- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 187
Nocne czytanie nie jest przypadkowe, ponieważ przed chwilką miałem cechy rozpoczynającego się ataku na mnie! W wyobraźni czekałem na spotkanie lekarskie dotyczące wyborów do samorządu lekarskiego - w myślach przemawiałem!
Jest faktem, że wokół króluje mafia i takie jest działanie samorządu lekarskiego! No cóż, taki jest ten świat. Piszę to, a właśnie mówią o pierwszym wybuchu bomby wodorowej! Zobacz skalę problemu, bo w Łodzi ewakuowano ludzi z powodu 300 kg bomby z czasów wojny światowej!
Kupiłem różyczki, a przy okazji pragnąłem obudzić duchowo kwiaciarkę, której idzie interes, a czas płynie. Ona uważa, że to wszystko dzieje się dzięki jej zapobiegliwości: czy wie pani, że palec zgina się dzięki Bogu? Głośno i długo śmiała się i nie opuściła nawet jednej złotówki wiedząc, że kwiatki są dla Pana Jezusa.
W ostatnim czasie miałem dwóch pacjentów z zatrzaskującymi się palcami i to prawej ręki, a można to usunąć tylko operacyjnie! Dzisiaj, gdy to przepisuję (12.05.2023) rozmawiałem z ekspedientką hurtowni, której opowiedziałem o tym zdarzeniu, a ona stwierdziła, że jej mąż cierpiał z powodu tej przypadłości.
Ile jest pewnych swego, a tu skręt jelit, przed chwilką usunąłem żonie kleszcza (wykręcasz go odwrotnie do do ruchu wskazówek zegara, przytrzymując pęsetą). Łaził później po stole, a żona przestraszyła się wystąpieniem zapalenia opon mózgowych lub boreliozą!
Msza święta o 6:30, ale trochę przespana. Żona wskazała później, że gadałem głośno aż było słychać w kościele. Tam dawałem świadectwo siostrze zakonnej! Nie odezwałem się, pojawiły się łzy w oczach, wprost czułem atak Szatana - nie żony!
Pragnę mieć zupę staropolską na dyżur, mam perliczkę, ale boję się prosić o rosół potrzebny do tej zupy! Sam zacząłem gotować, ale żona wróciła z wnuczkiem po napój i zauważyła ją w lodówce. Zauważyła nawet schowany głęboko w lodówce boczek i mięso potrzebne do tej zupy. Wszystko wytrwałem, nie odzywałem się. Nawet prosiłem świętego Michała Archanioła o ochronę. Właśnie sąsiad walił na balkonie, który malował. Na ten moment zostawiłem klucze w drzwiach! "Jezu! Jezu! Zmiłuj się!"
Obdarowałem córkę (lub), ale złościła się, bo właśnie w telewizji oglądała Owsiaka, a sama prosiła, aby ją wspomóc! Z krótkiego snu zerwała mnie żona, ponieważ nielegalnie robią anteny telewizyjne. Nie chcę takiej, wolę uczynić to legalnie, ale żona nie zgadza się. Jednak pracują robiący antenę, a ja jestem w WC. Zrobił, ale zbyt duża zapłata, chociaż mamy dobrze działającą telewizję!
Na dodatkowej Mszy świętej za następny dzień (dyżur) uciekałem przed filującą. Po eucharystii chciałem tutaj zostać i być, wykrzyczeć swoją miłość. Trafiłem na ślub, kwiaty, chwała nędzników, gra na trąbce.
W ramach ataku demona na koniec złapała mnie biegunka, upadł obraz Pana, a podczas mycia się żona wróciła z wnuczkiem! "Jezus miłuj się"! Uciekłem, aby odmówić moją modlitwę, a właśnie idzie burza. Podczas pisania nastąpił atak komarów. To bój, śmiertelny bój!
