- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 636
MB Gromnicznej
Ofiarowanie Pańskie
Już od rano córka zajmuje łazienkę („przeczyszcza się”), a w mojej głowie wszechobecna agentura. Ten, który nie zna bólu inwigilowanego nazwie to jak prof.. Marek Jarema (b. konsultant w dziedzinie psychiatrii) ”urojeniem prześladowczym”.
Z tego wynika, że Pan Jezus też miał podobne urojenie, gdy „oni go śledzili”. Siły szatańskie wszystko odwracają, ich szefa nie ma: nie usłyszysz w żadnym kazaniu, jest tylko dobro i zło. Chyba chodzi o to, aby nie sprawiać, że wierzymy w gusła. Bezpieki bolszewickiej też nie ma, a to jest jego agenda.
Szatan jest szczególnie „upierdliwy” w dniach kultu Matki Bożej. Jego łeb został przygnieciony przez Niepokalaną, a ja go ujawniam. Przypomniał się artykuł pani „psicholog”...jak taka broni się przed Szatanem, gdy nie wie, że on jest i pisze pod jego dyktando.
Ludzi bogatych i celebrytów Bestia zostawia w spokoju, ale z całą furia napada, gdyby chcieli wrócić do Boga tuż przed śmiercią. Dzisiaj, gdy to przepisuję (05.02.2019) przypomina się pogrzeb Olgi Jackowskiej - Kory.
Napływa z jasnością, że wybory Lecha Wałęsy ze Stanem Tymińskim...były ukartowane! Dałem się nabrać! Kto pociągał sznureczki? Trzy razy zaczynam i z trudem kończę „Anioł Pański.”
Teraz demon podsuwa mi moją opiekunkę - pielęgniarkę...z gaworzeniem sam do siebie (nigdy się nie nudzę). Zważ na owoc tych „dobrych” myśli: nienawiść do ludzi, świata, prezydenta i tej pielęgniarki! Od kogo to?
Idę na Mszę św. z zamiarem ofiarowania Eucharystii w intencji: ofiar wojny w byłej Jugosławii, ale wyklaruje się za dusze takich. „Ojcze mój! Ojcze! Proszę Cię, miej miłosierdzie nad wszystkimi ofiarami wojny w Jugosławii, przecież wielu poszkodowanych odwraca się od Ciebie, złorzeczy, przeklina nawet Ciebie, nie policz im tego!"
"Jezu mój, miłości moja obejmij ich, daj im Twoje Światło. Matko przekazuje pod Twoją Obronę wszystkich poszkodowanych, przyjmij ich i przytul”. W ich intencji będę palił gromnicę. Zważ na moc tej światłości, bo Zły podsuwał mi "oszczędność" przy jej kupowaniu!
Piękna zapowiedź nadejścia Pana Jezusa z Ks. Malachiasza: „nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie /../ Ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże?”. Dalej była mowa o tym, że Pan Jezus będzie „ogniem złotnika” i „ługiem farbiarzy”, którzy oczyści i przecedzi złoto i srebro! Dzisiaj, gdy to przepisuje (05.02.2019) popłakałem się, łzy płynęły po twarzy, a u mnie to znak Prawdy!
Jeszcze piękny fragment (Hbr2,14-18): Jezus „musiał upodobnić się pod każdym względem do braci”, aby „przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła.”
Napłynął obraz mojego filmu („Obóz Ziemia”) z szatańską jednością bolszewicka, a teraz, gdy to przepisuję (05.02.2019) islamską. W tym filmie powinien pojawić się starzec Symeon trzymający Dzieciątko na rękach jak obecny „zabawiciel” Robert Biedroń z dziewczynką na konwencji partii „Wiosna”...”zima wasza - wiosna nasza”.
