Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

15.06.2007(pt) ZA ZAGINIONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 czerwiec 2007
Odsłon: 549

Najświętszego Serca Pana Jezusa

    W środku nocy żona otworzyła drzwi mieszkania i ujrzała stojącego tam smutnego syna. Nic nie mówił, a  nie było go od 3 lat. Popłakała się, a to tylko sen.

- Synu dlaczego nam to uczyniłeś?...tak zapytała Matka Najświętsza ze św. Opiekunem 12-letniego letniego Jezuska (po zaginięciu w Św. Jerozolimskiej).

     Płyną zdarzenia;

- nad brzegiem jeziora siedzą smutni rodzice utopionego chłopca…czekają na przybycie uprawnionych płetwonurków (trzeba odnaleźć zwłoki)

- policja hiszpańska poszukuje (jasnowidz wskazał na miejsce ukrycia zwłok) 4 - letniej dziewczynki Maddie, którą porwano z hotelu (rodzice byli na kolacji)

- pracownicy zabili właścicielkę zakładu oraz dwie córki, a ich zwłoki zakopali blisko domu, gdzie je odkryto

- uprowadzono i zamordowano (mimo pobrania żądanego okupu) syna przedsiębiorcy, którego mafia komunistyczna nie mogła kupić…rodzina szukała na wszystkie sposoby, ale czerwoni mieli długie ręce…żona klęczała nawet przed byłym min. Kaliszem, który głosi demokrację, a rząd krytykuje za nieudolność (łapanie zbrodniarzy z jego kręgu określa odwetem)

- oglądałem film dokumentalny o poszukiwaniu zbrodniarzy wojennych w b. Jugosławii

- listy gończe poszukujące gangsterów, szukanie staruszków z otępieniem (u nas zmarł taki nad rzeką), chorych psychicznie, a także zwabionych do obozów pracy lub domów publicznych 

- ratownicy; górscy, w kopalniach, jaskiniach, pod zwałami budynków, w tunelach, na morzu. Aktualnie przez dwa dni trwała akcja szukania dwójki młodych ludzi.

    W nocy czytałem kazanie Pana Jezusa na Górze, które przerwało wniesienie prostytutki Marii z Magdali (niesioną ja na skrzyżowanych rękach). Z opisu to Violetta Villas (nomen omen) z Magdalenki! 5.50 czas na Mszę Świętą, obudzono z Nieba (jakiś elektroniczny sygnał)! 

    W czytaniach Bóg Ojciec mówił; „Ja Sam będę szukał moich owiec./../..zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę”. Jezus powtarzał to w Ew. w przypowieści o zagubionej owcy.

    Rodzina porwanego i zamordowanego Krzysztofa Olewnika założyła „Fundację na rzecz porwań". To wszystko przepłynie podczas spaceru modlitewnego.

  Późnym wieczorem w telewizji Trwam popłynie audycja o Objawieniu się Pana Jezusa z Najświętszym Sercem (27.12.1673) i obietnicami także dla mnie; otrzymam łaski potrzebne w moim stanie, Jezus będzie moją ucieczką, otrzymam obfite błogosławieństwa.

   Refleksja z dnia dzisiejszego. Biblia jest przekazem do ludu prostego, pasterskiego...dlatego taka forma. Brak atrakcyjności przekazu (myślę o ateistach, wrogach i tych, którzy poszukują). Można zrobić film, ale reżyser musi współpracować z mistykiem + mieć łaskę wiary, ponieważ przeżycia duchowe są nieprzekazywalne.

    Kult Boga Ojca, Jezusa (Monstrancja, procesje, kadzidło, chorągwie i feretrony) dla niewierzącego nie oznacza nic, a ja idę i płaczę. Mój opis wskazuje na wielki trud tych, którzy poszukują zagubionych…w tym dusz idących na zagładę!

                                                                                                                 APeeL

 

 

14.06.2007(c) ZA MIŁOSIERNYCH DLA POTRZEBUJĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 czerwiec 2007
Odsłon: 488

Słowa kluczowe; "kto daje ten dostaje"...

    W nocy czytałem Słowa Zbawiciela; "Czyńcie to, a otrzymacie wielką zapłatę, bo Ojciec który jest Niebiosach, jest miłosierny wobec dobrych i potrafi każdego wynagrodzić s t o k r o t n i e." Ja jestem obdarowywany, ale więcej radości mam w dawaniu...

