- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 384
Św. Walentego
Ten dzień jest obchodzony szczególnie w USA jako dzień zakochanych...walentynkomania zaczyna się także u nas z noszeniem czerwonych serduszek ("I love you"). To wielki biznes...
Święty był biskupem ok. 205 r. i miał dar uzdrawiania...w tym epilepsji (stąd nazywana chorobą św. Walentego). U schyłku swojego długiego życia Walenty udał się do Rzymu, gdzie został zaproszony do porażonego syna filozofa Kratona, poganina.
Modlił się cały dzień zamknięty w pokoju z chorym, a później wyszli razem...chłopiec niepewnie stawiający zdrowe nogi. Po tym cudzie wszyscy ochrzcili się.
Wiadomość o nawróceniu szybko dotarła do wybitnych obywateli rzymskich. Walentego uznano za osobę niebezpieczną dla interesów państwa, wtrącono go do więzienia i po torturach ścięto ok. 270 r.
Teraz, gdy to przepisuję (31.08.2021) takimi wybitnymi POlakami jest manipulant Donald Tusk z lisami i dworakami, Niewierny Tomasz Grodzki oraz Jan Hartman...jako przykład tej opcji. Tacy chcą nas wyrzucić na margines, bo Państwo ma być pogańskie.
Po całodobowym dyżurze w pogotowiu (wczoraj) oraz dzisiejszej pracy w przychodni wróciłem ledwie żywy. Na Mszy św. wieczornej popłakałem się, ponieważ dzisiaj w Ew. (Łk 10, 1-9) Pan Jezus rozesłał jeszcze siedemdziesięciu dwóch, bo "przybliżyło się do was Królestwo Boże". Ja czuję, że jestem tak powołanym, bo to działanie Boga Ojca wciąż trwa.
Zarazem dziwi fakt, że prof. psychologii Alex Gardner stwierdził, że stan zakochania to choroba i to poważna (tak jak depresja, mania i nerwica natręctw). Ja natomiast stwierdzam, że chory jest ten psycholog, bo "z kim się zadajesz takim się stajesz".
"Super express" przedstawił "Sześć kroków do wielkiej miłości". Pierwszy to spostrzeżenie obiektu miłości...u mnie była to dziewczyna w pierwszej klasie LO. Wówczas wystąpił błysk łączący moje serce z jej sercem. Przypomina to obecną czystą miłość (zwielokrotnioną, nie wiem ile razy) z Panem Jezusem...z tym, że jest to błysk w obie strony.
Pierwsza miłość nie prowadzi do małżeństw, bo cel naszej miłości kocha się w kimś innym. Ja pozostałem czysty, nie był innych kroków (dotyku, pocałunku, itd.)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 329
Wszyscy, którzy są w służbie Boga Ojca znajdują się na liście proskrypcyjnej szatana...to tak jak patrioci u bolszewików. Właśnie w TV "Planete" przedstawiono działalność tego systemu dla którego Kościół Święty (katolicki) był głównym wrogiem, bo pokazywał Prawdę.
Ja wiem jak przenikają się te systemy (pokazuje to marna rycina na witrynie strony), a w tej grze jestem małym pionkiem. Dlatego Przeciwnik Boga napada na takich jak ja...podsuwa różne pokusy. Im jesteś słabszy tym są większe.
Prawdopodobnie ma dostęp do naszego losu (błędny jest determinizm)...można powiedzieć, że w tym czasie stałem się ofiarą jego pokus. W różny sposób powodował moje upadki!
Obecnie skusił mnie zarobkiem (w niedzielę), bo w poniedziałek planowałem wolny dzień. Nie wiedziałem, że właśnie zachoruje kolega. Wpadłem w pułapkę, a właśnie zaczął się straszliwy nawał wyjazdów i pacjentów ambulatoryjnych...nawet nie mogłem zjeść przywiezionej zupy, bo w pogotowiu personel gotował i wszystko jest zajęte.
W czasie pospiesznego spożywania posiłku z ustami pełnymi jedzenia przybyła osobiście kierowniczka przychodni i "poprosiła", abym nie nie brał wolnego. Cóż mogłem powiedzieć!? Musiałem wstąpić do domu, bo nie miałem śniadania, a dodatkowo zdenerwowała się żona. Ile złości miałem w myślach i sercu z pragnieniem czynienia zła.