Jakoś wytrwałem, ale to jeszcze nie koniec. Nigdy nie bądź pewny swego do końca życia! Szatan ma moc jak tysiąc tysięcy władców ziemskich, ale tylko taką na jaką zezwoli Stwórca. Nie pokonał Zbawiciela, który otworzył Królestwo Boże!
Teraz, gdy to przepisuję mam w ręku inną książeczkę: "Idź precz Szatanie!", która otworzyła się na słowach Jana Pawła II o Aniołach, którzy zdradzili Boga i przyłączyli się do duchów nieczystych po przewodnictwem Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela). To upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji...w nienawiści do nas i kuszeniu do czynieniu zła.
Nawet krótki sen udręczył, bo jechałem samochodem krętą drogą, brakowało zawodnika do gry w kometkę, widziałem remont przychodni i coś z lustracją lekarzy. Podczas wyjścia na dyżur żona nie chciała pożegnać się i całą swoją złość skierowała na mnie, ale nie odezwałem się. Wróciła do sprawy nielegalnej anteny, ale nie podejmowałem tematu! Ona nie rozumie na czym polega walka duchowa z kuszeniem, bo ma inną ścieżkę duchową. Nie wie, że jesteśmy bardziej atakowani przez Szatana, a swoje frustracje wyładowuje na mnie!
Ja sam na dyżurze będę gadał, a planowałem milczenie...na dodatek zaatakuje mnie zmęczony zespół "R-ki"! Często muszą transportować przekazane przypadki, w tym wypadku był to zawał serca.
Wróciła pewność kwiaciarki z poprzedniego dnia: idzie jej dobrze, bo się stara! Do tego przypomniał się pacjent ze skrętem jelit, nagły nowotwór i kleszcz na żonie oraz cała ich masa na parapecie gabinetu lekarskiego. Złapałem i naliczyłem 25! Zupa Staropolska okazała się złym gulaszem, a zabrana ramka z Najświętszym Sercem Pana Jezusa...rozpadłą się! Drgnij tylko ku Bogu, a zapoznasz się z podobnymi kuszeniami..."na każdego coś niedobrego"!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 197
Dręczyły mnie koszmarne sny z pięciokrotną eksterioryzacją. Budzisz się, a przed chwilką uczestniczyłeś w normalnym życiu! To strasznie męczące...dodatkowe cierpienie w czasie wypoczynku i to na koniec tego życia! Sprawia to ciemna strona mocy, a człowiek zaspany nie ma czujności i mocy, aby świadomie przeciwstawić się siłom nadprzyrodzonym!
W nocy w ręku znalazła się książka "Szatan największy wróg człowieka", a później czytałem - dokumentalny zapis z taśmy - egzorcyzmowanej kobiety, gdzie demon z wyciem wypowiadał prawdę...
"Jak straszne jest piekło! Jest ono straszniejsze od waszych lekkomyślnych i głupich wyobrażeń"! Popłakałem się.
Dalej była mowa w Sakramencie Pokuty, gdzie przed Eucharystią trzeba trzy razy wywołać: "Panie nie jestem godzien". Ja już od dawna wołam trzykrotnie: "nigdy nie byłem godzien, nie jestem i nigdy nie będę".
Tam jest wspomnienie Matki Zbawiciela, która przyjmowałaby Świętą Hostię klęcząc w głębokim skłonie! Przy tym zalecał cierpienia zastępcze, które są niezbędne do uświęcenia dusz ofiarnych z wynagradzaniem jednych za drugich!
Pracuję od 8:00, ale spieszę się na 7:00...z natchnienia wstąpiłem do kwiaciarni, aby kupić jakieś kwiatki dla wizerunku Zbawiciela i Jego Matki, które mam w gabinecie lekarskim.
Dla pacjenta to dewocja, fanatyzm, ale nie jest fanatyzmem uwielbienie pedofila Jacksona, to nawet coś dobrego, a fan Zbawcy to: "wiecie, rozumiecie".