  Pod kościołem spotkałem małżeństwo niewidomego z żoną, który zasłabł z powodu biegunki...odwiozłem ich do domu. Po drodze wskazałem, że ma policzone pragnienie spotkania z Panem Jezusem. Ilu przychodzi tutaj z przyzwyczajenia, aby spotkać znajomych i później pogadać.

   Po powrocie przywitały mnie gołębie i zapach c h l e b a  z pobliskiej piekarni! Żal wzbudził widok przepitego z rowerem i papierosem w zębach. Serca zalała radość z pomagania, niesienia pomocy i służenia. 

    W czytaniach zwróciły uwagę słowa św. Pawła; „oddani w posługiwaniu zleconemu nam przez Miłosierdzie, nie upadajmy na duchu", a z psalmu padną słowa: „Na ziemi naszej Bóg zamieszka w chwale". Jezus wskazuje na potrzebę pogodzenia się, pojednania i poważania innych (nie wolno ubliżać, wskazywać na bezbożność). Wróciło serce niechętne kierowcy, a także Michnikowi oraz posłance Senyszyn, a to bracia i siostry.

   Po Komunii Św. nie mogłem wyjść z kościoła i wrócić do domu, siedziałem skulony ze łzami w oczach. W moim stanie pojmiesz wybieranie zakonów kontemplacyjnych, gdzie największą "atrakcją" jest nasz Tata. Przecież jest to pokazane na dzieciątkach!

    Napłynęła cichość w myślach i słowach, wracałem wolno z omijaniem ludzi (pragnienie samotności). W ciągu 15 minut z człowieka normalnego stałem się duchowym. Moje serce i usta zalewała niewysłowiona słodycz, a ok. splotu słonecznego przyjemne ciepło.

  W tym momencie pragnąłem - wolno powtarzanego dziękczynienia - typu; „Jezu ufam Tobie, pobłogosław Jezu drogi tych, co Serce Twe kochają". Czy wiesz, że to pragnienie sprawdzi się, bo z kasety popłynie nagranie - z przedłużającego się oczekiwania na Jana Pawła II - na Jasnej Górze. "Święta Mario, Matko Boża, módl się za nami i tak wkoło...

   Ktoś, kto dozna podobnych przeżyć będzie wiedział, że nic mu się nie zdaje, bo wg kolegów psychiatrów ekstaza jest "brakiem krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć".

    Żona – po zaginięciu syna – cierpi na nadmiar miłości macierzyńskiej. Zrobiła paczkę z pięknymi prezentami oraz napisała życzenia. Naszykowała także prezent dla biednej rodziny – wielka ilość dobrych rzeczy dla dzieci, a ja dokupiłem różne drobiazgi i wyroby cukiernicze.

    W upale spotkałem moją utykającą pacjentkę. Kupiła leki i odwiozłem ją do domu...ku jej zadziwieniu (5-6 km). Poprosiłem, aby podziękowała Matce Bożej. Ja jeszcze nie znałem intencji i nie wiedziałem dlaczego tak mam ułożony ten dzień? Trafił się jeszcze pacjent, który przestał pić i zesłabł w nogach...też go odwiozłem, a w podzięce obszczekały mnie jego psy. 

   Mówiłem o pojemnikach na odzież dla biednych, którą na świecie handluje firma. "Patrzy" Caritas, wraca PCK, przesuwają się fundacje i stowarzyszenia, a także pomoc społeczna. Jeszcze św. Franciszek, o. Kolbe, bł. Brat Albert oraz Matka Teresa z Kalkuty. Na szczycie darczyńców jest nasz Bóg Ojciec, który Sam zabezpiecza nasze potrzeby życiowe...

    Teraz, gdy to przepisuję (24.06.2019) żona mówi, że wpłaciła na Fundację Budowy Świątyni Opatrzności Bożej, a mój wzrok zatrzymał  obrazek Pana Jezusa Miłosiernego...

                                                                                                                               APeeL

 

 

13.06.2007(ś) ZA MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI ZBIGNIEWA ZIOBRĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 czerwiec 2007
Odsłon: 474

     W TVN24 dano wywiad z ministrem sprawiedliwości (prokuratorem generalnym) Zbigniewem Ziobro, którywywraca strukturę zbrodniczego systemu. Mafia lekarska przeszczepy, handel narządami ludzkimi. Wszystko tak pięknie kwitło i przyszła zaraza! Nie mogą pomóc koledzy (dr G. świadomie zostawił wacik w sercu operowanego).dr. G.), rozpadła się klinika, trwa udawany lament nad "ofiarą". 

