- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 131
Dzisiaj na kacu pojechałem do pracy. To ciężki orzech do zgryzienia, ratuję się popijanym piwem. Pacjentka rozbiera się za parawanem, a ja czynię to za drzwiami szafy. Na dodatek dzisiaj przybyło dużo pacjentów śmierdzących.
Tutaj dodam, że ludzie starzy maja specyficzny zapach, który jest wynikiem działania enzymu w skórze (2-nonenalu)...taki spotykam na wizytach. Nie ma nic wspólnego z brudem.
W gabinecie mam Pana Jezusa Glinianego (płaskorzeźba) wykonanego chorymi dłońmi przez pacjentkę chorą na rzs (z czasu specjalizacji w Inst. Reumatologii). Teraz od czasu do czasu Pan zatrzymuje wzrok. Mam tak wielką łaskę i idę ku zgubie. Uratują mnie pacjentki zamawiające za mnie Msze św. w różnych Sanktuariach!
Przepisuję to (31.07.2024), a w sercu nasza władza (POlacy, "serduszkowcy") oraz PiS, który zaplątał się po ludzku, nigdy nie widziałem ich w Świątyni Opatrzności Bożej (chodzili z obrazem Lecha Kaczyńskiego).
Gdzie dojdziesz rządząc bez prowadzenia przez Boga Ojca? Stąd królowanie czerwonej i kolorowej zarazy z pomysłem zdejmowania krzyży ze ścian urzędów, bo władza powinna być obowiązkowo bezbożna. Jak mam oddzielić Państwo i KrK (nie jako kościół z hierarchią), ale - objawioną przez Boga Ojca - wiarę katolicką?
Zarazem jestem świadomy otrzymanej łaski (białego fartucha). Ludzie mają rożne prośby, często jestem ich ratunkiem, nie tylko w sprawach zdrowia. Oto zagubiony bezrobotny, który nie odebrał zasiłku dla i traci go na 3-miesiące. Poprosiłem kolegę i pomogliśmy mu.
W drodze do domu popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego za opuszczonych. Ja dzisiaj opuściłem Boga Ojca, nawet łapczywie wypiłem "setkę". To lekarstwo na alkohole fenolowe, które spalają się w obecności dobrego alkoholu.
Niebezpieczeństwo polega na wpadnięciu w ciąg. Teraz "patrzy" Pan Jezus w koronie cierniowej, a z telewizora popłynie film "Czas żniw" - o synu marnotrawnym. Dziwne, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (30.07.2024) w drodze na Mszę św. policja kontrolowała kierowców alkoholometrem, a w Ewangelii Pan Jezus mówił o końcu świata, gdzie Aniołowie zbiorą dobre ziarno i spalą chwasty.
Ja w tym czasie mam jedno pragnienie, aby wrócić do Boga Ojca, do radości i pomagania, modlitw z niesieniem krzyża Pana Jezusa! Ogarnij cały świat: opuszczone żony i dzieci, kraje dotknięte okropnymi klęskami (właśnie w Chinach było trzęsienie ziemi).
U nas zginęło dwóch chłopców (wypadek), żałoba w domach. Wiem jedno: Pan Jezus nigdy nas nie opuści! Nadszedł "Rycerz Niepokalanej" gdzie jest przekaz na telewizję katolicką. Trafiam na artykuł "Jiidełę" o narodzie wybranym, który opuścił Boga Ojca i wciąż czeka na Zbawiciela, a teraz, gdy to przepisuję jest otoczony wrogami (islamiści).
Dzień kończy się oglądanie filmu o próbie prowokacyjnego zabójstwie Chruszczowa podczas jego odwiedzin w USA. Ujrzałem moc władzy ziemskiej i jej przestępczość. Tuż przed północą ponownie napiłem się alkoholu.
Nie byłem na Mszy św. - tak opuściłem Boga Ojca.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 133
Motto: Termopile...