Jeszcze prorokini Anna...jakże ja chciałbym wyjść, mówić i chwalić Pana na tak zorganizowanej gali, ale nasz Kościół Święty jest ostrożny „w dawaniu świadectwa wiary przez cywilów". Wszystkiego dopełnił Psalm 24 „Kto wstąpi na górę Pana, kto stanie w jego świętym miejscu?"
Wielu nie dorasta do tego, jest niegodnych Królestwa Niebieskiego, ale miłosierdzie Boże jest nieogarnione...trzeba tylko zapragnąć Ojczyzny Prawdziwej! Smutek zalał serce, ponieważ razem z Matką Bożą widzimy oceany zła na ziemi: „Matko moja! Matko! Przekazuję pod Twoją Obronę moje dzieci...”.
Młody kapłan mówił o naszym losie, starości do której trzeba się przygotowywać duchowo. Brakowało tylko wzmianki o Szatanie, który utrzymuje starszych ludzi w lękach, kusi do pracy (przydatności), utrzymywania kondycji (przykładem jest „zgniły” Zachód) z małpowaniem młodych! Za mną stała moja pacjentka, w oczach rozumieliśmy się, bo wiele razy tłumaczyłem jej to!
Podziękowałem później temu kapłanowi, a żonie powiedziałem, że martwi się o obecne życie dzieci, a nie prawdziwe! Natomiast na dyżurze w pogotowiu rozmawialiśmy o umierającej dyspozytorce do której w śnie przybyli zmarli pracownicy pogotowia...w tym lekarz! Zawołałem w jej intencji: "Panie Jezu przyjmij ją...tak ciężkie miała życia, starała się, miej nad nią miłosierdzie”.
Nagły wyjazd karetką, a dla mnie to radość, ponieważ mogę modlić się: za umierających, którzy nie wierzyli w życie wieczne. Prawie krzyczałem w „św. Agonii” Pana Jezusa...żaden język świata tego nie wypowie, bo przeżycia mistyczne są nieprzekazywalne! Nie wyrazisz przecież tego, że swoją duszą jesteś pod krzyżem Pana Jezusa na Golgocie.
W tym czasie kusiły rozmowy o prezydencie...tym żyje Polska! Kierowca ma dzisiaj urodziny, ale nie był na Mszy św.! Wskazałem mu to...nawet zesmutniał! Na korytarzu szpitalnym mówiłem do chorego, że dzięki naszemu spotkaniu dowiedział się o istnieniu Królestwa Bożego, które otworzył Pan Jezus...
Teraz w wiejskiej chatce badam dzieciątko, a po czasie jedziemy z porodem. Podczas spóźnionej kolacji śpiewano mi z Górki Klasztornej; „Potrzebuję Cię Boże, tak jak chleba!” Kolega dyżurny zginął na 3.5 godziny, a był w swoim pokoju lekarskim...dzięki temu teraz pojechał do szalejącego (chorego psychicznie)…
Ten przepiękny dzień zakończył się ucałowaniem mojego medalika i krzyżyka z Pasem Jezusem! Nigdy tego nie czyniłem dotychczas…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1083
Wiem, że Msza św. o 7.30 oraz całkowity post...tylko woda w intencji pokoju w Jugosławii. Biegnę do Domu Pana..."Anioł Pański" oraz modlitwa o pokój. W ciszy oczekuję na przybycie kapłana...tak jak lubię.
Zdziwiony słucham dzisiejszych czytań i modlitw, bo właśnie Pan Jezus wypędza z opętanego legion złych duchów. Kapłan czyta zdania na temat zła i pierwszy raz w Kościele Katolickim słyszę o istnieniu szatana!
Dalej płyną modlitwy za J.P.II, aby Bestia straciła moc w przeszkadzaniu jego posłannictwu, a także wołanie za tych, którzy nie wiedzą, że są jego ziemskimi wysłannikami (wykonają jego dzieło)! W tym czasie wołam; "Ojcze daj Twoje Światło wszystkim niszczącym Jugosławię...odmień ich serca, niech ujrzą czynione zło”!
