- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 290
W nocy otworzyłem "Prawdziwe Życie w Bogu" w którym Vassula Ryden wołała do Pana Jezusa...wprost ode mnie: "Mój Panie, mój Kielichu, moja Uczto! (...) Niech będzie błogosławione Twoje Imię, Trzykroć Święte! (...) Leżałem w prochu aż doszło do mego ucha Twoje Słowo i ożywiło mnie". Popłakałem się, a Szatan zalał mnie pokusą utraty czystości i to tuż przed Mszą Św.!
Dzisiaj "Piotr i Jan przemawiali do ludu (Dz 4,1-12), po uzdrowieniu chromego, podeszli do nich kapłani i dowódca straży świątynnej oraz saduceusze oburzeni, że nauczają lud i głoszą zmartwychwstanie umarłych w Jezusie. Zatrzymali ich i oddali pod straż aż do następnego dnia, bo już był wieczór. A wielu z tych, którzy słyszeli naukę, uwierzyło".
Na to Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział do nich, że: "przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie" wskazując, ze uczynili to w Imię Pana Jezusa, którego "Bóg wskrzesił z martwych"!
Jednak moje serce wołało za psalmistą (Ps 118,1.4.22-25):
"Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo Jego łaska trwa na wieki. (...)
Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się w nim i weselmy". Łzy zalały oczy...
W Ewangelii będzie przekaz o cudzie, który uczynił Pan Jezus (Ewangelia: J 21,1-14) wskazując uczniom, gdzie mają zarzucić sieci, bo przez całą noc nic nie złowili! Wówczas powiedzieli: "To jest Pan! Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan", przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi". Natomiast Pan Jezus podszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał". Łzy ponownie zalały oczy podczas przepisywania tego świadectwa wiary (10.08.2022)...
W przychodni biednemu praktykantowi dałem na leki, także innej na pocieszenie, a na końcu babci z wnuczką. Jeszcze zgon bardzo otyłej staruszki, wyzwolonej z ciała. Wyobraź sobie przez chwilkę...ohydną larwę i motyla o różnej piękności zależnej od świętości.
Wszędzie mówiłem o Bogu Ojcu i życiu wiecznym: u mechaników, podwożonej babci i dziadkowi, na korytarzu przychodni i przy rejestracji oraz s. zakonnej. Zaprosiłem też znajomego staruszka, który wyszedł wieczorem na ulice, aby pojechał ze mna do kościoła, bo będę dzisiaj na ponownej Mszy Św.!
- Jestem nieprzygotowany, pójdę jutro!
- Dożyje pan, nie chce pan być na Uczcie Świętej? Zaprosi się innych...
Ostatnio zauważyłem, że "strzelam" i to się zdarza. Faktycznie, po Mszy Św. siostry zakonne z parafii zorganizowały poczęstunek.
Na tej Mszy musiałem wołać do św. Józefa i św. Michała Archanioła, bo zostałem, zaatakowany i to w rocznicę zaginięcia syna. Prosiłem o wyjaśnienie tego cierpienia. Wiele osób proszę o posty duchowe na ręce Matki Bożej, ale odzew jest mały.
Sam przez 36 godzin (27-29 kwiecień) wypiłem tylko jedną kawę i trochę płynów...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 270
Dziś opiszę atak Szatana! Większość uważa, że upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji tylko "kusi"...zobacz ile sprawił mi udręk tylko jednego dnia.
Zdziwiłem się, że tak samo widzi to Waldemar Łysiak w książce "Najgorszy". Tam też było spostrzeżenie, że ludzie lubią zło, które ich podnieca. To wielka prawda, a cała prasa żyje z tego (od pierwszej do ostatniej strony). Dlatego mass-media epatują nas zbrodniami wszelkiej maści.
Natomiast Mefistofelesa (Kłamcę i Niszczyciela) określał inteligentnym szafarzem zła i kawalarzem. Ja dodam, że Szatan nie ma poczucia humoru, co każdy zauważy w mojej relacji. W ręku znalazło się wielkie zdjęcie: "Jak rozpoznać Złego?"
Postanowiłem być na Mszy Św. o 6.30, Książę Kłamstwa natychmiast podsunął mi 15.30. Wiedział, że dzisiaj będę na dwóch nabożeństwach (pogrzeb mojego pacjenta)!
