- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 282
Przed Mszą Św. poranną popłakałem się podczas toalety, ponieważ napłynęła bliskość Boga Ojca. Moje serce i duszę zalało pragnienie dawania świadectwa wiary z mówieniem o Deus Abba. Ja wprost "zwariowałem" na tym tle..."tak Tato, Tatusiu ja zwariowałem.
Po wejściu do kościoła usłyszałem zaproszenie do czuwania z Wielkiej Soboty na Niedzielę. Łzy zalały oczy, bo właśnie pragnę tego. Będzie mowa o wytrwałości, a wzrok zatrzymał wielki i pochylony krzyż...wprost ujrzałem pomoc Szymona w niesieniu jego przez Pana Jezusa. Jeszcze raz popłakałem się podczas Eucharystii.
W przychodni trafiłem na ciężki dzień, będę sam, nawet nie mogłem wyjść na obiad, a 17.00 dodatkowo miałem zebranie lekarskie.
Tuż po wejściu do przychodni gadałem o intencjach, chwaliłem się łaską wiary...zarazem podczas przyjęć chorych pocieszałem aż do ostatniej pacjentki. Później podczas kolacji fundowanej przez firmę farmaceutyczną też będę dawał świadectwo wiary. To będzie trwało jeszcze następnego dnia, ale wielu nie odpowiada na moje zaproszenia, dalej żyją dla życia, nie widać ich w Domu Boga na ziemi.
Czuję się lepszym, bo wybranym, a to jest grzeszne, nawet zwróciła na to uwagę jedna z lekarek. Nie można być "nauczycielem" na siłę. To niewidzialna granica przy zaleceniu "napieranie w porę i nie w porę".
Wrócą słowa Boga Ojca wymówione przez mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 49,1-6)...do takich ja my: "Pan mnie powołał (...) Ostrym mieczem uczynił me usta (...) Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą".
Dzisiaj, gdy to przepisuję (08.07.2022) bronię naszej wiary na forach. Oto przykład wpisu na blogu wroga, prof. Jana Hartmana, który szydzi z modlitwy do Matki Bożej (wpis o6.08.2022 na www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne) we wpisie "Katastrofa polskiego autobusu. Czy Kościół uderzy się w piersi?" Tam dałem odpowiedź Janowi, zwolennikowi "mętnych" argumentów (jak dr. Bylejaki)...
"Mógłbym napisać, że podpis (czyli dr. Bylejaki, co ma do dyskusji ksywa?) współgra z treścią „wypracowania” i to w zasadzie powinien być cały mój komentarz. Pisząc, że ”nie będę się zastanawiał nad sensem istnienia KRK i jego dogmatów”.
Nie chciał polemizować z profesorem, który szydziła z istnienia Matki Bożej i bezsensu modlitw o pokój czego dowodem miał być straszy wypadek pielgrzymki do Medziugorie (autobus prowadził 72-letni kierowca, który wpadł do rowu z betonowym przepustem (12 osób zabitych i 30 rannych).
Zrobił unik, ale zaatakował zezwalających na pielgrzymki jadące do jeszcze nie uznanego miejsca. "Dopóki ten fakt nie zostanie zatwierdzony każda taka wycieczka nawet z papieskim błogosławieństwem, jest odstępstwem od oficjalnego nauczania. Stąd moja myśl o tym co jadący tam wycieczkowicze mieli w głowach".
Dalej zignorował, a nawet wyśmiał moje i żony posty...po apelu Matki Bożej w Medziugorie w intencji okrutnej wojny w b. Jugosławii.
Napisałem: "Nie wolno mi dyskutować, ponieważ mój charyzmat odczytywania Woli Boga Ojca (z Modlitwy Pańskiej: "bądź Wola Twoja") i mistyka eucharystyczna są łaską,
Głupie rady duchowe dla byłego pokerzysty i alkoholika (cud uzdrowienia) nikomu nie służą. Wskazałem na posty duchowego jako świadectwo dla czytających.
Nie napadaj na mnie, bo nie dasz rady...moim godnym przeciwnikiem jest sam Pan Profesor, który także może zostać nagle oświecony. Padnie na kolana pierwszy raz w życiu i przeżegna się.
U mnie sprawiły to modły moich pacjentek (moherowych beretów). Proszę odnosić się do wpisu, a nie dyskutować ("młócić słomę duchową"), co czynią niewierzący (brak łaski).
