartuchy, a nawet udający kapłanów!

   Ja dodam, że Szatan małpuje Królestwo Boże na ziemi, które jest w nas i rozpościera się ponad narodami. Podobnie jest z internacjonalistami, którzy są w różnych krajach...nawet nie zapisani formalnie, ale oddani tej bezbożnej formacji w sercu. Najlepiej ukazałaby to rycina, ale nie potrafię edytować.

   Ja już dawno sugerowałem, aby podzielić RP na ludową i katolicką. Niech sędzia Tuleya z podobnymi „sądzi” swoich, a nie tych, których latami mu wskazywano. Ci sędziowie uwierzyli  w swoją wielkość i mylili służenie zniewalającej władzy zamiast braciom Polakom.

     Internacjonaliści są omamieni przez Szatana ogarnięciem „ludzkiego rodu”. Te mrzonki dalej krążą w głowie W. W. Putina, który chce coś po sobie zostawić i mieć pomnik...tak jak Stalin. Sam zobacz demonizm, którego celem jest zagłada świata z ponownym przyjściem Pana Jezusa, a to oznacza śmierć wieczną dla większości.

   Ludzie ci negują duchowość człowieka, a zarazem nadprzyrodzoność. Nie możesz ujrzeć tego obdarowania i kochać ojczyzny ziemskiej...bez łaski wiary i Światła Bożego, które otwiera serce. Z drugiej strony nie poszły na marne moje modlitwy i setki Mszy Świętych + egzorcyzmy ks. Stanisława Małkowskiego. 

    Pasuje tutaj list do posła Armanda Ryfińskiego, który w artykule straszył Katolandem…
                                                                      Panie Pośle!

    Pan jest człowiekiem bardzo miłym, ale wszystko poznajemy po owocach. 11.07 2012 napisałem do Pana prośbę o interwencję, a całość dokumentacji wręczyłem Panu osobiście 08.08.2012 roku (podczas wizyty w terenie). Dla przypomnienia chodzi o lekarza katolika, który zaprotestował przeciwko powaleniu krzyża przez kolegę psychiatrę z AM w Gdańsku. Całość tego przestępstwa otrzymał Pan na płycie.

   W krótkim czasie ateiści podobni do Pana („Boga stworzył człowiek”) zawiesili mi prawo wykonywania zawodu lekarza 2069345.  Może jestem chory psychicznie, ale na pewno nie jest to spowodowane moją wiarą, bo w ten sposób prezydent Bronisław Komorowski powinien też być usunięty ze stanowiska.

  Mam także zdjęcie Donalda Tuska przystępującego do Eucharystii, a w pobliskiej kaplicy Miłosierdzia Bożego - przed wyborami - „na różańcu” modliła się dr Ewuś. Problem poruszył na www.gazetapolska.pl Piotr Lisiewicz. „Donek bez klamek”, ale ja stwierdzam, że: "Pan premier jest zdrowy na ciele i umyśle”. 

   Bardzo przykry jest Pana artykuł sugerujący, że mamy kraj katolicki, a trwa bolszewizm, który właśnie Pan reprezentuje. Krytykuje Pan samorządowców...proszę sprawdzić dlaczego siedzą tam wciąż ci sami! 06 kwietnia 2013 roku mieli zjazd Okręgowej Rady Lekarskiej, który rozpoczęto od Mszą św.! 

                                                                                                                     APeeL

 

 

 

  1. 21.08.2007(w) ZA GUBIONYCH PRZEZ ROZUM
  2. 20.08.2007(p) ZA FAŁSZYWE OFIARY
  3. 19.08.2007(s) ZA CZĘŚCIOWYCH ŚLEPCÓW
  4. 18.08.2007(s) ZA SKRZYWDZONYCH PRZEZ DŁUŻNIKÓW
  5. 17.08.207(pt) ZA GINĄCYCH W NIEWOLI
  6. 16.08.2007(c) ZA TYCH, CO W ZNOJU
  7. 15.08.2007(ś) ZA OBROŃCÓW WOLNOŚCI OJCZYZNY
  8. 14.08.2007(w) ZA NIEŚWIADOMYCH GRZESZNOŚCI
  9. 13.08.2007(p) ZA ZASKAKIWANYCH ŚMIERCIĄ
  10. 12.08.2007(n) ZA GINĄCYCH Z BRAKU CHLEBA

Strona 1320 z 2371

  • 1315
  • 1316
  • 1317
  • 1318
  • 1319
  • 1320
  • 1321
  • 1322
  • 1323
  • 1324

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 664  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?