Spodziewałem się luzów w przychodni, ale trafiłem na nawał i kłótnie. Prosiłem, że dzisiaj jest piątek, czerwiec, mówiłem o łasce dla nich, ponieważ przychodzą tutaj wcześniej! Nie pomogło! Trafiła się wizyta u świętego dziadka (90 lat), który potrzebował wymiany cewnika, a była już 17.00!
Z domu po 15 minutach snu trafiłem do kościołą, gdzie byłem drętwy z pragnieniem spowiedzi. To w ramach obietnicy Zbawiciela dla czcicieli Jego Najświętszego Serca, według mnie potrzeba czystości!
Kapłan zalecił odtworzenie Biblii, a to będzie bardzo ważne następnego dnia o 4:00 rano. Tam padną słowa "Szatan największy wróg człowieka".
Po Mszy świętej od podwożonej otrzymałem obrazek namalowany przez jej męża, a po drodze zawiozłem kwiaty pod krzyż Zbawiciela oraz wszystko uporządkowałem (zeszło półtorej godziny). Pan Jezus dał mi pęk dzikich róży, które naciąłem. Postawiłem je na pniu przed oknem naszego mieszkania w bloku.
Jak odczytałem intencję? Następnego dnia na Mszy świętej o 18:00 stałem na zewnątrz kościoła, a z oddali wzrok przykuwał wizerunek Pana Jezusa z Najświętszym Sercem...
Popłakałem się podczas Eucharystii z wołaniem przed figurą Zbawiciela z Najświętszym Sercem: "Dlaczego Jezu nie jesteś na pierwszym miejscu"?
W domu zauważyłem, że w kieszeni starej koszuli noszę taki duży wizerunek Zbawiciela. Na spacerze odmówiłem w tej intencji koronkę do Miłosierdzia Bożego!
APeeL
04.06.2005(s) ZA PEWNYCH SWEGO...
Nocne czytanie nie jest przypadkowe, ponieważ przed chwilką miałem cechy rozpoczynającego się ataku na mnie! W wyobraźni czekałem na spotkanie lekarskie dotyczące wyborów do samorządu lekarskiego - w myślach przemawiałem!
Jest faktem, że wokół króluje mafia i takie jest działanie samorządu lekarskiego! No cóż, taki jest ten świat. Piszę to, a właśnie mówią o pierwszym wybuchu bomby wodorowej! Zobacz skalę problemu, bo w Łodzi ewakuowano ludzi z powodu 300 kg bomby z czasów wojny światowej!
Kupiłem różyczki, a przy okazji pragnąłem obudzić duchowo kwiaciarkę, której idzie interes, a czas płynie. Ona uważa, że to wszystko dzieje się dzięki jej zapobiegliwości: czy wie pani, że palec zgina się dzięki Bogu? Głośno i długo śmiała się i nie opuściła nawet jednej złotówki wiedząc, że kwiatki są dla Pana Jezusa.
W ostatnim czasie miałem dwóch pacjentów z zatrzaskującymi się palcami i to prawej ręki, a można to usunąć tylko operacyjnie! Dzisiaj, gdy to przepisuję (12.05.2023) rozmawiałem z ekspedientką hurtowni, której opowiedziałem o tym zdarzeniu, a ona stwierdziła, że jej mąż cierpiał z powodu tej przypadłości.
Ile jest pewnych swego, a tu skręt jelit, przed chwilką usunąłem żonie kleszcza (wykręcasz go odwrotnie do do ruchu wskazówek zegara, przytrzymując pęsetą). Łaził później po stole, a żona przestraszyła się wystąpieniem zapalenia opon mózgowych lub boreliozą!
Msza święta o 6:30, ale trochę przespana. Żona wskazała później, że gadałem głośno aż było słychać w kościele. Tam dawałem świadectwo siostrze zakonnej! Nie odezwałem się, pojawiły się łzy w oczach, wprost czułem atak Szatana - nie żony!