To prawdziwy horror, często lekarze umierają z powodu przepracowania. Miałem kłopot z odczytem tej intencji, co jest zrozumiałe, bo szatan przeszkadzał na różne sposoby. Im intencja jest ważniejsza tym jego moc wzrasta. Szczególnie w takiej jak obecna, bo nie mogłem otrzymać żadnej pomocy, ponieważ powstałby zarzut, że ma pomagać i ofiarować swój dzień życia z dziękczynieniem, a tu złość!
My chwalimy Boga Ojca, gdy wszystko nam idzie. Tak też zapowiadał się ten 24-godzinny dyżur (od 8.00 rano do 8.00 rano) z wolnym w poniedziałek. Wówczas dobrze znosi się nawet ciężki, gdy wiesz, że po wszystkim wrócisz do domu.
Po dwóch godzinach snu przełamałem się i przed czasem trafiłem do przychodni...w dniu św. Walentego!
Dzisiaj, gdy to przepisuję (31.08.31) rozumiemy na czym polega emigracja zarobkowa. Nabierają takich w krajach arabskich, przywożą tutaj, a oni trafiają do zamkniętych ośrodków z wyżywieniem, które im nie odpowiada. Właśnie taka rodzina ugotowała sobie muchomory...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 332
Przed wyjściem na mecz oldbojów (29.08.2021 r.), gdzie modlę się przez chciałem odczytać intencję modlitewną. W momencie budzenia się z drzemki Anioł Stróż podpowiedział: za uszczęśliwionych (czujących się szczęśliwie), a nie miałem takiej.
W tym czasie szatan wskazał mi (włączyłem właśnie telewizor) na posła Sławomira Nitrasa, który wymiotował na katolików. To "inteligenty inaczej" Janusz Palikot, a wg określenia Adama Michnika (proroka i jasnowidza większego od Krzysztofa Jackowskiego): palant. Każdy pamięta jego przepowiednie wykluczające klęskę wyborczą:
- Bronisława Komorowskiego (prędzej zakonnica w ciąży będzie przejechana na pasach)
- Rafała Trzaskowskiego (palantom władzy nie oddamy).
Ten też przegrał...w ten sposób wiemy, kto jest palantem. Wołałem za nich z płaczem, bo większość wybiera zgubę, pewną śmierć duszy, bo Tam Nic Nie Ma!
Pan Sławek czeka na upadek wiary w Boga Objawionego...pragnie studiować Koran, kłaniać się obowiązkowo Allahowi i nie obchodzić Bożego Narodzenia. Bezbożnicy bardzo lubią święta kościelne...nawet mają wolny dzień w pracy.
Po śmierci takich rodzinka biegnie do proboszcza, który nie może odmówić katolickiego pochówku, bo go zwalą ze stanowiska (nie było lustracji kleru)...
W pogotowiu trafiłem na ciszę i mogłem napisać do o. dr Bogdana Kocańca OFMCony Szkoła Walk i Duchowej 34-322 Gilowice k. Żywca ul. Franciszkańska 10 autora art. "Pokusy zwyczajne działania złego" ("Rycerz Niepokalanej luty 2005 r.). Ponieważ interesuje mnie walka duchowa dałem informację o mojej łasce wiary z charyzmatem odczytywania Woli Boga Ojca oraz o metodach działania demonów.
Zaznaczyłem, że nie zgadzam się ze zdaniem w przedmowie, że demon kusi do zła. Jest zrozumiałem, że "pokusa to próba nakłonienia człowieka do grzechu". Jego działanie przebiega z nadprzyrodzoną inteligencją: swoim daje spokój (do czasu), a nawet pomaga ("idzie im"), a nęka służących Bogu Ojcu. W kościele nie usłyszy się o szatanie, duszy i co jest z nami po śmierci.
Jest zrozumiale, że szatan nie podsunie mi zła (telepatycznie lub przez inne znaki), bo od razu wiedziałbym, że jest to od niego. Takie dobro podsunął mi teraz, gdy to przepisuję (29.09.2021) i wg tej zasady wszystkie moje zdrowe babcie...modlą się o swoje zdrowie!
Proszę zobaczyć psucie dobra, bo miałem dyżur w pogotowiu, ale dobrowolnie chciałem załatwić moich chorych w przychodni (jeden budynek). Do pracy poszedłem wcześniej i nieopatrznie zwolniłem kolegę, którego żona doznała zaburzeń rytmu serca.