Napłynął obraz mapy Jugosławii i możliwość zadziałania mocy Boga Ojca! Przelatują zniszczenia siedzib ludzkich, gwałty, cierpienia zwykłych ludzi pozbawionych wody, światła, ogrzewania i pożywienia.
Po św. Hostii padłem w ławkę, a z serca wyrywa się wołanie; "och Jezu! Jezu! jakże obdarzasz każdego dnia”! Skuliłem się w sobie, pogłębił się oddech, a serce zalał ból i odpowiedzialność za świat. W tym momencie nie obchodzi mnie nic poza pokojem w Jugosławii.
Już tutaj zaczynam "św. Osamotnienie"; „Zdrowaś Maryjo ...Jezu Miłości moja bądź uwielbiony i zmiłuj się nad wysłannikami szatana niszczącymi Jugosławię...Matko Miłosierdzia módl się nad nimi...Boże Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce Matki to cierpienie najmilszego Syna Twego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa jako przebłaganie za wysłanników szatana niszczących Jugosławię...miej miłosierdzie nad nimi”.
Modlitwa trwa w wielkim bólu...mam polecenie otwarcia „Szatańskich Wersetów" Salmana Rushdie’go. Zdziwiony czytam zdanie pod palcem o „[...] wojskowych nikczemnikach skąpanych w świetle zła oraz o Milczącym Człowieku, sędzi pokoju”! Powtarzam tylko; "wojskowi nikczemnicy!... wojskowi nikczemnicy”!!
Tak, ponieważ nie ma odpowiedniejszego określenia dla tych, którzy wykonują bomby wypełnione stajennym gnojem! Po zranieniu umierasz gnijąc! Autor książki jest wrogiem Boga i zarzuca Jego przyzwolenie na tą zbrodnię, a przecież tam właśnie trwają Objawienia Matki Bożej Pokoju!
Teraz otwieram książeczkę babci, gdzie trafiam na zdanie; „Proście o pokój, a moc Pańska pokój stanowić będzie". Ze szpargałów wypada zdjęcie Mszy św. w Medjugorje, a po odwróceniu kalendarza na luty wzrok zatrzymują słowa Matki Bożej; „świat może być ocalony tylko przez pokój, ale nie ma pokoju bez spotkania z Bogiem".
Sam sobie nie wierzę...zaparłem się i nie otworzyłem „zaleconej" książki „Poczet królów i książąt polskich", a wyjaśnił to dziennik telewizyjny w którym wspomną zamordowanego bp Stanisława przez Bolesława Śmiałego ("nikczemnika wojskowego”?).
12.00 „Anioł Pański" i Koronka Pokoju. Dzisiaj doskonale znoszę post...naprawdę ścisły. Nie piję nawet kawy. Zmorzył sen i ze zdziwieniem spostrzegłem, że zostałem obudzony dokładnie przed 15.00! To święty czas...czas Koronki do Miłosierdzia za nikczemników wojskowych niszczących Jugosławię.
Wołam; „Panie Jezu przyjmij w Swoim Miłosiernym Sercu wszystkich nikczemników wojskowych, niech zesłabną i ujrzą uczynione zło, daj im Twoje Światło, bo nie widzą, że zniszczyli raj na ziemi”. To wszystko trwa, a teraz pasuje Koronka do ukrytych cierpień Pana Jezusa w ciemnicy. To też wyraz działania oprawców, nikczemników wojskowych (Piłata). Ja wiem, że to prowadzenie. Dalej „Droga Krzyżowa" i „św. Agonia” z Koronką do "5-ciu św. Ran Jezusa".
Po skończeniu modlitw padłem na kolana; pogłębił się oddech, napłynęło poczucie oddalenia, a zarazem pokoju i bliskości Boga. Tak chciałbym trwać w tym stanie...łasce modlitwy. Trwa to chwilkę, ponieważ wróciła żona.