W śnie przytulała się ładna dziewczyna, a ja miałem świadomość posiadania żony. Dodatkowo powiedziałem, że nie będę mógł przystąpić do Komunii świętej. Po wstaniu spojrzał Pan Jezus z Całunu i powiedział do mnie z "Prawdziwego życia w Bogu" (t. IV str. 148): "Prosiłem za tobą Ojca, aby zamknął oczy na twoją zadziwiającą słabość (...)."
Taka jest prawda, bo właśnie napłynęło wielkie pragnienie napicia się piwa, a właściwie alkoholu...wypijesz kieliszek i "po tobie". Wyraźnie czułem pokusę Szatana, który później uspokoi w rozterce, że: "możesz przyjąć Eucharystię, przecież nie jesteś pijany!" Właśnie w kościele będzie głośno spowiadał się pijak, a później przystąpi do Komunii świętej.
Alkohol jak narkotyki to wróg naszej wiary. Wypijesz lub zażyjesz jakiś proszek, masz przyjemność cielesną bez duchowej, która sprawia obecność jednej z Osób Trójcy Świętej. Ja mam łaskę ich rozróżniania.
Od Ołtarza św. popłynie zalecenie dokonywania uczynków miłosiernych (Iz 58,7-10): dzielenie się chlebem, wprowadzenie do domu tułaczy, przyodzianie współziomków. Wówczas "Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą".
Psalmista wołał (Ps 112,4-9) o sprawiedliwych dla których w ciemnościach wschodzi światło. Potwierdzą to słowa Zbawiciela (J 8,12b): "Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, będzie miał światło życia".
Natomiast w Ewangelii (Mt 5,13-16) Zbawiciel wskaże na nasze wybranie: porównując nas do soli ziemi i światła świata, którego nie chowa się, ale ma świecić...
W uniesieniu duchowym trwał także pokój ciała fizycznego...tak jak w uprawianiu jogi. Nie mogę wstać z kolan i chciałbym aby to trwało wiecznie. W tym stanie podszedłem pod obraz Trójcy Świętej: " Boże! Boże mój! Dziękuję za wszystko. Niech będzie błogosławiony Twój Syn oraz Duch Święty, który prowadzi mnie w zapiskach!
Tutaj zaznaczę, że po nocnej pracy na podatku Pana Boga nie chce się spać...przecież taki wielodniowy niedobór spowodowałby wielkie kłopoty dla ciała, a tu nie ma nic takiego!
Idę z siostrą na chór - nic do mnie nie docierało, bo w tym czasie trwała modlitwa za zepsutych! Pan zna moją nędzę. Nawet w tej intencji odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Ja w tym czasie trwałem w mojej modlitwie i wołam z racji tego dnia, a podczas podchodzenia do Eucharystii wypadła koronka do pięciu świętych ran Zbawiciela. Padłem na kolana, a wzrok zatrzymał obraz świętego Józefa i ojca Kolbe! Wyraźnie uśmiechali się! Naprawdę.
Zrozum, że Ojciec Najświętszy zna naszą nędzę i nasze wybryki...nie wtrąca się tak jak ojciec ziemski swoim maluszkom! Chcesz się napić i jechać, czyń, masz wolną wolę, ale wiedz, ze jest to od Złego! Po wyjściu z kościoła siostra organistka poprosiła mnie o wizytę do kapłana z dyskopatią. Załatwiłem go, nawet miałem leki od przedstawicieli firm farmaceutycznych.
Po powrocie do domu napłynęło poczucie bólu Najświętszego Serca Zbawiciela. W takim stanie zacząłem odmawiać moją modlitwę i w tym czasie trafiłem na pijanego w aptece natknąłem się na łazika, który zaczepia bogatych.
Zarazem miałem pokazany śmiertelny bój: walkę Spartan pod Termopilami stoczoną w sierpniu lub wrześniu 480 roku p.n.e. Około 4000 wojowników spartańskich, ale poległych Persów było pięciokrotnie więcej (20 tys).
