- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 379
W nocy czytałem o cierpieniach Matki Zbawiciela, która jest świętym wzorem dla kobiet, a szczególnie matek ziemskich.
Na Mszy św. porannej w czytaniu (Lb21. 4-9) izraelici poprosili Mojżesza o wstawiennictwo u Boga, aby oddalił od nich kąsające węże o jadzie palącym, które powodowały śmierć (zrozumieli, że zgrzeszyli buntując się). Pomoc nadeszła; kto spojrzał na wykonanego węża na wysokim palu był ocalony. Dziwne, ale „jak cudów nie zobaczycie, to nie uwierzycie”.
Psalmista zawołał w Ps 102, że: „Należy to spisać dla przyszłych pokoleń (…)”. Zadowolenie zalało serce, bo bardzo pragnę przekazać to, czego zaznaję, aby każdy uwierzył i chwalił Stwórcę Wszechrzeczy.
Na ten czas Pan Jezus ujawnił Swoją Misję (J 8,21-30); został przysłany przez Boga do nas z wysokości i czyni to, „co się Jemu podoba”. Uwierzą, gdy zostanie wywyższony, że nic nie czynił od Siebie.
Dalej aktualne są Słowa Zbawiciela: "Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich”.
Teraz przekażę „duchowość zdarzeń”;
1. Po Eucharystii, w czasie ekstazy, gdy byłem nieobecny dla świata podeszłą do mnie siostra organistka z pretensją dlaczego nie przybyłem do jednej z sióstr (miała ból zęba). W soboty i niedzielę jest lekarz ambulatoryjny w pogotowiu, który załatwia takich chorych.
Dziwne, bo nie powiedziała mi tego wcześniej, gdy byłem na chórze. To okaże się nieprzypadkowe, bo będzie początkiem udręk doznanych od niewiast i sprawi modlitwę za nie z ofiarowaniem tego dnia…
2. Wyszedłem z kościoła, zjednany z Panem Jezusem, a podbiegła do mnie kobieta z „jednym zapytaniem”! Przeprosiła po mojej uwadze, ale straciłem pokój.
3. W rejestracji przychodni laborantka poprosiła o podbicie skierowania do laryngologa...dla męża, a pacjentka na korytarzu o przepisanie skierowania do szpitala (miała od chirurga, ale było już nieaktualne).
4. Natomiast napastliwa pani, zdenerwowana oczekiwaniem...żądała powtórki leków
5. Przybyła żona chorego, który otrzymał receptę na lek refundowany (cena 1300 zł), ale w aptece „zawieruszono” i kazano przynieść nową. Nawet zadzwoniła napastliwa kierowniczą apteki (recepta „nie przeszłą przez kasę”). To był czas wywożenia leków za granicę przez mafię lekową.
6. Kierowniczka przychodni poprosiła o dodatkowe zastępstwo, a ja byłem ledwie żywy.
7. Jeszcze o 16.00 trafiły się panie: z urazem oka, ciężką anginą oraz na sam koniec babcia znajoma z kościoła...bez rejestracji, ale z jajkami!
Podczas badania pacjentki wkraczały w złości aż „wyszedłem z siebie”, a właśnie płynęła piosenka zakochanego, który błagał wybrankę o sprawiedliwą ocenę: „To nieprawda, co ci powiedziała matka, żem ja pijak oszust, drań”…
W filmie pokażą młodą i zdeprawowaną, która dręczyła starszego adoratora oraz poszkodowaną przez lekarzy podczas zabiegu operacyjnego („nie popuści”). Żona zapłaciła detektywowi, aby śledził dobrego męża. Dodaj do tego niewiasty obnażające się bez żenady w telewizji.
Zapisuję to, a w TV 5 płynie scena współżycia nagiej pary. Wczuj się w cierpienie mężczyzn zaskoczonych takimi sytuacjami i grzeszących z tego powodu. To bój, który sprawia utrapienie wynikające z różnych płci. Napłynęło kuszenie Adama przez Ewę w Raju...
Prawie z płaczem zawołałem; „Wybaw mnie Panie w utrapieniu moim, w konflikcie duszy i ciała, ja niegodny, a Bóg wie o mojej nędzy, nicości, słabości, podłości, dwulicowości, rozwiązłości, chciwości. Nie wolno mi być niewolnikiem grzechu, który jest przyjemny! Nie mogę być zniewolony"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 419
Nie chciało się wstać, a Zły, który dba o mnie natychmiast zalecił „odpoczynek” i Mszę św. wieczorną. Na złość Przeciwnikowi Boga postanowiłem być na dwóch nabożeństwach z wcześniejszym rozpoczęciem pracy. Przed wyjściem do kościoła i pracy pocałowałem Twarz Zbawiciela z Całunu.