W tym czasie serce zalewała pokusa nienawiści do czerwonych cwaniaków, a od czarnuszka napłynęła nazwa takich: c z e r w o n i a c t w o. To wszyscy na stanowiskach: od góry do dołu. Tych, co nie z nimi gnębią pracą, bo muszą mieć niewolników.
Jak płacili parę groszy za dyżury w pogotowiu żaden się nie splamił (miałem 10 / m-c) z obowiązkowymi świętami (dla katolika)...jeszcze niedawno w piwnicznej izbie mieliśmy pokój dla dwóch lekarzy.
Z pustym sercem trwałem do Eucharystii. Podczas Słowa uwagę zwróciło tylko uzdrowienie chromego przez Piotra i Jana (Dz 3,11-26), rybak wykorzystał tę sytuację do ewangelizacji. Wskazał swoim rodakom, że zabili Dawcę Życia i błagał o ich nawrócenie.
Natomiast Pan Jezus Zmartwychwstały (Ewangelia: Łk 24,35-48) musiał udowodnić Apostołom, że ma ciało fizyczne, pokazał zranione ręce i nogi oraz poprosił o chleb, aby go spożyć w ich obecności!
Tutaj przekażę spostrzeżenie: Szatan działa w świątyni tylko do zjednania z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Można powiedzieć, że wówczas ucieka (nie chcę użyć przekleństwa), a wówczas napływa pokój i słodycz duchowa.
Po powrocie do domu zamiast zjeść śniadanie kręciłem się podobnie do ojca ziemskiego (stolarza), który lubił zamiatać. Wówczas matka krzyczała: "bierz się za robotę"! Tak jest także w ataku demona, kręcisz się i nie wiesz co masz robić? Żona jak nigdy zapomniała kupić mleko, a dodatkowo podczas powrotu ze sklepu o mało się nie przewróciła!
W przychodni spotkała mnie niespodzianka, bo kolega, mąż kierowniczki - nie wrócił po urlopie - do pracy. Komu wówczas możesz się pożalić? Ja w tym czasie planowałem wypoczynek, a zamiast tego spociłem się ze złości z pragnieniem wzięcia urlopu na żądanie. Przełamałem się i przy chorym zawołałem: "Jezu! Ofiaruję ci ten dzień i tę udrękę!"
Nie pomogło wyświęcenie gabinetu, ponieważ jest to zbyt słaby środek na szefa demonów, który zaczął wszystko już w kościele zalewając mnie "ziemią", głupstwami i późniejszym gadaniem o polityce.
Poprosiłem o kartę proboszcza, a rejestracja połączyła mnie...z jego basowym głosem. Udało się skontaktować z potrzebnym gabinetem w szpitalu, ale lekarz był przy zabiegu, a ponownym połączeniu musiałem przerwać i biec do WC. To głupstwa, ale są to elementy ataku, a ty myślisz że szatan namawia do złego? "Panie Zmiłuj się nade mną"...
Ciało zawołało: "kawy!", z ręki wypadła szklanka i mogłem się zranić, a dodatkowo zabrakło cukru: "siostro miła ratunku"!
Na chwilkę napłynęło pocieszenie, pieśń Cohena "Alleluja", a taka była śpiewana po Komunii Świętej...nagle została przerwana z powodu braku prądu. Chorzy wpadali po 2-4 naraz. Mało tego, bo wszedł dziadek chory psychicznie...zamiast do psychiatry przez ścianę. Przerwał kurację: męczy siebie, rodzinę i mnie.
Weszła też moja "ulubienica" prosząc o skierowanie do laryngologa, które otrzymała niedawno (nie dajemy za każdym razem), dodatkowe takie chciała obca pani z urazem (niepotrzebne), prosząca o Bisakodyl (jest bez recepty) oraz ciocia siostry "dowcipnej" (położnej).
Na szczycie udręki - jak zwykle - przybyła pacjentka z matką. Wielokrotnie prosiłem je, aby po natchnieniu: "lekarz" przychodzili następnego dnia. Nawet dałem im karteczkę z takim ostrzeżeniem, do położenia przy obrazie. Teraz żartowałem, że chyba nie mają obrazu! Obraziły się, a w tym czasie pękła z trzaskiem sprężyna zszywacza. To nic takiego, bo na ostatniej ich wizycie padła maszyna do pisania i to na amen.