Jedni i drudzy przysięgali swoim władcom walkę aż do utraty życia! Pan wprost mówi: "ty wiesz, że Ja Jestem i walczysz z alkoholem!" Krzyknąłem tylko: "Ojcze! Tato! Tatusiu! Przepraszam! Jak wielka jest nasza nędza".
Ponownie popłynie film o wojnie pod Termopilami. Jak straszliwe były sceny zabijania, padały całe rzędy wojowników...także po szarży konnicy na piechotę!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 130
Po zerwanie się na Mszę świętą przepłynęła moc złych sił na ziemi, ich powiązania i podłość, kontakty i pieniądze. Musisz zrozumieć, że to wszystko mam pokazywane przez Pana. Nawet przestraszyłem się: prawie całowanie Wojciecha Jaruzelskiego przez Adama Michnika ("odpieprzcie się od generała"), Unia Wolności, "Gazeta wyborcza", Cimoszewicz z głową Lenina na półce, masoneria, moderniści, mafia oraz "Pershing"...symbol atomowej zagłady! W programie Cejrowskiego Kora chwaliła SLD!
Wyszedłem w ciemność do Domu Pana z wołaniem "Jezu! Jezu!" z powodu bezsilności "władców tego świata"! Łzy zalewały oczy z prośbą do Zbawiciela o ochronę, ponieważ dzisiaj jedziemy do Warszawy. Przed wyjazdem Pan Jezus powie z "Prawdziwego życia w Bóg" ( t. 4. str. 172): "Uwielbiaj Mnie, niosąc od czasu do czasu Mój Krzyż, aby dać Mi wytchnienie. (...) Ja Jestem! Wesprzyj się na Mnie. Ja jestem twoją podpora i siłą"...
W kościele napłynął obraz zaczadzonych: od uszkodzenia centralnego układu nerwowego do śmierci. Tak jest też z zaćmionymi duchowo: od św. Jehowy do koleżanki ateistki. W sekundowym obrazie ujrzałem garstkę świadomych tego wszystkiego, należących do Pana Jezusa! To faktycznie garstka, a nawet "resztka Pana" i to na świecie. W tym czasie przepływały Chiny i Korea, Japonia, Sowiety i tak dalej.
Na ten czas Bóg Ojciec powie w śnie do Salomona (panował 973–935 p.n.e.), syna króla Dawida (1 Krl 3,4-13): "Proś o to, co mam ci dać". Ten nie prosił o coś po ludzku, ale odpowiedział: "jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia! (...) Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny?"
Salomon otrzymał łaskę: "umiejętności rozstrzygania spraw sądowych" oraz "serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie." Ja wiem, że tak jest, ale takich traktuje się jako świrniętych, bo Tam Nic Nie Ma. Brat Donald już niedługo przekona się, że pragnienie mordowania dzieci nienarodzonych kwalifikuje duszę do Czeluści.
Psalmista wołał jakby za Salomonem (Ps 119,9-14): "Naucz mnie, Panie, mądrych ustaw swoich (...) nie daj mi zboczyć od Twoich przykazań.
Dalej będzie wspomnienie dotyczące naszego posłuszeństwa Panu Jezusowi (J 10,27) oraz informacja o uczniach bliskich udręczenia z powodu potrzebujących uzdrowienia cielesnego i duchowego (Mk 6,30-34).
Ja w tym czasie poprosiłem o ochronę mojej rodziny i o czas, abym miał możliwość dawania świadectwa wiary! Z powodu tego pragnienia łzy zalały oczy, ale takich nie dopuszczają do mass-mediów. Jeszcze nie widziałem, że będzie internet i będę miał swoją stronę, bo już wówczas pragnąłem przekazać moje doświadczenia duchowe na cały świat.