Pragnę mieć zupę staropolską na dyżur, mam perliczkę, ale boję się prosić o rosół potrzebny do tej zupy! Sam zacząłem gotować, ale żona wróciła z wnuczkiem po napój i zauważyła ją w lodówce. Zauważyła nawet schowany głęboko w lodówce boczek i mięso potrzebne do tej zupy. Wszystko wytrwałem, nie odzywałem się. Nawet prosiłem świętego Michała Archanioła o ochronę. Właśnie sąsiad walił na balkonie, który malował. Na ten moment zostawiłem klucze w drzwiach! "Jezu! Jezu! Zmiłuj się!"
Obdarowałem córkę (lub), ale złościła się, bo właśnie w telewizji oglądała Owsiaka, a sama prosiła, aby ją wspomóc! Z krótkiego snu zerwała mnie żona, ponieważ nielegalnie robią anteny telewizyjne. Nie chcę takiej, wolę uczynić to legalnie, ale żona nie zgadza się. Jednak pracują robiący antenę, a ja jestem w WC. Zrobił, ale zbyt duża zapłata, chociaż mamy dobrze działającą telewizję!
Na dodatkowej Mszy świętej za następny dzień (dyżur) uciekałem przed filującą. Po eucharystii chciałem tutaj zostać i być, wykrzyczeć swoją miłość. Trafiłem na ślub, kwiaty, chwała nędzników, gra na trąbce.
W ramach ataku demona na koniec złapała mnie biegunka, upadł obraz Pana, a podczas mycia się żona wróciła z wnuczkiem! "Jezus miłuj się"! Uciekłem, aby odmówić moją modlitwę, a właśnie idzie burza. Podczas pisania nastąpił atak komarów. To bój, śmiertelny bój!
Jakoś wytrwałem, ale to jeszcze nie koniec. Nigdy nie bądź pewny swego do końca życia! Szatan ma moc jak tysiąc tysięcy władców ziemskich, ale tylko taką na jaką zezwoli Stwórca. Nie pokonał Zbawiciela, który otworzył Królestwo Boże!
Teraz, gdy to przepisuję mam w ręku inną książeczkę: "Idź precz Szatanie!", która otworzyła się na słowach Jana Pawła II o Aniołach, którzy zdradzili Boga i przyłączyli się do duchów nieczystych po przewodnictwem Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela). To upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji...w nienawiści do nas i kuszeniu do czynieniu zła.
Nawet krótki sen udręczył, bo jechałem samochodem krętą drogą, brakowało zawodnika do gry w kometkę, widziałem remont przychodni i coś z lustracją lekarzy. Podczas wyjścia na dyżur żona nie chciała pożegnać się i całą swoją złość skierowała na mnie, ale nie odezwałem się. Wróciła do sprawy nielegalnej anteny, ale nie podejmowałem tematu! Ona nie rozumie na czym polega walka duchowa z kuszeniem, bo ma inną ścieżkę duchową. Nie wie, że jesteśmy bardziej atakowani przez Szatana, a swoje frustracje wyładowuje na mnie!
Ja sam na dyżurze będę gadał, a planowałem milczenie...na dodatek zaatakuje mnie zmęczony zespół "R-ki"! Często muszą transportować przekazane przypadki, w tym wypadku był to zawał serca.
Wróciła pewność kwiaciarki z poprzedniego dnia: idzie jej dobrze, bo się stara! Do tego przypomniał się pacjent ze skrętem jelit, nagły nowotwór i kleszcz na żonie oraz cała ich masa na parapecie gabinetu lekarskiego. Złapałem i naliczyłem 25! Zupa Staropolska okazała się złym gulaszem, a zabrana ramka z Najświętszym Sercem Pana Jezusa...rozpadłą się! Drgnij tylko ku Bogu, a zapoznasz się z podobnymi kuszeniami..."na każdego coś niedobrego"!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 198
Dzisiaj w przychodni jest niewielu pacjentów, ale same podłe przypadki z dziwnymi prośbami. Towarzyszy im napływające rozdrażnienie od demona, abym nie otrzymał wytchnienia po wczorajszym zmęczeniu. Tak zeszło do 13:30!