Przez dyskusję nie można nikogo nawrócić, czyni to tylko modlitwa...wyśmiewana przez Pana Profesora...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 270
Wielki Czwartek
Zerwałem się o drugiej w nocy...po wczorajszym spracowaniu. W ciszy słuchałem tykanie zegara! Czas płynie nieubłaganie i zbliża nas do życia wiecznego. Wrócił wczorajszy płacz przed Mszą Świętą z wołaniem do Boga Ojca;
"Dziękuję Tato! Bądź błogosławiony za to, że dałeś mi 10 lat do przodu, które przydadzą się podczas przepisywania i opracowywania dziennika, co potwierdzam dzisiaj (08.08.2022)!
Zginąłbym marnie (wódka)...bez odjęcia nałogu, cudownego uzdrowienia! Jakby na ten moment patrzyła reklama leku z napisem: "chodzi o życie"!
Kapłan w tym czasie poprosił o modlitwę za tych, którzy zmarnowali swoje i cudze życie. W telewizji kobieta odruchowo zabiła kochanka! W poprzednim roku zmarnowałem Wielki Czwartek biorąc dla zarobku dyżur w pogotowiu z późniejszym załatwiłem - w tym świętym czasie - różnych spraw. To wszystko oddala nas od Pana Jezusa. Jak będzie dzisiaj, bo zły cały czas czyhał przy mnie, a jest niezmordowany?
O 3:00 w nocy w ręku znalazł się "Dzienniczek" s. Faustyny, a gdzie na stronie otworzonej od 3 dni czekały na mnie słowa o cierpieniu świętej. Popłakałem się podczas jej relacji o swoich doznaniach.
Mistycy mają podobne przeżycia, dlatego tak ważne jest moje świadectwo! Dodatkowo zostałem zadziwiony znalezionym ze słowami "Eucharystia jest Sakramentem Życia". Łzy zalały oczy, bo jest to moja łaska (mistyka eucharystyczna)...
Z włączonego telewizora popłyną obrazy...
- mężczyzna zbliża się z nożem do kobiety, która błaga go o zmiłowanie się
- pijany, gruby prawnik grozi śmiercią chłopczykowi , a po jego ucieczce popełnił samobójstwo (pedofil)!
W ręku "Gość niedzielny", gdzie jest wywiad z byłym majorem KGB, które który tropił zbrodnię katyńską! Został skazany na śmierć poprzez zabranie środków do życia, u nas żebrał na ulicach, ponieważ towarzysze także tutaj go dyskryminowali. Został odnaleziony i mówi to, co co wie, prawdę o zbrodniczym systemie bolszewickim!
Pod przychodnią wzrok zatrzymał...
- kierowca pod zepsuta betoniarką
- zgłosiła się matka dwóch dennych alkoholików
- a z radia popłynie informacja o strasznym wypadku naszego autokaru w Egipcie, który wpadł pod ciężarówkę!
- później będę oglądał reportaż o drapieżnikach na pustyni w Afryce atakujących osobników nawet własnego gatunku.
Jeszcze kobry, gniazda pszczół i os, szczury. Dzisiaj, gdy to przepisuję zmarł właśnie pokąsany strażak (wstrząs anafilaktyczny). Przypomni się relacja z zamachu na WTC z 11 września 2001 roku oraz relacja z zatopienia największego statku niemieckiego! Detektyw Rutkowski odbił porwaną Cygankę (to mogła być ustawka), a w telewizji pokażą sceny porywania dzieci oraz obrońcę takich!
Jakie zagrożenie życia miałem podczas tej intencji? Z serca pojechałem na daleką wizytę, nie mogłem wrócić mimo trzykrotnej informacji (nazwa Boże)! W końcu trafiłem polną drogą w błoto a później w dół. Pacjentka przepraszała, a ja popłakałem się!
Natomiast w czasie przejazdu na Mszę Świętą wpadłbym pod samochód jadący pod prąd! W tej walce o życie Piotr zaparł się Zbawiciela! To dotyczyło także Pana Jezusa podczas modlitwy w Getsemani...przed Śmiertelna Męką dla naszego zbawienia!
Bój dotyczy duszy z ciałem fizycznym, Królestwa Bożego z ziemskim i jego księciem (Szatanem). Piszę to i płaczę - tak jak rano gdy wolałem: "Jezu! Przepraszam Cię za grzechy w myślach, słowach i uczynkach".