Napłynęła też bliskość Matki Najświętszej, a właśnie znalazłem się przy figurze, która przybyła pod nasz blok. Przypomniały się słowa kapłana, że dzisiaj jest nabożeństwo do Najświętszego Serca Matki Bożej! Nawet zapalono świece...światło i ciemności. Obraz zaczadzonych nie jest przypadkowy, ponieważ takim jest trudno wrócić do zdrowia, a w duchowości taki sam problem mają skażeni nauką...zatrzymała książka "Filozofia".
Poprosiłem o łaskę uzdrawiania, jeżeli to jest zgodne z Wolą Boga Ojca, a w tej pokusie wzrok zatrzymał wycinek z pracy: "Nabożeństwo uzdrowienia". Jednak nie jest to moja droga, a później będę miał pokazane, że uzdrawiam duchowo!
W intencji tego dnia przekazałem Mszę świętą z Eucharystią, Litanię Loretańską, a nawet błogosławieństwo Monstrancją! To dopiero początek dnia, a ja już miałem tyle przeżyć duchowych.
Po wyjściu ze świątyni trafiałem na gołębie, a to oznacza pokój. Żona jest podenerwowana czekającymi nas zadaniami, nawet wzrok zatrzymał Pan Jezus w koronie cierniowej na bramie cmentarza.
Moje serce i duszę zalewał straszliwy ból Najświętszego Serca Pana Jezusa. To jest nieprzekazywalne, a zrozumie to mający podobną łaskę...takie przeżycia relacjonował o. Pio.
Tu zaczęła się moja modlitwa (od "św. Osamotnienia" Zbawiciela w Getsemani), a wzrok padł na suche drzewo, złomowisko samochodów oraz zeschłą trawę. Każdą stację Drogi Krzyżowej powtarzałem 3x, a Słowa Zbawiciela pocieszające i ostrzegające niewiasty Jerozolimskie 10x!
"Ojcze! Drogi Tato! To uczynił Twój umiłowany Syn w obliczu własnej śmierci. Pocieszał i ostrzegał nas wszystkich, co trwa dotychczas! Miej miłosierdzie Ojcze nad zaćmieniem tego świata i duszami takich".
Przesuwały się osoby zbrodniarzy z mafii, wszelkiej maści płatni zdrajcy i agenci, snajperzy dla zabawy strzelający do ludzi, demoniczni mordercy w byłej Jugosławii. Dodaj do tego odwrócenie się od Boga Ojca (zamordowania Syna) narodu wybranego (art. "Jidełe")...z dalszym oczekiwaniem na przybycie Zbawiciela!
To trwało dwie godziny i wiem, że w tym czasie Pan Jezus wypoczywał we mnie, bo tak mało jest dusz ofiarnych! W naszym kłopocie krążyliśmy, a ja wprost czułem bliskość Pana Jezusa. Dodatkowo napłynęło natchnienie, że: "idzie pod ochroną Syna Bożego! Popłakałem się!
Jakby dla kontrastu ukazującego niebo i ziemię trafiłem na zespół akordeonowy ze śpiewem...wg mnie dla Boga Ojca. W tym bólu trafiłem do pięknego sklepu, gdzie płynęła piosenka: "Hotel Kalifornia". W tym czasie łzy zlewały oczy z powodu oddalenia od Boga. Musiałem zamknąć oczy, a w klatce piersiowej trwał straszliwy ból serca! Wszystko wykonaliśmy, a przypomniała się prośba do Pana Jezusa, aby pocieszył żonę.
Ten dzień zakończył serial amerykański "Dzień za dniem" z rozterką w rodzinie w sprawie przerwania ciąży. Pan Bóg rozwiązała problem, ponieważ kobieta poroniła! Popłynie też program W. Cejrowskiego, który w "WC kwadrans" odkrył fałsz "Wprost", gdzie kobiety chwalą "pigułkę po".
Jak wielkie jest ludzkie zaćmienie, przecież jest to s k r y t o b ó j s t w o! Sprawa wróciła podczas władzy POlaków (2023-2024). Apokalipsa już trwa, a dla zabijanie dzieci nienarodzonych to dla nich najważniejszy problem!