Nie wiedziałem, że nawali także drugi dyżurant i nie będzie obsady karetki "R", a trafiła się seria wezwań: ciężki zawał, skręt jelit i drgawki u dziecka. Pomoc Boża sprawiła, że wszystko się ułożyło, wielu pomogłem w przychodni.
Podam przykłady kuszenia z podsuwaniem demonicznego "dobra":
1. Przed ostatnim Bożym Narodzeniem z pracy wyszedłem na "miękkich nogach", a na Mszy św. o 17.00 w czasie Podniesienia zasnąłem na chwilkę (jak Napoleon na koniu) doznając wykręcenia nogi prawej. Szatan podsunął mi, abym wrócił do przychodni, ponieważ otrzymałem nowe meble...pocałowałem tam klamkę.
2. W decyzji zapalenia lampek zalecił oszczędność przed wydatkami! Kupiłem bardzo piękne, zapaliłem i popłakałem się pod krzyżem. Wówczas zobaczyłem perfidię jego k u s z e n i a.
3. Tak też jest z uczestnictwem w Mszach św. Wówczas mam podsuwany odpoczynek ("poleżę, odpocznę, bo ciężko pracuję, pójdę na nabożeństwo wieczorne", itd.).
Stale myli mnie w odczytach intencji modlitewnych: "za ofiary zła"...podsunął "ofiary złych ludzi". Różnica niby mała, a przecież przyczyną zła jest Szatan! Miałem kłopot z odczytem intencji dotyczącej ofiar tsunami, a była piękna: za ofiary piekła na ziemi! Taki bój toczy się każdego dnia. Przy złym odczycie modlitwa jest odmawiana nie z serca, ale ustnie ("nie idzie")...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 311
NMP z Lourdes
Święto Chorych
Lucjana (imieniny ojca)...
Wczoraj w ręku miałem artykuł o siostrze Faustynie. Przewijała się sprawa Miłosierdzia Bożego! Ze łzami w oczach prosiłem siostrę o wstawiennictwo w różnych sprawach. Natomiast w nocy przyśnił się zmarły ojciec, ładnie wyglądał oraz babcia i chłopczyk grający na akordeonie (jakby ja z tamtego czasu).
Po przebudzeniu wołałem do Boga Ojca...po wczorajszym Sakramencie Pojednania. Chodzi o to, że muszę doznać metanoi i w niej wytrwać, ponieważ nie mogę przyjąć i ofiarować (uświęcić) mojego cierpienia związanego z inwigilacją.
Denerwują mnie "towarzysze od towarzyszenia" w związku z dzisiejszą rocznicą polityczną. Co ja mam do tego, nawet nie wiedziałem o tej rocznicy! Pan Bóg nas łączy, a Szatan dzieli. W rodakach – po czasie okupacji sowieckiej – pozostał obłęd łapania szpiegów. To wprost miara patriotyzmu. Wówczas wrogiem był zgniły Zachód oraz USA. Muszę wołać za tych ludzi, przyjąć w ich intencji to cierpienie, może uratuję kilka dusz.
Na Mszy świętej porannej było kilka osób. Mój ulubiony prorok wołał od Boga (Iz 58,1-9): "Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! Podnoś głos twój jak trąba! Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa i domowi Jakuba jego grzechy!”
Pan wskazuje, że naród wybrany prosi o sprawiedliwe prawa i pragnie poznać Drogi Boże. Zarazem w dniach poświęconych modlitwie i umartwieniu wynajduje sobie różne zajęcia, a później ma pretensje: „Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Tyś tego nie uznał?”
Ludzie bardzo dbają o swoje ciała, a nawet o zęby (właśnie będę u stomatolog) zapominając o duszach. Nie wiem czy uda się wyjść o 17:30 (pracuję do 18:00), bo wielu wpada w ostatniej chwili, aby nie czekać w długiej kolejce...takie cwaniactwo. Dzisiaj był straszliwy nawał chorych, ale nikomu nie odmówiłem, nawet udało się wypisać się wniosek do sanatorium (zawsze umawiam się).
Wytrwałem, ponieważ - po niedzielnym dyżurze w pogotowiu - czeka mnie wolny poniedziałek., Zarazem miałem moc z Nieba, a świadczyła o tym: pogoda ducha z chęcią pomagania, nawet wyrównałem krzywdę...przyjąłem poza kolejką tych, których odesłałem w poniedziałek! Na szczycie udręk napływała wzmacniająca słodycz (działanie Ducha Świętego) z sekundowymi błyskami łączności z Bogiem Ojcem sprawiającym łzy w oczach (dar łez).