Kuszenie i moja decyzja były słuszne, ponieważ w pracy spotka mnie niespodzianka: kolega właśnie pójdzie na urlop, a ja - po wolnych dniach - trafię na wielki tłum ludzi. W moim „sam na sam” osamotnieniu z rozsierdzonymi pacjentami Pan będzie ze mną!
Wina moja żadna, bo nie mam swoich chorych (jako lekarz rodzinny), ponieważ małżeństwo lekarskiej przejęło przychodnię (nie powinno tak być, bo jest to nepotyzm do potęgi). W takich wypadkach zakładamy sobie prywatny zespół (tak jak mają inni).
Na Mszy św. o 6.30 popłakałem się przy psalmie: „Nic mnie nie trwoży, bo Ty jesteś ze mną”. Jakże to ułożył psalmista, bo to było działanie Ducha Świętego. „Pan jest moim Pasterzem niczego mi nie braknie (…) Orzeźwia moją duszę (...) Zła się nie ulęknę”...
Za psalmistą wołałem: „Tato! Tatusiu! Ja wrócę do Twojego i mojego domu, gdzie zamieszkam na wieczność. Ty na mnie czekasz...tak jak ja na mojego zaginionego syna. Ty wyjdziesz na nasze spotkanie...przytulisz z całych sił i ucałujesz nędznika!”
W Ew. (J 7:53-8:11) przyprowadzono do Pana Jezusa „kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku” wskazali, że „Mojżesz nakazał nam takie kamienować”. Wszyscy odeszli, a Pan Zbawiciel wskazał: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. (…) Idź, a od tej chwili już nie grzesz!».
Nie moglem wyjść z kościoła i wrócić do życia. Serce i duszę zalał wielki pokój i moc do pracy o którą prosiłem, a zarazem o bycie cichym oraz uczynnym w posłudze.
Na pocieszenie z zabranej z domu kasety popłynie „Dance me” oraz „Grajmy Panu na harfie, grajmy Panu na cytrze”...w bólu i ze łzami w oczach będę wciąż powtarzał tę melodię. Zarazem pojawi się Boża pomoc w pracy...bez wytchnienia, a nawet w radości w posłudze od 7.00-do 16.00.
Teraz, gdy to zapisuję (3.00 w nocy) łzy zalewają twarz z poczuciem bezmiaru łask z moim krzykiem w sercu: „Ojcze! Tato!” Zważ na „duchowość zdarzeń” pomocną w odczycie tej intencji…
- cudzołożnica uwolniona od grzechu w Ewangelii
- do pracy zabrałem zabrałem dwie pary białych spodni lekarskich
- „Super express” przysłał list, ponieważ skrytykowałem ich porady seksualne (pozycje) z nawoływaniem do utraty czystości i szerzeniem brudu duchowego, a okresowo udają religijnych!
- dzisiaj wołałem za dusze w Czyśćcu z mojej rodziny i kolegów…
- w ręku znalazła się klepsydra siostrzeńca, który zginął tragicznie w wypadku (zabił całą rodzinę w drugim samochodzie)
- żona oczyściła otoczenie figury MB Niepokalanej, a ja sprzątałem pod „moim” krzyżem
- wytrzepiemy dywan, a żona będzie prała, oczyściłem z rdzy uchwyt do zamykania gazu, wysprzątałem garaż, a w myjni umyłem samochód
- na policji zgłosiłem prośbę, aby właściciel kiosku, który jest naprzeciwko kościoła skasował ohydne napisy
- w ręku znajdzie się informacja o leczeniu świerzbu!
W tych dniach wypada spowiedź parafialna. Wróciłem na Msze św. wieczorną, ale z umęczenia była przespana...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 476
Podczas grzebania w moich papierach pojawiło się zdjęcie Jana Pawła II z napisem; "Zostałeś wybrany!" Teraz, gdy opracowuję ten dzień (o 20.30) z telewizji płynie pieśń: „O! Panie to Ty na mnie spojrzałeś. Twoje Usta dziś wyrzekły me imię”.
Po wyjściu do kościoła przywitało mnie stado gołąbków...w tym jeden z uszkodzoną nóżką. Podałem pokarm tylko jemu. W świątyni Boga naszego wzrok zatrzymał wielki fresk Abrahama. W pustym sercu rozległa się pieśń (czy słowa psalmu?); „Stwórz o mój Boże we mnie serce czyste”.