Cóż wobec tego znaczy zabicie wroga w obronie własnej!? W tym czasie z obrazu patrzył Pan Jezus w koronie cierniowej oraz figurka przy telewizorze.
Zarazem na tym tle możesz ujrzeć nieskończoność Miłosierdzia Bożego. Jak ci opisać nieskończoną Dobroć Ojca Najświętszego?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 126
Ofiarowanie Pańskie
MB Gromnicznej
W śnie byłem pijany, a w każdy pierwszy piątek modlę się dodatkowo za alkoholików. Nie przypuszczałem, że jest to "duchowość zdarzenia" później odczytanej intencji! Po przebudzenie napłynęła osoba kolegi lekarza z którym rozmawiałem w myślach...
- No cóż...znowu służymy bolszewikom!?
Tak jest, gdy służy się panom ziemskim, a nie Bogu Ojcu, Stwórcy naszej duszy...na wieczność. W tym czasie w telewizji trwa sprawa lustracji. Natomiast w kalendarzu z Niepokalanowa dowiedziałem się o wspomnieniu tego dnia (Ofiarowanie Pańskie), a wczoraj w cerkwi prawosławnej był chrzest Pana Jezusa w Jordanie. Wyszedłem do pracy z bólem serca zjednany ze Zbawicielem.
Nagle ujrzałem ciężko pracujących i źle opłacanych oraz ludzi z władzy ("pokaż mi, co masz, a powiem ci kim byłeś"). Wielu z nich w moim wieku ma wszystko!
Zacząłem moją modlitwę, a napływały informacje o władzy ludowej, której symbolem jest policja z cichociemnymi (ten handlował wódką, inny udawał "równego", a tamten gadał na władzę, co miał zalecane). Pokazuję kontrast: "my" jako władza i reszta!
W tym czasie wokół trwa nędza tego świata z rozgrzebaniem wszystkiego. Niechęć do tego świata zalała serce z pragnieniem zbawiania oszukanych! Bardzo ciężko jest rolnikom, właśnie moja ciężko chora pacjentka, sprzedaje śmietanę!
W bólu popłynie początek mojej modlitwy (jest na witrynie): za zniewolonych! Zniewolenie to całe morze cierpienia...od władzy poprzez posiadanie do wszelkich przyjemności. Dzisiaj, gdy to przepisuje (26.07.2024) każdy może ujrzeć to w telewizji. Ja wówczas pobiegłem do "To-To" (kumulacja 14 milionów), a hazard to straszne dzieło szatana (można stracić wszystko).
Po powrocie do domu z telewizji popłynął reportaż o prostytutkach (zniewolone, muszą przynosić dochód) oraz o szefie mafii i audycja o samobójcach.
O 12:00 wyszedłem na Mszę świętą, a radość Boża zalała serce...jakże pasowała cz. radosna różańca, ponieważ dzisiaj jest Ofiarowanie Pana Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej.
Jakże pięknie z chóru wyglądały zapalone gromnice. Zimno, skulony przysypiałem, szczególnie podczas kazania. Eucharystia była w intencji tego dnia, ciężko wzdychałem, ponieważ napłynęła bliskość Pana Jezusa. Dzisiaj nie ma bólu jak wczoraj, ale muszę iść pod krzyż przy trasie E7 (Warszawa Kraków). W tym czasie wołałem prosto z duszy: "Jezu! Ojcze! Dlaczego taka łaska współcierpienia z niewyobrażalnym obdarowaniem?"
Przypomniały się słowa przeczytane przed wyjściem do kościoła z "Prawdziwego życia Bogu" (t. 4. str. 359); "Zdecydowałeś się przyciągnąć do siebie ludzi o złej reputacji (...) niegodnych, nic nieznaczących między nic nie znaczącymi ". Wiem to, bo byłem taki, a Pan wezwał mnie i przyłączył do ludu świętego!