Zawiozłem kwiaty Panu Jezusowi pod krzyż (7 dużych róż). Naprawdę dały radość duchową, ponieważ były piękne! Wokół nędznicy obdarowują innych takimi, a krzyże są zaniedbane.
Nie mogłem wyjść z kościoła po Eucharystii, a do czasu jej przyjęcia byłem całkiem drętwy. Popłakałem się podczas przenoszenia Ciała Pana Jezusa do Ciemnicy! Tak chciałbym być tutaj dalej, ale trzeba wracać, bo byliśmy z żoną.
To przerwało nadprzyrodzoną łączność z Bogiem. Podczas czuwania o 23:00 chciałbym dać świadectwo wiary, ale młodzież miała ustalony program. Zarazem był czas Modlitwy za walczących o życie i za dusze taki. Napływały różne obrazy:
Zrób film z błyskami katastrof: w Paryżu uderzenie pędzącego pociągu stojący. Koszmar przygnieciony z zabitych! Dzisiaj, gdy to edytuję (08.08.2022) taka tragedia zdarzyła się podczas pielgrzymki rodaków do Matki Bożej Pokoju w Chorwacji (12 ofiar śmiertelnych oraz 30 rannych).
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 288
Niedziela Palmowa
Wczoraj wieczorem byłem na Mszy Świętej za ten dzień, ponieważ mam dyżur w pogotowiu. Wszystko miałem naszykowane, nawet zabrałem wizerunek Pana Jezusa z Całunu z prośbą: "bądź Panie ze mną".
Łzy zalały oczy, bo dodatkowo prosiłem, abym nie gadał: takie wyrzeczenie. Ze świetlicy z personelem płynęło nabożeństwo z Łagiewnik, gdzie trafiłem na słowa: "Baranku Boży obdarz nas pokojem".
Zarazem ujrzałem Zbawiciela otoczonego tłumem przy wjeździe do Świętego Miasta, Jerozolimy. Ogólna radość, mamy Króla Wszechświata. Płaczę, gdy to piszę, a właśnie moje oczy spotkały się ze smutnymi wzrokiem Pana Jezusa z Całunu - mojego Świętego Ratownika, który wyciągnął mnie z bagna tego świata. Popłakałem się i nie mogłem pisać...
Tyle dzisiaj miałem planów, ale zostały zniweczone już od porannej niespodzianki, ponieważ kolega Kurd o imieniu Issa (w islamie często dają imię Mahometa, a tutaj Jezusa)...zostawił brudny fartuch z karteczką, aby przekazać do prania. Dodatkowo zabrudzona była moja pościel, do wyrzucenia (Każdy ma swoją).
Podczas przejazdu do szpitala wzrok zatrzymał napis "Szambo!" Tam trafiłem na brud w WC, gdzie wszedłem. Dalej były napisy, aby rujnować budynki z napisem przekleństw. Przypomniałem się odpowiedź z "Super expressu", który nazwałem brukowcem, a także mój zepsuty samochód (urwała się sprężyna podtrzymująca silnik).
Nic nie mogę ani napisać, nawet wysłuchać dodatkowo Mszy Świętej radiowej, ponieważ pustka zalewała serce, a to wielkie święto. Brak mocy, ponieważ dzisiaj nie mogę być u Eucharystii. Ile ludzie mają takich „niespodzianek”:
- nagłe zapalenie wyrostka robaczkowego, skręt jelit, nadciśnienie, bolesne kurcze wszystkich mięśni ciała
- nagłe wypadki i związana z tym niepełnosprawność
- różne zguby, w tym dokumentów, itd.
Pokażę też relację dzieci z domu dziecka, które trafiły tam z powodu dręczenia przez rodziców. Chłopczyka czeka operacja jaskry, zrozum jego płacz ze strachu. Jeszcze pozbawiony bytu 18-latek przyjęty przez dobre małżeństwo.
"Nasze plany i nadzieje, coś niweczy raz po raz", tak będzie ze mną dzisiaj, bo czas od 9.00-22.00 spędzę w karetce, a wiedz, że lubię takie wyjazdy, które spędzam na modlitwach. Na szczęście noc będzie spokojna aż do 5.30!
Faktycznie wszystko się ułoży w ramach tej intencji: samochód zostanie zreperowany, chłopak skończył pobyt w domu dziecka (przejęli go Polacy, rodzina mieszkająca w Anglii), zadowolone dzieci pijaków w Domu Dziecka, mój dziadek został zawieziony do szpitala i został wyleczony ("pomógł przejazd karetkę") - śmieliśmy się później.