Zdążyłem do stomatolog oraz na Drogę Krzyżową z ponowną Eucharystią sprawiającą słodycz. Dodatkowo stomatolog nie chciała pieniędzy (nie wzięła mimo podania). Widzę w tym wszystkim rękę Boga Ojca.
Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii: Mt 9,14-15 wyjaśnił dlaczego Jego uczniowie nie poszczą. „Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć”.
To właśnie jest ten czas! W środy i piątki poszczę w intencji pokoju na świecie. Od 10 lutego (g.19.00) do 12 lutego (g. 7.30) spożyłem tylko trzy ogórki kwaszone, wodę i kawę. Przy okazji te posty sprawiły, że w tamtym czasie nie utyłem, a z wiekiem byłoby mi trudno zgubić nadwagę...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 320
Po wczorajszym posypaniu głowy popiołem chciałem Wielki Post rozpocząć w czystości. Na ten czas "Prawdziwe życie w Bogu" otworzyło się na słowach Pana Jezusa do Vassuli Ryden (tom czwarty, strona 413):
"Módl się za kapłanów, proś by zwrócili się ku Mnie, czerpali ze mnie środki do życia, pokój i miłość. Wielu ginie i to nawet bardzo szybko (...) jeśli wśród nich jest kilku utrzymujących się ciągle przy życiu: zawdzięczają to moim łzom".
Właśnie przybyło dwóch spowiedników, a w pokucie kapłan zalecił przeczytanie dzisiejszych zawołań z Mszy św. oraz odmówienie cząstki różańca (Tajemnie Światła) o Ustanowieniu Eucharystii. Te cz. modlitwy różańcowej uchwalił Jan Paweł II. Popłakałem się z powodu tego obdarowania, bo jest to moja łaska (mistyka eucharystyczna) z zaproszeniem Pana Jezusa do mojej izdebki.
Jakże pasują tutaj słowa Mojżesza przekazane do ludu (Pwt 30,15-20): „Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście (…) życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego (...)”.
To wszystko wiem i proszę każdego, aby zaczął postępować wg „bądź Wola Twoja”, bo to oznacza miłowanie Boga, chodzenie Jego drogami z pełnieniem Jego poleceń. To jest droga do świętości z trafieniem do Królestwa Bożego.
Potwierdził to psalmista (Ps 1,1-4.6):
„Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie i rozmyśla nad nim dniem i nocą”.
Pan Jezus potwierdził to wszystko (Mt 4,17): „Nawracajcie się, bliskie jest Królestwo niebieskie". Zapowiedział też przebieg Swojej Bolesnej Męki (Ewangelia: Łk 9,22-25): będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie”.
Mamy iść po śladach Jego Stóp, zaprzeć się samego siebie, przyjmować cierpienia („nieść sój krzyż”), bo „cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?”
Święta Hostia złamała się, a to oznacza czekające mnie cierpienie duchowe. Później zadzwoni córka o 15.00...w czasie koronki do Miłosierdzia Bożego i ponownie wywołując zamieszanie zapowiedzią swojego przyjazdu (wielkie mi zdarzenie).
Ja pragnę jej drgnięcia ku Bogu, bo odwróciła się i zginie marnie. Żona nie rozumie tego, bo ją kocha. Pozostałem na drugiej Mszy św. i wołałem do Boga. To jeden krzyk niewypowiedzianej wdzięczności, a ponowna Eucharystii ułożyła się ochronnie na podniebieniu...z niesamowitym smakiem i zamieniła się w mannę z Nieba!
APeeL
- 09.02.2005(c) ZA OFIARY HOLOKAUSTU NA WSCHODZIE
- 08.02.2005(w) ZA BŁĄKAJĄCYCH SIĘ W POSZUKIWANIU ZDROWIA CIAŁA
- 07.02.2005(p) ZA MAJĄCYCH KŁOPOTY ZDROWOTNE...
- 06.02.2005(n) ZA OFIARY ZDRAJCÓW...
- 05.02.2005(s) ZA BĘDĄCYCH DAREM DLA INNYCH
- 04.02.2005(pt) ZA ODDANYCH PACJENTOM...
- 03.02.2005(c) ZA OFIARY ZACHCIANEK...
- 02.02.2005(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH BOŻEJ ŚWIATŁOŚCI...
- 01.02.2005(w) ZA GINĄCYCH DUCHOWO...
- 31.01.2005(p) ZA BEZKARNYCH...