Dziwne, bo dzisiaj ta pustka trwała jeszcze po Eucharystii...wprost byłem „normalnym” czyli niewierzącym. Lud wyszedł, a ja z Ciałem Pana Jezusa padłem w ławkę i zacząłem wołać do Najświętszego Taty za wszystkich z mojej rodziny; żyjących i zmarłych.
Wczoraj w garażu znalazłem klepsydrę męża siostry, który zginął śmiercią tragiczną 30 maja 1986 roku (jakże ten czas płynie). Jeszcze dziwniejsze jest to, że przepisuję to 02 listopada 2020 r. (Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych).
Nikt już nie pamięta o jego duszy, a miał wówczas 34 lata...tak też jest z innymi. Ludzie właśnie płaczą, bo pandemia (żółta zaraza) sprawiła, że nie można wchodzić na cmentarze i stawiać tam kwiaty i palić lampki. Duszom potrzebne są Msze św. z ofiarowaniem Eucharystii i wstawienniczymi modlitwami.
W wołaniu do Boga Ojca napływały dusze z rodziny: dziadków i wszystkich bliskich zmarłych, a szczególnie cioci z wujkiem, którzy zastępowali mi rodziców podczas studiów na AM w Gdańsku. Podczas mojego wołania straciłem ciało i nie było dla mnie świata...nie mogłem wyjść z kościoła. „Ojcze, Ty wydobyłeś z błota, podniosłeś i postawiłeś na nogi”.
W tym uniesieniu siostra organistka szeptem zaprosiła mnie do zakonu, ale żona czekała ze śniadaniem. Zobacz zdarzenie duchowe, a zarazem rozproszenie.
Wieczorem w kościele zrobiono wieczór poetycki i modlitwy za Jana Pawła II. Niewypał, bo ludzie pragną wspólnego wołania, świadectw wiary i zawołań z chwilami ciszy. Uciekłem i w samochodzie odmawiałem moją bolesną modlitwę: „Za Twoich, Ojcze, Jezu i Matko”.
Nade mną miałem rozgwieżdżone niebo z jasnym jak nigdy księżycem! Na ten czas „Super Wizjer” pokaże śmiertelnie poparzoną dziewczynkę Angelikę Dwojak, której matka pytała z płaczem: dlaczego nas to spotkało?
Ona sama powiedziała, że „została wybrana przez Boga!” Popłakałem się, bo Pan ukazuje przez to naszą nędzę, gdy byle co wywołuje w nas poczucie nieszczęścia i kary Bożej z buntem przeciw Stwórcy.
Ona daje przykład znoszenia cierpienia: "Pan Bóg mnie wybrał!”. To wielki znak od Boga także dla mnie. Ilu powie podobnie? Muszę zdobyć jej adres, napisać, pocieszyć, dać zarazem świadectwo wiary.
Jakże Pan to czyni, bo w słabości rodzi się moc. Jest to tajemnica cierpienia skryta przed mądrymi. Wrócił dzień z kuszeniami; nie ta Msza św. z pustką w sercu, zaproszenie siostry zakonnej, umówienie się na śniadanie. Takie „dobra” przerywają nadprzyrodzoną łączność z Bogiem, rozpraszają i przerywają modlitewne uniesienie. Po wszystkim ucałowałem Twarz Pana Jezusa z Całunu.
Jakże wielką mam łaskę od Taty, wybrany na szarym końcu. Jakże chciałbym ogłaszać to wszem i wobec, a szczególnie poszukującym, płaczącym. i podobnym do mnie, a zarazem niepewnym i nie wiedzącym jak działa Przeciwnik Boga…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1049
Słowa kluczowe; „będziecie jako bogowie”.
Płyną fakty;
1. w telewizji pokazano reportaż z wycieczki do Korei Północnej (z ukrytą kamerą), gdzie zagłodzono 3 miliony ludzi
2. świadectwo ocalonego z Oświęcimia, a dzisiaj jest rocznica wyzwolenia tego obozu
3. Putin załatwia sobie powrót do prezydentury, bo taka jest „wola narodu”
4. w ręku miałem „Naszą Polskę” z art. „Wódź rewolucji nihilizmu”.
To wszystko wróciło na Mszy Świętej. Piłat i Herod z męką Pana Jezusa: „Judasz (...) zbliżył się do Jezusa, aby Go pocałować. Jezus rzekł do niego; Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego (...)”.
Łzy zalały oczy podczas Komunii św. a także teraz, gdy to zapisuję...właśnie „patrzył” Pan Jezus z filmu „Pasja” oraz Jezus Zmartwychwstały z rozpostartymi ramionami.