Pod krzyżem wypadła "Święta Agonia" Pana Jezusa. 10 razy powtarzałem pierwsze słowa Zbawiciela na krzyżu: "Ojcze, odpuść im, ponieważ nie wiedzą co czynią".
Wołałem w intencji zniewolonych żyjących i za dusze takich...przepłynęła struktura mafii w rządzie. To władcy tego świata, na dole "równe chłopy" z ładnymi samochodami, wszyscy na stanowiskach aż do marszałka Sejmu RP (masona Aleksandra Małachowskiego). Właśnie wybrali nowego premiera całkowitego ateistycznego rządu (Cimoszewicza).
Wzrok zatrzymał Pan Jezus w koronie cierniowej, a w tym czasie popłyną słowa z "Prawdziwego życia w Bogu" (t. 4. str. 438): "Wielu z was stało się niewolnikami swego umysłu (...) widzisz jak to jest tak, gdy służysz panu ziemskiemu"...
Ogarnij cały świat zniewolonych na tysiące sposobów...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 126
Przed wyjściem na Mszę świętą padłem na kolana z pragnieniem zapalenia lampek pod krzyżem, a nawet pod wszystkimi krzyżami Pana Jezusa na świecie! Oczy zalały łzy, a w natchnieniu napłynęło, że: "zakwitniesz jak trawa na wiosnę!"
Po wejściu do kościoła w serce wpadło słowo z pieśni: "pasterz". Tak! Pan jest moim pasterzem. Przy żłobku Zbawiciela wzrok zatrzymali magowie i ich pokłon oraz stacja Drogi Krzyżowej: "Pan Jezus zdejmowany z krzyża".
W czytaniu umierający Dawid (1 Krl 2,1-4,10-12) przekazał władzę swemu synowi Salomonowi, mówiąc: "Będziesz strzegł zarządzeń Pana, Boga twego (...) jak napisano w Prawie Mojżesza (...), ażeby też Pan spełnił swą obietnicę (...)".
W naszym postępowaniu mamy być szczerzy, a właśnie popłynie śpiew psalmu (Ps: 1 Krn 29,10-12): "Ty, Panie Boże, panujesz nad wszystkim (...) bo wszystko, co jest na niebie i na ziemi, jest Twoje. Do Ciebie, Panie, należy królowanie (...)".
Natomiast w Ewangelii (Mk 6, 7-13) Pan Jezus rozesłał 12-tu Apostołów. "Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie"...
Tuż przed Eucharystią miłość do Pana Jezusa zalała duszę z krzykiem: "Jezu! Jezu! Kocham Cię! Kocham, och mój Jezu!" Serce chciało mi pęknąć.
Poznałem już intencję tego dnia: za przychodzących z ufnym sercem! Wczoraj pragnąłem siedzieć w ciszy kościelnej, a Pan sprawił to teraz. "Tak dobrze tutaj" aż nie chce się wracać do świata. To często powtarza się po Komunii św.!
Musisz zrozumieć, że widzę od Pana całą rzekę Jego dobrodziejstw i to w drobnych sprawach, różnych wydarzeniach i "w przypadkach"! Zobacz jak zostanie potwierdzona intencja...
1. z wielką ufnością podbiegnie do mnie mały piesek
2. z włączonego radia padną słowa: "schyl się z ufnym sercem"
3. natomiast w telewizji będzie obraz matek z dziećmi na rękach...tak masz podbiec do Pana - tak jak dziecko do matki! Z taką ufnością szli Apostołowie...
Na ten moment mam otworzyć "Prawdziwe życie w Bogu" (t. 4 str. 182), gdzie padną słowa Pana Jezusa do mnie: "Ja nie pozostawiam cię bez obrony. Będę zawsze przybywał ci na ratunek. To ja odpowiadam za ciebie". Popłakałem się, ponieważ nasza miłość jest wzajemna.