Taki "dar" ma też moja córka (przepisuję to 10.08.2022)...aż boję się jej odwiedzin: kiedyś leciała na mnie połówka okna (wypadła z bolców), innym razem włączyła telefon i zepsuła połączenie komputera żony z modemem, a ostatnio przez trzy dni ciężko chodziła kierownica w Citroenie...w ten sposób można sprawić wielką awarię!
Belzebub jak nigdy nie dał zarobić...jedynie z kościelnego wyrwał zmięte papierki. Przy wchodzeniu do Zakrystii w ten sposób zwija "tacę". Czy to już wszystko? Na zakończenie tego serialu przybyła przestraszona na "kolejne badanie słuchawką" (w ciągu kilku dni), a babcia podarowała mi nożyczki. Następnego dnia nie mogłem znaleźć swoich, a były bardzo potrzebne (miałem w torbie lekarskiej). Zobacz dzień z tańcem demonów.
Udręki były przerywane "żartami"...
1. W radiu mówili o gacku dużym, a ja pomyślałem o Jerzym Urbanie!
2. W oknie burdelu mieli zegar. Po uwadze pragnącego zreperować zegarek zapytali: a co mieliśmy wystawić?
3. Wróciła "gra słówek" z chorymi: to jo - to ja!...co je - co jest?...co i - co je?
Taki dzień, a Pan Jezus zaleca, aby wszystkie swoje czyny spełniać z godności i czcią!
Poszedłem na drugą Mszę Św. za pacjenta, który z rozrusznikiem serca padł na dachu. Po Eucharystii popłakałem się wołając do pustego grobu po Panu Jezusie w intencji zmarłego. Później śpiewałem w sercu: "Zmartwychwstał Pan, Zmartwychwstał Pan, Alleluja". Poprawiłem zwinięte róże pod krzyżem...
APeeL
Może nie wierzysz, że to wszystko zapisałem (trzy strony)? Oto skan pierwszej...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 266
Zły zaleca Mszę Świętą wieczorną, tak jest często, aby zmienić przebieg całego dnia. Wstałem jednak na 6:30, a do serca napłynęła złość na czerwonych z ich trwaniem. Z takim stanem serca wyszedłem do kościoła, gdzie dalej stałem pusty...
W tym czasie od Ołtarza Świętego popłynęło Słowo...o uzdrowieniu przez Piotra i Jana chromego od urodzenia, który prosił o jałmużnę (Dz 3,1-10). Ci popatrzyli, bo nie mieli pieniędzy, a Piotr powiedział:
"W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź! I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach. Zerwał się i stanął na nogach, i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga. A cały lud zobaczył go chodzącego i chwalącego Boga".
Po zjednaniu z Ciałem Duchowym Pana Jezusa nastąpiła całkowita przemiana duchowa (ekstaza), a łzy zalały oczy. To jest trudno przekazać, bo musisz sam doznać tego uniesienia.
Po wyjściu z kościoła gonił mnie dziadek na rowerze, zsiadł i podał mi kartkę z prośbą o zapisanie leków. To jest częste i bardzo rozprasza podczas Mszy Świętej, przed i po. Dodatkowo na kartce był spis zakupów które miały zrobić na targu...w tym była tam guma do majtek, całość to 20 pozycji, a leki dopiero na końcu.
Pod "moim" krzyżem wróciło uniesienie, a duszę rozradowały piękne róże, które nie zmarniały mimo małego mrozu...przy płonących lampkach.
Zacząłem pracę wcześniej (od 7.00) z powodu nawału chorych, taki jest mój los i tak już będzie do końca zatrudnienia. Dziadkowi zapisałem leki, a w gabinecie, gdzie przybył zapytałem co w tym czasie robił?
- Pojechałem pocałować Żydówkę!
- To na pewno była blondynka...dodałem.
Pierwszej pacjentce dałem zaświadczenie do sądu, a ostatnia prosiła o poświadczenie potrzeby leczenie, nie wiem w jakim celu. Na koniec zostawiłem bałagan, bo opadłem z sił.