Szczęśliwy będzie też wypadek z uderzeniem TIR-a w wiatę na przystanku, gdzie piątka dzieci została lekko ranna.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 404
Po ciężkim piątku (praca w przychodni bez wytchnienia od 7.00 - 18.00) padłem w sen, a po przebudzeniu w „Gazecie Polskiej” (z 5 kwietnia 2006 r.) przeczytałem art. „Wiara w bzdury”.
To ocean wierzeń wymyślonych i bożków (można przejrzeć w sieci). Ja wskazuję tylko na „duchowość zdarzenia”, która posłuży odczytowi intencji modlitewnej z ofiarowaniem tego dnia mojego życia. To jest zarazem propagowanie cywilizacji śmierci.
Z trudem wstałem na Mszę św. o 7.00, a pod kościołem popłakałem się z powodu sekundowych połączeń z Bogiem Ojcem. Tego nie można przekazać. Łzy same płyną z oczy, a serce woła: „Tato! Tato!” z powodu grzechów, okresów pustki duchowej, a nawet nienawiści do otoczenia wrogiego naszej wierze.
W tym czasie płynęła pieśń z kończącego się nabożeństwa: „O! Grzechy ludzkie wyście Go zabiły...Pana mojego”. To prawda, bo moje grzechy przez tyle lat zabijały Boga Objawionego.
W czytaniach popłyną napomnienia od Boga przez proroka (Ez 37,21-28) dla Izraelitów:
- nie będą tworzyć dwóch narodów, i już nie będą podzieleni na dwa królestwa
- nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami
- uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli
- oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem (…) wszyscy oni będą mieć jedynego Pasterza
- żyć będą według Moich praw i Moje przykazania zachowywać będą i wypełniać
- zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z nimi…
Natomiast w Ew. (J 11, 45-57) będzie mowa o wielu Żydach, którzy „ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego”. Wówczas najwyższy kapłan Kajfasz zalecił zabicie Zbawiciela. Tak dotychczas naród wybrany trwa w odwróceniu od Boga. Została im tylko Ściana Płaczu.
Podczas bólu duchowego wzrok zatrzymały wielkie pajęczyny przy witrażach, a w sercu pojawiły się wszystkie pokusy niszczące naszą duchowość: nałogi, władza, posiadanie i seks, zezwierzęcenie.
Na ławce kościelnej zauważyłem szatańskie napisy młodzieży przygotowującej się do bierzmowania. Później w telewizji popłyną obrazy operacji upiększająco-odmładzających, kult niewieścich piersi oraz festiwal mody dla psów!
Po Eucharystii w ekstazie zawołałem: „Jezu! Jezu! Ty jesteś źródłem łask”. Z wdzięczności kupiłem piękne róże i zawiozłem Panu Jezusowi pod „mój” krzyż. Przypomniała się pieśń o Jezusie - woni kwiatów!
W tym czasie wszystkie programy telewizyjne reprezentują zgniliznę duchową; przemoc, zabijanie, wyuzdany seks, gwałty. Właśnie ujęto guru sekty, który stosował wobec „wyznawców” przemoc, głodem łamał ich postawy duchowe, przekręcał ich w sumieniach.
Na tym tle lepiej wypadnie chory psychicznie gwałciciel-morderca, który sam przyznał się do wszystkiego...prosił rodzinę o wybaczenie i przyjął karę więzienia. Ogarnij cały świat; trwanie w odwróceniu od Boga narodu wybranego, sekty typu New Age, kościoły zreformowane, gdzie nie ma Eucharystii, a wreszcie ateiści i wrogowie wiary…
Późno. W filmie kobieta jest u tarocistki. Łzy zalały oczy podczas walki o mistrzostwo w wolnoamerykance...zabijanie - dla forsy i sławy - w majestacie prawa! Liga Cudzoziemska. Wszystkie programy prześcigają się w "r o z r y w k a c h"...od rozrywania na tysiące sposobów: duszenia, podpalania, zabijania rzutem noża lub strzałem z kuszy, szczucia psem, zamknięcia w garażu, podania do ręki węża lub wrzucenia do rzeki z krokodylem.