Wyszedłem, a Pan w Swojej łaskawości pokazuje mi p o k ó j na ziemi; rozświetlone okna w blokach... to moi bracia na wygnaniu. Pan ukazuje przez to 0jczyznę Prawdziwą! Miłość Boga Ojca sprawiła, że po nieznanym okresie zmiłował się...dał światło i ciepło, ogniska, lampy, świece, prąd elektryczny, laser.
Pan dał też wybranym - niektórym przewodnikom i przywódcom duchowym - Swoje Światło. To wymaga długiego pisania, a przelatuje w sekundkę! Płynie cz. Chwalebna Różańca, która bardzo pasuje w tym momencie.
18.00 jeszcze raz wyszedłem z domu, a właściwie uciekłem, ponieważ smutek zalewa serce. Płynie Koronka do św. Krwi Pana Jezusa "za nikczemników wojskowych niszczących Jugosławię ...”Jezu obejmij ich, obmyj, daj Twoje Światło...ukaż im czynione zło”. Kluczę ulicami, a w sercu ci, którzy służą wariackiej idei...teraz prawdziwemu prezydentowi, nie widzą oszustów tego świata?...to jak ujrzą Szatana - prawdziwego wroga człowieka?
Po powrocie włączyłem telewizor, a Wodecki śpiewa; „Dzielmy się chlebem [...] niech już nikt nie będzie sam [...] ziemia jest globalną wioską”! Ludzie chodzą z zapalonymi lampkami, witają się, pozdrawiają...a jutro Matki Boskiej Gromnicznej !
Płynie informacja o obradach Rady Bezpieczeństwa ONZ z obrazami straszliwych zniszczeń Jugosławii. Podarłem i wyrzuciłem „Szatańskie wersety”...!
Dzisiaj, gdy to edytuję (23.07.2014) w TVN 24 pokazują obrazy zestrzelonego samolotu nad Ukrainą, tow. Putina oraz oburzonych Holendrów, którzy dotychczas uważali, że jesteśmy rusofobami! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 356
Syn wrócił o 2.30, bo już zaczyna życie nocne. Ja w tym momencie mam tylko jedno pragnienie, abym obudził się o 6.00, ponieważ pragnę być na Mszy św. porannej.
Moje pragnienie spełniło się o 5.40, bo na klatce schodowej zaczął szczekać pies. Tuż po wstaniu napłynęła informacja, że "Kościół to dogmaty"...to prawda, ponieważ wiary nie można pojąć naszym rozumem!
"Anioł Pański", a łzy zalewają oczy z powodu radości duchowej w sercu. Tego nie wypowiesz żadnym językiem. Teraz pasuje odmówienie różańca Pana Jezusa ze śpiewem o "Wniebowstąpieniu"..."w niebo wstąpił Pan! Wola Ojca wypełniona!"
W drodze do kościoła spotykałem umęczonych weselników wracających do swoich domów. Trzy razy napływało natchnienie, abym wszedł na chór, gdzie podczas śpiewu "Godzinek" wszystko stanie się piękne. Nawet z piersi wyrwał się krzyk zadziwienia: "Jezu mój! Jezu!". Jak Pan obdarza w każdej chwilce!
Można powiedzieć, że już tutaj, na ziemi jestem w raju, bo Królestwo Boże jest w nas! W tym czasie - s. organistka śpiewała za moimi plecami - zawołania z litanii Loretańskiej, gdzie padło określenie Matki Bożej jako: "Światłości Nieustającej". Aż prosi się ułożenie własnej (kiedyś było ich 80!).
Radości ziemskie mieszają się z radością Bożą. Siostra dodaje: "Boże Niepojęty, kto pojmie Miłość Twoją?" Chwyciłem twarz w dłonie, zamknąłem oczy, a pod powiekami pojawiły się konstelacje gwiazd. Natchnienie, aby tu przybyć było słuszne, bo mam intymność w przeżywaniu kontaktu z Bogiem Ojcem.