    Podłość ludzka nie ma granic. Oto redaktorek rzuca problem; w tej klinice był operowany ojciec Zbigniewa Ziobry, który zmarł po zabiegu, a więc istnieje podejrzenie odwetu ministra na lekarzach tej kliniki. Minister protestuje, ale został wciągnięty w sprawę i tłumaczy się zamiast wyjść ze studia...np. do WC!

    Jadę na Mszę św. a w sercu trwa sprawa poczucia sprawiedliwości, której nigdy nie będzie na ziemi. Właśnie na skrzyżowaniu wymuszono moje cofnięcie, bo jadący z przeciwka wymusił pierwszeństwo, a ja jestem na prawie.

    W czasie konsekracji z wielką mocą wołałem do Boga w intencji naszego ministra; "Ojcze przyjmij to nabożeństwo i Eucharystię w jego intencji. Jego prawość pociąga wielu, a jego czyny każdy widzi! Niech na nic nie zważa."

    Miałem dzwonić - z wyrazami poparcia - do ministerstwa i do TVN24, ale Bóg wskazał Jego Drogę działania czyli modlitwę. Przypomniano mi pomoc, którą sam otrzymałem dzięki takim wołaniom innych.

     "Ojcze! Rozpromień nad nim Swoje Oblicze! Panie! Niech Twoja Moc będzie z nim. Niech czyni to, co ma czynić z podwójną siłą. Przywódco Sił Niebieskich! Św. Michale Archaniele - jego Patronie - daj mu Swoją Ochronę! Strzeż go! Obejmij go Swoją Mocą! Duchu Św. daj mu słowa…bądź z nim. Spraw to Panie! Tak mało ludzi jest prawych, a ich czyny budzą sprzeciw i sprawiają zwątpienie. Nie wolno zrażać się niepowodzeniami. Czynienie dobra wywołuje przeszkody."

    Podczas Komunii Św. płynęła pieśń; „Nie lękajcie się! Nie lękajcie się! Ja Jestem z wami, Bóg jest miłością, trwajcie mocno w wierze." Najwyższe dobro uczynił dla nas Pan Jezus...został zabity i powieszony między złoczyńcami!

    Wprost chciało się krzyczeć do ministra, że wziął krzyż Zbawiciela i nie wolno go porzucić, bo ma stać w obronie biednego, słabego, oszukanego, porwanego, zgwałconej, głodnego oraz oskarżonego przez mafię policjanta! Na zakończenie tego nabożeństwa kapłan odmówi egzorcyzm do Św. Michała Archanioła.

    W domu z kasety popłyną słowa tęsknej melodii, a w ręku znajdzie się zdjęcie Zbigniewa Ziobro z rozłożonymi ramionami jak przy modlitwie „Ojcze nasz". Ból zalał serce, a łzy oczy (u mnie jest to znak prawdy).

    Przed edycją zapisu (22.06.2019 r.) wszedłem na blog poprawnej polszczyzny, gdzie trafiłem na wielkie zdjęcie ministra. To było potwierdzeniem tej intencji...

                                                                                                                             APeeL

12.06.2007(w) ZA SPRÓCHNIAŁYCH W ŚRODKU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 czerwiec 2007
Odsłon: 766

Słowa kluczowe; sól i martwy ząb

    Przepisy unijne żądają ograniczenia stosowania soli w pokarmach (my mamy sól jodowaną), bo jest przyczyną nadciśnienia! Każdy chłop wie, że to brednia. To jest tak złe jak dobra jest margaryna. Przecież udowodniono, że nadciśnienie - jak większość schorzeń - ma podłoże genetyczne.

   Sprawa wróciła na Mszy św. gdy Pan Jezus powiedział, że Jego Świadkowie są solą ziemi i światłem świata. Wiem to i wielki ból zalał serce, bo przepłynęły moje nędzne zachowania („sól się zepsuła”). W mojej łasce inaczej odbieram grzeszność. Grzech to potworność, bo sprawia moją niegodność.

    Skuliłem się, a gdybym mógł schowałbym się pod ławką! Następnie napłynęła wielka senność…jak u dzieciątka zmęczonego przeżyciami. To trwało, a nawet nasiliło się po Eucharystii. Nie mogłem wyjść i chciałbym zasnąć na wieki wieków (czytaj; wrócić do Boga Ojca).