Popłakałem się - po spojrzeniu na ukoronowaną głowę Zbawiciela z filmu "Pasja" - z powodu budowania cywilizacji śmierci...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 392
W śnie ruszał się ząb, a rano wypadła mi plomba amalgamatowa. Starość to radość, ale nie chce się wstać na Mszę świętą, a demon natychmiast i to z żoną zaleca nabożeństwo wieczorne! Bestia wiedziała, że pracę skończę o 16.10 całkowicie wykończony! Ponadto nie odczytałbym dzisiejszej intencji modlitewnej.
Zapamiętaj raz na zawsze, że Szatan ma nadprzyrodzone możliwości...jednemu ze świętych ukazał się w postaci Pana Jezusa, ale ten kazał mu pokazać św. Rany! Siostrę Faustynę otoczyło stado demonów w postaci wielkich, czarnych psów. Takich jak ja Przeciwnik Boga kusi Mszą św. ale o złej porze. Dzisiaj wiedział dodatkowo, że trafię do spowiedzi, a ofiarowanie takiego dnia i modlitwy mają wielką moc.
Zobacz cały ciąg zdarzeń:
-
posłuchałem natchnienia, że "Msza św. o 7.30"
-
po drodze spotkałem rzesze młodzieży idącej do szkół
-
to skierowało moje myśli ku moim wychowawcom
-
spowiednik wszedł do konfesjonału przy którym stałem i bez czekania zostałem oczyszczony (obecnie jest dużo chętnych)…
Na ten czas prorok wołał ode mnie (Jr 20,10-13): „Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. (…) Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę".
Popłakałem się po Eucharystii uzyskując moc do ciężkiej pracy w przychodni. Już na Mszy św. zacząłem wołać za moich nauczycieli i ich dusze (często byli to ateiści). Zarazem przepływały moje głupie żarty, a nawet ich dręczenie...
Musisz zrozumieć, że ja jestem niewolnikiem, nie wiem za kogo odpowiadam, codziennie spotyka mnie nawałnica...w tym cierpień i krzywd ludzkich. Dalej trwa zniewolenie narodu z podziałem na „my” i „oni”. Jeden otrzymuje lewą rentę, a drugi ma zabieraną. Muszę narażać się wykazując choroby poszkodowanego, a wszystko piszę na maszynie (wyraźnie)...jak bolszewicki prokurator.
Za takie działanie – czyli dobre czyny pochodzące od Ojca – chciano ukamienować Pana Jezusa (Ew J 10,31-42). Wskazano Mu, że chcą to uczynić nie za czyny, ale za bluźnierstwa. Przecież na Jego Synostwo wskazywały cuda, ale naród niewierny trwa dotychczas w odwróceniu od jedynie prawdziwej wiary katolickiej.
Sam widzisz, jak ważne jest wsłuchiwanie się w natchnienia, bo wybranie innego nabożeństwa zniweczyłoby cały ciąg „duchowości zdarzeń”. Jeżeli jesteś poszukującym drogi to wejdź na tę ścieżkę i patrz na owoce.
W pracy pocieszały mnie ulubione piosenki (z kasety), łzy zalewały oczy podczas pieśni: „Madonno” oraz przy słowach św. Augustyna o Bogu Ojcu.
Spóźniłem się na Drogę Krzyżową, ale drugi raz przystąpiłem do Eucharystii. W ekstazie stałem oparty o mur świątyni, bo było dużo ludzi, a śpiew chóru sprawił dodatkowe uniesienie mnie do Nieba.
Intencja zostanie potwierdzona słowami o wychowaniu w tyg. „Nasza Polska”….
APeeL
- 06.04.2006(c) ZA ZASKOCZONYCH
- 05.04.2006(ś) ZA WYTRWAŁYCH
- 04.04.2006(w) ZA UTRAPIONYCH PRZEZ NIEWIASTY
- 03.04.2006(p) ZA PRAGNĄCYCH CZYSTOŚCI DUCHOWEJ
- 02.04.2006(n) ZA TWOICH, OJCZE
- 01.04.2006(s) ZA OFIARY TYRANÓW
- 31.03.2006(pt) ZA SPUSTOSZONYCH DUCHOWO
- 30.03.2006(c) ZA OTRZYMUJĄCYCH POMOC
- 29.03.2006(ś) ZA BEZRADNYCH I BEZSILNYCH...
- 28.03.2006(w) ZA UCZESTNICZĄCYCH W OCZYSZCZANIU DUSZ