Nagle wielki ból napłynął do serca, ponieważ w czytaniach o błogosławieństwach Pana Jezusa...ujrzałem wszystkich prześladowców błogosławionych. Napłynął nawet obraz Piłata. Eucharystia w intencji tego dnia, bo wielu jest prześladowanych z powodu Imienia Pana Jezusa oraz naszej wiary.
Wielka Boża Radość zamieniła się w jednej sekundce w ból i smutek, bowiem przepłynęły obrazy ludzi, którzy bawią się na ziemi (artykuły o życiu nocnym, późny powrót syna, spotkanie umęczonych weselników).
Po zjednaniu z Panem Jezusem w Komunii św. padłem na kolana w pierwszej ławce, poczekałem aż wszyscy wyjdą z kościoła i pocałowałem figurę Pana Jezusa! Jeszcze niedawno prosiłem jedną panią, aby przekazała znajomym, że to "tamuje ruch"! Teraz już płynie moja modlitwa w intencji dnia, która zaczyna się od "św. Osamotnienia Pana Jezusa" z zawołaniami:
- "Jezu Miłości moja, bądź uwielbiony i miej miłosierdzie nad prześladowcami błogosławionych".
- "Matko Miłosierdzia módl się za nimi"
- "Boże Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Serce Matki - "św. Osamotnienie najmilszego Syna Twego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa - za prześladujących błogosławionych"...
Zimno, a na drzewie trwa zlot krzyczących ptaszków. Przelatują obrazy wojny w Jugosławii, gdzie zniszczone domy, brak jedzenia, ciepła, wody, a wokół zatrute serca! Jak dobry jest Pan, bo ja mam to wszystko, a na dodatek łaskę wiary! Nie mogłem oderwać się od modlitwy, a już jest obiad. Zważ jakie udręki przechodzi idący za Zbawicielem. Jeszcze koronka do Miłosierdzia Bożego na kolanach! Mnie nie ma, a rodzina zaczyna to szanować.
W ręku znalazła się książka: "Zamordowany w obronie ubogich" o arcybiskupie San Salvadoru Oskarze A, Romero, która otworzyła się na błogosławieństwie ubogich duchem...to łączność z dzisiejszym dniem.
Napłynęła też osoba Jana Pawła II modlącego się na jego grobie. Ten dzień zakończy się słuchowiskiem radiowym o 22.00 o św. Franciszku, gdzie w serce wpadną słowa: "Pan Jezus wezwał mnie i kazał naśladować. Ta droga nie jest dla mądrych tego świata".
Jakże jest to proste dla mnie, bo droga do Boga prowadzi przez posłuszeństwo...całkowite zaufanie. Nie mogę wrócić do Ojca, gdy nie będę Go słuchał i wypełniał Jego Wolę!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 641
Padłem na kolana, płynie „Anioł Pański”, a właśnie biją dzwony kościelne! Teraz z mokrą głową muszę jechać na niespodziewany wyjazd z wyjściem na mróz! Po powrocie skończyłem modlitwę. Próbuję rozmawiać o pułapkach Szatana, ale spotyka mnie riposta:
-
Och, wszędzie pan widzi tego szatana !
-
Pan nie widzi...a teraz wyjeżdża się na lewy wyjazd: czy nie jest to jego sprawka?
Niepotrzebnie wdaję się w takie dyskusję...prosiłem Boga o pomoc w zachowaniu milczenia. Sam w tym czasie przerwałem modlitwy poranne i w pośpiechu pojechałem po gazety...o mały włos unikając poślizgu!
-
„Dziękuję Matko i przepraszam! Nie wolno przerywać modlitw i odkładać na później!" Nawet potwierdziła to pielęgniarka: rano trzeba zaczynać od modlitw, spokojnie!