Dodatkowo trwa posiedzenie Sejmu RP, a to zawsze jest dzień ataku "agencji bezpieczeństwa własnego". Nawet nie dadzą spokoju podczas wchodzenie do WC, co jest nawet śmieszne, bo mam na nich...Currarę (dezodorant)! Jakże ci ludzie cierpią, także w sumieniu, ale nikt nie może tego opisać...
Szatan uderza we mnie, a ja jeszcze nie wiedziałem, że jest to wynik mojej łaski: mistyki eucharystycznej. Musisz zrozumieć, że dążący do Królestwa Bożego są na jego celowniku. Dlatego drażni mnie dzisiaj "patriotami".
Nawet trafił się taki "mierny, bierny, ale wierny" władzy ludowej, który nie ma czasu dla naszej wiary i Najświętszego Ojca, Jego Syna oraz Ducha Świętego. Zważ, że mieszka blisko tam, gdzie dzwonią.
To wszystko mam w sercu i rozumiem, że ludzie w swoim życiu mają różne zadania...niby służące naszej ojczyźnie. Ja nie chcę ich widzieć, spotykać, mam ich dość. W drodze do kościoła schowałem się przed takim za drzewem.
Na Mszy św o 18.00 pomoc nadeszła po spojrzeniu obrazu Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych.
Dodatkowo Pan Jezus w rozmowie z jednym z uczonych w Piśmie (Ewangelia: Mk 12, 28b-34) odpowiedział na jego podchwytliwe zapytania...
- Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus odpowiedział:
- Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych".
Podczas konsekracji padłem z płaczem na kolana wołając za naszą ojczyznę, która tak wiele wycierpiała. Po Bożym Ciele przez 8 dni trwają procesje z Monstrancją wokół kościoła.
W sercu pojawiło się cudowne zesłanie "chleba" dla narodu wybranego na pustyni, co później uczynił Pan Jezus. Płakałem jak dziecko, bo to były cuda widzialne, a tu Cud Ostatni (niewidzialny), który będzie trwał do końca świata (Eucharystia). Przed zawołaniem nie miałem takich przeżyć...jak większość normalnych ludzi.
Bez łaski Boga Ojca nie możesz tego przeżyć! Będziesz płakał nad własnym losem, losem kotka i pieska, ale nie ujrzysz braci ginących daleko, bez łaski wiary, bo nie dotarła do nich!
Mistyka to wielkie cierpienie, a zarazem wielka radość z otrzymania tej łaski! To mieszanka darów duchowych, których nigdy nie chciałbym oddać, ponieważ nieważne jest moje życie w ciele...na przykład śmierć w obronie naszej wiary! Trafię na artykuł w "Niedzieli" (27 marca 2005 r): "Chrystus Eucharystyczny naszą nadzieją" Renaty Zaraś.
Nie dziwię się tym, którzy walczą z wiarą katolicką - nie mogą odpowiadać za to, ponieważ nie wiedzą, co czynią! Dlatego Pan Jezus to przebaczył im w pierwszym swoim zawołaniu na krzyżu!
Czy wiesz jak zostałem nagrodzony? Podczas wyjścia z kościoła rozdawano obrazek: "Poznali Go podczas łamania chleba"! Pan Jezus, Najświętsze Serce, łamanie chleba, apostołowie po zmartwychwstaniu! Nie wiem jaka będzie intencja tego dnia, ale napłynęła bliskość Boga Ojca, Jezusa i Ducha Świętego!
W ręku znalazła się książka: "Szatan największy wróg człowieka", która otworzyła się na czcicielach Najświętszego Sakramentu z obietnicą Pana Jezusa (dotyczącą mojej osoby): "Każde godne przyjęcie Komunii Świętej będzie miało podwójną wartość!"