Trafiłem na artykuł o lekarzu oddanym pacjentom, który został ukarany za pracę w nadgodzinach, wcześniejsze przychodzenie do pracy i radość z niesienia pomocy - to wprost moja osoba! Dostał naganę od swojego przełożonego
Ogarnij cały świat w którym ludzie pracują z oddaniem, z serca, a przez to są wykorzystywani...często za marny grosz. Tak było ze zwabionymi do pracy na Zachodzie lub budującymi wieżowce w Katarze...aż do śmierci na górze!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 271
Na Mszy Św. porannej apostoł Piotr powiedział do pobratymców (związek bratni, ta sama grupa etniczna, połączeni w przyjaźni), że zabili Pana Jezusa, który był oczekiwanym Zbawicielem (Dz 2,36-41). Zalecił im: "Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!"
Te słowa nadal sa aktualne dla narodu wybranego oraz całej ludzkości. Szczególnie dzisiaj, gdy to przepisuję (14.08.2022), gdy trwa barbarzyńska napaść Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, a byli państwem, które zabezpieczało ich po rezygnacji z broni jądrowej. Tak jest, gdy nie pokładamy ufności w Bogu, ale w przewrotnym człowieku.
Dzisiaj Maria Magdalena stwierdziła, że w grobie nie ma Pana Jezusa (Ewangelia: J 20,11-18). "Jezus rzekł do niej: Mario! A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy: Nauczycielu".
W pracy spotkały mnie dwie niespodzianki:
- po urlopie nie wrócił mąż dyrektorki
- dodatkowo zgłoszono dwa zgony.
To kłopot, ponieważ trzeba obejrzeć zwłoki i wydać kartę zgonu. Bez tego dokumentu nic nie załatwisz, a zakład pogrzebowy zabrał zwłoki kobiety...musiałem ich zawróć, aby więcej nie robili takich głupot.
Druga osoba to mój miły pacjent, który miał wiele chorób, ale tego dnia zmarł na dachu...musiała przybyć straż pożarna i karetka. Szkoda mi tego dobrego człowieka, który ładnie wyglądał nawet po śmierci...miał normalne ułożenie głowy i normalną twarz. Jego rodzina w rozmowie chwaliła śmierć nagłą.
To ciężki dzień, ale miałem moc z nieba, którą otrzymałem po Eucharystii. Na końcu miałem radość, ponieważ nikomu nie odmówiłem. To wyzysk, ponad moje siły, mobbing, ale taka jest właśnie "władza ludowa": od góry aż do dołu.
Zobacz teraz zjednanych losem czyli mających takie same cierpienia, a przez to wszystko rozumiemy.
Z TVN popłynęły obrazy małżeństw Polaków z Meksykanką oraz Wietnamką. Pokazano też obcych sobie mieszkających w jednym lokalu: on z psem, a ona z kotem. Ich codzienność przebiega na kłótniach z wyzwiskami. Ogarnij cały świat udręki wspólnego pobytu: obozy, wojsko, więzienie, pielgrzymki i itd. Aż wzrok zatrzymał Pan Jezus z krzyża ("Gazeta Polska").
Przypomniały się kraje w b. Jugosławii oraz ZSRR, a teraz, gdy to przepisuję jest UE, sztuczny twór, bez błogosławieństwa Boga Ojca, gdzie dyskryminowania są pragnący "róbta, co chceta" oraz "spółkujący inaczej", którzy robią z siebie cierpiętników!
Kobiety gwałcone podczas wojen oraz skuszone praca na zgniłym Zachodzie z wcieleniem do domów publicznych. Takie zrozumie tylko mająca podobny los. Dalej kobiety w islamie. Jeszcze ofiary czystek etnicznych, przesiedleń II Wojnie Światowej, gdzie granice państwa ustanawiano na mapie.
Nie pojmiesz cierpienia śledzonego "figuranta" czyli osoby zarejestrowanej jako przedmiot spraw operacyjnych. W TV żartują na temat śledzenia, któe jest humanitarne, gdy mówimy o tym ofierze. Ja wiem i nie potrzebuję, aby mi mówiono.