Teraz jest niespodziewany nawał pacjentów, złość w sercu, nawet nie mogę wypić kawy, a kofeina w mózgu zamienia ATP w AMP (ropę w benzynę). Sam widzisz, że taka „drobna” przeszkoda może sprawić pomyłkę diagnostyczną...nawet z pogrzebem leczonego. Nie chodź do zmęczonych doktorów, bo oni sami wymagają leczenia (choćby odpoczynkiem). Nagle ujrzałem pułapkę, bo:
- cztery pacjentki były tylko „przestraszone”
- nękanie - bez chwilki wytchnienia!
- niepotrzebna - jak się okaże - wizyta domowa
Podczas powrotu z tej wizyty łzy zalały oczy...przy figurze Matki Bożej Niepokalanej. „Matko moja przestrzegałem kierowcę, a sam poszedłem za pokusą...na chwilkę puścisz moja rękę i już upadam...jakże człowiek jest nędzny i słaby, tylko Twoja moc daje ochronę.”
Ja wiem, że Matka Boża jest dzisiaj ze mną, a to oznacza kręcenie się Szatana (zdrowe i przestraszone, mój pomysł z gazetami i przeszkody w wypiciu kawy...to stały znak działania Bestii). Człowiek XX wieku nie powinien być zacofany, ale zważ, że ten, który nie uznaje istnienia Szatana neguje przez to Istnienie Boga Ojca i całego Królestwa Niebieskiego!
Nie wiem dlaczego i co będzie dalej? To poczucie powtórzyło się podczas przekazywania pacjenta do oddziału wewnętrznego.
Tam mój wzrok zatrzymał maleńki wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej...bardzo wysoko umieszczonej. Trochę wspierania ludzi, pocieszenie matki zbolałej śmiercią syna, wskazywałem też na potrzebę odczytywania Woli Ojca.
Nawał, nawał, pośpiech, złość i pacjent proszący o wniosek do sanatorium. Wypisuję i wdaję się z nim w „nauki”, a to rozmowa ze ślepym o kolorach. To poszukujący, któremu zalecam zwrócenie się o prowadzenie przez Matkę Pana Jezusa.
Wreszcie koniec, wychodzę, a sprzątaczka prosi o poprawienie recepty! W domu trafiłem na sprzeczkę polityczną, bo w kabarecie Olgi Lipińskiej ohydnie szydzono z „Matkiboskiej”...tak zmieniono pisownię!
Córka „jaśnie oświecona” broniła kabaretu, a przez dwa dni siedziała obrażona! Natychmiast ubrałem się i ze łzami w oczach wyszedłem z domu. Nie moglem wyjść z klatki, chwyciłem twarz w dłonie, a serce przeniknął wielki ból! Wprost czułem jak cierpi Matka Pana Jezusa. „Matko! Dziękuję Ci za to, że przyszłaś dzisiaj do naszego domu, do nas i obejmujesz nas Swoją Opieką. Dziękuję Matko”.
W wielkim bólu ofiarowałem Mszę św. wieczorną w intencji tego dnia...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 684
Idziemy na Mszę św. a moje serce zalało poczucie cudu z krzykiem w duszy: „Jezu kochany. Panie mój, jak wielki to dar”. Pragnę ten dzień poświęcić w w/w intencji, która napłynęła po obejrzeniu okładki „Wprost” ze zdjęciem i tytułem: „Partia ludzi normalnych”.
Już w drodze do kościoła zacząłem moją modlitwę, a w tym czasie przepływały obrazy z mass-mediów. Po spotkaniu z Panem Jezusem skuliłem się w sobie i chciałbym siedzieć w ciszy, ale gong zaczął następne nabożeństwo.
Okaże się, że dzisiaj w Senacie RP będzie debata o ustawie antyaborcyjnej. Jakże diabeł jest sprytny. Zwolenniczka zabijania z lewicy „ubrała się w ornat” i prowadziła dyskusję pseudo-teologiczną uzasadniającą zabijanie! Dodatkowo podała, że jest katoliczką!