Próbuję odczytać intencję. W starym słowniku drukowanym w NRD znalazłem określenie słowa reżim; władza stosująca brutalną przemoc pozaprawną. W ręku miałem książkę Zdzisława Najdera; „W sercu Europy”, która otworzyła się na tytule; „Wieczny cień katyńskiego lasu”.
Okupant hitlerowski i stalinowski zostawił nam „pogański gaj” z kultem złotego cielca; zbrodniczą władzę z pogardą dla tych, którzy „nie są z nami”, z łamaniem wszystkich przykazań Bożych niosących śmierć duszy. Zbigniewowi Siemiątkowskiemu „poślizgnął się język” i wypowiedział prawdę, że; „komisarze stali się biznesmenami, a tanki zamieniono na banki”.
Szatan zamienił czapeczkę czerwoną na wielobarwną, bo Unia Europejska to wrogowie Kościoła katolickiego. Demokracja jest niezgodna z chrześcijaństwem, bo ma być „bądź wola Twoja”. W naszej wierze jest hierarchia od Pana Jezusa poprzez duchowieństwo aż do mnie.
Wolność prawdziwa to pełne wykonywanie Woli Boga Ojca, a „wolność” wg demokracji pogańskiej to niewola grzechów, zachcianek, sławy, chciwość, władza, popisy, przemoc w stosunku do słabych i bezbronnych.
Joanna Senyszyn uzasadnia legalizację aborcji, ponieważ w podziemiu jest zabijanych około 150 tys. dzieci nienarodzonych! To nieświadomi działacze Szatana. Szukam odpowiedniego określenia dzisiejszej intencji, a jest wiele możliwości; „czy za zabójców, oprawców, za ofiary bestialskich mordów, bezprawia, zbrodniczego reżimu”?
Trafiam na wycięty las pod osiedle „domków ciasnych, ale własnych”. Tutaj były pola uprawne, śpiewały ptaki, pukały dzięcioły. Z tego wszystkiego został jeden wielki dąb otoczony terenem porośniętym kolczystymi krzewami (m a k i a). Wprost widzę naród koreański, a tak częściowo jest także z moją ojczyzną, którą otrzymałem od Boga. To namiastka Nieba - Ojczyzny Prawdziwej.
W sercu pojawili się t y r a n i. Zobacz tych zwyrodnialców do potęgi i wyobraź sobie ich ofiary. Ile zła uczynili i uczynią ci degeneraci na najwyższych stanowiskach. Korea Północna, Chiny, kraje afrykańskie z okrutnymi reżimami, terroryści muzułmańscy i ich straszliwe zbrodnie z ludobójstwem w b. Jugosławii oraz bolszewickie zbrodnie sądowe (proces w kilka minut z natychmiastowym wykonaniem kary śmierci).
Hitler mordował programowo, a Stalin skazywał na śmierć poprzez niewolniczą pracę. Przepędzani przez hitlerowców trafiali w ręce bolszewików (1939 r. „nóż w plecy”). W ręku mam kasetę z nagraniem relacji: „Kwiaty na stepie” Barbary Piotrowskiej-Dubik.
Spojrzał smutny wizerunek Boga - Ojca, a ja ujrzałem głód na świecie i jego ofiary. To straszliwe cierpienie także wykorzystywane do zabijania (Korea Płn. i Ukraina). Kończę, a z TV Planete przekazują informację o światowych arsenałach atomowych, które mogą wielokrotnie zniszczyć ś w i a t... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 364
Na dyżurze w pogotowiu ratunkowym starszy kolega atakował moją osobę z powodu otrzymanej łaski wiary. Nie odzywałem się, bo nie wolno dyskutować z tymi, którzy mają kamienne serca, a nawet są opętani intelektualnie. Nasza wiedza wbija w pychę, sprawia poczucie mądrości, wszechwiedzy...jest to pułapka u lekarzy chwalonych przez swoich pacjentów.
Później na dalekim wyjeździe ten sam zespół (kierowca z sanitariuszem) krytykowali budowę Świątyni Opatrzności Bożej. Nawet tacy są ważni, bo niosą pomoc, mogą być dla chorych ważniakami...naród jest podzielony na „samych swoich” oraz resztę.