   Pozostałem na następnej Mszy św. a później siedziałem przed kościołem, bo nie mogłem wrócić do ciała. Teraz marnuję cenny czas Zbawiciela, bo przeglądam durne brukowce, robię wycinki, załatwiam „ważne” sprawy, gadam i znowu chcę dzwonić z protestem do naszego miesięcznika „Puls”, bo popierają polityczny strajk lekarzy.

    Przenosi się chorych, a ci działacze na wieczne czasu szczycą się całowaniem sztandaru „izbowego” z napisem, że najważniejsze jest dobro chorego! Jeszcze nie wiedziałem, że za moją wiarę w Boga w sfingowanym procesie...za rok stracę pwzl 2069345. To przykład zepsucia samorządu zawodu zaufania społecznego...żaden z tych „etatowców” nie jest już lekarzem.

   Pan ostrzega i ukazuje mi  p r o c h - usunąłem zęba, którego wydano mi w „trumience” z napisem martwy ząb! W tym czasie żartowałem u zębisty, że im częściej przychodzę, tym mniej mam zębów!

Z kasety płynęła melodia: „Bóg jest naszym Ojcem, Bóg kocha nas, On nasz los zabezpiecza i prowadzi w każdy czas”. Serce zalał ból, ponieważ przesunęła się duchowość zdarzeń:

1. W „Sprawie dla reportera” pokazano ofiary wykupionych przez mafię (za grosze) bloków (na Śląsku). Płakali ludzie starzy i wypracowani. W tych przekrętach brała udział posłanka Blida (samobójczyni) nad którą biadolą przestępcy. Głos zabrał nawet senator Kutz, współczuł, a poszkodowane kobiety wskazały, że były u niego wielokrotnie i nie pomógł! Obrońca ludu speszył się i ględził po swojemu.

2. Gej, Szymon Niemiec został diakonem Wolnego Kościoła Reformowanego (WKR)...„daje śluby” oraz prosi o „modlitwę”. Udziela też błogosławieństwa, a nawet będzie obrączkowanie „spółkujących inaczej”. Pisze to i trudno opanować mi nudności z powodu małpowania wiary świętej!

3. „Ksiądz” Władek S. (56 l.) udzielał sakramentów i wyłudzał pieniądze (parafia św. Piotra i Pawła w Katowicach). Do mojej parafii rodzinnej "Partia" skierowała też dwóch takich przebierańców. W innej proboszcz hazardzista przepuścił kasę parafii i uciekł za granicę!

4. Mam art. ze zdjęciem matki generała Papały, która nie wierzy w wyjaśnienie i ukaranie zleceniodawców i zabójców jej syna.

5. Pokazano niewolników w Chinach (pracujących o chlebie i wodzie po 20 g./dobę) obozy pracy - dla Polaków - w Hiszpanii, maltretowane dzieci, zabójstwa w rodzinie, porywanie i sprzedawanie dzieci (częsta zbrodnia w Chinach)...jeszcze prostytucja i aborcja. To tylko cząstka „widzialnych” potworności, a cóż dopiero grzechy w myślach i skryte  zamiary!

    Wszedłem do kolegi chirurga, który układa dyżury, a on śmiejąc się z mojej łaski wiary wskazał, że "mam jakiś paproch na głowie...co oznacza ten znak z Nieba?" Odpowiedziałem, że zobaczymy i zadzwoniłem do niego z podziękowaniem...po odczycie intencji, która była także za niego (ateista z powikłanym życiem)!

    Nie mogłem się ukoić i usnąć aż do 3.00! „„Boże Ojcze dlaczego ukazujesz mi te potworności? Wiem, że tak będzie do końca...to także wielka łaska współcierpienia z Panem Jezusem! Ojcze mój, który Jesteś w Niebie. Święć się Imię Twoje. Przyjdź Królestwo Twoje, bądź Wola Twoja jako w Niebie tak i na ziemi”…                                                                                                    APEL

 

11.06.2007(p) ZA PRAGNĄCYCH POKOJU BOŻEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 czerwiec 2007
Odsłon: 1041

    Pan ukazał mi dzisiaj, co oznacza łaska otrzymania pokoju! Ponadto zrozumiałem, że pokój to jedna z cech Boga naszego; „Bóg jest Pokojem”.