Natomiast z telewizora popłynie pieśń: "Nie było miejsca dla Ciebie, gdzie idzie zespół śpiewał z pogłosem "Nie! Nie! Nie było!" Pocałowałem Twarz Jezusa z Całunu, a Zbawiciel dodał z tej książki, że "wstąpiłem do twojej komnaty, aby ofiarować ci Moją przyjaźń. Byłem ci obcy, a teraz widzisz? Moje nauczanie wyniosło cię do Mojego serca. (...) Ja żyję w tobie (...)".
Tak jest naprawdę. Nawet chwyciłem akordeon i niezdarnie grałem: "Nie było miejsca dla Ciebie". Popłakałem się ponownie całując Twarz Pana. Zawołałem tylko: "Jezu! Jezu! Miej miłosierdzie nad tymi, którzy przychodzą do Ciebie z ufnością dzieci".
Pod krzyżem zacząłem moją modlitwę, ale nie mogę przekazać ci mojego umierania podczas wołania w "św. Osamotnieniu Pana Jezusa w Getsemani" oraz w Ukrytych Cierpieniach Zbawiciela w Ciemnicy (modlitwa jest na witrynie). Podczas tego krzyku duszy na działce...śpiewały mi ptaszki.
Czy przypadkowo podjechał do mnie kapłan z prośbą o leki dla swojej matki? Zgłosił chęć modlitwy za zmarłych z mojej rodziny! Zobacz jak Pan wszystko ukazuje. Współcierpienie i wzajemna pomoc ze wspomaganiem! Trwał ból Najświętszego Serca Pana Jezusa, a on wypoczywał w moim sercu!
Ponieważ jest to pierwszy czwartek (dzień w intencji kapłanów) wróciłem na Mszę św. wieczorną. Dodatkowo przypomniał o tym kapłan wchodzący do konfesjonału. Po włączeniu mikrofonu w moim kierunku popłynęły słowa: "przychodzisz ze skruszonym sercem".
W straszliwym bólu, podczas proszenia o ochronę mojej rodziny i za kapłanów...zasnąłem na dwie sekundy (tak mam), a wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Świętego oraz Boga Ojca.
Eucharystia była w drugiej intencji, a Ciało Pana Jezusa...zgięło się na pół (to znak współcierpienia z Panem Jezusem, "My"). Nie można przekazać słodyczy w duszy i sercu, a nawet ustach (ekstaza)...nie było mnie dla świata.
Przy tym poprosiłem Pana o wkładanie na mnie krzyża za żonę, bo dość się nacierpiała z mojego powodu. Jakby na potwierdzenie u fryzjera trafiłem na wielką rzeźbę Pana Jezusa w koronie cierniowej!
Na ten moment Pan Jezus mówi do mnie z "Prawdziwego życia w Bogu" t. 4 str. 86,: "Jestem szczęśliwy i lubię, kiedy całkowicie pokładasz we mnie swoją ufność (...) mnie powinieneś się całkowicie powierzać ".
Padłem na kolana dziękując za ten dzień, a w ręku znalazła się figurka Pana Jezusa padającego pod krzyżem...
APeeL
- 31.01.1996(ś) ZA CWANIAKÓW...
- 30.01.1996(w) ZA CHODZĄCYCH W CIEMNOŚCI...
- 29.01.1996(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OCALENIE...
- 28.01.1996(n) ODDANIE MOJEJ RODZINY PANU JEZUSOWI...
- 27.01.1996(n) ZA PROSZĄCYCH SIĘ...
- 26.01.1996(s) ZA OBCIĄŻONYCH KRZYŻEM PANA JEZUSA...
- 25.01.1996(ś) ZA WDZIĘCZNYCH ZA OCALENIE...
- 24.01.1996(ś) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU KACA...
- 23.01.1996(w) ZA ZABIJANYCH PRZEZ ALKOHOL I DUSZE TAKICH
- 22.01.1996(p) ZA USZKODZONYCH...