Za nią „lekarka” pani Zofia Kuratowska - przy pomocy łamańców psychicznych - uzasadniała zabijanie dzieci niepełnosprawnych od razu, aby nie męczyły się bez opieki...po śmierci matki!
Dzisiaj, gdy to przepisuje 01.02.2019) koleżance Zosi pomarło się w Afryce dzikiej, bo zesłano ją na ambasadora do Pretorii (RPA). Gdzie jest teraz? Na pewno wspomoże ją moja modlitwa i ten ofiarowany dzień, ale to maleńka cząstka, bo oszukujących ludzi liczy się w miliardach.
Wszyscy staną przed Komisją Śledczą podobną do sejmowej, gdzie odzyskają pamięć, bo w ich sumieniu przepłynie filmik z ich życia. Tutaj jest to pokazane w "Plastusiach" pani Pieli o nic nie pamiętających z reprywatyzacji.
Filmiki puszczą też obecnym kapusiom i prowokatorom z „GW” i TVN...takie agentury Szatana powinny być usuwane z naszej ojczyzny. Dzięki ich promocji marszałkiem stolicy został figurant Rafał Trzaskowski, zwolennik tęczy i usuwania krzyży. Nawet nie pisną o nim jednego złego słowa...
Ciekawe czy pogrzeb będzie miał piękniejszy od Pawła Adamowicza. Przypuszczam, że mszę za jego duszę będą odprawiały kapłanki typu Barbary Labudy (patrz Kongres Kobiet). „Panie wybacz, bo nie wiedzą, co czynią”.
Tak zmieszał się ten i tamten czas. Zważ na udręki otrzymujących Boże Oświecenie! „Ja jestem sługą Chrystusa Jezusa wobec pogan /../ posłany jak owca między wilki”...
Dzisiaj źle znoszę post, zjadłem aż trzy kromki chleba, a przed wyjazdem na dyżur zły zalał mnie pokusą seksualną. Uratowała mnie żona, która mnie wygoniła. Mam nadzieję, że będę przejeżdżał karetką koło "mojego" krzyża z zapaloną lampką. Tak też się stanie, bo dyspozytorka wyśle nas tamtędy do złamania nogi...
Wielkim darem jest oddzielny pokój lekarski (jeszcze niedawno mieliśmy klitką dla dwóch dyżurnych w piwnicy). Po zgaszeniu światła na kolanach odmówiłem koronkę do św. Krwi Pana Jezusa: „za oszukujących ludzi”. W telewizji pokażą marsz na Belweder ze spaleniem kukły Lecha Wałęsy z lewą nogą! To typowy przykład kłamcy...
Szatan dalej niszczy b. Jugosławię...teraz uszkodził wielką tamę z groźbą zalania 20-60 tys. ludzi! Jakże teraz pasuje koronka pokoju, a właśnie w telewizji pokażą powietrzną bitwę o Anglię. Podziękowałem Bogu za ten dzień…
APeeL
- 28.01.1993(c) ZA UWIKŁANYCH W SPRAWY ZIEMSKIE
- 27.01.1993(ś) ZA SZUKAJĄCYCH PRAWDY POZA BOGIEM
- 26.01.1993(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAGUBILI SIĘ
- 25.01.1993(p) ZA POZBAWIONYCH ŚWIATŁOŚCI
- 24.01.1993(n) ZA TAJNIAKÓW
- 23.01.1993(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, ŻE JESTEŚ OJCZE
- 22.01.1993 (pt) ZA UPADAJĄCYCH Z POWODU NAŁOGÓW
- 21.01.1993(c) ZA BEZINTERESOWNYCH
- 20.01.1993(ś) KRZYŻ JEROZOLIMSKI
- 19.01.1993(w) ZA UCZESTNICZĄCYCH W FAŁSZU ZIEMSKIM