    Przez ostatnie noce śnił się zmarły brat i ojciec. To ostrzeżenie, bo niepotrzebnie  zajmuję się  sprawą spadkową, która sprawia niepokój. W pośpiechu urwałem guzik od piżamy...u mnie zawsze to zły znak. Ja należę do ludzi porywczych (Wałęsa; ”panie! panie!!” i Niesiołowski), a tacy robią wokół siebie zamieszanie.

    Przeciwnikiem pokoju jest Szatan, a jego repertuar niewyczerpany! Podczas ulewy do samochodu zabrałem przemoczone małżeństwo...zgniotła się parasolka żony. W kościele usiadłem przy śmierdzącej, a zły wpuścił mi złość na „studiującego” książeczkę do nabożeństwa! Właśnie wrzeszczy dzieciak biegający po kościele. Po uderzeniu pioruna zgasło światło, a rozproszenia sprawiły, że przeoczyłem czytania.

    Dopiero po sprawdzeniu stwierdzę, że  słowa były kierowane do mnie; ”Idźcie i głoście: bliskie jest królestwo niebieskie (...) Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi do niego pokój wasz; jeśli nie zasługuje, niech p o k ó j  wasz  powróci do was”.

    Ten pokój otrzymujemy z Ciałem Zbawiciela. Po Komunii świętej całkowicie minęła złość i lęk, a serce wołało „Jezu ! Jezu !! jakże pragnę żyć dla Ciebie i dla Twoich spraw...jakże pragnę dawać świadectwo, że Jesteś”. Nie mam gdzie schować się z Panem Jezusem.

    Tak pragnę pozostać w Pokoju Bożym, ale w czasie trwania ekstazy proboszcz składa życzenia długoletniej jubilatce...mojej pacjentce! Ponadto  zaczyna się następna msza, a próba siedzenie na ławce przed kościołem kończy się atakiem wielkich much!

    W trwającej ekstazie nie mogę jechać samochodem, a nie chcę spotykać ludzi! Po mszy, czego nie robię kupiłem zbyteczne ciastka, które oddałem chłopcu przy bloku. W domu trafiłem na żonę przeżywającą zakupy. W aptece wydano zły lek.

   Trwają rozproszenia; dalej atakują muchy, a telefon przypomina o wizycie u dentysty. Właśnie przysłano rachunek za gaz, ale sąsiadów...tam też pisemko „Echo  Maryi  Królowej  Pokoju”! Łzy zalały oczy, bo to znak od Pana.

   Nie ujrzysz tego bez łaski wiary i pragnienia odczytywania  znaków Boga. To był bardzo krótki czas, ale ukazano mi wiele. Ja mam stać się małym, być cichym i siać pokój...mam naprawę  zacząć od siebie. 

    To wymaga mojej „śmierci”, aby stać się Apostołem Pana Jezusa. Czy to przypadkowe, że w ręku mam „Dziennik duszy”  Jana XXIII, gdzie trafiam na słowa; „Chciałem za wszelką cenę kochać Boga i nie myślałem o niczym innym (...) zwalczałem w sobie miłość własną (...) nakładałem (...) pokuty (...) brałem wszystko na serio(...)”.

   „Patrzy” artykuł o cierpliwości  („Gość Niedzielny”) oraz obraz Pana Jezusa błogosławiącego dzieci...”jeżeli nie staniecie się jak dzieci”.                              

                                                                                                                        APeeL

  

 

  1. 10.06.2007(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OPATRZNOŚĆ BOŻĄ
  2. 09.06.2007(s) ZA WDZIĘCZNYCH ZA OBDAROWANIE
  3. 08.06.2007(pt) ZA ZAŚLEPIONYCH PRZEZ SZATANA
  4. 07.06.2007(c) ZA LUDZI O PODWÓJNEJ MORALNOŚCI
  5. 06.06.2007(ś) ZA ZADOWOLONYCH Z DOKONAŃ
  6. 05.06.2007(w) ZA DOCHODZĄCYCH NALEŻNOŚCI
  7. 04.06.2007(p) ZA WIERZĄCYCH W SWOJĄ MOC
  8. 03.06.2007(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PODOBAJĄ SIĘ SOBIE
  9. 02.06.2007(s) ZA POZORUJĄCYCH DZIAŁANIA
  10. 01.06.2007(pt) ZA TYCH, KTÓRZY ŻYCIE POŚWIĘCILI BOGU

Strona 1321 z 2321

  • 1316
  • 1317
  • 1318
  • 1319
  • 1320
  • 1321
  • 1322
  • 1323
  • 1324
  • 1325

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 4012  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?