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 187
Dzisiaj czeka mnie ciężki dzień, ponieważ mam dyżur w pogotowiu oraz "wolne" w przychodni, która jest na górze. Wtedy pracuję na dwa fronty...można dostać zawału serca!
Przyśnił się zmarły brat, a serce znalazło się przy zaginionym synu oraz wnuczku bez ojca. Ponadto łzy zalały oczy z powodu moich grzechów. Prosiłem Boga Ojca o przebaczenie!
Wróciła pierwsza strona pisma "Nie", gdzie towarzysz "sado-macho" Jerzy Urban (z zarzutem, że został zrobiony po pijaku..."czyli wolno i z przyjemnością" wg niego) pisze o bachorach bez ojców. Lepiej nie mieć nic, bo wówczas nie płaci się alimentów.
Na Mszy świętej popłynęły czytania...
Apostoł Paweł wywołał wrzawę w Jerozolimie (Dz 22), ponieważ przed trybunem rzymskim stwierdził, że jest faryzeuszem (wierzą w zmartwychwstanie), a saduceusze negują duchowość i życie po śmierci. Mogli rozszarpać Pawła, ale trybun "rozkazał żołnierzom zabrać go i zaprowadzić do twierdzy". W nocy ukazał mu się Pan Jezus, podtrzymał go, bo ma dać podobne świadectwo w Rzymie.
Natomiast w Ewangelii (J 17, 20-26) Pan Jezus modlił się do Boga Ojca w czasie Ostatniej Wieczerzy: "Ojcze święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie (..) aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie!"
Podczas Komunii świętej przez witraż...na chwilkę wpadła światło słoneczne! Później siostra grała bez śpiewu, a ja popłakałam się. Poprosiłem Matkę Bożą o pomoc, bo czułem nawał chorych.
Zobacz jaką pomoc otrzymałem...
- od 7:00 do 10:30 nie było żadnego wyjazdu pogotowiem i w tym czasie załatwiłem wszystkich chorych przychodni
- na wyjeździe trafiłem do chorego leczonego od trzech tygodni na chorobę wrzodową, a od drzwi wiedziałem, że jest to ostre zapalenie trzustki, co potwierdzono w szpitalu
- trafiłem do dziewczynki 17-letniej, która na zawodach sportowych doznała urazu kręgosłupa, a kolega kierował ją do szpitala z kolką nerkową. Na pewno nie wierzysz w taką pomyłkę, ale to był dobry lekarz (pediatra)...
- od 10:30 do 15:00 cały czas trwał nawał, w biegu kawa oraz spanie na noszach w karetce
- później od 15:00 do 19:00 pracowałem "zgodnie z planem" w przychodni na górze.
Natomiast w odczycie tej intencji pomogła "duchowość zdarzeń"...
- Na Mszy świętej o 6:30 w ręku znalazł się piękny krzyż, porzucony w kościele, który później wyczyściłem
- Podczas transportu chorego wzrok zatrzymał przydrożny krzyż z gniazdkiem ptaszka w jego rozwidlenia.
- W czasie wyjazdu trafiłem też w okolicę Sanktuarium, gdzie z oddali patrzyły krzyże na wieżach kościelnych!
-" Gość Niedzielny" z 22 maja otworzył się na przesłaniu spod krzyża zamordowanych górników z kopalni "Wujek". Nie możesz bez krzyża Zbawiciela przebaczyć wrogom z porzuceniem pomsty!
Tak, Krzyż Zbawiciela jest źródłem mocy!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 197
Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
W tej intencji chodzi o prośby modlitewne kierowane do Boga Ojca. U mnie obejmują one odczytywanie intencji modlitewnych. Problem nie obejmuje tych, którzy żyją według woli własnej, a zarazem proszą o coś, ale nie wierzą, że to się spełni, a nawet nie chcą tego. Niekiedy jest to fałsz, bo chory mający rentę nie chce wyzdrowieć (straci pieniądze).