Dalej trwa perfidny i przewrotny - od początku do końca - system bolszewicki, którego zadanie nie zmieniło się: „śledzić, prowokować, likwidować”. Jego podstawą jest wszechwładza służb, które w swoim opętaniu wymyślają „wrogów ludu”, a tych, którzy to zauważą traktuje się jako chorych psychicznie na urojenie prześladowcze.
To uzasadnia dalsze rozbudowywanie służb i ich trwanie w gotowości, ćwiczenie w poddaństwie i w przeświadczeniu, że spełniają patriotyczne uczynki, które chronią ich ukochaną ojczyznę. W założeniu jest jednak demoniczny fałsz, bo chodzi o podzielenie Polaków z budową „państwa w państwie”.
Jeszcze udręki oszukanych na różne sposoby...w tym przez fałszywe "wiary". Z brzegu mamy „św. Jehowy”...ktoś łoży na to pieniądze, a wyznawcy starczą na rogach ulic. Kiedyś łazili - za zezwoleniem władzy ludowej - po domach.
Wszystko, w swoim krótkim pobycie na ziemi poznał Pan Jezus...na końcu zamordowany jak pospolity przestępca!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 264
Wczoraj czytałem książkę Waldemara Łysiaka "Najgorszy", gdzie wspomniał o Stalinie, który mianował swojego agenta enkawudzistę Bieruta, lecz bezpieka terroryzująca Polaków składała się w 99% z Żydów. Nie wolno było o tym mówić ze względu na zarzut antysemityzmu.
Tak się złożyło, że dopiero dzisiaj (12.08.2022) opracowuję to świadectwo wiary i to w tak poważnej intencji modlitewnej. Dodatkowo dałem komentarz jako dr. Bylejaki na blogu Jana Hartmana (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne): "Żydowscy renegaci – wstydźcie się!"
Wyjaśnię, że r e n e g a t (łac. renegare) oznaczającego „zaprzeczyć”, „odrzucić”, „wyprzeć się” lub „wyrzec się”. W wielu słownikach „renegat” określany jest również jako przeniewierca, odstępca, zdrajca, odszczepieniec.
Chodziło o przejście jego dalekiej krewnej (Żydówki) na katolicyzm. To stało się pretekstem do napadu na wiarę katolicką, jedynie prawdziwą.
Panie Profesorze!
Po przeczytaniu wstępu wiedziałem, że cały wpis będzie o jedynie prawdziwej wierze katolickiej. Podobnej jak ona łaski doznał Hindus – islamista. Nawet pytał ich „znawców katolicyzmu”: czy Bóg może mieć Syna? Ten odpowiedział po ludzku: „jak Bóg może mieć Syna, gdy nie ma żony?”
Przypuszczam, że Pan Profesor jest w opcji tak właśnie myślących. Myślenie nie ma nic wspólnego z łaską wiary. „Jak widać, można być Żydem katolikiem (…) osobiście mnie to dotyka i razi, gdy osoba mająca korzenie żydowskie praktykuje katolicyzm (…) taki wybór Żyda urąga pamięci przodków (…)
Żyd nie powinien wybierać akurat tej religii (...) Jeśli już wierzy w Jezusa, to ma tyle Kościołów chrześcijańskich, które Żydów szanują! Czemu więc akurat katolicyzm? Dlaczego pluć na własnych przodków? To jakaś perwersja”.
Myli się Pan, że mogliby wybrać odszczepieńców w kościółkach zreformowanych, gdzie nie ma Eucharystii…jest tylko celebracja bez liturgii (dzielą się chlebem jak na Wigilii). Bóg nie daje takim łaski wiary, oni tam trafiają wg woli własnej czyli od Przeciwnika Boga. Pan Jezus wyjaśnia to w jednym zdaniu na Mszy Św. (12.04.2022): „Nie wszyscy to pojmują, a lecz tylko cy, którym jest to dane”.
Nic Pan nie wie o agonistyce duchowej. Właśnie trwa bój o świat (Apokalipsa), a tu płacz nad rodakami…”Nie szkoda róż, gdy płoną lasy”! Ja też płacze nad swoimi rodakami, którzy małpują Msze Św. i chodzą w procesji z boską waginą. Od kogo jest taka wolność do grzeszności?