Tak się składa, że przepisuję to w środku nocy (27.10.2020) podczas trwania wojny duchowej z atakami na nasze kościoły. „Słaba płeć” w szale wyszła na ulice, bo pragnie zabijania własnych dzieci. Natomiast w kościołach krzyczą; kłamcy! Wszędzie to samo…
W drodze na Mszę św. w sercu wołałem (w rytm miarowego bicia dzwonów kościelnych): „Tato, Tato, Tato oraz Jezu, Jezu, Jezu”...z nasilającym się uwielbieniem. Ten ból ukoiła pieśń: „O! Mój Jezu jak Ty klęczysz” oraz o Matce Bożej, która stała pod krzyżem. To są sekundowe błyski wywołujące krzyk serca i łzy w oczach: „Z Tobą wszystko zniosę! Tylko Bóg mi dopomoże, Ten co stworzył cały świat”.
Jest mi przykro, że prawie wszyscy rodacy sercem są za zniewoleniem, przeciw obecnie wybranej władzy (PiS) oraz naszej wierze. To jest rozkaz, bo dalej trwa bolszewizm. To jest słuszne, ponieważ wiara i Bóg jest przeciwnikiem tego demonicznego systemu. Po rewolucji demolowano cerkwie...tak teraz będzie u nas w 2020 r.
W jednym błysku ujrzałem spustoszenie duchowe, które przynoszą systemy totalitarne. Przepłynął faszyzm, bolszewizm, Kuba, Korea Północna, Albania oraz zgniły Zachód, gdzie usankcjonowano; aborcję, eutanazję oraz różne formy „miłości inaczej”...ohydę spustoszenia w Oczach Boga.
Tam już nie ma wiary w Boga, opustoszały świątynie...w to miejsce wyrosły chwasty (kult bałwanów); różne kluby, troska o ciała fizyczne, zdrowie i urodę z umiłowaniem i używaniem tego życia („lekkie” narkotyki), posiadana i władzy!
Żona właśnie oglądała film EDI (Polska 2002 r.) z przekleństwami, „miłością” i zemstą w której obcięto niewinnemu jądra. „Panie Jezu zmiłuj się! Jak można coś takiego stworzyć i emitować w telewizji...tuż przed rocznica śmierci Jana Pawła II".
Pierwszy raz kupiłem pismo „Polak katolik”, gdzie pokazano „reformy” Szatana w Kościele Świętym. W zmianę liturgii wciągani są biskupi; po co wznosić św. Hostię? Ojciec Pio podczas konsekracji musiał być ściągany dzwoneczkiem „na ziemię”. Czuję, że Przeciwnik Boga pragnie wsadzić swojego na Stolice Piotrową.
Podczas odmawiania mojej modlitwy przepłynie cały świat odwrócony od Boga...jakby na znak spotkałem mojego „towarzysza” stojącego tyłem do figury Matki Bożej. W czasie tej modlitwy towarzyszyły mi znaki; „walenie” zespołu muzycznego w klubie „OLIMP”, przeklinanie młodych podczas gry w piłkę nożną, wzrok zatrzymał napis HWDP i zdewastowana puszka telefoniczna, brud, butelki i śmieci oraz niszczejące pola z wycinaniem lasu w którym wyrasta beton…
Na ten czas w ręku mam Newsweek z 26.02.2006 r. ze zdjęciami spustoszenia filipińskiej wyspy Leyte, gdzie ulewne deszcze i niewielkie trzęsienie ziemi spowodowało osunięcie się zbocza góry ze zniszczeniem kilkaset budynków (zginęło ok. 3 tysięcy osób). Straszne obrazy garstki uratowanych. Natomiast u nas dotarto do górnika przodowego ofiarę zawału.
My w tym czasie nie dziękujemy za ojczyznę daną od Boga, pokój, codzienny chleb i wodę, łózko i czapkę. Kiedyś będziemy mieli to wszystko pokazane...
APeeL
- 30.03.2006(c) ZA OTRZYMUJĄCYCH POMOC
- 29.03.2006(ś) ZA BEZRADNYCH I BEZSILNYCH...
- 28.03.2006(w) ZA UCZESTNICZĄCYCH W OCZYSZCZANIU DUSZ
- 27.03.2006(p) ZA PUKNIĘTYCH W GŁOWĘ
- 26.03.2006(n) WDZIĘCZNOŚĆ ZA WYBAWIENIE Z KRAINY UMARŁYCH
- 25.03.2006(s) ZA DALEKICH OD DOMU TWEGO, OJCZE
- 24.03.2006(pt) ZA MAJĄCYCH NIEGODZIWE NAMIĘTNOŚCI
- 23.03.2006(c) W INTENCJI UMIŁOWANEJ ŻONY...
- 22.03.2006(ś) ZA ZDEFORMOWANYCH
- 21.03.2006(w) ZA RZUCAJĄCYCH SIĘ DO STÓP BESTII