Wczoraj otrzymałem Eucharystię na dłonie, ale niepotrzebne są takie usprawnienia, bo Sataniści mogą brać Ciało Zbawiciele do swoich sabatów! Podobnie pobiorę po latach podczas szczytu chińskiej zarazy (covidu).
Na ten czas od Ołtarza św. padną piękne słowa (Rz 12,9-16b)...
"Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem. W miłości braterskiej nawzajem bądźcie życzliwi. W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie. Nie opuszczajcie się w gorliwości. Bądźcie płomiennego ducha. Pełnijcie służbę Panu. Weselcie się nadzieją.
W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie - wytrwali. Zaradzajcie potrzebom świętych. Przestrzegajcie gościnności. Błogosławcie tych, którzy was prześladują. Błogosławcie, a nie złorzeczcie. Weselcie się z tymi, którzy się weselą. płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach. Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne.
Psalmista będzie wołał (Ps: Iz 12,2-6)...
"Oto Bóg jest moim zbawieniem, będę miał ufność i bać się nie będę.
(...) Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia.
Dajcie poznać Jego dzieła między narodami, przypominajcie, że wspaniałe jest imię Jego.
(...) Wznoś okrzyki i wołaj z radości, mieszkanko Syjonu, bo wielki jest pośród ciebie święty Izraela.
Natomiast w Ewangelii: Łk 1,39-56 Matka Zbawiciela wypowiedziała słowa uwielbienia naszego Deus Abba od Ducha Świętego po spotkaniu z Elżbietą, która przywitała ją krzykiem:
"Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. (...)
Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana".
Wtedy Maryja rzekła:
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia,
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, święte jest Jego imię,
A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją".
Po Eucharystii zostałem powalony w ciele. Zarazem wołałem do Matki i Boga Ojca o wyjaśnienie sprawy zaginięcia syna. Dodatkowo była łaska uczestnictwa w procesji. Z kościoła dla wnuczka wziąłem obrazek dzieciątka z Aniołkiem.
W czasie procesji wieczornej patrzyłem na Monstrancję, Jezusa Miłosiernego i nie mogłem dojść do siebie. Natomiast po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii chciałbym zostać w Domu Boga Ojca na ziemi.
O 21:00 w telewizji będzie apel, a ja płakałem przy pieśni "Polskie kwiaty" (nawet narwałem pęk rumianków przy kościele). Na końcu grano kapłanowi: "Wystarczyła ci sutanna uboga", a sam grałem to wnuczkowi na akordeonie.
Wg żony jest to piosenka pielgrzymkowa...tkliwa, aby ujrzeć ojczysty las, pola i łąki! Muszę zdobyć nuty i nauczyć się grać na akordeonie...
APeeL
- 30.05.2005(p) ZA ZATROSKANYCH O LOS OJCZYZNY
- 29.05.2005(n) ZA PRAGNĄCYCH SPRAWIEDLIWOŚCI
- 28.05.2005(s) ZA PRZYCIĄGANYCH PRZEZ ŚWIAT...
- 27.05.2005(pt) ZA MĘŻÓW POBOŻNYCH...
- 26.05.2005(c) ZA MAJĄCYCH KULT DLA CHLEBA ŻYCIA...
- 25.05.2005(ś) ZA PRACUJĄCYCH Z POMOCĄ BOŻĄ...
- 24.05.2005(w) ZA TYCH, KTÓRZY OPIEKUJĄ SIĘ POTRZEBUJĄCYMI...
- 23.05.2005(p) ZA NAWRACAJĄCYCH SIĘ...
- 22.05.2005(n) ZA ODCHODZĄCYCH...
- 21.05.2005(s) ZA OBDAROWUJĄCYCH POTRZEBUJĄCYCH...