Słusznie Pan pisze: „Nie mogę pojąć tak fundamentalnej nielojalności”. Jak przewidziałem wraca Pan do określenia Kościoła Świętego i Królestwa Bożego (także w nas – co Pan z tego zrozumie?) jako organizacji i to przestępczej, która odpowiada za los narodu żydowskiego.
Ja 30 lat chodzę na zebrania tej organizacji z wciąż tą samą celebracją i Cudem Ostatnim (Eucharystią). Nie chcieli tego Pana pobratymcy, nie ma Boga w Izraelu, a tu zdziwienie, że ktoś z rodziny zszedł na Prawą Drogę. Mnie to nie dziwi, bo to bracia starsi w wierze wciąż czekają na jakiegoś zbawiciela, a powinniśmy być jedną rodziną!
Padnie Pan kiedyś na kolana…dzięki moim znajomością w Ojczyźnie Prawdziwej, gdzie nie ma Żydów i pogan, bo wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Wprost chciałbym objąć cały naród żydowski, bo wiem, co oznacza wszechogarniająca Miłość Boga Ojca. Pan jest bardziej kochany ode mnie.
Po zdradzie Boga sami prosili się o śmierć i to często wieczną, bo duszy (słowa Jerzego Urbacha pobratymcy o ks. Jerzym Popiełuszce). Zobaczymy, co będzie, gdy Panu wypomną grzechy i to w myślach, bo trwa wieczny zapis wszystkiego?
Zostaw Pan wrogów narodu wybranego, bo teraz mieszka Pan razem ze mną w ojczyźnie wybranej, którą jest Polska (dlatego jesteśmy tak atakowanej przez Szatana ).
Ja widzę, że jest antykatolicyzm! To Pan szuka wrogów wśród wiernych Bogu Objawionemu (Stary Testament). Przyjdą islamiści, zawieszą swoją flagę na Watykanie…oby Pan tego nie doczekał! Nasze narody powinny zjednoczyć się w walce przeciwko takim, bo grozi nam zagłada.
Pan zajmuje się różami i ogląda wstecz…to błędna droga, a czas płynie. Co jest po śmierci ciała? Gnijemy?...
Tamtego dnia na Mszy Św. (Dz 2,14.22-32) Piotr przemówił do Żydów, wskazując na posłannictwo Pana Jezusa od Boga Ojca, którego "Bóg potwierdził niezwykłymi czynami, cudami i znakami". Wskazał, że zabili oczekiwanego Zbawiciela! "Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami".
Przepłynął cały świat: oto zamordowali człowieka, a zwłoki wrzucili do głębokiej studni, kanibal zabił 10 letnią dziewczynkę, zakatowali niemowlę, jeszcze wojna w Chinach, a wcześniej było bestialstwo Japończyków na tym narodzie! Trwa ukrywanie likwidacji Polaków przez Ukraińców (Wołyń).
Jednak wszystkich przebijają Rosjanie - ludobójcy (napad na Ukrainę 2022 r.)...równający całe osiedla i miasta z ziemią. To dopiero początek, bo mogą zastosować broń chemiczna, bakteriologiczną i atomową. Mogą ocalić nas tylko błagalne wołania do Boga Ojca, ale nawet w tym czasie trwa upadek wiary z zamienianiem świątyń na kawiarnie...
Po Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła, straciłem ciało, a ekstaza wywołała pokój i słodycz w sercu, a nawet w ustach. Tak chciałbym zostać z Panem Jezusem, ale kościelny wygonił wszystkich dzwonieniem kluczami, a w domu - jakby na znak - trzasła żarówka i stała się ciemność... .
APeeL
- 16.04.2006(n) Ja Jestem...
- 15.04.2006(s) ZA DOBRODUSZNYCH...
- 14.04.2006(pt) ZA ZMASAKROWANYCH...
- 13.04.2006(c) ZA WALCZĄCYCH O ŻYCIE..
- 12.04.2006(ś) ZA GADUŁY...
- 11.04.2006(w) ZA SAMOCHWAŁÓW...
- 10.04.2006(p) ZA ZDRAJCÓW...
- 09.04.2006(n) ZA SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE KŁOPOTÓW
- 08.04.2006(s) ZA NOWOCZESNYCH POGAN
- 07.04.2006(pt) ZA MOICH WYCHOWAWCÓW